text_structure.xml 100 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących funkcjonowania banków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełDariuszGrabowski">Proponuję następujący porządek obrad. W pierwszej kolejności rozpatrzymy opinię ministra finansów. Następnie zastanowimy się, czy będziemy procedować na podstawie tego stanowiska. Być może zgłoszone zostaną jakieś inne wnioski. W drugiej części posiedzenia proponuję, abyśmy pozostali w składzie poselskim i przeprowadzili głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełDariuszGrabowski">Czy są jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie ma zgłoszeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Zgodnie z życzeniem Komisji rząd przedstawił opinię dotyczącą propozycji Komisji dotyczących czterech kwestii. Pierwszą z nich jest zmiana struktury własnościowej BGŻ S.A., druga to sprawa niewykorzystanych obligacji restrukturyzacyjnych serii D, trzecią - osiągnięcie określonych wymogów kapitałowych przez banki spółdzielcze, a czwartą - preferencje podatkowe.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Chciałbym na początku wyjaśnić jakimi intencjami kierował się rząd przy formułowaniu opinii. Przede wszystkim rząd wziął pod uwagę fakt, iż została skierowana określona pomoc publiczna do sektora spółdzielczego, do banków spółdzielczych i do BGŻ. Pomoc ta była wielostronna i miała różnorodną postać. Jeżeli chodzi o jej główny strumień to z założenia powinna to być pomoc zwrotna albo w formie podwyższenia wpływów z danin publicznych, lub też w formie zwrotu w postaci środków z prywatyzacji, jaka miała miejsce w przypadku innych instytucji bankowych. Myślę, że wszyscy obecni na sali znają przyczyny konieczności udzielenia pomocy publicznej sektorowi banków spółdzielczych. Były to zarówno przyczyny wewnętrzne, tkwiące bezpośrednio w bankach, na które często NIK czy też GINB zwracał uwagę w trakcie kontroli, jak i przyczyny natury systemowej, ogólnej, dotyczące również innych instytucji finansowych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Rząd poddał gruntownej analizie sprawę przekazania obligacji restrukturyzacyjnych. Wielkość puli obligacji do przekazania, która była kiedyś określana, wynikała z konkretnych założeń, wierzytelności, planów oraz sytuacji w bankach. Wtedy ustawodawca zdecydował, że te obligacje będą przekazywane na konkretny cel, a nie będą to obligacje systemowe przekazywane bezpośrednio do sektora bez określenia konkretnego celu ich wykorzystania. Przypomnę, że były to dwa strumienie. Pierwszy przeznaczony był na zwiększenie funduszów własnych banków regionalnych, a drugi na restrukturyzację wierzytelności trudnych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Następną kwestią analizowaną przez rząd jest obecna sytuacja i związana z nią konieczność wprowadzenia szeroko zakrojonych reform, a także konkretne przesłanki dotyczące konstrukcji budżetu zarówno od strony wydatkowej jak i przychodowej. Odnośnie do kondycji sektora spółdzielczego, a zwłaszcza BGŻ i banków spółdzielczych widoczna jest wyraźna poprawa koniunktury. Faktem jest, że w ostatnich latach w ramach budżetu państwa nie zapewniono wsparcia podatkowego w takim stopniu w jakim było ono zapewniane do roku 1996 włącznie. Aktualnie mamy też do czynienia z inną sytuacją makroekonomiczną. Zmieniło się również otoczenie w jakim funkcjonują instytucje finansowe sektora spółdzielczego. Obecna sytuacja różni się od sytuacji sprzed 10, czy 5 lat. Niezbędne jest takie wzmocnienie sektora bankowości spółdzielczej, aby mógł on sprostać nasilającej się konkurencji, procesom globalizacji i konsolidacji. Równocześnie banki spółdzielcze powinny pozostać w ścisłym związku z klientem w swoich regionach. Nie dążymy zatem do likwidacji placówek i filii w imię konsolidacji.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Wszystkie wymienione powyżej kwestie były przedmiotem dyskusji rządu. Pozytywnym faktem wydaje się być uwzględnienie propozycji zgłoszonych w trakcie prac komisji, dotyczących zmiany struktury własnościowej BGŻ. W toku dyskusji rząd podtrzymał założenie zawarte w rządowym projekcie dotyczące swobody wyboru w zakresie możliwości dalszego prowadzenia działalności przez sektor banków spółdzielczych. Jeżeli w procesie budowania silnej grupy sektora spółdzielczości bankowej niezbędny jest udział BGŻ, to rząd nie ma nic przeciwko temu i akceptuje takie rozwiązanie. Jest to źródło pozytywnej opinii dotyczącej procesu zmiany struktury BGŻ. Pewne poprawki wprowadzone przez rząd wynikają z konieczności doprecyzowania niektórych kwestii, co wydaje się być niezwykle istotne z punktu widzenia przejrzystości procesu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#DyrektorDepartamentuInstytucjiFinansowychwMinisterstwieFinansówPrzemysławMorysiak">Odnośnie do pozostałych kwestii rząd nie widzi innej możliwości niż umorzenie niewykorzystanych obligacji restrukturyzacyjnych serii D. Jest też przeciwny wszelkim ulgom czy preferencjom podatkowym jako, że byłoby to niezgodne z zasadą równości wszystkich podmiotów wobec prawa. Jednocześnie rząd stwierdził, iż istnieje możliwość wydłużenia okresu spełnienia określonych wymogów kapitałowych tak, aby był on zgodny ze stanowiskiem negocjacyjnym Polski i zaproponował wydłużenie tego okresu do 2007 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Kto chciał zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Przede wszystkim chciałabym się odnieść do jednej z poruszonych kwestii, a mianowicie do stwierdzenia, że cel na który zostały wyemitowane obligacje serii D został osiągnięty. Rzeczywiście zgodnie z przedstawionym tokiem rozumowania cel ten został osiągnięty, ale my stawiamy kolejny cel bankom spółdzielczym - cel konsolidacyjny. Stawiamy wymagania dotyczące podniesienia progów, uczestnictwa w prywatyzacji itd. Niestety, tym razem nie dysponujemy narzędziem, które mogłoby wspomóc banki w realizacji tych celów. Wydaje się, że nie powinno się autokratycznie stawiać sprawy i stwierdzać, że omawiane pieniądze nie są już do niczego potrzebne w tym sektorze.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Niejednokrotnie dyskutowaliśmy o obligacjach restrukturyzacyjnych. Cieszę się, że mój i wielu z państwa obecnych na sali pogląd podzielił Narodowy Bank Polski, który zasugerował wprost, aby te pieniądze nadal stanowiły wsparcie dla sektora banków spółdzielczych. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że budżet ponosi koszty obsługi obligacji, ale wydaje się, że nawet gdyby rząd koniecznie chciał zlikwidować obligacje, to można by wykorzystać inne narzędzie finansowe, które pozwoliłoby sektorowi realizować cele, które przed nim stawiamy. Przedstawię takie propozycje pod koniec dyskusji, ale teraz chciałabym sformułować kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Kiedy według rządowej propozycji zapisu art. 18 do BGŻ skierowany zostanie wniosek o umorzenie akcji Skarbu Państwa z zysku netto BGŻ? Zwracam uwagę, że próg na objęcie 51% ogólnej wartości akcji stanowi 2 lata. Czy zdaniem przedstawiciela rządu możliwe jest objęcie 51% akcji, czy jest to tylko wola bez możliwości realizacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#EkspertKomisjiEugeniuszLaszkiewicz">Przedstawiciele banków spółdzielczych są bardzo zaskoczeni powtórzeniem stanowiska rządu w sprawach tak istotnych dla banków spółdzielczych. Zupełnie nie rozumiem jaka jest podstawa niektórych stwierdzeń o udziale państwa i dalszej polityce. Po pierwsze, rząd zmienił wersję swojej opinii wprowadzając w pkt. 4 przepis, który wyznacza okres dwuletni. Poprzednio czas, w którym banki miały osiągnąć zdolność objęcia 51% był nieograniczony. Rząd odszedł od zasady dotyczącej 76% głosów na walnym zgromadzeniu, co zostało niejako pominięte. Przedstawiciel rządu wspomniał także o braku możliwości wykorzystania obligacji, podkreślając duże zasługi w pomocy państwa na rzecz banków spółdzielczych. Nie twierdzę, że takiej pomocy nie było, lecz rząd podaje takie przykłady jak fundusz kapitałowy, pomoc ekspertów zagranicznych, środki pomocowe. Jest to pewne naciąganie faktów, gdyż na przykład udział państwa w funduszu kapitałowym wynosił 60 mln starych złotych. Pozostałe formy pomocy były realizowane w ramach programu PHARE i nie obciążały polskiego rządu a wręcz przeciwnie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#EkspertKomisjiEugeniuszLaszkiewicz">Najbardziej bulwersuje nas jednak stanowisko w sprawie progów kapitałowych. Przypominam, że okres na osiągnięcie wspomnianych progów ma być wydłużony o 1 rok. Nie rozumiem czym kieruje się rząd, skoro posiadamy dokumentację pozwalającą stwierdzić, że nawet gdyby rząd zaproponował okres 12 letni, to Komisja Europejska przychyliłaby się do takiego wniosku. My nie proponujemy okresu 12-letniego, lecz 10-letni i pod tym względem stanowisko Komisji Europejskiej jest dla nas bardzo przychylne. Wynika z niego, że jeśli rząd zwróci się z taką prośbą, to będzie ona pozytywnie rozpatrzona. Stwierdzam to na podstawie dokumentu, który sporządził pan Luigi Campara, dyrektor generalny rynku wewnętrznego Unii Europejskiej, który odnosi się z życzliwością do listu Krajowego Związku Banków Spółdzielczych w sprawie wydłużenia progów kapitałowych. Nie rozumiem dlaczego nie możemy uzgodnić z rządem wspólnego stanowiska w tej sprawie. Rządowi powinno zależeć na tym, aby większość banków mogła osiągnąć wymagany próg kapitałowy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#EkspertKomisjiEugeniuszLaszkiewicz">Niektóre postanowienia są rozbieżne z zapisami zaproponowanymi przez Narodowy Bank Polski. Przykładem może być sprawa wykorzystania obligacji serii D. Nie wiem, czy intencją jest doprowadzenie do upadku blisko 300 banków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Jeśli jest to możliwe, proszę o powielenie tego pisma i przekazanie go wszystkim członkom Komisji. Proszę o krótkie i zwięzłe wypowiedzi zakończone wnioskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławKalemba">Chciałbym zadać zasadnicze pytanie, które zostało sformułowane na początku prac Komisji Nadzwyczajnej pod adresem przedstawiciela rządu. Czy rząd jest zainteresowany utworzeniem systemu bankowego, zbudowaniem przynajmniej dwóch, trzech sektorów opartych na rodzimym kapitale? Jest to według mnie kluczowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełStanisławKalemba">Jestem także zaniepokojony twardym stanowiskiem rządu w sprawie wymogu 51%. Nie chcę rozwijać tego tematu, gdyż na tej sali odbyło się już tyle spotkań i konferencji z przedstawicielami środowiska bankowego, w trakcie których mówiliśmy tylko i wyłącznie o zasadzie 76%. Dlaczego rząd przyjął inne stanowisko, dające możliwość przejęcia systemu bankowości spółdzielczej przez kapitał zagraniczny? Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że Sejm zobowiązał rząd do przedstawienia w odpowiednim terminie uchwały o sposobie prywatyzacji BGŻ. Chciałbym też podkreślić, że nie chodzi tu tylko o niesienie pomocy dla sektora banków spółdzielczych, lecz o pomoc dla klientów tych banków, czyli dla rolnictwa, gmin. Zgodnie z krótkim i zwięzłym stanowiskiem Komisji Europejskiej - trzeba wyasygnować niezbędne środki na przemiany w tych obszarach. Powszechnie wiadomo jest, że upadek sektora banków spółdzielczych wpłynie negatywnie na rolnictwo i obszary wiejskie. Jak wielka jest skala tego problemu możemy zauważyć obserwując negocjacje z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełStanisławKalemba">Odnośnie do kwestii obligacji restrukturyzacyjnych serii D, uważam, że Narodowy Bank Polski czuje się odpowiedzialny za sektor bankowy, o którym mówimy.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełStanisławKalemba">Dziwi mnie stanowisko rządu i jednocześnie uważam, że należy zgodzić się z tezami zawartymi w stanowisku NBP. W tym dokumencie jednoznacznie wskazuje się, że obligacje serii D powinny być przeznaczone na konsolidację banków spółdzielczych. Proszę przeanalizować jak kształtował się proces dostosowania sektora banków spółdzielczych do warunków rynkowych nie tylko w Europie, ale i za oceanem. Trwało to dziesięciolecia, przez ten okres budżety tamtych państw asygnowały znaczące środki na ten cel. Uważam więc, że pomoc finansowa dla banków spółdzielczych, a mówiąc odważniej, dla klientów tych banków czyli dla sektora rolniczego, jest taką pomocą jaka jest między innymi świadczona w ramach wspólnotowej polityki rolnej. Skoro w tamtych krajach klienci uzyskują 50% dochodów z budżetu, a w Polsce w zasadzie taka pomoc nie istnieje, to uważam, że rząd powinien zweryfikować swoje działania i odpowiednio je ukierunkować. Powszechna jest opinia, że obciążenia podatkowe polskich rolników są podobne jak obciążenia rolników w Unii Europejskiej zaś ich przychody ze sprzedaży są ponad 6-krotnie niższe. Uważam, że przed sektorem bankowości spółdzielczej stoją nie tylko zadania związane z systemem bankowym.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełStanisławKalemba">Reasumując, jednoznacznie popieram stanowisko Narodowego Banku Polskiego, który funkcjonuje blisko sektora banków spółdzielczych. Proszę rząd o zweryfikowanie stanowiska. Wydaję mi się, że powinniśmy podjąć rozstrzygnięcia w zasadniczych sprawach w drodze głosowania. Najgorszą rzeczą jest w moim przekonaniu opóźnianie procesu przemian. Mamy system parlamentarny i ponieważ są konkretne propozycje, proponuję poddać je pod głosowanie, doprowadzić do drugiego czytania w Sejmie. Parlament powinien rozstrzygnąć o tym, jakie rozwiązania zostaną zawarte w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełDariuszGrabowski">W kolejności głos zabiorą: ekspert Komisji pan prof. Władysław Jaworski, pani posłanka Maria Stolzman, pan poseł Stanisław Kracik oraz pan poseł Stanisław Stec. Sugeruję, aby mówcy zgłaszali wnioski dotyczące dalszych prac Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EkspertKomisjiWładysławJaworski">Wydaje mi się, że w tym gronie należy postawić sprawę jasno. Koncepcja liberalno-monetarystyczna dominująca ostatnio w resorcie finansów nie przewiduje spółdzielczości w gospodarce rynkowej. Dąży się do maksymalnego ograniczenia znaczenia sektora spółdzielczego. Musimy sobie zdawać sprawę, że przyjęcie propozycji rządowych oznacza w praktyce likwidację bankowości spółdzielczej. Około 150 czy 180 banków spółdzielczych i drugie tyle oddziałów, czy filii nie spełni wymogów stawianych bankom spółdzielczym. Podmioty te nie mogą funkcjonować tylko w powiatach i województwach, ale także przynajmniej w kilku gminach, gdyż ich misją jest obsługa rolników. Jeżeli zaakceptujemy omawiane propozycje, wówczas banki spółdzielcze zostaną zastąpione przez banki komercyjne. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę i poinformować spółdzielców o tym, że decydenci dążą do likwidacji bankowości spółdzielczej. W konsekwencji przyjęcia zaproponowanych rozwiązań banki spółdzielcze nie będą mogły spełniać podstawowego zadania, dla którego były powołane.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#EkspertKomisjiWładysławJaworski">Przykładowo wymóg osiągnięcia określonych progów kapitałowych został wymyślony wyłącznie po to, aby zlikwidować banki spółdzielcze. Informuję, że osiągnięcie progów kapitałowych nie jest wymagane przez Unię Europejską, gdzie setki, a może nawet tysiące banków spółdzielczych nie dysponuje kapitałem na poziomie jednego miliona euro. Podmioty te mogą funkcjonować zgodnie z przepisem zawartym w pkt. 10 drugiej dyrektywy. Mamy do czynienia z wykorzystywaniem procesu integracji z Unią Europejską do likwidacji bankowości spółdzielczej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#EkspertKomisjiWładysławJaworski">Po drugie, nie wiem dlaczego istnieje obawa, że banki te nie działają bezpiecznie. Ostatni ranking opublikowany w gazecie „Rzeczpospolita” dowodzi, że są to banki rentowne, spełniające swoją rolę, nie wymagające konsolidacji dla celów bezpieczeństwa. Jest to wymóg stworzony dla ludzi, którzy nie znają aspektów funkcjonowania bankowości spółdzielczej. W związku z faktem, że decydenci prawdopodobnie są znają w wystarczającym stopniu praktyki funkcjonowania banków spółdzielczych, możliwe, że tego typu argumenty mają dla nich znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#EkspertKomisjiWładysławJaworski">Nie mogę również zrozumieć dlaczego rząd nie chce udzielić preferencji bankom spółdzielczym, a pozwolił na utrzymanie SKOK-ów. Przecież wszyscy członkowie SKOK-ów korzystają z preferencji, gdyż nie płacą obowiązkowej rezerwy ani nie mają obciążeń. Oznacza to, że ludzie ci mają zapewnione dodatkowe przywileje w postaci wyższego oprocentowania depozytów. Mógłbym wymienić jeszcze szereg przykładów, nie mówiąc już o bankach zagranicznych, w których główny udziałowiec posiadający powyżej 50% udziałów potrafi przekazywać lukratywne operacje komu innemu. Tak więc nie istnieją żadne argumenty przemawiające za propozycjami, którym przyświeca tylko jeden cel - likwidacja banków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#EkspertKomisjiWładysławJaworski">Podobnie jest w sprawie BGŻ. Przepisy te nie gwarantują, że sektor bankowości spółdzielczej będzie właścicielem BGŻ. Nawet przepis dotyczący progu 76% niczego nie gwarantuje. Przecież właściciel 24% udziałów może w praktyce rządzić bankiem. Nigdzie nie jest napisane, że nie może on zakupić dodatkowo 50% udziałów i w ten sposób zgromadzić więcej udziałów niż pozostali spółdzielcy. Nie są to dobre sposoby wprowadzania ograniczeń. Jeżeli banki spółdzielcze nie będą miały pieniędzy na zakup akcji, to nie będą mogły stać się udziałowcami.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#EkspertKomisjiWładysławJaworski">Odnośnie do sprawy obligacji, muszę przyznać, że w toku prac zgłaszane były bardzo rozsądne rozwiązania, lecz, niestety, nie zostały uwzględnione. Mamy tu do czynienia z określoną działalnością polityczną, ideologiczną a nie ekonomiczną. Ponieważ decydenci i tak zadecydują za was, to miejcie państwo świadomość, że nie jest to związane z przyczynami ekonomicznymi ani z wymogami Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosłankaMariaStolzman">Nawiązując do powyższej dyskusji muszę powiedzieć, że bliższe jest mi stanowisko Narodowego Banku Polskiego niż stanowisko rządu i Ministerstwa Finansów. Narodowy Bank Polski już w przeszłości wykazał się działalnością na rzecz banków spółdzielczych i pomagał temu sektorowi wówczas, gdy nie było właściwie innych źródeł pomocy. Wiele udanych fuzji zawdzięczamy tej efektywnej pomocy NBP.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosłankaMariaStolzman">Mam pytanie dotyczące zaproponowanego przez rząd art. 17, który stanowi, że w przypadku gdy banki spółdzielcze zrzeszone w Banku Gospodarki Żywnościowej w okresie dwóch lat od dnia wejścia w życie ustawy zwiększą swój udział w kapitale akcyjnym BGŻ S.A. do 51% ogólnej liczby akcji, minister właściwy do spraw skarbu państwa zwróci się do BGŻ z wnioskiem o umorzenie akcji skarbu państwa z zysku netto tego banku lub odrębnego kapitału, który bank może na ten cel tworzyć z części corocznych odpisów z zysku. Drugi punkt tego artykułu stanowi, że minister właściwy do spraw skarbu państwa złoży wniosek, o którym mowa w ust. 1 w okresie roku od osiągnięcia przez banki spółdzielcze zrzeszone w BGŻ S.A. 51% ogólnej liczby akcji. Do kogo właściwie jest skierowana ta oferta, jeżeli już dzisiaj wiadomo, że 6 banków zrzeszających łączy się w jedną jednostkę niezależną od BGŻ, co jest zgodne z ustawą? Muszę przyznać, że nie w pełni rozumiem ten zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełStanisławKracik">Prosiłem o głos jeszcze zanim swoją wypowiedź zakończył pan poseł Stanisław Kalemba. Wydaje mi się, że nie ma tutaj potrzeby apelowania o zmianę stanowiska rządu, skoro zostało ono przedstawione w formie pisemnej, a pan dyrektor Przemysław Morysiak przedstawił do niego komentarz. Myślę, że należy przystępować do rozstrzygnięć, nie zapominając o dwóch wartościach. Po pierwsze, wydaje mi się, że powinniśmy udzielić bankom spółdzielczym mądrej i odpowiedzialnej pomocy. Rozumiem przez to taką pomoc, która zmobilizuje wspomniane podmioty do pełnej aktywności na rynku i stworzy system niezbędnych zabezpieczeń chroniących sektor.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełStanisławKracik">Odnosząc się do wypowiedzi jednego z moich przedmówców, uważam, że debata o rolnictwie i jego kondycji powinna mieć miejsce na posiedzeniu innej komisji. Banki spółdzielcze nie powinny specjalizować się wyłącznie w obsłudze rolników. Aby uporządkować tę dyskusję chciałbym stwierdzić, że zapis zawarty w opinii Narodowego Banku Polskiego, dotyczący postulatu pozostawienia obligacji restrukturyzacyjnych w dyspozycji sektora, uważam za słuszny. Problem polega na tym, że należy stworzyć taki zapis, który stanowiłby, że obligacje te są przeznaczone na konsolidację sektora. Chciałbym dowiedzieć się jakie będą mechanizmy dostępu do tych środków, kto i kiedy będzie decydował o konsolidacji, jeżeli będzie ona potrzebna?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełStanisławKracik">Co zrobić w kwestiach związanych z progami? Wprowadzenie progu kapitałowego będzie generowało problem, który w teorii systemów nazywany jest „dramatem progu”. Niezależnie od wysokości progu, zawsze ludzie będą zadawać pytanie dlaczego próg nie został ustalony na innym poziomie? Problem polega tylko na tym, czy dany podmiot jest zdolny do samoistnego funkcjonowania na rynku i to jest właśnie jedyne najistotniejsze kryterium i żadnych innych kryteriów być nie może. Niemniej jednak musimy posługiwać się progami.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym podnieść jeszcze jedną kwestię. Jeżeli prawdą jest, że sektor bankowości spółdzielczej jest w dobrej kondycji bądź jego kondycja poprawia się w bardzo optymistycznym i dobrym tempie, to czy uprawnione jest użytkowanie środków publicznych dla subsydiowania tego sektora? Jeżeli jednak sektor bankowości spółdzielczej ma spełniać inne funkcje, tu znowu odwołuję się do wypowiedzi pana posła Stanisława Kalemby, to sytuacja wygląda inaczej. Wtedy nie jest to subsydiowanie sektora, lecz subsydiowanie pewnej części działalności sektora banków spółdzielczych. Jeżeli prawdą jest, że BGŻ dokonał pewnego wyboru wchodząc na międzynarodowy rynek kapitałowy, odwołuję się tu do pewnego tekstu, który pokazał mi przed chwilą pan przewodniczący Dariusz Grabowski, to musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, kto będzie ponosił koszty obsługi obligacji i jak ma być rozłożony ciężar tych kosztów. Jak wynika z symulacji NBP trzeba jeszcze dołożyć w przybliżeniu 300 mln złotych do już wyłożonych 100 mln złotych. Informuję, że za 300 mln złotych można w Polsce stworzyć po trzy pracownie internetowe we wszystkich gimnazjach. Nie jest to zatem mała kwota, choć może nie robi ona dużego wrażenia Na bankowcach, którzy obracają większymi kwotami. Środki te przeznaczone na inwestycje oświatowe miałyby bardzo duże znaczenie, zwłaszcza że w tym roku wydamy 60 mln złotych na wsparcie gmin w procesach budowy i rozbudowy szkół.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełStanisławKracik">W związku z tym chciałbym dowiedzieć, jaka jest kondycja sektora banków spółdzielczych? Jeżeli sektor banków spółdzielczych jest w dobrej kondycji, a wymaga ochrony w związku z pewną misją, którą ma do wykonania, to należy stworzyć pewien ochronny bufor finansowy. Przyznaję, że nie poznałem argumentów, które dałyby moralne prawo do zaproponowania, aby wszyscy podatnicy złożyli się i zapewnili wspomnianą kwotę 300 mln złotych. W moim przekonaniu musimy szukać rozsądnego i uczciwego kompromisu. Po pierwsze, z całą pewnością musi obowiązywać zasada praw nabytych, zgodnie z którą nie można żądać zwrotu wypłaconych w świetle obowiązującego prawa środków. Mówię tu o kwocie 98 mln złotych przeznaczonej na obsługę obligacji serii D. Jeśli chodzi o przydzielenie dodatkowych środków, trzeba byłoby się zastanowić, czy nie może się to odbywać na zasadzie partycypacji. Gdy mówimy, że budżet państwa dotuje samorządy, które mają jakiś własny udział finansowy, na przykład na poziomie 50%, to wtedy mamy do czynienia z zupełnie innym podejściem i innymi obliczeniami. Natomiast gdy pieniądze są przekazywane na inwestycje wieloletnie zwane centralnymi, wówczas jak dowodzą raporty NIK sposób ich wydatkowania środków jest nierzadko szokujący.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełStanisławKracik">W związku z powyższym wydaje mi się, że należałoby pozostawić już wypłacone w świetle obowiązujących przepisów środki. Równocześnie należy znaleźć rozsądny kompromis odnośnie do kwestii 300 mln złotych. Trzeba zdefiniować podmiot, który będzie decydował o tym, kto i w jaki sposób powinien z tej pomocy korzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełStanisławStec">W większości kwestii zgadzam się z wypowiedzią pana prof. Władysława Jaworskiego. W związku z tym proponuję, abyśmy zakończyli dyskusję, której przedmiotem jest opinia rządu, na którą czekaliśmy dwa miesiące tylko po to, aby się dowiedzieć, że rząd podtrzymuje swoje stanowisko zawarte pierwotnie w projekcie ustawy. Proponuję, abyśmy przystąpili do rozstrzygnięć, a opinię rządu potraktowali jako opinię rządu mniejszościowego, który nie ma już pełnego poparcia w parlamencie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełTadeuszCymański">Nie udawajmy, że to stanowisko rządu tak bardzo nas zaskoczyło. Sądzę, że nie było chyba nikogo, kto wierzył, że wszystkie nasze propozycje zostaną przyjęte. Zaskakujący jest natomiast radykalizm tej opinii. Rząd nie uwzględnił żadnych z naszych postulatów, a w niektórych kwestiach wręcz usztywnił stanowisko. Najwyraźniej duch prof. Leszka Balcerowicza jest wiecznie żywy, albowiem stanowisko rządu jest twardsze niż za jego czasów. Myślę, że powinniśmy zachować spokój i przeanalizować propozycje, które na tej sali były preferowane. Przypomnę, że wątpliwości dotyczące zachowania konstytucyjnej zasady równości podmiotów były wyrażane również na forum Komisji. Nie ukrywaliśmy, że niektóre rozwiązania, zwłaszcza dotyczące podatków, mogą być przyjęte w ten sposób. Zaskakujące jest jednak stanowisko rządu w sprawie obligacji. Myślę, że w tym zakresie trudno jest liczyć na zmianę opinii rządu. Apeluję jednak, aby zarówno teraz jak i podczas dyskusji parlamentarnej nie nadużywać argumentów politycznych, gdyż omawiana sprawa ma charakter finansowy. Nie ukrywajmy, że chodzi tutaj także o pieniądze. W obecnej sytuacji nawet 100 mln złotych jest kwotą niebagatelną i chciałbym, żebyśmy o tym pamiętali.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełTadeuszCymański">Uważam, że warto się również zastanowić nad ideą budowania potężnej struktury przy BGŻ, nie na zasadzie dominacji, ale z możliwością tworzenia innych alternatywnych mocnych grup. Są to rozważania teoretyczne, ale idea była dość jasna. Wiele się w tym czasie zmieniło i dlatego trzeba uwzględnić wszystkie nowe elementy. Wprawdzie moment jest trudny, ale w dalszym ciągu jestem umiarkowanym optymistą. Myślę, że prace nad ustawą są na takim etapie, że konieczne jest podjęcie decyzji dotyczących budżetu i szukanie pewnych rozwiązań. Nie należy podkreślać faktu, że obecny rząd jest rządem mniejszościowym, gdyż sądzę, że troska o finanse państwa towarzyszy nam wszystkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJerzyJankowski">Chciałbym zgłosić propozycję. W związku z faktem, że banki spółdzielcze działają dobrze, proponuję, aby zrezygnować z rozwiązań dotyczących obligacji i progów. Banki nie będą musiały osiągnąć progów kapitałowych, nie będą potrzebować obligacji, a tym samym nie zostaną wydane środki budżetowe. Banki spółdzielcze będą obsługiwać swoich klientów i wszystko będzie w należytym porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Niniejsza dyskusja dowodzi, że zapomnieliśmy o głównym celu, jaki przyświecał pracom nad tą ustawą i dlatego chciałabym go przypomnieć. Mianowicie, celem tym było stworzenie regulacji dotyczących procesu konsolidacyjnego oraz wprowadzenie w ustawie zapisu, który pozwalałby, zgodnie z wolą banków spółdzielczych wyrażoną w trakcie spotkania w Mikołajkach, na powstanie jednolitej struktury z udziałem BGŻ. Banki spółdzielcze chciałyby stać się właścicielami Banku Gospodarki Żywnościowej i taka właśnie miała być omawiana przez nas ścieżka prywatyzacyjna dla tego banku.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">W tym kontekście chciałabym sformułować kilka pytań. Słuszność ma pan poseł Jerzy Jankowski, twierdząc, że jeżeli sytuacja jest dobra to nie powinniśmy nic zmieniać i niczego regulować. Jednakże musiały istnieć przyczyny, dla których przez wiele miesięcy prowadziliśmy dyskusję. Taką przyczyną jest obecna kondycja banków spółdzielczych i perspektywy rozwoju banków spółdzielczych. Jeśli stawia się wymagania, dotyczące procesu konsolidacyjnego i podwyższenia kapitałów własnych banków, to aby taki cel zrealizować trzeba wyposażyć banki w jakieś finansowe instrumenty, które pozwolą na zrealizowanie tego celu. Jeżeli rząd rezygnuje z propozycji złożonej przez posłów i chce umorzyć przyznane dotychczas obligacje restrukturyzacyjne, które chcieliśmy przeznaczyć na wsparcie konsolidacji i rozwoju infrastruktury technicznej, wówczas powinien zaproponować inny instrument pozwalający na osiągnięcie celu narzuconego ustawowo. Niestety, nie zaproponowano takiego instrumentu. Zgłoszona została jedynie propozycja umorzenia obligacji restrukturyzacyjnych, ale jest to niewystarczające rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Chciałabym sformułować prośbę do przedstawicieli rządu. Załóżmy, że z uwagi na kłopoty budżetowe i koszty związane z obsługą tych obligacji zgodzimy się na propozycje rządu, to jakie rozwiązania zostaną zaproponowane w zamian? Jaka jest kompromisowa propozycja rządu, która pozwoliłaby wesprzeć procesy łączeń narzucone przez zapisy ustawowe?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Chciałabym odnieść się do jeszcze jednej kwestii. Mam tu na myśli model całej bankowości spółdzielczej, a także rolę BGŻ w tym modelu. W propozycji rządowej można odnaleźć ślady wcześniejszych dyskusji, w trakcie których postulowano zasadę 51%, a docelowo zasadę 76%. Słuszne pytanie postawiła pani posłanka Maria Stolzman, zapytując, dla kogo przeznaczona jest ta oferta. Dzięki czemu banki spółdzielcze, zmuszone do podniesienia kapitałów własnych i uczestnictwa w prywatyzacji BGŻ, będzie stać na to, aby osiągnąć w ciągu dwóch lat 51% ogólnej liczby akcji BGŻ? Rozmawiałam o tej sprawie z panią posłanką Marią Stolzman i uważam, że warto byłoby przeprowadzić pewną symulację. Co muszą zrobić banki, aby uczestniczyć w wewnętrznej prywatyzacji BGŻ?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Przedstawiono nam sposoby, jakimi banki będą mogły podwyższać swój udział w kapitale akcyjnym BGŻ. Istnieją 3 możliwości realizacji tego celu. Pierwszy z nich polega na objęciu nowej emisji akcji pokrytych wkładem pieniężnym lub niepieniężnym w postaci akcji banku zrzeszającego innego niż BGŻ, przy czym rozumiem, że ten niepieniężny wkład należy rozumieć jako aport. Zapytuję, jaka część zainteresowanych skorzystałaby z takiego rozwiązania? Drugą możliwością jest połączenie banku zrzeszającego z BGŻ na zasadach określonych w art. 23. Zwracam uwagę, że w obecnej sytuacji podpisywane są porozumienia między poszczególnymi grupami bankowymi. Trzecia możliwość realizacji celu, o którym wspomniałam wcześniej to zamiana na akcje obligacji zamiennych emitowanych przez BGŻ S.A. Rozwiązanie to jest kosztowne, więc chcę się dowiedzieć, które konkretnie banki będą mogły w tym procesie uczestniczyć. Przypomnę, że przez cały czas spółdzielcy zgłaszali chęć uczestnictwa w prywatyzacji BGŻ, uznając, że Bank Gospodarki Żywnościowej powinien być własnością sektora bankowości spółdzielczej. Jeżeli obecnie podmioty tego sektora zmieniły stanowisko i nie są już zainteresowane uczestnictwem w prywatyzacji BGŻ, to dobrze by było, aby ich przedstawiciele poinformowali o tym członków Komisji. Jeżeli tworzone są inne grupy zrzeszające banki regionalne z bankami spółdzielczymi, które nie są zainteresowane objęciem 51% a docelowo 76% udziałów BGŻ, to proszę nam o tym powiedzieć, abyśmy nie tworzyli zbędnych regulacji prawnych. Myślę, że po tylu miesiącach dyskusji przedstawiciele sektora bankowości spółdzielczej mają jakieś wyrobione stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Przejdę teraz do omówienia ostatniej kwestii, na którą zwrócił uwagę pan poseł Stanisław Kracik, mówiąc o tym, że nie można odbierać tego. co już zostało wypłacone. Oczekujemy teraz na jakąś kompromisową propozycję. Zapytuję, co rząd oferuje w zamian za obligacje restrukturyzacyjne. Jest to w tej chwili podstawowe pytanie. Jeżeli nie ma takich propozycji, to my także usztywnimy swoje stanowiska, licząc na to, że posłowie dbający o sektor spółdzielczy nakażą rządowi pewne rozwiązania poprzez uchwalenie ustawy. Wiem jednak z praktyki, że takie myślenie jest bardzo ryzykowne i wszyscy jesteśmy chyba bardziej zainteresowani sytuacją, w której te regulacje zaakceptuje większość decydentów. Można to osiągnąć tylko poprzez zawarcie kompromisu. Niestety, ze strony rządu nie widzimy chęci zawarcia tego kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Zapytuję jeszcze raz, jeżeli zrezygnujemy z obligacji, to jaki tańszy dla budżetu, ale równie skuteczny dla konsolidacji sektora banków spółdzielczych instrument otrzymamy w zamian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełDariuszGrabowski">W kolejności głos zabierze przedstawiciel banków spółdzielczych oraz przedstawiciel rządu, który ustosunkuje się do dotychczasowych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielBankuSpółdzielczegowŁopusznieRyszardWójcikowski">Jestem przedstawicielem rady nadzorczej Banku Spółdzielczego w Łopusznie zrzeszonego w Małopolskim Banku Regionalnym w Krakowie. Przysłuchując się dyskusji dotyczącej kształtu ustawy odniosłem wrażenie, że zapominamy jakiemu celowi ma ona służyć. W moim przekonaniu, ustawa ma służyć i pomóc w rozwoju bankom spółdzielczym w kraju. Przypomnę tylko, że dokonuje się proces konsolidacji. Mieliśmy 1.500 banków, a obecnie pozostało ich bodajże 700. Banki spółdzielcze na wsi są nie tylko instytucjami finansowymi, które świadczą usługi firmom, rzemieślnikom, rolnikom i innym podmiotom gospodarczym, ale również instytucjami, które na trwałe wrosły w pejzaż polskiej wsi gminnej. Najcenniejszy w tym jest fakt, że właścicielem banku spółdzielczego jest polski, drobny udziałowiec, a zatem banki te w pełni należą do polskiego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielBankuSpółdzielczegowŁopusznieRyszardWójcikowski">Odniosę się tylko do dwóch kwestii. Po pierwsze, chodzi mi o progi kapitałowe. W imieniu banków zrzeszonych w Małopolskim Banku Regionalnym w Krakowie informuję, że najbliższy jest nam wariant trzeci proponowanego projektu ustawy zgłoszony przez pana posła Stanisława Steca. Proponujemy jednak, aby docelowo, na dzień 31 grudnia 2010 roku osiągnięty został próg kapitałowy w wysokości 1 mln euro, a nie próg na poziomie 300 tys. euro na dzień 31 grudnia 2001 roku. W efekcie banki, które miałyby wolne środki kapitałowe mogłyby przeznaczyć je na wykup akcji z BGŻ. W chwili obecnej banki spółdzielcze nie są w stanie sprostać wymogom kapitałowym i zająć się prywatyzacją BGŻ. Prywatnie mogę tylko powiedzieć, że nie zajmowałbym się kwestią wykupu udziałów w BGŻ przez banki spółdzielcze. Jak wiemy BGŻ jest bankiem państwowym. W moim przekonaniu nie istnieje minister finansów, który pomimo różnych deklaracji, łatając dziury w budżecie nie posunie się do sprzedaży BGŻ łącznie z bankami spółdzielczymi zagranicznemu inwestorowi strategicznemu. Może się zatem okazać, że spółdzielcy staną się podwładnymi zagranicznego inwestora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Spróbuję podsumować dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełDariuszGrabowski">Pierwsze pytanie brzmi — po co nam to było. Pytanie to jest cytatem z piosenki „Po co nam to było, jeszcze się nic nie zaczęło, a już się skończyło”. Myślę, że nie do końca taka jest rzeczywistość. W wyniku prac na forum Komisji osiągnęliśmy kilka rezultatów, które powinniśmy potraktować jako punkt wyjścia do obecnych działań.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełDariuszGrabowski">Po pierwsze, wreszcie znamy jednoznaczne stanowisko rządu w omawianej sprawie. Jak przedstawił to pan poseł Tadeusz Cymański liczyliśmy na pewien kompromis. Najwyraźniej nie będzie to chyba możliwe i każdy powinien wyciągnąć z tego własne wnioski.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełDariuszGrabowski">Po drugie, istnieje uchwała sejmowa dotycząca Banku Gospodarki Żywnościowej, a także decyzja rządu o emisji obligacji na giełdzie luksemburskiej i to jest pewien stan faktyczny, o którym mało kto wiedział. Dla większości ta informacja jest zaskakująca. Jest to sygnał, że Komisja i parlament nie są informowane o decyzjach, które mają wpływ na prace Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełDariuszGrabowski">Po trzecie, wypowiedź pani posłanki Marii Stolzman dotyczy tak zwanej grupy G6, czyli banków regionalnych reprezentujących podobno 60% banków spółdzielczych, które zdecydowały się na podążanie własną drogą. Ten stan faktyczny także jest wynikiem prac nad ustawą i oceny sytuacji dokonanej przez banki.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełDariuszGrabowski">Generalnie mamy do czynienia z następującą sytuacją. Po pierwsze, musimy w tej chwili rozstrzygnąć nie jeden problem, który można by w skrócie określić mianem: „banki spółdzielcze i BGŻ”, ale właściwie dwa problemy, z których jeden dotyczy banków spółdzielczych połączonych z BGŻ, a drugi — banków spółdzielczych, które tworzą własną strukturę. Prosiłbym, aby członkowie Komisji wzięli ten fakt pod uwagę, gdyż taki jest stan faktyczny. Niezależnie od tego czy to się komuś podoba, czy nie, mamy do czynienia z taką sytuacją i jako parlamentarzyści ponosimy za nią odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełDariuszGrabowski">Drugą sprawą jest kwestia budżetu i BGŻ, który staje się bankiem z udziałem inwestora strategicznego, jak rozumiem zagranicznego. Trudno sobie przecież wyobrazić, aby emisja obligacji na taką skalę przy jednoczesnym odłączeniu się banków spółdzielczych, które odmówiły objęcia udziałów w BGŻ, pozwoliła BGŻ na wykup obligacji bez pomocy państwa. Być może jednak, ktoś wie jak uczynić BGŻ bardzo rentownym i efektywnym bankiem w bardzo krótkim czasie. Tak czy inaczej niezbędny będzie swoisty mechanizm preferencji dla tego banku wprowadzony kosztem innych banków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełDariuszGrabowski">Decyzja, którą podejmiemy wpłynie na to, czy konkurencja między tymi bankami będzie uczciwa i na to, kto uzyska preferencje, a kto nie.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PosełDariuszGrabowski">Zanim poproszę przedstawiciela rządu o odniesienie się do tych sugestii, głos zabierze pani Teresa Olko-Bagieńska - reprezentantka Banku Gospodarki Żywnościowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#EkspertKomisjiTeresaOlkoBagieńska">Chciałabym bardzo krótko odnieść się do jednej kwestii, która budzi tak wiele emocji. Chodzi o emisję euroobligacji Banku Gospodarki Żywnościowej. Chciałabym zdementować wszelkie pogłoski mówiące o tym, że emisja euroobligacji Banku Gospodarki Żywnościowej na giełdzie w Luksemburgu na kwotę 125 mln euro uzależnia ten bank od kapitału zagranicznego. Emisja euroobligacji Banku Gospodarki Żywnościowej jest realizacją uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy banku nie wpływającą na strukturę kapitału akcyjnego Banku Gospodarki Żywnościowej. Nie są to bowiem obligacje z możliwością zamiany na akcje. Jest to klasyczny instrument finansowy dostępny dla wszystkich banków komercyjnych, które gromadząc z rynku środki emitują papier wartościowy, po to, aby móc wygenerować zyski i zrealizować program naprawczy. Zwracam uwagę, że BGŻ udziela więcej kredytów niż przyjmuje depozytów. W związku z tym, oburzenie dotyczące rzekomego uzależniania się BGŻ od zagranicznego rynku kapitałowego jest nieuzasadnione. Emisja euroobligacji jest po prostu źródłem finansowania działalności bankowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">W dniu dzisiejszym otrzymałem dokument od grupy inicjatywnej Międzyregionalnego Banku Zrzeszającego pod tytułem „Budowa niezależnego banku zrzeszającego” i w kontekście proponowanych zapisów ustawy odczuwam pewien dyskomfort. Oznacza to bowiem, że jeżeli sektor spółdzielczy podzieli się, wówczas nie będzie możliwe zrealizowanie postulatu nie tylko 76%, ale nawet 51% udziałów. Ten postulat może być realizowany tylko w przypadku, gdy wszystkie banki spółdzielcze i wszystkie banki zrzeszające osiągną porozumienie w zakresie inwestycji w akcje BGŻ.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">W związku z tym, po pierwsze, chciałbym, aby przedstawiciele grupy inicjatywnej jasno powiedzieli, czy fakt budowy odrębnej grupy banków spółdzielczych wyklucza zrzeszenie z Bankiem Gospodarki Żywnościowej, bo przecież ustawodawca w projekcie uzależnia udział w prywatyzacji banku od faktu zrzeszenia się z nim.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Po drugie, biorąc pod uwagę wielkość koniecznego zaangażowania, powoduje ono takie spowolnienie wzrostu funduszy własnych banków spółdzielczych, że — zgodnie ze stanowiskiem Narodowego Banku Polskiego — konieczne jest wsparcie sektora spółdzielczego przede wszystkim w zakresie łączenia się banków. Lista, o której mówił pan prof. Władysław Jaworski publikowana ostatnio w dzienniku „Rzeczpospolita” dotyczy banków, które przyłączały inne banki. Wszystkie banki z tej listy mają kapitał na poziomie przekraczającym 1 mln euro. Oznacza to, że w dalszym ciągu trzeba wspierać łączące się banki spółdzielcze, bo to właśnie one zapewnią efektywne wykorzystanie środków w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Postaram się krótko odnieść do uwag zgłoszonych w trakcie dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Myślę, że propozycja rządu może spotkać się z ostrą krytyką ze strony państwa. Odpowiadając na pytanie pana posła Tadeusza Cymańskiego informuję, że w moim przekonaniu stanowisko rządu nie jest radykalne. Pragnę zauważyć, że jeżeli chodzi o progi kapitałowe to rząd wydłużył ten okres o rok w stosunku do pierwotnej propozycji zawartej w projekcie rządowym. W kwestii koncepcji zmian struktury własnościowej BGŻ przypominam, że w projekcie rządowym była ona niedookreślona, zaś aktualna opinia rządu w tym względzie jest jasna. Sprawa obligacji była jedyną sprawą, która nie podlegała dyskusji. Rząd sygnalizował to, przedstawiając takie, a nie inne uzasadnienie w swoim projekcie i posługując się nawet raportem z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Również w kwestii podatków stanowisko rządu nie jest wcale radykalne, albowiem w projekcie rządowym nie przewidywano żadnych preferencji czy ulg podatkowych. Myślę więc, że nie możemy tu mówić o radykalnym stanowisku rządu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Oczywiście odrębną kwestią jest akceptacja propozycji rządu. W wielu wypowiedziach pozytywnie odnoszono się do stanowiska Narodowego Banku Polskiego, co nie jest zaskakujące, gdyż Narodowy Bank Polski i nadzór bankowy są zainteresowane tym, aby sektor bankowy w Polsce był silny. Narodowy Bank Polski podobnie jaki inne instytucje rządowe, jak chociażby Ministerstwo Zdrowia, dba o określony sektor. Potrzeby trzeba jeszcze skonfrontować z możliwościami wygenerowania odpowiednich środków budżetowych. Przypominam, że na straży budżetu stoi minister finansów. Nieprawdą jest stwierdzenie, że minister finansów jest właścicielem BGŻ i że w związku z tym może podjąć dowolne działania. Właścicielem BGŻ jest Skarb Państwa, który reprezentuje minister skarbu państwa realizujący uprawnienia właścicielskie wynikające z posiadania odpowiedniego pakietu akcji Banku. Większa część pakietu BGŻ jest przecież własnością banków regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Konieczne jest znalezienie określonego kompromisu między możliwościami budżetu, zgłaszanymi przez sektor bankowy potrzebami, stanowiskiem NBP i interesem klienta. Art. 18 w brzmieniu, w którym był zgłoszony w trakcie prac Komisji i który, jak zwrócił uwagę pan prezes Eugeniusz Laszkiewicz był otwarty, nie może w nieskończoność istnieć w takiej formie. Przecież celem naszych posiedzeń jest między innymi doprecyzowanie określonych zapisów. Przedstawiciel rządu wyraźnie stwierdził, że jeżeli w ciągu dwóch lat nastąpi podwyższenie udziałów banków spółdzielczych w BGŻ, to w ciągu roku rząd zwróci się z wnioskiem o umorzenie swoich udziałów. Przy zachowaniu takiej zasady, Skarb Państwa, jeżeli nie będzie innych możliwości, będzie mógł ze swoim pakietem udziałów uczynić to, co jako właściciel będzie uznawał za stosowne.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Chciałem zobrazować uczestnikom dzisiejszego posiedzenia pewną sekwencję. Pomijam fakt, o którym mówił pan prezes Eugeniusz Laszkiewicz, gdyż wszystko zależy od budżetu. Pragnę zauważyć, że Narodowy Bank Polski odprowadza do budżetu uzyskane zyski pomniejszone o poniesione koszty. Zatem pomoc ze strony NBP jest kosztem budżetowym. Nie muszę chyba wymieniać form pomocy świadczonej bezpośrednio przez budżet. Przykładem są podatki i obligacje. Trzecia forma pomocy jest związana z Bankowym Funduszem Gwarancyjnym, który powstał z wpłat Narodowego Banku Polskiego i Ministerstwa Finansów, a więc w sumie ze środków budżetu państwa. Proszę zauważyć, że na fundusz pomocowy coraz większe kwoty przeznacza Narodowy Bank Polski, a ustawa o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wyraźnie pokazuje jak zwiększa się pomoc Narodowego Banku Polskiego, a tym samym budżetu państwa, który w tej pomocy pośrednio partycypuje.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Odnośnie do kwestii progów kapitałowych wspomniałem już o tym, że rząd brał pod uwagę sytuację w jakiej obecnie się znajdujemy. Mamy rok 2000, a nie 1990. Niemcy w roku 1990 zdecydowali, że banki spółdzielcze muszą osiągnąć próg 5 mln euro w ciągu 12 lat. Podkreślam jeszcze raz, że był to rok 1990, a próg ustalono na poziomie 5 mln a nie 1 mln euro. To też są fakty, o których być może nie wszyscy pamiętają. Istnieją rozwiązania mieszane i tak samo jest właśnie w przypadku progów. Rządowi zależy na tym, aby z punktu widzenia systemowego również sektor banków spółdzielczych był sektorem zdrowym, silnym, konkurencyjnym i aby podołał wyzwaniom najbliższych lat związanych z integracją z Unią Europejską. Taka jest geneza propozycji, zgodnie z którą banki spółdzielcze powinny podnosić kapitału własne, co uczyni je konkurencyjnymi. To jest właśnie uzasadnienie ekonomiczne tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Myślę, że pan prof. Władysław Jaworski przejęzyczył się stwierdzając, że w wyniku konsolidacji zmniejsza się liczba punktów obsługi zapewnianych przez banki spółdzielcze. O ile się nie mylę, liczba punktów obsługi nie zmniejszyła się, a zgodnie z tendencją będzie w przyszłości wzrastała. Pomijam to, że niektóre banki spółdzielcze zmieniają nazwy i stają się bankami powiatowymi, co też o czymś świadczy. Faktem też jest, że kondycja sektora banków spółdzielczych poprawia się.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Całkowicie uzasadniony jest pogląd, który prezentował pan poseł Stanisław Kracik, zgodnie z którym trzeba się zastanowić nad rozdzieleniem systemowym środków pieniężnych. Czy i jak trzeba kierować pieniądze do zdrowych sektorów? Mam nadzieję, że w przyszłości kondycja sektora będzie coraz lepsza. Obecnie sektor spółdzielczy nie korzysta z obligacji niewykorzystanych, nie korzysta ze zwolnień podatkowych, a mimo to zdrowieje. Dzieje się tak między innymi dlatego, że w określonym momencie Komisja Nadzoru Bankowego podjęła, zgodnie z prawem bankowym, uchwały konsolidacyjne. Przypominam jak zmniejszyła się liczba połączeń, w momencie gdy w ustawie uwzględniono zapis o przesunięciu terminu konsolidacji. Obecnie ustawa stanowi, że termin końca tego procesu mija w roku 2000 i myślę, że mogą być problemy z dotrzymaniem tego terminu, niezależnie od prowadzonych prac. Wydaje się, że jeśli zniesiemy zapis nakazujący osiągnięcie w 2001 roku kapitałów na poziomie 300 tys. euro, jak proponuje pan poseł Stanisław Stec, a pozostawimy obowiązek osiągnięcia w roku 2010 progu w roku, to z pewnością nie zmotywuje to banków do działania. Takie wnioski można wyciągnąć obserwując obecne zmiany zachodzące w sektorze. Trzeba się zastanowić czy w ciągu tych 10, 7 czy 5 lat w naszym kraju nie będą miały miejsca ważne wydarzenia dla spółdzielczości bankowej.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Pan prof. Władysław Jaworski mówił o tym, że banki spółdzielcze powinny obsługiwać rolników. Nie jest to prawda, bo nie jest ważne, czy rolnik będzie korzystał z usług banków spółdzielczych czy innych podmiotów. Rolnikowi trzeba zapewnić obsługę na profesjonalnym poziomie oraz odpowiednie możliwości i środki finansowe. Nie ma znaczenia, czy zadania te będą realizować banki spółdzielcze, choć rzeczywiście banki spółdzielcze, będące przecież najbliżej rolników, powinny to robić.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Stanisława Kracika dotyczącej losu 98 mln złotych, pragnę zauważyć, że to nie jest kwestia odbierania bankom spółdzielczym czy bankom regionalnym środków, które zostały już wydane, skonsumowane i znalazły odzwierciedlenie w bilansie. Mówimy o środkach, które zostały wydane przez budżet państwa na obsługę zdeponowanych w BGŻ niewykorzystanych obligacji. W związku z tym, nie możemy tutaj mówić o odbieraniu bankom środków, które już zostały im przyznane.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Odnośnie do wypowiedzi pani posłanki Małgorzaty Ostrowskiej, chciałbym zauważyć, że z tych niewykorzystanych obligacji nie ma pożytku i nie było potrzeby udzielania zwolnień podatkowych. Sektor zdrowieje, rozwija się i konsoliduje również dzięki instrumentom takim jak zwolnienia z obowiązku odprowadzania do Narodowego Banku Polskiego rezerw obowiązkowych, czy też pomoc z funduszu pomocowego Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Rząd nie zabrania udzielania pomocy przy wykorzystaniu tych instrumentów. Wydaje się, że takie uwagi, jakich wysłuchaliśmy w dniu dzisiejszym, moglibyśmy także usłyszeć z ust górników, hutników czy pielęgniarek. O tym musimy pamiętać i zastanowić się nad zupełnie nowymi mechanizmami, o których mówił pan poseł Stanisław Kalemba, czy pan poseł Stanisław Kracik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Rozumiem, że pani posłanka Maria Stolzman zabierze jeszcze głos. Proszę o możliwie krótką wypowiedź. Wydaje mi się, że należy przypomnieć jeszcze o jednej sprawie. Jeśli dobrze zrozumiałem, to reprezentant Narodowego Banku Polskiego stwierdził, że wydzielenie się grupy G6 wpływa na inne usytuowanie BGŻ. W związku z tym teza, zgodnie z którą 125 mln euro z euroobligacji służy do operacji biznesowych i nie wpłynie na strukturę właścicielską jest słuszna pod warunkiem, że banki z grupy G6 także zrzeszą się z Bankiem Gospodarki Żywnościowej. Natomiast zgodnie z opinią przedstawiciela nadzoru bankowego nie będzie to możliwe, jeśli wspomniana grupa się wydzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Może przypomnę jeszcze raz, że wariant prywatyzacji BGŻ, przewidujący osiągnięcie w ciągu 2 lat przez sektor spółdzielczy 51% udziałów jest możliwy do zrealizowania, jeżeli cały sektor spółdzielczy zaangażuje się w ten projekt. W przypadku podziału w sektorze spółdzielczym, w efekcie którego znaczna grupa banków spółdzielczych nie będzie uczestniczyła w prywatyzacji BGŻ, wariant ten nie będzie możliwy do realizacji, ponieważ grupa banków wyrażających chęć uczestniczenia w prywatyzacji BGŻ nie będzie dysponowała odpowiednimi środkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosłankaMariaStolzman">Po pierwsze, nie uzyskałam odpowiedzi na pytanie o adresata oferty objęcia 51% udziałów w Banku Gospodarki Żywnościowej. Poza tym chciałabym dowiedzieć się od przedstawiciela BGŻ, ile banków spółdzielczych musi zaangażować się, aby wykupić 51% udziałów Banku Gospodarki Żywnościowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrezesBankuSpółdzielczegowRucianemNidaHannaRuszczyńska">Jestem przedstawicielką Banku spółdzielczego w Rucianem-Nida. Chciałabym odnieść się do kwestii, o której wspomniał przedstawiciel NBP, zapytując, co tworzymy i co stworzyć chcemy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrezesBankuSpółdzielczegowRucianemNidaHannaRuszczyńska">Utworzyliśmy grupę G6 ze względu na to, że w rzeczywistości nadal nie znamy szczegółów dotyczących BGŻ, w tym ceny banku, jaką chciałby zaproponować rząd. Utworzenie wspomnianej grupy wcale nie wyklucza możliwości zrzeszenia się podmiotów wchodzących w jej skład z Bankiem Gospodarki Żywnościowej. W drugim etapie cała grupa może połączyć się z BGŻ. Banki spółdzielcze i banki zrzeszające podjęły uchwałę o stworzeniu grupy ze względu na chęć ograniczenia kosztów działania tych banków. Nie stać nas na to, aby wciąż utrzymywać taką liczbę banków. Jak dotąd przedstawiciel skarbu państwa nie wypowiedział się w sprawie ceny za jaką skarb państwa jest skłonny sprzedać BGŻ, zaś emisja akcji serii C wskazuje na to, że my nigdy nie kupimy BGŻ. Na dobrą sprawę bez określenia ceny BGŻ przez Skarb Państwa cała nasza dyskusja nie ma najmniejszego sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielBankuSpółdzielczegowWawrzeńczycachMirosławKwiatek">Serdecznie dziękuję za umożliwienie mi uczestnictwa w tym ważnym posiedzeniu. Z szacunkiem wysłuchałem wypowiedzi posłów, począwszy od pana posła Stanisława Kalemby i będę do śmierci pamiętał o tym, że są to wielcy Polacy i uczciwi ludzie. Jednakże wypowiedź przedstawiciela rządu wzbudziła we mnie przerażenie. Czy posłowie, co do mądrości których nie mam wątpliwości, mogą podejmować decyzję w trakcie obrad tak ważnej Komisji Nadzwyczajnej, jeżeli rząd po tylu miesiącach przedstawił tak skromne stanowisko? Jeżeli chcemy, aby prywatyzacja BGŻ przeprowadzona była w sposób uczciwy, to uważam, że obowiązek uzyskania progów kapitałowych powinien zostać przesunięty bardzo daleko w czasie. Mam na myśli termin późniejszy niż rok 2010. Wtedy sytuacja będzie klarowna. Chciałbym przekonać o tym posłów, którzy jeszcze się wahają i dlatego proszę o zrozumienie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PrzedstawicielBankuSpółdzielczegowWawrzeńczycachMirosławKwiatek">Wiemy, że gospodarność w bankach spółdzielczych jest większa niż w bankach komercyjnych. Przykładowo przypadek Banku Staropolskiego bardzo nas smuci, ale także kosztuje. Jeżeli banki spółdzielcze cieszą się świetną kondycją, charakteryzują się wysoką płynnością na poziomie 20%, przy wymaganych 8%, i nie mają żadnych trudnych kredytów, to prywatyzacja BGŻ powinna być uczciwa. Mówiąc to, mam na myśli sytuację nie tylko swojego banku, ale również sytuację ponad 100 banków w moim regionie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PrzedstawicielBankuSpółdzielczegowWawrzeńczycachMirosławKwiatek">Na zakończenie chciałbym dodać, że wspieramy propozycje naszego związku, któremu przewodniczy pan prezes Eugeniusz Laszkiewicz. Ucieszyłem się, gdy usłyszałem dzisiaj, że w Budapeszcie Polak został wybrany na wiceprzewodniczącego forum międzynarodowego, co w pewnym stopniu można uznać również za nasz sukces.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PrzedstawicielBankuSpółdzielczegowWawrzeńczycachMirosławKwiatek">Uważam, że jeżeli w Polsce 70% banków zostało sprzedanych, to należy się zastanowić, czy w ten sposób nie zanika suwerenność naszego kraju. Mieszkańcy wsi są patriotami i zdają sobie sprawę z faktu, że Komisja Nadzwyczajna, w obradach której uczestniczę ma do spełnienia wielką rolę. Na tym forum zostanie podjęta decyzja dotycząca suwerenności naszej ojczyzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Rozumiem, że pani posłanka Maria Stolzman oczekuje odpowiedzi na pytanie. Proszę, aby ktoś takiej odpowiedzi krótko i zwięźle udzielił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Zwracam uwagę, że w propozycji poselskiej, przekazanej rządowi do zaopiniowania zawarty został następujący zapis: „do 24% akcji pod warunkiem, że banki spółdzielcze zrzeszone z BGŻ S.A. podwyższą swój udział w kapitale akcyjnym”. W drugim ustępie jest następujące stwierdzenie: „banki spółdzielcze zrzeszone w BGŻ S.A.”, a w ust. 3: „pierwszeństwo w nabyciu akcji BGŻ S.A. mają banki spółdzielcze zrzeszone w BGŻ S.A.”. Powyższe zapisy wyraźnie określają adresata tej propozycji. Rozumiem, że wypowiedź pani prezes Hanny Ruszczyńskiej wyjaśnia pewne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Chciałbym jeszcze odnieść się do kwestii euroobligacji. Informuję, że euroobligacje nie mają nic wspólnego z obligacjami zamiennymi, nie wpływają na strukturę kapitału, lecz są tylko i wyłącznie mechanizmem finansowania pasywów. Natomiast o obligacjach zamiennych mówimy w propozycjach dotyczących zmiany struktury i możliwości podwyższenia kapitału. Bank Gospodarki Żywnościowej S.A. może wyemitować obligacje zamienne, a środki na wykup tych obligacji mogą pochodzić ze środków banków spółdzielczych - deponentów, a nie ze środków kapitałowych. Ten istotny element uruchamia określone nadwyżki w bankach spółdzielczych, które są możliwe do zagospodarowania w formie różnych instrumentów, takich jak kredyty, czy papiery wartościowe. Jeżeli okaże się, że nie istnieje potrzeba zwrotu tych środków, wówczas będą one mogły być przeznaczone na wykup akcji BGŻ.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#DyrektorPrzemysławMorysiak">Odnośnie do wypowiedzi pana prezesa Mirosława Kwiatka chciałbym sformułować jedno pytanie. Jakie są fundusze własne banku, który pan prezes Kwiatek reprezentuje i jaki jest zysk za zeszły rok tego banku. Myślę, że odpowiedź na to pytanie wyjaśni wiele kwestii. Z informacji, którymi dysponuję fundusze własne tego banku kształtują się na poziomie 50 tys. euro, a zysk - 1 lub 2 tys. złotych w skali roku. Ten bank nie osiągnąłby najniższego wymaganego progu nie tylko w 2010, 2020, ale nawet 2050 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Ogłaszam przerwę.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Wznawiam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących funkcjonowania banków spółdzielczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Ponieważ państwo nie uczestniczyli w naszej rozmowie, która odbyła się przed rozpoczęciem obrad, chciałabym sprecyzować oczekiwania w stosunku do stron, które uczestniczą w rozmowie. Cały czas zastanawiamy się nad tym, jakie będą skutki powstania grupy G6 w zakresie prywatyzacji BGŻ i czy ta grupa jest w ogóle zainteresowana uczestnictwem w prywatyzacji tego banku, a jeśli tak, to na jakich warunkach?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Po drugie, jeżeli grupa G6 nie będzie uczestniczyła w prywatyzacji, to jaka będzie sytuacja pozostałych banków spółdzielczych przyjaznych BGŻ, które będą musiały przystąpić do procesu prywatyzacji? Czy te podmioty będą w stanie wygenerować odpowiednie kapitały przy założeniu, że nadal będzie obowiązywał wymóg uzyskania podwyższonych progów kapitałowych i utrzymania płynności?</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Chciałabym uzyskać odpowiedź na powyższe pytania, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi przedstawiciela nadzoru bankowego, który wskazał, że mogą wystąpić kłopoty ze sfinansowaniem tej operacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Proszę, aby reprezentant grupy G6, zwięźle przedstawił stanowisko tej organizacji dotyczące spraw podniesionych przez panią posłankę Małgorzatę Ostrowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">Jestem przedstawicielem Lubelskiego Banku Regionalnego. Nie mogę odpowiedzieć w imieniu każdego banku spółdzielczego, bo projekt ustawy zakłada wolność zrzeszania się. Jednakże przeprowadzone niezależnie przez kilka banków regionalnych wyliczenia dowodzą, że sektor spółdzielczy nie dysponuje środkami w takiej ilości, która pozwalałaby na sprywatyzowanie Banku Gospodarki Żywnościowej zgodnie z proponowanym wariantem.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">W czerwcu odbyły się spotkania z prezesami i przewodniczącymi rad nadzorczych wszystkich zrzeszeń należących do grupy G6. W ich wyniku przygotowano uchwały na walne zgromadzenia, które są najwyższymi organami naszych spółek i zrzeszeń, o budowie grupy G6. Grupa ta byłaby niezależna, stricte spółdzielcza, a jej struktura własnościowa nie byłaby uzależniona, od tego czy osiągnięty zostanie próg 51% udziałów w BGŻ czy też nie. Zatem grupa G6 działałaby na zasadach analogicznych jak obowiązujące w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">Na pytanie, czy oznacza to odcięcie się od BGŻ, mogę odpowiedzieć jednoznacznie twierdząco. Jednakże według naszych wyliczeń każdy bank spółdzielczy w ciągu 2–3 lat musiałby przeznaczyć około 1,5 mln złotych, aby sektor objął 51 czy 76% udziałów w BGŻ. Są to kwoty nierealne dla większości banków spółdzielczych, które walczą o zgromadzenie kapitałów własnych na wymaganym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrezesBankuweWrocławiuPawełSiano">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że spotkania prezesów tych 6 banków, potwierdziły stanowisko ustalone na walnych zgromadzeniach. Można powiedzieć, że zdecydowana większość banków spółdzielczych wchodzących w skład grupy G6 nie jest zainteresowana wykupem akcji BGŻ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Rozumiem, że wszystko jest już jasne, dziękuję za zwięzłe wypowiedzi i możemy wobec tego przystąpić do rozstrzygnięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Prawdę mówiąc, będziemy tutaj rozmawiać o przyszłej transakcji, która ma pomóc w prywatyzacji BGŻ i w utrzymaniu kondycji sektora. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, na jaką kwotę należałoby wycenić Bank Gospodarki Żywnościowej, aby banki spółdzielcze mogły objąć jego akcje, bez pogorszenia swojej sytuacji finansowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Oczywiście, udzielę głosu przedstawicielowi BGŻ, ale jak rozumiem w materiałach BGŻ podano inną cenę niż w materiałach nadzoru bankowego. Posłowie znają cenę oszacowaną przez nadzór bankowy. W związku z tym proszę, aby reprezentantka BGŻ przedstawiła stanowisko banku i odniosła się do informacji przedstawionych przez nadzór bankowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#EkspertKomisjiTeresaOlkoBagieńska">Bank Gospodarki Żywnościowej uważa, że naczelną zasadą tej ustawy, która sformułowana jest, o ile dobrze pamiętam, w art. 16 jest to, że bank spółdzielczy wybiera bank z którym się zrzesza. W związku z tym zakładamy, że może powstać kilka takich grup jak grupa G6. Uważamy, że grupa Banku Gospodarki Żywnościowej musi mieć szansę uzyskania takiej samej struktury kapitałowej jaką mają inne grupy. Stąd jeżeli Bank Gospodarki Żywnościowej będzie bankiem zrzeszającym, to zrzeszone w nim banki spółdzielcze powinny mieć prawo do posiadania nie mniej niż 76% akcji banku. Znam i szanuję stanowisko Narodowego Banku Polskiego, zgodnie z którym gdyby sektor spółdzielczy podjął decyzję o tworzeniu jednej grupy z Bankiem Gospodarki Żywnościowej, to banki spółdzielcze nie wydając ani jednej złotówki uzyskałyby przewagę kapitałową posiadając 51% akcji BGŻ. Warunek zostanie spełniony, jeśli rząd uhonoruje zapis wniesiony przez Komisję, zgodnie z którym jeśli banki uzyskają 51% akcji Banku Gospodarki Żywnościowej, przejmując odpowiedzialność za ten bank, wówczas Skarb Państwa umorzy swoje akcje. W projekcie jest zapis, który wskazuje w jaki sposób można osiągnąć tę przewagę kapitałową na poziomie 51%, w sytuacji gdy wspomnianych banków będzie mniej. Mianowicie bank, który zmienia zrzeszenie, co również jest dopuszczalne, może odzyskać swoje pieniądze zainwestowane w akcje innego banku zrzeszającego, odsprzedając je lub też uzyskując od tego banku środki. Może również wnieść wspomniane akcje do BGŻ w formie aportu.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#EkspertKomisjiTeresaOlkoBagieńska">Istnieje również możliwość wyemitowania obligacji zamiennych na akcje. Rozwiązanie to jest trudniejsze, ale również możliwe do wykonania.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#EkspertKomisjiTeresaOlkoBagieńska">Proszę jednak zwrócić uwagę na fakt, że ten wysiłek daje bankom określone przywileje. Mianowicie, grupa łącznie obsługuje ponad 10% rynku usług bankowych w Polsce, może sprawnie się rozwijać i lepiej wykorzystuje potencjał tych banków. Grupa będzie generowała mniej kosztów niż to ma miejsce dzisiaj. Wszelkie kalkulacje jakie przeprowadził Bank Gospodarki Żywnościowej oraz jakimi posługuje się grupa G6, a także te, którymi posługuje się Narodowy Bank Polski wynikają z takiego założenia. Z jednej strony znamy wartość rynkową Banku Gospodarki Żywnościowej, przypomnę, że jest to kwota 1,4 mld złotych, podczas gdy wartość księgowa wynosiła 470 mln złotych. Wycena wykazała, że wartość rynkowa banku, który reprezentuję, przewyższa trzy razy wartość księgową. Sektor uzyska przewagę kapitałową w BGŻ przede wszystkim w wyniku koncentracji rozproszonych kapitałów, co nie powoduje zmian w bilansie banku spółdzielczego. Twierdzę, że wartość banków regionalnych i zrzeszających jest znacznie większa, przypomnę bowiem, że 9 banków regionalnych już dzisiaj posiada 36% akcji BGŻ. Zatem osiągnięcie progu 51% nie będzie takie trudne. Rzeczywiście będzie to trudniejsze, jeśli tych banków będzie mniej, ale z pewnością cel jest możliwy do osiągnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Czy wszystko jest jasne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełStanisławKracik">Nie wiem, dlaczego nie przedstawiono tych informacji liczbowych w formie wizualnej. W trakcie posiedzenia wymieniano kwoty 1,4 mld złotych, 500 mln złotych, potem dowiedzieliśmy się, że wartość księgowa BGŻ stanowi kwotę 470 mln złotych. Uważam, że należałoby zwizualizować tę informację i przedstawić ją w formacie A4. Wyznam, że nawet gdybym chciał teraz uczciwie powiedzieć, że wiem ku czemu zmierzam i do czego chciałbym swoimi głosowaniami doprowadzić, to nie mogę tego teraz uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełDariuszGrabowski">To tak jak z koalicją, w której zarazem się jest i nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełStanisławKracik">Panie przewodniczący, proszę zostawić te reminiscencje. Uważam, że taka dyskusja jest zbędna i nie służy bankom spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełStanisławKracik">Powyżej przedstawione uwagi dotyczą również informacji o potencjale ekonomicznym grupy G6. W rzeczywistości nie wiemy nie tylko jaki jest potencjał ekonomiczny grupy, ale także kwota wolnego kapitału jakim dysponuje grupa. Uważam, że warto byłoby przygotować schemat procesu przewłaszczania za pomocą obligacji zamiennych. Wydaje mi się także, że warto byłoby wybrać jeden z wariantów, gdyż jeżeli środków nie wystarczy nawet na objęcie 51% udziałów BGŻ, to nie ma co myśleć o objęciu 76% tych udziałów. Może trzeba sobie powiedzieć na co wystarczy pieniędzy i w jakim trybie. Wydaje mi się, że dobrze byłoby, gdyby nie pojawiały się wątpliwości na temat wpływu emisji obligacji na strukturę właścicielską. Idąc tym tropem, moglibyśmy powiedzieć, że gmina Kraków emitując euroobligacje na kwotę 150 mln złotych sprzedała miasto.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PosełStanisławKracik">Cieszy mnie to, że grupa G6 nie wyklucza podjęcia działań w celu objęcia udziałów w Banku Gospodarki Żywnościowej. W nawiązaniu do pewnej wypowiedzi o podziale sektora spółdzielczego, przypomnę, że o secesjonistach biafrajskich pamięta się do dziś i nie są to konotacje jednoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PosełStanisławKracik">Uważam, że aby świadomie głosować musimy mieć jasność we wszystkich trudnych kwestiach. Jestem przekonany, że jeżeli dzisiaj będziemy głosować, wówczas stworzymy niespójną ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełDariuszGrabowski">O głos prosił pan Roman Wenerski, przedstawiciel grupy G6. Proszę o zwięzłą wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">Gdyby dostępne były środki audiowizualne, to moglibyśmy przeprowadzić stosowną prezentację graficzną. Dysponujemy również materiałami dotyczącymi operacji objęcia przez banki spółdzielcze 51% czy 76% udziałów w Banku Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">Jeżeli banki spółdzielcze przekazywałyby BGŻ w formie aportu akcje banków regionalnych w zamian za akcje tego banku, mielibyśmy do czynienia z zaangażowaniem BGŻ w podmioty finansowe. Teoretycznie zakładając, że 9 banków regionalnych, a w zasadzie wszystkie banki spółdzielcze wyraziłyby na to zgodę, wówczas BGŻ musiałby znacznie pomniejszyć swoje fundusze z tytułu zaangażowania kapitałowego. W przypadku późniejszego połączenia się tych banków BGŻ posiadałby akcje własne, które podlegają umorzeniu bądź zbyciu.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">Odnośnie do instrumentu jakim są obligacje kilkuletnie, nikt nie zaprzeczy, że w bankach spółdzielczych w zasadzie nie ma środków długoterminowych. Wynika to z faktu, że fundusze własne banków spółdzielczych są niskie. Obligacje byłyby instrumentem kilkuletnim, więc mielibyśmy sytuację, w której bieżące depozyty płynne ludności byłyby lokowane w papiery kilkuletnie. Wydaje się, że kupno obligacji z opcją zamiany na akcje przez banki spółdzielcze byłoby, według aktualnie obowiązujących norm, zaangażowaniem w podmioty finansowe, a tym samym miałoby wpływ na fundusze banków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PrzedstawicielLubelskiegoBankuRegionalnegoRomanWenerski">Reasumując, raz jeszcze chciałbym stwierdzić, że kieruje nami troska o fundusze i trwałość banków spółdzielczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Rozumiem, że w sprawie grupy G6 wszystko jest jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#EkspertKomisjiTeresaOlkoBagieńska">Oczywiście BGŻ jest również w stanie przedstawić bardzo szczegółowe wyliczenia dotyczące przewidywanego przebiegu tego procesu. Chciałabym jeszcze raz przypomnieć, że w roku 1994 kiedy zmieniana obecnie ustawa przekształciła państwowo-spółdzielczy Bank Gospodarki Żywnościowej w BGŻ S.A. banki spółdzielcze posiadały 49% kapitału akcyjnego tego banku. Część z nich wycofała swoje środki z Banku Gospodarki Żywnościowej i przeszła do innych zrzeszeń regionalnych. W związku z tym podział sektora nastąpił w 1994 roku. Obecnie z BGŻ chce współpracować co najmniej 200 banków spółdzielczych, gdyż jest to bank mający duży udział w rynku. Może się on stać bankiem należącym do polskiego spółdzielczego kapitału, co na pewno nie będzie proste, ale zdaniem przedstawicieli wspomnianych 200 banków - możliwe, albo zostanie sprzedany i nie będzie funkcjonował na podstawie przepisów ustawy, nad którą obecnie pracujemy. W tym drugim przypadku sektor uzyska 34% wartości BGŻ, a budżet - swoje środki.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#EkspertKomisjiTeresaOlkoBagieńska">Banki muszą podjąć decyzję, czy chcą odzyskać pieniądze zaangażowane w Bank Gospodarki Żywnościowej i tworzyć różne grupy, czy też nie. Być może jest to liberalne rozwiązanie, ale jeśli banki spółdzielcze wezmą odpowiedzialność za BGŻ, to otrzymają prezent od drugiego akcjonariusza, który zmniejszy swój udział w kapitale akcyjnym tego banku. I na tym polega dylemat. Jeżeli duża liczba banków podjęłaby decyzję o zjednoczeniu sektora, wówczas banki spółdzielcze nie wydając żadnych pieniędzy uzyskałyby 51% udziałów w Banku Gospodarki Żywnościowej, przy założeniu, że Bank Gospodarki Żywnościowej i wszystkie pozostałe banki regionalne i zrzeszające są wyceniane tą samą metodą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Rozumiem, że wyjaśnione zostały już wszystkie wątpliwości. Dziękuję przedstawicielom grupy G6 za udział w posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Moim zdaniem, nie powinniśmy wypraszać jeszcze przedstawicieli grupy G6, gdyż wydaje mi się, że rozpoczęliśmy dopiero dyskusję. Chciałabym w obecności wszystkich grup funkcjonujących obecnie usłyszeć jeszcze raz opinię pana inspektora Wojciecha Kwaśniaka. Stanowisko nadzoru bankowego w kontekście tych wypowiedzi jest niezwykle istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Wysłuchaliście państwo dwóch wypowiedzi, które świadczą o tym, że w bankowości, pomimo tego że dotyczy ona zagadnień związanych ściśle z matematyką, te same wielkości można wyznaczać w bardzo różny sposób.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Minimalna kwota niezbędnego dokapitalizowania BGŻ według szacunku zarządu BGŻ wynosi 180 mln złotych. Przypominam, że BGŻ rozliczył straty z lat ubiegłych między innymi obniżając fundusze własne. W związku z tym, podmiot ten powinien powiększyć fundusze własne przynajmniej o kwotę, o którą je pomniejszył. Aby BGŻ mógł się rozwijać i utrzymywać dotychczasową pozycję rynkową szacowane dokapitalizowanie powinno wynosić około 480 mln złotych. Nie wiem, czy sprzedaż akcji BGŻ po takiej cenie byłaby możliwa, gdyż jest to decyzja rządu. Aktualnie udział banków spółdzielczych i regionalnych w BGŻ wynosi 34%. Uwzględniając wycenę akcji dokonaną przez audytora, przeprowadziliśmy symulację, aby określić w jaki sposób wpłynęłoby to na sektor spółdzielczy. Aby sektor spółdzielczy objął 51% udziałów w Banku Gospodarki Żywnościowej podmioty tego sektora powinny zaangażować środki w wysokości od 413 do 517 mln złotych. Oznacza to, że średnio na każdy spośród 762 banków spółdzielczych przypadałaby w zależności od ceny akcji kwota od 543 do 679 tys. złotych. Chciałbym dodać, że wynik finansowy brutto banków spółdzielczych w 1999 roku wynosił 323 miliony złotych, zaś wynik finansowy netto kształtował się na poziomie 203 mln złotych. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że warunek, od którego uzależnione jest zmniejszenie udziału skarbu państwa ma dotyczyć banków zrzeszonych, a także to, że największe możliwe zaangażowanie banków spółdzielczych w podmiocie finansowym, które nie będzie powodowało automatycznego obniżenia funduszy własnych wyniesie 150 mln złotych, to realny jest tylko wariant, w którym akcje byłyby obejmowane w znacznej części w zamian za majątek banków regionalnych, bądź majątek banków regionalnych i zrzeszających.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">W przypadku pierwszego wariantu, w którym Zrzeszenie Krajowe Banków Spółdzielczych, skupiające 9 banków regionalnych, zaangażowałoby majątek tych banków regionalnych oraz wykupiło akcje w kwocie maksymalnej, bez obniżania funduszy własnych banków spółdzielczych, mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której banki spółdzielcze dysponowałyby, w zależności od wyznaczonej ceny akcji, od 46,85% do 49,32% kapitału BGŻ. W wyniku przejęcia banków regionalnych przez BGŻ S.A. zaangażowanie banków spółdzielczych tej grupy wyniosłoby 486 mln złotych. Jest to kwota zbliżona do optymalnej, oszacowanej przez władze BGŻ kwoty potrzebnej, aby zapewnić stabilny rozwój banku. Jednak takie zaangażowanie oznaczałoby, że fundusze własne tej grupy banków spółdzielczych na koniec 2000 roku mogłyby wzrosnąć realnie tylko o 1,7%. Mówię to w kontekście wymagań kapitałowych.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">W przypadku wariantu drugiego, zgodnie z którym również banki spółdzielcze zrzeszone w Banku Południowo-Zachodnim zaangażowałyby się w ten proces, banki spółdzielcze dysponowałyby od 52,8% do 49,95% udziałów Banku Gospodarki Żywnościowej. W wyniku przejęcia banków regionalnych przez BGŻ S.A. zaangażowanie banków spółdzielczych wyniosłoby 602 mln złotych, co znacznie przekroczyłoby kwotę optymalnego dokapitalizowania BGŻ w 2000 roku. Oczywiście, takie rozwiązanie jest dla BGŻ bardzo korzystne. De facto dla sektora spółdzielczego, który obsługiwałby przeszło 10% rynku byłoby to również korzystne rozwiązanie. Przy czym nie będę wnikał we wzajemne relacje między bankami spółdzielczymi a Bankiem Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Faktycznie muszę powiedzieć, że przejęcie 51% udziałów w Banku Gospodarki Żywnościowej możliwe jest w przypadku zaangażowania się w ten proces całego sektora. Pamiętajmy jednak, że przy takim rozwiązaniu realne fundusze własne sektora spółdzielczego na koniec roku 2000 wzrosną tylko o 2,4%. Dlatego, zgodnie ze stanowiskiem NBP, aby osiągać progi kapitałowe konieczne jest zaangażowanie tych obligacji, które pozostały, wzmacnianie sektora w sposób taki, aby konsolidacja następowała nie tylko w grupie banków, które dotychczas zrzeszały się, ale również w grupie samodzielnych banków spółdzielczych. Tylko takie działania zapewnią efektywność i stabilność banków spółdzielczych oraz całej grupy.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Wszystkie te istotne elementy braliśmy pod uwagę w trakcie symulacji procesu przejęcia BGŻ przez sektor spółdzielczy. Otrzymałem w dniu dzisiejszym dokument podpisany przez grupę inicjatywną, zgodnie z którym tworzony jest niezależny bank zrzeszający. Chciałbym wiedzieć od kogo ten bank będzie niezależny i czy ta niezależność w jakimś stopniu przekłada się na projektowany fakt zrzeszenia w BGŻ? Taki jest przecież warunek preferencji w nabywaniu akcji Banku Gospodarki Żywnościowej. Z naszych analiz płynie wniosek, że jeżeli wyłączymy wspomnianą grupę 6 banków zrzeszających i pewną część banków spółdzielczych, które będą współpracować z tą grupą z procesu prywatyzacji BGŻ to oznacza, że obciążenia pozostałej części banków znacznie wzrosną. Tym samym grupa banków spółdzielczych będzie potrzebować okresu dłuższego niż dwuletni na osiągnięcie minimalnego progu kapitałowego. Pamiętajmy o tym, że progi kapitałowe wynikają z tego, że ta ustawa przewiduje, w przeciwieństwie do ustaw spółdzielczych funkcjonujących w państwach Unii Europejskiej, brak solidarnej odpowiedzialności. Oznacza to, że jeden bank spółdzielczy nie ponosi odpowiedzialności za działalność bankową innego banku pomimo tego, że są one zrzeszone w tej samej grupie. Również bank zrzeszający nie ponosi takiej odpowiedzialności za banki zrzeszone, podobnie jak banki spółdzielcze nie odpowiadają za bank zrzeszający. W ocenie Komisji Nadzoru Bankowego i rządu istnieje konieczność zabezpieczenia interesów deponentów, którzy nie tylko są członkami spółdzielni, ale wywodzą się z szerokiej rzeszy osób. Wynika to z faktu, że mamy już szereg banków działających nie tylko na poziomie gminy, ale i powiatu. Zatem interesy wspomnianych osób są zabezpieczone koniecznością zgromadzenia przez bank funduszy własnych na minimalnym poziomie, który zapewni stabilny rozwój tego podmiotu.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Mamy tu do czynienia z sytuacją, która praktycznie zmienia się na naszych oczach. O ile dobrze zrozumiałam powyższą wypowiedź, to jeżeli akceptujemy dobrowolność zrzeszania się banków spółdzielczych i zgadzamy się na powstawanie różnych grup, to nie możemy zrezygnować z obligacji restrukturyzacyjnych, ponieważ brak możliwości wspomożenia przy ich pomocy poszczególnych podmiotów sektora może skutkować pogorszeniem się sytuacji finansowej całego sektora spółdzielczości bankowej. Z przedstawionych wyliczeń wynika, że tylko i wyłącznie sytuacja, w której cały sektor zdecydowałby się na konsolidację z Bankiem Gospodarki Żywnościowej daje możliwość, aby bez obniżania poziomu funduszy własnych wygenerować kwotę niezbędną na dokapitalizowanie BGŻ z lekką nadwyżką. W przeciwnym wypadku żadna z tych grup bez wspomożenia dalszych procesów konsolidacyjnych nie zapewni bezpieczeństwa depozytów. Czy wyciągnęłam słuszne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Tak. Każdy podział w sektorze banków spółdzielczych będzie destabilizował sytuację samego Banku Gospodarki Żywnościowej i tej grupy, która zaangażuje się w wykup jego akcji. Siłą rzeczy w niezależnej grupie, która zrezygnuje z wykupu akcji Banku Gospodarki Żywnościowej większa liczba banków spółdzielczych osiągnie minimum kapitałowe. Pamiętajmy, że w Banku Unii Gospodarczej są zrzeszone banki, których fundusze własne osiągnęły przeciętnie poziom wyższy niż w innych zrzeszeniach. Będzie to oznaczało, że aby sprostać wyzwaniom rynkowym, przed którymi staje Bank Gospodarki Żywnościowej, nie tracąc pozycji rynkowej i nie powodując zagrożenia dla stabilności finansowej, będzie on potrzebował funduszy, gdyż takie będą wymagania Komisji Nadzoru Bankowego. Oznacza to, że BGŻ będzie oczekiwał od swoich akcjonariuszy dokapitalizowania. W efekcie właściciele, czyli grupa banków spółdzielczych, która nabędzie akcje oraz skarb państwa, będą w trudnej sytuacji. Jeżeli właściciele nie dokapitalizują banku, wówczas konieczne będzie znalezienie innego sposobu zwiększenia funduszy własnych banku. Nie ma znaczenia, czy to odbędzie się dzięki akcjonariatowi rozproszonemu, czy akcjonariatowi stabilnemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Mam jedną uwagę. Wydaję mi się, że ta wymiana zdań i wynikające z niej szacunki, wywody oraz argumenty są generalnie znane. Zwracam uwagę, że nie posuwamy się do przodu. Jeżeli państwo uznajecie, że w ten sposób coś załatwiacie to możemy kontynuować dyskusję. Przyznaję jednak, że od chwili rozpoczęcia drugiej części posiedzenia nie usłyszałem żadnych nowych argumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełStanisławStec">Mam tylko krótkie pytanie do pana prezesa Wojciecha Kwaśniaka. Jakie skutki dla BGŻ będzie miał brak dokapitalizowania w roku bieżącym w wysokości 180 mln złotych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Oczywiście spowolni to rozwój banku. Jest to przyczyna decyzji podjętej już przez władze banku, aby utrzymać tempo rozwoju i zapewnić źródło finansowania nie przez kapitał a przez papiery dłużne, które zostały wyemitowane na rynku międzynarodowym po cenie najbardziej efektywnej z punktu widzenia działalności Banku Gospodarki Żywnościowej. Jest to oczywiście rozwiązanie dobre na pewien okres, ale nie ma najmniejszych wątpliwości, że aby ten bank rozwijał się podobnie jak inne duże banki na rynku, a pamiętajmy, że większość tych banków posiada strategicznych właścicieli, to musi powiększać swoje fundusze własne co najmniej na poziomie realnego odtwarzania. Pamiętajmy, że bank zmniejszył te fundusze, spisując pozostałą ich część na straty. Oznacza to, że co najmniej o tę część fundusze Banku Gospodarki Żywnościowej powinny wzrosnąć w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Rozstrzygniemy teraz kwestie organizacyjne, gdyż do końca posiedzenia Komisji pozostało 15 minut. Nie rozpoczęliśmy jeszcze głosowań. Rozumiem, że dzisiaj się nam to raczej nie uda. Proszę o zgłaszanie wniosków przez członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełStanisławStec">Proszę, aby przewodniczący albo prezydium Komisji zwróciło się do Związku Banków Spółdzielczych o przedłożenie pisemnego stanowiska w sprawie tak zwanego budowania niezależnego banku. Chciałbym dowiedzieć się, czy bank ten będzie w przyszłości zainteresowany współpracą i ewentualnie akcjami BGŻ czy nie? Czy też wspomniana struktura będzie podążała swoją własną drogą? Nie ukrywam, że odpowiedzi na te pytania będą miały wpływ na moją decyzję w trakcie głosowań nad poszczególnymi artykułami ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Gwoli uściślenia zapytuję, czy panu posłowi chodziło o Krajowy Związek Banków Spółdzielczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełStanisławStec">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosłankaMariaStolzman">Nie jestem przekonana, czy Związek Banków Spółdzielczych może zabierać głos w sprawie tej grupy. Chyba byłoby to trochę niewłaściwe, gdyż wyznaje on trochę inną filozofię. Ponawiam moją prośbę o zorganizowanie wewnętrznego spotkania członków Komisji przed przystąpieniem do głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Wbrew temu co powiedział pan przewodniczący Dariusz Grabowski, że wszystkie kwestie są już zrozumiałe dla wszystkich, cieszy mnie powyższa wymiana zdań. W toku dyskusji przedstawione zostały bowiem nowe fakty. Do tej pory mówiliśmy tylko, że coś się tworzy, że banki dochodzą do porozumienia. Publicznie może mniej się o tym mówiło, ale wszyscy wiedzieliśmy, że tworzą się różne grupy. Animozje wewnątrz środowiska spółdzielców są tak duże, że trudno spodziewać się, aby zmiany w tym sektorze zachodziły zgodnie z optymalnym modelem, o którym mówił pan inspektor Wojciech Kwaśniak. Faktem jest, że na tym etapie powstaną przynajmniej 3 grupy. Zdajemy sobie sprawę ze wszystkich uwarunkowań finansowych, o których państwo mówiliście, a także z różnych możliwości nawiązania ewentualnej współpracy w celu wzmocnienia sektora. Zależy mi na tym, abyśmy usystematyzowali wiedzę, którą dysponujemy. W tworzeniu bankowości spółdzielczej konieczny jest współudział całego sektora.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Bardzo proszę wszystkich, a szczególnie przedstawicieli rządu i wszystkie instytucji, które będą tworzyły pewne regulacje o poszukiwanie stosownych instrumentów. Jeżeli takim instrumentem nie mogą być obligacje, to co ma nim być? Czym zainteresować banki, które dzisiaj nie chcą być w jednej strukturze? Przecież podmioty te mogłyby wchodzić w skład jednolitej grupy, jeżeliby mogły czerpać z tego faktu jakiekolwiek korzyści. Przecież nie tworzymy regulacji dotyczących jednego roku, ale chcemy umodelować ten sektor. Mówię o tym dlatego, że padło tu jednoznaczne stwierdzenie, że w przypadku gdy pojedyncze grupy nie będą mogły sprostać wymogom stawianym przez nadzór bankowy to będą musiały poszukiwać inwestora. Musimy się zastanowić, czy mówiąc podniośle o próbie zachowania BGŻ w rękach polskiego kapitału, przez brak wyobraźni nie zmuszamy poszczególnych grup do szukania kapitału zewnętrznego. Jeżeli jest wola polityczna, aby ten sektor pozostał w rękach polskiej finansjery, to musimy stworzyć temu sektorowi odpowiednie warunki. Wszystkie inne państwa świata to zrozumiały, mam na myśli przykładowo Hiszpanię, czy Niemcy. Kieruję prośbę do przedstawicieli rządu, aby niezależnie od dzisiejszych kłopotów budżetowych zechciał przeanalizować omawiany problem w takim właśnie kontekście. Po co posłowie uchwalili uchwałę w tej sprawie? Pracujemy tu po to, aby podjąć próbę ochrony w sektorze bankowym tego, co ochronić jeszcze można. Niestety jest to kosztowne przedsięwzięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Jakie są konkretne oczekiwania wobec rządu, który przedstawił dzisiaj swoje stanowisko? Pani posłanka Małgorzata Ostrowska apeluje, aby rząd przedstawił posłom jakiś dokument, gdyż czasu jest coraz mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosłankaMałgorzataOstrowska">Zapytałam, jakie inne narzędzia finansowe, które zapewnią bezpieczną sytuację finansową poszczególnym grupom tworzącym się obecnie zaakceptowałby rząd?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełStanisławKracik">Nie ma żadnych innych narzędzi, a chodzi przede wszystkim o pieniądze podatnika. Drugorzędną sprawą jest to w jakiej formie będą one przekazane. Mam pytanie do pana inspektora Wojciecha Kwaśniaka i chciałbym usłyszeć bardzo krótką odpowiedź na to pytanie. Jeżeli cały sektor spółdzielczy zdecyduje się na zakup udziałów w BGŻ, czy w przypadku umorzenia obligacji restrukturyzacyjnych banki spółdzielcze poradzą sobie, czy też nadal będą potrzebowały subsydiów budżetowych?</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełStanisławKracik">Po drugie, jeżeli część sektora zwana dzisiaj grupą G6 zdecyduje się na pójście własną drogą, czy dylematy, które mieliśmy na początku, dotyczące walki konkurencyjnej o klienta pomiędzy BGŻ, a bankami spółdzielczymi operującymi w tym samym sektorze, znikną czy nasilą się? Chodzi o to, aby zakończyć dyskusję i na następnym posiedzeniu Komisji poddać pod głosowanie zgłoszone wcześniej warianty.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełStanisławKracik">Mówimy o misji banków spółdzielczych, a BGŻ nazywamy narodowym skarbem i boimy się oddania go w obce ręce. Jaka jest zatem hierarchia celów? Czy gdyby nastąpiło przejęcie BGŻ przez jednego właściciela, nie rozwiązałoby to problemów w sektorze. Czy wszystkie podmioty w tym sektorze będą mogły sprawnie działać przy 10% udziale w rynku i silnej presji banków komercyjnych, które będą robić wszystko, aby ten udział nie zwiększył się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Zanim przekażę głos kolejnemu mówcy, podejmiemy decyzję dotyczącą spraw organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PosełDariuszGrabowski">Czy ktoś z członków Komisji Nadzwyczajnej jest przeciwny przyjęciu propozycji pani posłanki Marii Stolzman, aby jutro rozpocząć posiedzenie od półgodzinnego spotkania posłów, na którym mam nadzieję udałoby się uzgodnić stanowisko? Nie ma sprzeciwu. Zatem jutrzejsze posiedzenie Komisji rozpoczniemy od spotkania, na którym posłowie spróbują wypracować wspólne stanowisko. W dalszej części posiedzenia przeprowadzimy głosowania i na tym zakończymy jutrzejsze posiedzenie Komisji. Przypominam, że 19 lipca odbędzie się kolejne posiedzenie Komisji, w trakcie którego zajmiemy się dopracowywaniem pewnych kwestii. Dopiero wówczas będziemy mogli stwierdzić, że zakończyliśmy pracę nad ustawą. Zwracam również uwagę na fakt, że po dniu 22 lipca przewidziane jest posiedzenie Sejmu i w związku z tym ewentualnie pozostanie nam trochę czasu na usunięcie ewentualnych usterek.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PosełDariuszGrabowski">Kto udzieli odpowiedzi na ostatnio sformułowane pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Chciałbym udzielić odpowiedzi na te 3 pytania.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Po pierwsze, jeżeli wszyscy zaangażują się w budowanie jednej grupy, wówczas nadal będzie występowała konieczność wsparcia sektora spółdzielczego obligacjami, gdyż wpłynie to w zasadniczy sposób na tempo powiększania funduszy własnych banków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Drugie pytanie brzmiało, czy fakt powstania trzech grup wykluczy konkurencję? Odpowiadam, że grupy będą konkurować między sobą i dlatego takie rozwiązanie nie wykluczy konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#GeneralnyinspektornadzorubankowegoWojciechKwaśniak">Pytanie trzecie dotyczyło możliwości utrzymania 10% rynku przez sektor spółdzielczy. Nikt nie jest w stanie zagwarantować, że sektor ten utrzyma określoną część rynku. Zdaniem nie tylko krajowych, ale i międzynarodowych ekspertów, docelowo na polskim rynku pozostaną te grupy kapitałowe, które będą posiadały w granicach 10% rynku oraz banki o charakterze niszowym bądź specjalistycznym. Zatem najtrudniejszą sytuację będą miały banki średnie, takie jak Bank Gospodarki Żywnościowej. Jeżeli Bank Gospodarki Żywnościowej ma utrzymać charakter spółdzielczy, a grupa spółdzielcza ma kontrolować 10% rynku i starać się ten udział utrzymać, lub ewentualnie powiększyć, to podmioty tego sektora powinny zawrzeć porozumienie i działać jako jedna grupa. Ewentualny podział najbardziej negatywnie wpłynie na Bank Gospodarki Żywnościowej. Oczywiście można powiedzieć, że część banków spółdzielczych przetrwa. Zastanawia jedynie to, czy podmioty te będą obsługiwały 2% rynku, czy może 4%, czy nawet 5%. Jaka będzie potencjalna możliwość ich rozwoju? Znacznie łatwiej jest atakować rynek z silnych pozycji niż z pozycji słabych i rozdrobnionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełDariuszGrabowski">Można wyciągnąć z tego wniosek, że tak jak w rolnictwie będziemy mieli do czynienia z „wypłukiwaniem średniaka”.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełDariuszGrabowski">Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>