text_structure.xml 88.2 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełHenrykDykty">Witam wszystkich. Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełHenrykDykty">Przypominam, że wczoraj zakończyliśmy nasze prace na art. 17 projektu. Dziś rozpoczniemy je od art. 18. Czy są uwagi do art. 18 ust. 1? Nie widzę, przystępujemy do głosowania. Jeśli nie będzie sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 18 ust. 1. Komisja przyjęła art. 18 ust 1. Czy są uwagi do art. 18 ust. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Do art. 18 ust. 2 mam kilka uwag, natury zarówno redakcyjnej jak i merytorycznej. Może zacznę od uwag redakcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Po pierwsze, proponuję zastąpienie w słowach „oświadczenia lub zawiadomienia” liczby mnogiej — pojedynczą. Zapis będzie brzmiał „oświadczenie lub zawiadomienie”.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Po drugie, proponuję, aby zastąpić sformułowanie „na piśmie” sformułowaniem „w formie pisemnej”, a na końcu dodać słowa „lub zawiadomienie”, wtedy zapis będzie spójny z art. 18 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#EkspertTomaszCzajkowski">To były stosunkowo drobne i proste sprawy, problem merytoryczny jest znacznie poważniejszy. Otóż rozumiem i w pełni podzielam intencje autorów tego zapisu. Jak rozumiem, chcieli oni ułatwić życie, zarówno zamawiającym jak i oferentom, poprzez wprowadzenie możliwości uznania terminu w momencie wniesienia oświadczenia lub zawiadomienia faksem bądź teleksem. Tu pojawia się pierwszy problem, mianowicie uznania terminu, który „uruchamia” wniesienie tego oświadczenia lub zawiadomienia. Posłużę się przykładem złożenia protestu. Rozumiem, że od dnia, w którym wpływa protest w formie teleksu, zaczyna upływać termin, w którym zamawiający go rozpatruje. Pojawia się następujący problem: czy rzeczywiście tak jest? Przecież w art. 18 ust. 1 jest napisane, że niezbędne jest wniesienie oświadczenia lub zawiadomienia w formie pisemnej. W związku z tym, zgodnie z ust. 1, termin upływać nie może, czyli zamawiający nie może wykonać żadnej czynności związanej z wniesieniem protestu. Może zacząć działać dopiero wtedy, kiedy otrzyma potwierdzenie protestu w formie pisemnej, czyli wtedy, kiedy potwierdzenie do niego wpłynie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Tu pojawia się problem określenia, które znalazło się w art. 18 ust. 2 — „niezwłocznie”. Jak należy je rozumieć? Przywołam tu klasyków tematu, mianowicie Pieroga i Wysakowskiego, którzy w swoim komentarzu do projektu następująco objaśniają termin „niezwłocznie”: „raczej nie później, niż tego samego dnia”. Mam wątpliwości w tej sprawie. Poza tym, że jest to problem prawny — interpretacji tego określenia, to pojawi się również problem praktyczny dla zamawiającego. Przywołam znów przykład protestu — kiedy ma on ten protest rozpatrzyć? Jeśli rozpatrzy go nie czekając na potwierdzenie, będzie to nieskuteczne. Jak długo ma czekać? W związku z tym proponuję znaleźć określenie zastępujące termin „niezwłocznie”, które go doprecyzuje, na przykład „jednak nie później niż następnego dnia roboczego”, ewentualnie wprowadzenie do art. 18 kolejnego ustępu, który mógłby brzmieć mniej więcej tak: „jeżeli z otrzymaniem oświadczenia lub zawiadomienia związane jest podjęcie przez adresata oświadczenia lub zawiadomienia o czynności w określonym terminie, początkiem terminu jest dzień, w którym treść oświadczenia lub zawiadomienia dotarła do adresata w formie pisemnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Mój przedmówca zwrócił uwagę na ważną kwestię, według mnie termin powinien biec zawsze od dnia następnego. Tu nigdzie nie jest napisane, że faksu nie można przesłać o godzinie 22.00 - zostanie to potwierdzone na wydruku - wtedy, kiedy zamawiający nie pracuje. W każdym przypadku termin powinien biec od następnego dnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chcę wyjaśnić termin „niezwłocznie”. Jest on znany w prawie i opisany szeroko, z licznym orzecznictwem Sądu Najwyższego. Oznacza — bez zbędnej zwłoki, dokładnie tyle. Jest to termin stosowany w ustawodawstwie, w sądownictwie i literaturze nie budzi większych problemów. Musi być udowodnione, że coś nastąpiło bez zbędnej zwłoki. Każde uściślenie terminu, wskazanie na konkretną godzinę, może okazać się niemożliwe do wykonania, wystarczy, że zostanie wyłączone światło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Chciałbym zwrócić uwagę na sprawę form przekazywania oświadczenia. Proponuję, abyśmy przyjęli możliwość przekazywania oświadczeń w formie poczty elektronicznej. Wydaje się, że dziś jest to powszechnie stosowane, art. 18 ust. 2 zostałby uzupełniony w następujący sposób: „oświadczenia lub zawiadomienia przekazywane za pomocą teleksu, poczty elektronicznej lub telefaksu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EkspertTomaszKwieciński">Aby zapis nie budził żadnych wątpliwości, chcę zadać następujące pytanie. Otóż w sformalizowanych procedurach polskiego prawa póki co nie przewiduje się możliwości wnoszenia środków zaskarżenia za pomocą faksu, telefaksu, czy poczty elektronicznej. Prace nad ustawą o podpisie elektronicznym dopiero trwają i są w stadium początkowym. Czy jest intencją wnioskodawców, iżby na przykład odwołanie można było zgłaszać w takiej samej formie? Otóż wydaje mi się to wysoce wątpliwe i zachęcałbym Komisję do nie przyjmowania takich rozwiązań, bowiem powstaną znaczne komplikacje co do tego, czy odwołanie wniesiono w terminie. Sądzę, że może być ono wnoszone wyłącznie w formie pisemnej, zgodnie z procedurą ustaloną w art. 108 i 109 projektu. Sądzę, że należałoby wyraźnie ograniczyć zastosowanie tej formy, o której mowa w art. 18 ust. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Chciałbym zauważyć, że chodzi o formę składania zamówień, a nie odwołań, więc myślę, że na tym etapie oświadczenia i zawiadomienia mogłyby być składane w takiej formie. Odwołanie jest innym problemem, nad którym trzeba się jeszcze zastanowić, poczekajmy z dyskusją nad nim, nie jesteśmy na tym etapie. Myślę, że przy składaniu zamówień forma faksu czy poczty elektronicznej nie jest wielką przeszkodą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#EkspertTomaszKwieciński">Proszę zwrócić uwagę na to, że ekspert Tomasz Czajkowski mówił także o protestach, które są sformalizowaną czynnością zaskarżenia. Chodzi mi tylko o to, żeby nie było tu jakichkolwiek wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">W art. 18, poza zmianami, o których mówił ekspert Tomasz Czajkowski proponuję dodać ust. 2a w brzmieniu: „Termin, o którym mowa w ust. 2 liczony jest od następnego dnia roboczego” — wyszło z tego „masło maślane” może znajdzie się inne słowo — „liczonego od dnia przekazania oświadczenia lub zawiadomienia”. Chciałbym, abyśmy wprowadzili tę poprawkę w każdym miejscu, gdzie jest mowa o terminach. To jest bardzo ważne. Wiadomo, że kiedy dokument wpłynie w sobotę — nie będzie rozpatrywany ani w sobotę, ani w niedzielę. Chodzi o uściślenie, od którego dnia liczy się termin rozpatrzenia — w tym wypadku — oświadczenia lub zawiadomienia, a w innych — odwołań, gdzie również taki zapis powinien się znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Dwa zdania uzupełnienia w nawiązaniu do wypowiedzi przedstawicielki Biura Legislacyjnego. Oczywiście dobrze wiem, co oznacza termin „niezwłocznie” i że orzecznictwo określa go jako „bez zbędnej zwłoki”, ale postępowanie o zamówienie publiczne ma to do siebie, że powinno przebiegać szybko i sprawnie, z uwagi na interes zamawiającego. Otóż proszę mi powiedzieć, czy działaniem bez zbędnej zwłoki będzie wysłanie pocztą ze Szczecina do Leska protestu. Oczywiście tak, ponieważ protest został nadany faksem, o godzinie 22.30, a następnie nadano list — będzie sobie „wędrował” przez tydzień. Jest to działanie bez zbędnej zwłoki, bo list został nadany na drugi dzień.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Drugi problem, na który chcę zwrócić uwagę, przedstawia się następująco. Jeśli na przykład po wysłaniu telefaksu czy teleksu oferent odstąpi od potwierdzenia swojej decyzji na piśmie i nie wyśle listu - pojawia się praktyczne, bardzo konkretne pytanie, ja się z takimi przypadkami spotykam: ile czasu ma czekać zamawiający na potwierdzenie, względnie dokonanie czynności związanych z prowadzoną procedurą? Tydzień? Ma rozpatrzyć sprawę, czy też nie? Kiedy może uznać, że protest nie został potwierdzony na piśmie? Chodzi o względy praktyczne, dlatego uważam, że wniosek posła Zdzisława Kałamagi w taki, czy inny sposób zasługuje na poparcie. W przypadku procedur zamówieniowych należy starać się wszędzie gdzie to możliwe określać terminy w sposób konkretny, co umożliwi zamawiającemu podejmowanie określonych czynności i nie będzie wpływało na przedłużanie przebiegu postępowania, czy wręcz w skrajnych przypadkach - uniemożliwiało realizację zamówienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EkspertStanisławaMizdra">Chciałam zwrócić uwagę na jedną sprawę. Mianowicie rozdział pierwszy projektu kończy się na art. 22, w którym jest napisane, że jeżeli przepisy nie stanowią inaczej, do czynności podejmowanych przez zamawiającego i wykonawców stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. Na wszystkie podniesione tu wątpliwości można znaleźć odpowiedź w przepisach kodeksu cywilnego, które zacytuję. Art. 111: „jeżeli początkiem terminu oznaczonego dnia jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło”. To jest odpowiedź na pierwsze pytanie. Cytuję dalej: „jeżeli koniec terminu wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za dzień wolny od pracy, termin upływa dnia następnego”. To jest odpowiedź na drugie pytanie. Natomiast jeżeli ta ustawa ma pełnić funkcje instrukcyjne dla zamawiającego, tak, aby nie musiał odnosić się do kodeksu, to oczywiście należy poprawki uwzględnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do art. 18 ust. 2? Nie widzę, zatem możemy przystąpić do precyzowania zapisu ust. 2, ale zanim to nastąpi, proszę o stanowisko rządu wobec wniosków posła Jerzego Barzowskiego i Zdzisława Kałamagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WicedyrektordepartamentuwUrzędzieZamówieńPublicznychElżbietaGnatowska">Proszę o pozostawienie tego zapisu w wersji z przedłożenia rządowego. Jeśli chodzi o doprecyzowanie kwestii terminów, to jak najbardziej należy podtrzymać argument o odesłaniu do przepisów kodeksu cywilnego. Ten przepis ma na celu doprecyzowanie i odniesienie się do dotychczasowej praktyki i problemów związanych z ustawą o zamówieniach publicznych. Otóż jeśli chodzi o problem, co robić, kiedy oświadczenie lub zawiadomienie nie zostanie potwierdzone na piśmie - takie przypadki występowały. Linia arbitrażu była niejednolita, aczkolwiek przeważnie zgodna z obecną formą przepisu. Te problemy pojawiały się już i interpretacja orzekających zespołów arbitrów była taka, iż należy dopuścić oświadczenia i zawiadomienia składane na piśmie. Jest to niezwykle ważne w przypadku składania protestów, ponieważ zgodnie z kodeksem cywilnym oświadczenie jest ważne w momencie, kiedy złożono je w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią. Zamawiający ma siedem dni na złożenie protestu od chwili, w której mógł się dowiedzieć o okolicznościach stanowiących podstawę do jego złożenia. Musi przez te siedem dni zająć stanowisko i dostarczyć swoje oświadczenie w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią. Nieprzyjęcie przez Komisję propozycji powoduje osłabienie pozycji oferenta.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WicedyrektordepartamentuwUrzędzieZamówieńPublicznychElżbietaGnatowska">Jeśli chodzi o pocztę elektroniczną, jest tu duża wątpliwość. Póki nie ma ustawy o podpisie elektronicznym, nie ma dostatecznych zabezpieczeń i ta forma przekazu nie może być dopuszczona na równi z innymi. Przewidziano ją w projekcie Urzędu Zamówień Publicznych, ale w toku uzgodnień międzyresortowych i wobec argumentów o braku ustawy o podpisie elektronicznym zrezygnowano z tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Nie wiem, czy pani dyrektor mówi o stanie rzeczywistym, czy projektowanym. W stanie projektowanym będzie można wnieść protest po rozstrzygnięciu przetargu, czyli nie 7 dni od daty uzyskania informacji. Więc jeśli mówimy o dzisiejszym stanie rzeczy - pani dyrektor ma racje, a jeśli o stanie projektowanym - to zmiany nie osłabią pozycji oferenta. Oferent będzie mógł czekać z wniesieniem protestu do momentu rozstrzygnięcia przetargu. On może dziś stwierdzić, że jakaś specyfikacja jest błędna i czekać z protestem 45 dni, do złożenia ofert, wyboru oferenta. Propozycje rządowe wcale nie osłabiają oferenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Ale protest można wnieść również po rozstrzygnięciu przetargu, wtedy tak samo należy go dostarczyć w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią. Rozumiem argument, że obecnie, w trakcie postępowania nie ma natychmiastowego rygoru, ale po jego zakończeniu problem pozostaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Mam wrażenie, że pani dyrektor nie wypowiedziała się na temat problemu, o którym rozmawiamy. Jest oczywiste i bezdyskusyjne, że do postępowania zamawiającego mają zastosowanie przepisy kodeksu cywilnego dotyczące liczenia terminów. Według mnie problem dotyczy nie tej sprawy, ale określenia „niezwłocznie” i sposobu jego interpretacji w praktyce, jak również konsekwencji, które wiążą się z jego wykładnią. Nie odniosłem wrażenia, żeby pani dyrektor w jakikolwiek sposób odniosła się do tego problemu, który pozwoliłem sobie przypomnieć. Oczywiście, sposób liczenia terminu jest taki, jak opisała go ekspert Stanisława Mizdra, co wynika z przepisów kodeksu cywilnego, natomiast istotą problemu jest kiedy i w jakim momencie to następuje. Myślę, że ten problem trzeba rozstrzygnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EkspertTomaszKwieciński">Z uporem jeszcze raz zwracam państwa uwagę na ogromne komplikacje, które mogą się pojawić po przyjęciu art. 18 ust. 2. Sięgnijmy do konkretnego przykładu. Otóż zgodnie z art. 103 ust. 2 projektu protest można wnieść nie później niż w ciągu 7 dni od dnia poinformowania o wyborze najkorzystniejszej oferty. Niewątpliwie protest jest czynnością zawierającą oświadczenie wykonawcy, także i odwołanie jest czynnością formalną zawierającą to oświadczenie, więc do tych czynności stosuje się przepis art. 18. Zadaję państwu następujące pytanie. Jeśli zamawiający przesłał wszystkim ubiegającym się o zamówienie powiadomienie faksem, jak będą państwo liczyć termin do złożenia protestu? Jest to niezwykle ryzykowne i sprawia, że powstaje ogromna niepewność w obrocie prawnym. Zwracam państwu uwagę na to, że nie będzie wiadomo, czy protest wniesiono w terminie. Może zdarzyć się tak, że nie potwierdzono wysłanego faksu, lub potwierdzono go, ale list nadszedł po upływie terminu 7 dni od wniesienia protestu. Powstaną sytuacje naprawdę trudne do rozwikłania. Chodzi wyłącznie o postępowania protestowe i odwoławcze. W naszym prawie póki co nie przewiduje się możliwości zawiadamiania o rozstrzygnięciu postępowania zamówieniowego, wniesieniu protestu bądź odwołania za pomocą faksu czy teleksu - są to instrumenty nie gwarantujące pewności obrotu prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">W Europie istnieje nawet instytucja umowy ustnej, którą się honoruje. Możemy doprowadzić do sytuacji, w której ważny będzie wyłącznie potwierdzony, czyli polecony list. Idąc dalej tym tropem można zapytać, co robić w przypadku, gdy zatarta jest pieczęć - co często się zdarza - i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy go wysłano. Trzeba prowadzić własne dochodzenie w tej sprawie. Myślę, że wyłączając formę, o której mówiła pani dyrektor, czyli pocztę elektroniczną, zawiadomienie w formie faksu, teleksu, czy telefaksu powinno być jednak dopuszczalne. Wydruk faksu ma to do siebie, że dokładanie znana jest data i godzina, w której dotarł do adresata. Pani Stanisława Mizdra ma rację - tego typu rozstrzygnięcia są w kodeksie cywilnym, ale moja poprawka, iż termin liczy się od dnia następnego, ma charakter porządkujący.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełZdzisławKałamaga">Mam następujące pytanie do ekspertów. Jeśli list, oryginał, identyczny z faksem w treści, nadejdzie po terminie, czy można liczyć termin od nadejścia faksu a nie listu? Nie mamy wpływu na to, jak funkcjonuje poczta albo zwykły listonosz. W związku z tym, w ekstremalnej sytuacji może się tak zdarzyć, że list zginie, nie będzie go, a odwołujący będzie miał potwierdzenie jego nadania. Może być też tak, że list przyszedł po terminie 7 dni, to się podobno często zdarza. W tych sytuacjach inna forma przekazania informacji jest po prostu konieczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Chcę powrócić do problemu poczty elektronicznej. Oczywiście, sprawa może budzić pewne wątpliwości i nie chcę upierać się przy moim wniosku. Przypominam jednak, że pocztę elektroniczną „wprowadzono” do niektórych ustaw i staje się powszechnym zjawiskiem, iż oprócz zwykłej skrzynki pocztowej przegląda się również pocztę elektroniczną. Tak jak powiedział poseł Zdzisław Kałamaga, w Europie jest to dość powszechne i sądzę, że powinniśmy zmierzać w tym kierunku. Wątpliwości, o których tu wspominano są ważne, niemniej wydaje się, że jednak powinna być dopuszczona możliwość przesyłania informacji przynajmniej faksem. Wątpliwości będą zawsze, także przy przesyłaniu listów zwykłą pocztą, nigdy nie unikniemy sytuacji ekstremalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy to znaczy, że poseł Jerzy Barzowski wycofuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Nie wycofuję wniosku, proponuję przegłosowanie go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EkspertStanisławaMizdra">Literalna interpretacja przepisów jest następująca. Art. 18 został umieszczony w przepisach ogólnych. Ten przepis stosuje się do wszelkich oświadczeń i zawiadomień, chyba że w dalszej części ustawa stanowi inaczej. Właśnie w dalszej części projektu, w art. 108 jest napisane, jak należy złożyć odwołanie, aby było ono traktowane jako złożone w terminie. Z art. 108 ust. 3 wynika, że złożenie odwołania w polskim urzędzie pocztowym jest równoznaczne z wniesieniem go do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#EkspertStanisławaMizdra">Art. 108 jest przepisem szczególnym, normuje kwestię składania odwołań inaczej, a zatem art. 18 nie dotyczy odwołań. Chcę zapytać czy taka była intencja Komisji - literalnej interpretacji tych przepisów? Wtedy nie byłoby problemu - odwołanie składa się w polskim urzędzie pocztowym, a data złożenia w urzędzie jest jednocześnie datą wniesienia go do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#EkspertTomaszKwieciński">Sprawa nie jest tak jednoznaczna, otóż jeśli się składa odwołanie przez pocztę - owszem, wtedy złożenie pisma w urzędzie pocztowym jest równoznaczne ze złożeniem go prezesowi UZP. Podzielam zdanie pani Stanisławy Mizdry, że raczej należałoby przyjąć tę interpretację, ale nie jest to tak zupełnie bezdyskusyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełHenrykDykty">W tej chwili mamy następującą sytuację. Rząd proponuje utrzymanie art. 18 ust. 2 w brzmieniu przedstawionym w projekcie, natomiast posłowie Jerzy Barzowski i Zdzisław Kałamaga złożyli propozycje zmian zapisu. Rozpoczniemy od wniosku posła Jerzego Barzowskiego, proszę o powtórzenie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Ponieważ zgodnie z wyjaśnieniami pani prezes art. 18 ust. 2 odnosi się do oświadczeń i zażaleń — nie dotyczy procedury odwołania, podtrzymuję mój wniosek. Proponuję, aby w art. 18 ust. 2 po słowie „teleksu” dodać słowa „poczty elektronicznej lub telefaksu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem posła Jerzego Barzowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Jestem przeciwna tak sformułowanemu wnioskowi. Nie ma żadnej możliwości zweryfikowania prawdziwości złożonego w ten sposób oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełHenrykDykty">Poddaję pod głosowanie wniosek posła Jerzego Barzowskiego. Komisja odrzuciła wniosek.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do wniosków posła Zdzisława Kałamagi, który przejął propozycję eksperta Tomasza Czajkowskiego zamiany słów „oświadczenia lub zawiadomienia” na słowa „oświadczenie lub zawiadomienie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Uściślę poprawki. Wszędzie, gdzie występują słowa „oświadczenia lub zawiadomienia” zamieniamy je na słowa „oświadczenie lub zawiadomienie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełHenrykDykty">Rząd przychyla się do tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Zapis mógłby brzmieć następująco: „oświadczenie lub zawiadomienie przekazane za pomocą teleksu lub telefaksu uważa się złożone w terminie, jeśli treść oświadczenia lub zawiadomienia dotarła do adresata przed upływem terminu i została niezwłocznie potwierdzona w formie pisemnej przez przekazującego oświadczenie lub zawiadomienie”. Do takiego zapisu nie zgłaszamy sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem, że poseł Zdzisław Kałamaga przejmuje propozycję zapisu pani dyrektor. Poddaję pod głosowanie wersję zapisu przedstawioną przez panią dyrektor. Nie słyszę sprzeciwu, zatem uznaję, że wniosek posła Zdzisława Kałamagi został przyjęty. Treść art. 18 ust. 2 została ustalona.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do drugiego wniosku posła Zdzisława Kałamagi o dodanie w art. 18 ustępu 2a. Proszę o przedstawienie wniosku, po czym przejdziemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Po art. 18 ust. 2 proponuję dodanie ust. 2a w następującym brzmieniu: „Termin, o którym mowa w ust. 2 biegnie od następnego dnia roboczego liczonego od dnia przekazania oświadczenia lub zawiadomienia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BiuroLegislacyjneKS">Stwierdzenie jest zbyt ogólne i nie wiadomo, o jaki termin tu chodzi. W związku z tym, zapis powinien brzmieć następująco. Początek ustępu jest bez zmian, dalej powinno być napisane: „dotarła do adresata przed upływem terminu i została potwierdzona w formie pisemnej, najpóźniej po upływie” — tu należy określić termin — „dni od dnia przekazania teleksu lub faksu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Jak rozumiem, poprawka posła Zdzisława Kałamagi dotyczy określenia, co to znaczy „bieg terminu”, a nie pytania, kiedy ma wpłynąć potwierdzenie. Uściślenie pojęcia „bieg terminu” w naszej ocenie jest zbędne z uwagi na odesłanie do przepisów kodeksu cywilnego. Gdyby intencja była taka, jak określiło ją Biuro Legislacyjne, to musiałabym otrzymać dokładny zapis poprawki — „na gorąco” nie potrafię zająć stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Zapis proponowany przez panią dyrektor spowoduje problemy. Co się stanie, jeśli urząd pocztowy nie będzie funkcjonował właściwie? Czy oferent będzie skarżył pocztę, o to, że nie dostarczyła zamówienia? Zaczną się skargi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Uściślenie terminu dostarczenia jest trudne. Poseł Zdzisław Kałamaga zgłosił poprawkę, proponuję, aby przemyślał ją do następnego posiedzenia Komisji, a my przejdziemy do kolejnego artykułu. Może udałoby się doprecyzować propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy poseł Zdzisław Kałamaga zgadza się na wniosek posła Wiesława Szczepańskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Chyba nie ma innego wyjścia. O co chodzi w tej poprawce? Ta sprawa została już przegłosowana w art. 18 ust. 2. Przychodzi zawiadomienie lub oświadczenie w formie, którą przegłosowaliśmy, i termin zaczyna biec, obojętnie gdzie znajduje się oryginał — może „krążyć na poczcie”. Uściślenie zapisu polegało na tym, żeby nie było to w dniu, w którym zamawiający nie pracuje, tylko od następnego dnia roboczego. Natomiast liczone byłoby to od momentu, w którym wpłynął faks, co można udokumentować. Przemyślę jeszcze ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełHenrykDykty">Wrócimy do wniosku posła Zdzisława Kałamagi. Przechodzimy do art. 18 ust. 3. Czy są uwagi w tej sprawie? Nie ma uwag, jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 18 ust. 3. Nie ma sprzeciwu. Przechodzimy do art. 18 ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam pytanie do pani dyrektor, jak należy rozumieć te dwa sformułowania: „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” i „powszechnie używany język handlowy”? Czy należy rozumieć to drugie sformułowanie w ten sposób, że oferent może nie znać języka polskiego i poprosić, żeby oferta była napisana w języku angielskim, francuskim lub niemieckim? Wtedy zamawiający może wyrazić zgodę na to, by w tym szczególnym przypadku oferent mógł złożyć ofertę w swoim własnym języku? Co należy rozumieć pod pojęciem „język handlowy”? Czy na świecie jest to język angielski, a w krajach łacińskich może hiszpański? Jaka jest definicja tych dwóch konkretnych pojęć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EkspertStanisławaMizdra">Chcę zwrócić uwagę na jedną sprawę. Przyjęcie ust. 3 i 4, są one ze sobą nierozerwalnie związane, spowoduje, iż zapis będzie sprzeczny z art. 7 ustawy o języku polskim, który zobowiązuje do używania języka polskiego w obrocie prawnym na terytorium polskim między podmiotami polskimi oraz gdy jedną ze stron jest podmiot polski. Zamawiający zawsze będzie podmiotem polskim. W art. 7 zostały wymienione przykłady obrotu prawnego, między innymi jest tam sporządzanie ofert. Jeżeli Komisja przyjmie ten zapis, i będzie on sprzeczny z art. 7 ustawy o języku polskim, to na podstawie reguł derogacyjnych będzie stosowany art. 18, jako że jest to ustawa szczególna i późniejsza. Wskazuję tylko na fakt, iż może nastąpić taka sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę o stanowisko rządu do podniesionych kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Najpierw odpowiem na pytania posła Wiesława Szczepańskiego. Chcę wskazać na możliwość wprowadzenia do tego zapisu drobnej poprawki, mianowicie słowo „oferty” powinno być zastąpione słowem „ofert”. Zapis będzie brzmiał: „W szczególnie uzasadnionych przypadkach zamawiający może wyrazić zgodę na sporządzenie ofert w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym”. Chodzi o to, że jeśli zostanie to zasygnalizowane w ogłoszeniu, istnieje możliwość dopuszczenia składania ofert w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym, a więc nie jednorazowego upoważnienia konkretnego oferenta. Wynika to z zasady równego traktowania wszystkich oferentów. Zamawiający nie będzie upoważniał wybiórczo któregoś z oferentów do złożenia oferty w języku innym niż polski.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Natomiast jeśli chodzi o zastrzeżenia zgłoszone przez panią Stanisławę Mizdrę, zapis jest uzasadniony, a chodzi o niepogarszanie w postępowaniu sytuacji oferentów zagranicznych. Do tej pory istniała regulacja dopuszczająca składanie ofert w języku innym niż polski, za zgodą prezesa Urzędu. Z uwagi na chęć odformalizowania postępowania - tych przypadków nie było dużo, a wiązały się one z pewnymi procedurami - zrezygnowano z trybu decyzji administracyjnych prezesa Urzędu. Chcę tu nawiązać do decyzji podjętej na wczorajszym posiedzeniu Komisji, która może narazić Polskę na zarzut działania sprzecznego z układem stowarzyszeniowym z UE - mianowicie pogarszania sytuacji oferentów zagranicznych. Łamanie wprost układu stowarzyszeniowego może nas narazić na retorsje i żądania natychmiastowego zniesienia wszelkich preferencji dla podmiotów krajowych oraz pełnego otwarcia. Po podwyższeniu progu 30% przy preferencjach na roboty budowlane, ograniczenie możliwości składania ofert w języku powszechnie używanym w obrocie handlowym będzie kolejnym punktem, który może nas narazić na retorsje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PodyrektoradepartamentuwUZPDariuszPiasta">Nie ma definicji języka powszechnie używanego w handlu międzynarodowym, natomiast z całą pewnością chodzi tu o język angielski, a być może także inne języki zachodnioeuropejskie, jak francuski czy niemiecki. Natomiast proszę zwrócić uwagę na to, że w zapisie jest dodane słowo „powszechnie”, a więc chodzi o język stosowany nie tylko w handlu międzynarodowym, ale również powszechnie — w obrocie między państwami różnych części świata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełHenrykDykty">Mamy problem, ponieważ pojawia się pytanie, w jakim celu przyjęliśmy ustawę o języku polskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">Chcę przypomnieć pewien fragment debaty nad ustawą o języku polskim, kiedy to sformułowanie uzasadniano między innymi tym, że w pewnym okresie ważne kontrakty, w tym na budowę FIATA napisane w języku innymi niż polski podpisywali fachowcy, którzy nie znali biegle języka technicznego. Język angielski i język angielski techniczny różnią się od siebie, o czym fachowcy pewnie wiedzą. Naraziło to skarb państwa na olbrzymie straty, stąd „Polacy nie gęsi, swój język znają”, a nie zawsze znają język powszechnie używany w świecie i należy o tym wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosłankaBarbaraBlida">Jeżeli chodzi o retorsje, myślę, że zbyt dużą wagę przywiązujemy do „pierdół”, proszę tak zaprotokołować moje słowa. Jest to powszechnie używane na Śląsku, lekceważące określenie na drobnostki, którym przywiązuje się nadmierną wagę. Mam bardzo bliskie kontakty z przemysłowcami węgierskimi i chcę oświadczyć — może ktoś będzie chciał to podważyć, ale mam dowody — iż wszystkie kontrakty są tam zawierane w języku węgierskim, a w przeciwieństwie do Polski, Węgrzy mają dodatni bilans w obrotach handlu zagranicznego, i to zarówno z Zachodem, jak i Wschodem. Nikt wobec nich nie stosuje retorsji. To samo robią Czesi, wobec nich też nie są stosowane retorsje. Czy nie przywiązujemy zbyt wielkiej wagi do rzeczy, które o niczym nie decydują? Stawiam wniosek o skreślenie art.18 ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Przychylam się do wniosku posłanki Barbary Blidy. Może pani dyrektor wskaże mi kraj zachodni, w którym można złożyć ofertę napisaną w języku polskim?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PosełWiesławSzczepański">Jeśli dziś utrzymujemy preferencje dla oferentów krajowych, a nie jesteśmy stowarzyszeni z UE, uważam, że jest to nasze prawo - do czasu podpisania układu stowarzyszeniowego. W związku z tym zapiszmy w przepisach przejściowych, że przepisy dotyczące języka polskiego i preferencji obowiązują do dnia, w którym Polska znajdzie się w układzie z UE lub usuńmy je z projektu i patrzmy, jak polskie firmy powoli będą się wykruszały z polskiego rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełHenrykDykty">Mamy wniosek posłanki Barbary Blidy o skreślenie art. 18 ust. 4. Proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Być może szereg drobnych spraw spowoduje, że zostaną nam postawione bardzo poważne zarzuty. Przypomnę, że zgodnie z art. 37 ust. 2 obecnie obowiązującej ustawy o zamówieniach publicznych w szczególnie uzasadnionych przypadkach prezes Urzędu może wyrazić zgodę na sporządzenie oferty w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym. Zmiana polega tylko na rezygnacji z trybu decyzji administracyjnej, ponieważ takich wniosków jest niewiele, a zamawiających obciąża się niepotrzebną procedurą kierowania wystąpienia do prezesa Urzędu. Ten przepis nie zmienia się w sposób istotny, ulega zmianie tylko pewna formalna procedura.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Rezygnacja z możliwości składania ofert w języku przyjętym w handlu międzynarodowym naraża nas na kolejny zarzut. Wszystkie te poprawki są pilnie śledzone, ustawa o zamówieniach publicznych jest jedną z ważniejszych, właśnie w przypadku tej ustawy stawia się Polsce pewne wymagania. Nie chcemy wprowadzać żadnych nowych rygorów związanych z procesem dostosowawczym, natomiast nie możemy wycofywać się z regulacji, które już obowiązują. Nie chodzi o zawieranie umów, ale o złożenie oferty, nie proponujemy rozszerzenia naszych obowiązków i wprowadzenia nowych rygorów związanych z zawieraniem umów w języku innym niż polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Aby wyjść naprzeciw wnioskom pani dyrektor, proponuję wykreślenie z projektu art. 18 ust. 4. Jeśli takich spraw jest niewiele, niech prezes decyduje, czy oferta ma być napisana w języku obcym, tak, jak było to dotychczas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełJózefLassota">Popieram wniosek o wykreślenie art. 18 ust. 4. Możliwość składania oferty w języku obcym grozi poważnymi konsekwencjami, ponieważ nie chodzi tylko o kwestię zrozumienia oferty przez zamawiającego. Jest kwestia komisji przetargowej, rozpatrywania odwołań, porównywania ofert przez pozostałych uczestników przetargu. W moim przekonaniu nie ma żadnego powodu, aby oferty nie mogły być składane w języku polskim. Chcę zapytać panią dyrektor, jak regulują tę sprawę przepisy w innych krajach? Czy są takie cywilizowane kraje europejskie, w których oferty i kontrakty mogą być składane i zawierane w języku innym niż język państwowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Realna praktyka może być taka, że gmina, w której działa pięcioosobowa komisja przetargowa otrzymuje ofertę w języku angielskim, wołają średnio rozgarniętego tłumacza, który to wszystko przekłada z polskiego na nasze. Trzeba jednak pamiętać, o czym była już dziś mowa, że te drobne niuanse nazewnictwa technicznego są bardzo skomplikowane i może dojść do takiej sytuacji, że niezrozumienie oferty spowoduje bardzo poważne konsekwencje, bo wiemy doskonale, że zachodnie firmy potrafią sporządzać korzystne dla siebie umowy. W związku z tym, biorąc pod uwagę, że ta ustawa ma ochraniać przede wszystkim interesy polskie, przychylam się do wniosku o skreślenie ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#EkspertStanisławaMizdra">Chcę powiedzieć, i proszę w tej sprawie o opinię Biura Legislacyjnego, że wykreśleniem ust. 4 i stosowną zmianą w ust. 3 art. 18 absolutnie nie pogorszymy statusu wykonawców zagranicznych, ponieważ pogorszenie to nastąpiło już w momencie przyjęcia ustawy o języku polskim. W mojej ocenie w tym momencie przestał obowiązywać art. 37 ustawy o zamówieniach publicznych, który mówi, że prezes Urzędu Zamówień Publicznych na wniosek zamawiającego może wyrazić zgodę na sporządzenie oferty w języku innym niż polski. Późniejsza ustawa szczególna, a mianowicie ustawa o języku polskim inaczej tę materię uregulowała, stwierdza się w niej jednoznacznie, że oferta ma być sporządzona w języku polskim. W tym momencie przestał obowiązywać art. 37, on może zacząć ponownie obowiązywać, jeżeli państwo go ponownie wprowadzicie. W obecnej sytuacji prawnej skreślenie tego ustępu nie powoduje pogorszenia warunków działania wykonawców zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Nie do końca jest tak, bo pogorszenie rzeczywiście nastąpiło, co jest już wysuwane w trakcie negocjacji jako zarzut wobec strony polskiej. Natomiast chcę ustosunkować się do kilku kwestii, zanim w imieniu rządu zabierze głos pan dyrektor Dariusz Piasta, aby omówić szczegóły związane z naszymi zobowiązaniami.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Chciałabym pozytywnie odnieść się do propozycji pana posła Wiesława Szczepańskiego, bo zrozumiałam, że pan poseł proponuje zastąpienie obecnego ust. 4 dotychczasowym brzmieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Nie tak. Proponuję wykreślenie ust. 4, a w przepisach dotyczących uprawnień prezesa proponuję danie mu możliwości, aby w szczególnych przypadkach za zgodą zamawiającego mógł wyrazić zgodę na składanie oferty w języku obcym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Od strony legislacyjnej lepiej byłoby zapisać to tutaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę, bo jednocześnie chciałbym przypisać koszty tłumaczeń UZP. Niech to będą ogólnie dostępni fachowi tłumacze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">To jest jeszcze dalej idąca poprawka. Natomiast od strony legislacyjnej byłoby lepiej, aby pozostał tutaj dotychczasowy zapis: „w szczególnie uzasadnionych przypadkach prezes UZP na wniosek zamawiającego może wyrazić zgodę na sporządzenie oferty w języku powszechnie używanym w handlu międzynarodowym.”. To byłby powrót do obowiązującego stanu prawnego, który jest do przyjęcia, ale lepiej od strony legislacyjnej byłoby zapisać to w art. 18. Jeśli pan poseł zgłosi taką poprawkę, to przeciwko niej absolutnie nie będziemy oponować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Biorąc pod uwagę dotychczasowy zapis, który dawał uprawnienia prezesowi UZP do wyrażania zgody na zawarcie umowy w języku innym niż polski, można powiedzieć, że była to decyzja czysto administracyjna. Nie wiem jak prezes argumentował te decyzje: to poważny inwestor, po polsku mówić nie umie, a więc w związku z tym dajemy zgodę. Natomiast ja mam wniosek przeciwny, przychylam się do tego, co wcześniej powiedziała pani poseł Barbara Blida i podtrzymuję wniosek o całkowite wykreślenie ust. 4. Jeżeli dalibyśmy prezesowi UZP uprawnienie do decydowania o tym, w jakim języku będzie podpisywana umowa, to musielibyśmy również określić zakres jego odpowiedzialności za interpretację jej zapisów. Ktoś zrozumiał tak, a ktoś inny inaczej. Taka odpowiedzialność zawsze będzie spoczywała na zamawiającym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Trochę odeszliśmy od kontekstu ustawy, a musimy pamiętać, że nie powinna ona dopuszczać dawania w takich przypadkach preferencji dla podmiotów z innych krajów. Myślę, że spróbujmy to wykreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Najdalej idącym wnioskiem jest wniosek pani poseł Barbary Blidy, która proponuje skreślenie ust. 4. Natomiast pro-pozycja pana posła Wiesława Szczepańskiego, aby dać prezesowi UZP delegację do decydowania o języku umowy, będziemy mogli rozpatrzeć przy artykułach dotyczących kompetencji prezesa.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do głosowania wniosku pani poseł Barbary Blidy.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosełHenrykDykty">Kto jest za skreśleniem ust. 4? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosełHenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 4 posłów głosowało za, 1 przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek pani poseł Barbary Blidy. Ust. 4 w art. 18 zostaje wykreślony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem, że proponuje pan powrót do wersji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełHenrykDykty">Proszę Biuro Legislacyjne o dokonanie oczywistej poprawki w ust. 3, która wynika ze skreślenia ust. 4. Tego nie będziemy dyskutować i głosować, bo to jest oczywista poprawka formalna.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do ust. 5. Czy są uwagi? Nie słyszę uwag. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że ust. 5 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że ust. 5 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do art. 19. Tutaj znów pojawiają się grupy, a ten temat nie został jeszcze rozstrzygnięty. Czy w tej chwili przechodzimy do rozstrzygnięcia sprawy grup, czy odkładamy to na później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Uważam, że powinniśmy przeanalizować cały ten artykuł, a sprawę grup czy kategorii uzgodnimy później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełHenrykDykty">Czyli proponuje pan poseł, żeby tych grup nie ruszać i wrócić do tego później. Czy państwo się zgadzają na takie rozwiązanie? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że do definicji grupy jeszcze wrócimy.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 1 w art. 19. Czy są uwagi do tego ustępu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielurzędumiastaBiałystokJerzyCzaban">W poprzednich przepisach korygowaliśmy zapis o roku kalendarzowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełHenrykDykty">W tej chwili omawiamy art. 19 ust. 1. Przechodzimy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że ust. 1 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja przyjęła ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 2 art. 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Tak jak powiedział pan Jerzy Czaban trzeba tu zmienić rok budżetowy na rok kalendarzowy. Jednocześnie proponuję zmniejszenie kwoty 750 tys. euro, bo to jest kwota dość duża i niektóre małe gminy nigdy nie będą prowadziły inwestycji na taką skalę. Dlatego proponuję zmniejszenie tej kwoty do 250 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełHenrykDykty">Czyli składa pan wniosek o zmniejszenie tej sumy do 250 tys. euro, a jak brzmiał pierwszy wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Chodziło o zamianę roku budżetowego na rok kalendarzowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełHenrykDykty">To jest tylko konsekwencja tego, co przyjęliśmy wcześniej, tak że nie będziemy już tego głosować, bo w całej ustawie będzie zapisane, tak jak wcześniej przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełHenrykDykty">Czyli mamy w tej chwili wniosek o zmniejszenia tej kwoty do 250 tys. euro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#EkspertOlgierdSielewicz">Chcę powrócić jeszcze do kwestii używanego w ustawie pojęcia „wartości szacunkowej”, czyli wartości kontraktu bez podatku VAT. Trzeba doprecyzować, czy przedmiotem publikacji jest wartość przeznaczonych kwot w całości, czy też wartość szacunkowa, czyli ta kwota pomniejszona o podatek VAT. Zwracam uwagę, że podanie tej wartości szacunkowej może być trudne, bo np. dla robót budowlanych mamy obecnie cztery grupy opodatkowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">Chcę zwrócić uwagę na pkt 18 pisma NIK, w którym proponuje się, aby wyrazy „ogłoszeniu ustawy budżetowej” zastąpić wyrazami „sporządzeniu planu finansowego”. NIK bardzo dobrze uzasadnia swój wniosek i dlatego proponuję, aby go przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełJózefLassota">Tu jest mowa o ogłaszaniu ustawy budżetowej i może rzeczywiście, to co proponuje pani poseł Blida jest lepsze. Jak jednak ma się to do sytuacji, gdy zamawiającym jest gmina, czy ogólnie samorządy. Ustawa budżetowa niekoniecznie musi mieć coś wspólnego z uchwałami budżetowymi w samorządach. Dlaczego tu nie ma tego elementu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">Może dla wyjaśnienia przeczytam to uzasadnienie NIK: „Nałożony obowiązek niezwłocznego przekazywania do publikacji ogłoszenia o zamówieniach planowanych w roku budżetowym jest niewykonalny i wymaga dostosowania do art. 89 ustawy o finansach publicznych. Jednostki sektora finansów publicznych objęte ustawą budżetową, w ciągu 21 dni od ogłoszenia ustawy budżetowej otrzymują od części dysponentów informacje o ostatecznych kwotach dochodów i wydatków, co stanowi podstawę opracowania planów finansowych i dopiero wtedy posiadają wiedzę o wielkości wydatków. Proponowana redakcja obejmuje także jednostki samorządu terytorialnego i inne jednostki zobowiązane do stosowania ustawy, jeżeli są zobowiązane do sporządzania planów finansowych. Dotychczasowa redakcja tego przepisu, obowiązki w nim przewidziane nakłada tylko na państwowe jednostki sektora finansów publicznych objęte ustawą budżetową. Czy taki był zamiar autorów projektu?”. Tak pisze w uzasadnieniu NIK i wydaje się to zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi? Nie widzę. Proszę o stanowisko rządu w sprawie zgłoszonych wniosków: pana posła Wiesława Szczepańskiego o zmniejszenie kwoty inwestycji do 250 tys. euro pani poseł Barbary Blidy zamianę słów na „sporządzenie planu finansowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Oczywiście istnieje intencja objęcia obowiązkiem publikowania tych planów, to znaczy rozciągnięcie na wszystkie podmioty obowiązku stosowania ustawy. Ta sugestia NIK ma pewne podstawy, ale trudno jest znaleźć dobre sformułowanie ze względu na obowiązek stosowania ustawy przez podmioty prywatne. Nie bardzo wiadomo, jaki jest dla nich wyznacznik i kiedy mają obowiązek publikowania? Myślę, że w tej sprawie powinno wyrazić swoją opinię Ministerstwo Finansów. Ta propozycja ma swoje podstawy z uwagi na to, że obowiązek publikacji ma dotyczyć wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Odnośnie do propozycji zmniejszenia kwot chcę powiedzieć, że ich wysokość wynika z dyrektyw. Mogę się zgodzić na kwotę 250 tys. euro, ale przypominam, że kwota 750 tys. euro została zaproponowana w przedłożeniu rządowym i wydaje się być najwłaściwsza, chociażby z uwagi na regulacje zawarte w dyrektywach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o ustosunkowanie się do tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówSławomirŻałobka">Problem ten był przedmiotem uzgodnień międzyresortowych i zakończył się takim ustaleniem, jakie mamy tutaj zapisane, zapisano ustawę budżetową. Te sprawy konsultowaliśmy również ze specjalistami z zakresu finansów samorządu terytorialnego i w ogóle sfery budżetowej, bo wiadomo, że jednostki sektora prywatnego czy podmioty prawa handlowego występują w zakresie podmiotowym ustawy i to nie było kwestionowane. Wydawało się nam, że ten zapis dotyczący ustawy budżetowej jest najbardziej korzystny, ponieważ jeśli ktoś korzysta z dotacji, to również jest umieszczony w planach finansowych. Natomiast od strony praktycznej propozycja NIK ma sens, bo w momencie gdy dochodzi do sformułowania planu finansowego w terminie określonym w art. 89 ustawy o finansach publicznych, wtedy łatwiej można określić grupy wydatków, o których jest tutaj mowa.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#WicedyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówSławomirŻałobka">Jeżeli chodzi o problemy praktyczne dotyczące podmiotów, które nie są jednostkami sektora finansów publicznych, a miałyby wykonywać te obowiązki, to w tej chwili nie jestem w stanie sformułować odpowiedzi na tak postawione pytanie. Myślę, że wymaga to gruntownego rozważenia. Spróbuję przygotować jakiś pomysł i przedstawić go na najbliższym posiedzeniu. Do tej pory nigdy taki problem się praktycznie nie pojawił i dlatego po prostu nie dostrzegliśmy go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem, że proponuje pan, aby rozpatrywanie wniosku pani poseł Barbary Blidy odłożyć na jakiś czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicedyrektordepartamentuSławomirŻałobka">Tak, po prostu zastanowimy się nad tym, jak określić te podmioty, które nie są jednostkami sektora publicznego, a które w danym roku kalendarzowym miałyby wykonywać zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy pani poseł Barbara Blida wyraża zgodę na takie rozwiązanie? Tak. Wrócimy do tematu na następnym spotkaniu.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do rozpatrywania wniosku pana posła Wiesława Szczepańskiego o zmniejszenie tej kwoty z 750 tys. do 250 tys. euro. Mamy stanowisko rządu. Czy są inne uwagi lub zapytania? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Wiesława Szczepańskiego? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PosełHenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 5 głosów za, 3 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego o zmniejszenie w ust. 2 pkt 1 kwoty do 250 tys. euro został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#PosełHenrykDykty">Zgłaszam wniosek mniejszości w wersji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do rozpatrywania ust. 2 pkt. 2. Czy są uwagi do pkt. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Uważamy, że brzmienie tego punktu trzeba poprawić. Zamiast obecnego: „przekazywać do publikacji w Biuletynie Zamówień Publicznych — ogłoszenia o zamówieniach publicznych”, trzeba zapisać: „publikować w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych”. Tak będzie precyzyjniej, bo nie chodzi tylko o biuletyn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do dyskusji nad tą autopoprawką rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Trudno zgodzić się z opinią rządu w tej kwestii, bo obowiązek publikacji dotyczy prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Natomiast obowiązkiem zamawiającego jest przekazanie prezesowi tego zamówienia, czy to w formie pisemnej, czy elektronicznej do publikacji. Chcę podkreślić, że prezes może odmówić publikacji, jeżeli ogłoszenie nie spełnia wymogów formalnych. Może też zażądać dokonania poprawek w ogłoszeniu. To prezes publikuje, jako że Biuletyn Zamówień Publicznych jest dziennikiem urzędowym prezesa UZP. Opinia rządowa wydaje mi się bezzasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Pkt 2 trzeba zapisać: „ma zgłaszać do publikacji w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych” albo „przekazywać do publikacji w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Według mnie najlepiej byłoby w ogóle zrezygnować z pkt. 2, bo to wszystko jest zapisane w dalszych częściach ustawy. Jak powiedział pan Tomasz Czajkowski, zamawiający tylko przekazuje ogłoszenie, obowiązek opublikowania w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych spoczywa na prezesie Urzędu Zamówień Publicznych. W związku z tym, pkt 2 jest zupełnie niepotrzebny, bo to kto ma publikować jest napisane w dalszej części ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Zamawiający jest zobowiązany zgłosić do publikacji i w związku z tym ten zapis jest nietrafny. Uważam, że powinniśmy wrócić do poprzedniej treści „albo przekazywać do publikacji w sposób przewidziany w ustawie o zamówieniach publicznych”. Zamawiający musi wiedzieć, że z mocy ustawy jest zobligowany do tego, aby przekazać ogłoszenie do BZP, a prezes jest zobowiązany to ogłoszenie opublikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Uważam, że wchodzą tutaj w grę dwa odrębne obowiązki. Obowiązkiem prezesa UZP jest publikacja, a obowiązkiem zamawiającego jest przekazanie prezesowi UZP ogłoszenia do publikacji. Chcę również podkreślić, że dotyczy to wszystkich ogłoszeń, a ustawa wymienia kilka ich kategorii: ogłoszenie o rozpoczęciu, o planowanych postępowaniach, o wyniku postępowania, o wyborze oferenta itd. To jest kwestia zupełnie odrębna i dlatego uważam, że zapis ust. 2 pkt 2 przedłożenia rządowego zupełnie wyczerpuje tę materię i należy pozostawić go w dotychczasowej redakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Proszę rząd o wyjaśnienie, bo chyba jest tutaj jakieś nieporozumienie. Z wersji rządowej wynika, że chodzi o publikowanie przez zamawiającego wszystkich ogłoszeń, również tych zawartych w Biuletynie Zamówień Publicznych i w sposób przewidziany w ustawie. Jest to chyba jakaś nadregulacja, która tutaj w żaden sposób nie może się znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PrzedstawicielAkademiiMedycznejwBiałymstokuGrzegorzCzaban">Intencja rządu była chyba inna, proszę zwrócić uwagę, że art. 19 odnosi się do zasady jawności postępowania i ust. 2 dotyczy wyłącznie obowiązku publikacji ogłoszeń w BZP. Nie zapominajmy natomiast, że ogłoszenia o postępowaniu przetargowym, jak czytamy w art. 20, są również publikowane poprzez wywieszenie w siedzibie zamawiającego. To również jest realizacja zasady jawności postępowania, czyli art. 19 ust. 2 pkt 2 faktycznie dotyczy wyłącznie obowiązku przekazywania do publikacji w BZP ogłoszeń o zamówieniach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Myślę, że to sformułowanie jest nieco niefortunne i nie oddaje intencji, która została przez rząd wyrażona i potwierdzona. Idąc tym tokiem rozumowania, w pkt. 2 rzeczywiście przekazanie jest ograniczone tylko do publikacji w BZP, a jest przecież jeszcze przewidziana w ustawie forma ogłoszenia na tablicy ogłoszeń. W związku z czym należy zapisać tak: „Przekazywać do publikacji w Biuletynie Zamówień Publicznych” i tutaj dodać tę drugą formułę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Składam wniosek formalny o przyjęcie art. 19 pkt. 2, 3 i 4 w takiej formie, jak są tutaj zapisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy chodzi panu posłowi o zapis z pierwotnego przedłożenia rządowego czy też z autopoprawki rządu, nad którą w tej chwili pracujemy? Proszę konkretnie powiedzieć o jaki zapis chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Zapis z druku nr 1720.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełHenrykDykty">Pan poseł Wiesław Szczepański proponuje, aby pkt 2 zachował brzmienie z przedłożenia rządowego z druku nr 1720.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Tak jak powiedziała przedstawicielka Biura Legislacyjnego, rzeczywiście intencja rządu jest zapisana w art. 20 ust. 2, w którym wyraźnie nałożono na zamawiającego obowiązek wywieszenia ogłoszenia w siedzibie na co najmniej 7 dni przed terminem składania ofert. Według mnie wyczerpuje to tę materię w sposób dostateczny. Chcę zauważyć, że zupełnie inną sprawą jest obowiązek publikacji w BZP ogłoszeń różnych kategorii, bo nie tylko o rozpoczęciu postępowania, do czego odnosi się art. 19, a zupełnie inną sprawą jest ogłoszenie tego na tablicy ogłoszeń w siedzibie zamawiającego. Ponieważ jeden i drugi artykuł realizuje zasadę jawności postępowania, to nie widzę powodu łączenia tego wszystkiego w jednym art. 19, tak jak zaproponowało Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosełJózefLassota">Chcę poprosić autora, żeby nam powiedział, co miał na myśli proponując autopoprawkę do pkt. 2. Czy zamawiający ma publikować, czy przekazywać do publikacji? W art. 8 jest zapis, że zamawiający nie ma obowiązku publikowania w BZP, więc jeśli przyjmiemy zasadę, że ma przekazywać do publikacji, to musimy do niego wrócić i skorygować zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi na temat pkt. 2? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PosełHenrykDykty">Mamy wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego, żeby pkt. 2 nadać brzmienie: „przekazywać do publikacji w BZP ogłoszenia o zamówieniach publicznych”, czyli zapis z druku nr 1720.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">W art. 19 zapisano zasadę jawności postępowania w sprawach o udzielanie zamówienia publicznego i dlatego w ust. 2 powinny być wymienione w sposób pełny wszelkie formy, które ją gwarantują. Przekazywanie ogłoszenia do publikacji w BZP wszystkich form zapewnienia jawności nie wyczerpuje. Art. 20 mówi, że ogłoszenia o postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego są publikowane poprzez zamieszczenie w BZP oraz wywieszenie w siedzibie zamawiającego. Czyli są publikowane poprzez zamieszczenie w BZP i są publikowane poprzez wywieszenie, ale samo przekazanie do publikacji w BZP nie przewiduje formy wywieszenia. Zamawiający publikuje w formie przekazania do BZP i w formie wywieszenia, dlatego proponujemy zapis, że publikuje w sposób przewidziany w ustawie, ten zapis obejmuje wszelkie formuły publikowania ogłoszeń. Nie możemy powtarzać zapisu art. 20. W przyszłości będziemy chcieli zaproponować państwu jeszcze inne rozwiązanie, które wynika z przygotowywanego obecnie przez rząd dokumentu w sprawie społeczeństwa teleinformatycznego, ale to jest kwestia późniejsza.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Zapis, który proponujemy obejmuje wszelkie formy publikowania ogłoszeń o postępowaniu, zarówno kierowanie do BZP, jak i wywieszanie w siedzibie. W ten sposób zostanie wyczerpująco zdefiniowana zasada jawności postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Poprawka, którą państwu proponujemy w sposób najpełniejszy tę zasadę definiuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Mam kolejny wniosek formalny w tej sprawie, odłóżmy pkt. 2 do następnego posiedzenia. Będzie czas na przygotowanie jasnych i precyzyjnych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosełHenrykDykty">Mamy formalny wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego o przełożenie rozpatrywania tego punktu do następnego posiedzenia. Czy ktoś jest przeciwny temu wnioskowi? Pan poseł Józef Lassota jest przeciwny.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za odłożeniem rozpatrywania pkt. 2 do następnego posiedzenia? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PosełHenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 1 poseł głosował za, 5 przeciw, 2 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja oddaliła wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do dalszej dyskusji nad pkt. 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełJózefLassota">Jeśli dobrze zrozumiałem, to pani dyrektor stwierdziła, że zapis, który jest proponowany w pkt. 2, czyli „w sposób przewidziany w ustawie” jest już zapisany w art. 20 ust. 1. W związku z tym, gdybyśmy zapisali: „Publikować ogłoszenia o zamówieniach publicznych w sposób przewidziany w art. 20 ust. 1”. To byłoby jednoznaczne, czytelne i bardzo konkretne, chyba że są jeszcze inne formy, które trzeba by tutaj dopisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje się, że w tej chwili najbardziej do przyjęcia byłoby stwierdzenie: „W celu zapewnienia jawności postępowania zamawiający zobowiązany jest ogłosić zamówienie publiczne w formie przewidzianej w ustawie”. W art. 20 ust. 1 resztę można doprecyzować, tak aby w maksymalny sposób wchłonęła ona dotychczasową treść pkt. 2. Całe wyjaśnienie dotyczące form publikacji znajduje się w art. 20 ust. 1. W ten sposób w art. 19 ust. 2 określone będą ogólne zasady i gwarancje jawności, a w art. 20 zostaną doprecyzowane jej formy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Popieram propozycje Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosełTomaszCzajkowski">Ja również podpisuję się pod tym, co proponuje Biuro Legislacyjne. Mam tylko jedną uwagę, ta ustawa realizuje ileś tam podstawowych zasad, na których oparta jest cała struktura systemu zamówień publicznych i nigdzie nie jest powiedziane, że zasada jawności postępowania musi być wyczerpana w jednym artykule. Argument, że ta zasada ma być zapisana tylko w jednym punkcie i że to ma przesądzać o jego redakcji, nie wytrzymuje krytyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosłankaBarbaraBlida">Może zapisać w ten sposób: „Przekazywać do publikacji w BZP oraz publikować w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzedstawicielAMwBiałymstokuGrzegorzCzaban">Można też w ust. 2 zapisać: „Obowiązany jest w szczególności:”, ponieważ zasada jawności jest obecna w paru przepisach ustawowych. Mamy między innymi publiczne otwarcie ofert, to też jest realizacja zasady jawności postępowania, dlatego może wystarczy zapisać: „obowiązany jest w szczególności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PosełHenrykDykty">Sytuacja jest następująca, pan poseł Zdzisław Kałamaga skłania się do tego, co przedstawiło nam Biuro Legislacyjne, natomiast pani poseł Barbara Blida proponuje jeszcze inny zapis.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#PosełHenrykDykty">Ogłaszam krótką przerwę, aby przygotować zapisy.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PosełHenrykDykty">Otrzymałem już na piśmie wniosek pani poseł Barbary Blidy, która proponuje, aby zapis art. 19 ust. 2 pkt 2 brzmiał: „Przekazywać do publikacji w BZP oraz/lub publikować w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych”.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PosełHenrykDykty">Natomiast nie ma jeszcze wniosku pana posła Zdzisława Kałamagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Spróbuję jeszcze raz przedstawić argumenty i prosić o przyjęcie propozycji, którą przedstawiliśmy w autopoprawce: „Publikować w sposób przewidziany w ustawie ogłoszenia o zamówieniach publicznych”. Chcę podkreślić, że publikowanie ogłoszeń jest obowiązkiem zamawiającego. Przekazanie do opublikowania może rodzić pewne wątpliwości prawne czy zamawiający, który przekazał ogłoszenie do opublikowania już wykonał swój obowiązek, otóż nie. Jeśli opublikowanie nie nastąpi, tzn. ogłoszenie nie zostanie zamieszczone w BZP, to chociaż zamawiający przekazał je do opublikowania, to nie wypełnił obowiązku nałożonego ustawą. Być może dziś nie rozstrzygniemy problemu jak zapisać obowiązki prezesa UZP, tzn. wydawanie BZP i zamieszczanie w nim ogłoszeń. Być może trzeba tam napisać, że prezes UZP nie publikuje tylko zamieszcza ogłoszenia. Zwracam jednak uwagę na zapis art. 20: „Ogłoszenia o postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego są publikowane przez zamieszczenie w BZP”. Obowiązek publikowania spoczywa na zamawiającym, a on spełnia ten obowiązek dopiero z chwilą, kiedy przekaże takie ogłoszenie i ono zostanie zamieszczone. Obowiązek opublikowania w BZP wypełnia się dopiero w momencie opublikowania, a ono nie jest obowiązkiem prezesa UZP tylko zamawiającego. W związku z czym wszelkie sformułowania mówiące o tym, że obowiązkiem zamawiającego jest tylko przekazanie do publikowania są mylące i niepełne. Lepiej jest to napisane w art. 20 i dlatego proponujemy, aby w art. 19 zapisać, że „zamawiający ma obowiązek publikować w sposób przewidziany w ustawie”. Publikować w formie przekazania do zamieszczenia, ale dopiero z chwilą zamieszczenia w BZP ten obowiązek zostaje wypełniony. Bardzo proszę o przyjęcie tej wersji, bo wszystkie inne wersje burzą pewien porządek, który wynika z ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Chcę zwrócić uwagę, że mój wcześniejszy wniosek był sensowny, bo zmarnowaliśmy godzinę czasu na jedną linijkę. Dlatego uważałem, że trzeba to odłożyć, aby UZP miał czas na przemyślenie sprawy w sposób prawidłowy. Zajęlibyśmy się tym na najbliższym posiedzeniu, bo i tak tego w tej chwili nie rozstrzygniemy. Pani dyrektor upiera się przy swoim zapisie, a za chwilę usłyszymy inne propozycje. Jeszcze raz ponawiam propozycję, aby odejść od tego punktu i przygotować na najbliższe posiedzenie jego właściwy zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełHenrykDykty">Panie pośle, Komisja w głosowaniu zdecydowała, że chce pracować nad tym punktem dzisiaj. Musiałaby nastąpić reasumpcja głosowania, bo ja sam nie mogę tego zmienić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Im więcej na ten temat słyszę, tym bardziej skłaniam się ku poprawionej propozycji rządowej. Po pierwsze dlatego, że rzeczywiście zamawiający przekazuje do publikacji w BZP, a prezes UZP wykonuje niejako czynność techniczną i publikuje je w BZP, jeżeli oczywiście ogłoszenie spełnia wszystkie warunki formalne. Druga rzecz dotyczy kwestii innych niż publikacja w BZP, czyli zawartych w art. 20 faktów publikacji ogłoszeń. Ten drugi punkt wskazuje na to, że zamawiający jest obowiązany publikować i tutaj są odesłania do stosownych przepisów zawartych w dalszej części ustawy. Zastanówmy się, czy ten zapis nie wyczerpuje intencji, którymi kierowali się ustawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#PosełZdzisławKałamaga">Składam wniosek o przyjęcie art. 19 w wersji z autopoprawki rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosełSergiuszPlewa">Proponuję utrzymanie zapisu z pierwotnego przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PosełHenrykDykty">W tej chwili pracujemy nad nową wersją rządową przedstawioną w autopoprawce, natomiast rozumiem, że pan proponuje powrót do brzmienia tego punktu z druku 1720. Wcześniej zgłaszał już ten wniosek pan poseł Wiesław Szczepański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#EkspertJerzyPieróg">Chcę się opowiedzieć za wersją przedłożoną w autopoprawce rządu i poprzeć stanowisko zaprezentowane przez pana przewodniczącego Zdzisława Kałamagę. Wynika to z faktu, że publikowanie ogłoszenia jest obowiązkiem zamawiającego a nie prezesa. W art. 19 określamy obowiązki zamawiającego w tym zakresie. Poza tym, jak już pani dyrektor zwróciła uwagę w art. 8 zostało przyjęte „publikowanie”, a nie „przekazywanie do publikacji”. Jedynie w art. 24 pkt 7, i tam to trzeba będzie poprawić, jest zapisane, że „do obowiązków prezesa należy publikowanie w BZP”. Trzeba to ujednolicić i zapisać „zamieszczanie”. Publikacja jako obowiązek zamawiającego przejawia się w dwóch formach: zamieszczanie ogłoszeń w BZP i wywieszanie go w siedzibie zamawiającego, to są dwie formy publikacji. Nie ma czegoś takiego, jak przekazanie do publikacji, bo to nie jest żadna forma publikowania, a do obowiązków zamawiającego należy publikowanie. Tylko przekazanie ogłoszenia nie wyczerpuje w pełni jego obowiązku. Dlatego opowiadam się za wersją z autopoprawki rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#EkspertStanisławaMizdra">Chcę zwrócić uwagę na niekonsekwencje, które zawiera ta autopoprawka. W pkt 1 ust. 2 mówimy o przekazywaniu ogłoszeń do publikacji w BZP, a w pkt 2 mówimy o publikowaniu. Trzeba znaleźć jedną prawidłową formę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełHenrykDykty">Czyli mamy trzy wnioski: wniosek pana posła Zdzisława Kałamagi o utrzymanie wersji rządowej, wniosek pana posła Wiesława Szczepańskiego o utrzymanie wcześniejszej wersji rządowej z druku nr 1720. W tej chwili trzeci wniosek został wycofany przez panią poseł Barbarę Blidę. Czyli albo przyjmujemy starą wersję, albo wersję z autopoprawki. Mam pytanie do Biura Legislacyjnego: w jakiej kolejności głosować te wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W pierwszej kolejności należy głosować autopoprawkę zgłoszoną przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełHenrykDykty">Głosujemy autopoprawkę rządową do art. 19 ust. 2 pkt. 2.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#PosełHenrykDykty">Kto jest za wersją rządową? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#PosełHenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 5 posłów głosowało za, 1 przeciw, 2 osoby wstrzymały się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja przyjęła pkt 2 ust. 2 w art. 19 w wersji zaproponowanej w autopoprawce rządowej.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do pkt 3 ust. 2 art. 19. Czy są uwagi do pkt 3? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że pkt 3 ust. 2 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja przyjęła pkt 3 w ust. 2 art. 19.</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omawiania pkt. 4. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PosełJózefLassota">Art. 19 mówi o jawności postępowania: czy ten protokół jest dostępny, czy jest jawny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do pkt 4? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że pkt 4 ust. 2 art. 19 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że Komisja przyjęła pkt 4 w ust. 2 art. 19.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 3 art. 19. Czy są uwagi do ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">W tym ustępie pojawia się zupełnie nowy termin, do tej pory nie występujący: „termin wszczęcia postępowania”. Od dawna wśród osób zajmujących się profesjonalnie zamówieniami publicznymi były liczne wątpliwości, który to moment, jaki akt lub jaką czynność należy uznać za termin wszczęcia postępowania o zamówienie publiczne. Niekoniecznie ma to szczególne znaczenie w tym przypadku, ponieważ akurat tutaj można sobie wyobrazić termin przewidywany. Natomiast generalnie ma to dość istotne znaczenie, ponieważ po raz pierwszy ten termin się pojawia i warto by było odnieść się do niego i rozstrzygnąć jego znaczenie. Może jednak wcześniej autorzy projektu powiedzą nam, co rozumieją pod tym terminem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#EkspertJerzyPieróg">Według mnie ten zapis jest w ogóle błędny, dlatego że zespół arbitrów rozstrzygnął już kiedy następuje wszczęcie. Wszczęcie postępowania następuje z dniem jego ogłoszenia i upublicznienia. Więc jeżeli w ogłoszeniu zamawiający miałby podać datę wszczęcia, to jest to masło maślane, bo samo ogłoszenie jest wszczęciem postępowania. Dzień publikacji ogłoszenia w BZP lub wywieszenie go na tablicy wszczyna postępowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">To jest nieporozumienie, tutaj chodzi o ogłoszenie do-tyczące planowanych zamówień, czyli planów. W tej sprawie nie ma istotnego znaczenia ustalenie terminu wszczęcia postępowania. Chociaż na pewno sprecyzowanie tego terminu jest w tej ustawie potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">W tym przypadku chodzi o przewidywany termin, w którym zostanie ogłoszone postępowanie. Nikt nie spodziewa się tutaj, że zostanie wskazana dokładna data publikacji. Formułując te przepisy korzystaliśmy zarówno z wyników arbitrażu, jak i z naszych doświadczeń, które zdobyliśmy w ciągu 5 lat obowiązywania ustawy. Wszczęcie postępowania, to jest moment opublikowania ogłoszenia w BZP. Natomiast tu, gdzie to dotyczy planów, podanie dokładnego terminu nie jest możliwe, to może być tylko miesiąc lub nawet kwartał, tak aby wszyscy oferenci mniej więcej znali przypuszczalny termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do ust. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Uważam, że podobnie jak nazwa firmy powinna być tutaj również podana siedziba, bo większość podmiotów ma przede wszystkim siedzibę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełHenrykDykty">Proszę rząd o odpowiedź, bo wydaje mi się, że uwaga Biura Legislacyjnego jest słuszna. Tutaj powinna być również podana siedziba, bo adres to nie musi być siedziba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Z punktu widzenia oferentów adres jest istotniejszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie chodzi tylko o spółki. Jest cała seria podmiotów, które są określone przede wszystkim przez siedzibę. Przykładem jest wojewoda, którego siedzibą jest określone w ustawie miasto. Po drugie, mamy do czynienia z całą serią spółek telewizji i telefonii, które też głównie mają siedzibę. Nie bardzo rozumiem dlaczego państwo oponujecie przeciwko temu, aby obok nazwy i adresu umieścić siedzibę. Dla podmiotów będących osobami prawnymi najważniejsza jest siedziba, a nie adres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PosełZdzisławKałamaga">Pani mecenas ma absolutną rację, bo dla firm zagranicznych działających na terenie Polski najważniejsza będzie siedziba zarządu, która może się znajdować np. we Frankfurcie. W tego typu przypadkach siedziba firmy jest ważniejsza niż adres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Chcę wesprzeć rząd w tej sprawie. Mamy tutaj projekt rozporządzenia Rady Ministrów, do którego delegacja znajduje się w art. 21, w którym są przedłożone wzory druków. W druku ZP 190, „Ogłoszenie o planowanych zamówieniach publicznych o wartości powyżej 750 tys. euro”, mamy wyszczególnione: zamawiający, pełna nazwa zamawiającego, regon, kod, miejscowość, województwo, ulica, nr domu, nr kierunkowy, nr pokoju, nr faksu, czyli wszystkie niezbędne dane, o których mówimy. Myślę, że ten formularz daje wystarczającą wiedzę o zamawiającym.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#EkspertTomaszCzajkowski">Przy okazji chcę też powiedzieć, wracając do kwestii przewidywanego terminu, że tutaj jest wyraźnie napisane „miesiąc rozpoczęcia postępowania”. Czyli ten termin musi być określony na konkretny miesiąc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">To są propozycje aktów wykonawczych, a ja mówiłam o pewnym kierunku działania. Proponujemy w akcie wykonawczym, żeby to był miesiąc, ale dalej jest kwestią dyskusyjną, czy to ma być miesiąc czy kwartał. Jest to pewien orientacyjny termin.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Druga sprawa, dla oferentów ważny jest adres jednostki zamawiającej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam pytanie: czy będzie wielką szkodą, jak dopiszemy tutaj w nawiasie: nazwę i siedzibę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Musiałoby to być wyliczone: firmę, nazwę, siedzibę oraz adres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ale często siedziba jest tożsama z adresem i odwrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełWiesławSzczepański">Stawiam formalny wniosek o przyjęcie tego artykułu w brzmieniu, jakie jest w przedłożeniu rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#EkspertJerzyPieróg">Chcę zwrócić uwagę na art. 109: „Odwołanie powinno zawierać, wskazanie nazwy (firmy) i adresu (siedziby zamawiającego)”. Tutaj należy zapisać to w ten sam sposób i będzie jednolicie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełHenrykDykty">Powinna być jednolitość, składam wniosek o dopisanie tutaj siedziby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">To są dwa odrębne przepisy, które być może są podobne, ale dotyczą zupełnie innych podmiotów. Chodzi o to, że odwołanie powinno zawierać imię i nazwisko odwołującego się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie jest tak, bo tu w pkt. 2 jest napisane: „wskazanie nazwy, firmy, adresu i siedziby zamawiającego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#WicedyrektordepartamentuElżbietaGnatowska">Przepraszam, ma pani rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do głosowania. Mamy dwa wnioski: pierwszy o utrzymanie zapisu rządowego, a drugi o dopisanie w tym punkcie w nawiasie nazwy i siedziby. Tak jak jest w art. 109.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">„Powinno zawierać firmę (nazwę) oraz adres (siedzibę) zamawiającego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za dodaniem słowa „siedzibę” w zapisie ust. 3? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PosełHenrykDykty">Podaję wyniki głosowania: 5 posłów głosowało za, nikt nie był przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty, a więc ust. 3 będzie miał takie brzmienie, jak przedstawiono przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#EkspertJerzyPieróg">Chcę jeszcze zwrócić uwagę na niewłaściwą kolejność, wyraz „nazwę” powinien być normalnie, a w nawiasie powinno być „firmę”, bo to dotyczy podmiotów państwowych i samorządowych, które mają nazwę. Natomiast firmę mają przede wszystkim podmioty gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście tak, ale to jest uwaga formalna i my to już poprawimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PosełHenrykDykty">Czy są inne uwagi do ust. 3? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do głosowania, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to stwierdzę, że ust. 3 z przyjętą zmianą został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że ust. 3 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#PosełHenrykDykty">Przechodzimy do omawiania ust. 4 art. 19. Czy są uwagi? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-150.4" who="#PosełHenrykDykty">Przystępujemy do głosowania, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu to stwierdzę, że ust. 4 został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-150.5" who="#PosełHenrykDykty">Stwierdzam, że ust. 4 art. 19 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-150.6" who="#PosełHenrykDykty">Myślę, że na dziś wystarczy. Proszę Biuro Legislacyjne o przygotowanie dzisiejszego urobku na następne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-150.7" who="#PosełHenrykDykty">Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>