text_structure.xml
167 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełTomaszWójcik">Witam państwa na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości, witam zaproszonych gości oraz ekspertów. Zgodnie z porządkiem dziennym będziemy dziś kontynuować rozpatrywanie sprawozdania podkomisji o projektach ustaw: o spółdzielniach oraz Prawo spółdzielcze - druki nr 1265 i 1426. Na poprzednim posiedzeniu Komisji zakończyliśmy prace na art. 32, ale powinniśmy wrócić do art. 16 paragraf 1 i 2. Jest ekspertyza Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu dotycząca tego zapisu. Wynika z niej, że raczej powinniśmy przychylić się do wniosku pana posła Marka Mazurkiewicza i powrócić do wersji zapisu ze starej ustawy i do starego rozwiązania, aby nie narazić się na poważniejszy błąd legislacyjny. Chciałbym poznać opinię pani profesor na ten temat, ewentualnie poproszę o komentarz do takiego postępowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Wielokrotnie czytałam opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu do art. 16. Zawiera ona klasyczne omówienie problematyki winy w prawie cywilnym, czego oczywiście nie można podważać.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Nadal jednak jest problem użycia pojęcia winy umyślnej w paragrafie 1. Opinia nie daje na ten temat jednoznacznej odpowiedzi. Dyskusja na ten temat trwała w styczniu i jeszcze mamy ją w pamięci. Pozostaje natomiast kwestia powrotu do dotychczasowego sformułowania, które mówi, że statut określi przyczyny bliżej, ale nie - jedynie. Być może w świetle tego, o czym mówił pan doktor Wojciech Jastrzębski, to sformułowanie jest bardziej bezpieczne. Chodzi o to, żeby uniknąć takiej sytuacji, że członka w ogóle nie można wykluczyć ze spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Jest to znowu kwestia natury aksjologicznej i wyważenia pewnych racji. Albo mamy, w 100% - jeżeli to w ogóle możliwe - chronić prawa członka i zagwarantować mu, że tylko z wyraźnie określonych przyczyn może utracić członkostwo, albo będziemy również uwzględniać prawa pozostałej społeczności członkowskiej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Spółdzielnia to nie jest abstrakcyjne pojęcie, lecz właśnie pozostali członkowie. Powinniśmy ich chronić w ten sposób, że jeżeli znajdzie się jednostka, która postępuje autentycznie nagannie - bo są to przesłanki dość ciężkiego kalibru, zwłaszcza, jeżeli pozostawimy pojęcie winy umyślnej - to powinna być z tego grona wyłączona.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Jeżeli szala przeważy się w tym kierunku, to rzeczywiście, uzasadniony byłby powrót do dotychczasowego sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełTomaszWójcik">Ponieważ dyskusja w Komisji na ten temat już się odbyła, sądzę, że Komisja powinna zadecydować, jakie rozwiązanie wybieramy?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełTomaszWójcik">Czy zostawiamy sformułowanie art. 16 paragraf 1 i 2, czy też wrócimy do poprzedniego sformułowania zawartego w dotychczasowej ustawie spółdzielczej? Sądzę, że Wysoka Komisja zadecyduje, do którego z tych rozwiązań się przychyla.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełPawełBryłowski">Z wypowiedzi pana przewodniczącego nie wynika, czy powrót do poprzedniego zapisu dotyczy obu kwestii poruszonych w tym artykule? Chodzi mi o zapis w paragrafie 1 art. 16, ponieważ zmiana była jakby dwutorowa. Osobiście uważam, że drugie zdanie w paragrafie 1, czyli wykluczenie, powinno być określone wyraźnie w statucie, ale również, poprzez wskazanie pewnych przypadków, które mógłby oceniać sąd. Natomiast kwestia winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, mnie osobiście, odpowiada. Jeżeli więc pan podda artykuł pod głosowanie bez wyjaśnienia tej kwestii, to będę miał problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy w związku z tym, pan poseł chciałby zaproponować korektę do paragrafu 1? Czy też chodzi o to, abyśmy głosowali - paragraf 1 i paragraf 2 - rozdzielnie? Jeżeli chodzi o to, abyśmy głosowali rozdzielnie, to ja, na wniosek pana posła, przeprowadzę głosowanie oddzielnie dla paragrafu 1 i paragrafu 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Mam pytanie do pani profesor. Czy w pewnym stopniu nie rozwiązałoby sprawy, jeśli chodzi o paragraf 1, skreślenie drugiego zdania: „Wykluczenie może nastąpić tylko z przyczyn określonych w statucie”?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Skoro mówimy o odpowiedzialności z tytułu winy i powołujemy się na stan „nie dający się pogodzić z postanowieniami statutu” — bo tu już powołujemy się na statut, „lub dobrymi obyczajami” — i to jest odesłanie do kodeksu cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Tego już bym się trochę bała. Zawsze wyróżniano przesłanki wykluczenia — w tym przypadku zawiera je zdanie pierwsze, a po drugie — przyczyny wykluczenia. Jako trafne wyjście kompromisowe uznałabym powrót do starego tekstu w tym sensie, żeby dodać zdanie drugie, w brzmieniu: „statut powinien określać bliżej przyczyny wykluczenia”.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Ogólne przesłanki i tak zawsze muszą być zbadane, ponieważ bez wystąpienia działania z winy umyślnej, z powodu rażącego niedbalstwa, o wykluczaniu nie może być w ogóle mowy, jak również bez osiągnięcia stanu, w którym pozostawienie członka nie da się „pogodzić z dobrymi obyczajami,” czyli, że jest na tyle naganne, że on rzeczywiście z tej społeczności powinien być usunięty. Konieczne jest jednak doprecyzowanie przyczyn właśnie dla ochrony tego członka. Takie jest moje zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nie chciałabym się powtarzać. Powiem tylko, że z opinii BSE wynikało dość jednoznacznie - choć rzeczywiście, nie jest to napisane wprost - że ponieważ w kodeksie cywilnym używamy tylko pojęcia winy, natomiast nie rozróżniamy, że jest to wina umyślna albo rażące niedbalstwo, BSE sugeruje, aby powrócić do tego pojęcia winy. Natomiast drugie zdanie, w wersji starego prawa spółdzielczego, daje pewne pole manewru. Było ono tak sformułowane, że jeżeli nie były te przyczyny określone w statucie, to i tak sąd mógł, stosując to pierwsze zdanie, wykluczyć członka ze spółdzielni. Natomiast oczywiście, może być i propozycja, o której mówiła pani profesor, a więc rozróżnienie na winę umyślną i rażące niedbalstwo, jeżeli Komisja tak zadecyduje. Sugerowałabym wtedy przyjęcie drugiego zdania ze starej wersji prawa spółdzielczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełTomaszWójcik">Krótko mówiąc, jest propozycja, aby zdanie: „wykluczenie może nastąpić z przyczyn określonych w statucie” zastąpić zdaniem: „statut powinien określać bliżej przyczyny wykluczenia”. Czy przy takim sformułowaniu Komisja zgadza się, aby paragraf 1 pozostał?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Jest tu pewna luka. Czy wobec tego nie należałoby skreślić wyrazów: „umyślnej lub rażącego niedbalstwa”?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">W paragrafie 1 mamy trzy sytuacje. Wykluczenie z powodu winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, wykreślenie, jeśli nie ma winy, z przyczyn niezawinionych, natomiast pozostaje zupełnie bez sankcji szeroki obszar winy - bo tu pojęcie winy przyjęliśmy z kodeksu karnego, a nie Kodeksu cywilnego. Winy, która nie jest winą umyślną i rażącym niedbalstwem, ale winą z powodu nieostrożności i innych przyczyn, które w prawie karnym występują.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Pozostaje jeszcze sytuacja, w której z winy członka, jego dalsze pozostawanie w spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu lub dobrymi obyczajami, bo jest to konstrukcja zaczerpnięta z kodeksu cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Nie mogę się do końca zgodzić z panem posłem Markiem Mazurkiewiczem, ponieważ opinia Biura Studiów i Ekspertyz KS wyraźnie wymienia rozmaite stopnie winy. Rozumiem, że projektodawcy chodziło o to, żeby spenalizować, w postaci tego przepisu, tylko działanie z powodu winy umyślnej, która jest sprecyzowana oraz winy z powodu rażącego niedbalstwa, które rzeczywiście jest pewną kategorią zbliżoną do winy umyślnej, ale jednak nie tożsamą z nią, ponieważ winą umyślną jest zdecydowany zamiar. Karnistycznie powiedzielibyśmy - zamiar bezpośredni. Zwraca na to uwagę opinia na stronie piątej. Natomiast rażące niedbalstwo - jak czytamy w opinii - to niezachowanie staranności, jakiej można wymagać od osób najmniej nawet rozgarniętych. Z punktu widzenia podmiotowego, są to zupełnie różne kategorie. Wyróżnienie ich jest więc zupełnie uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Z drugiej strony, rozumiem, że intencją ustawodawcy było wyłączenie penalizowania w postaci stosowania sankcji wykluczenia w przypadku innych, lżejszych postaci winy. A więc zachowanie członka musi być naganne umyślnie albo podjęte w sposób rażąco niedbały, aby w ogóle można było tę sankcję zastosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaSprawiedliwościTeresaOstrowska">Wobec tego, że opinia prawna, wyrażona przez Biuro Studiów i Ekspertyz, nie jest jednoznaczna, co zostało dziś podniesione, a kwestia ta jest zagadnieniem wysoce skomplikowanym cywilistycznie, mam bardzo uprzejmą prośbę do Wysokiej Komisji, aby ostateczne rozstrzygnięcie odłożyć na później. W tym czasie spróbuję zwrócić się do Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego i dałabym jutro odpowiedź, czy uzyskamy możliwość konsultacji w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełTomaszWójcik">Proponuję, abyśmy określili kierunkowo nasze preferencje. Jeśli opinia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego na ten temat będzie drastycznie inna, powrócimy do tej sprawy. Chciałbym bowiem, aby pewne sprawy były już załatwione i pewne rozstrzygnięcia przyjęte. Czy paragraf 1 ze zmienionym zdaniem drugim, które po zmianie odpowiada sformułowaniu z poprzedniej ustawy, jest akceptowany przez Komisję? Czy nie ma w tej sprawie sprzeciwu?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie ma sprzeciwu, uważam, że paragraf 1 art. 16 został przyjęty. Przechodzimy do paragrafu 2 art. 16.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zdanie drugie można sformułować analogicznie jak w paragrafie 1, a więc tak, jak formułuje to stare prawo spółdzielcze: „Wykluczenie członka ze spółdzielni może nastąpić w przypadku, gdy z jego winy umyślnej lub z powodu rażącego niedbalstwa, dalsze pozostawanie w spółdzielni nie da się pogodzić z postanowieniami statutu spółdzielni lub dobrymi obyczajami. Statut powinien określać bliżej przyczyny wykluczenia”.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Paragraf 2 brzmiałby: „Członek niewykonujący obowiązków statutowych z przyczyn przez niego niezawinionych może być wykreślony z rejestru członków spółdzielni. Statut powinien określać bliżej przyczyny wykreślenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliśmy również to drugie sformułowanie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełTomaszWójcik">Nie słyszę sprzeciwu. Art. 16 uznaję za przyjęty w całości. Przechodzimy do art. 33.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełTomaszWójcik">Sadzę, że byłoby warto naszą pracę usprawnić. Już od dość dawna dysponujemy sprawozdaniem podkomisji. Jeżeli nie ma uwag, proponuję nie dyskutować długo nad poszczególnymi artykułami. Jeżeli natomiast są konkretne propozycje zmian, bardzo proszę o zgłoszenie ich w odpowiednim momencie.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełTomaszWójcik">Uważam, że podkomisja po to tyle czasu pracowała, żeby nie trzeba było tracić czasu dyskutując nad artykułami, które nie zawierają kontrowersyjnych rozwiązań. Skupić się natomiast nad sprawami kontrowersyjnymi. Czy do art. 33 są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To jest prawdopodobnie moje przeoczenie. Chodzi o art. 33 paragraf 4: „Zebranie przedstawicieli może podejmować uchwały w obecności, co najmniej połowy uprawnionych do głosowania”. To samo uregulowanie jest zawarte w art. 26 paragraf 1, który mówi, że „organy spółdzielni podejmują decyzje w obecności co najmniej połowy uprawnionych do głosowania”. Moim zdaniem, jest to zbędne. Paragraf 4 art. 33 należy skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełTomaszWójcik">Dziękuję, to słuszna uwaga. Czy jest ktoś przeciwny skreśleniu paragrafu 4 art. 33?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełTomaszWójcik">Nie słyszę sprzeciwu. Paragraf 4 art. 33 skreślamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Mam uwagę do paragrafu 1 art. 33. Wydaje mi się, że w zdaniu drugim jest dość niefortunne sformułowanie: „W takim wypadku statut powinien określać liczbę członków reprezentowanych przez przedstawiciela, zasady wyboru przedstawicieli oraz czas trwania przedstawicielstwa”. Otóż przedstawiciel, mimo pewnych zbieżności terminologicznych, nie reprezentuje swoich członków, zwłaszcza jakiejś grupy członków, wskazanej imiennie. Przedstawiciel jest wybierany przez zebranie członkowskie. Jeżeli statut będzie przewidywał, ze jeden przedstawiciel przypada na 10 członków w danej grupie, a ta grupa będzie liczyła 30 osób, będzie ona wybierała 3 przedstawicieli. Oczywiście, wtedy nie można powiedzieć, że ktokolwiek z grona przedstawicieli reprezentuje kogokolwiek z członków tej grupy. Każdy z nich reprezentuje całą grupę.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełTomaszWójcik">Ma pan absolutną rację. Jakie sformułowanie pan proponuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Proponuję sformułowanie: „Statut powinien określać zasady wyboru przedstawicieli”.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełTomaszWójcik">A czy użycie sformułowania „statut powinien określać normę przedstawicielską” nie byłoby tu właściwe?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Mam uwagę do tego samego paragrafu. Czytając go dziś rano po raz kolejny również stwierdziłam, że to sformułowanie nie oddaje myśli, która nam towarzyszyła. Tą myślą — mam nadzieję, że Wysoka Komisja ją podziela — jest dążenie do wprowadzenia zasady, aby równe liczby członków były reprezentowane przez równe liczby przedstawicieli. Chodzi o to, aby nie było tak, że jedna grupa członkowska będzie miała 10 przedstawicieli, a druga tylko 3. Zdanie drugie paragrafu 1 rzeczywiście nie oddaje tej myśli.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Teraz jest problem, czy to, co zaproponował pan dr Wojciech Jastrzębski wystarcza?</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Wydaje mi się, że nie, ponieważ wtedy statut określa wszystko. Jeżeli zatem chcemy przesądzić tę zasadę w ustawie, to musimy ją zapisać w jakiś sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełTomaszWójcik">Taka była nasza intencja, aby ta zasada była zapisana w ustawie. Chodzi o zagwarantowanie ekwiwalentności reprezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Zapis powinien mówić, że równe liczby członków mają być reprezentowane przez równe liczby przedstawicieli. Nie wiem natomiast, czy to legislacyjnie będzie prawidłowo, jeżeli zastosuje się sformułowanie „norma przedstawicielska”?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Sądzę, że warto zajrzeć do ordynacji wyborczej. Nie mam jej przy sobie, za chwilę przyniosę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełTomaszWójcik">W takim razie, poczekamy z rozstrzygnięciem. Przejdziemy do następnego artykułu, a potem wrócimy jeszcze raz. Chcę tylko zapytać, czy są uwagi do pozostałych sformułowań art.33?</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełTomaszWójcik">Nie słyszę uwag, Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu pozostałych sformułowań art. 33? Nie słyszę sprzeciwu, art. 33, z wyjątkiem spornego paragrafu 1, uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art. 34. Czy są uwagi do art. 34?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">W art. 34 paragraf 1 powiedziane jest, że „Statut może stanowić, że jeżeli walne zgromadzenie zostaje zastąpione przez zebranie przedstawicieli, uchwały tego zebrania w sprawach zmiany statutu, połączenia spółdzielni, podziału spółdzielni lub jej likwidacji, wymagają zatwierdzenia w drodze referendum”.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Paragraf 2 natomiast mówi, że „wzór karty do głosowania z zawartym w niej pytaniem oraz termin przeprowadzenia referendum ustala rada nadzorcza”. Rozumiem, że uchwała będzie poddawana pod referendum, tymczasem paragraf brzmi tak, jakby to pytanie, niezależnie od uchwały, było poddawane referendum. Uważam, że powinno być dokładnie sprecyzowane, że to uchwała jest poddawana referendum, bo pytania można różne zadawać. Wydaje mi się, że wyraz „pytanie” wprowadza w błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełTomaszWójcik">Co sądzą o tych wątpliwościach eksperci? Czy to sformułowanie paragrafu 2 budzi państwa wątpliwości? Czy nie jest jasne, że chodzi o pytanie z paragrafu 1? O ile dobrze zrozumiałem, była wątpliwość, że można domniemywać, że chodzi o pytanie z paragrafu 2.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełTomaszWójcik">W tej sytuacji byłaby konieczność powoływania się - w paragrafie 2 - na paragraf 1. A może to sformułowanie jest absolutnie jasne z punktu widzenia sztuki legislacyjnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Tak jest przyjęte w ustawach o referendum. Dotyczy to także referendum państwowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełTomaszWójcik">Z prawnego punktu widzenia nie ma zatem wątpliwości, że chodzi o pytanie z paragrafu 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">To dotyczy tego samego artykułu, nie może więc chodzić o inne pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielOgólnopolskiegoPorozumieniaZwiązkówZawodowychFranciszekJarosz">Mam jeszcze pytanie dotyczące paragrafu 1 art. 34. Czy zawarte w nim sformułowanie nie stoi w sprzeczności z ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych, która już została przyjęta. Jest tam mowa, że pewne sprawy rozstrzyga sąd, natomiast w tej ustawie przyjęto, że rozstrzyga referendum. Czy to nie stanowi sprzeczności?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełTomaszWójcik">Bardzo proszę powiedzieć, o jakie - dokładnie - zastrzeżenie chodzi? Co ma być, z czym sprzeczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Chodzi o to, że w omawianej przez nas ustawie przyjęto rozwiązanie, że uchwały zebrania poddawane są następnie pod referendum, natomiast w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych sprawy te rozstrzyga sąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełTomaszWójcik">Bardzo proszę przytoczyć odpowiedni paragraf, bo inaczej jest to rozmowa w próżni.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Niestety, nie mam przy sobie tej ustawy, a nie znam na pamięć odpowiednich przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przykro mi, ale to jest za mało konkretne zastrzeżenie, aby można je było wziąć pod uwagę. Dotychczas nie zauważyliśmy bowiem sprzeczności.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PosełTomaszWójcik">Czy są jeszcze uwagi do art. 34? Jeżeli nie ma już uwag, art. 34 uznaję za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do rozdziału 3. Rada nadzorcza. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że nie ma zastrzeżeń do tytułu. Nie słyszę sprzeciwu, tytuł uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PosełTomaszWójcik">Art. 35: „Rada sprawuje kontrolę i nadzór nad działalnością spółdzielni”. Sądzę, że ten przepis nie budzi żadnych wątpliwości. Art. 35 uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art. 36.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Według mnie, art. 36 jest wadliwie skonstruowany. Zawiera wiele niejasności, a także kontrowersji. Na przykład w paragrafie 1, który także, moim zdaniem jest wadliwy i niejasny, zachodzi pytanie, czy w przypadku zastąpienia walnego zgromadzenia przez zebranie przedstawicieli, zebranie to nie może wybierać członków rady? Dlaczego wybiera ich grupa członkowska i właściwie, jaka grupa? Może być przecież kilka grup członkowskich. To jest niejasne. Należałoby to rozstrzygnąć w ustawie i zapisać bardziej precyzyjnie, albo odesłać do statutu.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Uważam też, że paragraf 6 i 8 w art. 36 również są niejasne. Kolidują one z paragrafem 1 i paragrafem 5. Z paragrafu 6 wynika, że w razie nieudzielenia radzie absolutorium radę może odwołać wyłącznie walne zgromadzenie. Powstaje więc pytanie, czy zebranie przedstawicieli też? Czy nie powinno to być raczej zebranie grupy członkowskiej, nawet gdyby było formalnie uprawnione do wyboru członka rady i jego odwołania?</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Jeśli tak, to dlaczego według paragrafu 8 zarząd ma zwołać w tej sytuacji walne zgromadzenie, a nie zebranie grupy członkowskiej dla dokonania wyboru nowego członka rady? Te wszystkie niejasności powodują, że art. 36 powinien być bardzo gruntownie przepracowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jeżeli chodzi o paragraf 1, sądzę, że jest to tylko kwestia pani interpretacji - innej niż faktycznie jest zapisana. Sądzę, że zapis jest klarowny, a paragraf 1 wręcz oczywisty.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">W ustawie jest powiedziane, że „rada składa się co najmniej z 3 członków wybranych przez walne zgromadzenie albo grupę członkowską”. Powstaje pytanie — którą grupę, jeżeli w spółdzielni są dwie lub trzy grupy?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przez każdą grupę. Nie chciałbym jednak być arbitrem, dlatego prosimy prawników o odpowiedź, czy ten zapis wzbudza wątpliwości? Czy to sformułowanie wzbudza wątpliwości ekspertów?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tematowi grupy członkowskiej jest poświęcony cały rozdział 6 i art. 49. Moim zdaniem jest to oczywiste, kto wybiera radę nadzorczą. Mam nadzieję, że państwo eksperci mnie poprą. Natomiast mam pytanie do ekspertów. Otóż paragraf 6 mówi o udzielaniu absolutorium całej radzie, natomiast w art. 28 paragraf 1 pkt 4 przyjęliśmy wariant pierwszy mówiący o udzielaniu absolutorium poszczególnym członkom. Czy w związku z tym, paragraf 6 może zostać w obecnej wersji, czy też należy dokonać odpowiedniej modyfikacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W paragrafie 1 znalazło się niefortunne sformułowanie przez to, że „grupa członkowska” występuje w liczbie pojedynczej. To nie „grupa członkowska wybiera” tylko „grupy członkowskie”. Jest to błąd stylistyczny. Jeżeli się go poprawi, przepis stanie się jaśniejszy.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Jest oczywiste, że walne zgromadzenie jest jedno, ale grup członkowskich jest wiele. Dlatego ta liczba pojedyncza, „grupa członkowska” może budzić wątpliwości, zwłaszcza w odniesieniu do rady nadzorczej jako całości. Ta poprawka jest więc konieczna. Ponadto, wydaje mi się, że pani posłance chodziło nie tylko o interpretację paragrafu 1, ale także o to, czy jest celowe pomijanie zebrania przedstawicieli jako organu z mocy statutu upoważnionego do wyboru członków rady nadzorczej. I ta sprawa jest nadal otwarta.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Zacznę od tej ostatniej kwestii - czy sprawa jest otwarta?</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">W poprzedniej dyskusji była przesądzona, głównie głosami praktyków. Chodziło o to, żeby wyeliminować możliwość wybierania członków rady nadzorczej przez zebranie przedstawicieli, jeżeli takie w dużej spółdzielni jest powołane. Tak więc zgadzam się tu z panią z Biura Legislacyjnego KS, ale jednocześnie zgadzam się też z panem doktorem Wojciechem Jastrzębskim, że przepis będzie bardziej czytelny, jeżeli użyjemy liczby mnogiej i sformułowania „grupy członkowskie”. Taka była zresztą intencja.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">W paragrafie 8 trzeba także dać uzupełnienie, że zarząd jest zobowiązany zwołać niezwłocznie walne zgromadzenie albo zebrania grup członkowskich, jako drugą ewentualność. Przyznaję, że jest to nasze uchybienie, ponieważ nie uwzględniliśmy drugiego wariantu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jak więc powinna brzmieć poprawka w paragrafie 8? Czy w ten sposób: „Zarząd jest obowiązany niezwłocznie zwołać walne zgromadzenie albo zebrania grup członkowskich w celu dokonania wyboru nowego członka rady”.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PosełTomaszWójcik">W paragrafie 1 natomiast zmieniamy liczbę pojedynczą na mnogą i zamiast „grupę członkowską” jest sformułowanie „grupy członkowskie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W tej sytuacji trzeba zmodyfikować paragrafy 6, 7 i 8, ponieważ absolutorium udziela się poszczególnym członkom, a nie całej radzie. Brzmiałoby to w ten sposób: „Walne zgromadzenie może odwołać członka rady, któremu nie udzieliło absolutorium”. W takim wypadku nie stosuje się art. 31 paragraf 7. „Odwołany członek rady pełni swoje obowiązki do czasu powołania na jego miejsce nowego członka”.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Paragraf 8: „Zarząd jest obowiązany niezwłocznie zwołać walne zgromadzenie albo zebranie grup członkowskich w celu dokonania wyboru nowego członka rady”.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy ten zapis uwzględnia również sytuację, kiedy powołuje się całą radę nadzorczą?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Moim zdaniem uwzględnia również tę sytuację, ponieważ może nie udzielić absolutorium jednemu z członków, kilku członkom lub też całej radzie nadzorczej. Wtedy może być odwołana cała rada.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jest to zatem spójny przepis.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Jeżeli zrezygnowaliśmy z absolutorium dla całej rady nadzorczej, jako organu, a tak zadecydowano — o ile wiem — na poprzednim posiedzeniu, to nie ma powodu wprowadzać odwołania całej rady, jeżeli udziela się absolutorium poszczególnym członkom. Dlatego, moim zdaniem, paragraf 6 jest po prostu zbędny. Każdego członka indywidualnie rada może odwołać w trybie paragrafu 5, który mówi, że „Przed upływem kadencji członek rady może być odwołany większością 2/3 głosów przez organ, który go wybrał”.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Natomiast w paragrafie 6 mówi się o odwołaniu członka rady, któremu walne zgromadzenie nie udzieliło absolutorium oraz że ten punkt nie musi znajdować się w porządku obrad. Chodzi teraz o to, czy chcemy tu wprowadzić jakiś inny sposób odwołania członka rady, a jeżeli tak, to w każdym razie zapis powinien mówić o odwołaniu członka rady, a nie rady jako całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełTomaszWójcik">To już zostało poprawione na wniosek Biura Legislacyjnego KS. Pani mecenas zaproponowała, aby w paragrafach 6, 7, i 8 zmienić na zindywidualizowaną formę.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Co do zróżnicowania tej sytuacji: otóż brak wotum zaufania jest wyrażony uchwałą walnego zgromadzenia przyjętą kwalifikowaną większością głosów. Ta forma zastępuje odmowę udzielenia absolutorium. Nie widzę więc powodu różnicowania tutaj tych sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełTomaszWójcik">Myśmy to omawiali. Jest propozycja zindywidualizowania formy, aby przepisy były spójne, ze względu na podjętą wcześnie decyzję o przyjęciu zapisu w sprawie nieudzielania absolutorium całej radzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Chciałam państwu posłom przekazać prośbę członków spółdzielni, aby w ustawie znalazł się przepis, w paragrafie 2 — w brzmieniu: „Członek rady nadzorczej może pełnić swoje funkcje tylko przez dwie kolejne, następujące po sobie kadencje”. Chodzi o wykluczenie tak zwanych rad wiecznych. W niektórych spółdzielniach jest taki zapis w statutach, ale w innych nie ma. Ponadto zapis ustawowy byłby obowiązujący. Proponujemy, aby po paragrafie 2 wprowadzić na przykład paragraf 2 prim o takim właśnie brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Znam spółdzielnię, w której statucie jest taki zapis i sąd to zarejestrował. Ale nie wszyscy są gotowi narzucić sobie takie ograniczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym usłyszeć komentarz do tego wniosku. Czy paragraf 4 nie jest wystarczającym zabezpieczeniem w tym względzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełMarekZieliński">Popieram ten wniosek. Chodzi o to, że członek rady nadzorczej nie może pełnić swej funkcji dłużej niż przez dwie kadencje.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełMarekZieliński">Zrozumiałem jednak, że pani intencją jest nie tylko, żeby nie pełnił funkcji dłużej niż przez dwie kadencje, ale że przede wszystkim chodzi o to, aby nie pełnił tej funkcji w sposób ciągły przez dwie kadencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Poddaję pod rozwagę państwa, czy dla bezpieczeństwa nie zawrzeć tu klauzuli, że statut może stanowić takie uregulowanie. Są przecież małe spółdzielnie, gdzie nie sposób wybrać członków do rady nadzorczej.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">W ustawie nie jest to do końca powiedziane, ponieważ jest tu mowa o długości kadencji, a to nie to samo. Jest powiedziane, że statut ma określić, jaka jest jej długość, ale może się zacząć problem z powtarzalnością. Zaczną się spory interpretacyjne.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Jeżeli państwo uważają ten problem za palący, to może zasygnalizować go właśnie za pomocą takiej klauzuli. Robimy tak przecież w kilku innych miejscach, a zatem poddaję to pod rozwagę państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przecież statut, w takim zapisie, w jakim jest w tej chwili, może zawierać postanowienie, że funkcji członka rady nadzorczej nie można pełnić dłużej niż przez dwie kadencje. Może to stanowić statut. Zostawmy więc tę sprawę do decyzji spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Ale w wielu przypadkach bardzo trudno to przeprowadzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosełTomaszWójcik">Opieramy się ciągle na złych doświadczeniach niezmodyfikowanych spółdzielni. Nie wiem, czy te obawy nie wynikają z faktu, że pod rządami starych przepisów dochodziło do kłopotliwych i nagannych sytuacji. A przecież po to pracujemy nad nowymi przepisami, aby ułatwić spółdzielcom decyzyjność.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeżeli wpiszemy taki nakaz do ustawy, wbrew intencjom, odbierzemy spółdzielcom możliwość samodzielnego podejmowania decyzji. Będzie decydowała za nich ustawa. Natomiast w sytuacji, gdy pozostawimy to do rozstrzygnięcia w statucie, wyboru będą dokonywać sami spółdzielcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełMarekMarkiewicz">Jest to bardzo ważna uwaga, z zastrzeżeniem, które zgłosiła pani profesor Małgorzata Wrzołek-Romańczuk.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełMarekMarkiewicz">Jeśli wprowadza się zasadę ustawową, jest nieporównanie trudniej wprowadzić zasadę odmienną na forum spółdzielni, kiedy wymagana jest zgoda wszystkich, niż w sytuacji odwrotnej, kiedy od początku tę kwestię reguluje statut. Proponowałbym, aby ta formuła o nieprzekraczalnej ciągłości dwóch kadencji, z zastrzeżeniem, że jeżeli spółdzielcy będą chcieli odejść od tej zasady, to będą musieli sami, w trybie zmian w statucie ją wprowadzić. Z czysto praktycznych względów jest dużo trudniej to przeprowadzić niż w przypadku wyjątków od zasady nie umieszczonej w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Gdyby stosować to rozumowanie, które przedstawił nam pan poseł Marek Markiewicz, byłoby prościej w paragrafie 4 dodać sformułowanie: „statut może wprowadzić zakaz piastowania funkcji członka rady nadzorczej w ciągu dwóch kolejnych kadencji”. Z doświadczenia wiadomo, że są dobre i złe spółdzielnie. Rezygnacja z dobrego członka rady nadzorczej będzie szkodą spółdzielców. Niech oni sami o tym decydują.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełTomaszWójcik">Pan poseł Marek Mazurkiewicz proponuje, aby w paragrafie 4 przyjąć sformułowanie zaproponowane z kolei przez panią Bożenę Krzywonos, a mianowicie zakazu pełnienia funkcji członka rady przez więcej niż dwie kadencje w sposób ciągły, z uzupełnieniem pani profesor Małgorzata Wrzołek-Romańczuk, że statut spółdzielni może stanowić inaczej. Wtedy mamy pożądaną normę ustawową, od której jednak dopuszczalne są odstępstwa na wyraźne życzenie spółdzielców. Odstępstwo to musi jednak być zapisane w statucie spółdzielni. Jest to po prostu sytuacja specjalna. Czy Komisja jest skłonna zaakceptować tę zasadę?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełStanisławStec">Jeżeli to sformułowanie ma być przyjęte, prosiłbym o przedstawienie go na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Sugerowałabym, aby nie zmieniać paragrafu 4 art. 36, natomiast po paragrafie 4 dodać paragraf 4a w brzmieniu: „Członek rady może pełnić funkcje tylko przez dwie kolejne kadencje, chyba że statut stanowi inaczej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy ten zapis nie wzbudza wątpliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełStanisławStec">Paragraf 4 brzmi: „Kadencję rady określa statut. Kadencja nie może być dłuższa niż 4 lata”. Uważam, że to, co pani proponuje, to może być cała treść paragrafu 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosełTomaszWójcik">Pani mecenas proponuje, aby wstawić tę dodatkową treść jako paragraf 4a. Legislacyjnie będzie to dodatkowy, odrębny paragraf, po zmianie numeracji - 5, a nie uzupełnienie paragrafu 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełCzesławCieślak">Przedstawiona przez Biuro Legislacyjne KS poprawka nie do końca wszystko wyjaśnia. Ogranicza pełnienie funkcji do dwóch kadencji, ale nie daje możliwości kolejnego kandydowania po przerwie, po dwóch kadencjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Jeżeli przyjmiemy poprawkę w przedstawionym brzmieniu, to wyraz „kolejne” oznacza, że tylko po dwóch kolejnych kadencjach nie można pełnić funkcji członka rady. Wykładając ten przepis legislacyjnie, jeśli nie będą to kadencje kolejne, to a contrario, co nie zawsze jest dobrą wykładnią, ale w tym wypadku się sprawdza, można pełnić tę funkcję po przerwie. Mam jednak małe, językowe właściwie zastrzeżenie. Czy nie można by rozważyć użycia — zamiast słowa „tylko” — słowa „najdłużej” albo „najwyżej”? Chodzi o to, aby nie było takiej interpretacji, że członek rady musi sprawować funkcję tylko przez dwie kadencje łącznie. Byłaby to bardzo bałamutna interpretacja, ale również możliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Pan poseł Mazurkiewicz podpowiada, że być może lepszym sformułowaniem byłoby następujące: „Członek rady nie może pełnić funkcji dłużej niż przez dwie kolejne kadencje, chyba że statut stanowi inaczej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, że doszliśmy do dobrego rozwiązania końcowego. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliśmy sformułowanie paragrafu 4a, a po zmianie numeracji - paragrafu 5 art. 36. Czy są jeszcze wątpliwości odnośnie art. 36?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełStanisławStec">Mimo wszystko, prosiłbym, aby w art. 36 w paragrafie 1, po wyrazach „walne zgromadzenie” dodać po przecinku „walne zgromadzenie przedstawicieli” Paragraf 1 brzmiałby: „rada składa się co najmniej z 3 członków wybranych przez walne zgromadzenie, walne zgromadzenie przedstawicieli albo przez grupy członkowskie w wypadku, gdy walne zgromadzenie zostało zastąpione przez zebranie przedstawicieli”.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Ta dyskusja na forum Komisji już się odbyła. Jeszcze raz powtarzam, głównie z inspiracji działaczy i praktyków została wykluczona możliwość wybierania członków rady nadzorczej przez zebranie przedstawicieli, aby grupom członkowskim zapewnić kolejną bardzo istotną dla nich funkcję. Oprócz wybierania przedstawicieli, także wyłączność wybierania członków rady nadzorczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełStanisławStec">Zdaje sobie pani sprawę, że jeżeli mamy grupy członkowskie i zebranie przedstawicieli, to w statucie wpisujemy uprawnienia grupy członkowskiej. Mogą to być uprawnienia na przykład do przedstawiania kandydatów do zarządu, do przedstawienia kandydatów do rady. I tak, przed każdym walnym zgromadzeniem przedstawicieli odbywa się grupa członkowska, która typuje kandydatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełTomaszWójcik">Sądzę, że ponieważ jest różnica zdań, zadecyduje Komisja w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Gorąco popieram ten wniosek, z tym że uważam, iż we właściwym miejscu powinniśmy określić, że statut rozstrzyga o wyborze, ponieważ tym przepisem można wyrządzić więcej szkody niż pożytku, jeżeli wyłączy się walne zgromadzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Odnośnie głosu pana posła Stanisława Steca, prawo zgłaszania kandydatów do zarządu i rady jest szalenie enigmatyczne, natomiast prawo wybierania jest już konkretnym, podmiotowym prawem członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełTomaszWójcik">Pan poseł Stanisław Stec proponuje zmianę w sprawie decyzji, a nie propozycji. W tej sytuacji poproszę członków Komisji o zadecydowanie. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Stanisława Steca dotyczącego paragrafu 1 art. 36 poszerzenia decyzyjności o zebranie przedstawicieli?</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#PosełTomaszWójcik">Komisja, 4 głosami, przy 9 głosach przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek posła Stanisława Steca dotyczący paragrafu 1 art. 36.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosełStanisławStec">W tej sytuacji, zgłaszam wniosek mniejszości w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PosełTomaszWójcik">Art. 36 uznaję za przyjęty w całości, z uwzględnieniem poprawek oraz wniosku mniejszości zgłoszonego przez pana posła Steca.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art. 37. Czy ktoś ma uwagi dotyczące tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówJacekWerner">Mam drobną uwagę. W paragrafie 1 pkt 2 brzmi: „badanie sprawozdań finansowych spółdzielni”. Proponuję zamiast słowa „badanie” użyć słowa „ocena sprawozdań finansowych spółdzielni”.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówJacekWerner">W Kodeksie spółek handlowych jest kompetencja rady nadzorczej dotycząca oceny sprawozdań. Badanie wykonują biegli rewidenci, dlatego uważam, że powinno tu być inne sformułowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PrezesSpółdzielniRzemieślniczejSpólnotaPracyWaldemarWitkowski">Ustawa o rachunkowości mówi, że tylko w określonych warunkach musi być przeprowadzone badanie przez biegłego rewidenta. Dotychczasowy zapis pozwala radom w małych spółdzielniach badać sprawozdanie finansowe. Oczywiście, w wyniku tego badania może powstać ocena. Natomiast przeciwny jestem skreśleniu tego słowa, ponieważ to może sugerować, że spółdzielnie muszą być poddawane badaniom przez biegłych rewidentów, a to chyba akurat nie jest wskazane w spółdzielniach, zwłaszcza małych, chociażby ze względu na koszty.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełStanisławStec">Popieram propozycję pana Jacka Wernera i zamianę słowa „badanie” na słowo „ocena”. Pozwolę sobie też nie zgodzić się z panem prezesem Waldemarem Witkowskim, że ta zmiana automatycznie umożliwia spółdzielniom włączenie ich do ustawy o badaniu przez biegłego rewidenta. Te kwestie reguluje ustawa o rachunkowości i samo słowo „badanie” jest faktycznie zastrzeżone dla ściśle profesjonalnych komórek. Rada musi przeprowadzić analizę bilansu, jeżeli chce dokonać oceny sprawozdania. Dlatego uważam, że bardziej trafny jest wyraz „ocena”, niż „badanie”. Z tego względu przejmuję tę propozycję i składam ją, jako formalny wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PosełTomaszWójcik">Proszę o opinie ekspertów. Czy w przypadku, gdy pozostawimy w tym zapisie słowo „badanie”, to może ono być zrealizowane przez eksperta zaangażowanego przez radę? Czy jego badanie może być uznane za wykonanie kompetencji i zakresu działania rady?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Dlaczego pozbawiać radę tych kompetencji?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PosełTomaszWójcik">Nie chodzi o to, aby radę pozbawiać tych kompetencji. Chciałbym uzyskać tylko opinię ekspertów w tej sprawie. Ministerstwo Finansów sugeruje, że wyraz „badanie” jest zastrzeżony dla czynności podejmowanych przez biegłego rewidenta. Chciałbym wiedzieć, czy w świetle tej sugestii, realizacja tego zapisu mogłaby przebiegać w ten sposób, że rada przyjmuje biegłego, który przeprowadza badanie dla jej potrzeb? Czy wtedy też, takie badanie, mogłoby się nazywać badaniem przeprowadzonym przez radę?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Nie znam się na prawie finansowym na tyle, żeby autorytatywnie wyrażać opinie w tej kwestii, ale ponieważ mamy tu do czynienia głównie ze stosunkami z dziedziny prawa cywilnego, nie mogę zrozumieć, dlaczego miałoby być wyłączone badanie przez radę i zastrzeżone tylko dla biegłego rewidenta?</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Każdy podmiot przecież może zbadać na swój koszt i na swoją odpowiedzialność, a także może to zlecić ekspertowi. Nie rozumiem tego zastrzeżenia. Nie widzę też celu pozbawiania rady tej kompetencji.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Proponuję, aby zmienić punkt 2 w ten sposób, aby pozwolić na obie czynności: zarówno ocenianie, jak i badanie, w zależności od uznania i potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Nie wiem, ile osób będących teraz na sali zna funkcjonowanie spółdzielni i statuty spółdzielcze. Badanie sprawozdań przez radę in pleno, bo ona działa przecież kolegialnie, jest rzeczą trudną, a czasami nawet trudno wyobrażalną. Chcę przypomnieć, że statuty z reguły przewidują wyspecjalizowane organy rady, między innymi komisję rewizyjną, której zadaniem jest badanie. Wtedy, zadaniem rady, działającej in pleno, jest ocena sprawozdania komisji rewizyjnej, jego przyjęcie lub odrzucenie. Nie wyobrażam sobie dziewięcioosobowej rady, która przeprowadza badanie swoimi siłami, ponieważ często przekracza to możliwości, zdolności i kwalifikacje w tym względzie członków rady.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Rada będzie się więc opierała - formułując swoją ocenę - na wynikach badania przeprowadzonego przez komisję rewizyjną lub biegłego rewidenta. Proszę zwrócić uwagę na te wszystkie czynności: rozpatrywanie, nadzór, wprowadzanie szczegółowej kontroli w sprawie funkcjonowania zarządu. Natomiast badanie sprawozdania finansowego jest rzeczą bardzo profesjonalną, dlatego w statucie znajduje się taki organ jak komisja rewizyjna rady. Moglibyśmy więc łatwo stworzyć sytuację, w której rada wkracza w kompetencje komisji rewizyjnej lub nawet wyłącza ją z tych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jest również propozycja, aby napisać: „badanie lub ocena”.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">To nie może być „badanie lub ocena”, ponieważ prawem rady jest ocena i wyciąganie wniosków z rezultatów badania. Badanie jest czynnością techniczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełTomaszWójcik">Mamy więc dwie propozycje i dwa punkty widzenia. Czy użycie samego słowa „badanie” wzbudza wątpliwości?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PosełStanisławStec">Wzbudza wątpliwości nadal.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełTomaszWójcik">Wobec tego rozstrzygniemy je w głosowaniu. Mamy możliwość przyjęcia sformułowania „badanie i ocena” lub — druga możliwość „ocena”.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PosełTomaszWójcik">Kto z państwa jest za przyjęciem w punkcie 2 paragraf 1 art. 37 sformułowania „badanie i ocena sprawozdań finansowych spółdzielni”?</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że za przyjęciem sformułowania „badanie i ocena” głosowało 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#PosełTomaszWójcik">Kto jest za przyjęciem sformułowania „ocena”?</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#PosełTomaszWójcik">Za przyjęciem tego rozwiązania głosowało 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że Komisja 9 głosami przyjęła punkt 2 w paragrafie 1 art. 37 w brzmieniu: „badanie i ocena sprawozdań finansowych spółdzielni”.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Zgłaszam wniosek mniejszości w tej sprawie. Uważam, że Komisja popełnia błąd. Jeżeli przeczyta się uważnie przyjęte przed chwilą sformułowanie okaże się, że są to obligatoryjne funkcje rady.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Przy tym sformułowaniu rada czy chce, czy nie chce, jest czy nie jest kompetentna, będzie musiała przeprowadzić zarówno badanie jak i ocenę. Przyjmujemy też, że zarówno walne zgromadzenie jak i rada mają enumeratywnie wskazane zarezerwowane wyłącznie dla siebie uprawnienia. Stwarzamy radzie bardzo niewygodną sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PosełMarekZieliński">Nie wiem, skąd ten protest pana posła Marka Mazurkiewicza, przecież tak było dotychczas.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy do art. 37 są jeszcze uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Chodzi mi o punkt 10 w paragrafie 1 art. 37, który brzmi: „sprawowanie kontroli i nadzoru nad działalnością grup członkowskich”. To sformułowanie idzie za daleko. Grupy członkowskie są podstawowym organem spółdzielni, w których członkowie spółdzielni wykonują bezpośrednio swoje uprawnienia. Rada powinna posiadać jakieś funkcje w tym względzie, ale dotyczące tylko strony formalnej. Byłoby to zatem uprawnienie do zwoływania i obradowania, natomiast rada nie może sprawować nadzoru nad organem, który stoi nad nią.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PosełTomaszWójcik">Proszę zaproponować inne sformułowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Pkt 10 w paragrafie 1 art. 37 powinien, moim zdaniem, brzmieć: „nadzór nad prawidłowością zwoływania zebrań i przeprowadzania obrad grup członkowskich”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PosełTomaszWójcik">Sądzę, że jest to bardzo słuszna uwaga.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRadyMinistrówJanPuchalski">Praktyka dowodzi, że nawet taki łagodny zapis jak zaproponowany przez pana eksperta, może dać argumenty radzie nadzorczej i pretekst do zakwestionowania przez radę, wyboru przedstawicieli grup członkowskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PosełTomaszWójcik">Ten przepis ma służyć w sytuacji, gdy zostaną stwierdzone nieprawidłowości. Wtedy jest ktoś, kto te nieprawidłowości zaobserwuje i zgłosi odpowiednim władzom. Rada nadzorcza rozlicza się przed walnym zebraniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Znam przypadki, kiedy to prawo było nadużywane właśnie w interesie zarządu. Kiedy grupa wybrała przedstawicieli, a zarząd uznał, że jest to dla nich niekorzystny wybór, kwestionowali ten wybór poprzez radę. Uważam, że najlepiej byłoby wykreślić punkt 10 w paragrafie 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, że sformułowanie przedstawione przez doktora Wojciecha Jastrzębskiego znajduje poparcie Komisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła pkt 10 w paragrafie 1 art. 37 w nowym brzmieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Mam krótką uwagę do pkt 11 w paragrafie 1 art. 37, który zaczyna się od słów: „podejmowanie uchwał w sprawach czynności prawnych dokonywanych między spółdzielnią... itd.”. Czy zamiast „czynności prawnych” nie byłoby lepsze sformułowanie „procedur prawnych”?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PosełTomaszWójcik">Już słyszę zgodny sprzeciw ekspertów wobec tego sformułowania. Nie będziemy wchodzić w tę dyskusję.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#PosełTomaszWójcik">Czy są jeszcze uwagi do art. 37? Nie ma uwag. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 37 w całości.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#PosełTomaszWójcik">Sprzeciwu nie słyszę, art. 37 uważam za przyjęty. Przechodzimy do art. 38.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W paragrafie 1 art. 38 przyjęto rozwiązanie, w myśl którego, w małych spółdzielniach, nie będzie się powoływało rady nadzorczej. Uważam, że jest to dopuszczalne w rzeczywiście małych spółdzielniach.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W projekcie przedstawionym przez Krajową Radę Spółdzielczą dotyczyło to spółdzielni do 10 członków, w tym projekcie mówi się o 20 członkach i na to mogę się zgodzić. Ale dalej w paragrafie 1 objęto tym prawem także spółdzielnie zrzeszające mniej niż 100 członków i z tym już nie mogę się zgodzić. Uważam, że to błąd, bo to już nie jest bardzo mała spółdzielnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PosełTomaszWójcik">Paragraf 1 mówi, że „W spółdzielni, która zrzesza mniej niż 20 członków, a także w spółdzielni zrzeszającej mniej niż 100 członków, jeżeli statut tak stanowi, nie wybiera się rady, a jej ustawowe uprawnienia i obowiązki przysługują walnemu zgromadzeniu. W tym wypadku stosuje się odpowiednio przepis art. 37”. To oznacza, że o tym, czy rada jest, czy też jej nie ma, decydują członkowie spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Chodzi mi o samą ideę i formę działania. Przecież walne zgromadzenie w liczbie 100 członków nie jest w stanie sprawować funkcji przewidzianych dla rady nadzorczej. Chociażby w takich sprawach, jak dyskutowane przed chwilą badanie i ocena bilansu finansowego, walne zgromadzenie nie jest w stanie zrealizować tego bezpośrednio. 100, czy nieco mniej osób nie jest w stanie sprawować funkcji rady nadzorczej. Mogą to robić tylko członkowie bardzo małych spółdzielni. Dlatego proponuję skreślić tę część zdania. Paragraf 1 brzmiałby: „W spółdzielni, która zrzesza mniej niż 20 członków, nie wybiera się rady nadzorczej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym zwrócić uwagę, że jest to mniej więcej ta sama sytuacja, o której mówił pan poseł Marek Markiewicz. W ustawie jest zapisane, co się robi, natomiast statut, w pewnych przypadkach, ze względu na wolę członków spółdzielni, może stanowić inaczej.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jest też wprowadzone pewne ograniczenie. Tylko w spółdzielni do 100 członków statut może tak stanowić. Powyżej tej granicy nie ma już tej wolności i możliwości stanowienia inaczej na mocy statutu. Jest to przedyskutowana przez podkomisję propozycja. Jeśli posłowie nie będą chcieli jej zaakceptować, to jest to zupełnie inna kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Popieram i przejmuję wniosek pana doktora Wojciecha Jastrzębskiego, ponieważ funkcją ustawy jest właśnie to, żeby określić zakres regulacji statutowych, wyłączając takie działania, które mogłyby nawet bez subiektywnej woli i bez subiektywnej świadomości, wprowadzać rozwiązania szkodliwe dla spółdzielni i dla jej członków.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Popieram wniosek i proponuję skreślić tę propozycję z treści przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy one są szkodliwe czy nie, nie oceniajmy może tak szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Z całą pewnością mogą być szkodliwe, ponieważ walne zgromadzenie w liczbie 100 osób nie jest w stanie zrealizować wszystkich kompetencji, które przypisaliśmy radzie w art.37.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PosełTomaszWójcik">Zależy, jacy będą członkowie tego zebrania. Jeżeli będą bardzo sprawni, to będą w stanie wykonywać kompetencje rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Będą sprawni na tyle, na ile są sprawni przeciętni polscy obywatele.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosełTomaszWójcik">Ale spółdzielnia może się składać nie z przeciętnych obywateli, tylko z bardzo sprawnych obywateli. Nie możemy przecież zagwarantować, że będą to przeciętni obywatele.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#PosełTomaszWójcik">Wracając do meritum, mamy propozycję pana posła Marka Mazurkiewicza, aby w paragrafie 1 art. 38 skreślić wyrazy: „a także w spółdzielni zrzeszającej mniej niż 100 członków, jeżeli statut tak stanowi”. Wniosek ten poddaję pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#PosełTomaszWójcik">Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Marka Mazurkiewicza?</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że Komisja 2 głosami, przy 5 przeciwnych i braku wstrzymujących się odrzuciła wniosek pana posła Marka Mazurkiewicza dotyczący paragrafu 1 art. 38.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy są jeszcze uwagi do art. 38?</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Mam uwagę do paragrafu 2, który mówi, że: „w wypadku określonym w paragrafie 1, każdemu członkowi spółdzielni przysługuje prawo do przeglądania w każdym czasie ksiąg i dokumentów spółdzielni, sprawdzania bezpośrednio stanu majątkowego spółdzielni i żądania wyjaśnień od zarządu”.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Mieliśmy wrócić do zagadnienia prawa przeglądania ksiąg i dokumentów. Sądzę, że w tym paragrafie, jako zdanie drugie należałoby dopisać, że: „artykuł 11 paragraf 4 stosuje się odpowiednio”. Chodzi o ograniczenie w odniesieniu do pojedynczych członków prawa do zaznajamiania z dokumentami, umowami i protokołami. Sądzę, że ten przepis powinien być stosowany także w tym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PosełTomaszWójcik">Sadzę, że jest to uwaga legislacyjna, wynikająca z konsekwencji przyjętych rozwiązań. Sądzę, że nie wzbudza ona większych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Przepis ten uwzględnia przesłanki dotyczące ochrony danych osobistych, tajemnicy handlowej itp. Jest do rozważenia na ile, w tym wypadku, zachodzi potrzeba ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa, skoro ma to być rada nadzorcza, a więc organ kontrolujący. Można rozważyć, czy nie zmodyfikować tego ograniczenia z art. 11 paragraf 4 w stosunku do tych członków, którzy w istocie będą wykonywać funkcje rady.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">W art. 11 paragraf 1 mówimy o tym, że prawo przeglądania, zapoznawania się z dokumentami, nie obejmuje treści protokołów w sprawach indywidualnych innych członków, w sprawach, w których byłyby naruszone przepisy o ochronie danych osobowych, ale także w sprawach, gdy wymaga tego ochrona tajemnicy państwowej lub tajemnicy przedsiębiorstwa. Jeśli ten przepis zastosujemy odpowiednio, do art. 38, to członkowie pełniący funkcje rady nadzorczej niektórych umów nie mogliby skontrolować. Z tego względu może to być nie najlepsze rozwiązanie. Jest to więc kwestia do rozważenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Ale z drugiej strony, jak państwo sobie technicznie wyobrażacie 100 rewidentów grzebiących w dokumentach?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PosełTomaszWójcik">Nie grzebiących, ale przeglądających, to zasadnicza różnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Uważam, że lepiej, gdy jest 100 sprawdzających, niż gdy nie ma możliwości sprawdzania i zapobiegania nadużyciom.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosełTomaszWójcik">Pani profesor przedstawiła nam pewną wątpliwość. Czy można narzucić ograniczenie wynikające z art. 11, w przypadku art. 38?</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#PosełTomaszWójcik">Powstaje też pytanie, jaka jest możliwość skutecznego kontrolowania działalności zarządu spółdzielni przez inny organ spółdzielni? Gdyby ograniczenie z art.11 zastosować odpowiednio do art. 38, okazałoby się, że na przykład pewien obszar działalności zarządu zupełnie nie podlega kontroli. Trzeba więc odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy sankcjonować taką sytuację? Nie chodzi o to, aby oceniać, czy to jest dobre, czy złe, lecz odpowiedzieć na pytanie czy chcemy taką sytuację sankcjonować?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Jesteśmy pod wrażeniem spółdzielni mieszkaniowej, gdzie na dobrą sprawę nie dzieje się nic takiego, co zasługiwałoby, w interesie członków spółdzielni, na ochronę.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Wyobraźmy sobie jednak, że jest to osiemdziesięcioosobowa spółdzielnia pracy, która coś produkuje, wdraża jakieś technologie, ma swój zakres opanowanego rynku; nagle, każdy z członków tej spółdzielni, dostaje bardziej lub mniej interesującą ofertę od konkurencji i zaczyna przeglądać stosowane w spółdzielni technologie, połączenia handlowe itd. Robi to legalnie, ponieważ ma prawo do tego. Robi też z tego taki użytek, jaki uzna za stosowne. Narażając się na odpowiedzialność za naruszenie tajemnicy spółdzielni, nawet na wykluczenie ze spółdzielni, przekazuje dane dotyczące tej spółdzielni, na zewnątrz.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym jednak usłyszeć jeszcze opinie ekspertów na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Uważam, że trzeba zastanowić się nad koniecznością ewentualnego ograniczenia, ale zastrzegam, że regulacja zawarta w art. 11 może być zbyt daleko idącym ograniczeniem. Oczywiście, jeżeli napiszemy, że art. 11 paragraf 4 stosuje się odpowiednio, to będzie się to rozumiało w prawie jako stosowanie całkowicie wprost tego przepisu, albo też z pewnymi zmianami, lub też wręcz - co jest absurdalne - że się go w ogóle nie stosuje. Jest to więc materia bardzo delikatna zarówno legislacyjnie, jak i interpretacyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Moim zdaniem, problem ten jest wynikiem zniknięcia idei małych spółdzielni. Tam, gdzie byłoby 10 czy 20 członków spółdzielni, nie ma sensu chronić jakichkolwiek tajemnic przed członkami. Oni wszyscy wspólnie działają, wspólnie pracują.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Inna sytuacja jest, gdy jest to duża spółdzielnia, licząca kilkuset członków albo nawet kilkanaście tysięcy. Tam rzeczywiście, ochrona interesu spółdzielni musi występować, bo w takim dużym gremium może się zawsze znaleźć ktoś, kto będzie działał na rzecz konkurencji czy wbrew interesom spółdzielni. Proponuję, abyśmy to mieli na względzie. Ograniczenie jest przecież tylko koniecznością, ponieważ członkowie spółdzielni mają swoje prawa. Dlatego nie rozszerzajmy tego nadmiernie w stosunku do małych spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Ze swojej strony chcę zaproponować nowy przepis do art. 38 w następującym brzmieniu: „Członek spółdzielni może wnioski z przeprowadzonej przez siebie kontroli — bo członkowie w tej sytuacji bezpośrednio wykonują kontrolę — wnieść pod obrady walnego zgromadzenia i żądać ich rozpatrzenia, chociażby sprawa ta nie była objęta porządkiem obrad”.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W małych spółdzielniach porządek obrad nie jest tak bardzo istotny, tym bardziej że w tym przypadku nie chodzi o sprawy personalne, wybór organu lub zarządu - tylko o sprawy wynikające z kontroli. Na ogół są to konkretne sprawy bieżące. Natomiast umożliwienie wprowadzenia tego punktu pod obrady walnego zgromadzenia z pominięciem dodatkowej procedury byłoby dość skuteczną formą zwiększenia kontroli członkowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełTomaszWójcik">Sądzę, że ta druga propozycja jest bardzo atrakcyjna i warta dopisania.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli chodzi o opinię, którą pan doktor był uprzejmy wyrazić w sprawie uzasadnienia zastosowania art. 11 paragraf 4, że w gronie 20 osób nie ma prawdopodobieństwa zdrady, a w gronie 100 osób jest prawdopodobieństwo zdrady, chciałbym przytoczyć fakt, że zdrada w dwuosobowym zespole małżeńskim jest rzeczą spotykaną. Ten przykład ma przypomnieć, że jest to tylko kwestia prawdopodobieństwa, żebyśmy nie dali się zwieść złudnym wyobrażeniom, że w dwudziestoosobowym gronie nikt niczego nie sprzeniewierzy, a w stuosobowym gronie — tak. Sądzę, że jest to bardzo niebezpieczne podejście. Widziałbym to tylko z jednego punktu widzenia, a mianowicie czy kwestia udostępnienia tych danych ciału upoważnionemu idzie tak daleko, aby wnikać w dane operacyjne, mimo ochrony danych osobowych, czy też te dane są dla nich dostępne z całą odpowiedzialnością za naruszenie przepisów dotyczących ochrony? Według mnie jest to tylko i wyłącznie ta kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Ochrona prywatności jest związana z przepisami ustawowymi, a więc przepisami statutu nie możemy uchylać przepisów ustawy. Wkraczanie sąsiadów w sferę życia osobistego i prywatności nie można usankcjonować, niezależnie od motywacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PosełTomaszWójcik">Bardzo przepraszam, panie pośle, ale to nie jest kwestia upoważnienia sąsiada do wkraczania w życie prywatne członka spółdzielni, tylko upoważnienia organu spółdzielni. Jest to upoważnienie dla organu spółdzielni, czyli walnego zebrania, które ma kompetencje rady nadzorczej. Należy więc na to patrzeć w ten sposób. Tak przynajmniej to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Ale de facto, upoważniony do tego jest każdy członek spółdzielni, ponieważ walne zebranie, wyposażone w kompetencje rady nadzorczej, stanowią wszyscy członkowie spółdzielni. I ja tego nie rozumiem. Uważam, że walne zebranie także nie ma prawa wkraczać w sprawy dóbr osobistych członków spółdzielni, poza ściśle określonymi materiałami, które się wiążą z funkcjonowaniem spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PosełTadeuszZieliński">Sądzę, że pan poseł Marek Mazurkiewicz ma rację mówiąc, że decyzja jakiegokolwiek organu, nawet umocowanego poprzez statut, nie może doprowadzić do uchylenia przepisów ustawowych i w konsekwencji konstytucyjnych, bo w Konstytucji RP też mamy gwarancje dla prywatności.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#PosełTadeuszZieliński">Jest to obszar sensytywny, bardzo wrażliwy. Nawet ustawowe upoważnienie do wydania statutu pozwalającego na uchylenie tych reguł, jest niekonstytucyjne. Taka powinna być zasada.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy pan składa wniosek, aby jednak wprowadzić tu zabezpieczenie w postaci odniesienia do art. 11 paragraf 4?</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli odwoływał się pan poseł tylko do zasady, to podkreślam, że zasada musi być wyrażona odpowiednim przepisem. Nie może pozostać tylko w sferze naszych dyskusji. Przypominam też, że pani profesor zaproponowała umieszczenie w art. 38 odesłania do art. 11 paragraf 4, ale później sama zaczęła wątpić w słuszność tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Generalnie art. 11 paragraf 4 dotyczy praw podmiotowych członka spółdzielni, ale ponieważ w tym przypadku, poszczególni członkowie będą działać zamiast rady nadzorczej, to zagadnienie to wypływa w sposób naturalny. Stąd właśnie problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy po tej dyskusji komisja byłaby skłonna przyjąć uzupełnienie paragrafu 2 art. 38 o stwierdzenie, że zapisy art. 11 paragraf 4 stosuje się odpowiednio?</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu ze strony Komisji, uznam, że propozycja ta została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#PosełTomaszWójcik">Tutaj numeracja może się nieco zmienić, będzie to prawdopodobnie paragraf 2 art. 11, ale nad tym czuwa już Biuro Legislacyjne KS. Mogą być niewielkie zmiany legislacyjne, ale merytorycznie żadnej zmiany nie będzie. Wracamy do art. 38. Pan doktor Wojciech Jastrzębski zaproponował dodatkowy paragraf 3. Może zechciałby pan powtórzyć treść tego przepisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Paragraf brzmiałby: „Członek spółdzielni może wnioski z przeprowadzonej przez siebie kontroli wnieść pod obrady walnego zgromadzenia i żądać ich rozpatrzenia, chociażby sprawa ta nie była objęta porządkiem obrad”.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Czy można, panie doktorze, zmienić to zdanie stylistycznie? Brzmiałoby ono: „Członek spółdzielni może wnieść pod obrady walnego zgromadzenia wnioski z przeprowadzonej przez siebie kontroli i żądać ich rozpatrzenia, chociażby sprawa ta nie była objęta porządkiem obrad”.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Zgoda, jeżeli to nie zmieni treści zdania, bardzo proszę poprawić język polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy jest akceptacja tak sformułowanego przepisu?</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła dodatkowy paragraf 3 art. 38 w przedstawionym brzmieniu i jednocześnie cały art. 38. Sprzeciwu nie słyszę, uznaję, że Komisja przyjęła art. 38.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do rozdziału 4 - Zarząd. Art. 39. Czy są uwagi do art. 39?</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#PosełTomaszWójcik">Nie ma uwag. Art. 39 uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#PosełTomaszWójcik">W art. 40 mamy do rozstrzygnięcia dwa warianty dotyczące paragrafu 3 oraz paragrafu 7.</u>
<u xml:id="u-142.5" who="#PosełTomaszWójcik">Warianty paragrafu 7 polegają na tym, że albo zachowujemy paragraf 7, albo go skreślamy w ogóle. Natomiast paragraf 3 ma aż dwie wersje.</u>
<u xml:id="u-142.6" who="#PosełTomaszWójcik">W wariancie I, paragraf 3 brzmi: „Statut może przewidywać wybieranie członków zarządu na kadencję trwającą nie dłużej niż 4 lata”.</u>
<u xml:id="u-142.7" who="#PosełTomaszWójcik">W wariancie II natomiast paragraf 3 brzmi: „Statut może przewidywać wybieranie członków zarządu na kadencję trwającą nie dłużej niż 4 lata oraz określać warunki i tryb odwoływania członków zarządu przed upływem kadencji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Czy nie należałoby, tutaj także, wprowadzić kadencyjności zarządu, jak to jest w stosunku do rady nadzorczej? Na przykład dwie czy trzy kadencje?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Nie, w żadnym wypadku. Natomiast osobiście opowiadam się za wariantem II. Jest stanowczo bardziej spójny.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy jest zgoda Komisji na przyjęcie wariantu II?</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła wariant II. Sprzeciwu nie słyszę, uznaję, że został przyjęty wariant II paragrafu 3 w art. 40.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#PosełTomaszWójcik">Proszę zastanowić się teraz nad paragrafem 7. Jest tu tylko jeden wariant, który brzmi: „Zarząd jednoosobowy nie może dokonywać czynności w sprawach wynikających ze stosunku członkostwa. Czynności takie są dokonywane przez radę, chyba że statut przewiduje właściwość walnego zgromadzenia”. Proszę się zastanowić, czy taki przepis jest — zdaniem państwa — potrzebny. Jest propozycja, żeby Komisja dokonała wyboru i ustaliła czy ten paragraf należy zachować, czy nie. Sadzę, że brzmienie tego paragrafu jest pozytywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">W średniej wielkości spółdzielni, która liczy na przykład 90 członków - jeżeli przyjmiemy brzmienie art. 38 paragraf 1 dla podjęcia jakichkolwiek czynności w sprawach członkowskich, trzeba będzie zwoływać walne zgromadzenie. A to nie jest taka prosta sprawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Stosunki pomiędzy członkiem a spółdzielnią są kształtowane ze strony spółdzielni przez zarząd spółdzielni. Jeżeli ten zarząd jest jednoosobowy, to musi on podejmować działania i czynności kształtujące ten stosunek członkowski. I wyłączenie zarządu jednoosobowego w sprawach członkowskich, generalnie bardzo utrudnia działanie spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W tej chwili ten przepis znajduje się w ustawie z mocy noweli z 1994 roku. Budzi bardzo wiele wątpliwości, wręcz sprzeciwów. I dlatego jest po prostu nieodpowiedni z punktu widzenia potrzeb spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PosełTomaszWójcik">Wobec tego zapytam może, czy ktoś chce bronić tego przepisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PosełMarekZieliński">Sądzę, że ten przepis powinien być, ponieważ odwołujemy się w nim do rady. To nie blokuje funkcjonowania spółdzielni. Jeśli chodzi o stosunki członkowskie, to właśnie rada podejmuje decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W sprawach zatrudnienia członka, zawarcia umowy o ustanowienie prawa do lokalu, decyduje zarząd, nie rada. To także są sprawy wynikające ze stosunku członkostwa.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Proponuję uzupełnienie art. 40 o dawny przepis art. 140, który przewidywał, że w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych, przyjmowanie członków należało do walnego zgromadzenia z mocy ustawy. Statut nie mógł więc tego regulować inaczej. Przepis ten został zniesiony nowelą z 1994 roku. Proponuję przyjąć go obecnie w aspekcie problemów zarządu jednoosobowego. Chodzi o art. 140 dawnego Prawa spółdzielczego, który mówił, że: „W rolniczych spółdzielniach produkcyjnych, organem właściwym do przyjmowania członków oraz ich wykluczania i wykreślania, jest walne zgromadzenie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym najpierw rozstrzygnąć sprawę paragrafu 7. Usłyszeliśmy już różne opinie. Czy są jeszcze jakieś uwagi na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Pamiętajmy, że ta ustawa musi być w miarę spójna. Jeżeli art. 39 paragraf 2 z jednej strony określa kompetencje generalne zarządu i przekazuje zarządowi podejmowanie uchwał we wszystkich sprawach zastrzeżonych w ustawie i statucie do innych organów i dopuszczamy istnienie zarządu, stwierdzamy, że jego skład i liczbę członków zarządu określa statut, który może dopuszczać jednoosobowy zarząd, którym jest prezes, to z drugiej strony, zgodnie z logiką, członkowi niezadowolonemu z ewentualnej decyzji zarządu służy postępowanie sądowe w trybie ustawy do rady lub do walnego zgromadzenia, jeśli rady nie ma.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Natomiast przyjęcie zasady, że we wszystkich tych sprawach rozstrzyga walne zgromadzenie, pozbawiłoby tego członka także drogi rozstrzygania sporów w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym. W tej sytuacji, jedyną drogą byłoby postępowanie sądowe. Nie wiem, czy zależy nam na tym, aby mnożyć procesy sądowe. Nikt przecież — poza sądem — nie byłby władny uchylić uchwały walnego zgromadzenia podjętej w pierwszej instancji.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PosełTomaszWójcik">Proszę o opinię panią profesor, czy paragraf 7 powinien być wykreślony czy ma zostać.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Sądzę, że przepis powinien zostać. Odwołam się do uzasadnienia nowelizacji z roku 1994, która wprowadziła taki przepis, że zarząd jednoosobowy nie może dokonywać czynności w sprawach wynikających z samego stosunku członkostwa. W praktyce, prof. Krzysztof Pietrzykowski podkreśla to w komentarzu, jedyną czynnością zakwalifikowaną do tej kategorii, było przyjmowanie w poczet członków. W rzeczywistości więc przepis oznaczałby, że jednoosobowy zarząd nie może przyjmować w poczet członków spółdzielni. Przyjmowałaby rada lub walne zgromadzenie, zgodnie z art. 140, o czym przypominał już pan doktor Wojciech Jastrzębski.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, że są to różne opinie. Nie deprecjonujemy nikogo za wyrażenie opinii. Po to ich słuchamy, aby móc z pełną świadomością podjąć odpowiednią decyzję. Rozumiem, że pani profesor proponuje, aby zostawić ten przepis.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#PosełTomaszWójcik">Wysłuchaliśmy zatem opinii, mamy alternatywne rozwiązanie: przyjąć paragraf 7 lub odrzucić. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wariantem pierwszym?</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że za wariantem pierwszym głosowało 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-155.3" who="#PosełTomaszWójcik">Kto jest za przyjęciem wariantu drugiego?</u>
<u xml:id="u-155.4" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że za przyjęciem wariantu drugiego głosowało 2 posłów. Wariant pierwszy uzyskał większość głosów i akceptację Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Nie, nie uzyskał akceptacji, ponieważ nie ma na sali kworum. Nie głosowało 10 członków Komisji obecnych na sali, tylko 9, dlatego głosowanie jest nieważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jeżeli pan poseł życzy sobie sprawdzenia kworum, to po głosowaniu możemy sprawdzić kworum. Przed głosowaniem nie było wniosku o sprawdzenie kworum, a więc głosowanie jest ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">W tej chwili proszę o sprawdzenie kworum. Głosowało 9 posłów, natomiast dla ważności uchwały potrzebne jest kworum, to znaczy 10 członków Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PosełTomaszWójcik">O ile wiem, z regulaminu wynika, że nie można przeprowadzić głosowania, o ile jest wniosek o sprawdzenie kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Nie, przeprowadziliśmy głosowanie, z którego rezultatu wynika, że w trakcie głosowania nie było kworum. W związku z tym głosowanie nie jest ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PosełTomaszWójcik">Nie było wniosku o sprawdzenie kworum, a ponadto nie wszyscy muszą brać udział w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">W tej chwili zgłaszam wniosek o sprawdzenie kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PosełTomaszWójcik">Proszę sekretarzy o sprawdzenie kworum. Stwierdzam brak kworum, ogłaszam 10 minut przerwy na zaproszenie nieobecnych, a uczestniczących w posiedzeniu Komisji posłów, na salę.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PosełTomaszWójcik">Wznawiam posiedzenie po przerwie. Czy do art. 40, jako całości, są jeszcze uwagi lub zastrzeżenia?</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli ich nie usłyszę, uznam, że art. 40 został przyjęty wraz z poprawkami.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art. 41. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Chodzi mi o art. 40. Mam uwagę redakcyjną do paragrafu 1. Chcę zaproponować inne sformułowanie: „Skład i liczbę członków zarządu określa statut. Jeżeli zarząd jest jednoosobowy, statut powinien określać zasady i tryb sprawowania zastępstwa w przypadku przejściowej niemożności wykonywania funkcji zarządu przez członka zarządu”. Chodzi o to, że jeżeli prezes zachoruje lub pójdzie na urlop, w przypadku jednoosobowego zarządu, nie wiadomo, jak ma wyglądać kierowanie spółdzielnią. Jest to jedynie redakcyjna zmiana. Jeśli bowiem skład i liczbę zarządu określa statut, to przecież statut może przewidywać zarząd jednoosobowy. Jest to truizm, ale bardzo istotne jest w takim przypadku zastępstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PosełTomaszWójcik">Co sądzą na ten temat inni eksperci? Czy, zdaniem państwa, sprawa zastępstwa może być w ten sposób rozwiązana?</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Nie wiem, czy nie wystarczy do tego instytucja pełnomocnictwa, gdyby zaszła taka konieczność. Pozwala na to art., 42 do którego za chwilę dojdziemy. Za chwilę sprawdzę, jak brzmiał poprzedni zapis.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PosełTomaszWójcik">Pan doktor miał też drugą uwagę. Czego ona dotyczy?</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Dotyczy sprawy zasadniczej. Otóż projekt przewiduje, że członkiem zarządu może być osoba nie będąca członkiem spółdzielni. Uważam, że jest to gwałt na samorządzie spółdzielczym. Sądzę, że pani profesor też sobie przypomina, że była niegdyś bardzo burzliwa dyskusja wywołana pracą pana Słotwińskiego właśnie na temat składu organów. Zostało wtedy przyjęte, po bardzo burzliwej dyskusji, że członkiem każdego organu może być tylko członek spółdzielni. I ten dorobek zostaje tutaj zaprzepaszczony. Przekreśliła już tę zasadę ustawa nowelizująca ustawę Prawo spółdzielcze z 1994 roku. Projekt tej ustawy utwierdza to, wbrew stanowisku doktryny prawa spółdzielczego, dość jednomyślnej i, co ważniejsze, uzasadnionej względami praktycznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy są jakieś opinie na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Rzeczywiście, do 1994 roku, członkiem każdego organu spółdzielni, w tym zarządu, musiał być członek spółdzielni. Po 1994 roku, wprawdzie bez intencji ustawodawcy, zapis zmieniono tak, że można było interpretować tak, że członkiem zarządu może być dowolna osoba. Dzisiaj, w tej propozycji ustanawiamy dalej stanowisko dyrektora, który zarządza, kieruje bieżącą działalnością spółdzielni. W związku z tym, wniosek, aby wrócić do podstawowej zasady, którą kiedyś zapisano, że członkiem organu spółdzielczego musi być członek spółdzielni, nie wydaje się do końca niezasadny.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Natomiast czy dziś, przy sprawnym zarządzaniu, niepowołanie dyrektora zarządu spółdzielni sprawdzi się, trudno powiedzieć. Osobiście skłaniałbym się ku wnioskowi pana doktora Wojciecha Jastrzębskiego. Członkostwo zdecydowanie silniej wiąże członka zarządu z interesem członków spółdzielni, choć być może nie zawsze tak jest do końca.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Przy nowelizacji ustawy w 1994 roku wyraźnie wskazywano, że ta jedna zmiana ma na celu dostosowanie spółdzielni do niełatwych warunków rynkowych. One się nie zrobiły teraz łatwiejsze, może nawet wprost przeciwnie. Nie ma żadnych przeszkód, aby statut ograniczył tę możliwość i stwierdził w swoim postanowieniu, że w skład zarządu wchodzą wyłącznie członkowie. Wtedy można się posługiwać instytucją dyrektora czy pełnomocnika, jak to zaznaczono w art. 42. Natomiast, jeśli można jeszcze raz wrócić do problematyki zastępstwa, zawartej w art. 35 Prawa spółdzielczego, nie bardzo rozumiem, jaka to jest instytucja prawna. Pan doktor proponuje tu: „Jeżeli zarząd jest jednoosobowy, statut powinien określać zasady i tryb sprawowania zastępstwa”.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Otóż w prawie cywilnym posługujemy się na taką okoliczność instytucją pełnomocnictwa. Nie bardzo wiem, co to jest za instytucja zastępstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy po tych wyjaśnieniach jest jeszcze intencja zmiany art. 40? Jeśli nie usłyszę wyrażenia takiej intencji, uznam, że art. 40 jest przyjęty. Nie słyszę sprzeciwu, art. 40 uznaję za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#PosełTomaszWójcik">Art. 41. Czy są uwagi do art. 41?</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Mam uwagę do paragrafu 4 art. 41, który brzmi: „Odwołanie członka zarządu lub zawieszenie go w czynnościach nie narusza jego uprawnień wynikających ze stosunku pracy lub innego stosunku prawnego, którego przedmiotem jest świadczenie pracy”.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Jest to przepis zachowany z obecnej ustawy Prawo spółdzielcze, ale nasuwa pewne wątpliwości i trudności.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Chodzi o stanowiska kierownicze. Jeżeli jest to szary członek spółdzielni, szary pracownik spółdzielni, nie ma to większego znaczenia. Natomiast wtedy, kiedy ze stanowiskiem prezesa czy członka zarządu wiąże się stanowisko dyrektora przedsiębiorstwa, spółdzielni czy jakieś inne eksponowane stanowisko kierownicze, to powstaje bardzo dziwaczna sytuacja.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Został oto zawieszony członek zarządu, bo naruszył przepisy prawa czy z jakichś innych powodów dyskwalifikujących go, ale jednocześnie pozostaje na dotychczasowym stanowisku kierowniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PosełTomaszWójcik">Panie doktorze, my to już przedyskutowaliśmy. Bardzo proszę o ewentualną propozycję zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Proponuję wyłączyć z tego przepisu stanowiska kierownicze w spółdzielni, określając je enumeratywnie lub ogólnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#PosełTomaszWójcik">Ale jaką ma pan konkretną propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Czy chodzi o sformułowanie przepisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#PosełTomaszWójcik">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W tej chwili nie mam sformułowanego dokładnie przepisu, ale jeżeli trzeba będzie, przyniosę jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy pani profesor ma jakąś propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Jest rzeczywiście taka praktyczna potrzeba. To rozwiązanie funkcjonowało zawsze w Kodeksie handlowym i nie rozumiem, jakie są przeszkody, aby w sytuacji, kiedy rzeczywiście dzieje się coś takiego, że trzeba zawiesić członka zarządu, czy też wręcz go nawet odwołać, nie można było od razu rozwiązać z nim stosunku pracy? Zazwyczaj są to tak ciężkie okoliczności, że one uzasadniają rozwiązanie stosunku pracy w trybie natychmiastowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy po wysłuchaniu opinii ekspertów, jest wniosek, aby zmienić art. 41?</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie zostanie zgłoszony taki wniosek przez państwa posłów, uznam, że art. 41 został przyjęty. Wniosku nie słyszę, art. 41 uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art. 42. Czy są uwagi do art. 42?</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Mam pewną wątpliwość. Art. 42 i później art. 44 właściwie mówią o tym samym, tylko innymi słowami.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Art. 42 paragraf 1 mówi, że „Zarząd może udzielić jednemu z członków zarządu lub innej osobie pełnomocnictwa do dokonywania czynności prawnych związanych z kierowaniem bieżącą działalnością gospodarczą jednostki, a także pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych”.</u>
<u xml:id="u-184.2" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Natomiast art. 44 paragraf 1 mówi, że: „Statut może przewidywać, że przedsiębiorstwem spółdzielni kieruje jego dyrektor. Umowę o pracę z dyrektorem przedsiębiorstwa zawiera i rozwiązuje oraz udziela mu pełnomocnictwa do dokonywania czynności prawnych związanych z kierowaniem przedsiębiorstwem zarząd spółdzielni, a jeśli dyrektorem przedsiębiorstwa ma być członek zarządu — rada spółdzielni”.</u>
<u xml:id="u-184.3" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Sądzę, że należy scalić te dwa artykuły, ponieważ zupełnie niepotrzebnie te same regulacje są w dwóch różnych miejscach.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PosełTomaszWójcik">Proszę ekspertów o opinię, czy istotnie, należy to scalić pod względem legislacyjnym? Mam wątpliwości, czy rzeczywiście te przepisy mówią o tym samym. Wydaje mi się, że nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Art. 42 został przyjęty wtedy, kiedy jeszcze nie było art. 44, który został włączony do projektu w toku prac podkomisji. I rzeczywiście, te kwestie w pewnym stopniu się pokrywają.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W art. 42 należałoby tylko zostawić możliwość udzielenia pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych. Tu chodzi o pełnomocnictwa na przykład dla agentów, itp.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Natomiast art. 44 dotyczy instytucji menedżera, który musi mieć ogólne pełnomocnictwo. Proponuję takie sformułowanie: „Zarząd może udzielić pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych”. Paragraf 2 może pozostać bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Czy dobrze zrozumiałam? Art. 42 paragraf 1 brzmi: „Zarząd może udzielić jednemu z członków zarządu lub innej osobie pełnomocnictwa do dokonywania czynności określonego rodzaju lub czynności szczególnych”. Paragraf 2 bez zmian. Oczywiście wtedy, jeżeli będzie przyjęty art. 44.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, że te dwa artykuły powinniśmy rozpatrywać razem. Chodzi o spójność przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Pełnomocnictwo do poszczególnych czynności prawnych wynika właściwie z kodeksu cywilnego, dlatego można zrezygnować nawet z całego art. 42.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PosełTomaszWójcik">Propozycja pana doktora powinna być rozpatrywana razem z art. 44, aby przepisy były spójne. Czy są inne, odmienne od tej, opinie?</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Proponuję, aby pozostawić do jutra te dwa przepisy, ponieważ potrzeba czasu, aby zestawić je i wybrać z nich rzeczywiście to, co jest potrzebne. Art. 44 jest dosyć obszerny. Stąd propozycja, aby przygotować to, wraz z uwagami, na jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PosełTomaszWójcik">Mamy bardzo konkretną propozycję pana doktora i sądzę, że pozostawimy ją do rozważenia i przeanalizowania do jutra, aby w przepisach nie było żadnej rozbieżności, żeby były spójne.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art., 43 w którym również mamy dwa warianty do rozważenia. Wariant I ma trzy paragrafy, wariant II ma pięć paragrafów. Bardzo proszę o opinie, jakie są preferencje?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Opowiadam się za wariantem I, tym bardziej że w wariancie II w paragrafie 5 znowu jest mowa o udzielaniu pełnomocnictw. Ta możliwość wynika też z Kodeksu cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PosełStanisławStec">Opowiadam się za wariantem II.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Ja też opowiadam się za wariantem II, ponieważ jest bardziej obszerny i reguluje cały szereg kwestii pominiętych w wariancie I.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#PosełTomaszWójcik">W tej sytuacji Komisja musi się wypowiedzieć w głosowaniu. Kto z państwa posłów jest za przyjęciem wariantu I?</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że za przyjęciem wariantu I głosowało 8 posłów.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#PosełTomaszWójcik">Kto z państwa jest za przyjęciem wariantu II?</u>
<u xml:id="u-196.3" who="#PosełTomaszWójcik">Stwierdzam, że wariant II uzyskał 2 głosy, a więc akceptację Komisji uzyskał wariant I.</u>
<u xml:id="u-196.4" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do rozdziału 5 - Przepisy wspólne dla rady i zarządu. Czy są uwagi do tytułu rozdziału 5?</u>
<u xml:id="u-196.5" who="#PosełTomaszWójcik">Nie ma uwag, uznaję, że Komisja zaakceptowała tytuł rozdziału 5.</u>
<u xml:id="u-196.6" who="#PosełTomaszWójcik">Art. 45, który mówi, że „Statut może ustalać wymagania, jakie powinna spełniać osoba wchodząca w skład rady lub zarządu”. To chyba nie budzi wątpliwości. Art. 45 uważam za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-196.7" who="#PosełTomaszWójcik">Art. 46, w którym mamy aż kilka elementów wariantowych. Paragraf 4 jest w czterech wariantach, paragraf 5 - w dwóch wariantach.</u>
<u xml:id="u-196.8" who="#PosełTomaszWójcik">Zacznijmy od paragrafu 4. Wariant I nie przewiduje w ogóle tego paragrafu. Inaczej mówiąc, w wariancie I brakuje paragrafu 4. Wariant II brzmi: „Członek rady lub zarządu nie może być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli. Z chwilą dokonania wyboru do rady lub zarządu ustaje jego członkostwo w zebraniu przedstawicieli”.</u>
<u xml:id="u-196.9" who="#PosełTomaszWójcik">Wariant I różni się od wariantu II jedynie tym, że mówi tylko o członku zarządu, a nie o członku „rady lub zarządu”. Wariant IV stanowi najbardziej miękkie rozwiązanie, ponieważ mówi, że „Jeżeli statut tak stanowi członek rady lub zarządu nie może być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Wariant IV jest najbardziej życiowy. Wewnętrzne sprawy właścicieli, członków spółdzielni są rozstrzygane przez nich samych.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy są jakieś inne opinie na temat przedstawionych wariantów paragrafu 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PosełStanisławStec">Poparłbym wariant IV, ponieważ rzeczywiście, nie należy w tym przypadku przesądzać ustawowo tej kwestii, lecz pozostawić do decyzji samych spółdzielców.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Sądzę, że członek zarządu nie powinien być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli. Dotyczy to tylko członka zarządu, a nie rady, ponieważ zebranie przedstawicieli ocenia działalność i osobę zarządzającego. Według mnie, jest to bardzo istotna sprawa. Uważam, że takie zastrzeżenie powinno być zapisane w ustawie. Nie może być tak, że wynajmę, jako spółdzielca, menedżera, a on później sam się ocenia i rozlicza ze swojej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PosełTomaszWójcik">Mamy też wariant IV, który pozostawia to do decyzji członkom spółdzielni. Eksperci, a także posłowie skłaniają się raczej ku temu rozwiązaniu. Spółdzielcy sami podejmą decyzję, w jakiej sytuacji chcą się znaleźć.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#PosełTomaszWójcik">Jeżeli w spółdzielni będzie panowało przekonanie, że członek zarządu nie może być przedstawicielem na zebranie przedstawicieli, to zgodnie z przepisem wariantu IV, zastrzeżenie takie znajdzie się w statucie spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-201.2" who="#PosełTomaszWójcik">Jest to miękkie podejście. Nie ma nakazu, ale jednocześnie wymaga to jasnej decyzji samych spółdzielców.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PosełMarekZieliński">Sądzę, że trzeba przyjąć wariant IV, ale rozumiem pani wątpliwości. Z doświadczeń w różnych spółdzielniach mieszkaniowych wynika, że jak jest rada licząca 20 osób, na zebranie przedstawicieli przychodzi 50 osób. Wtedy dzieją się cuda i dotyczy to nie tylko spółdzielni mieszkaniowych. Rozumiem intencje ograniczeń, ale sądzę, że - mimo wszystko - należy przyjąć wariant IV.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#PosełTomaszWójcik">Pewne zapisy muszą być przyjmowane i oceniane w perspektywie nowej ustawy, a nie w perspektywie starej ustawy. Rozumiem, że gdyby pod rządami starej ustawy miałby być wprowadzony tylko ten jeden przepis, można by było mieć poważne wątpliwości, czy on będzie funkcjonował. Natomiast zmienia się w sposób zasadniczy funkcjonowanie całej ustawy. Większy nacisk położony jest na decyzyjność członków spółdzielni. Skoro zatem na to kładziemy nacisk, to pozostawienie tej możliwości jest logiczną konsekwencją.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#PosełStanisławStec">Przypominam, że pracujemy nad ustawą dla wszystkich spółdzielni, nie tylko mieszkaniowych. W związku z tym uważam, że władzę decydowania należy dać spółdzielcom. Niech oni myślą i rozstrzygają. Dlatego uważam, że w tym przypadku, najlepszy jest wariant IV.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała wariant IV. Nie słyszę sprzeciwu, uznaję, że Komisja przyjęła wariant IV paragrafu 4 art. 46.</u>
<u xml:id="u-205.1" who="#PosełTomaszWójcik">Paragraf 5 art. 46 został przedstawiony w dwóch wariantach.</u>
<u xml:id="u-205.2" who="#PosełTomaszWójcik">Wariant I proponuje skreślić paragraf 5 w ogóle, natomiast wariant II proponuje paragraf 5 w następującym brzmieniu: „Członek rady lub zarządu nie może być delegatem na zjazd związku spółdzielczego, w którym spółdzielnia jest zrzeszona, ani delegatem na wojewódzkie zebranie wyborcze do Rady Spółdzielczej. Nie może też być członkiem innych organów związku spółdzielczego ani organów Rady Spółdzielczej. Z chwilą dokonania takiego wyboru ustaje jego członkostwo odpowiednio w radzie lub zarządzie spółdzielni”. Mamy zatem do rozstrzygnięcia dylemat, czy Komisja chce, aby paragraf 5 był, czy też uważa, że nie jest on potrzebny?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaSprawiedliwościTeresaOstrowska">Przepraszam, mam pytanie do paragrafu 3, a mianowicie, czy jest jasne, kto to jest osoba bliska? Poruszyłam ten temat na posiedzeniu podkomisji, może więc zostało to doprecyzowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Sądzę, że to określenie jest jasne. Osoba bliska to zstępny, wstępny, rodzeństwo, małżonek. Czy w ustawie o gospodarce nieruchomościami jest definicja osoby bliskiej i możemy się nią posiłkować także w tym przypadku. Jest też orzecznictwo na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Ustawa o gospodarce nieruchomościami nie jest ustawą pokrewną tej ustawie. W żadnym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie mówię, że jest to ustawa pokrewna, tylko, że możemy się tym posiłkować. Ponadto jest ustalone na ten temat orzecznictwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Ale powinien być porządek i dlatego powinno być w ustawie odesłanie do odpowiedniej definicji, albo też wypracowana definicja na potrzeby tej ustawy. Gdyby definicja osoby bliskiej była na przykład w Kodeksie cywilnym, byłoby to ewidentne, ponieważ ta ustawa należy do tej samej rodziny.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Upieram się, że niestety, nie mogę podzielić pani poglądu. Wiem, że w ustawie o służbie więziennej też jest definicja osoby bliskiej. Uważam, że powinniśmy podjąć decyzję w tej sprawie, ponieważ w ustawie jest sankcja mówiąca, że w przypadku, gdy dotyczy to osoby bliskiej, uchwała w sprawie wyboru takiej osoby jest nieważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, ale w tej chwili zajmujemy się paragrafem 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#PrzedstawicielkaMSTeresaOstrowska">Mnie jest wszystko jedno. To jest państwa ustawa, ja tylko wyrażam swoją opinię teraz, ponieważ nie było dyskusji nad paragrafem 3, państwo przeszli od razu do paragrafu 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#PosełTomaszWójcik">Nie rozpatrywaliśmy paragrafu 3, ponieważ jeszcze nie doszliśmy do niego. W tej chwili rozpatrujemy dwa warianty paragrafu 5. Z pewnością jednak nie pominiemy paragrafu 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#PosełStanisławStec">Mam pytanie do przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, czy w przypadku przyjęcia wariantu II do paragrafu 5 art. 46, będzie to zgodne z aktualną konstytucją? Czy też raczej będzie to podstawa do zaskarżenia ustawy do Trybunału Konstytucyjnego? Jest to ograniczenie praw członka zarządu lub rady, który nie może być delegatem do związku, w którym spółdzielnia jest zrzeszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#PosełMarekZieliński">Panie pośle, niech pan nie wprowadza w błąd. Pan nie doczytał do końca tego przepisu. Jest tu powiedziane, że „z chwilą dokonania takiego wyboru, ustaje jego członkostwo”. Oznacza to, że członek zarządu lub rady może być delegatem, może być wybierany, ale musi dokonać wyboru i gdy sam zostanie wybrany, musi wtedy zrezygnować z funkcji w radzie lub w zarządzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#PosełStanisławStec">Nie rozumiem, dlaczego ma wtedy rezygnować z funkcji w radzie lub zarządzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#PosełMarekZieliński">Dlatego, żeby nie było tak, jak dotychczas.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#PosełStanisławStec">Dlaczego wobec tego burmistrz, członek rady jest parlamentarzystą? I nie rezygnuje z tego?</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#PosełMarekZieliński">Osobiście uważam, że to jest źle, że jest to błąd legislacyjny, ale nie konstytucyjny. Na pewno jest jeszcze kwestia sprawdzenia, czy ten przepis zdaje egzamin. Natomiast w sensie uprawnień konstytucyjnych, nie jest to ograniczenie tych uprawnień. Członek zarządu lub rady sam może wybrać, w jakiej sytuacji chce się znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PosełStanisławStec">W takim razie, mam pytanie do pana przewodniczącego podkomisji przygotowującej ten projekt. Dlaczego chcemy tu zdecydować za spółdzielców? Jeżeli walne zgromadzenie lub rada do reprezentacji prezesa, to co w tym złego? Nie mamy zaufania do walnego zgromadzenia? Nie rozumiem tego. Nie rozumiem, że wszystkie uchwały dające jakieś uprawnienia czy upoważnienia, czy też sankcjonujące wybór prezesa, są uznawane za manipulację? Nie podzielam tego zdania. Znam prezesów spółdzielni, którzy przez 30 lat doskonale prowadzili spółdzielnię. Dlaczego taki prezes nie może być przedstawicielem w związku spółdzielni? Nie rozumiem tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym naszą debatę przestawić na trochę inną płaszczyznę. Otóż sam fakt, że Komisja przedstawiła dwa warianty paragrafu 5 świadczy o tym, że nie było żadnego nacisku, tylko przedstawienie również takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#PosełTomaszWójcik">Ustawodawca albo przewiduje pewną konstrukcję ciał nadrzędnych, bądź w ogóle w nią nie wnika, co właśnie powoduje skreślenie paragrafu 5.</u>
<u xml:id="u-221.2" who="#PosełTomaszWójcik">Są to więc dwie różne koncepcje. Nie jest to związane z naruszeniem praw konstytucyjnych, tylko inna wizja tworzenia. Sądzę, że nie należy patrzeć na to podejrzliwie. Zostało to pozostawione do rozstrzygnięcia Komisji. Zależnie od tego, jak Komisja postanowi, taki wariant zostanie zarekomendowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiązkuRolniczejSpółdzielniProdukcyjnychZdzisławKaczmarski">Chcę powiedzieć kilka zdań na temat strony praktycznej tych rozwiązań. Najpierw w przypadku, gdyby zwyciężył wariant II. Otóż w pionie rolniczych spółdzielni produkcyjnych często jest taka sytuacja, że szefem przedsiębiorstwa jest prezes. Potem długo nie ma nikogo, kto byłby w stanie poprowadzić przedsiębiorstwo. Mówię o spółdzielniach, w których jest 15–20 członków. W sytuacji, gdyby przeszedł drugi wariant, praktycznie prezesi spółdzielni, nawet członkowie rady i zarządu, byliby pozbawieni możliwości kandydowania do władz wyższych. Proszę zwrócić uwagę, że w tych jednostkach najmądrzejsi ludzie to — mówiąc otwarcie i szczerze — członkowie tych gremiów. W sytuacji, w której oni musieliby z członkostwa w tych gremiach zrezygnować, powstanie problem zaangażowania nie tak zwanego drugiego czy trzeciego garnituru, lecz dziesiątego czy nawet piętnastego. Byłby to więc ostatni członek spółdzielni, bo w małych spółdzielniach tylko on mógłby kandydować do wyższych instancji, bądź też prezes musiałby zrezygnować z kierowania spółdzielnią, nawet jako zwykły członek rady czy zarządu.</u>
<u xml:id="u-222.1" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiązkuRolniczejSpółdzielniProdukcyjnychZdzisławKaczmarski">W tej sytuacji powstanie olbrzymi problem, bo pozbawimy spółdzielnie najlepszej kadry, bo ona przemieści się na wyższe stanowiska, a związki spółdzielcze zostaną zdominowane przez najlepszych przedstawicieli spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-222.2" who="#PrzedstawicielKrajowegoZwiązkuRolniczejSpółdzielniProdukcyjnychZdzisławKaczmarski">Sadzę, że mógłbym w imieniu swojej branży związkowej wystąpić z wnioskiem o skreślenie wariantu II.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#PosełMarekZieliński">Pracując nad ustawą, jak zwykle, nie jesteśmy w stanie objąć wszystkie przypadki. Uwaga pana jest rzeczywiście zasadna, może więc spróbuję dokonać korekty tego wariantu. Najbardziej logicznym rozwiązaniem jest przyjęcie sformułowania: „jeśli statut tak stanowi...”. Niech członkowie spółdzielni sami decydują.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#PosełStanisławStec">Z takim rozwiązaniem mogę się zgodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, że jest akceptacja Komisji dla tego skorygowanego wariantu II paragrafu 5 art. 46. W takim razie wracamy teraz do pierwszych trzech paragrafów art. 46 Od razu stajemy wobec uwagi pani prokurator, dotyczącej definicji osoby bliskiej. Biuro Legislacyjne miało jakąś propozycję korekty tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Nie wiem, czy to jest propozycja korekty. Na początku pracy, kiedy podkomisja rozpatrywała ten artykuł, miałam podobne wątpliwości, jak pani prokurator. Miałam nawet propozycję, aby podać definicję, co to jest osoba bliska i pan profesor Krzysztof Pietrzykowski stanowczo się temu sprzeciwił. Stwierdził, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ jest ustalone orzecznictwo na ten temat. Proponowałam też, że gdyby zaistniała taka potrzeba, można w zakresie tego artykułu zdefiniować osobę bliską. Nie ma przecież sensu odsyłać do ustawy o nieruchomościach. Proszę o pomoc panią profesor, ponieważ opinia pana profesora Krzysztofa Pietrzykowskiego była zdecydowanie negatywna, jeśli chodzi o pomieszczanie w tym artykule definicji osoby bliskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#PosełStanisławStec">Podzielam opinię pani prokurator, że powinien tu być zapis uściślający, kogo rozumiemy przez osobę bliską, aby nie było wątpliwości. Tym bardziej że uchwała w sprawie wyboru takiej osoby do rady jest po prostu nieważna.</u>
<u xml:id="u-227.1" who="#PosełStanisławStec">Aby nie było problemu, należy go umieścić w art. 46, albo w ramach rozdziału 5, ale taki zapis powinien być. Sądzę, że Biuro Legislacyjne może przygotować propozycję przepisu zawierającego definicję osoby bliskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Zgadzam się, że rozumienie pojęcia osoby bliskiej w Prawie spółdzielczym było wypracowane i obejmowało zarówno osobę związaną więzami formalnego pokrewieństwa, jak i innymi, powstającymi w różnych sytuacjach. Sąd Najwyższy interpretował to bardzo różnie. Natomiast samo Prawo spółdzielcze dotychczas takiej definicji nie zawierało. Wszystkie sprawy, na przykład na tle art. 221, który przewidywał roszczenie dla osoby bliskiej o przyjęcie do spółdzielni i przydział prawa lokatorskiego po byłym członku, był tak sformułowany: „przysługuje małżonkowi i innym osobom bliskim”. I taki przepis funkcjonował bez mała 20 lat. Nie wiem natomiast, jak to powinniśmy potraktować legislacyjnie. Dotychczas takiej konieczności, rzeczywiście, nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Jeżeli są wątpliwości, może sięgnąć do Kodeksu spółek handlowych? Nie ma tu definicji osoby bliskiej tylko powiedziane jest, kogo uważa się za osobę bliską i są oni po prostu wymienieni: „... współmałżonka, krewnych i powinowatych do drugiego stopnia oraz osób, z którymi jest powiązana osobiście”. W ten sposób został zdefiniowany krąg osób, które uważa się za bliskie. Jest to art. 377.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#PosełStanisławStec">W związku z wypowiedzią pani profesor, że dotychczas nie było takiego zapisu, zwracam uwagę, że uchwała w sprawie wyboru takiej osoby jest nieważna.</u>
<u xml:id="u-230.1" who="#PosełStanisławStec">Druga kwestia, dotychczasowy zapis brzmiał w ten sposób: „W skład rady nie mogą wchodzić osoby nie będące kierownikiem bieżącej działalności gospodarczej spółdzielni lub pełnomocnikami zarządu oraz osoby, które pozostają wraz z kierownikami zarządu lub z kierownikiem bieżącej działalności gospodarczej w związku małżeńskim albo w stosunku pokrewieństwa lub powinowaci w linii prostej i w drugim stopniu linii bocznej”. Uważam, że było to określone precyzyjnie, natomiast teraz napisaliśmy „osoby bliskiej”, a do osób bliskich można naprawdę zaliczyć bardzo wiele osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy zacytowany przez pana posła Stanisława Steca zapis byłby satysfakcjonujący? Nie ma sprzeciwu, rozumiem, że jest akceptacja dla tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Z zastrzeżeniem, że w jutrzejszej dyskusji trzeba będzie rozstrzygnąć osobę kierownika bieżącej działalności, bo być może ta instytucja nie będzie w ogóle aktualna.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#PosełTomaszWójcik">Dziękuję, rozumiem, że jest akceptacja dla propozycji pana posła Steca. Czy są jeszcze uwagi do art. 46?</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#PosełTomaszWójcik">Nie słyszę uwag, art. 46 uważam za przyjęty z zaproponowanymi zmianami. Przechodzimy do art. 47.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Mam uwagę do art. 47. W Kodeksie spółek handlowych także jest zapis o konkurencyjności, ale jest tam dopuszczenie, że jeżeli organ dokonujący wyboru członka zarządu czy pełnomocnika zarządu, wyraża zgodę na konkurencyjność w jakimś zakresie, to jest to dopuszczalne, natomiast w tym przepisie zostało to bardzo mocno ograniczone.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Orzeczenia Sądu Najwyższego nie są jednoznaczne w tej sprawie, w związku z tym proponuję pozostawić furtkę na przykład w postaci takiego uzupełnienia: „Jeżeli organ powołujący wyraża na to zgodę, to jest to dopuszczalna konkurencyjność”.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Art. 380 mówi, że „Członek zarządu nie może bez zgody spółki zajmować się interesami konkurencyjnymi, itd.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Dam konkretny przykład. Prezes spółdzielni mieszkaniowej ma drugie mieszkanie i wynajmuje je. Spółdzielnia też wynajmuje mieszkania, więc jest to działalność konkurencyjna. Uważam, że taki zapis będzie wywoływał bardzo dużo nieporozumień i niepotrzebnych sporów.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">To jest jednak odmienna kategoria. Czym innym jest wynajmowanie swojego mieszkania, jednego, czy nawet kilku, a czym innym wybudowanie budynku z mieszkaniami na wynajem. Dla sądu jest to w każdym razie sytuacja do rozróżnienia. Zawsze zresztą będą sytuacje z pogranicza, których żaden przepis do końca nie ureguluje. Ocena od kiedy zaczyna się działalność konkurencyjna, a do kiedy jeszcze nią nie jest, wymaga precyzyjnych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy pan doktor podziela tę opinię?</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Nie, przykładów na konkurencję jest wiele. Niekoniecznie trzeba sięgać po takie, jak przedstawił pan prezes. Sądzę, że dobrym przykładem są spółdzielnie lekarskie. Pracują tam lekarze, z których niektórzy mają gabinety prywatne, ale jedno z drugim wcale nie koliduje. Wprost przeciwnie, często spółdzielniom zależy, aby pracował u nich lekarz specjalista, który ma własny gabinet lekarski. Przykłady można mnożyć, dlatego uważam, że należy bardzo ostrożnie formułować zasadę konkurencyjności. Sądzę, że należy przyjąć rozwiązanie z Kodeksu spółek handlowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przykład spółdzielni lekarskich jest niezłym argumentem. Jest tylko pytanie, czy lekarz, który świadczy usługi prywatnie prowadzi działalność konkurencyjną w stosunku do spółdzielni lekarskich? Należy też pamiętać, że ograniczenia konkurencyjności dotyczą stanowisk kierowniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">W Polsce prawo stanowi, że kodeksy są czymś ważniejszym niż ustawy. Nad Kodeksem spółek handlowych pracowali parę lat najlepsi legislatorzy, sądzę więc, że można zastosować jeden z jego zapisów jako przepis sprawdzony w praktyce. Nie powinien on budzić kontrowersji.</u>
<u xml:id="u-241.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Zapis przedstawiony w projekcie jest - moim zdaniem - trudny do obronienia w typowej rzeczywistości spółdzielczej. Mamy obecnie 13 branż spółdzielczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzisławKaczmarski">Jeśli chodzi o moją branżę, spółdzielczość wiejska polega na tym, że rolnicy są członkami spółdzielni. Rolnicy prowadzą swoje przedsiębiorstwa, niekiedy duże. Spółdzielnia skupuje od rolników żywiec i zboża. Nie ma żadnych przesłanek, ani teoretycznych, ani praktycznych, żeby rolnik nie był prezesem spółdzielni czy nie był jej członkiem. To stanowi olbrzymi problem, jak z tego wybrnąć w branży spółdzielczości wiejskiej. Dotyczy to właściwie wszystkich spółdzielni: gminnych, produkcyjne i mleczarskie. Jest to wejście w stosunki cywilnoprawne w gospodarce indywidualnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przeprowadziliśmy nad tym zapisem debatę ideową. Nie pojawiły się właściwie żadne konkretne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Proponuję przepis w takim brzmieniu: „Członek zarządu nie może bez zgody spółki zajmować się interesami konkurencyjnymi ani też uczestniczyć w spółce konkurencyjnej jako wspólnik spółki cywilnej, spółki osobowej lub jako członek organu spółki kapitałowej bądź uczestniczyć w innej konkurencyjnej osobie prawnej jako członek organu. Zakaz ten obejmuje także udział w konkurencyjnej spółce kapitałowej... itd. Jeżeli statut nie stanowi inaczej, zgody udziela organ uprawniony do powołania zarządu”.</u>
<u xml:id="u-244.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Zmieniłbym ostatnie zdanie i nadał mu takie brzmienie: „Organ uprawniony do powołania członka rady i zarządu może wyrazić zgodę na działalność konkurencyjną”.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym zapytać panią profesor o opinię na temat takiego sformułowania tego zapisu? Chodzi mi o merytoryczną ocenę.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">W prawie cywilnym przyjmuje się, że zgoda uprawnionego czyni działanie prawnym. Jeżeli więc pójdziemy za tą myślą, to można takie rozwiązanie przyjąć.</u>
<u xml:id="u-246.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Nawiązując do tego, co powiedział pan prezes, konkurencyjność - moim zdaniem - powinna spełniać dwie przesłanki: przedmiotową, że to jest tożsamość przedmiotu prowadzenia działalności, ale także przesłankę podmiotową, że to musi godzić w interesy spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-246.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Jeżeli współpraca polega na tym, że rolnicy prowadzą swoje przedsiębiorstwa, a spółdzielnia swoje, ale mają zbieżny kierunek i zbieżne interesy i to funkcjonuje, to chyba trzeba wykluczyć konkurencyjność, chociaż formalnie przedmiot działania jest zbliżony.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jest pytanie, czy jeżeli spółdzielnia działa na innym terenie, ale dokładnie w tym samym przedmiocie, to czy są konkurencją?</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">W tej sytuacji nie zajmują sobie nawzajem rynku, a więc nie są dla siebie konkurencją.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Przy ocenie konkurencyjności potrzebne jest nie tylko suche porównanie przedmiotu działania, ale też okoliczności towarzyszące temu. Czy rzeczywiście to działanie, dotyczące formalnie tego samego przedmiotu, godzi w interesy spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy zatem, zdaniem Komisji, ta interpretacja przepisu paragrafu 1 jest do przyjęcia?</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Zapewne, bezpieczniej jest przyjąć zapis proponowany przez pana prezesa i napisać, że zgoda spółdzielni wyłącza konkurencyjność.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy ktoś z Komisji jest skłonny złożyć wniosek o przyjęcie propozycji pana prezesa Waldemara Witkowskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#PosełStanisławStec">Składam wniosek o przyjęcie zapisu w kształcie proponowanym przez pana prezesa Waldemara Witkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy jest sprzeciw wobec postawionego wniosku? Nie słyszę sprzeciwu. Uznaję, że Komisja przyjęła art. 47 z uzupełnieniem. Czy są jeszcze uwagi do art. 47?</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#PosełStanisławStec">Sądzę, że już konsekwentnie, należałoby zmienić określenie osoby bliskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#PosełTomaszWójcik">Są to już konsekwencje legislacyjne, które uwzględni Biuro Legislacyjne KS.</u>
<u xml:id="u-255.1" who="#PosełTomaszWójcik">Art. 48: „Członek zarządu lub rady odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy”. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Podnosiłem już ten temat w trakcie prac podkomisji. Uważam, że jest to bardzo niesprawiedliwy, szkodliwy przepis. Ludzie, którzy pracują społecznie i otrzymują za swoją pracę grosze, albo zupełnie nic, żeby ponosili odpowiedzialność cywilną, to znaczy do pełnej wysokości szkody spółdzielni. Jest przy tym bardzo rozległe pojęcie zasady odpowiedzialności z Kodeksu cywilnego. Jest ona uzasadniona wtedy, gdy wiąże się z jakimiś korzyściami dla tej osoby. Tutaj żadnej korzyści nie ma, świadczenie jest jednostronne i na dodatek obciążone tak szeroko pojętą odpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-256.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Proponuję zachować dotychczasowy przepis z prawa spółdzielczego, który przewiduje odpowiedzialność członków zarządu i członków rad nadzorczych, do wysokości takiej, jaką określa Kodeks pracy dla pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#PosełTomaszWójcik">Nie bardzo zrozumiałem interpretację pana doktora, ale wydaje mi się, że jest ona nieco inna, większa, niż to, co w tym przepisie zostało zapisane. Tu jest powiedziane, że: „Członek zarządu lub rady odpowiada wobec spółdzielni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółdzielni, chyba że nie ponosi winy”.</u>
<u xml:id="u-257.1" who="#PosełTomaszWójcik">Nie ma obowiązku bycia członkiem zarządu. Członek spółdzielni nie musi być ani członkiem zarządu ani członkiem rady. Jeżeli jest ustawa, jeżeli jest statut spółdzielni, to na bardzo określonych i znanych zasadach decyduje się on uczestniczyć w tym. Wie, jakie są konsekwencje zaniechania. Rozumiem to w ten sposób, że jeżeli podejmuje się działalność gospodarczą, to nawet bez swojej winy można nie tylko stracić cały swój majątek, ale jeszcze zadłużyć się tak, że w niektórych krajach można by było do trzeciego pokolenia być niewolnikiem. Jest to konsekwencja świadomej decyzji wchodzenia w tę sferę działalności.</u>
<u xml:id="u-257.2" who="#PosełTomaszWójcik">Chcę się do tego problemu ustosunkować osobiście, nie jako przewodniczący Komisji. Uważam, że jest tu także sfera ochrony interesów członków spółdzielni. Członek spółdzielni, wchodząc do spółdzielni, musi w jakiś sposób czuć się bezpieczny, wiedząc, że kierownictwo, które wybiera, przyjmuje tę funkcję ze świadomością odpowiedzialności za jego bezpieczeństwo. Tak to rozumiem, ale może są inne interpretacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#PosełStanisławStec">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego i do pani profesor. Prosiłbym, aby pani odpowiedziała na pytanie, czy ten przepis jest legislacyjnie dobrze zapisany?</u>
<u xml:id="u-258.1" who="#PosełStanisławStec">Czy jeżeli ktoś nie ponosi winy, to też za to odpowiada? Przecież, jeśli ktoś nie ponosi winy, to nie odpowiada, a więc zapis nie jest chyba konsekwentny?</u>
<u xml:id="u-258.2" who="#PosełStanisławStec">Chciałbym też wiedzieć, jak to jest rozwiązane w prawie spółek handlowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Odpowiadam na pierwsze pytanie. Zastrzeżenie „chyba że nie ponosi winy” jest w pełni uzasadnione. Nawiązuje do art. 471 kc i do faktu, że w prawie cywilnym, w licznych wypadkach praktycznych, bo ustawowo nie są to liczne przepisy, przewiduje się odpowiedzialność cywilną abstrahującą od winy, a mianowicie opartą na zasadzie ryzyka.</u>
<u xml:id="u-259.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Artykuły 435, 436 kc, w jakimś sensie regulują odpowiedzialność z tytułu rozmaitych gwarancji udzielanych na wypadek nastąpienia pewnych szkód. To zastrzeżenie jest absolutnie konieczne. Przepis będzie funkcjonować w ten sposób, że tylko w razie zawinionego działania ta odpowiedzialność może w ogóle wchodzić w rachubę. To w sposób zasadniczy ogranicza wypadki pociągania do odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-259.2" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Nawiązując do wypowiedzi pana doktora, chcę powiedzieć, że rozumiem pańskie obawy. Skądinąd znane są doskonale wszystkim wypadki nieprawdopodobnych nadużyć członków zarządu, dysponujących - znów odwołam się do spółdzielni mieszkaniowych - bardzo znacznymi kwotami wpłacanymi przez członków, które to kwoty, delikatnie mówiąc, rozchodzą się w próżni. Jest bardzo dobrze, jeśli z inwestycji mieszkaniowej zostaje wykop pod budynek.</u>
<u xml:id="u-259.3" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Kwestia odpowiedzialności, o którą pytał pan poseł Stanisław Stec, dotycząca członków zarządów spółek kapitałowych. Otóż jest to przykład dość daleko idącej, a może nawet najdalej idącej, w polskim prawie cywilnym, odpowiedzialności za szkody. Wynika to z faktu, że członek zarządu jednak prowadzi przedsiębiorstwo, do którego środki wnieśli wspólnicy. Czasami są to liczni, anonimowi wspólnicy, którzy nie mają żadnego realnego wpływu na funkcjonowanie spółki, a spółki akcyjnej w szczególności. Jeśli coś pominęłam, proszę mi przypomnieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Odpowiadam na pytanie pana posła Stanisława Steca. Jest to artykuł 483 Kodeksu spółek handlowych. Jest to bardzo zbieżny zapis: „Członek zarządu, rady nadzorczej oraz likwidator odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki, chyba że nie ponosi winy.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#PrzedstawicielMFJacekWerner">Członek zarządu, rady lub likwidator powinien, przy wykonywaniu swoich obowiązków dołożyć staranności wynikających z zawodowego charakteru swojej działalności”. Dodatkowo, jest tu trudny, ale znany z praktyki problem. Przykładem mogą być duże problemy finansowe, jakie wynikły w bankach spółdzielczych właśnie z powodu — nie chcę powiedzieć złej woli — ale nonszalancji, nie brania pod uwagę skutków swojej działalności ze strony rady, nie mówię już o zarządzie, bo zarząd powinien dbać o interesy przedsiębiorstwa. Okazało się, że członkowie rady nadzorczej nie przywiązywali wagi do tego, co podpisują, jakie podejmują decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#PosełTomaszWójcik">Czy pan poseł Stanisław Stec akceptuje te wyjaśnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#PosełStanisławStec">Tak, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Chciałem wyjaśnić nieporozumienia, które wkradły się w toku dyskusji. Chodzi o sam zakres odpowiedzialności, jaki proponuję. Pani profesor mówiła o odpowiedzialności za szkody wyrządzone spółdzielni, dając przykład różnego rodzaju malwersacji. Kodeks pracy, do którego proponuję odesłać zasady tej odpowiedzialności, przewiduje, że jeżeli pracownik wyrządził umyślnie szkodę, albo w powierzonym mu mieniu, odpowiada w pełnej wysokości. Chodzi więc tylko o te działania, które spowodują szkodę w toku normalnego wykonywania funkcji pracowniczej.</u>
<u xml:id="u-263.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Kwestia, czy ma się obowiązek, czy nie, wejścia do organów spółdzielni, jest tylko kwestią jak się ten obowiązek traktuje. Osobiście, będąc członkiem spółdzielni, traktuję to jako swój obowiązek - jeśli mnie wybiorą - pracować w organach spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#PosełTomaszWójcik">Rozumiem, ale nie ma przecież obowiązku wyrażenia zgody na pracę w organach spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Owszem, moim zdaniem jest. Jeśli wstępuję do spółdzielni, to spółdzielnia jest wspólną organizacją i wspólnym mieniem i każdy powinien wnieść do niej to, na co go stać. Jeśli traktuje spółdzielnię poważnie. Wszystko zależy od tego, jak się patrzy na nią.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#PosełTomaszWójcik">To nie zmienia interpretacji naszego przepisu. Jest już zresztą akceptacja Komisji dla tego przepisu. Komisja przyjęła już art. 48.</u>
<u xml:id="u-266.1" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do rozdziału 6 - Grupy członkowskie. Czy są uwagi do tytułu rozdziału?</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Grupa członkowska nie może być organem spółdzielni. Jest to po prostu grupa osób i dopóki nie jest zorganizowana, nie jest organem, tymczasem ta grupa przepisów dotyczy organów spółdzielni. Uważam, że to się powinno nazywać zebrania grup członkowskich.</u>
<u xml:id="u-267.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Grupa członkowska dopiero zorganizowana jako zebranie staje się organem spółdzielni. Dopiero wtedy ma też określone kompetencje i może funkcjonować.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">To był temat dyskutowany w podkomisji wiosną zeszłego roku. Teraz do niego wracamy. Uważam, że zebranie, to jest forma działania organu, a nie jego nazwa. Jest zebranie przedstawicieli i walne zgromadzenie. Tak się przyjęły te nazwy historycznie i trudno od tego odstąpić. Ponadto, rzeczywiście, w przypadku wszystkich członków spółdzielni trudno mówić o permanentnie funkcjonującym organie. Ale w przypadku grupy członkowskiej można, ponieważ jej istnienie jest zdecydowanie łatwiejsze do zidentyfikowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#PosełStanisławStec">Przeszliśmy do nowego rozdziału, a tymczasem zwracam uwagę, że zostało nas zaledwie sześciu. Proponuję zrobić przerwę obiadową albo nawet do jutra. Mam jeszcze dzisiaj w tym czasie wystąpienie na sali plenarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#PosełTomaszWójcik">Jesteśmy ograniczeni czasem rezerwacji sali, do godziny 14,00. Proponuję, abyśmy rozpatrzyli rozdział o grupach członkowskich i na tym zakończylibyśmy dzisiaj pracę. Są to dwa artykuły. Czy są uwagi do art. 49?</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Wymienialiśmy na ten temat poglądy z panią profesor i o ile sobie przypominam, to wtedy zgadzała się ze mną w tej sprawie. Zawężenie grup członkowskich do jednostek dających się wyodrębnić organizacyjnie, może postawić spółdzielnię w trudnej sytuacji. Spółdzielnia będzie miała bardzo dużo członków. Walne zgromadzenie nie będzie mogło obradować, a zatem będzie musiało odbyć się zebranie przedstawicieli. Nie będą jednak spełnione warunki zawarte w paragrafie 1 art. 49 konieczne do utworzenia grupy członkowskiej. Dla przykładu podam, że będzie to podział w minispółdzielniach Samopomoc Chłopska. Są tam członkowie, którzy korzystają ze świadczeń spółdzielni w jednakowym zakresie, tylko jedni z nich mieszkają w części północnej, a drudzy w części południowej. Takich spółdzielni jest bardzo dużo. W tej sytuacji nie ma podstawy do wyodrębnienia jakiejś jednostki organizacyjnej, ponieważ wszyscy są zainteresowani, w jednakowy sposób, całą działalnością spółdzielni. Jedynym kryterium natomiast będzie podział terytorialny. Tego paragraf 1 art. 49 już nie uwzględnia. W spółdzielniach pracy, na przykład...</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przypominam, że jesteśmy po dyskusji na ten temat, czy pan doktor ma jakąś propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Chodzi mi o to, aby umożliwić określenie innych zasad w statucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#PosełTomaszWójcik">W jakiej formie pan widziałby uzupełnienie tego zapisu? Tu jest powiedziane, że „zasady podziału członków na grupy członkowskie i zasady działania tych grup określa statut”. Jest więc odniesienie do statutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Tak, tylko że statut jest skrępowany tym przepisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Przyznaję, że prowadziliśmy rozmowę i pan doktor zwrócił uwagę na zjawisko takich członków spółdzielni, których można nazwać konsumenckimi. Faktycznie, oni tylko korzystają ze świadczeń spółdzielni, ale nie da się ich zidentyfikować z żadną jej częścią. W czasie przerwy padło też zagadnienie członków oczekujących w spółdzielniach mieszkaniowych, dla których również trzeba określić jakieś kryteria. Chodzi o to, aby nie zdominowali członków mieszkających, ponieważ zawsze jest to pewien rodzaj konfliktu, a jednak mieli prawa w jakiś sposób chronione. Nie są oni związani z żadnym osiedlem czy budynkiem, z przyczyn oczywistych. Na pewno jest taka potrzeba. Jest tylko problem, czy potrafimy znaleźć odpowiednie kryterium, aby uzupełnić paragraf 1 art. 49.</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#PosełTomaszWójcik">Dokładnie tak zrozumiałem wypowiedź pana doktora. Chcę podać jeszcze jakieś kryterium, tylko jest pytanie, czy to kryterium dodatkowego podziału ma być odniesione do postanowień statutu, czy też ma być jeszcze w ustawie dodatkowo zdefiniowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Wolałbym odesłać do statutu, ponieważ bardzo trudno jest przewidzieć wszystkie sytuacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">To jak będziemy wtedy odczytywać zdanie drugie paragrafu 1 w art. 49, które mówi, że: „Grupa członkowska składa się z członków spółdzielni, których prawa i obowiązki majątkowe są związane z wyodrębnioną organizacyjnie jednostką spółdzielni albo z częścią majątku spółdzielni, która nadaje się do takiego wyodrębnienia”. Czy wtedy nie zamkniemy katalogu?</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Kwestionuję ten przepis i proponuję takie brzmienie: „Jeżeli walne zgromadzenie członków zostaje zastąpione przez zgromadzenie przedstawicieli, w spółdzielni powołuje się stanowiące jej organy zebrania grup członkowskich.</u>
<u xml:id="u-280.1" who="#EkspertWojciechJastrzębski">W zebraniach grup członkowskich biorą udział wszyscy członkowie spółdzielni. Członek spółdzielni może należeć tylko do jednej grupy członkowskiej oraz ma jeden głos na jej zebraniu”. I dalej to, co jest przedmiotem naszej obecnej rozmowy — „zasady podziału członków na grupy członkowskie, organizację i zasady działania zebranych grup ustala statut”. Można to ewentualnie połączyć na zasadzie jednostek organizacyjnych albo innych kryteriów. Można też przykładowo wymienić wspólności zawodu, terytorium, itd., oraz innych.</u>
</div>
<div xml:id="div-281">
<u xml:id="u-281.0" who="#PosełTomaszWójcik">Chciałbym panią profesor prosić o pomoc. Czy sformułowanie zdania drugiego mogłoby brzmieć zgodnie z propozycją pana doktora...</u>
</div>
<div xml:id="div-282">
<u xml:id="u-282.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Czy zostawiamy ten przepis i dopisujemy coś do niego, czy go wykreślamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-283">
<u xml:id="u-283.0" who="#EkspertWojciechJastrzębski">Wykreślamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-284">
<u xml:id="u-284.0" who="#PosełMarekZieliński">Proponuję nie robić rewolucji. Zostawić to zdanie i uzupełnić je. Trzeba tylko dodać poszczególne kryteria, a reszta pozostaje bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-285">
<u xml:id="u-285.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Można też dodać te kryteria jako jeszcze jedno, kolejne zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-286">
<u xml:id="u-286.0" who="#PosełTomaszWójcik">Sądzę, że propozycja pani mecenas wyczerpuje wszystkie uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-287">
<u xml:id="u-287.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Sądzę, że po średniku, można wstawić zdanie: „zasady podziału członków na grupy członkowskie i zasady działania tych grup określa statut”, aby to stanowiło spójną całość. Przepis będzie też bardziej precyzyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-288">
<u xml:id="u-288.0" who="#PosełTomaszWójcik">Wszystkie zasady znajdą się więc w statucie.</u>
</div>
<div xml:id="div-289">
<u xml:id="u-289.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzisławKaczmarski">Chciałbym zasugerować państwu jeszcze bardziej ogólne sformułowanie paragrafu 1: „Grupa członkowska składa się z członków spółdzielni, których prawa i obowiązki majątkowe związane są z wyodrębnioną organizacyjnie jednostką spółdzielni”. Jeżeli jest już wyodrębniona jednostka, to w tym wszystko się mieści.</u>
</div>
<div xml:id="div-290">
<u xml:id="u-290.0" who="#PosełTomaszWójcik">W trakcie prac podkomisji mieliśmy na ten temat długą debatę. Wydaje mi się, że uzupełnienie, które teraz zostało przedstawione przez Biuro Legislacyjne, jest znakomitym uzupełnieniem sformułowanych oczekiwań, które wyraził pan doktor. Prosiłbym natomiast, abyśmy nie wracali do początku naszej pracy. Czy są inne uwagi do art. 49?</u>
</div>
<div xml:id="div-291">
<u xml:id="u-291.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Proponuję dopisać: „Do obligatoryjnych uprawnień członkowskich należy... itd.”. Potem dodałbym punkt, który mówiłby, że: „członkowie na zebraniach grup członkowskich decydują o realizacji tych punktów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-292">
<u xml:id="u-292.0" who="#PosełTomaszWójcik">Nie ma „obligatoryjnych uprawnień”. Proszę legislatorów, aby pomogli w sformułowaniu propozycji zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-293">
<u xml:id="u-293.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">To może ja wyjaśnię dokładniej istotę mojej propozycji. Chodzi o to, że zebrania grup członkowskich zwołuje zarząd, który decyduje o porządku zebrania. Na zebraniach grup członkowskich, bywa tak szczególnie spółdzielni mieszkaniowych, że zarząd nie umieszcza w porządku zebrania takich punktów jak na przykład odwołanie i powołanie członków odpowiednich organów spółdzielni. Tymczasem członkowie grup członkowskich chcą takie punkty realizować, mimo że zarząd nie uznaje tych działań. Chodzi więc o to, aby członkowie grup członkowskich posiadali obligatoryjnie takie kompetencje i sami decydowali o tych sprawach poprzez zwykłe głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-294">
<u xml:id="u-294.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Rozumiem pana intencje. Rada i przedstawiciele na zebranie przedstawicieli są wybierani na trzyletnią kadencję. Może się zdarzyć jednak, że członkowie spółdzielni będą chcieli odwołać na przykład członków rady już po roku, uznając, że oni źle pracują. Takiego punktu nie ma jednak w porządku obrad, ponieważ wybory do rady są raz na trzy lata.</u>
<u xml:id="u-294.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Intencją propozycji pana Jana Puchalskiego jest, aby członkowie spółdzielni mogli to zawsze uczynić, niezależnie od tego, czy taki punkt jest w porządku obrad, czy go nie ma. Aby w każdej chwili mogli skorzystać z prawa spółdzielczego i odwołać radę wtedy, kiedy uznają to za konieczne, w każdym czasie i w każdym momencie.</u>
<u xml:id="u-294.2" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Generalnie, taka propozycja jest niezgodna zarówno z teorią legislacji, jak i praktyką, z wyrokami sądów w takich sprawach. Gdyby ustawodawca dopuścił taką możliwość byłoby to sprzeczne z wcześniej zapisanym artykułem, który mówi, że „uchwały walnego zgromadzenia mogą zapadać tylko i wyłącznie w sprawach objętych porządkiem obrad W spółdzielniach, w których walne zgromadzenie zostaje zastąpione zebraniem przedstawicieli, przepisy stosuje się odpowiednio”. Trzeba by więc zrobić wyjątek w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-294.3" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Sądzę, że tę kwestię można rozwiązać inaczej. Otóż 1/10 członków danej grupy ma prawo zwrócić się do zarządu, aby umieścił taki punkt w porządku obrad. Zarząd nie może odmówić.</u>
</div>
<div xml:id="div-295">
<u xml:id="u-295.0" who="#PrzedstawicielKancelariiPrezesaRMJanPuchalski">Ale niejednokrotnie ta 1/10 członków stanowi 200 osób. W jaki sposób to przeprowadzić?</u>
</div>
<div xml:id="div-296">
<u xml:id="u-296.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przepraszam, ale chodzi także o to, żeby nie tracić pewnej wizji. Nie można pisać ustawy „pod” jakąś wyobrażoną lub istniejącą gdzieś patologię. Ustawę pisze się tak aby zawierała pozytywne rozwiązania. Natura ludzka jest taka, że w najlepszych rozwiązaniach znajdzie luki. To sprawia, że niektórzy chcieliby wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia w postaci dodatkowych przepisów uszczelniających system. Musimy mieć jednak świadomość, że nie da się tego zrobić do końca. Zawsze będzie możliwość nadużyć. Powstaje pytanie, czy istnieje możliwość wpłynięcia przez członków grupy członkowskiej na porządek obrad? Otóż, istnieje. A skoro istnieje, nie doprowadzajmy do sytuacji, w której wprowadzimy elementy anarchizacji. Z jednej strony bowiem porządkujemy pewne sprawy, ustalamy drogę postępowania, dbając o to, aby wola jakiejś grupy również znalazła swoje odzwierciedlenie w praktyce, z drugiej padają propozycje przepisów, które mogłyby pozwolić na to, aby jednostka zanarchizowała ustalony porządek i w efekcie funkcjonowanie całego zespołu. Tu trzeba bardzo ostrożnie wyważyć racje i role. Sądzę, że w tym projekcie tak to zostało zrobione. Czy są jeszcze pytania do art. 49?</u>
</div>
<div xml:id="div-297">
<u xml:id="u-297.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby z ustawy wynikało, że za każdym razem, w porządku obrad są takie sprawy jak odwołanie i powołanie.</u>
<u xml:id="u-297.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Czy tego problemu nie rozwiązałby taki zapis w paragrafie 2 pkt 1: „wybieranie i odwoływanie przedstawicieli na każdorazowym zebraniu przedstawicieli”, a w następnym punkcie — tekst identyczny tylko zamiast „przedstawicieli” byłoby „Członków rady”? Czy z prawnego punktu widzenia jest to do przyjęcia?</u>
</div>
<div xml:id="div-298">
<u xml:id="u-298.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Powtórzę, paragraf 2 pkt 1: „1. Wybieranie i odwoływanie przedstawicieli na zebranie przedstawicieli”. Sądzę, że to samo przez się jest zrozumiałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-299">
<u xml:id="u-299.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Mam jednak wrażenie, że nie wszyscy tak rozumują.</u>
</div>
<div xml:id="div-300">
<u xml:id="u-300.0" who="#PosełTomaszWójcik">Interpretacja jest jednoznaczna. Nie możemy się opierać na odczuciach i wrażeniach, tylko na interpretacji prawnej. Tylko to jest istotne. Czy są jeszcze uwagi do art. 49?</u>
</div>
<div xml:id="div-301">
<u xml:id="u-301.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzisławKaczmarski">Chodzi mi o paragraf 2 pkt 2: „Wybieranie i odwoływanie członków rady”. Czy nie należałoby dodać jeszcze „reprezentujących daną grupę”? Chodzi o to, aby jedna grupa nie chciała odwołać całej rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-302">
<u xml:id="u-302.0" who="#PosełTomaszWójcik">Z prawnego punktu widzenia jest to po prostu wykluczone. Nie ma takiej możliwości. Czy są jeszcze uwagi do art. 49? Nie słyszę uwag. Uznaję art. 49 za przyjęty wraz z wprowadzonymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-302.1" who="#PosełTomaszWójcik">Przechodzimy do art. 50. Czy są uwagi do tego artykułu?</u>
</div>
<div xml:id="div-303">
<u xml:id="u-303.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">W paragrafie 2 w pkt 3 jest powiedziane: „inne sprawy o istotnym znaczeniu dla funkcjonowania spółdzielni”. Proponuję wraz „sprawy” zastąpić wyrazem „informacje”.</u>
</div>
<div xml:id="div-304">
<u xml:id="u-304.0" who="#PosełTomaszWójcik">Sądzę, że to słuszna uwaga. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-305">
<u xml:id="u-305.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Moje wątpliwości dotyczą paragrafu 2 pkt 1. Zebranie grupy członkowskiej stanowi jedyną możliwość członków spółdzielni na zapoznanie się ze stanem ogólnym spółdzielni, w tym także stanem finansowym. W tym przepisie brakuje mi wyraźnego określenia, co to znaczy stan finansowy? Członkowie spółdzielni, na zebraniu grup członkowskich mają podejmować uchwały, które będą wiązać przedstawicieli. Powinni więc wcześniej ocenić stan finansowy spółdzielni nie tylko na podstawie sprawozdania zarządu. Gdyby to ode mnie zależało, powiedziałabym, że na podstawie sprawozdania finansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-306">
<u xml:id="u-306.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Sądzę, że byłoby to zbyt daleko idące, ponieważ na podstawie art. 11 paragraf 1 pkt 3 członek spółdzielni ma prawo otrzymania odpisu statutu, regulaminów, zaznajomienia się z protokołami organów, lustracji, rocznymi sprawozdaniami z działalności i sprawozdaniami finansowymi. Nie wyobrażam sobie, aby w wielkiej spółdzielni doręczono każdemu przed zebraniem pakiet tych dokumentów. Członek spółdzielni ma zapewnione prawo wglądu do nich w art. 11 paragraf 1 pkt 3.</u>
<u xml:id="u-306.1" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Kiedy dyskutowaliśmy na temat tego przepisu, rzeczywiście, były postulaty praktyków, aby jakieś informacje i dokumenty zarząd musiał członkom dostarczyć. Kompromisowo wybrano dokumenty zawarte w trzech punktach paragrafu 2 w art. 50. Uznano, że praktycznie niemożliwe jest dostarczenie większej liczby dokumentów. Wszystkie natomiast są do wglądu przez określony czas przed zebraniem. Reszta zależy więc od aktywności poszczególnych członków spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-307">
<u xml:id="u-307.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przypominam, że nie można czytać przepisów tylko i wyłącznie w sposób wyizolowany. Poszczególne artykuły muszą być czytane w kontekście przyjętych już rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-308">
<u xml:id="u-308.0" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Przed zebraniem przedstawicieli, pewne ważne dokumenty są wykładane do wglądu członków spółdzielni i każdy może się z nimi zapoznać. Niestety, jest to tylko przed zebraniem przedstawicieli. Natomiast przed zebraniem grupy członkowskiej, spółdzielcy są pozbawieni takiej możliwości.</u>
<u xml:id="u-308.1" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Spółdzielnia, zgodnie z tymi zapisami, ma obowiązek wyłożyć dokumenty na 14 dni przed zebraniem przedstawicieli. Nie ma natomiast żadnej wzmianki o tym, że przed zebraniem grupy członkowskiej również zarząd powinien pokazać spółdzielcy dokumenty. Ponadto, najczęściej zdarza się, że zarząd dopiero w czerwcu opracowuje sprawozdanie finansowe, a więc wcześniej sprawozdania w ogóle nie ma.</u>
<u xml:id="u-308.2" who="#PrzedstawicielkaNSZZSolidarnośćBożenaKrzywonos">Członek spółdzielni natomiast dostaje sprawozdanie finansowe dopiero w dniu, w którym ma się wypowiedzieć na ten temat. Dlatego nie zadowala mnie - jako członka spółdzielni - podanie stanu finansowego spółdzielni w sprawozdaniu zarządu. W mojej spółdzielni, po wielkich bataliach, w statucie umieszczono zobowiązanie, że na 14 dni przed zebraniem grup członkowskich, w spółdzielni wyłożone jest do wglądu sprawozdanie finansowe. I każdy, kto będzie chciał się z tym zapoznać, może przyjść i przeanalizować je. Uważam, że możliwość zapoznania się ze sprawozdaniem finansowym powinno się dać wszystkim spółdzielcom jeszcze przed zebraniem grup członkowskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-309">
<u xml:id="u-309.0" who="#PosełTomaszWójcik">Paragraf 2 mówi, że zarząd dostarcza członkom sprawozdanie zarządu dotyczące działalności spółdzielni. Czy to oznacza, - w rozumieniu tej ustawy - że jest to, w sensie fizycznym, pakiet informacji dostarczonych na papierze? Jak należy rozumieć ten zapis?</u>
</div>
<div xml:id="div-310">
<u xml:id="u-310.0" who="#EkspertMałgorzataWrzołekRomańczuk">Tak to rozumiem, jako pakiet dokumentów na papierze.</u>
</div>
<div xml:id="div-311">
<u xml:id="u-311.0" who="#PosełTomaszWójcik">Żądanie pani, aby można było zapoznać się z pakietem dokumentów wcześniej, na 14 dni przed zebraniem, wydaje mi się racjonalne. On może być ewentualnie później jeszcze uzupełniany, ale podstawowe informacje powinny być dostępne wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-312">
<u xml:id="u-312.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Proponuję w art. 50 paragraf 2, zamiast słowa „dostarcza” napisać „udostępnia” sprawozdanie finansowe, ponieważ sprawozdanie finansowe jest określone w ustawie o rachunkowości. Obejmuje ono wszystkie dokumenty związane z rachunkowością, takie jak bilans, rachunek zysków i strat, przepływu środków finansowych, itd.</u>
<u xml:id="u-312.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Sprawozdanie takie ostatecznie trafia do sądu rejestrowego, ale dopiero z chwilą zatwierdzenia sprawozdania przez walne zgromadzenie członków, bądź zebranie przedstawicieli. W związku z tym nie ma problemu, aby wyłożyć to wcześniej do wglądu. Natomiast wysyłanie tego członkom spółdzielni jest nieracjonalne. Jest to często kilkadziesiąt stron różnych liczb.</u>
</div>
<div xml:id="div-313">
<u xml:id="u-313.0" who="#PosełMarekZieliński">Dyskutowaliśmy na ten temat i w wyniku dyskusji powstał taki właśnie zapis: „stan finansowy spółdzielni”, ograniczający w pewien sposób dostęp do dokumentów. Przychyliłbym się jednak do pani wniosku. Sądzę, że doprecyzowanie tego przepisu jest możliwe. Proponuję taki zapis: „Zwołując zebranie, o którym mowa w paragrafie 1, zarząd dostarcza, na 14 dni przed zebraniem grupy członkowskiej, sprawozdanie zarządu... itd.”. Dotyczy to sprawozdania o stanie finansowym spółdzielni, dlatego pozostaje słowo „dostarcza”, bo chodzi o krótszy dokument. Natomiast sprawozdanie finansowe dostępne jest dla spółdzielców na mocy innych przepisów. Na 14 dni przed zebraniem przedstawicieli powinno być wyłożone do wglądu. Czy ten termin odpowiada możliwościom spółdzielni?</u>
</div>
<div xml:id="div-314">
<u xml:id="u-314.0" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Jeśli państwo pozwolą, przypomnę mechanizm działania spółdzielni. Otóż zarząd jest zobowiązany złożyć sprawozdanie finansowe do 30 marca danego roku. Sprawozdanie to bada rada nadzorcza lub biegły rewident, co z reguły trwa około sześciu tygodni. Zebranie przedstawicieli musi odbyć się do końca czerwca. Natomiast zebrania grup członkowskich, zgodnie z wcześniejszym zapisem, na 14 dni przed zebraniem przedstawicieli.</u>
<u xml:id="u-314.1" who="#PrezesWaldemarWitkowski">Oznacza to, że wszystkie zebrania powinny odbyć się pomiędzy połową maja i połową czerwca. Jeżeli w tym przepisie będzie zobowiązanie, aby sprawozdanie było dostarczone na 14 dni przed zebraniem grup członkowskich, to byłoby to bardzo wygodne, ale obawiam się, że mało realne. Po prostu zabraknie czasu. Proponuję, aby ten termin skrócić do 7 dni.</u>
</div>
<div xml:id="div-315">
<u xml:id="u-315.0" who="#PosełTomaszWójcik">Przyjmuję tę uwagę. Tydzień wystarczy na zapoznanie się ze sprawozdaniem. Czy Komisja akceptuje tę poprawkę? Nie słyszę sprzeciwu, uznaję, że jest akceptacja Komisji dla tej poprawki. Czy są jeszcze uwagi do art. 50?</u>
</div>
<div xml:id="div-316">
<u xml:id="u-316.0" who="#PosełMarekZieliński">Zastanawiam się czy jednak w art. 50 paragraf 3 zamiast „1/10 członków” nie powinna być „1/20 członków grupy”?</u>
<u xml:id="u-316.1" who="#PosełMarekZieliński">Zastanawiam się, ponieważ w paragrafie 5 art. 50 jest powiedziane, że: „Statut spółdzielni określa ilość osób uprawnionych do głosowania, obecnych na zebraniu grupy członkowskiej wymaganą dla podjęcia przez nią uchwały”. Może się okazać, w przypadku małych spółdzielni, że ta ilość uprawnionych na zebraniu będzie mniejsza niż potrzebna do zwołania tego zebrania. Z tego względu sądzę, że 1/20 członków będzie wielkością kompromisową. W średnich spółdzielniach jest to kilkadziesiąt osób,</u>
</div>
<div xml:id="div-317">
<u xml:id="u-317.0" who="#PrzedstawicielOPZZFranciszekJarosz">Proponuję, aby były dwa wskaźniki. Na przykład, w spółdzielniach do 150 osób - 1/10 członków, powyżej - 1/20 członków.</u>
</div>
<div xml:id="div-318">
<u xml:id="u-318.0" who="#PosełMarekZieliński">Nie sądzę, aby dwa wskaźniki były potrzebne. 1/20 jest wyjściem kompromisowym, odpowiednim dla wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-319">
<u xml:id="u-319.0" who="#PrzedstawicielKZRSPZdzisławKaczmarski">Sugerowałbym, aby w paragrafie 3, po słowach „1/10 członków grupy” dodać: „nie mniej jednak niż 3 członków grupy”. Chodzi o to, żeby jeden członek grupy nie zwoływał zebrania.</u>
</div>
<div xml:id="div-320">
<u xml:id="u-320.0" who="#PosełMarekZieliński">Proponuję „1/20” i „nie mniej niż 5 członków grupy”. Będzie to pewne ograniczenie. Jest to zabezpieczenie, aby nie doszło do sytuacji, na przykład w małych spółdzielniach rolniczych, w której 1/20 członków stanowi dwie osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-321">
<u xml:id="u-321.0" who="#PosełTomaszWójcik">Dziękuję. Rozumiem, że Komisja akceptuje tę poprawkę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła cały art.50. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-321.1" who="#PosełTomaszWójcik">W ten oto sposób doszliśmy do działu V - System finansowy spółdzielni. Na tym kończymy pracę dzisiaj. Przerwa będzie trwała do jutra do godziny 11,00.</u>
<u xml:id="u-321.2" who="#PosełTomaszWójcik">Dziękuję serdecznie wszystkim za współpracę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>