text_structure.xml
50.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełWojciechHausner">Otwieram posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Witam wszystkich zaproszonych gości. Bardzo dziękuję władzom gminy Puńsk za zaproszenie Komisji. Zdążyliśmy już dzisiaj odwiedzić dwie szkoły z litewskim językiem nauczania, obejrzeć skansen i Puńsk.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełWojciechHausner">Najważniejszą częścią wyjazdowych Komisji jest zawsze ta, na której posłowie zapoznają się z lokalnymi problemami. Podczas takich posiedzeń Komisji wypowiadają się głównie przedstawiciele mniejszości. W tej kadencji Sejmu byliśmy w dawnych województwach białostockim i legnickim. Komisja przede wszystkim zajmuje się sprawami edukacji i kultury mniejszości narodowych. Staramy się pomóc w rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów. Czasami wystarczy, że podpowiemy, jakie są inne możliwości rozwiązywania spornych kwestii.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełWojciechHausner">W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych. Jeśli państwo macie uwagi do tego projektu ustawy, chętnie ich wysłuchamy. Prace nad tą ustawą trwają od wielu lat. W tej chwili rozpoczął się kolejny ich etap i jest to dobry czas na zaproponowanie zmian.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PosełWojciechHausner">Rozpatrując sytuację panującą w edukacji i kulturze musimy pamiętać, że po 1 stycznia 1999 roku znajdujemy się w nieco innej sytuacji. Mam tu na myśli funkcjonowanie nowych szczebli samorządu terytorialnego, powiatu i województwa.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PosełWojciechHausner">Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych odwiedzała te obszary cztery lata temu. Mamy zatem okazję ocenić, na ile udało się rozwiązać pewne problemy, które wtedy członkom Komisji zasygnalizowano.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PosełWojciechHausner">Sądzę, że członkowie Komisji chcieliby wysłuchać wypowiedzi przedstawicieli samorządu gminnego, organizacji i stowarzyszeń Litwinów czy wreszcie dyrektorów i nauczycieli ze szkół z litewskim językiem nauczania.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PosełWojciechHausner">Proszę o zgłaszanie uwag, problemów i postulatów. Postaramy się odpowiedzieć na państwa pytania, a jeśli to nie będzie możliwe, to rozpatrzymy te sprawy na posiedzeniu podsumowującym w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PosełWojciechHausner">Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych nie załatwia sama spraw. Komisja stara się umożliwiać rozstrzyganie tych kwestii przez administrację rządową. Możemy też podjąć działania, jeśli konieczna jest zmiana obowiązującego prawa. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Chciałbym poruszyć sprawę budowy domu kultury litewskiej w Puńsku. Członkowie Komisji byli dzisiaj na terenie budowy tego domu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Pomysł budowy domu kultury litewskiej w Puńsku powstał dawno temu. Działalność kulturalna na tym obszarze jest dosyć bogata. W 1988 roku rozpoczęto budowę tego obiektu. Po jakimś czasie zaproponowano, aby to był dom przyjaźni polsko-radzieckiej. Myśmy się na to nie zgodzili i do tej pory czekamy na zakończenie tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Kiedy rozpoczynano budowę tego domu, całość miała zostać sfinansowana z budżetu państwa. Do dzisiaj od władz państwa otrzymaliśmy 500 tys. złotych. W 1997 r. 300 tys. złotych otrzymaliśmy od rządu pana premiera Włodzimierza Cimoszewicza, a w 1998 roku 298 tys. litów od departamentu mniejszości narodowych i wychodźstwa przy rządzie Republiki Litewskiej. W tym roku Litwa przeznaczy kolejne 500 tys. litów, ale pod warunkiem, że rząd Polski przekaże podobną sumę.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Obiekt, o którym mówię, jest bardzo duży i mogą się później pojawić trudności związane z jego utrzymaniem. Budowa jest już jednak zaawansowana i w zasadzie nie można nic na to poradzić. Ten dom jest bardzo potrzebny mniejszości litewskiej, ponieważ na terenie gminy działa wiele zespołów artystycznych i folklorystycznych. Gmina jest nieduża, ale kwitnie tu życie kulturalne. Co roku organizujemy około 60 dużych imprez. Musimy zatem szybko zakończyć budowę nowego domu kultury. Do tej pory wydano na ten cel 1300 tys. złotych. Potrzebna jest jeszcze podobna kwota, aby zakończyć tę inwestycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełWojciechHausner">Pan Witold Liszkowski poruszył bardzo istotny problem budowy domu kultury litewskiej w Puńsku. Ten obiekt rzeczywiście został zaprojektowany z ogromnym rozmachem, ale niezależnie od tego, czy tak duży dom kultury był potrzebny w tej gminie, nie ulega wątpliwości, że należy dokończyć tę budowę. Chodzi o to, żeby nie zmarnować tego, co zostało już zrobione.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełWojciechHausner">Zachęcam państwa do udziału w dyskusji. Zostały nam jeszcze do poruszenia bardzo ważne tematy związane z funkcjonowaniem szkół po reformie edukacji. Proszę jednak o oddzielenie problemów, które dotyczą wszystkich placówek oświatowych od tych, które rzeczywiście bezpośrednio dotyczą szkół dla mniejszości narodowych. To nam pozwoli na szybsze rozstrzygnięcie tych kwestii.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełWojciechHausner">Zdajemy sobie sprawę, że istnieją poważne problemy w funkcjonowaniu szkolnictwa, szczególnie na wsi. Mieliśmy dzisiaj okazję się o tym przekonać odwiedzając szkoły podstawowe w Widugierach i Wojtokiemiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Nie będę mówiła o problemach szkolnictwa. Na jutrzejszym posiedzeniu Komisji ten temat będzie omawiany szerzej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Chciałabym poruszyć sprawę budowy strażnicy w Puńsku. Postaram się państwu krótko przedstawić genezę konfliktu i stanowisko lokalnej społeczności. Być może niektóre moje uwagi okażą się kontrowersyjne - będzie to dobra podstawa do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Cieszymy się bardzo z tej sesji wyjazdowej i wiążemy z nią dużo nadziei na rozstrzygnięcie niektórych bardzo aktualnych dla nas problemów. Żałujemy też, że przewodniczący Komisji pan Jacek Kuroń nie mógł przybyć do Puńska. Prosimy o przekazanie mu najserdeczniejszych wyrazów szacunku i podziękowania za zainteresowanie, zrozumienie, wyrazy wsparcia oraz podejmowane działania.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Omawiając niektóre problemy naszej mniejszości, należy zacząć od najbardziej aktualnego, ciągnącego się od 1992 roku problemu dotyczącego lokalizacji strażnicy Straży Granicznej w Puńsku.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">3 listopada 1998 roku Zakład Opieki Zdrowotnej w Sejnach przekazał połowę Ośrodka Zdrowia w Puńsku podlaskiemu oddziałowi Straży Granicznej w Białymstoku. Ta decyzja spotkała się z gwałtownym sprzeciwem lokalnej społeczności. Trzeba podkreślić, że została ona podjęta w tajemnicy przed samorządem.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Rada Gminy Puńsk wiosną 1995 roku podjęła uchwałę o lokalizacji strażnicy w gminie Puńsk w miejscowości Smolany, 8 km od Puńska. Jednak do tej pory władze nie ustosunkowały się do tej propozycji pisemnie.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Mamy zatem podstawy, aby przypuszczać, że lokalizacja strażnicy Straży Granicznej w Smolanach w żadnym stopniu nie umniejszyłaby efektywności działań straży na odcinku granicznym Sejny-Szypliszki. Tym bardziej, że osada leży w połowie drogi między dwiema innymi strażnicami w Sejnach i Szypliszkach. Puńsk jest oddalony od strażnicy w Szypliszkach o 7 km, a od Sejn o 30 km. Nie jest więc prawdą to, że Puńsk leży pośrodku tego odcinka.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Czy Puńsk rzeczywiście leży na strategicznych szlakach komunikacyjnych? W drugiej połowie XIX wieku Puńsk utracił prawa miejskie między innymi dlatego, że nie znajdował się w pobliżu strategicznych ciągów komunikacyjnych. Ta sytuacja do dzisiaj nie uległa zmianie.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Pytam zatem, dlaczego funkcjonariusze Straży Granicznej najczęściej patrolują skrzyżowania dróg w Bokszach (1 km od Smolan), gdzie schodzą się drogi Sejny-Suwałki-Puńsk, albo w Widugierach, gdzie łączą się drogi Sejny-Suwałki-Poluńce.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Stwierdzeniu, że Puńsk leży na ważnym ciągu komunikacyjnym zaprzecza, też fakt, że w okresie od 1990 roku do dzisiaj w Puńsku nie otwarto ani jednego kantoru wymiany walut, które w sąsiednich Sejnach i Szypliszkach wyrastały jak grzyby po deszczu. Nie ma też tutaj targowiska, a obroty w sklepach nie przekraczają 1500 złotych dziennie. Żaden sklep nie jest czynny przez całą dobę.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Padały też zarzuty, że Puńszczanie zajmują się przerzutem nielegalnych emigrantów. Chciałabym powiedzieć, że do dzisiaj nie został zatrzymany ani jeden mieszkaniec Puńska, któremu postawiono by takie zarzuty.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Chciałabym państwa zapytać, dlaczego w przeddzień wizyty parlamentarzystów litewskich w Puńsku 30 kwietnia 1999 roku nielegalni emigranci przekroczyli granicę kilka kilometrów od Puńska, niedaleko przejścia granicznego w Budzisku i zostali schwytani w Puńsku na ulicy? Jak podała telewizja litewska, oni przekroczyli granicę w miejscu zalesionym, na bagnach. Ich przewodnik bardzo dobrze znał teren. Dlaczego on nie został zatrzymany? Czy to jest normalne, aby nielegalni emigranci przechadzali się w biały dzień po najbardziej ruchliwym miejscu niedaleko posterunku Policji i Straży Granicznej? Dlaczego polskie mass media informowały, że przekroczono granicę tuż obok Puńska, jeżeli miejscowa ludność informowała, że nastąpiło to przynajmniej kilka kilometrów dalej? Według mnie, została tu złamana jedna z podstawowych zasad efektywnej ochrony granicy. Myślę o dobrej i operatywnej współpracy z miejscową ludnością. Widocznie komuś zależy na tym, aby straż nie współpracowała z mieszkańcami gminy Puńsk.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Bardzo duże oburzenie naszej społeczności wywołały doniesienia prasowe o tym, że Puńsk stanowi centrum przestępczości. Lokalna ludność śledzi doniesienia mediów litewskich i wiem, że w ostatnim czasie strona litewska podjęła zdecydowane działania w walce z przestępczością graniczną. Między innymi zwolniono wielu funkcjonariuszy Straży Granicznej. Często słyszy się, że na granicy polsko-litewskiej dokonuje się 40% całego przemytu. Należy jednak zadać pytanie, czy podając takie informacje bierze się po uwagę „zieloną granicę”, czy też przejścia graniczne w Budzisku, Ogrodnikach i Trakiszkach. Jeżeli przemytu dokonuje się na przejściach granicznych, to co ma z tym wspólnego strażnica w Puńsku?</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">24 maja 1999 roku „Gazeta Wyborcza” informowała, że w 1998 roku o 40% spadła przestępczość na granicy z Litwą. Dlaczego więc strażnica musi koniecznie powstać w Puńsku? Dlaczego nie zbuduje się jej 8 km dalej?</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Często dziennikarze pytają nas, dlaczego nie chcemy, aby strażnica powstała w Puńsku. Media cytowały wypowiedzi polityków, z których mogliśmy się dowiedzieć, że lokalne społeczności nie sprzeciwiają się takiemu umiejscowieniu strażnicy. Według tych ludzi protestuje jedynie „grupka działaczy”, którzy trudnią się przemytem. Takie wypowiedzi przypominają nam czasy komunistyczne, kiedy to ówczesne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych każdą niewygodną inicjatywę mniejszości litewskiej kwitowało stwierdzeniem: „Litwini są w porządku, rozrabia tylko grupka działaczy”.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Czy obecne legalnie działające organizacje pozarządowe oraz w demokratyczny sposób wybrani przewodniczący oraz zarządy, są tylko „grupkami działaczy” nikogo nie reprezentującymi? Znamy zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych i, tak jak wszędzie na świecie, działamy po zapoznaniu się z potrzebami społeczności, które reprezentujemy. Rada gminy zorganizowała spotkania z wyborcami, którzy nie zgodzili się na umiejscowienie strażnicy w Puńsku. Nie jest to zatem prywatne zdanie wójta, radnych czy też przewodniczących organizacji reprezentujących mniejszość litewską. Nasuwa się pytanie, dlaczego lokalna społeczność nie chce, aby strażnica znajdowała się w Puńsku?</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Jak państwu wiadomo, 80% mieszkańców Puńska i okolic to Litwini. Obszar zamieszkały przez mniejszość litewską co roku jest mniejszy. Starsi ludzie jeszcze pamiętają, kiedy w okolicach Wiżajn, Rutki Tartaku i Szypliszek zamieszkiwała niemała liczba Litwinów. Dzisiaj litewskie są tam tylko nazwy miejscowości, nazwiska oraz elementy kultury materialnej. Jest to bardzo smutne, ale tak musi być. Nie uda nam się powstrzymać asymilacji w sytuacji styczności dwóch kultur. Dlatego głównym celem litewskich organizacji pozarządowych działających na tym obszarze jest to, aby proces tej asymilacji spowolnić. Musimy zdążyć przekazać przyszłym pokoleniom bogactwo naszej kultury i naszego języka. W ten sposób przyczyniamy się do budowania Rzeczypospolitej wielokulturowej bogatej w takie wartości jak tolerancja, demokracja i zrozumienie.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Litwini boją się, że może powtórzyć się to, co miało miejsce w Sejnach. Po wojnie wszystkie objawy kultury litewskiej przeniesiono stamtąd do prowincjonalnego Puńska. Odrodzenie kultury litewskiej w Sejnach będzie bardzo trudne. To Puńsk stanowi w tej chwili centrum kulturalne dla mniejszości litewskiej w Polsce. Tu mieści się jedyne w kraju przedszkole z litewskim językiem nauczania, szkoła podstawowa, jedyne liceum z litewskim językiem wykładowym, dom kultury litewskiej, redakcje czasopism „Auśra” i „Auśrele” oraz wydawnictwo. W każdy weekend odbywa się tu jakaś impreza kulturalna. Pragnę podkreślić, że mieszkańcy tych ziem nie działają przeciwko interesowi państwa polskiego.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Puńsk jest terenem typowo rolniczym. W okolicy nie ma żadnych zakładów, które gwarantowałyby zatrudnienie. Co prawda działa tu kilka spółek, ale nie zatrudniają one wiele osób. W szkołach pracuje zbyt wielu nauczycieli, którzy po przeprowadzeniu reformy oświaty stracą pracę. Bezrobocie na tym terenie wciąż wzrasta. Młodzież kończąca liceum nie znajdzie tu pracy i prawdopodobnie ucieknie do miasta. Tylko nieliczne osoby decydują się zamieszkać w Puńsku i stąd dojeżdżać do pracy. Jaka jest zatem przyszłość tej społeczności?</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Jeśli w Puńsku zamieszkają funkcjonariusze Straży Granicznej wraz z rodzinami, konkurencja na miejscowym rynku pracy będzie jeszcze większa. Poza tym nie każdy człowiek, nie mający styczności z kulturą litewską, jest w stanie bezdyskusyjnie zaakceptować odmienną kulturę i język. Trzeba się zastanowić, czy w związku z tym nie dojdzie w Puńsku do incydentów na tle narodowościowym, takich jak w Sejnach. Mieliśmy możliwość to zaobserwować przy okazji dyskusji nad budową pomnika biskupa Baranauskasa. Czy nowi mieszkańcy nauczą się języka litewskiego, aby móc rozmawiać w towarzystwie i w pracy, czy też kolejny raz Litwini będą musieli przystosować się do nowej sytuacji. W „demokratycznym” państwie polskim można często usłyszeć, że „tu jest Polska i proszę mówić po polsku”.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Chciałabym tu zacytować wypowiedź pana Stanisława Podemskiego umieszczoną na łamach „Gazety Wyborczej” 15 kwietnia 1999 r. Napisał on, że:</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">„Nie można też zrozumieć oporu Litwinów przeciw budowie strażnicy w Puńsku bez znajomości fatalnych stosunków polsko-litewskich w okresie międzywojennym. B. Makowski, autor rzetelnej pracy źródłowej «Litwini w Polsce 1920–1939» pisze nie godziła się na wyrzeczenie własnej kultury i języka, nie mogła i nie chciała brać na siebie odpowiedzialności za całokształt stosunków pomiędzy rządami Polski i Litwy>. Takie praktyki pamięta się nawet po z górą pół wieku”.</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Kilka lat temu w Sopocie po konferencji zorganizowanej przez jedno z ugrupowań młodzieżowych, przewodniczący Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych poseł Jacek Kuroń wyraził myśl, że prawdziwym osiągnięciem demokracji w stosunku do polskich Litwinów byłoby nauczanie języka litewskiego w klasach polskich w okolicach Sejn i Puńska. Byłam zaskoczona takim myśleniem i płynącym z niego obrazem prawdziwej demokracji. Ale czy społeczeństwo jest przygotowane na takie rozumienie otaczającego go świata? W Sejnach nie można w tej chwili utworzyć nawet jednej klasy gimnazjum dla 19 uczniów chcących kontynuować naukę w języku litewskim.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#PrzewodniczącazarząduWspólnotyLitwinówwPolsceIrenaGasperowicz">Wracając do problemu strażnicy, to chcę powiedzieć, że litewska społeczność zgadza się z poglądem, że granice państwa powinny być dobrze chronione. Trzeba jednak spojrzeć na ten problem uwzględniając wolę społeczności lokalnej. Chcielibyśmy, aby rozważono możliwość wybudowania strażnicy w Smolanach, 8 km od Puńska. Tak postanowiła Rada gminy Puńsk w 1995 roku po zapoznaniu się z opinią lokalnej społeczności. Myślę, że taka decyzja byłaby najodpowiedniejsza. Wtedy współpraca strażników z mieszkańcami układałaby się pomyślnie, przyczyniając się do umocnienia bezpieczeństwa na granicy państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełWojciechHausner">Rozumiem intencje tego wystąpienia, ale chciałbym przypomnieć, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych nie jest władna podjąć tutaj żadnej decyzji. Możemy wysłuchać tych argumentów i przekazać je przedstawicielom administracji rządowej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełWojciechHausner">Wydaje się, że rozmawiając o tym problemie trzeba wyraźnie rozdzielić dwie rzeczy. Z jednej strony mamy stanowisko przedstawicieli administracji rządowej, komendanta Straży Granicznej oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, z drugiej informacje przekazywane przez media. Jeśli chcemy zakończyć tę sprawę w sposób satysfakcjonujący dla obu stron, to powinniśmy umieć rozdzielać te dwie sprawy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełWojciechHausner">16 maja 1999 roku Zgromadzenie Parlamentarne Polski i Litwy przyjęło uchwałę, w której porusza się sprawę strażnicy. Ten fragment uchwały pokazuje filozofię myślenia o tym problemie. Brzmi on następująco: „Zgromadzenie uważa, że przy rozstrzyganiu problemu lokalizacji strażnicy Straży Granicznej w gminie Puńsk należy uwzględnić interesy państwowe i opinię społeczności lokalnej”. To nie jest nowe stwierdzenie, ale takie stanowisko zostało przyjęte po długiej dyskusji pomiędzy przedstawicielami obu parlamentów. Myślę, że formułując taki zapis starano się wyważyć wszystkie racje.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełWojciechHausner">W każdym państwie, gdzie na pograniczach zamieszkują mniejszości narodowe, przekazanie tradycji i zapewnienie ciągłości kulturowej jest bardzo trudne. Te społeczności podlegają różnym procesom, których raczej nie można powstrzymać. Trzeba jednak pamiętać, że proces przygotowywania społeczeństwa do współistnienia na styku różnych grup narodowościowych jest długotrwały. Takie zmiany nie zachodzą w ciągu roku. Potrzebna jest żmudna praca przede wszystkim nauczycieli, ponieważ w szkołach robi się w tej kwestii najwięcej. Czym innym jest zmiana prawa i sposób funkcjonowania administracji. Te rzeczy można poprawić natychmiast. Jeśli chodzi o prawo, to Komisja może przekazać przedstawicielom administracji rządowej informacje o tym, że pewne rozporządzenia nie działają tak jak powinny. Możemy także sami występować z inicjatywą ustawodawczą. Rodzi się pytanie, czy ustawa o mniejszościach narodowych przewiduje rozwiązanie takiego problemu?</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełWojciechHausner">Myślę, że trudno zaakceptować stwierdzenia, które się tutaj pojawiły. O pewnych szczegółowych sprawach trudno jest dyskutować, ponieważ Komisja nie ma kompetencji rozstrzygania kwestii związanych z lokalizacją strażnicy Straży Granicznej. My nawet nie dysponujemy wystarczającymi informacjami na ten temat. Członkowie Komisji uzyskali pewną wiedzę na ten temat z mediów, od przedstawicieli Straży Granicznej oraz z pism, które państwo do nas kierowaliście.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełWojciechHausner">W swojej wypowiedzi pani Irena Gasperowicz poruszyła szereg kwestii, które teraz trudno będzie wyjaśnić. Padło takie stwierdzenie, że 8 km przy obecnych możliwościach technicznych nie stanowi dla Straży Granicznej istotnej różnicy. Straż Graniczna twierdzi, że to nie jest kwestia odległości, ale sieci dróg oraz możliwości dojazdu do określonych fragmentów granicy. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i trudno mi się jednoznacznie do tego ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełWojciechHausner">Jeśli chodzi o ilość funkcjonariuszy, to Straż Graniczna twierdzi, że w Puńsku będzie ich przebywało tylko trzech. Pozostali mają dojeżdżać. Może, być tak, że ci strażnicy będą przedstawicielami mniejszości litewskiej. Tego dzisiaj nie wiemy.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełWojciechHausner">Nie mogę się nie odnieść do tego fragmentu pani wystąpienia, w którym sugerowała pani, tak przynajmniej można to zrozumieć, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dopuściło się prowokacji. Myślę, że takie wnioski są zdecydowanie nieodpowiednie. Nie można budować oceny w tak poważnych sprawach, polegając tylko na doniesieniach prasowych. Być może warto zapytać o szczegółowe okoliczności towarzyszące tym wydarzeniom. Komisja może poprosić odpowiednie resorty o wyjaśnienie tych kwestii.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełWojciechHausner">Straż Graniczna dysponuje środkami na budowę nowej strażnicy. Pozostaje zatem problem negocjacji, a one polegają na tym, że obydwie strony wykazują dobrą wolę. Nie twierdzę, że do tej pory tej dobrej woli nie było. Tego nie wiem, nie brałem udziału w dotychczasowych rozmowach. Docierające do nas relacje mogły nie być obiektywne.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełWojciechHausner">Myślę, że Komisja nawiąże kontakt z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz z władzami Straży Granicznej po to, aby wyjaśnić wątpliwości. Jeżeli te informacje będą jawne, to je państwu przekażemy. Może jednak być taka sytuacja, że te materiały będą objęte klauzulą tajności.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełWojciechHausner">Moje zdanie jest takie, że żadne rozwiązanie nie będzie satysfakcjonujące, jeśli nie dojdzie do porozumienia przedstawicieli administracji rządowej i lokalnej społeczności. Wszyscy powinniśmy dążyć do tego, aby obydwie strony uznały, że wspólnie przyczyniły się do przyjętego rozwiązania tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełJerzySzteliga">W wystąpieniu pani Ireny Gasperowicz można dostrzec dwa istotne wątki.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PosełJerzySzteliga">Mówiła pani o problemie używania języka litewskiego. Sądzę, że o takich przypadkach powinniście państwo natychmiast informować Komisję Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Przypominam, że art. 35 konstytucji dopuszcza możliwość używania języka pomocniczego.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PosełJerzySzteliga">Pan przewodniczący Wojciech Hausner prosił państwa o to, abyście podpowiedzieli nam, w jaki sposób mamy konstruować zapisy prawne. Chodzi o to, żebyście państwo mieli pewność, że prawo gwarantuje wam możliwość nauczania dzieci w języku ojczystym. Oczekujemy, że wasza społeczność pomoże nam ustalić, w jaki sposób i za pomocą jakich procedur ma dojść do funkcjonowania języka pomocniczego w administracji samorządowej na terenie gminy. To są pytania, które przed państwem stawiamy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#PosełJerzySzteliga">Pani Irena Gasperowicz powoływała się na słowa posła Jacka Kuronia. Pamiętam, co powiedział poseł Jacek Kuroń podczas poprzedniego spotkania na tej sali. „Uczmy się siebie nawzajem, uczmy się rozumieć siebie”. Kiedy słyszę, że jakaś strona używa niedopuszczalnej zasady wzajemności, to stwierdzam, że to nie służy porozumieniu i temu, o czym mówił poseł Jacek Kuroń. Stosowanie zasady wzajemności jeszcze bardziej komplikuje nasze stosunki.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#PosełJerzySzteliga">Przypominam, że wszyscy żyjemy w jednej ojczyźnie. Wszyscy jesteśmy obywatelami Rzeczypospolitej i mamy takie same prawa i obowiązki wobec państwa. Chciałbym, abyśmy wszyscy działali w takim duchu. Jeszcze raz przypominam o państwa propozycjach do projektu ustawy. Przecież to właśnie tutejsze środowisko od lat upominało się o rozstrzygnięcia na szczeblu ustawowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełFranciszekSzelwicki">Chciałbym powiedzieć, że sprawy związane z administracją leżą w kompetencji Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pan poseł Jerzy Szteliga przypominał o art. 35 konstytucji. Ja dodam do tego art. 16, który mówi, że takie sprawy powinny być konsultowane z lokalną społecznością.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełFranciszekSzelwicki">Powinniśmy się szanować i nie uprawiać tego rodzaju fobii myślowych. Członkowie Komisji przyjechali tutaj bardzo pozytywnie nastawieni.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełFranciszekSzelwicki">Pani Irena Gasperowicz mówiła o wolności i demokracji. To nie są abstrakcyjne hasła. Wolność jednych nie może wykluczać wolności innych. Jeżeli ta zasada będzie realizowana, uszanujemy to, o czym pani mówiła. Powinniśmy działać wspólnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełWojciechHausner">Podtrzymuję wolę Komisji wyjaśnienia tych kwestii, które tu się pojawiły. Spróbujemy tego dokonać poprzez bezpośrednie kontakty z przedstawicielami odpowiednich resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Chciałbym zaakcentować pewne sprawy, które umknęły państwa uwagi oraz odnieść się do stwierdzeń, które tutaj padły.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Pan Wojciech Hausner mówił o tym, żeby nie sugerować się w dyskusji tym, co mówią media. Jednak do tej pory Rada Gminy czy organizacje litewskie nie miały bezpośredniego kontaktu z tymi przedstawicielami władzy, którzy podjęli decyzję o lokalizacji strażnicy w Puńsku. Niedawno w Białymstoku odbyło się takie spotkanie, ale dyskusja była bardzo ograniczona.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Mówicie państwo, że Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych nie zajmuje się sprawami administracji państwowej. Niestety Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych do nas nie przyjedzie i cieszymy się, że możemy z państwem otwarcie omówić ten problem.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Chciałbym wyjaśnić, dlaczego Litwini z taką determinacją sprzeciwiają się powstaniu w Puńsku tej strażnicy. Miejscowa mniejszość zna historię i wie, do czego taka decyzja może doprowadzić.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Wszyscy uczymy się demokracji. Musimy do niej przygotować społeczeństwo, ale nie zaczynajmy tego robić od instalacji strażnicy w Puńsku. Są inne sposoby, aby przełamać bariery międzyludzkie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Litwini w Puńsku boją się, że dojdzie do podobnych wydarzeń, jakie miały miejsce w Sejnach. Wystarczy tylko przypomnieć sprawę mszy czy konflikt dotyczący budowy pomnika biskupa Baranauskasa. W sprawie otwarcia klubu Litwinów w Warszawie musiał interweniować marszałek Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PrzewodniczącyStowarzyszeniaLitwinówwPolscePiotrMaksimowicz">Mówię o tym dlatego, ponieważ uważam, że niektóre konflikty powinniśmy szybko rozwiązywać tutaj na miejscu. Te problemy będą narastać, dlatego chciałbym zasygnalizować nasze motywy działania. Puńszczanie nie chcą, aby do takich konfliktów dochodziło i wydaje mi się, że taka postawa jest jak najbardziej obywatelska.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielBiuraRzecznikaPrawObywatelskichTomaszGellert">Jak państwo pamiętacie, w połowie stycznia tego roku Rzecznik Praw Obywatelskich mówił o potrzebie wyważenia dwóch racji. Chodzi o uwzględnienie interesów państwa związanych z ochroną granicy. Jest to tym bardziej zasadne, że być może niedługo będzie to wschodnia granica Unii Europejskiej. Konieczne jest także uwzględnienie racji społeczności lokalnej, która nie chce zaakceptować tej lokalizacji strażnicy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PrzedstawicielBiuraRzecznikaPrawObywatelskichTomaszGellert">Pan prof. Adam Zieliński obiecał, że zapozna się szczegółowo ze sprawą lokalizacji strażnicy i sposobem dokonania zmiany przeznaczenia budynku ośrodka zdrowia. W przypadku stwierdzenia łamania prawa miały zostać podjęte odpowiednie kroki. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Naczelnego Sądu Administracyjnego o unieważnienie decyzji o lokalizacji strażnicy w tym budynku. Procedura podjęta przez Rzecznika Praw Obywatelskich przed Naczelnym Sądem Administracyjnym nie została zakończona i dlatego apeluję do państwa o zachowanie umiaru w ocenie sprawy. Sądzę, że emocje nie powinny wpływać na decyzję sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełWojciechHausner">Rzeczywiście jesteśmy w sytuacji, w której Naczelny Sąd Administracyjny podejmie jakąś decyzję. W wyniku postanowienia sądu będą musiały być podjęte jeszcze inne działania, chyba, że podtrzyma on decyzję Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełWojciechHausner">Nie zostały również zakończone pewne procesy decyzyjne wewnątrz administracji rządowej. Nie rozstrzygnięto jeszcze ostatecznie terminu uruchomienia działań Straży Granicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Chciałbym wypowiedzieć się na temat lokalizacji strażnicy. Rozumiem wypowiedź pani Ireny Gasperowicz, która szczerze chciała przedstawić punkt widzenia mniejszości litewskiej. Podobne stwierdzenia padły podczas spotkania zorganizowanego u wojewody podlaskiego.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Podstawową sporną kwestią, jeśli chodzi o strażnicę Straży Granicznej, jest jej lokalizacja w Puńsku. Pani Irena Gasperowicz wyjaśniła państwu, dlaczego nie chcemy, aby ta placówka działała w naszej miejscowości. Trzeba to zrozumieć i uszanować. Podczas IV sesji Zgromadzenia Poselskiego Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Sejmu Republiki Litewskiej jednoznacznie stwierdzono, że w tej sprawie powinny zostać uwzględnione interesy obu stron. Zgadzamy się z tym, że ta strażnica musi powstać na terenie gminy. Trzeba jednak zrozumieć decyzję Rady Gminy. Każde postanowienie Rady w tej sprawie jest konsultowane z całą lokalną społecznością, a nie tylko z liderami ugrupowań.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WójtgminyPuńskWitoldLiszkowski">Zorganizowaliśmy na terenie gminy wiele zebrań. Wielokrotnie pytaliśmy ludzi, co sądzą o lokalizacji strażnicy Straży Granicznej. Ludzie nie zgadzali się na umiejscowienie tej placówki w samym Puńsku, jak również na działce znajdującej się 400 m od ostatnich zabudowań miejscowości. Trudno zatem podejmować taką decyzję wbrew woli społeczeństwa. Władze samorządowe są wybierane bezpośrednio przez mieszkańców gminy i muszą brać pod uwagę zdanie miejscowej ludności. 80% mieszkańców gminy to są Litwini i ich decyzja w tej sprawie jest właśnie taka. Myślę, że będziemy prowadzili dialog. Czekamy na nowe propozycje władz. Sądzę, że dobrze by było, gdyby opinia lokalnej społeczności w tej sprawie została uwzględniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWojciechHausner">Rozumiem, że lokalizacja strażnicy wskazana przez Radę gminy nie jest akceptowana przez obie strony. Jeżeli lokalna społeczność zgadza się, aby strażnica powstała na terenie gminy, ale nie w miejscowości Puńsk, to być może kompromisowym rozwiązaniem byłoby wybudowanie tego obiektu blisko granicy tej miejscowości. Trudno o tym dyskutować bez zapoznania się ze szczegółową mapą gminy i bez poznania stanowiska przedstawicieli Straży Granicznej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełWojciechHausner">Podtrzymuję stanowisko prezydium Komisji w tej sprawie. Komisja zwróci się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz do Straży Granicznej o wyjaśnienie tych kwestii. Być może uda się uzyskać rozwiązanie, które zostanie zaakceptowane przez wszystkie strony konfliktu.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełWojciechHausner">Wydaje mi się, że wszystkie argumenty zostały już przedstawione. Nie podejmiemy dzisiaj żadnych wiążących decyzji. Zachęcam do dyskusji na inny temat. Bardzo ważny jest problem związany z budową domu kultury litewskiej w Puńsku.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełWojciechHausner">Od 1 stycznia 1999 roku istnieją niewielkie możliwości przekazywania dodatkowych środków przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Tak został skonstruowany budżet. W budżecie państwa w tym roku nie przewidziano żadnych pieniędzy na inwestycje kulturalne. To nie dotyczy tylko Puńska, ale wszystkich gmin w Polsce. Myślę, że potwierdzi to przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełSiergiejPlewa">Mieliśmy dzisiaj okazję zapoznać się z elementami działalności kulturalnej w tym regionie. Widzieliśmy występy miejscowych zespołów folklorystycznych. To wszystko funkcjonuje, mimo że ten rejon nie otrzymał z Ministerstwa Kultury i Sztuki ani złotówki wsparcia.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełSiergiejPlewa">Konieczne jest także zwiększenie środków wydawanych na oświatę. Gmina Puńsk nie poradzi sobie sama na przykład w kwestii dowozu dzieci do szkół. Trzeba wspierać wysiłki lokalnych władz samorządowych, które dążą do jak najlepszego funkcjonowania szkolnictwa w tym regionie. To jest wyjątkowe miejsce podtrzymywania innej kultury i kultywowania innej tradycji.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełSiergiejPlewa">Podczas dzisiejszych spotkań w szkołach nie zgłaszano problemów związanych na przykład z brakiem podręczników. Dowiedzieliśmy się, że odpowiednie teksty są tłumaczone na bieżąco z języka polskiego. Niemniej jednak, powinny się znaleźć pieniądze na dofinansowanie dowozu dzieci do szkół i na zakup pomocy naukowych. Apeluję o to do przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełSiergiejPlewa">Dzieci uczące się w miejscowych szkołach czasami muszą pokonać odległość nawet 10 km. Tymczasem gmina dysponuje tylko jednym autobusem, który ma już 20 lat. Dzisiaj dowiedziałem się, że w Ministerstwie Edukacji Narodowej rozstrzygnięto przetargi na niewielką ilość szkolnych autobusów. Minęło już pół roku i możemy nie zdążyć wydać pieniędzy, które są przeznaczone na ten cel w budżecie państwa. Proponuję, aby Ministerstwo Edukacji Narodowej rozważyło zakup autobusu szkolnego dla gminy Puńsk.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełSiergiejPlewa">Jeśli chodzi o dom kultury litewskiej, to zgadzam się z wypowiedzią jednego z byłych urzędników państwowych, że jest to piramida, niemniej jednak należy budowę tego obiektu dokończyć. Jeżeli władze Republiki Litewskiej deklarują przekazanie pewnych środków na ten cel, to moim zdaniem trzeba zrobić wszystko, aby wesprzeć budowę tego domu podobną kwotą. Im dłużej ten budynek będzie stał w takim stanie, tym drożej nas będzie kosztował.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PosełSiergiejPlewa">Jeżeli w tym roku nie uda się zgromadzić tych pieniędzy, to podtrzymuję propozycję pana przewodniczącego Wojciecha Hausnera, aby starać się uwzględnić taką pozycję w przyszłorocznym budżecie.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PosełSiergiejPlewa">Jeśli chodzi o sprawę lokalizacji strażnicy, to moim zdaniem konflikt powstał w wyniku nieporozumienia. Przyczyniły się do tego obie strony. Wydaje mi się, że osoby zainteresowane powstaniem strażnicy w tym rejonie nie podchodziły do tej sprawy zbyt poważnie. Od 1992 roku można było wskazać kilka innych lokalizacji budowy tej strażnicy. Moim zdaniem, trzeba podjąć rzetelne rozmowy, ponieważ strażnica musi powstać - tego wymaga racja państwa.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PosełSiergiejPlewa">Jaka jest tutaj rola Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Komisja powinna być pośrednikiem między wyborcami, ponieważ z ich woli piastujemy mandaty, a rządem. W niektórych przypadkach powinniśmy występować jako mediator.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PosełSiergiejPlewa">Przyjechaliśmy do Puńska nie po to, aby kogoś pouczać, ale po to, aby mieć lepsze rozeznanie i żeby wysłuchać państwa postulatów. Kiedy myślę o sprawie strażnicy, przypominają mi się pamiętniki napisane przez posła Szymanowskiego, reprezentującego kiedyś przez trzy kadencje Sejmu mniejszość białoruską. Pan Szymanowski pisał, że przed wojną niektóre agendy rządowe nakazały parafiom prawosławnym prowadzenie nabożeństw w języku polskim. W tym celu odpowiednie ministerstwo przetłumaczyło całą mszę. Po interwencji posła od tego odstąpiono, ponieważ na dawnych terenach polskich miejscowa społeczność nie znała języka polskiego. Mówię o tym, parafrazując sytuację konfliktu wokół lokalizacji strażnicy Straży Granicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełWojciechHausner">Dziękuję za tę historyczną refleksję. Jestem historykiem i mam świadomość, że uczymy się życia właśnie z historii. Wydaje mi się, że nie należy przenosić pewnych doświadczeń wprost do rzeczywistości. Należy patrzeć w przyszłość, nie zapominając o korzeniach i o przeszłości. Wszyscy opowiadamy się za szybkim rozwiązaniem tych problemów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełWojciechHausner">Chciałbym się jeszcze odnieść do tego fragmentu wypowiedzi posła Siergieja Plewy, w którym mówił o kwestiach związanych z oświatą. Przypominam, że te problemy, z którymi się państwo spotykacie prowadząc działalność oświatową, są podobne do kłopotów wszystkich innych gmin w Polsce. Oczywiście należy dyskutować nad tym, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej prowadzi przetargi na dostarczenie autobusów szkolnych we właściwej formie. W tegorocznym budżecie państwa przewidziano środki na znacznie większą liczbę autobusów niż wskazywałaby na to ilość zakończonych przetargów. Wiem, że gmina Puńsk również złożyła wniosek o dostarczenie autobusu szkolnego.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełWojciechHausner">Jeśli chodzi o dodatkowe środki na działalność kulturalną, to problem polega na tym, że nie zostały jeszcze uruchomione pieniądze służące dofinansowaniu organizacji pozarządowych. To nie dotyczy tylko Ministerstwa Kultury i Sztuki. Podobna sytuacja jest także w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Wynika to między innymi z nowelizacji ustawy o finansach publicznych, którą Sejm niedawno przeprowadzał.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełWojciechHausner">Prezydium Komisji występowało w tej sprawie do ministra finansów i do ministra kultury i sztuki na przełomie marca i kwietnia. Jeżeli to nie pomoże, będziemy się tym dalej zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt działalności lokalnych zespołów folklorystycznych. Ostatnie badania wykazały, że młodzież szkolna zamieszkująca na tych obszarach nie angażuje się w działalność przestępczą tak często, jak ma to miejsce w innych regionach Polski. Dzieje się tak między innymi dlatego, że dzieci od najmłodszych lat należą do miejscowych zespołów folklorystycznych. Apeluję zatem o wsparcie finansowe dla tych działań. Podkreślam, że jest to jedyna gmina, która przeznacza tak dużo własnych środków na działalność kulturalną. To daje ogromną szansę miejscowej młodzieży. Poza tym kultura jest najlepszą płaszczyzną porozumienia między narodami. Dzięki niej możemy się szybciej porozumieć. Za czasów Polski Ludowej w Puńsku nie było problemu z mniejszością litewską. Dzisiaj się o tym mówi oficjalnie, czego przykładem jest wypowiedź pani Ireny Gasperowicz. Mam tylko jedną uwagę do tego, co powiedziała przewodnicząca zarządu Wspólnoty Litwinów w Polsce. To my sami powinniśmy się dogadywać i nie przy pomocy takiego języka. Grzechy są po obu stronach. Zostawmy te tematy, zajmujmy się bieżącymi sprawami, tak aby w przyszłości żyło nam się lepiej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Żyjemy na terenach rolniczych i w zasadzie można powiedzieć, że jesteśmy biedni. To nie zależy od tego, czy ktoś jest Litwinem, czy Polakiem. W miarę możliwości powinniśmy bazować na zrównoważonym rozwoju poszczególnych regionów państwa.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Jeśli chodzi o strażnicę, to błędną decyzję w tej sprawie podjął pewien urzędnik państwowy. Kiedy mu powiedziałem, że nie można w ten sposób postępować, zagroził, że mnie zwolni z pracy. Można powiedzieć, że zła była pierwsza decyzja. Dzisiaj musimy naprawiać to, co zostało popsute jesienią 1998 roku.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Przy całej dyskusji o strażnicy trzeba wziąć pod uwagę dwa elementy:</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">— rację państwa,</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">— potrzeby miejscowej ludności.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">W interesie państwa jest wybudowanie na tym obszarze strażnicy Straży Granicznej. Pozostaje tylko pytanie, gdzie ona ma powstać. Rację mają ci, którzy mówią, że władze nie wykazują należytego zainteresowania problemem, skoro od 1992 roku nie podjęto decyzji o budowie nowego obiektu. Natomiast postanowiono umieścić strażnicę w budynku ośrodka zdrowia i to jest bardzo zła decyzja. To nie jest odpowiednie miejsce i właściwy budynek. Ośrodek zdrowia w dużej części powstał za pieniądze mieszkańców Puńska i powinien im służyć. Ci ludzie protestują i mają rację.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Ten budynek będzie wymagał gminnych subwencji, ponieważ on przynosi straty. Wójt gminy Puńsk zdaje sobie z tego sprawę. Być może trzeba będzie sprzedać ten ośrodek.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Mówiono tutaj o używaniu języka pomocniczego w urzędach państwowych. Myślę że w nowej ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych należy uregulować problem udzielania ślubów w języku litewskim. Tę kwestię mniejszość litewska poruszała już wiele razy. Wydaje się, że sprawa ma jedynie wymiar formalny, ponieważ zarówno udzielający ślubu, jak i ci, którzy zawierają związek małżeński, znają język litewski.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#StarostapowiatusejneńskiegoMarianLuto">Uważam, że pozostałe sprawy powinny być załatwiane w języku polskim. Wprowadzenie języka pomocniczego do urzędów w szerszym zakresie niosłoby za sobą duże koszty. To się wiąże także z podwójną dokumentacją itp. Kościół ten problem rozwiązał sam. Ślubów kościelnych na życzenie udziela się w języku litewskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełWojciechHausner">Istnieją pewne propozycje rozwiązania kwestii używania języka pomocniczego w urzędach. Na tym tle dochodzi do sporych kontrowersji. Zderzają się dwie ogólne koncepcje.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełWojciechHausner">W jednej proponuje się, aby na podstawie określonych kryteriów w rozporządzeniu Rady Ministrów została określona lista gmin, w których ten język będzie używany. Takie rozwiązanie wiązałoby się z finansowaniem zmian ze skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełWojciechHausner">Druga koncepcja zakłada, że określona gmina, w której grupa mieszkańców jest zainteresowana używaniem jakiegoś języka pomocniczego, będzie to finansowała z własnych środków.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełWojciechHausner">Projekt ustawy skierowany do podkomisji przyjmuje to pierwsze rozwiązanie. Decyzję będzie podejmowała Rada Ministrów, ale skarb państwa będzie musiał to finansować.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełWojciechHausner">Jeśli chodzi o kwestię ślubów, to tę sprawę być może można załatwić za pomocą innych aktów prawnych niż ustawa.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełWojciechHausner">O procedurze przyjmowania nowej ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych mogę powiedzieć tylko tyle, że spośród czterech komisji sejmowych wyłoniono czternastoosobową podkomisję, która zajmie się zebraniem dodatkowych ekspertyz i przystąpi do szczegółowych prac nad ustawą.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełWojciechHausner">Na tę sprawę nakłada się kwestia konwencji ramowej o ochronie mniejszości, która została przez Polskę podpisana w 1995 roku. Sejm jeszcze jej nie ratyfikował. Obecnie prace nad ustawą o ratyfikacji konwencji są prowadzone przez rząd. Być może ten proces potrwa do końca czerwca. Wiele osób uważa, że dyskusja o ratyfikacji konwencji powinna wyprzedzić przyjęcie ustawy o mniejszościach.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełWojciechHausner">Z informacji, które do nas napływają, wynika, że ponad połowa sygnatariuszy nie ratyfikowała jeszcze tej konwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełFranciszekSzelwicki">Chciałbym państwu wyjaśnić, że 19 maja 1999 roku Komisja zobligowała prezydium, aby wystosowało dezyderat do ministra finansów i ministra kultury i sztuki z prośbą o uruchomienie środków przeznaczonych na finansowanie organizacji pozarządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełWojciechHausner">Pan poseł Franciszek Szelwicki nie dosłyszał, ale ja już mówiłem, że prezydium Komisji wystosowało takie pisma.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełWojciechHausner">Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu Komisji. Jutro spotykamy się w Sejnach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>