text_structure.xml 198 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełHenrykDykty">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełHenrykDykty">Na początku odbędziemy spotkanie organizacyjne jedynie w gronie członków Komisji. Chciałbym, abyśmy omówili dalszy tok pracy Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełHenrykDykty">W dniu wczorajszym spotkałem się z premierem Jerzym Buzkiem oraz ministrem Michałem Wojtczakiem, który zajmuje się bezpośrednimi kontaktami pomiędzy rządem a parlamentem w zakresie prac nad projektami ustaw. Ze spotkania, które przebiegało w dobrej atmosferze, wynikało, iż nie jest najgorzej, ale mogłoby być lepiej. Poinformuję członków Komisji o tym, co usłyszałem.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełHenrykDykty">Rząd liczył na to, że prace nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych zostaną zakończone do końca lipca. Takie były oczekiwania. Poinformowałem, iż Komisja pracuje w dość szybkim tempie, ponieważ do wczorajszego dnia odbyliśmy jedenaście posiedzeń. Gdybyśmy przeliczyli je na godziny, byłoby ich sporo. Jeżeli chodzi o liczbę przepracowanych godzin, można powiedzieć, że jesteśmy bardzo pracowitą Komisją. Poinformowałem też o problemach, na które napotykamy. Szczególnie chodziło o sytuacje, kiedy zabrakło kworum. Dwa spotkania, które były wcześniej przewidziane, nie odbyły się z powodu braku kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełHenrykDykty">Mam jeszcze jedną bardzo ważną informację. W dniu dzisiejszym została powołana Komisja Prawa Europejskiego. Jednak nasza Komisja będzie pracowała normalnym trybem. Projekt ustawy o zamówieniach publicznych nie zostanie włączony do prac Komisji Prawa Europejskiego. Jest to bardzo istotna informacja.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełHenrykDykty">Wczorajsze spotkanie premiera rządu z przewodniczącymi Komisji, które są w podobnej sytuacji, miało na celu poinformowanie nas, że wszystko będzie odbywało się w normalnym trybie. Została też skierowana prośba, abyśmy przyspieszyli nasze prace.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełHenrykDykty">Powiedziałem premierowi Jerzemu Buzkowi, że zakończenie prac nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych w lipcu jest niemożliwe. Wiadomo, że sierpień jest miesiącem urlopowym. Trudno oczekiwać, abyśmy debatowali w tym czasie. Będziemy intensywnie pracować od początku września.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełHenrykDykty">Tempo prac będzie zależało od nas samych. Byłoby dobrze, gdyby do końca września udało się nam oddać rozpatrywany projekt do drugiego czytania. Czy nam się to uda — zobaczymy.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PosełHenrykDykty">Chciałbym, aby członkowie Komisji przedstawili swoje propozycje na temat dalszego toku naszych prac. Wiceprzewodniczący Zdzisław Kałamaga proponował, aby utrzymać taki sam tryb procedowania jak dotychczas, tzn. odbywanie posiedzeń Komisji w trakcie posiedzeń Sejmu. Natomiast wiceprzewodniczący Stanisław Kracik podtrzymuje swoje stanowisko, aby we wrześniu zorganizować tygodniowe posiedzenie wyjazdowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Ile razy poseł Stanisław Kracik uczestniczył w posiedzeniach Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJózefLassota">Raz, gdy go wybierano do prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełHenrykDykty">Moim obowiązkiem jest przedstawienie stanowiska wiceprzewodniczących Komisji. Chciałbym też poznać zdanie innych członków Komisji. Nie ma jednolitego stanowiska prezydium Komisji, ponieważ każdy z jego członków ma inne spojrzenie na nasze prace. Chciałbym, aby członkowie Komisji rozważyli to, co zaproponował poseł Stanisław Kracik, oraz to, co zaproponował poseł Zdzisław Kałamaga. Ostateczna decyzja będzie należała do przewodniczącego, ale nie chciałbym jej podejmować bez zgody członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o szczere wypowiedzi na temat naszej dalszej pracy, biorąc pod uwagę oczekiwania nie tylko rządu, ale też społeczeństwa w stosunku do projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Jest to jeden z siedmiu priorytetowych projektów, które na dzień dzisiejszy znajdują się w parlamencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Myślę, że powinniśmy zacząć od ustalenia końcowego terminu naszych prac. Powinniśmy ustalić, kiedy zobowiązujemy się zakończyć debatę nad rozpatrywanym projektem. Wiemy już, jakie są możliwości procedowania i jak to wszystko wyglądało w ciągu ostatnich 2 miesięcy. Mamy świadomość tego, co przewodniczący Henryk Dykty nam tu przedstawił, jeśli chodzi o oczekiwania premiera w stosunku do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Wiadomo, że rzecz jest pilna. Gdyby przyjąć, że koniec września zakreślamy jako termin końcowy naszych prac, to możemy procedować tak jak do, tej pory w czasie posiedzeń Sejmu. Jeżeliby się okazało, że termin ten byłby zagrożony, to być może należałoby zorganizować posiedzenie wyjazdowe. Musimy przyjąć jakąś deklarację co do terminu, w którym zobowiązujemy się do zakończenia pracy nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJerzyBarzowski">Myślę, że wniosek posła Stanisława Kracika mógłby być uwzględniony w sytuacji, gdy w normalnym trybie nie będziemy w stanie rozpatrzyć projektu do końca września. Gdyby istniała taka konieczność, moglibyśmy spotkać się na posiedzeniu wyjazdowym w połowie września. Oczywiście byłyby to ustalenia wstępne. Jako Komisja musimy wspólnie zdecydować o terminie ewentualnego posiedzenia wyjazdowego, tak żebyśmy mieli kworum. Dzisiaj nie musimy chyba tego ustalać.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełJerzyBarzowski">Koniec września jako termin zakończenia naszych prac wydaje się dosyć realny. Nie można jednak do tego podchodzić zupełnie swobodnie, że możemy pracować nad rozpatrywanym projektem nawet do końca roku. To byłoby nie do przyjęcia. Myślę, że pierwszym rozstrzygnięciem, jakie powinniśmy podjąć, jest ustalenie terminu zakończenia prac nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Niech poseł Jerzy Barzowski mówi w swoim imieniu, a nie w imieniu całej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełHenrykDykty">Poseł Jerzy Barzowski jeszcze nie zakończył swojej wypowiedzi. Każdy będzie mógł się wypowiedzieć szczerze, otwarcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Mówię wyłącznie w swoim imieniu. W żadnym wypadku nie chcę wygłaszać opinii na temat stanowiska, które zajmie cała Komisja. W moim przekonaniu, powinniśmy zakończyć prace nad rozpatrywanym projektem wtedy, kiedy faktycznie chcemy je zakończyć. Wówczas musimy być konsekwentni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełHenrykDykty">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt związany z posiedzeniem wyjazdowym. Jeżeli zdecydujemy się je zorganizować, musimy wiedzieć o tym wcześniej. Po prostu trzeba zamówić ośrodek, przygotować wszystko co potrzeba. Poza tym muszę mieć pewność, że będziemy mieli kworum. Proszę zwrócić uwagę na to, że wiążą się z tym pewne koszty. Nie mogę zorganizować posiedzenia wyjazdowego, nie mając pewności, że posłowie będą w nim uczestniczyć. W przeciwnym razie byłbym nieodpowiedzialnym przewodniczącym Komisji, który decyduje się na poniesienie określonych kosztów nie bacząc na to, czy będzie kworum. Jeżeli podjęlibyśmy decyzję o zorganizowaniu posiedzenia wyjazdowego, ze strony członków Komisji musi być złożona deklaracja, kto tak naprawdę będzie w nim uczestniczył. Jeśli nie będę miał pewności co do kworum, nie będzie posiedzenia wyjazdowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełWładysławRak">Przez prawie 2 lata prosiliśmy rząd o przedłożenie projektu ustawy o zamówieniach publicznych do pracy w Komisji. Jednak nie udawało się nam przekonać Rady Ministrów. Kilkakrotnie odraczano stosowny termin. Nie jest to winą posłów. Dlatego też teraz poganianie Komisji w pracach nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych jest ze strony rządu trochę niestosowne, tym bardziej że nie opozycja tutaj zawiniła. To właśnie przedstawiciele opozycji zazwyczaj tworzą kworum. Jednak stanowimy tylko 1/3 składu Komisji. W związku z tym propozycja posła Zdzisława Kałamagi wydaje się najlepsza. Praca Komisji odbywająca się w normalnym trybie w czasie posiedzeń plenarnych Sejmu jest chyba najodpowiedniejsza. Optuję za przyjęciem takiej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełHenrykDykty">Chcę wyjaśnić, że dokładnie o tym samym poinformowałem premiera. Jeżeli chodzi o tok pracy Komisji, nie dostrzegam żadnej winy po stronie posłów czy całej Komisji. W kwestii kworum mówiłem wyraźnie, że wina w większości przypadków leży po stronie posłów AWS. Odnosząc się z całym szacunkiem do moich kolegów klubowych, muszę powiedzieć, że wielu z nich na posiedzenia Komisji nie przychodzi. Był przy tej rozmowie obecny przewodniczący jednej z komisji sejmowych. Zdaje się, że to był poseł Zbigniew Kaniewski. Słyszał on całą rozmowę, był jej świadkiem. Jeśli chodzi o udział w posiedzeniach Komisji przedstawicieli opozycji, a zwłaszcza posłów SLD, to powiedziałem wyraźnie premierowi, że prace nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych postępują dzięki ich zaangażowaniu. To, że doszliśmy do art. 19 i odbyliśmy wiele posiedzeń, zawdzięczamy posłom opozycji. Mówiłem o tym wczoraj i powtarzam raz jeszcze dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">Byłoby dobrze, gdyby ustawa o zamówieniach publicznych mogła wejść w życie z początkiem nowego roku, tzn. od dnia 1 stycznia. Trudno jest wprowadzać tego typu regulacje w ciągu roku budżetowego czy innego okresu rozliczeniowego, stosowanego w gminach. Jeśli tak miałoby być, to rzeczywiście, powinniśmy zakończyć nasze prace do końca września. Upłynie miesiąc lub przynajmniej dwa tygodnie, zanim odbędzie się głosowanie w Sejmie. Najprawdopodobniej zostaną zgłoszone poprawki, projekt wróci do Komisji. W październiku zostałby on przesłany do Senatu, a w listopadzie mógłby być uchwalony. Vacatio legis wynosiłoby miesiąc, a trzeba przyznać, że miesięczne vacatio legis dla podobnej ustawy jest bardzo krótkie. W takim układzie istnieje szansa na wprowadzenie ustawy o zamówieniach publicznych z początkiem przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosłankaBarbaraBlida">Jak w takim razie procedować? Kiedy z inicjatywy Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast były prowadzone prace nad ustawą o gospodarowaniu nieruchomościami, zafundowaliśmy posłom dwukrotnie wyjazdowe posiedzenie do ośrodków pod Warszawą. Dobrze się to wszystko skończyło, ponieważ posłowie nie byli odrywani do innych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosłankaBarbaraBlida">Propozycję wyjazdu na 5 dni trzeba rozważyć również pod kątem dyspozycyjności ekspertów. Są to ludzie, którzy prowadzą kancelarie, prowadzą różne sprawy, mają określone zobowiązania, muszą być w sądach. Nie wiem, czy można oderwać ich na 5 dni od swoich zajęć. Poza tym obawiam się, czy sami posłowie będą w stanie wyjechać we wrześniu na 5 dni. W ostateczności można to rozważyć.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosłankaBarbaraBlida">Przyznam się szczerze, że gdyby po przy-jeździe do domu z posiedzenia Sejmu ktoś zapytał mnie, nad czym procedował parlament, nie byłabym w stanie odpowiedzieć. Dzięki kłótniom na sali sejmowej przy rannych głosowaniach wiem mniej więcej, o co chodzi w danej ustawie. Jeśli nie ma kłótni, to nawet tego nie wiem, gdyż nie orientuję się we wszystkich projektach. Gonimy z komisji na komisję.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosłankaBarbaraBlida">Wygląda na to, że innego wyjścia nie ma i nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych trzeba będzie pracować w czasie posiedzeń Sejmu. Powinniśmy się jednak umówić, że jeśli chcemy pracować, to nie sprawdzamy kworum i szanujemy się nawzajem. Kiedyś tłumaczyłam przed ekspertami nieobecność posłów klubu AWS. Wyglądało to trochę na lekceważenie ekspertów. Są to ludzie z doświadczeniem, szanowani w swoich środowiskach. Jeśli posłowie nie przychodzą na posiedzenia Komisji, to należy stwierdzić, że nie wypada tak postępować. Tłumaczyłam posłów AWS w ten sposób, że w trakcie głosowania nad absolutorium dla rządu obowiązkiem posłów koalicyjnych jest bronić swojego rządu. Jednak głosowanie nad absolutorium skończyło się. Powinniśmy domówić się jako posłowie, żebyśmy potem nie byli krytykowani przez ekspertów Przyglądają się oni naszej pracy i wyciągają pewne wnioski. Mogą potem gdzieś napisać, że na posiedzeniu Komisji nie było posłów. Jeżeli umówimy się co do trybu dalszego procedowania, to we wrześniu możemy zakończyć prace nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełHenrykDykty">Dziękuję za tak cenne uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJózefLassota">Zgadzam się, że ustawa o zamówieniach publicznych powinna wejść w życie od dnia 1 stycznia. Nie wiem, czy jest to realne. Poseł Jerzy Barzowski i posłanka Barbara Blida dosyć optymistycznie deklarują, że możemy zakończyć nasze prace do końca września. Proszę mi tylko powiedzieć: jak? Być może istnieje taka szansa, tylko trzeba przyjąć inną metodę pracy w ogóle, a nie tylko w zakresie posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełJózefLassota">Projekt zawiera 140 artykułów, my rozpatrzyliśmy 19. Odbyliśmy 11 posiedzeń. Z tego zestawienia wynika, że potrzeba jeszcze kilkudziesięciu spotkań, jeśli nadal będziemy debatowali w tym samym tempie. Albo uznamy, że jest to nierealne, albo zmienimy tryb pracy. Konieczne byłyby posiedzenia wyjazdowe, jednak zgadzam się z posłanką Barbarą Blidą, że nie możemy robić wielodniowego maratonu. Możemy wyjechać najwyżej na 2 dni. My również mamy różne zajęcia. Nie dotyczy to jedynie ekspertów. My też musimy dbać o to, co się dzieje w terenie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełJózefLassota">Być może trzeba usprawnić samo procedowanie w trakcie posiedzeń. Być może należy ograniczyć debaty w ten sposób, że jeśli ktoś nie przedstawi propozycji konkretnego zapisu, to w zasadzie nie powinniśmy prowadzić dyskusji. Nie oznacza to, że mamy ograniczać siebie samych. Weźmy jednak pod uwagę fakt, że musimy zakończyć nasze prace w określonym terminie. Zgadzam się, że projekt można było przedstawić wcześniej. Rząd mniejszościowy również potrzebuje wsparcia. Rozumiem, że przewodniczący Henryk Dykty dba o to, aby każdy miał szansę wypowiedzieć się, zaprezentować swoje stanowisko, ale być może posłowie powinni przyjąć na siebie określone ograniczenie. Jeśli nie ma propozycji konkretnego zapisu, to nie prowadzimy dyskusji. Jest to ograniczenie dla nas samych. Nie wiem, czy jest ono do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PosełJózefLassota">Moim zdaniem, posiedzenie wyjazdowe jest konieczne, o ile chcemy przyspieszyć nasze prace i stworzyć szansę na wprowadzenie ustawy od nowego roku. Osobiście nie widzę szans na zakończenie prac nad nią do końca września. Być może uda się nam zrobić to później, np. w październiku. Jeśli Sejm i Senat sprężą się, to jeszcze będzie możliwe uchwalenie jej w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PosełJózefLassota">Proszę poddać pod rozwagę sugestię, czy sami nie powinniśmy się ograniczać w trakcie debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełHenrykDykty">Pragnę przypomnieć, że na początku naszej pracy gorąco prosiłem członków Komisji, aby formułowane wnioski były zgłaszane na piśmie, żeby były to propozycje konkretnych zapisów. Oczywiście zdarza się, że w trakcie omawiania przepisu, coś się poprawia, ale jeśli wnioski byłyby przygotowane wcześniej, to ograniczyłoby to nasze dyskusje. Jeśli jest konkretny wniosek, odbywamy w miarę krótką dyskusję i przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełHenrykDykty">Cokolwiek powiedzieć, jest to jednak ograniczenie uprawnień posłów. Bez zgody członków Komisji nie mogę podjąć podobnej decyzji, ponieważ złamałbym postanowienia regulaminu Sejmu. Jeśli członkowie Komisji wyraziliby na to zgodę, to samodyscyplina byłaby bardzo wskazana.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełHenrykDykty">Jeśli chodzi o posiedzenie wyjazdowe, to spoglądam na wrześniowy kalendarz. Posiedzenie Sejmu są przewidziane w dniach 6–8 i 20–22 września. W sumie jest to 6 dni. Wcześniej posiedzenie jest zaplanowane na koniec sierpnia, w dniach 28–29. W tym czasie będzie można odbyć posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełHenrykDykty">Na temat posiedzenia wyjazdowego rozmawiałem już z kilkoma posłami. Nie możemy pominąć faktu, że wszyscy członkowie Komisji będą zaangażowani w inne prace. Powiem wprost, że mam na myśli prezydencką kampanię wyborczą. Każdy zapewne otrzyma takie czy inne zadania. W tych dniach, kiedy nie będzie posiedzenia Sejmu, posłowie będą obciążeni innymi pracami. Trzeba sobie powiedzieć uczciwie, że w okresie między posiedzeniami będzie nam trudno się spotkać, a tym bardziej trudno będzie zorganizować posiedzenie wyjazdowe. Patrzę na cały problem realnie.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełHenrykDykty">Biorąc pod uwagę sierpniowe i wrześniowe posiedzenia Sejmu, mamy do wykorzystania 8 dni. Gdybyśmy się bardzo mocno sprężyli, to moglibyśmy dużo zrobić. Jeżeli nie zdążymy, to pozostaje nam czas po wyborach. Wybory prezydenckie odbędą się w dniu 8 października br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJózefLassota">I w dniu 22 października.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełHenrykDykty">Rzeczywiście, może się odbyć też druga tura.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełHenrykDykty">Jest to trudny okres. Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak cokolwiek byśmy powiedzieli, musimy znaleźć jakieś rozwiązanie, ponieważ występują określone oczekiwania. Poseł Władysław Rak stwierdził, iż przez 2 lata rząd nie przysłał nam projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Trzeba przyznać, że rzeczywiście tak było. Widocznie były jakieś powody, ale już nie wracajmy do tego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się z posłanką Barbarą Blidą, że powinniśmy wypracować jakiś sposób procedowania. Poseł Józef Lassota mówił o samoograniczeniu się. Bardzo istotną rzeczą jest również sprawdzanie kworum. Czasami faktycznie pracujemy w gronie 6 posłów. Jeśli nie sprawdzamy kworum, możemy spokojnie pracować. Gdyby nie było liczenia obecnych posłów, moglibyśmy wykonać więcej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełWiesławSzczepański">W lutym 1998 r. po raz pierwszy wystąpiłem z propozycją nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych. Chodziło o poprawienie błędów ustawy z 1997 r., do których częściowo się przyznaję. Pragnę nadmienić, że w 1997 r. nad projektem ustawy, który liczył 64 artykuły, pracowaliśmy 7 miesięcy. Teraz otrzymaliśmy projekt zupełnie nowej ustawy zawierający 140 artykułów. Rząd chce nas zmobilizować do tego, żeby w ciągu 3 miesięcy znowelizować ustawę o zamówieniach publicznych, co jest rzeczą niemożliwą. Będę się cieszył, jeśli wspomniany projekt uda się opracować do końca października. Jest to najbardziej optymalny termin, którego ewentualnie możemy dotrzymać. Mobilizowanie nas, że musimy zdążyć do końca września, spowoduje powstanie czegoś, z czym będziemy mieli problem. Ktoś powie, że jest to niezgodne z prawem europejskim czy czymś innym.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam pewne obawy. Projekt możemy przedstawić do drugiego czytania. Nie dzieli on nas politycznie. Podziały występują wewnątrz klubów. Za chwilę lobbowanie przez poszczególne ministerstwa, które już się zaczęło - będą wypowiadać się przedstawiciele kinematografii, aktorzy i jeszcze ktoś inny - doprowadzi do tego, że otrzymamy ok. 100 poprawek. Do projektu Prawa spółdzielczego zgłoszono 169 poprawek. Przy 140 artykułach możemy usłyszeć tyle samo poprawek w trakcie drugiego czytania. Może to spowodować, że znów utkniemy, zanim w ciągu kilkunastu posiedzeń uda się nam rozpatrzyć poszczególne artykuły.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełWiesławSzczepański">Popatrzmy sami na siebie. Przewodniczący Komisji zarządził organizacyjne spotkanie, a na sali jest obecnych 8 posłów. Zaledwie stanowi to kworum. Na 21 członków Komisji przyszło tylko 8. Powiem szczerze, że niektórych posłów nie widziałem na posiedzeniu Komisji ani razu. Albo trzeba porozmawiać w łonie klubów, żeby wymienić skład Komisji na osoby, które rzeczywiście chcą pracować, albo będziemy debatować w gronie 7–8 posłów, którzy są naprawdę zainteresowani rozpatrywanym projektem. Wówczas należy zmniejszyć liczbę członków Komisji. Jeśli nie będzie ona liczyć 21 posłów, tylko 15, będzie łatwiej utrzymać kworum. Przy 21 posłach wynosi ono 7 osób. Przewodniczący Henryk Dykty mówi, że nie będziemy sprawdzać kworum. Nie może być tak, że 3 czy 4 posłów przyjmuje projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełWiesławSzczepański">Popieram wcześniej zgłoszony wniosek. Wiem, że Polacy są gadułami. Gadulstwo na posiedzeniach Komisji występuje ponad miarę. Eksperci dyskutują 2 godziny nad jednym artykułem i nie wynika z tego jakikolwiek wniosek bądź zmiana przepisu. Jeśli ekspert zabiera głos po to, żeby powiedzieć, że wszystko jest w porządku, to lepiej niech w ogóle nie zabiera głosu. Jeśli natomiast pragnie zgłosić jakąś poprawkę, to proszę bardzo. Uważam, że przewodniczący Henryk Dykty powinien zastosować właśnie taką procedurę. Powinien on udzielać głosu ekspertom, jeżeli któryś z nich uważa, iż przepis jest niewłaściwie sformułowany i ma propozycję innego rozwiązania. Jeśli artykuł jest dobrze skonstruowany, to w ogóle nad nim nie dyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełJózefLassota">Trzech ekspertów mówi to samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Przez godzinę dyskutujemy nad jednym artykułem tylko po to, żeby potem podnieść rękę i przyjąć go. Jeśli ktoś ma propozycję konkretnej zmiany, poprawki, proszę bardzo, niech zabiera głos. Zdarza się, że ktoś gada godzinę i potem mówi, że nie widzi żadnego rozwiązania. Taka osoba zabiera nam po prostu czas. Powinniśmy przyjąć następujące rozwiązanie: ekspert zabiera głos w tym momencie, gdy pragnie zgłosić konkretną propozycję zmiany w danym artykule, a nie wtedy, gdy uważa, że określony przepis jest dobry. Zdarza się też, iż ekspert mówi, że przepis jest zły, tylko na dzień dzisiejszy nie ma żadnej propozycji. Powinniśmy przyjąć określoną formułę. Zmarnowaliśmy przynajmniej połowę czasu w wyniku gadulstwa prezentowanego na posiedzeniu Komisji, kiedy nie padały propozycje konkretnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Ostatnio dyskutowaliśmy godzinę nad artykułem, który - jak się okazało - został przyjęty w takim kształcie, w jakim został sformułowany w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest to głównie nasza wina.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Zgadzam się, że to nasza wina. Mam jednak prośbę do przewodniczącego Henryka Dyktego, żeby to ukrócić. Od dzisiaj powinniśmy przyjąć taką zasadę: ekspert zabiera w tym momencie głos, kiedy ma propozycję konkretnego rozwiązania w danym artykule, widzi inną możliwość zapisu. Jeśli ekspert nie zgłasza konkretnej propozycji, po prostu nie zabiera głosu. Rozumiem, że dana osoba została wskazana jako ekspert w tym sensie, żeby podpowiadać nam właściwe, dobre rozwiązania, a nie dyskutować przez 2–3 godziny na temat artykułu, który i tak przyjmiemy w takim kształcie, jak to zostało zapisane w projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Nie wiem, czy ekspert jest w 100% powołany do tego, żeby proponować konkretne rozwiązania w formie zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Rozumiem, że eksperta powołujemy po to, żeby wspomagał nas swoją wiedzą. Jeśli już zabiera głos, to chyba po to, żeby powiedzieć, czy dane rozwiązanie jest właściwe, czy nie. Wskazuje też propozycję zmiany określonego zapisu. Jeśli takiej propozycji ekspert nie zgłasza, tylko coś zachwala albo dyskutuje z nami przez 2 godziny na temat złego artykułu, że nie do końca możemy go przyjąć, to po prostu jest to zmarnowany czas Komisji. Było już tak, że w ciągu kilku godzin przyjmowaliśmy jeden artykuł. Taki był wynik gadulstwa ekspertów i członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Pragnę w tej chwili zadeklarować, że zabiorę głos tylko wtedy, gdy będę miał konkretną propozycję zmiany artykułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełHenrykDykty">Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję za tę deklarację.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się z posłem Wiesławem Szczepańskim, jeśli chodzi o wypowiedzi ekspertów. Od początku drugiej części dzisiejszego posiedzenia, tzn. od godz. 13 zobowiążę wszystkich ekspertów do tego, żeby występowali jedynie z konkretnymi wnioskami. Nie chodzi o to, żeby popierali projekt rządowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Pojadę na wyjazdowe posiedzenie pod warunkiem, że będą w nim uczestniczyć wszyscy członkowie prezydium Komisji. Na naszych spotkaniach widzę tylko przewodniczącego Henryka Dyktego i przewodniczącego Zdzisława Kałamagę. Pozostałych członków prezydium mogę oglądać jedynie na obrazku albo na sali sejmowej. Niech owi wiceprzewodniczący zrezygnują z zasiadania w prezydium. Biorą za to pieniądze, natomiast w posiedzeniach Komisji nie uczestniczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełHenrykDykty">Przekażę wiceprzewodniczącym Komisji uwagę posła Wiesława Szczepańskiego. Faktycznie członkowie Komisji oczekują, że wszyscy członkowie prezydium będą uczestniczyli w pracach nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się z uwagą na temat ekspertów. Zgadzam się również z posłem Wiesławem Szczepańskim co do konieczności przyspieszonego procedowania. W drugim czytaniu może zostać zgłoszonych 100–200 poprawek. Później może być jeszcze trudniej. W tej chwili dyskutując, tworzymy coś konkretnego, spójnego. W momencie, kiedy dojdą poprawki, które albo zyskają poparcie, albo go nie zyskają, powstanie nagle inna ustawa, inny twór legislacyjny. Tego właśnie się obawiam. Dlatego też od początku starałem się, żeby wszystko było tutaj przedyskutowane i żeby poprawek było jak najmniej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełHenrykDykty">Rację mają ci posłowie, którzy twierdzą, że zbyt dużo czasu dyskutujemy nad jakimś artykułem i w końcu nic z tego nie wynika, nie są przedstawiane żadne wnioski. Będę się starał jako przewodniczący Komisji, aby takich dyskusji było jak najmniej. Przy pomocy innych członków Komisji myślę, że uda mi się to zrealizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełWaldemarWiązowski">Nie jestem zawodowym posłem. Wdałem się w kontakty z inwestorami produkcyjnymi. Finalizacja pewnych rzeczy przedłuża się już o rok. Chciałem za to jeszcze raz przeprosić.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełWaldemarWiązowski">Wnieśliśmy niewiele poprawek do projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Z tego, co zrobiliśmy, można by sądzić, że projekt nie jest taki zły. Uważam, że wszystkie opinie co do skracania dyskusji i skupiania się na konkretnych propozycjach są słuszne.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PosełWaldemarWiązowski">Wydaje mi się, że do tych posłów, którzy notorycznie nie przychodzą na posiedzenia Komisji, powinniśmy wysłać pismo z zapytaniem, czy nie zechcą zrezygnować z uczestnictwa w naszej Komisji. Ponieważ w ogóle ich nie ma, mielibyśmy jasność sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PosełWaldemarWiązowski">Myślę, że procedowanie trzeba by było ułatwić. Czasem może się zdarzyć, że będzie nas mało. W przypadku, gdy ktoś się z góry usprawiedliwi, można uznać go na obecnego bądź nieobecnego. Chodzi o to, żeby nie zakłócać pracy Komisji. Byłoby to bardzo przydatne.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PosełWaldemarWiązowski">Wszyscy tu obecni są doświadczonymi posłami. Mają dużo lepsze rozeznanie w działalności parlamentarnej ode mnie. Wszystkie głosy, jakie tu słyszymy, są ponad podziałami politycznymi. Odnoszą się do merytorycznej materii, jaką jest materia zamówień publicznych. Chyba wszyscy, którzy tu siedzą, dążą do tego samego. Chodzi o to, żeby ustawa, nad którą debatujemy, była po prostu dobra i szybko została wdrożona; jest ona po prostu potrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełHenrykDykty">Jest to już druga wypowiedź w sprawie rezygnacji niektórych posłów z pracy w naszej Komisji. Zależy to jedynie od woli posłów, czy chcą być członkami jakiejś komisji, czy nie. Nie ukrywam, że czuję się zobowiązany do przedstawienia sytuacji, jaka występuje na dzień dzisiejszy, szefowi Klubu Parlamentarnego AWS. Zostałem zobowiązany do poinformowania go o stanie naszych prac. Trudno powiedzieć, jakie będą decyzje.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełHenrykDykty">Chciałbym powiadomić, że z pracy w Komisji zrezygnował poseł Michał Janiszewski. Jeszcze jedna rezygnacja i kworum będzie wynosiło 6 osób. Zgadzam się z opinią, że Komisja jest zbyt liczna. Powinno w niej zasiadać maksymalnie 9–10 posłów. Gdyby Komisja obejmowała połowę obecnego składu, praca byłaby sprawniejsza, a pod względem merytorycznym na pewno nie gorsza. Jednak liczebność Komisji nie zależy od mojej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełHenrykDykty">Sądzę, że wszyscy mają podobne spojrzenie na sprawę. Poseł Wiesław Szczepański uważa, że dobrze by było, gdybyśmy zakończyli nasze prace w październiku br. W moim przekonaniu jest to słuszna opinia. Patrząc na wszystko realnie, termin wrześniowy będzie trudny do osiągnięcia. Może nie powinienem tego mówić. Poseł Jerzy Barzowski w swoim pierwszym wystąpieniu zapytał, kiedy ustalimy ostateczny termin zakończenia prac nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych. Myślę, że tym końcowym terminem mógłby być koniec października. Jest to termin jak najbardziej realny. Jeżeli uda się nam rozpatrzyć projekt wcześniej, to wszyscy będziemy z tego zadowoleni.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełHenrykDykty">Moglibyśmy pokusić się o zorganizowanie ewentualnego posiedzenia wyjazdowego w październiku. Wcześniej poseł Wiesław Szczepański zapowiedział, że jeżeli nie będą w nim uczestniczyć członkowie prezydium Komisji, to on na takie posiedzenie nie pojedzie. Myślę, że jest to kwestia domówienia. Patrząc w kalendarz, zastanawiam się, który tydzień października wchodziłby w grę. Mamy posiedzenie Sejmu w dniach 11–13 października. Pozostaje nam do wykorzystania tylko jeden tydzień 15–22 października. Możemy pracować od poniedziałku albo nawet od niedzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Być może, powinniśmy się spotkać dwa razy po dwa dni. Możemy bowiem mieć problem - wspomniała o tym posłanka Barbara Blida - z zebraniem ekspertów na 4 dni. Jeżeli już chcemy obradować na posiedzeniu wyjazdowym, to powinniśmy się spotkać dwa razy po 2 dni. W sierpniu zostało zaplanowane dwudniowe posiedzenie Sejmu. Obrady Komisji możemy wydłużyć nawet do 4 dni. W środę i czwartek obraduje Sejm. Komisja może zacząć pracę np. od wtorku i zakończyć ją w piątek. W tym momencie dysponujemy czterema dniami, które możemy przeznaczyć na debatę nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych. Inni posłowie w czwartek wyjadą, my natomiast zostaniemy na piątek. Jeżeli posiedzenie Sejmu odbywa się w czwartek i piątek, możemy przyjechać na posiedzenie Komisji już we wtorek. Cały czas mówię o sierpniu. Czterodniowe posiedzenie wyjazdowe jest o tyle niekorzystne, że będziemy mieć problem z ekspertami. W drugim i trzecim dniu zaczną uciekać także posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełHenrykDykty">Jeżeli chodzi o propozycję dwukrotnego wyjazdu, może być z tym problem. Gdyby członkowie Komisji zgodzili się na pracę dwudniową między posiedzeniami Sejmu - mówię o październiku - to na to samo by wyszło. Wtedy umówilibyśmy się, że rozpoczynamy obrady w pierwszym dniu od godz. 11.00 i kontynuujemy aż do wystąpienia objawów zmęczenia. Drugiego dnia zebralibyśmy się o godz. 9.00 i obradowalibyśmy również do wystąpienia symptomów zmęczenia. Myślę, że efekt byłby podobny. Nie musielibyśmy organizować posiedzenia wyjazdowego. Mielibyśmy ze sobą ciągły kontakt. Eksperci z tego rozwiązania byliby bardzo zadowoleni.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełHenrykDykty">Powinniśmy teraz ustalić, czy spotykamy się we wrześniu między posiedzeniami Sejmu, czy też dopiero w październiku. Proszę o wypowiadanie się w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Myślę, że najlogiczniej byłoby zorganizować posiedzenie wyjazdowe w październiku. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy nie ma potrzeby planowania posiedzenia dłuższego niż dwudniowe. Zobaczymy, jak będzie przebiegać spotkanie trwające dwa dni. Nie chciałbym, żeby na posiedzeniu wyjazdowym nie było kworum. Zdarzyło się już tak, kiedy obradowaliśmy między posiedzeniami Sejmu w Warszawie. Na nic wtedy praca ekspertów. Posłanka Barbara Blida mówiła nawet o wstydzie. My, posłowie jakoś to przebolejemy.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełSergiuszPlewa">Wydaje mi się, że we wrześniu powinniśmy nasilić nasze posiedzenia i organizować je tu, w budynku Urzędu Zamówień Publicznych. Powinniśmy również zdyscyplinować posłów. Myślę, że przewodniczący Henryk Dykty albo całe prezydium Komisji musiałoby ustalić, że w posiedzeniach Komisji nie muszą uczestniczyć stale ci sami posłowie. Chodzi o to, żeby zawsze było kworum, żeby na sali przebywało 7–8 członków Komisji. Komuś może wejść w kolizję inne ważne posiedzenie Komisji. Jako członkowie Komisji powinniśmy pracować na bieżąco. Zamiast dwóch możemy zorganizować cztery posiedzenia w składzie lekko zmiennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Chcę poruszyć kilka kwestii. Po pierwsze, pragnę odnieść się do tego, o czym mówił poseł Wiesław Szczepański. Dużej liczby poprawek na pewno nie unikniemy. Pracujemy nad bardzo poważną ustawą. Lobbing będzie trwał do końca. Przypuszczam, że ustawa o zamówieniach publicznych wróci z Senatu z wielką liczbą poprawek.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełJerzyBarzowski">Poseł Wiesław Szczepański stwierdził, że trzeba coś zrobić z prezydium Komisji. Zgadzam się z tym. Nie musimy specjalnie kogoś o to pytać. Możemy to zmienić. Jeżeli poseł Stanisław Kracik nie przychodzi na posiedzenia Komisji, to w jej pracach uczestniczy inny przedstawiciel Unii Wolności, a mianowicie poseł Józef Lassota. Zdaje się, że nie ma nikogo z klubu PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Jest tylko poseł Mirosław Pawlak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Nie musimy obawiać się konsekwencji politycznych. Co prawda, pobiera się za to jakieś grosze, ale chodzi tu o tak ważną ustawę, że trzeba to brać pod uwagę. Albo wóz, albo przewóz. Są to zbyt ważne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełJerzyBarzowski">Jeżeli chodzi o liczebność Komisji, to niekiedy rezygnacje wręcz trzeba wymusić. Powinniśmy powiedzieć szefom klubów, że trzeba wykluczyć tych posłów, którzy systematycznie nie uczestniczą w naszych pracach i nie przedstawiają żadnych usprawiedliwień. Spowoduje to, że Komisja będzie lepiej chroniona. To chyba dobrze.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PosełJerzyBarzowski">Myślę, że zgodzimy się z tym, że powołanie Komisji Nadzwyczajnej należy uznać za błąd. Pamiętajmy, że nad wieloma projektami ustaw pracują podkomisje. Składają się one z bardzo niewielu posłów. Ostatnio wraz z posłem Kazimierzem Szczygielskim pracowaliśmy w podkomisji nad projektem ustawy dotyczącej oddziaływania na środowisko. Była to bardzo trudna, że tak powiem, trzygwiazdkowa, pilna ustawa. Bardzo sprawnie i szybko, gdyż w ciągu 3 miesięcy opracowaliśmy niezmiernie skomplikowany akt. Można to zrobić w wąskim gronie. Później projekt i tak trafia do Komisji, a następnie na posiedzenie plenarne Sejmu. Posłowie zawsze muszą mieć możliwość oceny. Posłów, którzy nie chodzą na posiedzenia Komisji, trzeba zmusić do rezygnacji. To samo można stworzyć w wąskim gronie.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PosełJerzyBarzowski">Zgadzam się z tym, co powiedział poseł Waldemar Wiązowski Na podstawie analizy dotychczas przyjętych artykułów okazałoby się, że tak naprawdę niewiele zmieniliśmy. Gdyby wszyscy dotrzymali deklaracji, które składali, iż będą zgłaszać jedynie konkretne propozycje zmian, to optymistyczny termin wrześniowy mógłby zostać dochowany. Musielibyśmy jednak zrealizować to, co powiedzieliśmy.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PosełJerzyBarzowski">Gdyby udało się zmusić ekspertów do zabierania głosu tylko wtedy, gdy mają przygotowane konkretne zmiany do poszczególnych artykułów krótko i uzasadniając, byłoby dobrze. Tak właśnie się to odbywało w trakcie prac podkomisji, które zakończyliśmy w dniu wczorajszym. To eksperci przedstawiali konkretne propozycje. Nie zawsze tak jest, że są oni tylko do tego powołani. Ich rolą jest też zasygnalizowanie pewnych problemów. Przełożenie tego na treści legislacyjne musiałoby spoczywać głównie na Biurze Legislacyjnym. Niektórzy eksperci właśnie tak uważają. Sądzę, że nie są od tego, żeby formułować zapisy. Można to jednak na nich wymóc. Jako przykład po raz trzeci podaję podkomisję, której przewodniczył poseł Kazimierz Szczygielski. Eksperci przychodzili z konkretnymi propozycjami. Były one potem realizowane. Zdecydowanie przyspieszy to procedowanie.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PosełJerzyBarzowski">Gdyby to wszystko udało się nam zrealizować, rzeczywiście, termin wrześniowy mógłby być dotrzymany. Jeżeli nie, to na początku października należałoby zorganizować posiedzenie wyjazdowe. Powinno ono mieć charakter posiedzenia końcowego. Siedzimy tak długo, aż nie skończymy pracy nad projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Chcę nawiązać do tego, o czym mówił poseł Jerzy Barzowski. Czy nie udałoby się już dzisiaj poprosić naszych ekspertów o zmianę postępowania? Przecież zapoznali się oni z projektem ustawy. Każdy ekspert powinien przygotować swoje propozycje, uwagi do poszczególnych artykułów. Sytuacja stałaby się bardziej klarowna. Co prawda, wiele propozycji może pojawić się dopiero w trakcie dyskusji, niemniej pojawiłby się jakiś punkt zaczepienia. Moglibyśmy ustosunkowywać się do propozycji ekspertów. Czy można by to było jakoś wypośrodkować? Myślę, że pracowalibyśmy szybciej. Nie wiem, jakie mają zdanie na ten temat inni członkowie Komisji. Być może należałoby o tym naszym ekspertom zakomunikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełHenrykDykty">Chcę przypomnieć, że na pierwszym spotkaniu, kiedy eksperci nam się przedstawiali, zostali oni zobowiązani do przedstawienia pisemnych uwag do projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Niestety, nie wszyscy eksperci tego dokonali. Dzisiaj podczas drugiej części posiedzenia jeszcze raz ich zobliguję do dostarczenia pisemnych uwag. Jeżeli jakiś ekspert tego nie uczyni, po prostu z niego zrezygnujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Chcę oznajmić, że przewodniczącego Henryka Dyktego będę bardzo mocno wspierał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełHenrykDykty">Wszyscy członkowie Komisji otrzymają wszystkie materiały, które do mnie wpływają. W związku z tym wiedzą oni, którzy eksperci na dzień dzisiejszy wywiązali się ze swego obowiązku. W drugiej części posiedzenia jeszcze raz zobowiążę ekspertów. Zostanie dla nich wyznaczony jeszcze jeden termin na złożenie własnych uwag do rozpatrywanego projektu. Jeżeli w tym czasie uwagi nie zostaną złożone, zrezygnujemy z pomocy eksperta. Nie będzie on mógł uczestniczyć w posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się z posłem Sergiuszem Plewą, że już na początku powinniśmy wiedzieć, jakie propozycje będą zgłaszać eksperci. Chodzi o to, żeby wcześniej móc przeanalizować, czy dana propozycja jest słuszna, czy niesłuszna. Poseł będzie wówczas wiedział, czy powinien zgłosić wniosek opierający się na tym, co dany ekspert napisał, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełHenrykDykty">Wszystkie uwagi członków Komisji zapisałem. Dzisiaj zostaną one przekazane ekspertom.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełHenrykDykty">Teraz chcę odnieść się do tego, o czym mówił poseł Jerzy Barzowski na temat rezygnacji posłów z pracy w Komisji. To jest wyłącznie sprawa tych posłów. Mówiłem już o tym wcześniej. Odpowiednie sygnały do przewodniczących klubów parlamentarnych na pewno będą przesłane. Zostaną wystosowane opinie pozytywne bądź negatywne. Do niektórych klubów z pewnością trafi opinia pozytywna, że posłowie danego klubu pracują dobrze wypełniając swoje obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełHenrykDykty">Jeśli chodzi o wiceprzewodniczących Komisji, sytuacja wygląda następująco: poseł Stanisław Kracik pracuje w tej chwili w dwóch komisjach: w naszej i Komisji Finansów Publicznych. Ja również uczestniczę w pracach Komisji Finansów Publicznych, ale to już jest inny problem. Poseł Stanisław Kracik twierdził, że będzie uczestniczył w drugiej części dzisiejszego posiedzenia. Nie znam natomiast przyczyny nieobecności posła Mirosława Pawlaka, z którym wcześniej próbowałem się skontaktować. Poseł Zdzisław Kałamaga usprawiedliwiał swoją dzisiejszą nieobecność tym, że jest sprawozdawcą innej komisji. Myślę, że posła Zdzisława Kałamagę należy usprawiedliwić.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PosełHenrykDykty">Boję się tego, że poseł Zdzisław Kałamaga może zostać powołany do składu Komisji Prawa Europejskiego. Jeżeli zostanie jej członkiem, będzie musiała nastąpić zmiana w składzie prezydium naszej Komisji. Są to sprawy, które musi rozstrzygnąć Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nie będziemy wchodzić w kompetencje tego klubu. Chyba jest możliwa praca w dwóch komisjach sejmowych. Czy poseł uczestniczy w pracach tylko jednej Komisji? Tę kwestię reguluje stosowny przepis. Czy można być członkiem drugiej komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Każdy poseł może być członkiem dwóch stałych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem. A zatem, nie musi rezygnować z pracy w Komisji Nadzwyczajnej. Poseł Zdzisław Kałamaga sygnalizował, że może być z tym problem. Być może poseł Stanisław Kracik również znajdzie się w podobnej sytuacji. Niczego jednak nie przesądzajmy. Jutro dowiemy się, jaki będzie skład Komisji Prawa Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełHenrykDykty">Myślę, że za chwilę zakończymy pierwszą część posiedzenia Komisji. W drugiej części dzisiejszego spotkania wezmą udział także eksperci.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełHenrykDykty">Dziękuję za wszystkie zgłoszone uwagi. Główne wnioski - chodzi o wnioski, które się pokrywały - dotyczyły samodyscypliny ze strony posłów. Rozumiem, że każdy członek Komisji będzie się starał sam siebie zdyscyplinować. Jeżeli ktoś będzie zgłaszał jakieś wnioski, to muszą być to wnioski na piśmie. Nie chcę, żebyśmy przeciągali procedurę przyjmowania konkretnego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełHenrykDykty">Kolejna sprawa dotyczy posiedzenia wyjazdowego. W tym momencie byłbym skłonny utrzymać propozycję zorganizowania posiedzenia Komisji między posiedzeniami plenarnymi Sejmu. Początkowo bardzo mocno optowałem za posiedzeniem wyjazdowym. Dwudniowe posiedzenie wyjazdowe wydaje się być posiedzeniem zbyt krótkim. Nie mam dużego doświadczenia, jeśli chodzi o organizowanie takich posiedzeń. Sądziłem, że jeżeli przeznaczymy na to 4 dni, nasze prace pójdą do przodu. Jeżeli zorganizujemy posiedzenie dwudniowe, to zanim rozpoczniemy prace, upłynie nam pół dnia. Zostanie nam naprawdę mało czasu. Być może teraz powinniśmy przyjąć, że spotkamy się w okresie między posiedzeniami Sejmu, pod jednym wszakże warunkiem, że członkowie Komisji będą w tym spotkaniu uczestniczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Proponuję, żebyśmy w sierpniu zorganizowali posiedzenie 3-dniowe. Przyjechalibyśmy o jeden dzień wcześniej niż pozostali parlamentarzyści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykDykty">Pomysł posła Wiesława Szczepańskiego jest pomysłem dobrym. Nasze posiedzenie moglibyśmy rozpocząć w poniedziałek, potem kontynuowalibyśmy je we wtorek, środę i czwartek. Możemy popracować nawet przez cztery dni. Piątek zostawilibyśmy sobie w rezerwie. Nasze prace na pewno musimy rozpocząć w poniedziałek. Możemy włączyć jeszcze piątek, jeżeli członkowie Komisji się na to zgodzą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełWiesławSzczepański">O którym posiedzeniu teraz mówimy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełHenrykDykty">Mówimy o posiedzeniu sierpniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełWiesławSzczepański">A konkretnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełHenrykDykty">Chodzi o 28–31 sierpnia tego roku. Dzień 1 września nie wchodzi w grę. W tym dniu rozpoczyna się rok szkolny. Jak widać, w sierpniu moglibyśmy popracować przez 4 dni. Mam na myśli ostatni tydzień sierpnia. Jeżeli członkowie Komisji wyrażą na to zgodę, będę bardzo wdzięczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełSergiuszPlewa">W jakich dniach obraduje wtedy Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełHenrykDykty">W poniedziałek i wtorek. Członkowie Komisji pozostaliby jeszcze na 2 dni. Chodzi o środę i czwartek. Moglibyśmy wykonać sporo pracy. Następne posiedzenia Komisji odbyłyby się w dniach 6–8 i 20–22 września. Być może, zorganizowalibyśmy jeszcze jedno posiedzenie między posiedzeniami Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Posiedzenia Sejmu są 3-dniowe. Jeżeli zaczynalibyśmy nasze obrady we wtorek, zyskalibyśmy 4 dni. Mam na myśli wtorek, środę, czwartek i piątek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się. Marszałek Sejmu zwołał posiedzenie Sejmu na środę. A więc moglibyśmy obradować przez 4 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Lepiej obradować od wtorku, ponieważ w piątek nie wiadomo, czy będziemy mieli kworum. W piątek większość posłów wyjeżdża. Głosowania na sali sejmowej trwają raz krócej, raz dłużej. Na pewno jednak moglibyśmy obradować przez 3 dni. We wtorek tak czy inaczej musimy przyjechać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełHenrykDykty">Oczywiście, że możemy pracować we wtorek, środę i czwartek. W piątek głosowania na sali sejmowej trwają zazwyczaj do godz. 11.00 czasami dłużej. W tym dniu moglibyśmy pracować jedynie przez 2–3 godziny. Wtorek byłby na pewno lepszym dniem. Mam świadomość tego, że nasze prace powinniśmy rozpoczynać o godz. 11.00 i kończyć o 16 lub 17. Później zbierają się kluby parlamentarne. We wtorek mamy zawsze spiętrzenie posiedzeń Komisji. Nie ma na to rady.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy w tygodniu obejmującym 10–17 września albo w okresie 24 września — 1 października moglibyśmy zorganizować 2-dniowe spotkanie? Mam na myśli termin między posiedzeniami Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Zobaczymy, jak przebiegnie 4-dniowe posiedzenie w sierpniu. Później możemy podjąć stosowną decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełHenrykDykty">Nie wiem, jakimi pomieszczeniami będziemy dysponować. Na razie nie mówimy o posiedzeniu wyjazdowym. Myślę, że budynek Urzędu Zamówień Publicznych zawsze będziemy mieli do dyspozycji. Na posiedzeniu sierpniowym ustalilibyśmy, kiedy zorganizujemy posiedzenie 4-dniowe, które odbywały się w poniedziałek, wtorek, środę i czwartek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Jeżeli mielibyśmy obradować 30 i 31 sierpnia, istnieje duże prawdopodobieństwo, że w posiedzeniu Komisji nie będą uczestniczyć posłowie AWS. Trzeba to wziąć pod uwagę. Nie znaczy to jednak, że Komisja nie może obradować. Mój osąd jest taki, że posiedzenie Sejmu zostało zwołane wyjątkowo na poniedziałek i wtorek ze względu na pewne szczególne okoliczności. Chciałbym po prostu uczestniczyć w organizowanych uroczystościach. Myślę, że inni posłowie AWS również wezmą w nich udział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełHenrykDykty">W moim przekonaniu, 30 sierpnia moglibyśmy obradować. Natomiast zrezygnowalibyśmy z terminu 31 sierpnia. Byłby to dobry czas na przyspieszenie pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Jest to kwestia jednego dnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełHenrykDykty">A więc zrezygnowalibyśmy z terminu 31 sierpnia. Obradowalibyśmy w poniedziałek, wtorek i środę. Na spotkaniu sierpniowym zdecydowalibyśmy o posiedzeniu, które mogłoby się odbyć między posiedzeniami Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełWiesławSzczepański">W ostatni dzień moglibyśmy obradować od 9.00 do 14.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełHenrykDykty">Uroczystości trwają od rana. Są to uroczystości dwudniowe.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełHenrykDykty">Uwagi, które wygłosili członkowie Komisji, dają jasny obraz dalszego rozwoju sytuacji. Był zgłoszony problem dotyczący wiceprzewodniczących Komisji. Przekażę im wszystkie uwagi.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Niech się czują odwołani.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełHenrykDykty">Myślę, że na dzień dzisiejszy wymagania w stosunku do nich są inne. Chodzi o to, żeby wiceprzewodniczący Komisji wzięli pod uwagę sugestie, wnioski posłów. Jeżeli nie będzie ich na posiedzeniach Komisji, w prezydium Komisji mogą nastąpić zmiany. Wszystkie uwagi im przekażę.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełHenrykDykty">Chcę odnieść się do tego, o czym mówiła posłanka Barbara Blida. Wskazała ona jako ewentualny termin wejścia w życie ustawy o zamówieniach publicznych dzień 1 stycznia 2001 r. Jest to problem bardzo istotny. Proszę zwrócić uwagę na przepisy, które ostatnio przyjęliśmy. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące ogłoszeń w Biuletynie Zamówień Publicznych. W tym zakresie mamy już przyjęty budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam jedną prośbę, powinniśmy wystąpić z pismem do ministra finansów lub do Rady Ministrów, w którym postawilibyśmy pytanie, ile będzie kosztowało budżet państwa wprowadzenie nowej ustawy o zamówieniach publicznych. W końcowej części rozpatrywanego projektu jest mowa o tym, że zostanie stworzony sąd, który będzie realizował trzecią procedurę odwoławczą. Za chwilę może się okazać, że wprowadzimy nową ustawę o zamówieniach publicznych, a minister finansów powie, że nie ma pieniędzy na utworzenie odpowiedniego wydziału w sądach. W pierwszym roku funkcjonowania, tzn. w 2001 roku, ustawa może stać się martwa. Musimy przypomnieć o tym, żeby w budżecie znalazły się jakieś rezerwy na utworzenie sądów stanowiących trzeci organ odwoławczy, chyba że go pominiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełHenrykDykty">Wystąpimy do rządu z prośbą o wyjaśnienie tej kwestii przy tworzeniu budżetu. Na dzień dzisiejszy przyjęliśmy kwotę 250 tys. euro z przeznaczeniem na ogłoszenie wszystkich prac w Biuletynie Zamówień Publicznych. Wiąże się to z tym, o czym mówili przedstawiciele Urzędu Zamówień Publicznych. Potrzebne są etaty, potrzebne są pieniądze po to, żeby była większa grupa ludzi, która będzie mogła to wszystko wykonać. W ramach obecnego stanu etatowego na pewno nie da się tego zrealizować. Jak powiedziałem, zostanie przekazana prośba, żeby w pracach nad budżetem uwzględnić potrzebne środki.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełHenrykDykty">Dziękuję za wszystkie uwagi. Myślę, że bardzo nam one pomogą. Odbędzie się jeszcze spotkanie w gronie prezydium Komisji. Przekażę wszystkie wnioski. Decyzje będą zgodne z postulatami zgłaszanymi przez posłów. Mniej więcej wiemy, jaki będzie tok dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełHenrykDykty">Za chwilę rozpoczniemy pracę z udziałem ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełHenrykDykty">Chciałbym podziękować przedstawicielce Biura Legislacyjnego, która bardzo nam pomaga. Jeżeli posłowie będą mieli jakieś propozycje zapisów, proszę ich głośno nie dyskutować, ale zgłosić się do Biura Legislacyjnego, uzgodnić brzmienie zapisu i dopiero wówczas przedstawić je członkom Komisji. Tracimy zbyt wiele czasu. Przedstawicielka Biura Legislacyjnego jest chętna do pomocy i w każdej chwili może pilotować kwestie redakcyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli członkowie Komisji na to przyzwolą, sugeruję ostateczną redakcję pozostawić Biuru Legislacyjnemu, które pozostaje w bezpośrednim kontakcie z odpowiednią komórką Urzędu Zamówień Publicznych. Wówczas jesteśmy w stanie uzgodnić lepsze, bardziej poprawne zapisy niż w czasie często przypadkowego ich doprecyzowania. Później okazuje się, że jednak coś można lepiej i ściślej zapisać. Każda propozycja inna niż ta, która została ustalona, w tekście sprawozdania będzie odpowiednio zaznaczona albo tłustym drukiem, albo dopiskiem, iż jest to propozycja Biura Legislacyjnego. Ostateczny wpływ na kształt przepisów będą mieli oczywiście posłowie, gdyż inaczej być nie może.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełHenrykDykty">Przyjmujemy sugestię przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Jest to dobry pomysł. Dziękuję za dotychczasowy materiał oraz propozycje Biura Legislacyjnego. Być może do nich wrócimy, gdyż są one bardziej czytelne, jasne. Proponuję, aby posłowie przyjęli właśnie taki tok pracy.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełHenrykDykty">Ogłaszam 5 minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełHenrykDykty">Na początku chciałbym przekazać kilka uwag dotyczących dalszego procedowania nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych, które były zgłaszane przez członków Komisji. Na pierwszym posiedzeniu, na którym spotkaliśmy się z ekspertami, prosiłem wszystkich, aby przedstawili na piśmie konkretne uwagi do rozpatrywanego projektu rządowego. Do chwili obecnej jedynie dwóch ekspertów przedstawiło pisemne uwagi. Zobowiązuję wszystkich ekspertów, aby w najbliższym czasie - myślę, że tydzień wystarczy - przekazali na moje ręce pisemne propozycje do projektu rządowego. Ekspert, który tego nie uczyni - niestety - nie będzie mógł dalej uczestniczyć w pracach Komisji. Nie jest to jedynie mój wniosek, ale wszystkich członków Komisji. Posłowie chcą wiedzieć wcześniej, co eksperci proponują, aby mogli zastanowić się, czy przedłożone poprawki są słuszne. Jeżeli w ostatnim momencie zastanawiamy się nad tym, co powiedzieli eksperci, czasami trudno jest zdecydować, czy przedstawiona uwaga jest słuszna, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełHenrykDykty">Kolejna uwaga do ekspertów jest taka, aby zabierali głos tylko wtedy, gdy chcą zgłosić konkretne wnioski do danego przepisu. Nie chodzi nam o wypowiedzi, że dany artykuł jest dobry i dlaczego. Zakładamy, iż zostało to przedyskutowane w ramach rządowych prac nad projektem. Oczekujemy na konkretne wnioski, które niosą ze sobą jakieś zmiany. Wypowiedzi potwierdzające, że jakaś regulacja jest słuszna, będą przeze mnie przerywane. Proszę być na to przygotowanym. Bardzo proszę ekspertów, aby włączali się do dyskusji jedynie wtedy, gdy chcą zgłosić konkretne uwagi.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełHenrykDykty">Mam też prośbę do wszystkich posłów i ekspertów, żeby wnioski pojawiające się w trakcie debaty były przedstawiane w formie pisemnej. Powinny być to wnioski uzgodnione z Biurem Legislacyjnym, żebyśmy potem nie musieli przez pół czy całą godzinę zastanawiać się nad tym, jak dany zapis powinien być skonstruowany. Chodzi o to, żeby wnioski były wcześniej uzgodnione z Biurem Legislacyjnym i przygotowane do ewentualnego głosowania.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PosełHenrykDykty">Wszystkie moje zalecenia mają na celu usprawnienie pracy Komisji. Chciałbym poinformować, że Komisja będzie kontynuować swoje prace w takim samym trybie, jak to czyni do dnia dzisiejszego. Projekt ustawy o zamówieniach publicznych nie zostanie włączony do pakietu ustaw stanowiących przedmiot pracy Komisji Prawa Europejskiego, która została powołana w dniu dzisiejszym. Jutro będzie ogłoszony skład owej Komisji. Nasz projekt będzie opracowywany w odrębnym trybie. Jednak i ze strony Sejmu, i ze strony rządu jest oczekiwanie, że zostanie on przedyskutowany jak najrychlej po to, żeby jak najszybciej ustawa mogła wejść w życie.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PosełHenrykDykty">To wszystkie uwagi, jakie chciałem zakomunikować w związku z trybem naszej pracy. Bardzo proszę o samodyscyplinę. Chodzi o to, aby padały jedynie konkretne wnioski i propozycje.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#PosełHenrykDykty">Przypomnę, że nasze prace zakończyliśmy na przyjęciu art. 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrezesUrzęduZamówieńPublicznychMarianLemke">Chciałbym zabrać głos w sprawie art. 14, który został przyjęty na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji. Wspólnie z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej pozwoliłem sobie skierować pismo do przewodniczącego Komisji odnośnie do zmian przyjętych w dniu 29 czerwca br. do art. 14 ust. 3 pkt 1 projektu ustawy o zamówieniach publicznych. Zmiany te polegały na zwiększeniu zakresu preferencji krajowych z 20%, jak to było zapisane w przedłożeniu rządowym, do 30%. Rozumiem, że nasze pismo znajduje się już w posiadaniu członków Komisji, w związku z czym nie będę szczegółowo powtarzał wszystkich argumentów. Chciałbym powiedzieć jedynie trzy rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PrezesUrzęduZamówieńPublicznychMarianLemke">W świetle wspólnej opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz Urzędu Zamówień Publicznych zwiększenie zakresu preferencji z 20 do 30% w odniesieniu do robót budowlanych stanowi naruszenie zobowiązań międzynarodowych Rzeczypospolitej Polskiej. W szczególności stanowi naruszenie art. 25 układu stowarzyszeniowego ze Wspólnotami Europejskimi. Przepis tego artykuły zakładał zasadę stand still, tzn. że istniejące ograniczenia w handlu międzynarodowym nie będą stawały się bardziej restryktywne, niż są w chwili wejścia w życie Układu Europejskiego. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Europejskiego, preferencje krajowe stanowią właśnie takie ograniczenia. To, co zdecydowała Komisja w dniu 29 czerwca br. — mam na myśli wzmocnienie preferencji krajowych wobec przedsiębiorców unijnych — w opinii Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz Urzędu Zamówień Publicznych jest naruszeniem wprost układu stowarzyszeniowego.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PrezesUrzęduZamówieńPublicznychMarianLemke">Po drugie, przyjęta zmiana narusza też inne zobowiązania. Narusza umowy z krajami EFTA, z krajami CEFTA, umowy dwustronne. Szczegółowe informacje na ten temat są zawarte w naszym stanowisku.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PrezesUrzęduZamówieńPublicznychMarianLemke">Po trzecie, chciałbym zwrócić uwagę na to, że spośród wszystkich krajów stowarzyszeniowych, ubiegających się o członkostwo w Unii Europejskiej, Polska już w tej chwili posiada najwyższy 20-procentowy współczynnik preferencji stosowanych wobec czy przeciw przedsiębiorstwom z krajów unijnych. Inne kraje stowarzyszone raczej nie stosują żadnych preferencji, a te, które stosują, stosują je na niższym poziomie, maksymalnie 10%.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PrezesUrzęduZamówieńPublicznychMarianLemke">Po czwarte, pragnę potwierdzić informację zawartą w naszym piśmie, iż kwestia preferencji krajowych każdorazowo jest podnoszona przez Komisję Europejską jako przeszkoda w negocjacjach. Powtarzam, iż chodzi o już istniejące preferencje krajowe. Komisja Europejska stawia postulat, zgłasza oczekiwania łagodzenia preferencji, gdyż zakłada to art. 67 układu stowarzyszeniowego. Przepis ten stanowi, że w okresie przejściowym będzie następować stopniowe otwieranie na udział przedsiębiorców z krajów unijnych.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PrezesUrzęduZamówieńPublicznychMarianLemke">Rząd w swoim przedłożeniu proponował nie zmniejszenie preferencji krajowych, ale utrzymanie ich na poziomie obowiązującym od 1995 r., tzn. w wysokości 25%. Zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym w naszym piśmie, wnoszę o przywrócenie preferencji krajowych na poziomie 20% w celu uniknięcia stanu niezgodności naruszenia zobowiązań. Powtórzę jeszcze raz, że nie mówię w tym momencie o harmonizacji z prawem europejskim, do czego będziemy zobowiązani w chwili uzyskania członkostwa. Nie mówię o harmonizacji z prawem europejskim, o którym możemy powiedzieć, iż nas nie obowiązuje. Mówię o braku zgodności z wiążącymi Rzeczypospolitą Polską umowami międzynarodowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełHenrykDykty">Nie przerywałem prezesowi Marianowi Lemke, ponieważ jako przedstawiciel rządu zawsze ma on prawo wypowiedzieć swoje uwagi. Chciałbym poinformować, że Komisja przyjęła poziom 30%. Gdybyśmy w tej chwili chcieli wrócić do kwestii, które prezes Marian Lemke sformułował w swoim piśmie i powtórzył przed chwilą, prezentując stanowisko rządu, musielibyśmy przeprowadzić reasumpcję głosowania, a na obecny moment nie ma do tego podstaw. Jeżeli zostanie zgłoszony wniosek o reasumpcję głosowania, zostanie to przegłosowane. Jeżeli wniosek nie zyska poparcia, pozostaną preferencje krajowe na poziomie 30%. Do problemu tego zawsze będzie można wrócić w trakcie drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Co prawda deklarowałem, iż nie będę zabierał głosu, ale jak powiedział przewodniczący Henryk Dykty nic nie stoi temu na przeszkodzie, aby prezes Marian Lemke podczas drugiego czytania przedstawił swoje stanowisko. Być może wówczas będziemy mieć do czynienia z poprawką do art. 14. Na dzień dzisiejszy przepis art. 16 w jakiś sposób również reguluje owe kwestie. Komisja uznała, iż nie chce tworzyć wykazu państw, do których miałyby być stosowane preferencje krajowe. Przyjęliśmy, że Rada Ministrów może określić ów wykaz, a nie, że go określi, jak wnosiłem w czasie omawiania tego artykułu. Nic nie stoi na przeszkodzie temu, żeby podczas drugiego czytania lub na etapie prac senackich problem ten został przez rząd poruszony i żeby art. 14 został zmodyfikowany. Na dzień dzisiejszy nie ma podstaw do reasumpcji głosowania. Podejmując decyzję Komisja wiedziała, w jakim kierunku zmierza, gdyż podczas nieobecności prezesa Mariana Lemke pracownicy Urzędu Zamówień Publicznych przedstawiali cały problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełHenrykDykty">Nie będziemy kontynuować dyskusji w tej sprawie. Problem jest jasny. Możemy do niego wrócić, ale dopiero w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do dalszej pracy. Przypominam, że przyjęliśmy art. 19. Została jednak zgłoszona do niego uwaga przez posłankę Barbarę Blidę. Prosiła ona o stanowisko Ministerstwa Finansów odnośnie do sporządzenia planu finansowego. Otrzymałem już stanowisko resortu. Nie będziemy go rozpatrywać w tym momencie. Najpierw zrobimy kserokopie wspomnianego pisma, rozdamy je wszystkim posłom i dopiero wtedy powrócimy do tematu. W tej chwili przekazuję pismo do sekretariatu Komisji. Gdy wszyscy będą mieli przed sobą stosowny materiał, powrócimy do całej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do omówienia art. 20. Składa się on z trzech ustępów. Proszę o zgłaszanie uwag do ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PrezesMarianLemke">Wnoszę pod rozwagę członków Komisji propozycję pewnej modyfikacji. Jej zgłoszenie przeze mnie dopiero w tym momencie i niezawarcie jej w projekcie rządowym wynika cały czas z trwających prac. Dokładnie chodzi mi o możliwość uwzględnienia w art. 20 publikacji ogłoszeń o zamówieniach publicznych za pośrednictwem sieci komputerowej Internet. Pewne kierunkowe rozwiązania w sprawie rozwoju Internetu stanowią przedmiot obecnych dyskusji w rządzie. Nie były one przedyskutowane w momencie przyjmowania omawianego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PrezesMarianLemke">Wydaje się, że, po pierwsze, jest to możliwe, po drugie, byłoby bardzo pożyteczne, wskazane i w istotny sposób zwiększyłoby dostępność do zamówień publicznych, gdyby został wprowadzony obowiązek publikacji o zamówieniach publicznych oprócz istniejących form również za pośrednictwem sieci Internet. W szczególności dobrze by było, gdyby wymóg publikacji ogłoszeń o zamówieniach publicznych wprowadzić od wartości 3 tys. euro. Objęłoby to przedział zamówień, które dzisiaj są publikowane tylko i wyłącznie w siedzibie zamawiającego i co do których istnieje przeświadczenie i narzekanie, że informacja o nich jest za mało powszechna.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PrezesMarianLemke">Wydaje się, że jest to z jednej strony bardzo pożądane. Z drugiej strony jest to stosunkowo czy wręcz wcale niedrogie w odniesieniu do tych zamawiających, którzy posiadają strony internetowe. Coraz więcej jednostek administracji rządowej i samorządowej prowadzi własne strony internetowe. Wydaje się, że nie będzie żadnych problemów w związku z nałożeniem na zamawiających obowiązku publikacji ogłoszeń o zamówieniach publicznych o wartości od 3 tys. euro na takich stronach.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PrezesMarianLemke">W żadnym wypadku nie chodzi nam o nałożenie obowiązku założenia strony internetowej. W związku z tym proponujemy „miękki” zapis. Proponujemy, aby kropkę zamienić na przecinek i dodać wyrazy „oraz w miarę możliwości na stronie internetowej”. Należy przez to rozumieć, że ci zamawiający, którzy posiadają stronę internetową, jak np. Ministerstwo Finansów, mają obowiązek publikować na niej wszystkie swoje zamówienia od wartości 3 tys. euro. Proponowany zapis nie generowałby obowiązku, żeby każda szkoła podlegająca przepisom ustawy musiała założyć własną stronę internetową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Czy zapis ten będzie obligował zamawiających do umieszczenia ogłoszenia w Internecie? Prezes Marian Lemke mówił o własnej stronie internetowej. Co z publikacją w Internecie? Nie wiem, czy tylko ten, kto ma Internet, będzie zobligowany do publikacji. Czy ten, kto nie ma dostępu do Internetu, będzie musiał to robić, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PrezesMarianLemke">Zwrot „w miarę możliwości na stronie internetowej” obejmuje różne sytuacje.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PrezesMarianLemke">Jeśli zamawiający posiada własną stronę internetową, na której publikuje różne inne informacje, to będzie zobowiązany do publikowania na niej również ogłoszeń o przetargach. Obejmuje to także takie sytuacje, jak np. występująca w Krakowie. Urząd Miasta Krakowa publikuje internetową wersję lokalnego Biuletynu Zamówień Publicznych. Wszystkie jednostki organizacyjne miasta Krakowa w tej chwili publikują tam ogłoszenia o zamówieniach publicznych. Nie musi to być na stronie zamawiającego, tylko w miarę możliwości na dostępnej mu stronie internetowej. Ogólny zwrot generuje pewien obowiązek, ale uwarunkowany posiadanymi możliwościami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do propozycji rządowej dopisania na końcu art. 20 ust. 1 wyrazów „oraz w miarę możliwości na stronie internetowej”? Nie słyszę uwag. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis ten wraz z poprawką rządu został przyjęty przez Komisję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 20 ust. 1 został przyjęty wraz z poprawką zgłoszoną przez prezesa Mariana Lemke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrezesMarianLemke">Mam jeszcze uwagę natury redakcyjnej. Chodzi o dopisanie, że obowiązek publikacji w Internecie dotyczy zamówień powyżej 3 tys. euro, co wymaga korekty bodajże art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Czy ma to być obowiązek, czy działanie w miarę możliwości? Jeżeli ma to być obowiązek, trzeba to inaczej zapisać. Moim zdaniem, powinno być to sformułowane bardziej jednoznacznie, np.: „w Internecie, jeżeli jednostka go posiada”. Będzie to oznaczało, że musi to robić. Zwrot „w miarę możliwości” jest nieostry. Dotyczy to tych, którzy chcą i w obecnych warunkach z tego korzystają. Jeżeli miałoby to być pewne przymuszenie, obowiązek, to myślę, że w kontekście ostatniej wypowiedzi prezesa Mariana Lemke należałoby to inaczej zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się z opinią posła Jerzego Barzowskiego.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosełHenrykDykty">Mam prośbę do pana prezesa. Jeżeli prezes Lemke przedstawia jakieś wnioski, poprawki, to powinny one być do końca jasno sprecyzowane. Przegłosowaliśmy stosowną propozycję, a prezes Marian Lemke jeszcze warunkuje ją wartością 3 tys. euro. Czy mamy wracać do tego samego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Z wypowiedzi prezesa Mariana Lemke wynikało, iż jest to zapis obligatoryjny, natomiast z poprawki, iż jest to zapis fakultatywny. Proponuję przyjąć poprawkę w takiej, jaką zaprezentował pan prezes, bez wracania do art. 8. Wówczas wszystko będzie w porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełWładysławRak">Mam inną propozycję. Sugeruję, abyśmy nie przyjmowali zgłoszonej autopoprawki ze względu na to, iż jest to zapis nieprecyzyjny. Można mieć wątpliwości, co oznacza zwrot „w miarę możliwości”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełHenrykDykty">Autopoprawka została już przegłosowana. Poseł Władysław Rak może jedynie zgłosić wniosek o reasumpcję głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgodnie z sugestią, którą wyrażono w pierwszej części posiedzenia, proponuję przyjąć rozstrzygnięcie kierunkowe. Jeżeli podmiot posiada dostęp do Internetu, to ma obowiązek publikacji w nim ogłoszeń; rozumiem, że takie rozwiązanie wynika z debaty dyskusji. Nie będziemy natomiast obligować tych podmiotów, które nie mają dostępu do Internetu, żeby nie zmuszać ich do publikacji ogłoszeń tą drogą, do której nie mają dostępu. Jeżeli jest zgoda na taką regulację, to proponuję, aby ostateczną redakcję pozostawić do sformułowania Biuru Legislacyjnemu we współpracy z rządem. Konkretny zapis przedstawimy w kolejnym materiale, jaki przygotujemy na następne posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Uważam, że nie można dzielić podmiotów. Jeden ma jakieś możliwości, a drugi ich nie ma. Zapis powinien być jednakowy w stosunku do wszystkich. Sformułowanie „w miarę możliwości” mi odpowiada. Kto będzie chciał i miał możliwość, ten opublikuje, natomiast ten, kto nie będzie miał możliwości, nie będzie jej tworzył na siłę i nie opublikuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrezesMarianLemke">Propozycja, którą sformułowałem, składała się z trzech elementów. Po pierwsze, chodziło o nałożenie obowiązku publikowania ogłoszeń o zamówieniach publicznych w Internecie. Po drugie, obowiązek ten miał dotyczyć zamówień o wartości powyżej 3 tys. euro. Mówiłem o tym na samym początku. Po trzecie, obowiązek ten miał dotyczyć tylko tych zamawiających, którzy mają taką możliwość, tzn. posiadają własne strony internetowe, własny serwis na stronach internetowych. Nie chciałem przemycić poprzez proponowany zapis obowiązku zainwestowania w serwis internetowy przez wszystkie podmioty podlegające przepisom ustawy. Rozumiem, że Komisja wyraziła zgodę na te wszystkie elementy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PrezesMarianLemke">Przynajmniej tak zrozumiałem wszystkie wypowiedzi. Przebieg dyskusji i głosowania zrozumiałem w ten sposób, że Komisja wyraziła zgodę na wszystkie wspomniane elementy. Myślę, że kwestia sformułowania właściwego zapisu jest kwestią czysto redakcyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełHenrykDykty">Staram się wszystko zapisywać. Rzeczywiście, pan prezes mówił o wartości zamówienia powyżej 3 tys. euro, z tym że nie sprecyzował tego podczas ostatecznego głosowania. Myślę, że dobrze by było, gdybyśmy to dopisali, gdyż w przeciwnym razie można by sądzić, że przy zamówieniu o wartości do 3 tys. euro również występuje podobny obowiązek. Uwaga prezesa Mariana Lemke, aby zapis, który przyjęliśmy, uzupełnić o sformułowanie „od wartości 3000 euro”, jest słuszna. Samą redakcję proponuję pozostawić Biuru Legislacyjnemu. Czy członkowie Komisji wyrażają zgodę na takie rozwiązanie? Gdybyśmy zapis pozostawili w takim kształcie, jaki przed chwilą przyjęliśmy, skomplikowałby on nam sytuację. Dopisanie wyrazów „powyżej wartości 3000 euro” bez wątpienia jest dobrym rozstrzygnięciem. Czy posłowie zgadzają się na takie rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Dopisek dotyczący 3 tys. euro nie pasuje do art. 20 ust. 1. Lepiej pozostawić zapis „oraz w miarę możliwości na stronie internetowej”. Właśnie zamierzałem zgłosić poprawkę, aby zapis o wartości 3 tys. euro umieścić w art. 20 ust. 2. Powinniśmy tutaj zapisać, że jeżeli wartość szacunkowa zamówienia jest wyższa od 3 tys. euro, a niższa 30 tys., to wówczas istnieje obowiązek wywieszania. Przy innym brzmieniu art. 20 dojdziemy do absurdu. Zgodnie z przepisem art. 20 ust. 3, będę mógł pójść do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i poprosić go o publikację w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszenia dotyczącego zamówienia o wartości 2 tys. euro. Przepis ten stanowi, że w uzasadnionych przypadkach prezes Urzędu Zamówień Publicznych może wyrazić zgodę na publikację w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszenia dotyczącego zamówienia o wartości poniżej 30 tys. euro. Bez dopisania kwoty 3 tys. euro w ust. 2, będzie można pójść do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z prośbą o publikację w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszenia dotyczącego zamówienia o wartości 2 tys. euro. Jest to konsekwencja wcześniej przyjętych rozwiązań w art. 8.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełWiesławSzczepański">W związku z tym w art. 20 ust. 1 proponuję już nic nie dopisywać, gdyż wiadomo, kiedy ogłoszenie publikuje się w Biuletynie Zamówień Publicznych. Proponuję natomiast zapisanie w ust. 2, że dopiero od kwoty 3 tys. euro mamy obowiązek wywieszania ogłoszenia na przysłowiowej słomiance w siedzibie zamawiającego. Nie ma potrzeby umieszczania tego w ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PosełHenrykDykty">Jakie jest stanowisko rządu wobec propozycji posła Wiesława Szczepańskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PrezesMarianLemke">Nie jest dla mnie jasne, czy Komisja przyjęła co do zasady, że w Internecie publikuje się ogłoszenia o zamówieniach powyżej 3 tys. euro. Wypowiedź posła Wiesława Szczepańskiego rozumiem jako ustosunkowanie się do kwestii redakcyjnej, w którym miejscu powinno to być zapisane. Mówiłem, że być może powinno to być zapisane wcześniej, ale jest to kwestia czysto redakcyjna. Nie jest dla mnie jasne stanowisko Komisji odnośnie do zasady publikacji ogłoszeń w Internecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosełHenrykDykty">Prawdą jest to, że w trakcie głosowania przytoczyłem jedynie wyrazy „oraz w miarę możliwości na stronie internetowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Właśnie tak było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PosełHenrykDykty">Powtórzyłem taki zapis, nie słysząc sprzeciwu prezesa Mariana Lemke.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PosełHenrykDykty">W tej chwili musimy się jako Komisja zastanowić, czy nie przyjąć kierunkowego rozwiązania, że coś stosujemy od wartości 3 tys. euro. Teraz nie powinniśmy przesądzać, w którym artykule czy wstępnie będzie to zapisane. Nie chciałbym w tym momencie rozstrzygać, które miejsce byłoby lepsze. Zgadzam się z panem prezesem, że przyjęcie wspomnianego rozwiązania coś usprawni. W przypadku zamówienia do 3 tys. euro też będzie można wywieszać ogłoszenia. Proszę składać konkretne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Gdy w art. 20 ust. 2 zapiszemy: jeżeli wartość zamówienia przekracza 3 tys. euro i jest niższe od 30 tys. euro, ogłoszenie mogę wywiesić na przysłowiowej słomiance, to będzie to jednoznaczne z tym, że takie ogłoszenia dotyczące zamówienia publicznego będą mogły być publikowane także w Internecie. Chodzi o zmówienia o wartości powyżej 3 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełHenrykDykty">Nie jest do końca jasne to, co przedstawił poseł Wiesław Szczepański. Słucham pilnie jego wypowiedzi. Zapis art. 20 ust. 2, który proponuje poseł Wiesław Szczepański, staje się jeszcze bardziej nieczytelny. Właśnie staną się nieczytelne ust. 1 i 2. Zapisem traktującym o zamówieniu do 3 tys. euro niczego nie zmieniamy, tylko pogarszamy sytuację. Pan poseł chyba to rozumie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Jestem skłonny przyjąć art. 20 ust. 2. Proszę jednak przedstawić konkretną propozycję zapisu. Znowu będziemy dyskutowali pół godziny nad jednym przepisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełHenrykDykty">Zgadzam się. Dlatego też pytałem członków Komisji, czy zgadzają się na dopisanie wyrazów „powyżej 3000 euro”. Ostateczną wersję zapisu pozostawilibyśmy do uzgodnienia Biuru Legislacyjnemu i rządowi. Teraz powinniśmy przyjąć kierunek. Szczegóły będą uzgodnione później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Tyle tylko, że konsekwencje przepisu art. 20 ust. 1 sięgają do ust. 2 i 3. W związku z tym chciałbym poznać treść ust. 1 już w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosełHenrykDykty">Dobrze. Rozumiem jednak, że przyjmujemy kierunkowe rozwiązanie w stosunku do 3 tys. euro. Mam gorącą prośbę do prezesa Mariana Lemke, że jeśli będzie zgłaszał wnioski, to żeby były one pełne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Powyżej 3 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PosełHenrykDykty">Rzeczywiście. Przepraszam, przejęzyczyłem się. Komisja przyjmuje rozwiązanie, że publikacja dotyczy zamówień powyżej 3 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PosełHenrykDykty">Proszę, aby prezes Marian Lemke przedstawiał jasno sformułowane wnioski, żeby potem nie było wątpliwości. Faktycznie wcześniej pan prezes mówił o 3 tys. euro, ale kiedy odczytywałem ostateczny zapis w trakcie głosowania, nie wniósł sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PosełHenrykDykty">Przyjmujemy kierunkowe rozwiązanie dotyczące wartości 3 tys. euro. Tym sposobem przepis art. 20 ust. 1 został zaakceptowany. Proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego i rządu, aby został on jednoznacznie sprecyzowany.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#PosełHenrykDykty">W tej chwili przechodzimy do omówienia art. 20 ust. 2. Zaraz rozpatrzymy propozycję posła Wiesława Szczepańskiego. Zanim oddam głos posłowi Wiesławowi Szczepańskiemu chcę zapytać, czy są inne uwagi do tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PrzedstawicielBusinessCentreClubDariuszKoba">Obecnie powszechną praktyką jest robienie przetargów nieograniczonych poniżej 30 tys. euro z jedynym ogłoszeniem w siedzibie zamawiającego. Tajemnicą poliszynela jest, że odbywa się to w ten sposób, iż zamawiający dzwoni do zaprzyjaźnionej firmy, żeby pojawiła się ona ze swoim zającem. Bardziej uczciwy zamawiający dzwoni do dwóch firm, które nie znają się ze sobą. Wówczas ma dwie oferty. Bardzo uczciwy zamawiający dzwoni być może do trzech firm. Tak naprawdę, przetarg nieograniczony poniżej 30 tys. euro z jedynym ogłoszeniem w siedzibie zamawiającego jest oczywistą fikcją. Wszyscy, którzy orientują się w tej dziedzinie, zdają sobie z tego sprawę.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PrzedstawicielBusinessCentreClubDariuszKoba">W imieniu Business Centre Club wnoszę pod rozwagę Komisji pomysł, który funkcjonował już w 1994 r. Chodzi o powołanie lokalnych, wojewódzkich biuletynów zamówień publicznych, w których byłyby publikowane ogłoszenia o zamówieniach do 30 tys. euro. Sądzę, że koszty nie byłyby wielkie, a raz na zawsze drastycznie uzdrowiłoby to sytuację w sferze niewielkich zamówień. Kwota 30 tys. euro jest sporą kwotą. Cała masa firm, nawet dużych, żyje głównie z realizacji zamówień o wartości do 30 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosełWiesławSzczepański">7 dni to według mnie bardzo mało. Jeżeli w przetargu mają być uwzględnione specyfikacje istotnych warunków zamówienia, to 7 dni na wyjaśnienie może okazać się zbyt krótkim okresem od momentu ogłoszenia przetargu do jego rozstrzygnięcia. Zastanawiam się, czy w art. 20 ust. 2 nie należałoby wpisać terminu 14 dni.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Wiadomo, że poniżej określonej kwoty zamawiający może ogłosić przetarg ograniczony. Właśnie do wartości 30 tys. euro przetarg może być ograniczony. Z mocy prawa wywieszanie ogłoszenia nic nie daje. Ogranicza to odwołanie czy protestowanie. Jeżeli ktoś nie został zaproszony do przetargu. to nie ma prawa w nim uczestniczyć. Wywieszenie ogłoszenia o przetargu ograniczonym właściwie jest zbędne, ponieważ jeśli nawet zamawiający wywiesi ogłoszenie, to i tak dana firma nie będzie mogła wystartować w przetargu ograniczonym, gdyż nie została zaproszona. W związku z tym nie przysługują jej środki odwoławcze. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie, ale tylko w stosunku do przetargu nieograniczonego, a nie w odniesieniu do innych procedur przetargowych.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PosełWiesławSzczepański">Uważam, że termin 7-dniowy jest zbyt krótki nawet w celu wyjaśnienia określonych rzeczy. Jeśli ktoś pobrał specyfikację, to może się okazać, że w ogóle nie zdąży przygotować się do przetargu. Proponuję termin 14-dniowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełHenrykDykty">Pan poseł proponuje, aby w art. 20 ust. 2 przyjąć termin 14 dni. Czy są inne uwagi do tego ustępu? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PosełHenrykDykty">Proszę przedstawiciela rządu o ustosunkowanie się do propozycji prezesa Dariusza Koby i wniosku posła Wiesława Szczepańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrezesMarianLemke">Jeżeli chodzi o propozycję powołania — padło stwierdzenie „lokalnych” — ale, jak rozumiem, chodzi o wojewódzkie biuletyny zamówień publicznych, pragnę stwierdzić, że poprawka, którą wcześniej zgłosiłem, dotycząca publikacji ogłoszeń z pewnego przedziału w Internecie zapewne w niedługiej przyszłości spowoduje ten sam albo nawet lepszy efekt. Jej przyjęcie zapewni powszechny, tani i szybki dostęp do informacji o wszystkich zamówieniach publicznych powyżej progu 3 tys. euro. Przy okazji jest to rozwiązanie, które nie pociąga za sobą żadnych kosztów. Propozycja powołania lokalnych, regionalnych czy wojewódzkich biuletynów zamówień publicznych w oczywisty sposób pociąga za sobą zwiększenie wydatków budżetowych, na razie nieoszacowanych.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#PrezesMarianLemke">Rozumiejąc i podzielając intencje Business Centre Club, ośmielam się twierdzić, że propozycja rządowa w zakresie Internetu przyniesie ten sam efekt w lepszy, nowocześniejszy sposób, kosztem mniejszych nakładów. Z tego względu opowiadam się za odrzuceniem propozycji Business Centre Club.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#PrezesMarianLemke">Jeżeli chodzi o wypowiedź posła Wiesława Szczepańskiego mogę powiedzieć tyle, że argumenty dotyczące nieprzydatności ogłoszenia wywieszonego w siedzibie zamawiającego w stosunku do przetargu ograniczonego są słuszne, ale w odniesieniu do takiego przetargu ograniczonego, który jest uregulowany w obowiązującej ustawie. Nie mają one odniesienia do przetargu ograniczonego w kształcie przyjętym w rządowym projekcie ustawy o zamówieniach publicznych. W świetle art. 67 projektu nowy przetarg ograniczony rozpoczyna się ogłoszeniem, na które może odpowiedzieć każdy zainteresowany. W świetle projektowanych regulacji ogłoszenie o przetargu ograniczonym rodzi uprawnienia dla tych, którzy się o tym dowiedzą, w zakresie przystąpienia do owego przetargu. Podmioty te nie są pozbawione możliwości obrony i dochodzenia swoich praw, jak to przedstawił pan poseł.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#PrezesMarianLemke">Jestem przeciwny wydłużeniu terminu z 7 do 14 dni z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to termin minimalny i nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby były wyznaczane terminy dłuższe. Wyznaczanie w automatyczny sposób minimalnego terminu 14-dniowego wydłuży procedurę udzielania zamówień, rozciąganie ją w czasie, spowoduje, że udzielanie małych zamówień będzie trwało dłużej, będzie bardziej zbiurokratyzowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PrzedstawicielAkademiiMedycznejwBiałymstokuGrzegorzCzaban">Chcę odnieść się do wypowiedzi posła Wiesława Szczepańskiego. Proszę zwrócić uwagę, że faktycznie zapis o 7-dniowym terminie odnosi się do terminu składania ofert. W nowej wersji rządowej, jeśli chodzi o przetarg ograniczony, również mamy do czynienia z ogłoszeniem zamieszczonym w siedzibie zamawiającego w miejscu publicznie dostępnym. Chodzi o ogłoszenie o przetargu ograniczonym. Proszę też zwrócić uwagę na termin składania wniosków o dopuszczenie do przetargu ograniczonego. Ominięcie tego terminu w praktyce sprowadzi się do tego, że zamawiający zamieści ogłoszenie o przetargu ograniczonym w swojej siedzibie. Zamawiający wyznaczy np. 1-dniowy termin na składanie wniosków o dopuszczenie do przetargu. Może to wyglądać w ten sposób, że dwa zaprzyjaźnione podmioty składają takie wnioski. Tylko oni zostają zaproszeni do przetargu ograniczonego. Cała procedura kończy się bardzo brzydko. Chcę wskazać, że nie ma tutaj odpowiedniego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosełHenrykDykty">Jedynie poseł Wiesław Szczepański zgłosił wniosek w sprawie konkretnego zapisu. Pragnie on wydłużyć termin, o którym mowa w art. 20 ust. 2 z 7 do 14 dni. Czy pan poseł podtrzymuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Posłanka Barbara Blida przekonuje mnie, żeby było to 10 dni. W takim razie modyfikuję swój wniosek. Zamiast 14 dni proponuję wpisać 10 dni. Końcowa część przepisu art. 20 ust. 2 powinna brzmieć następująco: „... co najmniej na 10 dni przed terminem składania ofert”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PosełHenrykDykty">Jakie jest stanowisko rządu co do proponowanego terminu 10 dni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PrezesMarianLemke">Podtrzymuję to, co zostało zawarte w przedłożeniu rządowym. Odpowiada nam termin 7 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy zatem do głosowania. Kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem wniosku posła Wiesława Szczepańskiego do art. 20 ust. 2?</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PosełHenrykDykty">Za przyjęciem wniosku opowiedziało się 4 posłów, 5 posłów było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że wniosek posła Wiesława Szczepańskiego został przez Komisję odrzucony. W art. 20 ust. 2 pozostaje termin 7 dni.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do przyjęcia całego art. 20 ust. 2. Widzę, że zgłasza się jeszcze do zabrania głosu poseł Wiesław Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Chcę wrócić do kwestii, którą poruszyliśmy wcześniej. Gdzieś musi pojawić się zapis odnoszący się do wartości 3 tys. euro. Musimy mieć taki przepis. W przeciwnym wypadku dojdzie do takiej sytuacji, że nawet jeżeli zostanie wydana jedynie złotówka, informacja o tym fakcie będzie musiała być wywieszona na słomiance. Tak się stanie, jeżeli zostanie utrzymany zapis art. 20 ust. 2 z przedłożenia rządowego. Proponuję, abyśmy wyjaśnili sobie kwestię owych 3 tys. euro. Gdzieś musimy o tym napisać. Przy obecnym zapisie omawianego ustępu informacja o nawet 200–300 zł będzie musiała być wywieszona jako ogłoszenie publiczne. Chcę, abyśmy teraz przesądzili kwestię art. 20 ust. 2. Mam obawy, że tak sformułowany przepis jeszcze bardziej skomplikuje sytuację w gminach. Każda wydana złotówka, nawet jeżeli będzie dotyczyła papieru, będzie musiała być wypisana na słomiance.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PrezesMarianLemke">Z pewnym zdumieniem słuchałem pana posła. Celem wyjaśnienia pragnę przypomnieć, że w projekcie rządowym jest mowa o tym, iż ustawy o zamówieniach publicznych nie stosuje się do zamówień o wartości poniżej 3 tys. euro. Zapis z przedłożenia rządowego nie pociąga za sobą takich konsekwencji, o jakich mówił przed chwilą poseł Wiesław Szczepański.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#PrezesMarianLemke">Potwierdzam, że z powodu zmian, które zostały wprowadzone z inicjatywy posła Wiesława Szczepańskiego rzeczywiście, może to być...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Stosowne propozycje zmian zgłosił poseł Ludwik Dorn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrezesMarianLemke">Potwierdzam, że cały problem jest wynikiem zmian wprowadzonych w art. 5 i art. 8. To już nie moja wina, że musimy do tych przepisów wracać. Być może stosowną zmianę należałoby wprowadzić w art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Musimy coś z tym zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę zgłaszać konkretne propozycje. Jeżeli ich nie będzie, cały problem pozostawimy do sprecyzowania posłowi Wiesławowi Szczepańskiemu, prezesowi Marianowi Lemke i Biuru Legislacyjnemu. Czy ktoś zgłasza jakieś konkretne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PrezesMarianLemke">Być może powinniśmy dopisać do art. 8 ust. 2, że nie stosuje się przepisów dotyczących ogłoszeń do zamówień o wartości poniżej 3 tys. euro. To rozwiązuje wszystkie problemy, o których dzisiaj mówiliśmy, że nie stosuje się przepisów dotyczących ogłoszeń w Internecie oraz przepisów odnoszących się do pozostałych ogłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Nie wiem, czy może być zaakceptowana moja wcześniejsza propozycja dotycząca art. 20 ust. 2. Według mnie, przepis ten powinien brzmieć następująco: „Jeżeli wartość szacunkowa zamówienia jest wyższa od 3000 euro i nie przekracza wyrażonej w złotych równowartości kwoty 30.000 euro, ogłoszenie o postępowaniu...”. Dalsza część przepisu pozostaje bez zmian. Musimy zapisać, że do 3 tys. euro w ogóle nie wieszamy żadnej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę przedstawiciela rządu o ustosunkowanie się do propozycji posła Wiesława Szczepańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrezesMarianLemke">Chciałbym, aby wyraziło swoją opinię Biuro Legislacyjne. Wydaje się, że zamieszczenie stosownego wyłączenia w art. 8, przepisie ogólniejszym jest lepsze. Przyjmując propozycję posła Wiesława Szczepańskiego zamieszczania określonego wyłączenia w art. 20 za chwilę możemy dojść do tego, że nie stosuje się przepisów ustawy do ogłoszeń o wszczęciu postępowania, stosuje się natomiast przepisy odnoszące się do ogłoszeń o wyniku postępowania. Najlepiej rozstrzygnąć tę kwestię generalnie, odnosząc się do zasady niepublikowania wszelkich ogłoszeń dotyczących zamówień publicznych, jeżeli wartość zamówienia nie przekracza 3 tys. euro. Takie rozwiązanie powinniśmy zamieścić w art. 8 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o opinię Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W moim przekonaniu sprawa byłaby rozwiązana, gdybyśmy objęli to generalną zasadą z art. 8. Wówczas przepis art. 20 odnosiłby się do zamówień powyżej 3 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosełHenrykDykty">Wracamy do art. 8. W jaki sposób mielibyśmy uzupełnić ów przepis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W art. 8 ust. 2 powinniśmy umieścić dodatkowy punkt w brzmieniu „publikacji ogłoszeń”. Oznaczałoby to, że w przypadku kwoty 3 tys. euro nie stosowałoby się obowiązku publikacji ogłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy członkowie Komisji wyrażają zgodę na przyjęcie takiego zapisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Czy miałoby to oznaczać, że nawet na tablicy ogłoszeń nie będzie żadnej informacji? Czy chodzi o całkowite utajnienie? Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Jeśli nawet wywieszka na tablicy ogłoszeń miałaby być dla 2 czy 3 osób, to jednak jest to jakieś upublicznienie procedury w bardzo małych instytucjach, jednostkach. Nie ma powodu, żeby nie napisać jakiegoś dokumentu i następnie go nie wywieszać. Myślę, że nie miałoby to uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie konkretnych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#EkspertKomisjiTadeuszKwieciński">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w postępowaniu o zamówienie publiczne musi istnieć dla ubiegających się o zamówienie przynajmniej formalna możliwość zapoznania się z treścią zamówienia. Jeżeli Komisja poniecha obowiązku ogłoszenia chociażby w uproszczonej formie, to nikt nie będzie miał formalnej możliwości zapoznania się z treścią zamówienia publicznego. Nie można tego uczynić, gdyż mielibyśmy do czynienia z zupełnie niejasnym postępowaniem, przebiegającym według niezrozumiałych kryteriów.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#EkspertKomisjiTadeuszKwieciński">Ewentualnie można uznać, że przepisów ustawy o zamówieniach publicznych nie stosuje się do zamówień poniżej 3 tys. euro. Jeśli natomiast uznaje się, że stosuje się przepisy ustawy, musi istnieć formalna możliwość zapoznania się z treścią zamówienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PrzedstawicielBusinessCentreClubDariuszKoba">Rozmawiamy w tej chwili o zupełnie wyjątkowej sytuacji. Mimo możliwości udzielenia zamówienia poniżej 3 tys. euro z wolnej ręki zamawiający będą robili przetargi, o których będą ogłaszać. Jeżeli właśnie o tym rozmawiamy, to nie sądzę, aby to była powszechna praktyka. Mając 3 tys. euro, wierzę, że 99,9% zamówień będzie udzielonych z wolnej ręki, czyli bez żadnych ogłoszeń i jakichkolwiek procedur.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#PrzedstawicielBusinessCentreClubDariuszKoba">Jeżeli rozmawiamy o tym, co ma zrobić zamawiający, który mimo braku przymusu, zechce zorganizować przetarg nieograniczony na kwotę 1 tys. zł, to oczywiście możemy to rozważyć, ale zapewne nie zdarzy się to w praktyce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełHenrykDykty">Na chwilę obecną przyjęliśmy przepis art. 20 ust. 1 z rozwiązaniem kierunkowym dotyczącym kwoty 3 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#PosełHenrykDykty">Mam przed sobą propozycję dotyczącą tego, aby kwotę 3 tys. euro uwzględnić w art. 20 ust. 2. W takiej sytuacji treść ust. 1 byłaby zgodna z przedłożeniem rządowym po dodaniu na końcu wyrazów „oraz w miarę możliwości na stronie internetowej”. Natomiast w ust. 1a zostałoby doprecyzowane to, o czym mówiliśmy wcześniej. Jego brzmienie byłoby następujące: „Zamawiający obowiązany jest opublikować ogłoszenie o postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na stronie internetowej, jeżeli wartość szacunkowa zamówienia przekracza wyrażoną w złotych równowartość kwoty 3000 euro”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PosełWiesławSzczepański">W tym momencie każdego zmuszamy do publikacji. Ten, kto nie ma Internetu, będzie musiał go gdzieś szukać. Jest to niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PosełJerzyBarzowski">To nie tak. To dobra propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Obawiam się, że przepis zaproponowany przez przewodniczącego Henryka Dyktego, w którym stwierdza się, iż zamawiający ma obowiązek publikacji w Internecie ogłoszenia o zamówieniu powyżej wartości 3 tys. euro, spowoduje wypaczenie intencji, jakie wyraził prezes Marian Lemke. Jeśli ktoś ma możliwość, to publikuje, jeśli nie ma możliwości, nie publikuje. Trudno jakąś wiejską gminę, która nie posiada Internetu, zmuszać, aby szukała gdzieś dostępu do niego i na czyjejś stronie zamieszczała ogłoszenie. I tak nikt tego nie znajdzie. Nie mając własnej strony internetowej, taka gmina może umieścić ogłoszenie na stronie pana Kowalskiego.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Rozumiem intencje, ale cały czas opowiadam się za tym, aby przyjąć zapis „w miarę możliwości na stronie internetowej”. Powinno to dotyczyć tych, którzy posiadają Internet. Jeżeli dana osoba go nie ma, nie możemy jej zmuszać do jego założenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Zupełnie odwrotnie zrozumiałem intencje pana przewodniczącego Henryka Dyktego. Sądzę, że przepis ust. 1a idzie w dobrym kierunku. O ile dobrze zrozumiałem, przepis ten następujący po ust. 1, w którym jest użyty zwrot „w miarę możliwości”, miałby oznaczać, że jeżeli ktoś chce, to w Internecie zamieszcza nawet ogłoszenie o zamówieniu na kwotę 5 zł. Natomiast w przedziale od kwoty 3 tys. do 30 tys. euro ma już obowiązek publikowania...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Nie ma takiego obowiązku. Robi to w miarę możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Ma obowiązek publikowania ogłoszenia. Jak sądzę, miałby tu również zastosowanie przepis art. 20 ust. 1, że w miarę możliwości publikuje je też w Internecie. Tak czy inaczej ogłoszenie musi być upublicznione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę przedstawiciela rządu o ustosunkowanie się do zgłoszonej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrezesMarianLemke">Chciałbym powtórzyć, że w przedłożeniu rządowym było zawarte generalne wyłączenie - niestosowania przepisów ustawy do zamówień o wartości poniżej 3 tys. euro. Teraz borykamy się ze zmiana przepisu. Zrozumiałem, że decyzja Komisji w sprawie stosowania przepisów ustawy do zamówień o wartości niższej niż 3 tys. euro była połączona z wprowadzeniem dodatkowej przesłanki, że zamówień o wartości poniżej 3 tys. euro udziela się z wolnej ręki. Taka zmiana powinna być wprowadzona do art. 86. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że wprowadzenie obowiązku publikacji ogłoszeń o zamówieniach o wartości poniżej 3 tys. euro - tak się stało - jest nieracjonalne. Stanowisko rządu było jednoznaczne. W odniesieniu do zamówień o mniejszej wartości - przypominam, że mówimy o zamówieniach o wartości niższej niż 3 tys. euro - przestrzeganie procedur, w obojętnie jakiej postaci, jest tylko i wyłącznie generowaniem zbędnej biurokracji. Stosowanie procedur odnośnie do zamówień o wartości do 3 tys. euro nie generuje realnych oszczędności i zysków, generuje tylko i wyłącznie niepotrzebną biurokrację, niepotrzebne utrudnienia w codziennej działalności administracji rządowej i samorządowej. Nie używajmy argumentów o jawności i dostępności w stosunku do najmniejszych zamówień. W tej chwili mówimy tak naprawdę o zamówieniach od 1 gr w górę. Wydaje mi się, że sensowna i racjonalna jest propozycja, którą zgłosił poseł Wiesław Szczepański. Chodzi o generalne wyłączenie wszystkich przepisów dotyczących publikacji ogłoszeń o zamówieniach w stosunku do zamówień o wartości poniżej 3 tys. euro. Jak mówiłem wcześniej, generalne wyłączenie w art. 8 ust. 2 rozwiąże wszystkie problemy. Nie będzie wówczas obowiązku publikacji ogłoszeń w żadnej postaci ani w siedzibie zamawiającego, ani, nawet jeśli ma on taką możliwość, w Internecie. Wydaje mi się, że najrozsądniejsze, najbardziej zgodne z duchem propozycji rządowej byłoby wyłączenie obowiązku publikacyjnego w art. 8 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#PrezesMarianLemke">Jeżeli wspomniane rozwiązanie nie zostanie zaaprobowane, to każdorazowo będziemy musieli - przy przepisach dotyczących następnych obowiązków publikacyjnych - wracać do tego samego problemu. W tej chwili mówimy tylko o ogłoszeniach wszczynających postępowanie. Powstały problem trzeba będzie analogicznie rozwiązać przy ogłoszeniach o wyborze oferty. Powtórzę jeszcze raz, że stosowny zapis w części ogólnej, w art. 8 ust. 2 rozwiązałby problem w stosunku do całej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełHenrykDykty">Powoli zmierzamy do ostatecznych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Podzielam pogląd prezesa Mariana Lemke, że poprawka do art. 8 ust. 2 rozwiąże cały problem. Jednak w żadnym wypadku nie można dopisywać do art. 20 ust. 1 jakichkolwiek obowiązków. Niezależnie od tego, czy ktoś ma Internet, czy go nie ma, podmioty muszą być równe. Jeżeli ktoś ma, to nakładamy na niego obowiązek, a jeżeli nie ma, to mówimy mu: „w miarę możliwości”. W moim przekonaniu, autopoprawka prezesa Mariana Lemke w pierwotnej wersji, tzn. dopisanie wyrazów „oraz w miarę możliwości na stronie internetowej” rozwiązuje problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełHenrykDykty">Wracamy do art. 8, ponieważ poseł Wiesław Szczepański przedstawił do niego konkretny wniosek. Proponuje on, aby w ust. 2 dopisać pkt 5 o treści: „publikacji ogłoszeń”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia takiego zapisu? Poseł Jerzy Barzowski zgłasza sprzeciw. Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#PosełHenrykDykty">Kto opowiada się za przyjęciem wniosku posła Wiesława Szczepańskiego, aby w art. 8 ust. 2 dopisać dodatkowy pkt 5 w brzmieniu: „publikacji ogłoszeń”?</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#PosełHenrykDykty">Za przyjęciem wniosku głosowało 3 posłów, 1 był przeciwny, 4 posłów wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że wniosek posła Wiesława Szczepańskiego zyskał poparcie członków Komisji. W art. 8 ust. 1 dopisujemy nowy pkt 5 o treści: „publikacji ogłoszeń”.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#PosełHenrykDykty">Wracamy do omawiania art. 20. Wycofuję swój wniosek, który przed chwilą zgłosiłem, ponieważ nie jest on dostatecznie sprecyzowany. Poseł Jerzy Barzowski zrozumiał go nieco inaczej. Powtórzę, co proponowałem, ale po uzupełnieniu art. 8 nie jestem przekonany, czy jest to słuszna poprawka: „Zamawiający obowiązany jest opublikować ogłoszenie o postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na stronie internetowej, jeżeli wartość szacunkowa zamówienia przekracza wyrażona w złotych równowartość kwoty 3000 euro”. Ogłoszenie byłoby obligatoryjne powyżej owej kwoty. Zaczynałoby się to kłócić z tym, co zapisaliśmy w art. 20 ust. 1: „w miarę możliwości na stronie internetowej”. Przyjęliśmy, że jeśli zamówienie przekracza wartość 3 tys. euro, to w miarę możliwości ogłoszenie o nim zamieszcza się w Internecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PrezesMarianLemke">Po przyjęciu pkt. 5 w art. 8 ust. 2 jest to nieaktualne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełHenrykDykty">Wycofuję swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do przyjęcia ostatecznej wersji art. 20 ust. 2. Przypominam, że Komisja nie zaakceptowała wniosku posła Wiesława Szczepańskiego dotyczącego wydłużenia terminu do 14 dni. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 20 ust. 2. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaaprobowała przepis art. 20 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia ust. 3. Czy są uwagi do tego przepisu? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że art. 20 ust. 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 20 ust. 3 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 21. Czy są uwagi do ust. 1? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że art. 21 ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przepis ten został zaakceptowany przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie uwag do art. 21 ust. 2. Nie słyszę uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ustęp ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że treść art. 21 ust. 2 zyskała aprobatę członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 21 ust. 3? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że członkowie Komisji przyjęli przepis art. 21 ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-143.6" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 21 ust. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam pytanie dotyczące pkt. 1, którego treść jest następująca: „określi wzory ogłoszeń o zamówieniach publicznych, uwzględniając wartość szacunkową zamówienia, specyfikę każdego z trybów udzielania zamówienia”. Jak to należy rozumieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełHenrykDykty">Poseł Wiesław Szczepański sformułował pytanie odnoszące się do art. 21 ust. 4 pkt 1. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PrezesMarianLemke">Zacznę od końca, tzn. od specyfiki każdego z trybów udzielania zamówienia. Chodzi o to, że są różne wzory ogłoszeń dla poszczególnych trybów. Inny jest wzór ogłoszenia dla przetargu dwustopniowego, inny dla przetargu ograniczonego i dla przetargu nieograniczonego. Natomiast zapis: „uwzględniając wartość szacunkową zamówienia” stanowi kolejną wytyczną do wydania rozporządzenia, która umożliwia zróżnicowanie ogłoszenia w zależności od wartości zamówienia. Mam na myśli zróżnicowanie na zamówienie poniżej i powyżej wartości 30 tys. euro bądź powyżej innych progów, które również występują w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy wyjaśnienie to jest wystarczające? Rozumiem, że tak.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do art. 21 ust. 4 pkt 1? Nie widzę Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 21 ust. 4 pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie uwag do pkt. 2. Nie widzę, żeby ktoś zgłaszał uwagi. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ów punkt. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaaprobowała art. 21 ust. 4 pkt 2.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 3? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 3 został przez Komisję przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 21 ust. 4 pkt 3 zyskał akceptację członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 22. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis art. 22 zyskał poparcie członków Komisji. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 22.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#PosełHenrykDykty">Skończyliśmy rozpatrywanie rozdziału 1. Pamiętam o wszystkich sprawach, które nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Dotyczy to między innymi grup. Czy w tej chwili mamy wrócić do niewyjaśnionych kwestii w rozdziale 1, czy też lepiej przejść do dalszych przepisów, a do spraw nierozstrzygniętych wrócić później? Proponuję, abyśmy teraz skupili się na rozpatrywaniu artykułów z rozdziału 2, a do odłożonych spraw wrócili w późniejszym terminie. Wszystko mam zanotowane. Nic nam nie umknie. Mam zapisane wszystkie wnioski, uwagi. Nieobecny jest poseł Zdzisław Kałamaga, który też proponował pewne rozwiązania. Nie chciałbym podejmować decyzji pod jego nieobecność. Nie słyszę sprzeciwu wobec mojej sugestii.</u>
          <u xml:id="u-147.6" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia przepisów rozdziału 2 „Prezes Urzędu Zamówień Publicznych”. Rozpoczynamy od rozpatrzenia art. 23. Czy są uwagi do ust. 1? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ustęp ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła przepis art. 23 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-147.7" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 23 ust. 2? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis ten został przyjęty przez Komisję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że członkowie Komisji zaaprobowali art. 23 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-147.8" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o uwagi do art. 23 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Ze względów formalnoprawnych proponuję skreślić art. 23 ust. 3. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych nie podlega Prezesowi Rady Ministrów. W świetle ustawy o działach administracji rządowej to działalność Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych jest nadzorowana przez Prezesa Rady Ministrów. Jest to istotna różnica. Ponieważ zostało to wyraźnie określone w katalogu urzędów podlegających Prezesowi Rady Ministrów jest wymieniony Urząd Zamówień Publicznych - proponuje skreślenie art. 23 ust. 3. Jest to zbędny przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PosełHenrykDykty">Sądzę, iż jest to słuszna uwaga. Czy przedstawiciel rządu pragnie wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PrezesMarianLemke">Jeżeli przedstawicielka Biura Legislacyjnego twierdzi, iż zmiana ta ma charakter czysto redakcyjny, gdyż z ustawy o działach administracji rządowej wynika podporządkowanie Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych Prezesowi Rady Ministrów, to wydaje mi się, że można zrezygnować z przepisu art. 23 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PosełHenrykDykty">Pytałem jedynie ze względów formalnych, gdyż jestem co do tego przekonany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Czy w innych ustawach, które dotyczą innych urzędów zostało to uregulowane tak samo? Czy też to, co proponuje przedstawicielka Biura Legislacyjnego, stanowi wyjątek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Ustawa o działach administracji rządowej jest niejako ustawą ustrojową. Wyznacza ona, które działy administracji i formacje, które nie mieszczą się w owych działach, podlegają lub są nadzorowane przez poszczególnych kierowników. Podejrzewam, że w różnych ustawach kwalifikujących tryb działalności podlegającej nadzorowi Prezesa Rady Ministrów jest różnie. Nie zmienia to istoty sprawy, że w większości przypadków to Prezes Rady Ministrów powołuje i odwołuje prezesa centralnego organu administracji rządowej, a konkretny organ, w tym przypadku Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, jako centralny organ administracji rządowej, jest nadzorowany nie przez kierownika działowego, ale przez samego Prezesa Rady Ministrów. Jest to jasne rozwiązanie, które wynika z ustawy o działach administracji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Przepis w brzmieniu: „Prezes Urzędu podlega Prezesowi Rady Ministrów” radykalnie zmienia wspomnianą ustawę, ponieważ jest w niej mowa nie o podległości, tylko o nadzorze. Zostało to zróżnicowane w oczywisty sposób. Nadzorowana jest jedynie działalność danego prezesa, a nie sam prezes urzędu centralnego podlega Prezesowi Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy wyjaśnienie to satysfakcjonuje posła Jerzego Barzowskiego? Czy rząd chciałby wypowiedzieć się w tej sprawie, zanim przejdziemy do głosowania? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis art. 23 został skreślony. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja podjęła decyzję o skreśleniu art. 23 ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#PosełHenrykDykty">Przepis art. 24 określa zakres działania Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Składa się on z 11 punktów. Będziemy je omawiać po kolei. Czy są uwagi do pkt. 1? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że art. 24 pkt 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przyjęliśmy art. 24 pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PrezesMarianLemke">Już parokrotnie wspomniałem, że zespół powołany przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, grupa robocza zajmująca się usuwaniem źródeł korupcji, rekomendowała rozszerzenie obowiązku, o którym mowa w art. 24 pkt 2. Chodzi o składanie Radzie Ministrów rocznego sprawozdania o funkcjonowaniu zamówień publicznych. Wspomniany zespół proponuje doprecyzować, że sprawozdanie to powinno zawierać w szczególności analizę decyzji Prezesa Urzędu zatwierdzających tryb udzielania zamówienia publicznego inny niż przetarg nieograniczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do wniosku przedstawionego przez prezesa Mariana Lemke w sprawie rozszerzenia zakresu art. 24 pkt 2? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Przedtem proszę jeszcze raz przytoczyć treść zapisu, o który miałby być uzupełniony pkt 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PrezesMarianLemke">Przytaczam treść całego pkt. 2: „składanie Radzie Ministrów rocznego sprawozdania o funkcjonowaniu zamówień publicznych, zawierającego w szczególności analizę decyzji Prezesa Urzędu zatwierdzających tryb udzielania zamówienia publicznego inny niż przetarg nieograniczony”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PosełHenrykDykty">Jest to zrozumiałe. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że art. 24 pkt 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 24 pkt 2 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 3? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że punkt ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaaprobowała art. 24 pkt 3.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 4? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że punkt ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że członkowie Komisji zaakceptowali art. 24 pkt 4.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie uwag do pkt. 5. Nie słyszę uwag. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaaprobowała art. 24 pkt 5.</u>
          <u xml:id="u-158.4" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 6? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że został on przyjęty przez Komisję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przyjęliśmy art. 24 pkt 6.</u>
          <u xml:id="u-158.5" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Proponuję wpisać tu kwotę 250 tys. euro. Jest to efekt tego, co wcześniej przegłosowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PosełHenrykDykty">Jeżeli chodzi o konsekwencje wcześniej przegłosowanych rozwiązań, to czuwa nad tym Biuro Legislacyjne. W pkt. 7 będzie wpisana kwota 250 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PrezesMarianLemke">Nie jest to jedynie prosta konsekwencja, dlatego że wcześniej przyjęta poprawka polegająca na zamianie kwoty 750 tys. euro kwotą 250 tys. euro dotyczyła ogłoszeń o planowanych zamówieniach publicznych. Tutaj jest mowa o zupełnie innym obowiązku dotyczącym publikowania informacji zbiorczej o wykonawcach, którym udzielono zamówienia o wartości powyżej określonej kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Jest to konsekwencją tego, co było wcześniej. Rozumiem, że intencją rządu było publikowanie wszystkich rozstrzygnięć przetargów, które dotyczyły zamówień o wartości przekraczającej 750 tys. euro. Jeżeli zmieniliśmy kwotę zamówienia, od której wchodziłaby w grę publikacja, to uważam, że również rząd powinien publikować rozstrzygnięcia przetargów, poczynając od kwoty, którą określiliśmy we wcześniejszych artykułach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PosełHenrykDykty">Teraz zabierze głos prezes Marian Lemke. Później proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o potwierdzenie, czy mamy rację, mówiąc, iż chodzi o konsekwencję wcześniej przyjętego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PrezesMarianLemke">Zgodnie z przyjętym rozwiązaniem zaproponowanym przez rząd, ustawa przewiduje obowiązek publikacji o wszystkich rozstrzygnięciach przetargów od 30 tys. euro w górę i o wszystkich udzielonych zamówieniach publicznych również od 30 tys. euro w górę. Obejmuje to także tryb z wolnej ręki. To nie jest i nie było kontestowane. Propozycja przyjęta przez Komisję dotyczyła innego problemu, a mianowicie publikacji wstępnych ogłoszeń o planowanych zamówieniach publicznych. Czym innym jest to, o czym mówiliśmy przed godziną. Mam na myśli ogłoszenie o konkretnych zamówieniach. Informuję, że zgodnie z przyjętymi przepisami każde udzielone zamówienie od 30 tys. euro w górę jest publikowane w Biuletynie Zamówień Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#PrezesMarianLemke">Obowiązek, o którym mowa w art. 24 pkt 7 stanowi kolejny dodatkowy obowiązek publikowania zbiorczych informacji. Niejako drugi raz publikujemy te same informacje o udzielonych zamówieniach.</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#PrezesMarianLemke">Według mnie w sposób jednoznaczny kwota zapisana w art. 24 pkt 7 nie wynika z kwoty zapisanej wcześniej, tj. kwoty 250 tys. euro. Informacja dotycząca zamówienia o wartości powyżej 30 tys. euro i tak jest publikowana. W celu niemnożenia papieru, biuletynów zdecydowanie proponuję pozostać przy wyrażonej w art. 24 pkt 7 kwocie 750 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PosełHenrykDykty">Zostałem przez prezesa Mariana Lemke przekonany. Proszę jednak o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie jest to prosta konsekwencja przyjętego rozstrzygnięcia w art. 19, do którego zresztą został zgłoszony wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy poseł Wiesław Szczepański zgłasza jeszcze jakieś uwagi? Rozumiem, że cała sprawa została wyjaśniona. Nie słyszę uwag.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#PosełHenrykDykty">Nie ma wniosków odnośnie do art. 24 pkt 7 w wersji zaproponowanej przez rząd. Powinniśmy przejść do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">Najwyższa Izba Kontroli zwracała uwagę na to, że w art. 24 pkt 7 należałoby obniżyć kwotę 750 tys. euro ze względu na to, że w ubiegłym roku było niewiele zamówień o takiej wartości. Najwyższa Izba Kontroli w taki sposób motywuje swoją propozycję. Jeżeli poseł Wiesław Szczepański wycofuje swój wniosek, to osobiście zgłaszam propozycje obniżenia kwoty 750 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PosełHenrykDykty">Do jakiej wartości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Do kwoty 250 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PosełHenrykDykty">Poseł Jerzy Barzowski ma jeszcze pytanie do prezesa Mariana Lemke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Wiąże się ono z informacją, jaką otrzymaliśmy z Najwyższej Izby Kontroli. O ile dobrze rozumiem, Najwyższa Izba Kontroli zaproponowała podawanie zbiorczych informacji. Wszystkie zamówienia powyżej 30 tys. euro są publikowane. Chodzi jednak o podanie zbiorczych wyników rocznych. Właśnie to należy upublicznić, to powinno ukazać się w Biuletynie Zamówień Publicznych jako jednorazowa roczna informacja. Nie powinny tego robić jakieś podmioty czy instytucje. Powinno to być opublikowane jednorazowo, zbiorczo z całego roku. W takim kontekście wspomnianą kwotę można by obniżyć. Może się zdarzyć tak, że podmiotów, które łącznie w danym roku będą miały zamówienia o wartości powyżej 750 tys. euro, będzie niewiele. Czy tak jest w istocie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne wnioski do art. 24 pkt 7? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Zadałem pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PosełHenrykDykty">Przepraszam, chciałem zbyt szybko rozstrzygnąć problem pkt. 7. Proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie posła Jerzego Barzowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PrezesMarianLemke">Na drugą część dzisiejszego posiedzenia mogę dostarczyć dokładną informację, ile jest zamówień o wspomnianej wartości.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#PrezesMarianLemke">Powtórzę raz jeszcze, że ogłoszenie, o którym mowa w art. 24 pkt 7, stanowi tak naprawdę powielenie informacji, których obowiązek publikacyjny wynika z innych przepisów. Informacje o wszystkich, którym udzielono zamówienia powyżej 30 tys. euro i tak są publikowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Intencją Najwyższej Izby Kontroli było, aby stworzyć zbiorczą informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PrezesMarianLemke">Informacje te są tu dodatkowo zebrane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę nie mówić jednocześnie. Najpierw prezes Marian Lemke skończy swoją wypowiedź, a później będzie można ustosunkować się do niej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PrezesMarianLemke">Trudno mi się odnieść do stanowiska Najwyższej Izby Kontroli, dlatego że jest w nim postawiony określony postulat, ale bez żadnego uzasadnienia, argumentacji.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#PrezesMarianLemke">Proponuję utrzymać kwotę 750 tys. euro. Trudno mi się odnieść do propozycji jej obniżenia, ponieważ w materiale Najwyższej Izby Kontroli nie jest ona w żaden sposób uzasadniona. Powtórzę, że według mnie byłoby to zbędnym, niepotrzebnym tworzeniem biurokracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#EkspertKomisjiOlgierdSilewicz">Z uporem maniaka chciałbym wrócić do zapisu dotyczącego wartości szacunkowej. Przypomnę definicję owej wartości. Jest to wartość bez podatku od towarów i usług. Jeżeli już udzielono zamówienia, to nie bez podatku od towarów i usług. Cena zawiera VAT. Proponuje skreślenie wyrazu „szacunkowej”. Dlatego że mamy tu do czynienia z konkretną wartością zamówienia, które zostało udzielone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PosełHenrykDykty">Jakie jest stanowisko rządu wobec tej propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PrezesMarianLemke">Wydaje się, że jest to zasadna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy członkowie Komisji zgłaszają sprzeciw wobec propozycji wykreślenia z art. 24 pkt 7 wyrazu „szacunkowej”? Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Wyraz „szacunkowej” został wykreślony.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do art. 24 pkt 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Na poprzednim posiedzeniu była dyskutowana kwestia obowiązku publikacji. Stwierdzono, że leży on po stronie zamawiającego, a nie Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. W związku z tym proponuję, aby do obowiązków prezesa należało zamieszczanie publikacji, a nie publikowanie. Chodzi o to, żeby było wiadomo, jaki obowiązek leży po której stronie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę prezesa Mariana Lemke o ustosunkowanie się do tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PrezesMarianLemke">Natura owych ogłoszeń jest inna. Chodzi o ogłoszenia publikowane i przygotowywane przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych na podstawie posiadanych przez niego informacji o rozstrzygniętych zamówieniach. W tym przypadku obowiązek przygotowania informacji oraz jej publikacji spoczywa na Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych nie powinno się wprowadzać zmiany redakcyjnej, którą zaproponowała przedstawicielka Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poprzednie posiedzenie poświęciliśmy dyskusji na temat tego, że zaczęły się rozchodzić drogi pomiędzy zamawiającymi a Prezesem Urzędu Zamówień Publicznych co do podziału obowiązków. Być może należałoby znaleźć jeszcze inną redakcję, żeby nie mieszały się pewne pojęcia.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Skreślenie pojęcia „wartości szacunkowej” powinno skutkować tym, że w słowniczku powinno być zamieszczone pojęcie „wartości zamówienia”. Przy wartości szacunkowej uwzględnia się podatek od towarów i usług, a przy innej wartości — nie. Obawiam się, że tym sposobem wywołuje się zamieszanie. Biuro Legislacyjne musi od nowa prześledzić każdy zapis. Kiedy będę opracowywała materiał z dotychczasowych posiedzeń, w międzyczasie mogą wyniknąć dalsze uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PosełHenrykDykty">Proponuję na razie odłożyć decyzję w sprawie art. 24 pkt 7. Wrócimy do tego na następnym posiedzeniu, kiedy Biuro Legislacyjne przeanalizuje całość sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PrzedstawicielAkademiiMedycznejwBiałymstokuGrzegorzCzaban">Myślę, że uwaga Biura Legislacyjnego jest słuszna. Proszę spojrzeć na art. 98 ust. 4: „Zabezpieczenie należytego wykonania umowy nie może przekraczać 10% ceny określonej w umowie”. Rozumiem, że przedmiotem dyskusji jest znaczenie określonego wyrażenia. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych publikuje w Biuletynie Zamówień Publicznych informacje o wykonawcach, który osiągnęli próg powyżej 250 tys. euro. Nie chodzi tutaj o to, żeby to wartość zamówienia przekroczyła ten próg, tylko cena określona w umowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PosełHenrykDykty">Tak, jak wcześniej wspomniałem, do przepisu art. 24 pkt 7 jeszcze wrócimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PrezesMarianLemke">Rozumiem, że to, o czym przed chwilą mówiliśmy, stanowi bardziej kwestię redakcyjną. Należy jednak zapytać, czy ustalamy próg 750 tys. euro czy 250 tys. euro?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Został zgłoszony wniosek o wpisanie kwoty 250 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PrezesMarianLemke">Jak rozumiem, kwestia ta nie została jeszcze przegłosowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Czy to będzie w jakiś sposób przeszkadzało, jeżeli większość członków Komisji opowie się za przyjęciem wniosku o wpisanie progu 250 tys. euro?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W niczym to nie będzie przeszkadzało. Chodzi tylko o inną redakcję, nie zaś o kwestię merytoryczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania nad wspólnym wnioskiem posłanki Barbary Blidy i posła Wiesława Szczepańskiego w sprawie wpisania w art. 24 pkt 7 w miejsce kwoty 750 tys. euro kwoty 250 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#PosełHenrykDykty">Kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem wniosku posłanki Barbary Blidy i posła Wiesława Szczepańskiego?</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#PosełHenrykDykty">Za przyjęciem wniosku głosowało 3 posłów, 2 było przeciw, 2 członków Komisji wstrzymało się od głosu. Stwierdzam, że wniosek posłanki Barbary Blidy i posła Wiesława Szczepańskiego do art. 24 pkt 7 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#PosełHenrykDykty">Przyjęcie ostatecznej redakcji pkt. 7 będzie możliwe wtedy, kiedy Biuro Legislacyjne przedstawi nam propozycję konkretnego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 24 pkt 8. Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 8 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-197.5" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 24 pkt 9? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 9 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przepis art. 24 pkt 9 został przez Komisje przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-197.6" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 24 pkt 10. Czy są uwagi do tego punktu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam jedno zasadnicze pytanie. Jak należy traktować prowadzenie listy organizacji samorządu gospodarczego, jeżeli dzisiaj tych organizacji jest około 3 tysięcy? Jakie procedury przyjmie Prezes Urzędu Zamówień Publicznych przy określaniu listy organizacji samorządu gospodarczego? Czy będą to pracodawcy, izby gospodarcze, czy zrzeszenia izb, a może wojewódzkie sejmiki gospodarcze? Czym Urząd Zamówień Publicznych będzie się kierował określając liczbę reprezentantów samorządu gospodarczego, który znajduje się na liście? Wątpię, żeby to była lista 3 tys. organizacji, które czasami skupiają 10 podmiotów i nazywają siebie stowarzyszeniami gospodarczymi. W świetle starej ustawy takie organizacje stanowią jakąś formę samorządu gospodarczego. Czym Urząd Zamówień Publicznych będzie się kierował, formułując listę organizacji samorządu gospodarczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#EkspertKomisjiStanisławaMizdra">Przepis art. 24 pkt 10 jest nierozerwalnie związany z art. 102 ust. 2. Z tego drugiego przepisu wynika, że na listę wpisuje się reprezentatywne organizacje samorządu gospodarczego zrzeszające wykonawców. Nie ma żadnych kryteriów pomagających stwierdzić, czym będzie się kierował Prezes Urzędu Zamówień publicznych, wpisując określone organizacje samorządu gospodarczego na wspomnianą listę. Jest to bardzo istotne, dlatego że organizacjom wpisanym na listę będą przysługiwały środki odwoławcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Właściwie pani Stanisława Mizdra powiedziała to wszystko, o czym chciałem wspomnieć.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#PosełSergiuszPlewa">Chcę zadać jedno pytanie prezesowi Marianowi Lemke. Jak dzisiaj to wygląda? Jakie są szacunki prezesa Mariana Lemke co do liczby podmiotów, które mogą być wpisane na listę organizacji samorządu gospodarczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PrzedstawicielBusinessCentreClubDariuszKoba">Wydaje się, że określenie „organizacje samorządu gospodarczego” jest zbyt wąskie. Jak sądzę, np. Business Centre Club nie może być objęty tym określeniem. Jeżeli już mamy tworzyć listę organizacji, to organizacji zrzeszających wykonawców. Nie możemy używać wyrazów „samorządu gospodarczego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do art. 24 pkt 10?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PrezesMarianLemke">Proszę przewodniczącego Henryka Dyktego o przeniesienie dyskusji, która przed chwilą się rozpoczęła, na to posiedzenie Komisji, podczas którego będzie omawiany dział IV rozdział 1, a właściwie art. 102. Wspomniany artykuł reguluje kwestię, o której w tym momencie zaczęliśmy rozmawiać. Chodzi o kwestie kryteriów ustalania organizacji, które mogą być wpisywane na stosowną listę, oraz o pewne procedury.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#PrezesMarianLemke">Natomiast przepis art. 24 pkt 10 stanowi tylko formalne wskazanie kompetencji Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych bez określenia, jak one są wykonywane. Szczerze mówiąc, wszystkie pytania, które zostały zadane, wiążą się z art. 102. Przepis art. 24 pkt 10 jest pochodną rozwiązań przyjętych w art. 102. Proponuje nie wybiegać tak daleko w przód.</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#PrezesMarianLemke">Mogę powiedzieć, że tak samo nie zastanawialiśmy się przy omawianiu art. 24 pkt 1, jakie są przesłanki wydawania decyzji administracyjnych. W art. 24 następuje formalne wskazanie kompetencji określony jest w dalszych artykułach dotyczących kwestii merytorycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam prośbę do prezesa Mariana Lemke o nieprowokowanie członków Komisji do prowadzenia dyskusji nad przepisem art. 24 pkt 1, bo możemy do niego wrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Po wyjaśnieniu prezesa Mariana Lemke pragnę zgłosić wniosek formalny, abyśmy art. 24 pkt 10 rozpatrzyli łącznie z art. 102. Przyjęcie pkt. 10, nie wiedząc, jakie będą kryteria, kłóci się z logiką przyjętą w art. 102. Najpierw przegłosujemy przepis art. 24 pkt 10, a potem zostaniemy niejako zmuszeni do przyjęcia art. 102. Będzie to uzasadnione tym, że w art. 24 pkt 10 jest mowa o reprezentacji samorządu gospodarczego. Dlatego też składam wniosek formalny w sprawie łącznego rozpatrywania art. 24 pkt 10 i art. 102.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy ktoś z członków Komisji zgłasza sprzeciw wobec przyjęcia takiego rozwiązania? Nie słyszę sprzeciwu. Prezes Marian Lemke proponował podobne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PrezesMarianLemke">Nie. Proponowałem jedynie przeniesienie dyskusji na temat listy organizacji samorządu gospodarczego na posiedzenie Komisji, podczas którego będziemy debatować nad procedurą odwoławczą i jej elementem zawartym w art. 102. W żadnym wypadku nie proponowałem, abyśmy teraz całkowicie zmienili tok prac nad projektem ustawy o zamówieniach publicznych i z art. 24 „skoczyli” od razu do art. 102. Przepis art. 24 pkt 10 jest prostą pochodną rozwiązań przyjętych w art. 102. Jak rozumiem, nic nie stoi na przeszkodzie przyjęcia następującej procedury: jeżeli w art. 102 zostaną zawarte jakieś inne rozwiązania, pochodną tego stanu rzeczy przenosimy do art. 24 pkt 10. Propozycja rozpoczęcia teraz dyskusji nad art. 102 wydaje się niepoprawna. To burzy porządek pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PosełHenrykDykty">Nikt nie mówił o tym, że w tym momencie mamy dyskutować nad art. 102.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#PosełHenrykDykty">Padło tylko stwierdzenie, żeby art. 24 pkt 10 i art. 102 rozpatrywać łącznie, tak jak zresztą proponował prezes Marian Lemke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PosełJerzyBarzowski">W gruncie rzeczy chodzi o to samo. Prezes Marian Lemke zaproponował zawieszenie rozpatrywania art. 24 pkt 10 do czasu, gdy będziemy omawiać art. 102. Dokładnie tym samym byłoby rozpatrywanie teraz art. 24 pkt 10 łącznie z art. 102. Od strony proceduralnej nic się nie zmienia. Czy chcemy w tej chwili „przeskoczyć” do art. 102, czy też wolimy zawiesić rozpatrywanie art. 24 pkt 10 i poczekać, aż dotrzemy do art. 102? Jest to dokładnie to samo. Dla pewnego porządku należałoby omawiać artykuł po artykule. Przypominam — mówił o tym przewodniczący Henryk Dykty — że rozpatrywanie kilku wcześniejszych przepisów również musieliśmy zawiesić. Pewne kwestie nie zostały rozstrzygnięte. Myślę, że dyskusję nad art. 24 pkt 10 powinniśmy zawiesić i posuwać się dalej. Wrócimy do omawianej kwestii, gdy dojdziemy do art. 102.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PosełHenrykDykty">Do przepisu Art. 24 pkt 10 wrócimy, gdy będziemy omawiać art. 102.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 24 pkt. 11? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 11 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 24 pkt 11 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-210.2" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 25. Czy są uwagi do ust. 1 tego artykułu? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 25 ust. 1 został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam jedno pytanie lub sformułowanie „we wskazanym przez siebie terminie” oznacza, że już następnego dnia będę musiał wszystko przysłać? Ów termin może być również określony. Czasami zebranie wszystkich dokumentów może potrwać kilka dni. Prezes Urzędu Zamówień publicznych może sobie jednak zażyczyć, że następnego dnia chce mieć na biurku całą dokumentację przetargową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę prezesa Mariana Lemke o udzielenie odpowiedzi. Przypominam, że przepis art. 25 ust. 1 został już formalnie przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PrezesMarianLemke">Odpowiadam posłowi Wiesławowi Szczepańskiemu. W żadnym wypadku z przyjętego już brzmienia art. 25 ust. 1 nie wynika, że stosowny termin upływa następnego dnia. Wynika natomiast uprawnienie dla Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych do wskazania tego terminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PosełWiesławSzczepański">To jest jednoznaczne. Dzisiaj jest np. 24 lipca. Prezes Marian Lemke może mi nakazać, abym przekazał mu całą dokumentację 25 lipca. Czy prezes Marian Lemke zgadza się ze mną, że taki termin może wskazać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem wątpliwości posła Wiesława Szczepańskiego, jednak przepis art. 25 ust. 1 został już przyjęty. Przechodzimy do dalszego procedowania. Do poruszonego problemu będzie można ewentualnie wrócić w drugim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 25 ust. 2? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 25 ust. 2 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 26. Czy są uwagi do ust. 1 tego artykułu? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 26 ust. 1 został przez Komisje przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 26 ust. 2? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 26 ust. 2 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.4" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 26 ust. 3? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 26 ust. 3 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.5" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 27. Czy są uwagi do ust. 1 tego artykułu? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 1 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.6" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 27 ust. 2. W skład tego ustępu wchodzą trzy punkty, które po kolei będziemy przyjmować.</u>
          <u xml:id="u-215.7" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 2 pkt 1? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 2 pkt 1 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.8" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 2 pkt 2? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 2 pkt 2 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-215.9" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 2 pkt 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Czy prezes Marian Lemke mógłby powiedzieć, ile osób dzisiaj zasiada w Kolegium?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę prezesa Mariana Lemke o udzielenie odpowiedzi na pytanie, ilu członków na dzień dzisiejszy liczy Kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PrezesMarianLemke">Najwyżej dwunastu. Zaraz to dokładnie sprawdzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Prezes Marian Lemke nie wie, ilu dokładnie członków liczy Kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PosełHenrykDykty">Jak rozumiem, Kolegium liczy około 12 członków.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 2 pkt 3? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 2 pkt 3 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-220.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 3? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 3 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-220.3" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 4? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ust. 4 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 4 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-220.4" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Ilu rzeczywiście jest członków Kolegium? Jakie dzisiaj jest ich wynagrodzenie? Co jaki okres zbierają się oni u Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych? Chciałbym to wszystko wiedzieć. Członkowie Kolegium mają jakieś uprawnienia. Jak dzisiaj to Kolegium można wykorzystać? Jakie jest rzeczywiste wynagrodzenie jego członków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę, aby prezes Marian Lemke udzielił odpowiedzi na pytania postawione przez posła Wiesława Szczepańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PrezesMarianLemke">Powiem szczerze, że dokładnie nie pamiętam. Na pewno nie chodzi tu o znaczne kwoty. Myślę, że zarówno posłowi Wiesławowi Szczepańskiemu, jak i całej Komisji w ciągu 10 minut mógłbym przedstawić dokładne informacje.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#PrezesMarianLemke">Kolegium zbiera się co 2–3 miesiące. Liczy około 12 członków. Ich wynagrodzenie stanowi kwota za udział w posiedzeniu. Chodzi o kwoty naprawdę niewielkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PosełHenrykDykty">Nie jest to wystarczająca odpowiedź. Stwierdzenie, że chodzi o niewielkie kwoty, nie wystarczy. Proszę, aby prezes Marian Lemke przekazał Komisji dokładną informację na temat kwoty stanowiącej wynagrodzenie członków Kolegium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PrezesMarianLemke">Czy ma to znaczenie dla omawianego w tej chwili przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PosełHenrykDykty">Posłowie się tym zainteresowali. Prezes Marian Lemke musi odpowiedzieć na postawione pytanie.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 27 ust. 5? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ustęp ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 27 ust. 5 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-226.2" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do omówienia art. 28. Czy są uwagi do ust. 1? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ustęp ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że członkowie Komisji zaaprobowali przepis art. 28 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-226.3" who="#PosełHenrykDykty">W ust. 2 będziemy po kolei omawiać poszczególne punkty. Czy są uwagi do pkt. 1? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że punkt ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 28 ust. 2 pkt 1 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-226.4" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 2? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że punkt ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 28 ust. 2 pkt 1.</u>
          <u xml:id="u-226.5" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 3? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-226.6" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt. 3 został przyjęty. Nikt nie zgłasza sprzeciwu. Stwierdzam, że członkowie Komisji zaakceptowali art. 28 ust. 2 pkt 3.</u>
          <u xml:id="u-226.7" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie uwag do pkt. 4. Nikt nie zgłasza uwag. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ów punkt. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja zaakceptowała art. 28 ust. 2 pkt 4.</u>
          <u xml:id="u-226.8" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 5? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ów punkt. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przyjęliśmy art. 28 ust. 2 pkt 5.</u>
          <u xml:id="u-226.9" who="#PosełHenrykDykty">Przepis art. 28 ust. 3 również składa się z kilku punktów. Będziemy rozpatrywać je po kolei. Czy są uwagi do pkt. 1? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła ten punkt. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 28 ust. 3 pkt 1 został zaaprobowany przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-226.10" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 2? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że punkt ten został przyjęty przez Komisję. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przyjęliśmy art. 28 ust. 3 pkt 2.</u>
          <u xml:id="u-226.11" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 3? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 3. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 28 ust. 3 pkt 3 został zaakceptowany przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-226.12" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie uwag do pkt. 4. Nikt nie zgłasza uwag. Wobec tego przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła omawiany punkt. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 28 ust. 3 pkt 4 został przyjęty przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-226.13" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do pkt. 5? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 5. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przyjęliśmy art. 28 ust. 3 pkt 5.</u>
          <u xml:id="u-226.14" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o zgłaszanie uwag do pkt. 6. Nikt nie zgłasza uwag. Wobec tego przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 6. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 28 ust. 3 pkt 6 został przyjęty przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-226.15" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia rozdziału 3 „Arbitrzy”.</u>
          <u xml:id="u-226.16" who="#PosełHenrykDykty">Czy członkowie Komisji wolą, abym teraz ogłosił przerwę, czy też decydują się pracować dalej, aż do wystąpienia objawów zmęczenia?</u>
          <u xml:id="u-226.17" who="#PosełHenrykDykty">Przedstawiciel rządu prosi, abyśmy zrobili przerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Pragnę zgłosić wniosek formalny do rozdziału 3. Proponuję, abyśmy go teraz nie rozpatrywali, tylko przenieśli do działu IV „Środki zaskarżenia”, tak jak to było do tej pory. Powinien on znaleźć się tam, gdzie jest mowa o arbitrażu, odwołaniu, proteście. Umieszczenie rozdziału dotyczącego arbitrów w dziale I jest nieporozumieniem. Uważam, że powinien on być przeniesiony do działu regulującego środki zaskarżenia i procedury odwoławcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PosełHenrykDykty">Jaka jest propozycja posła Wiesława Szczepańskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Proponuję, aby rozdział 3 został w całości przeniesiony do działu IV „Środki zaskarżania”, w którym mowa jest o postępowaniu arbitrażowym, środkach zaskarżenia, jakie przysługują odwołującemu się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#EkspertKomisjiTomaszKwieciński">Zgłaszałem się w tej samej sprawie. Moim zdaniem, przepisy dotyczące arbitrów nie mają charakteru przepisów ustrojowych. Poprzednio omawiane przepisy dotyczące Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych jak najbardziej powinny być umieszczone po przepisach ogólnych. Wniosek, żeby przepisy dotyczące arbitrów znalazły się w dziale IV, moim zdaniem, jest zasadny. Chodzi o organizację postępowań zaskarżonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy jeszcze ktoś pragnie zabrać głos w sprawie wniosku formalnego zgłoszonego przez posła Wiesława Szczepańskiego? Nie widzę. Proszę prezesa Mariana Lemke o ustosunkowanie się do wspomnianego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#PrezesMarianLemke">Jest to kwestia natury redakcyjno-legislacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Rozumiem, że prezes Marian Lemke nie protestuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#PrezesMarianLemke">Nie ukrywam, że pierwotnie materia ta, podobnie jak to jest w obecnej ustawie, była zamieszczona nie w części ustrojowej, tylko przy postępowaniu odwoławczym. W trakcie prac na etapie rządu podniesiono jednak argument, że status arbitrów jest sprawą ustrojową i jako taki powinien być uregulowany właśnie w tym miejscu. Jeżeli Biuro Legislacyjne podzieli opinię mec. Tomasza Kwiecińskiego, to nie będę miał nic przeciwko przeniesieniu rozdziału 3 do części projektu dotyczącej postępowania odwoławczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o stanowisko Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Przed zakończeniem rozpatrywania działu I „Przepisy ogólne” Biuro Legislacyjne nie chciało odnosić się do uporządkowania materii regulowanych tymi przepisami. Do kwestii uporządkowania całego działu I mieliśmy zamiar ustosunkować się po zakończeniu prac nad wszystkimi przepisami mieszczącymi się w tej części. Wydawało mi się, że rozdział 3 „Arbitrzy” rzeczywiście nie ma racji bytu wśród przepisów ogólnych. Zastanawiałam się nad przeniesieniem go albo do działu II, albo, zgodnie ze zgłoszoną sugestią, do części dotyczącej odwołań.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeżeli już poruszyliśmy problem konstrukcji działu I, pozwolę sobie zastrzec, że na końcu zgłoszę propozycję, aby niektóre inne przepisy przenieść do działu II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy chodzi o niektóre przepisy z rozdziału 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie. Chodzi mi o niektóre przepisy z całego działu I. Niektóre przepisy nie są na tyle ogólne, a więc są na tyle szczegółowe, że powinny znaleźć się w dziale II, w którym jest mowa o postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego. Część przepisów jest zbyt szczegółowych, żeby mogły być przepisami ogólnymi. Mam na myśli chociażby art. 8.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy jest sprzeciw wobec wniosku posła Wiesława Szczepańskiego, żeby rozdział 3 rozpatrywać...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję rozpatrzyć rozdział 3. Na razie omawiamy poszczególne przepisy w takim porządku, w jakim są one ułożone w projekcie. Jeżeli zaczniemy przemieszczać je w tym momencie, możemy się pogubić. Proponuję, aby w momencie zakończenia pracy nad działem I - do końca pozostało już niewiele artykułów - uporządkować poszczególne przepisy. Cały dział I zostałby omówiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem, że nie byłoby żadnych przeszkód, aby cały rozdział 3 przesunąć w inne miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PosełHenrykDykty">Zarówno rząd, jak i Biuro Legislacyjne są zgodni, że przeniesienie rozdziału 3 jest wskazane. Zgadzam się jednak z propozycją przedstawicielki Biura Legislacyjnego, abyśmy omówili do końca dział I. Wówczas wskaże ona wszystkie przepisy, które trzeba przenieść do działu II, działu IV bądź w inne miejsce. Proponuję, abyśmy zajęli się tym na kolejnym spotkaniu. Ponadto zdecydowalibyśmy, co zrobić z przepisami, w sprawie których jeszcze nie podjęliśmy rozstrzygnięcia. Czy poseł Wiesław Szczepański zgadza się na taki tryb procedowania? Nie zmieni to stanu rzeczy. Wszyscy jesteśmy zgodni, że rozdział 3 należy przenieść do innego działu, a mianowicie działu IV.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mój wniosek zmierzał w kierunku przeniesienia rozdziału 3 do działu IV. To, czy będziemy go rozpatrywali w tej chwili czy później, nie ma żadnego znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam też drugi wniosek. Dwaj członkowie Komisji - w tym ja - mają posiedzenie innej Komisji o godz. 16.00. Proszę, abyśmy nie zarządzali przerwy, tylko obradowali do godz. 15.30. moglibyśmy w tym czasie przyjąć kilka artykułów. Oficjalnie oświadczam, że nie będę składał wniosku o sprawdzenie kworum, ale proszę, abyśmy do godz. 15.30 omówili jeszcze kilka przepisów. Jeżeli teraz zostanie ogłoszona przerwa, to gwarantuję, że potem na salę wróci bardzo mało posłów. Wówczas nie będzie sensu kontynuować debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#PosełHenrykDykty">Pracujemy dalej bez przerwy. Przychylam się do wniosku posła Wiesława Szczepańskiego. Będziemy obradować jeszcze przez pół godziny, do godz. 15.40.</u>
          <u xml:id="u-245.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia rozdziału 3. Rozpoczynamy od omówienia art. 29.</u>
          <u xml:id="u-245.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do ust. 1? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła przepis art. 29 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-245.3" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do ust. 2? Nie widzę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ustęp ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że członkowie Komisji przyjęli art. 29 ust. 2 pkt. 1–9. Widzę, że wielu posłów podniosło ręce do góry. To oznacza, że będziemy — jak do tej pory — omawiać kolejno punkt po punkcie. Poseł Wiesław Szczepański zachęcił mnie do szybszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-245.4" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia poszczególnych punktów art. 29 ust. 2. Czy są uwagi do pkt. 1? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-245.5" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 2? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-245.6" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 3? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 3 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-245.7" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 4? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 4 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-245.8" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 5? Nie słyszę. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 5 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła przepis art. 29 ust. 2 pkt 5.</u>
          <u xml:id="u-245.9" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 6?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#EkspertKomisjiOlgierdSilewicz">Właściwie chcę zadać jedno pytanie. Czym będzie mierzona rękojmia właściwego wykonywania funkcji arbitra? Nie jest to zbyt precyzyjne. Kto będzie stwierdzał, że ktoś daje rękojmię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę, aby prezes Marian Lemke wyjaśnił, w jaki sposób będzie to mierzone. Chyba nie metrówką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PrezesMarianLemke">Wszystkie ustawy, które określają dopuszczenie do zawodu czy funkcji zaufania publicznego, używają, a nawet muszą używać tego typu nieokreślonych pojęć. Mówimy np. że ktoś ma być nieskazitelnego charakteru. Takie sformułowanie zostało zawarte w ustawie o służbie cywilnej. Tu również mamy do czynienia z pojęciem nieostrym, niemierzalnym. Nie ma w tym zakresie polskiej normy czy standardu pomiaru określonego czynnika.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#PrezesMarianLemke">Pojęcie zawarte w art. 29 ust. 2 pkt 6 nie jest niczym swoistym w omawianym projekcie ustawy. Występuje ono w podobnych regulacjach. Obawiam się, że nie jest możliwe zobiektywizowanie czy sformalizowanie wspomnianego czynnika. Wydaje mi się, że skreślenie pkt. 6 w art. 29 ust. 2 byłoby bardzo lekkomyślne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 6? Czy ktoś zgłasza jakieś wnioski? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-249.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 6 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że art. 29 ust. 2 pkt 6 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-249.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Przy omawianiu pkt. 7 chciałbym odnieść się do tego, o czym wcześniej mówiliśmy, bodajże przy art. 24 pkt 10. Dyskutowaliśmy na temat listy organizacji samorządu gospodarczego. Wcześniej wspomniałem, że jest ponad 3 tys. organizacji samorządowych. Cały czas mówię o samorządzie gospodarczym. Każda z nich będzie miała prawo zgłaszać daną osobę na arbitra. Może być tak, że ktoś się zgłosi do organizacji zrzeszającej 8–10 podmiotów i powie, że ma poparcie ze strony określonego towarzystwa gospodarczego z danej miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Proszę o to, abyśmy nie rozpatrywali teraz przepisu art. 29 ust. 2 pkt 7. Wnoszę o to, żeby art. 24 pkt 10 i art. 29 ust. 2 pkt 7 rozpatrywać łącznie z art. 102. Jeżeli określimy organizacje, które na stałe zostaną wpisane na listę, będą one miały prawo zgłaszać konkretne osoby na listę arbitrów. To u nich trzeba się będzie ubiegać o pewne rzeczy. Nie może być tak, że 3 tys. podmiotów, które obecnie funkcjonują, będzie miało prawo zgłaszania kandydatów na listę arbitrów. Dlatego proszę o nierozpatrywanie w tej chwili art. 29 ust. 2 pkt 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 7? Poseł Wiesław Szczepański zgłosił wniosek o nierozpatrywanie w tej chwili pkt. 7. Punkt ten byłby rozpatrywany łącznie z art. 102. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie? Czy prezes Marian Lemke widzi tu jakieś przeszkody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PrezesMarianLemke">Możemy to przesunąć na później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PosełHenrykDykty">Przepis art. 29 ust. 2 pkt 7 będziemy rozpatrywać łącznie z art. 102.</u>
          <u xml:id="u-253.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 8?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#EkspertKomisjiAnnaNiedziela">Proponuję skreślić w pkt. 8 wyraz „pisemny”. Zgodnie z art. 30 ust. 2, egzamin składa się z części pisemnej i ustnej, a więc z dwóch części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę, aby do tej ustawy ustosunkował się prezes Marian Lemke.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PrezesMarianLemke">Proszę o chwilę zastanowienia. Myślę, że w art. 29 ust. 2 pkt 8 można skreślić wyraz „pisemny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PosełHenrykDykty">Nawet trzeba.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 8? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że pkt 8 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przepis art. 29 ust. 2 pkt 8 został przez Komisję zaaprobowany.</u>
          <u xml:id="u-257.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do art. 29 ust. 2 pkt 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#PosełJózefLassota">Mam jedno pytanie. Do kogo należy wystąpić o wpis na listę? Wprawdzie przepis art. 29 ust. 2 pkt 7 nie został rozpatrzony, ale wynika z niego, że dana osoba powinna być zgłoszona przez określone instytucje. Do kogo taka osoba ma wystąpić? Czy do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, zgodnie z art. 29 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PosełJózefLassota">W takim razie, po co piszemy w art. 29 ust. 2 pkt 7 o zgłaszaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę, aby prezes Marian Lemke ustosunkował się do tych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#PrezesMarianLemke">Wydawało się czytelne, iż wniosek o wpis na listę arbitrów jest kierowany do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. To on dokonuje wpisu na listę. Wynika to z wcześniej przyjętych przepisów. Wniosek, o którym teraz mówimy, ma być wyrazem oświadczenia woli danej osoby. Nie chodzi tylko o organizację, która ową osobę zgłasza. Ta osoba, składając wniosek o wpis na listę, potwierdza, że chce być na listę pisana. W świetle projektu ustawy o zamówieniach publicznych jest wymagane oświadczenie woli organizacji bądź instytucji, która ma prawo zgłaszać kandydatów na listę oraz oświadczenie samego kandydata. W związku z tym wydaje się potrzebne pozostawienie pkt. 7 i 9 w art. 29 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PosełHenrykDykty">Powinniśmy pewne rzeczy ustalić. Rozumiem wątpliwości wyrażone przez posła Józefa Lassotę. Czy dana osoba indywidualnie może złożyć wniosek o wpis na listę arbitrów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Myślę, że prezes Marian Lemke nie do końca rzecz wytłumaczył. Ja to rozumiałem w ten sposób, że o wpis na listę arbitrów może wystąpić osoba, która nie została zgłoszona przez stosowną instytucję, jednak spełniająca określone kryterium indywidualne. Być może, tak należy rozumieć przepis art. 29 ust. 2 pkt. 9 wydaje się, że zgodnie z nierozpatrywanym jeszcze przepisem art. 29 ust. 2 pkt 7 organizacje, które będą zgłaszały kogoś na listę arbitrów, muszą uzyskać stosowną zgodę. Byłoby bez sensu, gdyby dana organizacja zgłaszała osoby, które tego nie chcą bądź co do których nie uzyskano potwierdzenia chęci uczestnictwa. Dopiero w odrębnym trybie Prezes Urzędu Zamówień Publicznych będzie je pytał o to, czy zamierzają składać stosowne oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-264.1" who="#PosełJerzyBarzowski">Uważam, że art. 29 ust. 2 pkt 9 odnosi się do możliwości indywidualnych zgłoszeń dobrych fachowców, którzy z różnych przyczyn mogą zostać pominięci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PrezesMarianLemke">Konstrukcja art. 29 ust. 2 jest taka, że wszystkie warunki, które są tu napisane, powinny być spełnione łącznie przez kandydata. W szczególności należy łącznie spełnić dwa warunki. Po pierwsze, trzeba być zgłoszonym przez organizację bądź instytucję wymienioną w art. 29 ust. 2 pkt 7. Po drugie, należy złożyć własne pisemne oświadczenie woli w sprawie wniosku o wpis na listę arbitrów. To oświadczenie musi być przez kandydata podpisane. Jest oczywiste i niezbędne, żeby oba wspomniane warunki wystąpiły łącznie.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#PrezesMarianLemke">W przeciwieństwie do posła Jerzego Barzowskiego potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której dana instytucja zgłasza kandydata, który albo o tym nie wie, albo tego nie chce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PosełHenrykDykty">Innymi słowy, nie ma takiej możliwości, żeby dana osoba indywidualnie zgłosiła swoją kandydaturę w zakresie wpisu na listę arbitrów i mogła przystąpić do egzaminu. Chodzi mi o osobę, która zgłosiłaby się bez uzyskania akceptacji ze strony organizacji wymienionych w art. 29 ust. 2 pkt 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PrezesMarianLemke">W świetle rozpatrywanego projektu nie ma takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Prezes Marian Lemke nie potrafi wyobrazić sobie sytuacji, kiedy wszystkie kryteria zostaną spełnione oprócz jednego. Może się zdarzyć taka sytuacja, że dana organizacja będzie zgłaszała osobę spełniającą wszystkie kryteria poza jednym zawartym w art. 29 ust. 2 pkt 9. Odwrotnie być nie może. Dostrzegam tutaj brak pewnej konsekwencji. Skoro organizacja będzie chciała kogoś zgłosić, w samym zgłoszeniu powinno być zawarte oświadczenie kandydata. W innym trybie nie powinno się tego robić. To wyklucza możliwość zgłoszenia bardzo dobrych kandydatów na arbitrów w drodze indywidualnej. Nie będzie takiej możliwości. Musi nastąpić zgłoszenie przez taką czy inną organizację. Do tej sprawy jeszcze wrócimy. Jeszcze nie rozstrzygnęliśmy, jakie to mogą być organizacje, kto może być reprezentantem stowarzyszeń gospodarczych itd. W moim przekonaniu, występuje tu brak pełnej konsekwencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PosełHenrykDykty">Wrócimy do tej dyskusji. Być może zostaną zgłoszone konkretne wnioski. W tej chwili zostały przedstawione jedynie pewne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia pkt. 9 w art. 29 ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-270.2" who="#PosełHenrykDykty">Czy są uwagi do tego punktu? Nie widzę. A więc przechodzimy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#EkspertKomisjiTomaszKwieciński">Już omawialiśmy pkt 9. Odbyła się nawet dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#PosełHenrykDykty">Przepraszam. Oczywiście, że tak. Przyjęcie pkt. 9 musimy jednak przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Czym musimy nad tym głosować, czy też rozstrzygniemy to przy okazji omawiania innego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#PosełHenrykDykty">Ustaliliśmy, że pkt 7 rozpatrzymy łącznie z art. 102. Natomiast nie został zgłoszony żaden wniosek odnośnie do art. 29 ust. 2 pkt 9. Nikt nie zaproponował, aby rozpatrywać go razem z art. 102.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy poseł Jerzy Barzowski wnosi o łączne rozpatrywanie art. 29 ust. 2 pkt 9 i art. 102?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Nie chcę robić zamieszania. W razie czego zgłoszę wniosek o reasumpcję głosowania nad art. 29 ust. 2 pkt 9. W tym momencie punkt ten możemy przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PosełHenrykDykty">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis art. 29 ust. 2 pkt 9 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że pkt 9 został przez Komisję przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omówienia art. 29 ust. 3. Czy są uwagi do tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam jedno pytanie. W jaki sposób będzie wyłoniona komisja egzaminacyjna? Widzę, że członkowie tej komisji mają pewien przywilej. Z mocy prawa staną się po prostu arbitrami, jeśli tylko wyrażą taką chęć. W jaki sposób Prezes Urzędu Zamówień Publicznych zamierza wyłonić wspomnianą grupę? Czy chodzi tu o pracowników Urzędu, czy o osoby, które będą powoływane? Nigdzie nie mogłem tego wyczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#PosełHenrykDykty">Bardzo proszę prezesa Mariana Lemke o udzielenie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób będzie wyłoniona komisja egzaminacyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Znamy liczbę członków komisji egzaminacyjnej, natomiast nie wiemy, kto do niej zostanie powołany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#EkspertKomisjiTomaszKwieciński">Tryb powoływania i liczba członków komisji egzaminacyjnej zostanie określony. Mamy tu odesłanie do aktu wykonawczego. W art. 31 ust. 4 jest mowa o rozporządzeniu. Rada Ministrów w drodze rozporządzenia ma określić tryb powoływania i liczbę członków komisji egzaminacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy prezes Marian Lemke mógłby odpowiedzieć na pytanie postawione przez posła Wiesława Szczepańskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#PrezesMarianLemke">Przepis art. 31 projektu ustawy o zamówieniach publicznych określa, że komisje egzaminacyjną powołuje Prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Odpowiedź formalna na pytanie zadane przez posła Wiesława Szczepańskiego jest zawarta w art. 31. Rozumiem, że poseł Wiesław Szczepański postawił pytanie bardziej konkretne, kto będzie wchodził w skład komisji egzaminacyjnej. Na tak postawione pytanie dzisiaj nie jestem w stanie odpowiedzieć. Rozpatrywany projekt nie został bowiem jeszcze przyjęty. Na pytanie posła Wiesława Szczepańskiego da się odpowiedzieć wtedy, kiedy zostaną przyjęte również przepisy wykonawcze.</u>
          <u xml:id="u-282.1" who="#PrezesMarianLemke">Komisja egzaminacyjna nie została jeszcze powołana. Nie znam dzisiaj jej składu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy ktoś zgłasza jakieś uwagi bądź wnioski do art. 29 ust. 3? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania w sprawie przyjęcia art. 29 ust. 3. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przepis ten został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że przepis art. 29 ust. 3 został przez Komisję przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PosełWiesławSzczepański">To, co mówiłem, należy odnieść do art. 29 ust. 2 pkt 9. Samodzielnie będzie się można ubiegać o wpis na listę arbitrów.</u>
          <u xml:id="u-284.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Przed chwilą podczas dyskusji stwierdziliśmy, że nie można. Z tego wynika, że członek komisji egzaminacyjnej będzie mógł samodzielnie złożyć wniosek o wpis na listę arbitrów bez dołączenia innych dokumentów. Będąc członkiem wspomnianej komisji, nie będę potrzebował innych dokumentów. Wystarczy, że będę egzaminował osoby, które chcą być arbitrami. Pozostałe dokumenty nie będą mi potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#PosełHenrykDykty">Prezes Marian Lemke prosi posła Wiesława Szczepańskiego o powtórzenie pytania, gdyż nie jest ono zrozumiałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Z art. 29 ust. 2 pkt 9 wynika, że trzeba będzie składać dokumenty potwierdzające okoliczności, o których mowa w pkt. 1, 2 i 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Trzeba odwołać się do dyskusji, która wyłoniła się przy rozpatrywaniu pkt. 9. Powstała wątpliwość, czy na listę arbitrów można wpisywać indywidualną osobę, nie zgłoszoną przez podmiot wymieniony w pkt. 7. Wyjaśniono nam, że nie. Pkt 9 służy jedyni oświadczeniom woli w kwestii zgłoszenia. Chodzi o fakt wyrażenia zgody na wytypowanie przez organizację, podmiot wymieniony w pkt. 7. Przepis art. 29 ust. 3 tworzy taką sytuację, że jakaś bliżej nieokreślona grupa osób może się zgłaszać indywidualnie. Tego zgłoszenia nie dokonują podmioty wymienione w pkt. 7. Poprzez wyłączenie tego punktu została stworzona opisana przeze mnie sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-287.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Musimy ponownie przeanalizować, czy nie rozpatrzyć łącznie art. 29 ust. 2 pkt 9 i ust. 3 pod względem wewnętrznej spójności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Rozumiem, że pkt 7 ma związek z pkt. 9. Niemniej jednak pkt 9 można też rozpatrywać rozdzielnie. W moim przekonaniu zapis tego punktu jest nieprecyzyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">W tej chwili omawiamy art. 29 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PosełHenrykDykty">Przepis art. 29 ust. 2 pkt 9 został przez Komisję przyjęty. Oczywiście możemy to zmienić i przeprowadzić reasumpcję głosowania. Wtedy przepis art. 29 ust. 2 pkt 9 rozpatrzylibyśmy łącznie z art. 102. Wszystko zależy od woli Komisji.</u>
          <u xml:id="u-290.1" who="#PosełHenrykDykty">Czy poseł Sergiusz Plewa skończył już swoją wypowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Nie. Chcę wrócić do pkt. 9. Według mnie, należałoby połączyć ten punkt z pkt. 7. Dopiero wtedy będziemy mogli podjąć decyzję, chyba że pkt 9 zostanie przez prezesa Mariana Lemke przeredagowany i uściślony. W tej chwili jest to przepis niespójny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PosełJózefLassota">Rzeczywiście jest pewna nielogiczność w tym, że trzeba niejako podwójnie zgłaszać kandydata do wpisu na listę arbitrów. Myślę, że nie jest konieczne, żebyśmy wracali teraz do pkt. 9. Niezależnie od wszystkiego, punkt ten wydaje się poprawnie zapisany. Wtedy gdy będziemy omawiać pkt 7, być może trzeba będzie się zastanowić nad rekomendacją ze strony ministra bądź innych organów, a nie nad zgłoszeniem. Wniosek powinien być jeden. W jednej sprawie nie może być dwóch wniosków. Nie jest to prawidłowe. Proponuję na razie nie rozpatrywać poruszonej kwestii. Wrócimy do tego przy omawianiu art. 29 ust. 2 pkt 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#PosełHenrykDykty">Jest jeszcze przepis art. 29 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PosełJózefLassota">Ustęp ten również został prawidłowo zapisany. Zostały tu wyłączone osoby, których nie dotyczą wymogi zawarte w art. 29 ust. 2. Pod względem legislacyjnym wszystko wydaje się prawidłowe. Nie dostrzegam tu żadnej nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#PrzedstawicielBusinessCentreClubDariuszKoba">Kolejna wątpliwość dotyczy tego, że istnieje jednak sposób na ominięcie rekomendacji ministra. Należy się zgłosić jako kandydat do komisji egzaminacyjnej. W tym przypadku nie jest potrzebna rekomendacja. Nie stosuje się przepisu pkt. 7 zgodnie z załączonym do projektu ustawy o zamówieniach publicznych projektem rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu przeprowadzania egzaminu, trybu powoływania członków komisji egzaminacyjnej - pomijam tu oczywisty lapsus w par. 1 owego rozporządzenia - kandydaci do komisji egzaminacyjnej będą zgłaszali się do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w Biuletynie Zamówień Publicznych. Nie będzie im potrzebna rekomendacja żadnej organizacji. Jeżeli tak może być, to dobrze. Jeśli natomiast zgłosi się 100 tys. ludzi do komisji egzaminacyjnej, będziemy mieli problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#EkspertKomisjiTomaszKwieciński">Może być tylko jedno rozwiązanie. Podsuwam to pod rozwagę członków Komisji, chociaż czynię to z pewnym zażenowaniem. W skład komisji egzaminacyjnej można by powołać osoby mające z mocy prawa kwalifikacje do wykonywania funkcji arbitra. Mam na myśli prawników: radców prawnych i adwokatów. Wtedy nie będzie żadnego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-297.1" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mamy jasną sytuację co do pewnej grupy osób. Chodzi między innymi o doświadczonych nauczycieli akademickich. Należałoby odwrócić sytuację. Musimy ustalić, kto jest członkiem komisji egzaminacyjnej. Owi członkowie mogą się ubiegać o wpisanie na listę arbitrów. Przyjęta w tej chwili logika jest niedobra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#PrezesMarianLemke">Ze zdumieniem obserwuję toczącą się dyskusję. Przepis art. 29 ust. 3 wyłącza w stosunku do członków komisji egzaminacyjnej dwa wymogi: obowiązek zgłaszania przez ministra, kierownika urzędu centralnego oraz złożenie egzaminu pisemnego przed komisją egzaminacyjną. Zgodnie z art. 31 projektu ustawy, egzamin przeprowadza komisja egzaminacyjna powołana przez prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Ów prezes w świetle przyjętych dzisiaj przepisów jest kierownikiem urzędu centralnego. A więc, kierownik urzędu centralnego powołuje członków komisji egzaminacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Czym Prezes Urzędu Zamówień Publicznych będzie się kierował, wybierając członków komisji egzaminacyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#PrezesMarianLemke">Nie ma, tak jak zostało to powiedziane, żadnej trzeciej drogi dostania się poprzez komisję egzaminacyjną na listę arbitrów bez czyjejś rekomendacji. Z całą mocą oświadczam, że nie ma takiej możliwości. Drugi element art. 29 ust. 3 wyłącza konieczność zdawania egzaminu przed komisją egzaminacyjną. Nie wydaje się to logiczne - można rzec, że byłoby to nawet nieprawidłowe i naganne - żeby członkowie komisji egzaminacyjnej stawali przed komisją egzaminacyjną. Jest to bardziej kwestia organizacyjna, nie rodząca tak patologicznych skutków, jak zostało tu przedstawione. Chcę to stanowczo oświadczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#PosełJózefLassota">Nie jest do końca tak, jak twierdzi prezes Marian Lemke. Nigdzie nie ma określonych kryteriów, jakimi będzie kierował się Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, powołując daną osobę na członka komisji egzaminacyjnej. Jeżeli ich nie będzie, prezes będzie miał pełną swobodę. A to może oznaczać samowolę, co jest niedopuszczalne, uwzględniając to, że inni muszą spełniać określone wymogi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Z rozporządzenia nie wynika, jakim kryteriami Prezes Urzędu Zamówień Publicznych będzie się kierował przy wyborze członków komisji egzaminacyjnej. Dlatego zgłosiłem formalny wniosek, żeby osoby będące w komisji egzaminacyjnej nie mogły być arbitrami. Wtedy nie ma problemu, co zrobić z art. 29 ust. 3. Myślę, że tak czy inaczej znajdą się chętni do zasiadania w komisji egzaminacyjnej, gdyż będą wykonywali czynności odpłatnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Członkowie komisji egzaminacyjnej mogą być arbitrami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Właśnie nie mogą być. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych zechce wtedy zlikwidować listę arbitrów. Po prostu członkowie komisji egzaminacyjnej nie mogą być arbitrami. W tym momencie nie będziemy mieli problemu z art. 29 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#EkspertKomisjiAndrzejEranz">Dzisiaj jeszcze się nie wypowiadałem. Omawiana kwestia wiąże się również z przepisem art. 29 ust. 4, a także całym art. 30. Jeżeli komisja egzaminacyjna będzie się składała li tylko z prawników, automatycznie wyeliminujemy fachowców pracujących w innych branżach. Zwalniając z pewnych wymogów tylko profesorów, doktorów habilitowanych nauk prawnych i np. prokuratorów, musimy liczyć się z tym, że każda inna osoba poddana egzaminowi „padnie na tym egzaminie jak kawka”. Najlepszy doktor habilitowany nauk technicznych przy pytaniu o konkretny artykuł czy paragraf z dziedziny prawa cywilnego, finansowego czy handlowego na pewno odpadnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Stawiam formalny wniosek o wykreślenie przepisu art. 29 ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#PosełHenrykDykty">Jest z tym pewien problem. Ustęp ten już przyjęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Przepisu art. 29 ust. 3 jeszcze nie przyjęliśmy. Cały czas nad nim dyskutujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#PosełHenrykDykty">Powinniśmy wrócić do tej kwestii na następnym posiedzeniu Komisji, czyli jutro. Musimy to na spokojnie przemyśleć. Myślę, że jutro rozpoczniemy od rozpatrywania konkretnych wniosków. Dzisiaj przepisu art. 29 ust. 3 nie przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-309.1" who="#PosełHenrykDykty">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>