text_structure.xml 67.8 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJanLityński">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących problematyki ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJanLityński">Porządek dzienny przewiduje pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Druk nr 2099 został doręczony członkom Komisji. Czy w sprawie porządku obrad ktoś pragnie zabrać głos? Jeśli nie, przechodzimy do jego realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpołecznejTeresaGuzelf">Przedstawiamy projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Głównym celem nowelizacji jest radykalne zmniejszenie błędów. Będę czytać z kartki. Mam na myśli materiał, który wszyscy otrzymali. Zaprezentuję główne zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJanLityński">Z tego względu, że chcielibyśmy szybko pracować, rzeczywiście proszę przedstawić tylko główne zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Przede wszystkim projekt ma na celu zmniejszenie liczby błędów, które są popełniane w różnych fazach opracowywania dokumentów, które wpływają do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za pośrednictwem pracodawców, banków i innych podmiotów. Głównie błędy stanowią przeszkodę w prawidłowym realizowaniu programu. Nieprzetwarzanie dokumentu powoduje, że nie są przekazywane składki do drugiego filaru. To w tej chwili stanowi priorytet. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może też wykonywać swoich statutowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Chcielibyśmy nałożyć obowiązek przedkładania dokumentów ubezpieczeniowych w formie elektronicznej. Służyć temu ma przede wszystkim nowy program komputerowy Płatnik II oraz przekazywanie dokumentów rozliczeniowych i innych poprzez Internet. Chodzi o zmianę proponowaną w art. 1 pkt 19.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Od razu pragnę wyjaśnić, że wprowadzenie obowiązku elektronicznego przekazywania danych zostało rozłożone w czasie w zależności od wielkości firmy. Chodzi o to, żeby firmom dać czas na przygotowanie się do całej operacji. W zależności od liczby osób zatrudnionych w firmie wspomniany obowiązek będzie wprowadzany w różnych terminach. Dla przykładu powiem, że w firmach zatrudniających ponad 1 tys. osób byłby on wprowadzany od dnia 1 kwietnia 2001 r. Dopiero rok później zostanie wprowadzony w stosunku do zakładów pracy liczących ponad 5 osób. Pragnę zapewnić, że przekazywanie danych poprzez Internet nie grozi zakorkowaniem sieci. Płatnikom zostanie udostępniony specjalny program oraz priorytetowy numer dostępu do sieci. Będzie też możliwe przysyłanie danych bezpośrednio do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych bez konieczności posługiwania się Internetem.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Do czasu przejścia na elektroniczny przekaz danych, firmy będą musiały przekazywać dokumenty w formie wydruku z aktualnego komputerowego programu Płatnik, który już dzisiaj jest powszechnie stosowany prawie przez wszystkich płatników.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Wydaje się, że wprowadzenie obowiązku elektronicznego przekazywania danych będzie łatwe, ponieważ program jest oparty na bazach danych przedsiębiorstwa, co znacznie skróci tworzenie dokumentów dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Program znacznie skróci pracę pracodawców, zwłaszcza tych, którzy zatrudniają pracowników na mocy różnych rodzajów umów, na podstawie umowy zlecenia, umowy o dzieło, na części etatu bądź zatrudniają niepełnosprawnych, w tym niepełnosprawnych dotowanych przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Nowa wersja programu Płatnik pozwoli na bezpośrednie uzupełnienia, podczas gdy w starej należało od nowa tworzyć tzw. rekord. Łatwiejszy będzie sam przekaz elektroniczny. Do wysłania przygotowanych dokumentów rozliczeniowych nie będzie już niezbędne wychodzenie z programu, dołączenie pliku i dopiero przesłanie. Będzie to ułatwione. Łatwiejsze będzie sprawdzenie statusu każdego kolejnego dokumentu. Dzięki temu pracownicy księgowości w firmach zaoszczędzą na czasie, a do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie będą kilka razy trafiać te same dokumenty, które są obarczone błędem.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Tyle mogę powiedzieć na temat elektroniki, na której się zupełnie nie znam, w związku z czym musiałam posiłkować się kartką.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Nowelizacja ustawy przewiduje, że w grudniu — muszę w tym momencie dopowiedzieć słowo — „niestety” płatnicy będą składać roczną deklarację rozliczeniową obejmującą dane od grudnia poprzedniego roku do listopada bieżącego roku. Jest to przepis, który na pewno rozbudzi wątpliwości członków Komisji, ponieważ już w zeszłym roku jednorazowo wprowadzono obowiązek złożenia rocznej deklaracji. Miała ona ułatwić sporządzenie budżetu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Może się okazać, że przez jakiś czas trzeba będzie co roku wprowadzać obowiązek składania rocznych deklaracji. Może się też zdarzyć, że wraz z postępem prac nad programem, który obowiązuje w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, deklaracja roczna stanie się niepotrzebna albo zakres informacji, jaki będzie w niej wymagany. będzie znacznie węższy niż przewidziany w przyszłym roku. Może to zostać stwierdzone jeszcze w tym roku. W związku z tym rząd nie przywiązuje dużego znaczenia do dosłownego brzmienia stosownego przepisu. Sytuacja w tym zakresie zmienia się z dnia na dzień.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Nowelizacja zakłada, że wszystkie firmy będą opłacały składki na ubezpieczenia społeczne w formie bezgotówkowej, w tym również z rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych. Dotychczas wiele przedsiębiorstw nie korzystało z drogi bezgotówkowego przekazu. W efekcie wiele składek trafiało do ZUS bez informacji umożliwiających Zakładowi zidentyfikowanie osób, na których konta powinny trafić pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Następną zmianą, jaką przewiduje się w przedstawionym projekcie, jest wprowadzenie kary finansowej za błędy. Kary za błędy, opóźnienie w wypłatach czy przekazywaniu pieniędzy. czyli odsetki są naliczane już dzisiaj. Tak naprawdę jednak zmierzamy do rozliczenia odpowiedzialności za błędy. Chodzi o to, żeby każdy odpowiadał za swoje. Dotyczy to również banków, które także popełniają błędy przy przekazywaniu pieniędzy. Nie przewiduje się w tym przypadku karnych odsetek, ale opłatę, która będzie obliczana podobnie jak odsetki za spóźnioną zapłatę podatku.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Kolejną bardzo ważną rzeczą jest raport roczny, dokument, który każdy ubezpieczony powinien otrzymać z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dokument ten obrazuje stan konta, sytuację ubezpieczeniową na dzień jego złożenia.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Obecnie obowiązująca ustawa przewiduje, że raport zostanie przekazany do 30 września br. Już dzisiaj wiadomo, że to nie będzie możliwe. W związku z tym chcielibyśmy przesunąć ów termin na dzień 31 marca przyszłego roku. Wyjątkowo przy przekazywaniu pierwszego raportu chcielibyśmy posłużyć się pracodawcą jako pośrednikiem. W następnych latach zostanie on przesłany na adres samego ubezpieczonego.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Proponujemy zmianę w zakresie losowania funduszy emerytalnych. Przypomnę, że losowanie dotyczy tych osób, które nie dopełniły obowiązku zawarcia umowy z otwartym funduszem emerytalnym. Przewidujemy, że będzie ono odbywać się raz w roku w dniu 3 stycznia. Obecnie losowanie odbywa się co kwartał. Czym uzasadniamy proponowaną zmianę? Większość ludzi zobowiązanych do przystąpienia do drugiego filaru sprawę tę właściwie ma już za sobą. Do zawarcia umowy zobowiązani są zatrudniani po raz pierwszy. Losowanie co kwartał niewielkiej liczby osób mija się z celem.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Następna zmiana być może nie spodoba się towarzystwom emerytalnym. Przewiduje się, że na przesłanie składek do otwartych funduszy emerytalnych Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie miał 20 dni. Projekt zakłada, że okres ten będzie stopniowo, w ciągu 2 lat, skracany do 10 dni. Oczywiście nie oznacza to zwolnienia z ZUS, numery PESEL i NIP nie są numerami uniwersalnymi, co oznacza, że nie mogą być zastosowane do innego celu niż podatkowy i ewidencja ludności. Konstrukcja owych numerów jest niewystarczająca dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W związku z tym proponujemy wprowadzenie kolejnego numeru, a mianowicie Numeru Ubezpieczenia Społecznego Płatników. Podobna rzecz funkcjonowała przed 1999 rokiem. Nazywało się to NKP. Chodzi o numer nadawany przez ZUS dla każdego płatnika składek. W ten sposób ZUS będzie mógł założyć na nowo pełną ewidencję płatników składek. Teraz będzie się on nazywał inaczej, a mianowicie: „Numer Ubezpieczenia Społecznego” i będzie dotyczył tylko płatnika.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Proponujemy drobną zmianę zapisaną w art. pkt. 1, 5 i 12 rozpatrywanego projektu. Dotyczy ona osób przebywających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. Jak pamiętamy, składki za takie osoby są płacone przez budżet państwa na wniosek samych ubezpieczonych, którzy powinni zgłosić do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, iż przebywają na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. Proponujemy, aby to pracodawca, który udzielił urlopu. zgłaszał i obliczał składki. W dalszym ciągu będzie je opłacał budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Następna zmiana dotyczy otwartych funduszy emerytalnych. Istnieje pewnego rodzaju luka prawna, która polega na tym, że są osoby, które nie zapisały się do otwartego funduszu emerytalnego. Taka była ich wola. Nie podjęły decyzji o przystąpieniu do funduszu, ale stały się jego członkiem w drodze pewnego rodzaju dziedziczenia w przypadku, gdy współmałżonek, który zapisał się do funduszu, zmarł. Członkostwo żyjącego współmałżonka jest obowiązkowe z mocy prawa. Tymczasem ma on prawo do wcześniejszej emerytury. W związku z tym proponujemy, aby środki zgromadzone na koncie zmarłego współmałżonka były dziedziczone bez konieczności stawania się członkiem określonego funduszu. W takim wypadku żyjący współmałżonek nie będzie pozbawiony prawa do preferencyjnych świadczeń, przede wszystkim do wcześniejszej emerytury. Oczywiście wypłaty z konta zmarłego współmałżonka byłyby dokonywane dopiero w momencie osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego, który dla kobiet wynosi 60 lat, a dla mężczyzn 65.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Proponujemy trzy zmiany dotyczące działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Pierwsza polega na wprowadzeniu możliwości badania stanu majątkowego dłużników przez inspektorów kontroli ZUS. Do tej pory nie było takiej możliwości. Zdaniem przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych powinno to poprawić ściągalność składek.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Projekt wprowadza też możliwość tworzenia i wyposażenia własnych ośrodków rehabilitacyjnych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Został utworzony Fundusz Prewencji Rentowej. Chcielibyśmy upoważnić ZUS do tworzenia własnych ośrodków rehabilitacyjnych właśnie z tego funduszu, a nie tylko do kontraktowania usług w publicznej bądź niepublicznej służbie zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Kolejna zmiana może zdziwić członków Komisji. Chcielibyśmy odstąpić od zamiaru nałożenia na ZUS obowiązku ściągania składek na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych zakłada również pobór składek na PFRON przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Niestety, wydaje się, że i dzisiaj, i w najbliższej przyszłości Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie będzie mógł wziąć na siebie tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Ostatnia zmiana ma charakter uściślający. Dotyczy ona rehabilitacji rentowej. Zawęża się krąg osób uprawnionych do rehabilitacji finansowanej ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - tylko do osób ubezpieczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanLityński">W imieniu prezydium Komisji chciałbym wypowiedzieć dwie uwagi. Po pierwsze, pragnę wyrazić niezadowolenie z faktu, że rząd nie jest reprezentowany przez osoby, które przygotowały rozpatrywany projekt ustawy. Rozumiem, że dyrektor Teresa Guzelf, dla której kompetencji mam pełen szacunek, nie opracowywała owego projektu. Przedstawiciel resortu, który przygotowywał projekt i do tej pory prezentował go na forum publicznym, nie jest obecny na posiedzeniu Komisji. Oprócz tego Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest reprezentowany przez osobę, która zajmuje się systemem informatycznym. Mamy dobre doświadczenia w zakresie kontaktów z prezesem Ireneuszem Fąfarą, ale w innej dziedzinie, a mianowicie dziedzinie finansów. Nie dotyczy to dziedziny systemu informatycznego. Istotne pytania będą zapewne dotyczyły właśnie tej sfery. Obawiam się, że pozostaną one bez odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJanLityński">Po drugie, wyrażam zaniepokojenie faktem, iż po raz kolejny określona ustawa jest traktowana jako „ustawa śmieciowa”. Mieliśmy już taką ustawę przy okazji uchwalania ustawy o samorządzie terytorialnym. Nie powinno być tego rodzaju ustaw. Jeżeli przygotowuje się istotny projekt, to powinien on koncentrować się wokół określonych zmian. Chodzi o to, abyśmy mogli skupić się wokół jednej idei. W tym przypadku chodzi o poprawienie systemu informatycznego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zmiany, które będą potrzebne za 15 lat, akurat w tym projekcie nie powinny mieć miejsca. To, że spadkobierca może coś otrzymać, będzie obowiązywało za 15 lat. Pilny charakter rozpatrywanego projektu jest nieco wątpliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Ludzie umierają już dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJanLityński">Wydaje się, że projekt powinien skupiać się wokół rzeczy najważniejszych. Najważniejszą rzeczą jest to, że system informatyczny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie pracuje tak, jakbyśmy tego oczekiwali, jak oczekiwali jego twórcy. Usprawnienie systemu komputerowego ZUS powinno być naczelnym celem omawianego projektu. Powinien on koncentrować się tylko wokół tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełJanLityński">Ponieważ jesteśmy na etapie pierwszego czytania, sugeruję, abyśmy nie tylko zadawali pytania, ale wypowiadali też własne przemyślenia. Dyrektor Teresa Guzelf powiedziała, że chodzi również o chwilę obecną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMaciejManicki">Dobrze, że przewodniczący Jan Lityński poruszył wątek nieobecności na dzisiejszym posiedzeniu niektórych przedstawicieli rządu. Chciałbym dowiedzieć się, dlaczego w naszym spotkaniu nie bierze udziału minister Ewa Lewicka.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełMaciejManicki">Mam na uwadze lekturę projektu oraz biegnące terminy. Zaryzykuję twierdzenie, że w tej chwili nie ma już żadnej siły, która pozwoliłaby na dotrzymanie ustawowego terminu 30 września, w którym ubezpieczeni mieli otrzymać informację na temat stanu swoich kont. Co najmniej kilka milionów osób nie otrzyma takiej informacji. Termin nie zostanie dotrzymany.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełMaciejManicki">Pragnę przypomnieć, że gdy przyjmowaliśmy rozwiązania polegające na przesunięciu terminu z marca na kwiecień, a potem ustaleniu go na wrzesień, członkowie Komisji zgłaszali wątpliwości, czy będą to terminy możliwe do dotrzymania. Padały zapewnienia, że na pewno zostaną one zrealizowane. Wiemy już, że termin wcześniejszy nie zostanie dotrzymany, a ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie przyjmiemy w takim czasie, który pozwoliłby na zmianę owego terminu. Ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełMaciejManicki">Pod nieobecność minister Ewy Lewickiej nie chcę wracać do dezyderatu, który swego czasu proponowałem Komisji. W części dotyczącej osoby minister Ewy Lewickiej wycofałem się ze swojej propozycji. Informuję, że na następnym posiedzeniu bez względu na to, czy będzie ona obecna, czy nie, wrócę do wspomnianego dezyderatu. Wolałbym, aby działo się to pod obecność minister Ewy Lewickiej.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełMaciejManicki">Jeżeli chodzi o sam projekt ustawy, chciałbym wiedzieć, jak tym razem rząd traktuje termin 31 marca 2001 r. W mojej ocenie termin ten po raz kolejny będzie przesunięty, tyle tylko, że za pół roku. Chciałbym usłyszeć jednoznaczne zapewnienie dotyczące wykonania ustawowego obowiązku poinformowania ubezpieczonych o stanie ich kont.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJanLityński">Czy jeszcze ktoś pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaAnnaFilek">Mam poważne wątpliwości, czy to, co zostało zaproponowane - dyrektor Teresa Guzelf powiedziała, iż słabo się zna na informatyce - jest realne, miarodajne i możliwe do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosłankaAnnaFilek">Czy strona rządowa konsultowała się z jakimikolwiek stowarzyszeniami pracodawców? Pracodawcom narzuca się bardzo poważne terminy. Jeśli chodzi o duże zakłady pracy, zatrudniające powyżej 1 tys. pracowników, nie mam większych obaw. Uważam natomiast, że terminy przewidziane dla pracodawców zatrudniających powyżej 100 pracowników są zupełnie nierealne.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosłankaAnnaFilek">Dyrektor Teresa Guzelf powiedziała, że rząd przewiduje bardzo długie vacatio legis. Z punktu widzenia pracodawców jeden rok to bardzo krótki okres. Szczególnie dotyczy to tych przedsiębiorców, którzy zatrudniają od 5 do 20 pracowników. Mam w związku z tym bardzo poważne obawy, czy nałożenie określonych terminów bez stosownych konsultacji nie przyniesie negatywnych skutków w postaci braku należytego przygotowania. Powstanie sytuacja polegająca na tym, że będzie ustawa, ale nie będzie realizowana.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosłankaAnnaFilek">Moje wątpliwości budzi również i ta opinia dyrektor Teresy Guzelf, że NIP nie stanowi wystarczającego wyznacznika płatnika. Numer ten jest wystarczający dla najważniejszej rzeczy w państwie, tzn. dla ściągania podatków, a nie jest wystarczający dla potrzeb Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chciałabym wiedzieć dlaczego. Dlaczego trzeba wprowadzać jeszcze jeden numer? Wydawało mi się, że NIP jest numerem, który musi jednoznacznie określać płatnika. Czy są jakieś różnice?</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PosłankaAnnaFilek">Podtrzymuję zdanie mojego przedmówcy. Mamy wątpliwości, czy zaproponowane terminy zostaną dotrzymane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiceprezesZakładuUbezpieczeńSpołecznychIreneuszFąfara">Czuję się w obowiązku przeprosić członków Komisji w imieniu minister Ewy Lewickiej. W dniu dzisiejszym nałożyły się na siebie terminy posiedzenia rządu i posiedzenia Komisji. Posiedzenie rządu jest o tyle istotne, że w części było poświęcone problemowi o dużej wadze, bardzo nośnemu społecznie. Chodzi o próbę wyrównania rencistom i emerytom skutków inflacji wyższej od tej, która została przewidziana w ustawie budżetowej. Właśnie na ten temat dyskutuje się teraz na posiedzeniu rządu. Wyszedłem z niego wcześniej, a minister Ewa Lewicka jeszcze na nim pozostała, zobowiązując mnie do złożenia przeprosin w jej imieniu oraz poinformowania, że gdy tylko skończy się spotkanie na forum rządu, przybędzie do Sejmu. Proszę o przyjęcie owego usprawiedliwienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Boleję nad tym, że oprócz głównego problemu, jakim jest nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a więc emerytur i rent, przy okazji zajmujemy się niby drobnymi poprawkami, które potem okazują się ważne i wywołują określone reperkusje. W przypadku rozpatrywanego projektu mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją. Główny problem, który porusza ów projekt, de facto dotyczy powiadamiania o obowiązku płacenia składek, czyli obowiązku elektronicznej współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Jest to uwaga natury ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Biorąc pod uwagę zaproponowane zmiany dotyczące obowiązku komunikowania się z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych przez płatników składek w formie elektronicznej, zastanawiam się nad pewną rzeczą. Zmiany te rzekomo mają na celu poprawę sytuacji w zakresie danych posiadanych przez ZUS, stworzenie podstaw do egzekucji należności i tym sposobem lepszą ściągalność składek. Nie wiem jednak, czy problem rozwiąże elektroniczny przekaz danych. Zastanawiam się, czy problem nie tkwi w zagmatwanym, złym systemie informatycznym. Zanim w odpowiedzialny sposób podejmiemy decyzje dotyczące elektronicznego przekazu informacji na temat składek, powinniśmy odbyć dyskusję w sprawie tego, co aktualnie dzieje się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w zakresie systemu informatycznego, informacji, jakie ZUS posiada, istniejących zaległości.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Nie chodzi o to, aby kolejny raz udawać, że nie ma problemu i starać się wycinkowo, na papierze coś załatwić.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Nie wiem, czy problem tkwi w elektronicznym przesyłaniu informacji, czy w błędach znajdujących się w składanych deklaracjach, czy w systemie, czy w braku dostatecznej wiedzy u płatników. Zastanówmy się, dlaczego w dokumentach są błędy. Być może wiedza dotarła do pracodawców w sposób niedostateczny. Powinniśmy rozważyć propozycję odciążenia deklaracji od zbędnych informacji, które są w nich zawarte. Jestem co do tego przekonana, że nie wszystkie drobiazgowe informacje znajdujące się w deklaracjach są potrzebne Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych,</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Zanim zaczniemy rozstrzygać konkretne kwestie, powinniśmy odbyć debatę na temat sytuacji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Dopiero później należałoby zastanowić się nad środkami, które mogłyby ułatwić mu życie.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Zastanawiam się też, ile płatnik jest w stanie wytrzymać. Mam na myśli pracodawców. Co chwilę nowelizujemy ustawy ubezpieczeniowe pod kątem ułatwienia pracy Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Jesteśmy natomiast obojętni na argumenty ze strony pracodawców Nie zważamy na to, czy są oni w stanie podołać zadaniom, które im narzucamy. Okazuje się, że nic nie daje to, iż wychodzimy stąd samouspokojeni, że na pracodawców nałożyliśmy nowe terminy, nowe zadania i teraz wszystko będzie dobrze. Życie weryfikuje nasze prognozy. Okazuje się, że pracodawcy nie wytrzymują tempa, ciężarów, zakresu informacji. W efekcie mamy to, co mamy. Obawiam się, że problem nie tkwi w tym, iż ZUS otrzymuje informację na papierze, a nie w formie elektronicznej. Myślę, że problem jest zawarty w czymś innym, a mianowicie drobiazgowych informacjach występujących w deklaracjach, tempie, w jakim są przekazywane materiały. Zamiast mówić tylko o elektronicznej formie komunikowania się, być może warto byłoby pomyśleć, czy przypadkiem ZUS nie za często zbiera niektóre deklaracje, czy koniecznie muszą one napływać co miesiąc. Zgadzam się, że deklaracje dotyczące płatników trzeba zbierać z taką częstotliwością, ale proszę zastanowić się nad deklaracjami dotyczącymi ubezpieczonych. Problem nie skupia się tylko wokół propozycji, które zostały przedstawione w rozpatrywanym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Jeśli przyjmiemy przedstawione propozycje w takim kształcie, jaki zawiera projekt, to kto będzie odpowiadał za to, czy pracodawcy będą w stanie wyposażyć się w sprzęt, który będzie im niezbędny? Kto będzie odpowiadał za przedterminowe szkolenie pracodawców? Chodzi o to, żeby znów nie było tak, że nieliczne grono osób nabije sobie kabzę organizując szkolenia, a cierpieć z tego powodu będą pracownicy. Już dzisiaj niektórzy cieszą się z tego, że kosztem pracodawców zarobią wielkie pieniądze. Na reformie systemu ubezpieczeń społecznych nieliczne grupy zawodowe bardzo dużo zarobiły.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proszę o odpowiedź na następujące pytania: kto będzie szkolił, jakie będą terminy szkoleń, kto będzie za to płacił, czy będzie istniał zakaz organizowania samorodnych kursów firmowanych przez jednego lub dwóch pracowników urzędów centralnych, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie partycypował w doposażeniu firm, które nie są w stanie same sfinansować zakupu sprzętu?</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Dyrektor Teresa Guzelf mówiła o karach dla płatników za popełnione błędy. Kolejny raz jest mowa o wysokości kary, o tym, że będzie ona trafiać na konto Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Czy wśród płatników nie będzie rodzić buntu fakt, że ZUS i Sejm też popełniają błędy, z powodu których oni cierpią? Odsuwamy terminy dotyczące spełnienia obowiązku instytucji, jaką jest ZUS, wobec ubezpieczonych, natomiast na płatników nakładamy nowe kary. Tak twierdzimy, że zamiast teraz poinformować ubezpieczonych o stanie ich kont, zrobimy to za pół roku. Czy wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele osób siedzi jak na minie? Dostają szczątkowe informacje, że nie mają ani złotówki na koncie, nie wiedzą, co to oznacza. Matki na urlopach wychowawczych i cała grupa innych osób obawia się o swój los, a my przesuwamy terminy. Obawiam się, że bez merytorycznej dyskusji na temat tego, co dzieje się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, termin marcowy również okaże się nierealny.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Nadszedł moment, żeby po raz kolejny nie narażać dobrego imienia Sejmu, o ile takie mamy w zakresie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Zanim podejmiemy jakiekolwiek dalsze prace, powinniśmy rozszerzyć pierwsze czytanie o informację na temat tego, co dzieje się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w obszarze systemu ubezpieczeń społecznych. W przeciwnym razie, tak samo jak pod koniec 1998 r., w naszych decyzjach będziemy opierać się na zapewnieniach. Dobrze życzę i Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, i ubezpieczonym, i pracodawcom, jeśli chodzi o realność przyjmowanych terminów. Mam wątpliwości, czy bez uzupełniających informacji jesteśmy gotowi do podjęcia jakiejkolwiek decyzji w zakresie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Proponuje się wprowadzenie możliwości badania stanu majątkowego dłużników przez inspektorów kontroli ZUS. Na czym owo badanie miałoby polegać? Czy miałoby dotyczyć dużych przedsiębiorstw, czy tylko osób prywatnych prowadzących działalność gospodarczą? Czy inspektorzy kontroli przychodziliby do domu, czy do firmy? Jak to miałoby wyglądać w praktyce? Dlaczego proponuje się zmianę dotyczącą dziedziczenia środków zgromadzonych w otwartym funduszu emerytalnym? Czy już dzisiaj zdarzają się związane z tym sytuacje, czy będą zdarzać się dopiero za kilkanaście lat?</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Generalnie proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie, jak będzie wyglądała kontrola oraz jak będą szacowane kary finansowe za błędy? Czy za błąd będzie uznawać się niepotrzebną kropkę czy dużą pomyłkę w liczbie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJanLityński">Wypowiedź posłanki Anny Bańkowskiej traktuję jako wniosek alternatywny do propozycji powołania podkomisji, która to propozycja zostanie złożona. Chodzi o odbycie kolejnego posiedzenia na temat sytuacji panującej w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych w zakresie systemu informatycznego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełJanLityński">Dyrektor Teresa Guzelf stwierdziła, że główne błędy legły u podstaw zaproponowanych zmian. Wydaje mi się, że problem tkwi w funkcjonowaniu systemu informatycznego. Im więcej przyglądam się owemu systemowi, tym bardziej odnoszę wrażenie, że jest on poprawiany z dnia na dzień, co dzień jest wprowadzane coś nowego, co akurat narzuca życie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełJanLityński">W informacji z wykonania budżetu za poprzedni rok znalazło się znamienne zdanie. Brzmiało ono mniej więcej tak: główną przyczyną słabości systemu informatycznego jest masowość danych. Rozumiem, że chodzi tutaj nie tylko o błędy, ale i o to, że w pewnym momencie system przerasta jego twórców. Wskazuje na to również i to, że całkowicie zmienia się jego architektura. Z UNIX-ów przechodzi się na komputery Mainframe. To nie jest zabawka. Jest to drogi i sprawny komputer, którego funkcjonowania na początku nie przewidziano w ogóle bądź przewidziano je w minimalnym zakresie. Wydaje się, że problemy wynikają ze złej konstrukcji systemu informatycznego a nie z faktu, że płatnicy robią błędy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełJanLityński">System jest drogi z dwóch powodów. Po pierwsze, dane są masowe. Tłumaczy się, że masowość danych powoduje problemy. Jest to oczywiste. Dlatego tak dużo płaci się za cały system, że jest to system przetwarzania masowego. Nie jest to system przetwarzania kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy rekordów, tylko wielu milionów. Na tym polega jego istota.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełJanLityński">Po drugie, chodzi o system poprawiania błędów. Okazuje się, że nie przewidziano sposobu poprawienia błędów. Musimy naprawiać teraz to, czego system nie przewidział.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełJanLityński">Dwa główne założenia są następujące: masowość przetwarzania danych i umiejętność radzenia sobie z błędami. System tego nie przewidział. Co więcej, nie opracowano go dla komputerów, na których docelowo będzie się pracować.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełJanLityński">Okazuje się, że założenie, iż system będzie się testowało na danych rzeczywistych, było nie tylko błędne, ale też całkowicie utopijne. Z góry było wiadomo - członkowie Komisji o tym mówili - że się to nie powiedzie. Niemniej sytuacja jest, jaka jest. Nie wydaje mi się, żeby rozwiązanie problemu polegało tylko na ukaraniu za błędy płatników składek.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PosełJanLityński">Druga sprawa, jaką chcę poruszyć, która wywołuje mój ogromny niepokój, to fakt, że zanim Komisja rozpoczęła prace, odbyła się konferencja jednej z konfederacji pracodawców. Mało tego, że zostało tam powiedziane, co będzie zrobione, to jeszcze zostało stwierdzone, kto to zrobi. Inaczej mówiąc, na konferencji z udziałem najwyższych urzędników państwowych odbyła się reklama jednej z firm. Okazuje się, że firma ta otrzymała w tym momencie pewien rodzaj monopolu zagwarantowanego obecnością najwyższych urzędników państwowych. Jest to sytuacja, która budzi mój najwyższy niepokój. Przed pracami w sejmowej komisji jedna firma już jest do czegoś przygotowana. Nawet gdybyśmy teraz żądali ogłoszenia przetargu zgodnie z przepisami stosownej ustawy, to i tak jedna firma byłaby znacznie lepiej przygotowana, wyprzedzałaby inne firmy.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PosełJanLityński">Oprócz tego, że jest gwarancja tylko dla jednej firmy, to jest też gwarancja tylko dla jednego systemu, a mianowicie Microsoftu. Dlaczego tylko Microsoft ma być wykorzystany? Wydaje mi się, że należałoby to przemyśleć, zastanowić się od nowa. System powinien być elastyczny. Są przedsiębiorstwa, które posługują się systemem Apple. Nikt ich nie uprzedził, że systemem państwowym będzie inny system. System powinien być elastyczny, dostosowany do różnych komputerów. Powinien być ogłoszony autentyczny przetarg również na komputery.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PosełJanLityński">Nie może być tak, że jedna konfederacja reklamuje jedną firmę. W dodatku zastępcą przewodniczącego owej konfederacji jest człowiek, który podpisał umowę z instytucją państwową. Jest to umowa opiewająca na jedną z najwyższych kwot, na jakie kiedykolwiek umowę zawarto.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PosełJanLityński">To, co stało się podczas wspomnianej konferencji, łagodnie mówiąc, jest w wysokim stopniu niepokojące. Komisji należą się wyjaśnienia, co to oznacza. Poprzednia komisja zajmująca się tą samą problematyką była niezwykle poganiana. Upływał czas, a później okazało się, że firma współpracująca z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych nie może bez ustawy przygotować odpowiedniego programu. Okazuje się, że może. Ustawy jeszcze nie ma, a firma już jest przygotowana. Dlaczego tak się stało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełBogumiłBorowski">Mam szczegółowe pytanie dotyczące zmiany nr 18 odnoszącej się do art. 47 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Konkretnie chodzi mi o zmianę nr 18 lit. i) z druku nr 2099. Ponieważ nie wszyscy dysponują drukiem, przytoczę treść wspomnianej zmiany. Przepis art. 47 ust. 10c otrzymuje brzmienie: „W przypadku nieprzekazania lub przekazania błędnego imiennego raportu miesięcznego, deklaracji rozliczeniowej, dokumentu płatniczego lub zlecenia płatniczego, zakład wymierza płatnikowi składek lub instytucji obsługującej wpłaty składek dodatkową opłatę”. Treść ust. 10d miałaby być następująca: „Dodatkową opłatę, o której mowa w ust. 10c, zakład ustala w wysokości nie wyższej niż iloczyn stawki odsetek za zwłokę, o których mowa w art. 23 ust. 1, ustalonej w stosunku rocznym i kwoty składek wynikającej ze złożonego po terminie lub błędnego dokumentu płatniczego, imiennego raportu miesięcznego lub deklaracji rozliczeniowej...”.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełBogumiłBorowski">Wydaje mi się, że określenie tak wysokiej górnej stawki stanowi drakońską karę.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełBogumiłBorowski">Po drugie, nie widzę tu skali kary. Występuje w tym zakresie wielka uznaniowość. Jest tu mowa o nieprzekazaniu lub przekazaniu błędnych danych. Innymi słowy, brak jest jasnych kryteriów wymierzania kary. W rozporządzeniach wykonawczych Ministra Finansów w zakresie kar występują bardzo ściśle sprecyzowane kryteria. Tutaj mamy do czynienia z ogromną ogólnikowością. Podzielam obawy mojej przedmówczyni. Proszę o wyjaśnienie, dlaczego jest tak duża dowolność i uznaniowość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełStefanMacner">Zanim zadam pytania, pragnę podzielić się pewnymi uwagami. Kolejny raz przystępujemy do nowelizacji ustawy z dnia 13 października 1998 r. ze względu na niewydolność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Trzeba sobie to wyraźnie powiedzieć. Należy też przypomnieć, że rząd będąc nieustępliwym w swoich poglądach, nie słuchał racji Komisji. Do wielu regulacji, które dzisiaj trzeba będzie nowelizować, zgłaszaliśmy zasadne uwagi. Mówiliśmy, że ani czas na to nie pozwala, ani możliwości firmy, która będzie to obsługiwała, ani możliwości tych, którzy będą przygotowywali dokumenty. Dokumenty dla ZUS nie będzie przygotowywało 100 czy 1000 ludzi, ale wiele milionów. Jeszcze więcej ludzi w przyszłości ma czerpać z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jakiekolwiek korzyści.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełStefanMacner">W rozpatrywanym projekcie mamy wiele zapisów, które sytuują ZUS jako tego, który, mimo że ciągle niewydolny, jednak będzie rozdzielał razy na lewo i prawo, byle tylko nie wymierzyć ich sobie.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełStefanMacner">Niewydolność nie bierze się znikąd. Jest ona albo wynikiem złej koncepcji komputeryzacji, albo muszą wypełniać i wysyłać w ślad za pieniędzmi. Jak wiadomo, pieniądze do kogoś trafiają. Pieniądz nigdy się nie gubi. To dokument jest fatalnie skonstruowany. Pieniądz zawsze ma adresata. Otwarte fundusze emerytalne znów nie otrzymują pieniędzy. Swoją niewydolność ZUS chce nadrobić terminem 20 dni. W przyszłości, gdy czas na to pozwoli, zostanie on skrócony do 10 dni.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełStefanMacner">W momencie tworzenia ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych mówiliśmy wielokrotnie, że lepiej będzie zrezygnować z posługiwania się numerami PESEL i NIP i dla potrzeb instytucji, jaką jest ZUS. stworzyć zupełnie nową numerację zarówno w stosunku do płatników, jak i do biorców. Byłaby to niezależna numeracja. Rząd ustami swoich przedstawicieli przekonywał nas, że system jest wydolny, sprawiedliwy, doskonale się sprawdza, wszystkie numery są dobrze zarejestrowane. Potem okazało się, że w samym systemie PESEL ok. 200 tys. numerów plącze się na lewo i prawo. Wiele nacji zawodowych na początku w ogóle nie zostało w nim umieszczonych. Powoduje to dalsze perturbacje.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełStefanMacner">Nasuwają mi się pewne wątpliwości. Mówili już o tym posłanka Anna Bańkowska i poseł Jan Lityński. Czy przypadkiem nie robimy czegoś po to, żeby pewnym firmom „napędzać kasę”?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełStefanMacner">Druga uwaga ma charakter bardziej zasadniczy. Ogromna niewydolność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych bierze się z dwóch powodów. Możliwe, że źle skonstruowaliśmy prawo w postaci ustawy. Rozporządzenia znalazły się w innych rękach, co wcale nie uwalnia nas od odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełStefanMacner">Firma „Prokom”, której serwuje się ogrom pracy, może w którymś momencie powiedzieć: „Przepraszam bardzo, ale to, co znajdowało się w pierwotnej i kolejnych umowach, już wykonaliśmy. Tego, co nam dalej serwujecie, nie możemy zrobić”. Pragnę przypomnieć umowę z firmą Bull, która swego czasu komputeryzowała urzędy skarbowe i Ministerstwo Finansów. System nie działa do dnia dzisiejszego. Nikt nie ponosi za to odpowiedzialności. W tym przypadku zapewne będziemy mieć do czynienia z kolejną taką samą wpadką, aczkolwiek na większą skalę. Być może ZUS jest źle zarządzony. Być może przyjęta koncepcja przerasta wszystkich łącznie z Sejmem. To, co chcieliśmy zrobić szybko, trzeba było rozłożyć na lata, testować, wprowadzać stopniowo, a nie udawać, że oto mamy możliwość wprowadzenia pierwszego w świecie systemu, który zadziała w ciągu roku. Okazuje się, że nie będzie on działał nawet za 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PosełStefanMacner">Na zakończenie chciałbym zapytać, co mają do powiedzenia w tej sprawie eksperci Komisji. Na razie nie usłyszeliśmy ich opinii w dyskutowanej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Chciałabym odnieść się do kwestii systemu informatycznego, który ma funkcjonować w całym obszarze ubezpieczeń społecznych. Na razie omawiamy problem nieco wycinkowo, skupiając się tylko na Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Tymczasem trwa przetarg na wybór systemu informatycznego dla Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Wszystko to wiąże się ze sobą. Teraz rozmawiamy jeszcze o systemie elektronicznego przekazywania danych. Zastanawiamy się - pisze o tym nawet projektodawca - nad skutkami finansowymi, dotyczącymi funkcjonowania instytucji budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Mam bardzo liczne wątpliwości, czy wszystkie działania z obszaru informatyzowania instytucji państwowych czy prywatnych, jakimi są otwarte fundusze emerytalne, ale których działalność wiąże się z tą samą problematyką, pozwolą docelowo na uzyskanie rzeczywiście spójnego, pełnego systemu przekazywania danych oraz ich pełną analizę, która warunkowałaby właściwy nadzór oraz nie blokowałaby możliwości inwestycyjnych. Mówię to wszystko w ogromnym skrócie. Problem jest naprawdę szeroki.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Mam pytanie do projektodawców. Na zakończenie uzasadnienia czytamy, że na obecnym etapie trudno jest oszacować skutki finansowe proponowanych rozwiązań. Dla mnie nie oznacza to niczego innego niż konstatację, że w projektach budżetów poszczególnych instytucji na przyszły rok nie ma uwzględnionych środków, które pozwoliłyby na dostosowanie systemów informatycznych czy zakup odpowiednich urządzeń i wszystkiego tego, co jest niezbędne. Mam pytanie do osób, które przedkładają nam rozpatrywany projekt nowelizacji, czy zostały wykonane jakiekolwiek szacunki, jeżeli chodzi o niezbędne nakłady w budżetach poszczególnych resortów na to, aby można było sprostać postawionemu zadaniu i wprowadzenie elektronicznej wersji przekazywania danych, którą uważam za dobrą i konieczną, rozszerzyć również na instytucje budżetowe, mając pełne przekonanie, że system jest spójny, działa i można z niego uzyskać wszystkie informacje, które mogą być wykorzystane do podejmowania kolejnych decyzji w skali makro.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Mam jeszcze pytanie szczegółowe. Co prawda, w uzasadnieniu jest mowa o tym, że toczyły się różne dyskusje na temat elektronicznego sposobu przekazywania danych i wynikły pewne obszary niezgodności, chciałabym jednak usłyszeć konkretną odpowiedź na pytanie, w jaki sposób będą nagradzani płatnicy za to, że będą terminowo i drogą elektroniczną przesyłać dane. Mamy tu zapowiedź, że zostanie to szczegółowo uregulowane w rozporządzeniu. Bardzo chciałabym usłyszeć, jaką formę nagradzania przewidziano.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Ze wszech miar popieram propozycje rozszerzenia możliwości inwestowania w ośrodki rehabilitacyjne, które prowadzi Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Są one dobre. Miałam okazję zobaczyć je na własne oczy i ocenić.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Mam gorącą prośbę do przewodniczącego Jana Lityńskiego. Jeżeli zostanie uwzględniony wniosek posłanki Anny Bańkowskiej w sprawie dodatkowego posiedzenia, na którym całościowo omówimy sytuację w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, proszę, aby rozszerzyć je o pełną informację na temat tego, na jakim etapie znajdujemy się obecnie w zakresie przepływu danych w całym systemie ubezpieczeń społecznych pomiędzy Urzędem Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, otwartymi funduszami emerytalnymi, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i innymi podmiotami będącymi uczestnikami owego rynku. Stanowi to istotę problemu. Niepokoi mnie to zwłaszcza w kontekście kolejnych decyzji przetargowych, wyborów różnych systemów informatycznych, które niekoniecznie do siebie przystają i niekoniecznie w przyszłości stworzą wspólną bazę, którą przy wprowadzeniu jakiegoś programu analitycznego można by było wykorzystać do dobrego zarządzania całym obszarem, o którym, tutaj mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJanLityński">Właśnie tak zrozumiałem wypowiedź posłanki Anny Bańkowskiej. Chodzi o rozpatrzenie właśnie takich spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Mnie chodzi nie tylko o ZUS, ale o całość systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełJanLityński">Stoimy wobec podjęcia następującej decyzji: albo kończymy pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw i kierujemy go do podkomisji, która przedstawi swoje wnioski w trakcie przygotowań do drugiego czytania, albo jeszcze nie zamykamy pierwszego czytania i przedłużamy je na wysłuchanie informacji na temat funkcjonowania systemu informatycznego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i wszystkich problemów, które są z tym związane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Myślę, że można to zrobić równolegle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełJanLityński">Nie można. Albo zamykamy pierwsze czytanie i kierujemy projekt do drugiego czytania, albo na obecnym etapie prac jeszcze nie kończymy pierwszego czytania. Musimy podjąć określoną decyzję. Oczywiście fakt, że prześlemy projekt do drugiego czytania nie oznacza, że w pewnym momencie nie możemy przełożyć naszej debaty. Rozumiem, że propozycja posłanki Anny Bańkowskiej jest odmienna. Można zgłaszać też inne propozycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Uważam, że bez względu na to, na jakim etapie będą znajdować się nasze prace, czy na etapie pierwszego czytania, czy już na etapie drugiego czytania - za chwilę zapadnie w tej materii określona decyzja - Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących problematyki ubezpieczeń społecznych powinna odbyć debatę, o której mówiłyśmy razem z posłanką Anną Bańkowską. Gdzie zostanie ona umiejscowiona pod względem proceduralnym, to już zupełnie inna historia. Rozumiem, że przewodniczący Jan Lityński uporządkuje kwestie proceduralne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełJanLityński">Jeżeli zdecydujemy, że przystępujemy do drugiego czytania, to wówczas będziemy zastanawiali się nad jego przebiegiem. Dzisiaj jesteśmy na etapie przed podjęciem określonej decyzji. Później będziemy zastanawiać się nad dalszymi decyzjami.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PosełJanLityński">Do głosu zgłasza się poseł Maciej Manicki. Czy jeszcze ktoś inny pragnie wypowiedzieć się w ramach pierwszego czytania? Zgłasza się też dyrektor Tadeusz Sułkowski. Rozumiem, że po tych dwóch wypowiedziach przystąpimy do podejmowania decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełMaciejManicki">Chciałbym zapytać o dwie sprawy. Po pierwsze, nie proponuje się zmiany do przepisu art. 40 ust. 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Jak przebiega realizacja postanowień owego przepisu? Przypomnę, że chodzi tu o sytuację, kiedy ubezpieczony nie otrzymuje środków na swoje konto. Jeżeli taki stan się utrzymuje, w ciągu 6 miesięcy Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinien powiadomić o tym ubezpieczonego. Mam 2 miesiące na to, aby domagać się uzupełnienia konta. Jak prawo to jest realizowane? Ile osób ZUS powiadomił o podobnej sytuacji? W jaki sposób uzupełnia konta ubezpieczonych?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełMaciejManicki">W sytuacji, w jakiej się znajdujemy, z nową ostrością trzeba spojrzeć na problem roszczeń ubezpieczonych, którzy nie otrzymują środków na swoje konta i nie są o tym zawiadamiani. Moje pytanie ma charakter poniekąd retoryczny. Jestem ciekaw, czy kolejarze otrzymują zawiadomienia o tym, że na ich kontach jest tyle środków, ile jest.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełMaciejManicki">Po drugie, przy ocenie wykonania ubiegłorocznego budżetu rozpatrywaliśmy kwestię dotyczącą funkcjonowania Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, zbierania składek itp. Komisja zaleciła rządowi w swojej opinii przygotowanie i skierowanie do Sejmu w trybie pilnym nowelizacji przepisów dotyczących poboru składek na PFRON. Zwracaliśmy wówczas uwagę na to, żeby nie robić — o czym mówił przewodniczący Jan Lityński — ze wspomnianego projektu śmietnika, do którego wrzuci się problemy ze sobą niezwiązane albo wiążące się nie do końca. Problem Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych mógł być rozwiązany w zupełnie odrębnym trybie. Nie wiąże się to z problemami płatników czy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Teraz dostajemy „pasztet”. Od dnia 1 stycznia ZUS ma zbierać wpłaty na PFRON. Jeśli tego nie zmienimy, to prawdopodobnie nie będzie ani Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ani paru innych rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełMaciejManicki">Opowiadam się za odroczeniem pierwszego czytania i wysłuchaniem informacji na temat ogólnej sytuacji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Dopiero wtedy powinniśmy przystąpić do procedowania nad projektem nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W przeciwnym razie nie wiem, czy najlepszym rozwiązaniem nie byłoby przyjęcie owego projektu bez zmian. Rząd jeszcze nie określił, ile poprawek zgłosi w toku prac nad nim. Byłoby to rozwiązanie cyniczne. Należałoby uchwalić ustawę bez żadnych zmian, a potem usiąść i poczekać, co z tego wyniknie. Mniej więcej w takiej sytuacji znaleźlibyśmy się wówczas, gdybyśmy pracowali nad omawianym projektem bez rozeznania faktycznego stanu, jaki panuje w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i całym systemie ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJanLityński">Nadużywając nieco roli przewodniczącego Komisji powiem, że Sejm zawsze może się tak zachować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełMaciejManicki">Nie zgłaszam formalnie takiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełJanLityński">Potem okaże się, że demokracja parlamentarna jest rzeczą niesłuszną i że trzeba wybrać rząd, który tylko będzie rządził. Po to wymyślono parlament, żeby pracował nad projektami ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DyrektordepartamentuwPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychTadeuszSułkowski">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posłanek Anny Filek i Anny Bańkowskiej oraz przewodniczącego Jana Lityńskiego. Posłowie ci pytali, czy omawiany projekt ustawy był konsultowany z pracodawcami, jak odnoszą się oni do kosztów, jakie będzie za sobą pociągał, jak widzą możliwość wprowadzenia zaproponowanych zmian.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#DyrektordepartamentuwPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychTadeuszSułkowski">W połowie maja projekt wpłynął do Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. W kilka dni później zaproponowano nam spotkanie w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej na temat owego projektu, w celu omówienia jego intencji i idei. Poproszono nas o jak najpilniejsze ustosunkowanie się do proponowanych zmian. Natychmiast rozesłaliśmy je wśród swoich członków, chcąc zebrać opinie, zapoznać się z ich reakcją. Na tej podstawie wystosowaliśmy do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zbiorczą opinię Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. Nie ukrywam, że nasze stanowisko było zdecydowanie krytyczne. Zawierało ono 4 czy 5 punktów krytyki wraz z uzasadnieniem. Wskazywaliśmy na potrzebę dokonania różnych zmian i korekt. Przede wszystkim jako niepraktyczną z punktu widzenia możliwości realizacji uznaliśmy granicę pięciu zatrudnionych, którą oceniliśmy jako stanowczo zbyt niską.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#DyrektordepartamentuwPolskiejKonfederacjiPracodawcówPrywatnychTadeuszSułkowski">Wcześniej było zapowiedziane, że wokół stanowisk pracodawców będą odbywały się konferencje uzgodnieniowe w celu wypracowania ostatecznego stanowiska. Od momentu, gdy złożyliśmy krytyczną opinię, nie proponowano nam więcej spotkań. Kontakt się urwał. Następnie dowiedzieliśmy się z mediów o konferencji prasowej ze wskazaniem na realizację programu przez jedną z firm komputerowych. Nasze uwagi prześlemy na użytek członków Komisji. Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, jesteśmy gotowi przedstawić ich uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełJanLityński">Dyskusja została zamknięta. Rozumiem, że głos pragnie zabrać przedstawiciel rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Chciałabym, udzielić odpowiedzi na kilka szczegółowych pytań, gdyż nie mam odwagi wypowiadać się na temat konieczności dyskusji w sprawie sytuacji w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Posłanka Anna Filek pytała, czy naprawdę jest tak, że NIP nie wystarcza. Naprawdę tak jest. Zakresy podmiotowe płatników składek i płatników podatków są inne. Często podajemy przykład orkiestry zakładowej działającej w kopalni. Kopalnia i orkiestra mają ten sam NIP, a dla ZUS są to dwa odrębne podmioty. Podmioty te mają ten sam NIP, w związku z czym nie można przetworzyć dokumentu, gdyż występuje sprzeczność.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Czy vacatio legis jest dostateczne? Wydaje się nam, że tak. Wykonaliśmy pewne symulacje, ile będzie kosztował odpowiedni sprzęt i kto musi go kupić. Kwotą niezbędną do zakupu sprzętu potrzebnego do przekazywania danych drogą elektroniczną jest kwota ok. 3,5 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Na tym tle posłanka Małgorzata Ostrowska podniosła problem jednostek budżetowych. W ramach uzgodnień resortowych spotkaliśmy się właśnie z tym problemem. Okazuje się, że stopień skomputeryzowania jednostek budżetowych jest bardzo różny. Nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Są resorty wyposażone bardzo dobrze, które nie muszą nic uzupełniać. Są jednak i takie resorty, jak np. resort sprawiedliwości, któremu podlega też więziennictwo. O ile dobrze pamiętam, sygnalizował on konieczność uzyskania dodatkowych środków w kwocie 200 mln zł na zakup niezbędnego sprzętu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Czy pieniądze te zapisano w projekcie budżetu po stronie wydatków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Resort miał je uwzględnić. Posłanka Małgorzata Ostrowska pytała również o to, w jaki sposób płatnicy będą wynagradzani za terminowe i bezbłędne przekazywanie składek. Podobne nagrody są już znane w ramach systemu ubezpieczeń. Płacimy np. za obsługę zasiłków chorobowych. W tym przypadku opłaty byłyby podobne. Przygotowaliśmy nawet projekt rozporządzenia, w którym przewidujemy, iż będą one wynosiły do 0,2% kwoty składek.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Posłanka Anna Bańkowska pytała, czy można rzadziej przekazywać dokumentację do otwartych funduszy emerytalnych. Nie można. Nie można też rzadziej przesyłać dokumentacji dotyczącej ubezpieczonych, dlatego że co miesiąc trzeba posłać pieniądze do otwartych funduszy emerytalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Dyskutujemy w poważnym gronie. Jedne rzeczy można zmieniać, a innych nie. Czy dyrektor Teresa Guzelf posądza mnie, że nie znam ustawy i nie wiem, że trzeba przekazywać pieniądze do otwartych funduszy emerytalnych. Proszę mi powiedzieć, jak pieniądze są tam przekazywane. Czy tak jak wymagają tego terminy? Nie. Projektodawcy proponują wydłużenie owych terminów. Proszę mnie nie prowokować do dalszej dyskusji. Proszę nie odpowiadać w taki sposób akurat osobie, która co nie co wie na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Musimy myśleć o jakimś docelowym modelu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Jak pani dyrektor może mówić o ustawowym terminie, skoro proponuje ów termin wydłużyć z kilku dni do 20 i uważa, że wszystko jest w porządku? Musimy przeprowadzić dyskusję na temat tego, czy zmiany, które mamy wprowadzić, będą zmianami realnymi do udźwignięcia przez wszystkich, zmianami poprawiającymi sytuację w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Nie może to być widzimisię, że komuś się widzi, iż dwudziesty dzień będzie dobrym terminem, a dziewiętnasty — nie. Nie wiemy tego. Pani dyrektor nie odpowiada na nasze pytania. Przepraszam, że weszłam w słowo pani dyrektor, ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście trzeba przekazywać tyle danych czy to na papierze. czy to w formie elektronicznej, tyle miesięcznych raportów imiennych zawierających powtarzające się informacje. Czy rzeczywiście trzeba, żeby ZUS był „zatkany” informacjami przekazywanymi w obojętnie jakiej formie, z których na dany moment nie robi się użytku, gdyż są niepotrzebne. Proszę nie spłycać intencji mojej wypowiedzi. Myślę, że dyrektor Teresa Guzelf doskonale rozumie, o co mi chodzi, tylko chciała ot tak odfajkować sobie odpowiedź na moje pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJanLityński">Po pierwsze, posłanka Anna Bańkowska nie powinna przerywać i wchodzić w słowo innej osobie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Przepraszam, ale źle zrozumiałam pytanie posłanki Anny Bańkowskiej. Wyjęłam je z kontekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełJanLityński">Po drugie, posądzanie kogoś o złą wolę jest nie na miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Dobrze, że przerwałam wypowiedź dyrektor Teresie Guzelf, gdyż stwierdziła ona, że mnie nie zrozumiała i wyjęła coś z kontekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełJanLityński">Nie można posądzać kogoś o złą wolę, jeżeli nie ma się na to cienia dowodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#DyrektorTeresaGuzelf">Proponuję, aby na inne pytanie odpowiedzi udzielił przedstawiciel Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Mam na myśli realizację przepisu art. 40 ust. 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz kwestię dodatkowych opłat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#DyrektordepartamentuwZakładzieUbezpieczeńSpołecznychElżbietaŁozińska">Myślę, że poseł Maciej Manicki ma tego świadomość, iż rzeczywiście przepis art. 40 ust. 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie jest realizowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Mówimy o przepisie, który nakłada na ZUS obowiązek informowania ubezpieczonych o tym, że składka nie została zapłacona. Obowiązek ten nie jest realizowany w tym momencie. Nie znaczy to, że z tego powodu ubezpieczeni będą poszkodowani. W momencie, kiedy uporządkujemy konta ubezpieczonych, kiedy będziemy posiadali informacje, za jakie okresy składki zostały opłacone, a za jakie nie, jakie składki były należne, informacje te oczywiście prześlemy ubezpieczonym. Będą one obejmowały okres od stycznia 1999 r. Ubezpieczeni będą mieli prawo wystąpienia z odpowiednim wnioskiem. Wspomniany obowiązek nie jest realizowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na bieżąco. Zostanie on zrealizowany z opóźnieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełJanLityński">Odpowiedź na zadane pytanie nic nam nie wyjaśnia. Poseł Maciej Manicki pytał o sytuację kolejarzy, którzy są zapisani do drugiego filara, ale nie byli zawiadamiani o tym, że ich przedsiębiorstwo nie płaci składek. Sprawa jest powszechnie znana, więc kolejarze o wszystkim wiedzieli. Niemniej jednak nie byli zawiadamiani o tym, że ich składki nie wpływają ani na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ani nie są przekazywane do otwartego funduszu emerytalnego, który wybrali. Nie chciałbym teraz usłyszeć odpowiedzi na pytanie o sposób uzupełnienia ich składek, gdyż bardzo się jej obawiam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełMaciejManicki">Kolejarze mają wszakże tę przewagę nad innymi, że PKP nie zostanie tak łatwo zdematerializowana, jak może się to stać z wieloma innymi pracodawcami, którzy po prostu rozpłyną się w nicości. Kto wówczas zapłaci składki, gdy za 5 lat ZUS zorientuje się, że są problemy z pracodawcą, którego od 4 lat już nie ma?</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełMaciejManicki">Pytałem, dlaczego nie przysłano nam osobnych regulacji dotyczących Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wyraźnie o to prosiliśmy. Komisja Polityki Społecznej, formułując opinię dotyczącą wykonania budżetu na 1999 r. zwróciła się do rządu o przygotowanie pilnej inicjatywy — dlatego rządowej, że miała być pilna — w sprawie wyodrębnienia wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Miała to być odrębna inicjatywa. Osobiście zwracałem uwagę, żeby nie przysyłać jej w ramach „śmietnika”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Przy okazji chciałabym podzielić podzielić się z członkami Komisji informacją, którą otrzymałem w dniu dzisiejszym. Chodzi o wzajemne relacje pomiędzy płatnikiem a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych pracy o to, co może wielka firma, a co może mała. Właśnie w tym kontekście pytałam o kontrolę majątkową. Obawiam się, że wszystkie działania w tym zakresie będą skupiać się głównie na pojedynczych pracodawcach.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Dzisiaj zadzwonił do mnie emeryt, osoba 71-letnia. Otrzymał on wyrok sądu związany z tym, że był kiedyś szefem spółdzielni rolników, nie będę zdradzała, gdzie. Był jej likwidatorem w 1993 r. Spółdzielnia ta działała wcześniej w trochę innej formie. W 1993 r. przez 7 miesięcy nie płaciła składek i wszystkie pieniądze przeznaczała na zakup nasion dla rolników. Dzisiaj sąd wydał wyrok. Wspomniany emeryt ma do zapłacenia 17 tys. zł kary za niepłacenie składek przez firmę, której był szefem w 1993 r. Kiedy pytał w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, z czego ma ją zapłacić, odpowiedzieli mu, że ma gwarantowane świadczenie, czyli emeryturę. Na tym tle widać, że trzeba wyważyć kary, terminy, trzeba wyważyć, kto co może. W związku z tym zgłosiłam swój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Zastanawiam się, jak to jest. Emeryt ma płacić 17 tys. zł kary z emerytury, a szefowie firm, które dzisiaj nie płacą składek za zgodą i decyzją organu założycielskiego, czyli właściwego ministerstwa zarabiają po 30 czy 50 tys. zł miesięcznie. Pobierają oni swoje wynagrodzenia i jednocześnie nie płacą składek od wynagrodzeń pracowników. Trzeba położyć tamę czemuś nierealnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełJanLityński">Rozumiem, że posłanka Anna Bańkowska uznaje wyrok sądu. Opisany emeryt nie płacił składek pod rządami starej, a nie nowej ustawy. Nie ma to nic wspólnego z reformą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosłankaAnnaBańkowska">Uważam, że stara ustawa była łagodniejsza od tej, która obowiązuje w tej chwili. Obecnie mamy do czynienia z taką sytuacją, że za minione lata emeryt musi płacić karę, a za to, że dzisiaj nie płaci się składek, nie przekazuje się informacji ubezpieczonym, mimo że pieniądze są ściągane z kieszeni pracownika, nikt nie ponosi żadnych skutków. Musimy zaplanować debatę, w ramach której omówimy podobne kuriozalne przypadki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełJanLityński">Rozumiem, że stanowi to dodatkowy argument za odbyciem wspomnianej debaty. Czy są jakieś inne wnioski? Przypominam, że wniosek posłanki Anny Bańkowskiej jest taki, aby nie kończyć pierwszego czytania, tylko przed podjęciem decyzji co do dalszych losów rozpatrywanego projektu odbyć debatę na temat funkcjonowania systemu informatycznego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Czy są inne wnioski? Nie widzę. Wobec tego przyjmujemy wniosek posłanki Anny Bańkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełMaciejManicki">Mam uwagę o charakterze proceduralnym. Wydaje mi się, że dobrze by było, gdybyśmy przynajmniej z dwudniowym wyprzedzeniem otrzymali stosowne informacje na piśmie. Ułatwiłoby to nam znacznie pracę. Nasze posiedzenie może bowiem zakończyć się tym, że przepytywanych odeślemy po pisemne informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełJanLityński">Poseł Maciej Manicki zgłosił dodatkowy wniosek w sprawie przygotowania stosownych informacji na piśmie. Rozumiem, że życzeniem Komisji, wyrażonym przez posła Macieja Manickiego jest, aby planowana debata odbyła się podczas następnego posiedzenia Sejmu. Czy są jakieś inne wnioski? Nie widzę. W trakcie kolejnego posiedzenia Sejmu odbędzie się debata, o której przed chwilą mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełJanLityński">Proszę przedstawicieli rządu, aby najdalej we wtorek wpłynęła do Komisji informacja na piśmie, ogólnie mówiąc, dotycząca problematyki poruszanej w trakcie dzisiejszej dyskusji i odnosząca się do rozpatrywanego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełJanLityński">Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących problematyki ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>