text_structure.xml 175 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 19 min 08)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Józef Zych i Olga Krzyżanowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JózefOleksy">Na sekretarzy powołuję posłów Witolda Firaka i Adama Rychliczka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JózefOleksy">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Witold Firak.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JózefOleksy">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JózefOleksy">Protokół 17 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JózefOleksy">Porządek dzienny posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JózefOleksy">Przypominam, że na ostatnim posiedzeniu Sejm nie przeprowadził głosowań nad następującymi wnioskami:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JózefOleksy">— o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o zmianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy Prawo prywatne międzynarodowe;</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JózefOleksy">— o przyjęcie do wiadomości informacji rządu w sprawie działalności prezesa Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych;</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JózefOleksy">— o przyjęcie do wiadomości informacji rządu o sytuacji w zakresie udzielania kredytów rolnych, których oprocentowanie objęte jest dopłatami z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje, aby głosowania nad powyższymi wnioskami przeprowadzić w nowych: pierwszym, drugim i trzecim punktach porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję uzupełnienia porządku dziennego w tym zakresie przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JózefOleksy">Informuję, że wpłynął poselski projekt ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm na podstawie art. 47 regulaminu Sejmu rozpatrzył ten projekt w punkcie 4 porządku dziennego, pomimo niezachowania terminu doręczenia druku zawierającego projekt ustawy, określonego w art. 34 ust. 2 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#JózefOleksy">Widzę dwu posłów zgłaszających sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sprzeciwiam się tej propozycji Prezydium Sejmu z powodów regulaminowych. Otóż istotnie Sejm może zgodzić się na to, aby termin doręczenia druku był krótszy niż 7 dni (mówi o tym art. 34 ust. 2), ale projekt ma pewną wadę - mianowicie art. 31 ust. 2 pkt 6 regulaminu Sejmu nakłada na projektodawców obowiązek, który nie został wypełniony: w projekcie nie przedstawia się założeń projektów podstawowych aktów wykonawczych. Kiedy Rada Ministrów wnosi projekt, ma obowiązek przedstawić akty wykonawcze w proponowanym tekście, natomiast wnioskodawcy muszą przedstawić założenia podstawowych aktów wykonawczych. Takiego elementu w tym projekcie nie ma. Z tych formalnych powodów nie możemy tego punktu włączyć do porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Maciej Manicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Rozszerzając tylko to, co powiedział mój przedmówca, chciałem przypomnieć, że nie ma założeń delegacji dla ministra finansów w sprawie ogólnych zasad kształtowania wynagrodzeń i w sprawie sposobu obliczania przeciętnego zatrudnienia w podmiotach gospodarczych. Obie te delegacje są zawarte w art. 15 i uzasadnienie, mimo tego, czego wymagają przytoczone już przez mojego przedmówcę artykuły regulaminu Sejmu, w żaden sposób tego nie precyzuje. Co za tym idzie - dawałoby to szerokie i daleko idące upoważnienia dla ministra finansów, niczym nie ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MaciejManicki">Niezależnie od tego uzasadnienie projektu powinno zawierać opinie m.in. związków zawodowych: „w szczególności jeżeli obowiązek zasięgania takich opinii wynikał z przepisu ustawy”. Taki obowiązek wynika z art. 19 ustawy o związkach zawodowych. Projekt ten nie był konsultowany w tej sytuacji, z którą mamy w tej chwili do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MaciejManicki">Można by podnosić jeszcze inne aspekty sprawy, ale projekt ten jest w naszej ocenie sprzeczny z obowiązującym prawem i w tej sytuacji, zgodnie z art. 31 ust. 2 pkt 6 regulaminu Sejmu, Prezydium Sejmu powinno odesłać ten projekt do komisji regulaminowej, aby stwierdziła, czy rozpatrywanie go jest w ogóle dopuszczalne. Projekt ten zakłada bowiem retroakcję przepisów sankcyjnych i chociaż w projekcie zostały zmienione daty, to nie została zmieniona konstrukcja samej ustawy, co powoduje, że będą obłożone sankcjami karnymi wynagrodzenia ukształtowane w okresie, w którym podatek od wzrostu wynagrodzeń nie obowiązywał.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MaciejManicki">Reasumując wnoszę o to, aby w dzisiejszym porządku dziennym nie umieszczać projektu z druku nr 357 o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JózefOleksy">Nie ma innych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, Prezydium Sejmu analizowało oczywiście te aspekty sprawy i chcę powiedzieć, że istotnie, gdyby literalnie interpretować ten przepis, taki wymóg dotyczyłby również projektów poselskich, ale przypomnę, że wielokrotnie - w przypadku projektów poselskich - nie było egzekwowane załączanie aktów wykonawczych czy projektów aktów wykonawczych. Bardzo stanowczo natomiast Prezydium Sejmu tego pilnuje, gdy chodzi o projekty rządowe. I też nie zawsze udaje się to wyegzekwować.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JózefOleksy">Proponuję natomiast nie wchodzić w tej chwili w dyskusję nad treścią, tak jak rozpoczął to pan poseł Manicki. Dokonaliśmy analizy obowiązywania tego przepisu, który dotyczy konsultacji ze związkami zawodowymi, i chcę powiedzieć, że taka sprawa kilkakrotnie już na posiedzeniu Wysokiej Izby była poruszana i za każdym razem decydowano zalecić odbycie tego typu konsultacji po pierwszym czytaniu, w trakcie pracy nad projektem danej ustawy. I dlatego poddam tę sprawę pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za wnioskiem Prezydium Sejmu o umieszczenie w porządku obrad tego projektu ustawy, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 376 posłów. Za wnioskiem Prezydium Sejmu opowiedziało się 255 posłów, przeciw - 93, wstrzymało się od głosu 28 posłów.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Izba zatwierdziła wniosek Prezydium Sejmu o umieszczenie tego punktu w porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#JózefOleksy">Informuję, że Senat zaproponował poprawki do ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalenia konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#JózefOleksy">Prezydent przedstawił wniosek o ponowne rozpatrzenie ustawy Ordynacja wyborcza do rad gmin.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#JózefOleksy">W wypadku przedłożenia przez właściwe komisje sprawozdań w tych sprawach Prezydium Sejmu przedstawi Wysokiej Izbie propozycję uzupełnienia porządku dziennego w tym zakresie jeszcze na obecnym posiedzeniu Izby.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#JózefOleksy">Informuję, że na podstawie art. 99 ust. 3 regulaminu Sejmu zgłoszono wnioski do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#JózefOleksy">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Informacja ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa na temat sytuacji panującej w spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu popiera ten wniosek i proponuje w debacie nad tą informacją 5-minutowe wystąpienia w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#JózefOleksy">Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o izbach rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#JózefOleksy">Uzasadnienia komisja nie przedstawia.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu nie podziela wniosku Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jako że wpłynął nowy poselski projekt ustawy w tej sprawie, jeszcze nie doręczony posłom. Prezydium jest zdania, że oba projekty dotyczące tej samej sprawy powinny być rozpatrzone łącznie.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#JózefOleksy">Zapytuję więc, czy przedstawiciel wnioskodawców podtrzymuje swój wniosek wobec tej argumentacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RomanJagieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uważam, że argumentacja jest zasadna. W związku z tym myślę, że nikt z sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie będzie miał do mnie jako przewodniczącego zastrzeżeń, jeśli odłożymy to pierwsze czytanie do następnego posiedzenia Sejmu i będziemy czytać oba te projekty łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefOleksy">Grupa posłów wnosi o dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie Kodeksu karnego (druk nr 157).</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefOleksy">W uzasadnieniu napisano: „W związku z przedłużającym się czasem upływającym od zgłoszenia wniosku dotyczącego rozpatrzenia przez Sejm projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny zwracamy się o poszerzenie porządku dziennego obrad obecnego posiedzenia Sejmu. Wniosek ten zgłaszamy w przekonaniu, iż podejmowana wyżej wymieniona nowelizacja, problematyka tej nowelizacji — karalności za aborcję — jest kwestią, która ze względów społecznych wymaga jak najszybszej regulacji prawnej”.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefOleksy">Sprawa ta już była Izbie przedstawiana. Wówczas Prezydium Sejmu wyjaśniało - dziś ponownie przytacza to wyjaśnienie, prosi wnioskodawców o wzięcie go pod uwagę - iż zgodnie z przepisami tej ustawy po rocznym okresie jej obowiązywania cztery resorty mają obowiązek przedłożyć Sejmowi sprawozdanie z działania tej ustawy. Na dziś Prezydium dysponuje trzema z czterech wymaganych sprawozdań, złożonymi przez ministrów: zdrowia, edukacji i sprawiedliwości. Nie mamy natomiast, ale spodziewamy się w najbliższych dniach, sprawozdania ministra pracy i polityki socjalnej. Stoimy na stanowisku, że mając te cztery sprawozdania, kiedy komisja je rozpatrzy, będziemy mogli postawić całość sprawy - ocenę działania ustawy i kwestię nowelizacji kodeksu, która na tym tle będzie już w pełni ulokowana. Pytam więc przedstawicieli wnioskodawców, czy przyjmują tę argumentację i czy są skłonni wycofać wniosek zgłoszony do porządku obrad?</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Władysław Adamski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WładysławAdamski">Panie Marszałku! Projekt ten dość długo czeka na pierwsze czytanie. Niemniej jestem upoważniony w imieniu wnioskodawców do wyrażenia zgody na przeniesienie tego punktu na następne posiedzenie Sejmu, jeżeli pan marszałek byłby gotów wyrazić zgodę czy też zapewnienie co do tego terminu. Sądzę, że można zobowiązać resort, który jeszcze nie wniósł właściwego dokumentu, do uczynienia tego w możliwie najbliższym czasie i podjąć tę sprawę właśnie na kolejnym posiedzeniu. W innym przypadku prosiłbym o poddanie pod głosowanie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefOleksy">Panie pośle, pan dobrze wie, że ja takiego zobowiązania nie podejmę w sytuacji, w której dalsze działania nie zależą od stanowiska i decyzji ani marszałka, ani Prezydium Sejmu. Minister pracy i polityki socjalnej jest obecny na sali, więc myślę, że pojmie dokładnie, iż decyzja Izby o przełożeniu tego punktu jest wyraźnie związana z ponagleniem dotyczącym złożenia sprawozdania przez ten resort. To jest całkiem logiczne. Natomiast nie podejmę zobowiązania, że na pewno na najbliższym posiedzeniu ten punkt będzie w porządku obrad, bo musiałbym się zobowiązywać za kogoś innego.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IzabellaSierakowska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze Miller!</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#IzabellaSierakowska"> Pan nie słucha, o czym my mówimy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefOleksy">Bardzo panią poseł proszę o niepodnoszenie głosu na przedstawicieli rządu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IzabellaSierakowska">Ale rząd raczył coś czytać.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#IzabellaSierakowska">Zostały złożone sprawozdania Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Sprawiedliwości. Zostało złożone sprawozdanie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nie ma tylko pańskiego sprawozdania. Czy do 10 maja złoży pan takie sprawozdanie? Jeśli tak, bylibyśmy gotowi wycofać nasz wniosek dzisiaj. Jeżeli nie, to, panie marszałku, wnoszę o poddanie pod głosowanie naszej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JózefOleksy">Pani poseł, w oczach ministra Millera czytam bezgraniczną uległość - terminową - wobec pani.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JózefOleksy">Czy pan minister... Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">(Minister Pracy i Polityki Socjalnej Leszek Miller: Jeżeli pani poseł nie będzie na mnie krzyczeć, to tak.)</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JózefOleksy">Rozumiem, że wnioskodawcy przyjęli argumentację Prezydium Sejmu i zrezygnowali z umieszczenia tego wniosku w porządku obecnego posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JózefOleksy">Grupa posłów wnosi o dodanie punktów porządku dziennego w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JózefOleksy">— Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności przepisu art. 5 pkt 1 lit. a ustawy o zmianie ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń z przepisami konstytucyjnymi;</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JózefOleksy">— Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności art. 17 pkt 2 ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz niektórych innych ustaw z przepisami konstytucyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JózefOleksy">W uzasadnieniu czytamy, iż orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, o których mowa we wniosku, zostały wydane w grudniu poprzedniego roku. Sejm jest zobowiązany rozpatrzyć orzeczenia w ciągu sześciu miesięcy. W tym przypadku upłynęły już cztery miesiące. Wielokrotnie zdarzało się, że wobec dużej liczby wniesionych pilnych spraw orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, pozostawiane na ostatnią chwilę, nie były rozpatrywane w wymaganym terminie. Ponadto wnioskodawcy uważają, że rozpatrywanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w ostatniej chwili przed upływem terminu jest złą praktyką i że nie można dalej zwlekać z rozpatrzeniem przygotowanych już sprawozdań Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JózefOleksy">Argumentacja wnioskodawców jest w pełni podzielana przez Prezydium Sejmu. Jesteśmy zresztą, Wysoka Izbo, w trakcie rozpatrywania wszystkich orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które już długo na to rozpatrzenie czekają. Jesteśmy na finiszu, jeśli chodzi o uporanie się z tymi zaległościami, które dotyczą również okresu sprzed tej kadencji Sejmu. Prezydium Sejmu zaplanowało rozpatrzenie tych dwóch orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego na następnym posiedzeniu, po prostu z powodu bilansu czasowego obecnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JózefOleksy">Rozumiem, że pan poseł jest przedstawicielem wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardFaszyński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wobec tego, że Izba zaakceptowała już rozszerzenie obecnego porządku dziennego o dwa dodatkowe punkty, nie ujęte w druku, który został doręczony posłom, nie chcąc zbytnio przeładowywać porządku i podzielając te argumenty oraz przyjmując z wdzięcznością deklarację, że te orzeczenia znajdą się w porządku dziennym następnego posiedzenia Sejmu - wycofujemy ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JózefOleksy">Zapewniam wnioskodawców, że te dwa orzeczenia będą włączone do porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że porządek dzienny 18 posiedzenia zaproponowany...</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JózefOleksy">Słucham, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie marszałku, zgodnie z ustaleniami Konwentu Seniorów miał pan marszałek poinformować Izbę o znaczeniu włączenia do porządku dziennego głosowania - po raz wtóry - nad ordynacją wyborczą do samorządów. Weto prezydenta wpłynęło dzisiaj i my po prostu musimy przed 27 kwietnia tę ustawę ponownie bądź odrzucić, bądź uchwalić. Jeśli zostanie ona uchwalona, to zarządzenie pana premiera niestety traci moc.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Szmajdziński: Po podpisie prezydenta.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefOleksy">Panie pośle, taka informacja jest przewidziana, zgodnie z tym, o czym mówiliśmy na posiedzeniu Konwentu Seniorów, ale pan wie, że jeszcze Prezydium Sejmu nie zaproponowało włączenia tej sprawy do porządku obrad Sejmu, ponieważ jest to uzależnione od sprawozdania komisji. Z całą pewnością na początku rozpatrywania tego punktu będzie przedstawiona informacja o złożonościach wynikających z rozpatrywania weta prezydenta w odniesieniu do tej ustawy. Pamiętamy o tym w każdym razie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że porządek dzienny 18 posiedzenia Sejmu zaproponowany przez Prezydium Sejmu wraz z przyjętymi zmianami został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JózefOleksy">Przestawię obecnie propozycje dotyczące trybu rozpatrzenia punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje debaty średnie nad punktami dotyczącymi: projektu ustawy o działalności gospodarczej gmin; sprawozdania z działalności rzecznika praw obywatelskich w 1993 r. oraz łączną debatę średnią nad punktami dotyczącymi: projektu ustawy o zmianie Kodeksu karnego, Kodeksu postępowania karnego i ustawy karnej skarbowej oraz projektu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JózefOleksy">Nad sprawozdaniem Komisji Nadzwyczajnej o projekcie ustawy o zmianie ustawy o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości oraz nad projektem ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia Prezydium Sejmu proponuje przeprowadzenie debat krótkich.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje 5-minutowe wystąpienia w imieniu klubów i kół parlamentarnych w debatach nad: projektami ustaw o zmianie ustawy o zobowiązaniach podatkowych; projektem ustawy o zmianie ustawy o obowiązkach i prawach posłów i senatorów oraz projektem rezolucji w sprawie ograniczenia szkodliwych zanieczyszczeń emitowanych przez pojazdy samochodowe.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycje zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#RyszardFaszyński">Panie marszałku, w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy chciałbym złożyć sprzeciw przeciwko łącznej debacie nad punktami 5 i 6 porządku dziennego przed zmianami, czyli nad projektami zawartymi w drukach nr 344 i 343. Zawarte w projektach ustaw materie zupełnie nie łączą się z sobą. Wnosimy w związku z tym o debatę oddzielną, natomiast szanując czas i terminarz proponujemy debatę krótką nad projektem z druku nr 344, a nad projektem z druku nr 343 albo debatę krótką, albo nawet 5-minutowe oświadczenia w imieniu klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JózefOleksy">Rozumiem, że drugi sprzeciw dotyczy tego samego.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JózefOleksy">Poddam to pod głosowanie. Chodzi o rozdzielne potraktowanie punktów dotyczących projektu ustawy o zmianie Kodeksu karnego, Kodeksu postępowania karnego i ustawy karnej skarbowej oraz projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Wedle pańskiej propozycji, czyli w przypadku przegłosowania jej przez Izbę, przy oddzielnym potraktowaniu tych punktów, nad punktem dotyczącym zmian w kodeksach byłaby przeprowadzona debata krótka, a nad punktem dotyczącym projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych pan proponuje 5-minutowe oświadczenia klubowe.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za rozdzieleniem tych dwóch punktów porządku dziennego i procedowaniem w trybie przedstawionym przeze mnie za wnioskodawcą, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JózefOleksy">Oddano 378 głosów. Za wnioskiem głosowało 209 posłów, przeciw - 88, wstrzymało się od głosu 81 posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Izba zdecydowała o rozdzielnym procedowaniu w przypadku obydwu projektów.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#JózefOleksy">Nad sprawozdaniem...</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Teraz forma debat.)</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#JózefOleksy">To już prezentowałem przed głosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm dotychczasowy punkt 1 porządku dziennego, dotyczący sprawozdania z działalności rzecznika praw obywatelskich w 1993 r., rozpatrzył w trzecim dniu posiedzenia, tj. w piątek w godzinach porannych.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że ta propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#JózefOleksy">Interpelacje i zapytania rozpatrzymy w trzecim dniu posiedzenia w godz. 15–18.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu przewiduje, że w dniu dzisiejszym przeprowadzimy - oprócz trzech pierwszych punktów, których rozpatrzenie ogranicza się do głosowania - pierwsze czytanie projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia, a także rozpatrzymy sprawozdanie komisji o projekcie ustawy dotyczącej spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#JózefOleksy">Informuję jeszcze, że głosowania - oprócz dzisiejszych - odbędą się w piątek rano i tego samego dnia pod koniec obrad.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o zmianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy Prawo prywatne międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#JózefOleksy">Przypominam, że na 17 posiedzeniu zgłoszono w dyskusji wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu ustawy o zmianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, zawartego w druku nr 76.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad tym wnioskiem.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianie Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, Kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy Prawo prywatne międzynarodowe, zawartego w druku nr 76, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#JózefOleksy">Głosowało 369 posłów. Za wnioskiem oddano 200 głosów, przeciw - 124, wstrzymało się od głosu 45 posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm odrzucił projekt ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie do wiadomości informacji rządu w sprawie zawieszenia przez prezesa Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych realizacji ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-20.27" who="#JózefOleksy">Sejm na 17 posiedzeniu wysłuchał informacji przedstawionej przez sekretarza stanu Grażynę Andrzejewską-Sroczyńską oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-20.28" who="#JózefOleksy">W dyskusji zgłoszono wniosek o nieprzyjęcie informacji do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-20.29" who="#JózefOleksy">Głosować będziemy nad propozycją przyjęcia informacji do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-20.30" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-20.31" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem do wiadomości informacji rządu w sprawie zawieszenia przez prezesa Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych realizacji ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-20.32" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-20.33" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-20.34" who="#JózefOleksy">Głosowało 374 posłów. Za przyjęciem informacji opowiedziało się 323 posłów, przeciw - 27, wstrzymało się od głosu 24 posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.35" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm informację przyjął.</u>
          <u xml:id="u-20.36" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie do wiadomości informacji rządu o sytuacji w zakresie udzielania kredytów rolnych, których oprocentowanie objęte jest dopłatami z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.37" who="#JózefOleksy">Sejm na 17 posiedzeniu wysłuchał informacji przedstawionej przez sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Henryka Chmielaka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-20.38" who="#JózefOleksy">W dyskusji zgłoszono wniosek o nieprzyjęcie informacji do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-20.39" who="#JózefOleksy">Głosować będziemy nad propozycją przyjęcia informacji do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-20.40" who="#JózefOleksy">Pan poseł Roman Jagieliński prosi o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RomanJagieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem wycofać swój wniosek o nieprzyjęcie informacji przedstawionej przez ministra Chmielaka.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#RomanJagieliński">Motyw jest taki: Moje wystąpienie miało miejsce bezpośrednio po wystąpieniu pana ministra Chmielaka, w którym pan minister Chmielak mówił tylko o kredytach obrotowych. Po wystąpieniu przedstawicieli klubów głos zabrał sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pan Ryszard Smolarek, który uzupełnił tę informację również o kredyt inwestycyjny i modernizacyjny. W ciągu tych dwóch tygodni zaszły zdecydowane zmiany w zakresie kredytowania, zarówno jeśli chodzi o kredyt obrotowy, jak też kredyt inwestycyjny. Agencja została powołana. Rada Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pracuje, w związku z tym wycofuję swój wniosek jako niezasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JózefOleksy">Jeśli nie będzie innego sprzeciwu, uznam, że Sejm informację rządu przyjął do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JózefOleksy">Innych sprzeciwów nie ma.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 357).</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy pana posła Jana Świrepo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanŚwirepo">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Z upoważnienia i w imieniu posłów wnioskodawców przypadł mi obowiązek przedstawienia i zarekomendowania poselskiego projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 357).</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanŚwirepo">Jesteśmy świadomi, że nasza inicjatywa legislacyjna jest mało popularna - jest wręcz źle odbierana przez pracowników przedsiębiorstw państwowych i komunalnych. Ustawa ta ogranicza im prawo do swobodnego kształtowania wynagrodzeń. Przedłuża występowanie elementów nierówności poszczególnych podmiotów wobec praw w wolnej gospodarce rynkowej. Z drugiej jednak strony zdajemy sobie sprawę, że nasza młoda i krucha demokracja wymaga w okresie przejściowym szczególnych rozwiązań. Jednym z tych rozwiązań - w naszych uwarunkowaniach - jest wykształcenie w krótkim czasie systemu kontroli dochodów pracowniczych, w którym podmioty społeczne, tj. związki zawodowe, organizacje pracodawców przy udziale rządu są w stanie znaleźć porozumienie co do granic wzrostu dochodów i tych granic bezwzględnie przestrzegać. Zaczątki takiego systemu w formie trójstronnej komisji zawiera ustawa, jednakże nieprzestrzeganie tych reguł musi być w obecnych warunkach wsparte sankcjami finansowymi...</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefOleksy">Proszę na sekundę przerwać.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JózefOleksy">Po pierwsze, jest rwetes na sali i państwo się przemieszczają w różnych kierunkach; po drugie, pragnę przekazać informację, której wcześniej nie podałem, że głosowanie nad tym punktem porządku dziennego odbędzie się dzisiaj po zakończeniu jego rozpatrywania. Bardzo zatem proszę panów posłów, żeby o tym pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanŚwirepo">Aby system negocjacyjny stał się faktem, potrzebny jest czas oraz szerokie porozumienie społeczne i wyraźne oddzielenie ról pracowników, pracodawców i rządu. Wnioskodawcy widzą możliwość odejścia od kontrolowania wynagrodzeń jeszcze w tym roku. Należy jednak w trybie pilnym wprowadzić rozwiązania systemowe co do kształtowania wynagrodzeń w sferze budżetowej i innych świadczeń społecznych poprzez indeksację płac powiązaną ze wzrostem cen. Przyspieszeniu powinien ulec także proces komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Przysłowiowy trójkąt bermudzki w tych przedsiębiorstwach nie daje przesłanek dla racjonalnej polityki płacowej. Mówiąc najprościej, status pracodawcy państwowego jest gorszy od statusu pracodawcy prywatnego, co może powodować kompromis w zakresie kształtowania wynagrodzeń; interesy pracownicze przedkładane będą nad interesy ekonomiczne przedsiębiorstw. Rząd powinien także rozważyć możliwość przekształcenia niektórych przedsiębiorstw państwowych w przedsiębiorstwa użyteczności publicznej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanŚwirepo">Wysoka Izbo! Pragnę przypomnieć, że w uchwale Sejmu o założeniach polityki pieniężnej na rok 1994 istnieje zapis, w myśl którego Narodowy Bank Polski wyemituje dodatkowo 14 bln zł z przeznaczeniem dla gospodarki narodowej, jeżeli w ciągu 6 miesięcy br. inflacja nie wzrośnie bardziej, niż to przewiduje się na ten okres w polityce pieniężnej i w budżecie. Jeżeli popiwek zostanie zniesiony całkowicie, inflacja z całą pewnością przekroczy przewidziany pułap. Wówczas strumień pieniędzy na kredyty dla przedsiębiorstw będzie o 14 bln zł mniejszy. Pociągnie to za sobą ograniczenia możliwości aktywizacji gospodarczej, a także ograniczenia zatrudnienia. W rezultacie straty globalne dla gospodarki i dla ludności będą większe niż straty, które mogą wyniknąć z utrzymania reżimu płac w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanŚwirepo">Panie Marszałku i Wysoka Izbo! Poselski projekt ustawy wprowadza, podobnie jak projekt rządowy, cztery metody kształtowania płac, które dajemy do dyspozycji podmiotom gospodarczym objętym przepisami tej ustawy. Są to przedsiębiorstwa państwowe, komunalne, a także spółki z udziałem skarbu państwa lub gmin, wynoszącym co najmniej 80%. Metody kształtowania wynagrodzeń zostały szczegółowo omówione zarówno w kolejnych debatach sejmowych, podczas prac w Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym, jak i przez prasę i ekspertów. Dlatego w moim wystąpieniu ograniczę się do omówienia ich istoty. Pierwsza metoda - przedsiębiorstwo państwowe ustala swoje wynagrodzenia w kontrakcie menedżerskim. W tym wypadku warunkiem istotnym jest zawarcie takiego kontraktu na podstawie przepisów ustawy o przedsiębiorstwie państwowym. Druga metoda też jest znana, gdyż funkcjonowała pod rządami ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń; polega ona na tym, że zasady kształtowania wynagrodzeń ustala podmiot gospodarczy w porozumieniu z izbą skarbową. Trzecia metoda polega na tym, że podmioty gospodarcze deklarują, iż wynagrodzenia nie będą rosły szybciej niż zysk, tj. że relacja wynagrodzeń i zysku nie będzie niższa niż analogiczne relacje w roku poprzednim. Czwarta metoda, która prawdopodobnie będzie najszerzej stosowana, zasadza się na tym, że podmiot gospodarczy wybierze podstawę, która następnie będzie co miesiąc indeksowana zgodnie ze wskaźnikiem ustalonym przez komisję trójstronną.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JanŚwirepo">Przedstawione metody są powszechnie znane. Uważamy je za istotny postęp w dziedzinie liberalizacji kształtowania wynagrodzeń na tle nie obowiązującej już ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń z 22 grudnia 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JanŚwirepo">Panie i Panowie Posłowie! Żeby wybrać jedną z pierwszych trzech metod, które uważamy za korzystniejsze niż metodę czwartą, podmiot gospodarczy musi mieć uporządkowane sprawy podatkowe, tzn. nie może mieć zaległości lub musi mieć zrestrukturyzowane występujące zaległości. Ten warunek jest szczególnie ważny wobec konieczności przeprowadzenia przez rząd zapoczątkowanego w marcu tego roku procesu oddłużenia podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JanŚwirepo">Wybór metod będzie jednak następował w innych warunkach niż dotychczas. Pierwotnie zakładano, że będzie występowała ciągłość w kontroli kształtowania wynagrodzeń, a ustawa regulująca ten problem wejdzie w życie następnego dnia po utracie mocy obowiązującej ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń, czyli z dniem 1 kwietnia tego roku. Tak się jednak nie stało.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#JanŚwirepo">Jeżeli przedkładany dziś poselski projekt ustawy zostanie pozytywnie rozpatrzony przez Wysoką Izbę, to może wejść w życie najwcześniej za kilka tygodni. Oznacza to, że wynagrodzenia za kwiecień, a także maj nie będą podlegały jakiejkolwiek kontroli. Na dzień dzisiejszy trudno przewidzieć efekty tej nie zamierzonej liberalizacji. Wiemy już jednak, że płace w marcu wzrosły o ponad 14%. Daje się odczuć istotną zmianę w postawach wielu podmiotów gospodarczych, wykorzystujących zaistniałą sytuację, starają się one zwiększyć wynagrodzenia, wiedząc, że zostanie wprowadzona kontrola w tym zakresie. To zmienia warunki funkcjonowania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#JanŚwirepo">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiony dziś poselski projekt ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń pod względem konstrukcji założeń, a nawet szczegółowych uregulowań, jest taki sam jak projekt rządowy, którego Wysoka Izba nie raczyła powtórnie uchwalić. Różni się tylko tym, że nie ma w nim dwóch przepisów występujących w projekcie rządowym (art. 21 i art. 31), a zakwestionowanych przez pana prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Artykuły te dotyczyły możliwości rozszerzania zakresu obowiązywania ustawy w szczególnych przypadkach na sektor prywatny oraz przeznaczenia dochodów z sankcji na rzecz Agencji Rozwoju Przemysłu. W przedłożonej ustawie wpływy te są dochodami budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#JanŚwirepo">Powyższe rozwiązania ustawowe powinny satysfakcjonować posłów Unii Demokratycznej, którzy w ostatniej debacie wyrazili gotowość poparcia tej ustawy, jeżeli zostaną usunięte z projektu rządowego te artykuły.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#JanŚwirepo">Panie i Panowie Posłowie! W I kwartale br. zauważalny jest pozytywny symptom ożywienia gospodarczego. Rośnie produkcja i eksport. Wszystko to może być zmarnowane przez nie kontrolowany wzrost płac. Mając poczucie odpowiedzialności za wzrost gospodarczy kraju w trudnym okresie transformacji, zwracamy się w imieniu posłów wnioskodawców do wszystkich posłów o wnikliwe rozpatrzenie przedłożonego projektu ustawy w trybie przyspieszonym, zgodnie z art. 47 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JózefOleksy">W imieniu rządu głos zabierze sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Henryk Chmielak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#HenrykChmielak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stanowisko rządu Rzeczypospolitej Polskiej wobec poselskiego projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia nie powinno się opierać na koniunkturalnych rozważaniach, lecz przede wszystkim musi uwzględniać interes państwa, stabilizację jego dotychczasowych osiągnięć, oraz promować rozwiązania służące do utrzymania tendencji wzrostu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#HenrykChmielak">W tych warunkach rząd opowiada się przeciwko całkowitej likwidacji metod regulacji wynagrodzeń w przedsiębiorstwach państwowych. Postulowana całkowita liberalizacja wzrostu wynagrodzeń może się okazać zgubna dla gospodarki. Nadmierny wzrost płac powoduje bowiem wzrost kosztów produkcji, a co za tym idzie - spadek konkurencyjności wyrobów, obniżenie wielkości sprzedaży, utratę płynności finansowej, co w konsekwencji prowadzić może do zwolnień pracowników i wzrostu bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#HenrykChmielak">Rząd stoi na stanowisku, że istnieje potrzeba regulowania wynagrodzeń w jednostkach gospodarczych, w których udział skarbu państwa wynosi ponad 80%. Kontrolę płac wymusza również indeksacyjne powiązanie z wynagrodzeniami sfery materialnej emerytur, rent i innych świadczeń. Zasady powiązań tych świadczeń powodują, że wzrost płac w sferze gospodarczej powinien się mieścić w określonych granicach, uzasadnionych makroproporcjami gospodarczymi z jednej strony, tj. relacjami produktu narodowego brutto, inwestycji, poziomem konsumpcji oraz wydolnością budżetu państwa z drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#HenrykChmielak">Kolejnym argumentem uzasadniającym potrzebę regulacji wynagrodzeń jest ciągle jeszcze wysoki udział sektora państwowego w gospodarce. Pomimo postępującego procesu prywatyzacji gospodarki narodowej podmioty gospodarcze, które są w przeważającym stopniu własnością skarbu państwa, stanowią wciąż istotną część gospodarki. Duża liczba tych podmiotów, istniejący model zarządzania nimi, jak również brak instytucjonalnych form nadzoru właścicielskiego nad nimi to główne uzasadnienie dla tworzenia pośrednich mechanizmów regulacji wynagrodzeń w tych jednostkach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#HenrykChmielak">Należy zauważyć, że w gospodarce polskiej występują pozytywne tendencje rozwojowe. Nie są to tylko oceny rządu. Podobnie oceniają nas partnerzy zagraniczni. Z informacji Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że produkcja przemysłowa wzrosła w pierwszym kwartale br. w porównaniu z rokiem ubiegłym o ok. 11%, a w marcu w porównaniu z marcem ub. r. była wyższa o ponad 12%. Wskaźnik inflacji w pierwszym kwartale br. wyniósł niecałe 5%. Można mówić zatem o rozkręcaniu się koniunktury w naszej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#HenrykChmielak">Należy jednak zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo wzrostu inflacji. W marcu obowiązywał jeszcze popiwek, a mimo to płace brutto wraz z nagrodami z zysku były wyższe w stosunku do lutego o ok.15%, a bez wypłat z zysku o 8,8%. Oznacza to, że uwzględniając 2-procentowy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych płace realne bez wypłat z zysku wzrosły w marcu o ok. 6%. Wysoki wzrost wynagrodzeń w sferze produkcyjnej może zagrozić utrzymaniu relacji płac sfery budżetowej, rent, emerytur i innych świadczeń społecznych, które powiązane są z wysokością płac w sferze materialnej. Nie to jest jednak najważniejsze. Wcześniej czy później nadmierny wzrost wynagrodzeń musi nieuchronnie doprowadzić do spotęgowania inflacji; trzeba przeciwdziałać tym tendencjom za pomocą polityki makroekonomicznej. Niestety oznaczać to może utratę szansy na obniżkę stóp procentowych, wręcz wymuszenie ich podwyżki, co w konsekwencji spowoduje zniechęcenie do inwestowania oraz rozwoju. Z tych właśnie względów rząd opowiada się za okresowym utrzymaniem metod regulacji wynagrodzeń w sektorze państwowym.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#HenrykChmielak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Obecny stan prawny w zakresie regulacji środków na wynagrodzenia powoduje, iż mamy do czynienia z próżnią systemową w dziedzinie regulacji wynagrodzeń. Wiara, że wszystko ułoży się samoistnie, może okazać się złudna. Aktualna sytuacja jest następująca: W licznych przedsiębiorstwach występuje zjawisko wyczekiwania na decyzje rządu i parlamentu w zakresie prowadzenia polityki płacowej. Zarządy przedsiębiorstw znajdują się - co jest zresztą zrozumiałe - pod presją załóg, naciskających na dokonywanie podwyżek wynagrodzeń. Zjawisko to obserwuje się również w przedsiębiorstwach posiadających program rozwoju, którym zależy na utrzymaniu konkurencyjności na rynku oraz płynności finansowej. Gdyby nie były podjęte żadne decyzje i działania w tym zakresie, może wytworzyć się sytuacja, która doprowadzi do powstania spirali cenowo-płacowej. Rząd oczywiście musiałby wówczas temu przeciwdziałać. Bez rozwiązań kontrolnych trzeba będzie w tej sytuacji, niestety, używać doraźnych instrumentów polityki fiskalnej, budżetowej i monetarnej. W polityce finansowej należałoby wtedy zaostrzyć instrumenty w zakresie polityki podatkowej, budżetowej i bankowej stopy procentowej. Taki sposób opanowywania sytuacji byłby zarówno mniej skuteczny, jak i ze wszech miar niewskazany dla gospodarki, gdyż pogłębiałyby się niekorzystne relacje płac w sferze budżetowej, rent, emerytur i innych świadczeń. Groziłoby to też zachwianiem proporcji podziału środków na konsumpcję oraz na rozwój.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#HenrykChmielak">Panie i Panowie Posłowie! Generalne wyjście z zaistniałej sytuacji musi polegać na zdecydowanym przyspieszeniu w naszym kraju reform systemowych. Reformy te muszą jednak przebiegać w warunkach kontroli wynagrodzeń, gdyż stabilizacja gospodarki polskiej jest jeszcze stosunkowo krucha, a poziom inflacji jest jeszcze relatywnie wysoki. W okresie działania ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia należy, po pierwsze, pilnie przygotować ustawowe rozwiązania wdrażające negocjacyjny model kształtowania wynagrodzeń. Wymaga to przesądzenia wielu spraw kompetencyjnych, zmiany ustawy o związkach zawodowych, a także określenia formy negocjacji przez Komisję Trójstronną ds. Społeczno-Gospodarczych oraz umocowania w drodze ustawowej postanowień tej komisji, które miałyby charakter wiążący.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#HenrykChmielak">Po drugie, należy przyspieszyć prace nad komercjalizacją sektora przedsiębiorstw państwowych. Dotychczasowa komercjalizacja jest bowiem ściśle związana z procesami prywatyzacyjnymi. Należy wypracować pilnie rozwiązania ustawowe, które doprowadzą do programowego przechodzenia podmiotów na zasady działania określone w Kodeksie handlowym, z zagwarantowaniem prawa załogi do jej uczestnictwa w radach nadzorczych spółek skarbu państwa. Ważnym elementem procesu komercjalizacji powinny być zmiany w kompetencji dotychczasowych organów założycielskich, które winny przejmować funkcje walnych zgromadzeń i nadzorować od strony właścicielskiej działalność spółek.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#HenrykChmielak">Po trzecie, należy pilnie dopracować się ustawowych rozwiązań umożliwiających przejście z tzw. indeksacji wynagrodzeń w sferze budżetowej, rent i emerytur w relacji do wynagrodzeń w sferze produkcyjnej, do indeksacji w relacji do tempa wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#HenrykChmielak">Po czwarte, należy w trybie ustawowym uregulować metody rozstrzygania sporów zbiorowych.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#HenrykChmielak">Są to najważniejsze działania mające na celu stworzenie warunków, w których odejście od kontroli wynagrodzeń nie będzie się wiązać z groźbą zaburzenia czy zburzenia pozytywnych tendencji występujących w gospodarce. Odejście od tych metod jest jednym z zasadniczych celów rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#HenrykChmielak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Metody kontroli płac zawarte w przedłożonym Wysokiej Izbie projekcie ustawy miałyby charakter czasowy i byłyby wycofywane w miarę wdrażania zarysowanego wyżej programu. Należałoby dodać, że projektowana ustawa nie ma charakteru restrykcyjnego. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na to, że ustawa zawiera korzystne rozwiązania umożliwiające dokonywanie wyboru zarówno w zakresie wielkości bazowych, jak i jednej z czterech metod kształtowania wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#HenrykChmielak">Przedstawiając powyższe, chciałbym poprzeć przedłożony Wysokiej Izbie poselski projekt ustawy, tym bardziej że projekt ten w swojej konstrukcji jest zbieżny z projektem rozpatrywanym przez rząd. Dlatego też chciałbym zwrócić się do Wysokiej Izby z prośbą o jego uchwalenie.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JózefOleksy">Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu między kluby i koła parlamentarne, w zależności od ich wielkości, w granicach od 6 do 31 minut, tj. debatę krótką.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JózefOleksy">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#JózefOleksy">Jako pierwszy zabierze głos pan poseł Marek Olewiński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekOlewiński">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Sojusz Lewicy Demokratycznej konsekwentnie opowiadał się i opowiada za stopniowym odchodzeniem od popiwku; muszą być jednak stworzone ku temu odpowiednie warunki. Chodzi o to, aby w przedsiębiorstwach państwowych stworzyć taki układ decyzyjny, w którym każda ze stron, tj. związki zawodowe i dyrekcje, nie ma przewagi w negocjacjach płacowych. Obecnie taki stan istnieje tylko w spółkach skarbu państwa, gdzie zarząd powoływany jest przez rady nadzorcze, te natomiast przez państwowego właściciela, tzn. ministra przekształceń własnościowych. Takich podmiotów gospodarczych jest jednak tylko 10%; reszta - ponad 5 tys. - to przedsiębiorstwa państwowe, w których pełną władzę mają rady pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekOlewiński">W celu odejścia od popiwku należy:</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekOlewiński">— sprywatyzować kolejną partię przedsiębiorstw - głównie poprzez program narodowych funduszy inwestycyjnych i przyspieszenie procesu oddawania małych firm spółkom pracowniczym;</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MarekOlewiński">— przekształcić w spółki skarbu państwa kilkaset dalszych, większych przedsiębiorstw państwowych;</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#MarekOlewiński">— wypracować wspólnie ze związkami zawodowymi metodę ustalania i egzekwowania dopuszczalnego wzrostu płac w kolejnych latach.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#MarekOlewiński">Odejście od popiwku nie dokona się od razu. Narodowe fundusze inwestycyjne - to II półrocze br., spółki pracownicze - to proces ciągły, który wymaga czasu. Przekształcenie przedsiębiorstw państwowych w spółki skarbu państwa wymaga czasu i dobrego przygotowania, a także wyszkolenia członków rad nadzorczych i opracowania właściwego systemu nadzoru założycielskiego (tzn. właścicielskiego). Układy ze związkami zawodowymi wymagają doprowadzenia do powstania wspólnej reprezentacji związków zawodowych oraz opracowania prawnych gwarancji, że porozumienia płacowe będą respektowane. Wszystko to wymaga czasu i obudowy prawnej.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#MarekOlewiński">Konieczna jest zatem jeszcze w tym roku kontrola wzrostu wynagrodzeń za pomocą opłaty sankcyjnej, choć z istotnymi zmianami. W naszym programie gospodarczym opublikowanym przed wyborami jasno stwierdziliśmy, że rezygnacja z popiwku (ale nie z kontroli wynagrodzeń) powinna być połączona z wprowadzeniem kontraktów menedżerskich. Taki właśnie zapis znajdował się w ustawie uchwalonej przez Sejm i zawetowanej przez pana prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#MarekOlewiński">Sojusz Lewicy Demokratycznej bardzo negatywnie odbiera szamotaninę, jaka ostatnio ma miejsce przy okazji ustawy o kontroli wzrostu wynagrodzeń. Dała tu znać o sobie niekonsekwencja zarówno niektórych posłów, jak i w ostatnim okresie - niestety - rządu i pana premiera osobiście. Brak zdecydowania, sprzeczne wypowiedzi i zamęt informacyjny mogą doprowadzić do nadmiernego wzrostu płac i inflacji w najbliższym czasie. Pewne niepokojące sygnały już są widoczne. Grozi to zmarnowaniem dobrych wyników pierwszego kwartału, osiągniętych m.in. dzięki sprawnemu przygotowaniu i uchwaleniu budżetu oraz towarzyszących mu ustaw.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#MarekOlewiński">Dlatego domagamy się od rządu i od pana premiera osobiście podjęcia skutecznych działań zapobiegających nadmiernemu wzrostowi płac do czasu wejścia w życie nowej ustawy. Potrzebne są tu jasne i konkretne decyzje wykorzystujące wszelkie uprawnienia rządu i jego agend. Niezwłocznie trzeba także przystąpić do tworzenia systemu kontroli wzrostu wynagrodzeń opartego na zasadach innych niż popiwek.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#MarekOlewiński">Wysoki Sejmie! Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnosi o rozpatrzenie poselskiego projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń zgodnie z wnioskiem posła sprawozdawcy, tzn. w trybie art. 47 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pan poseł Alojzy Gąsiorczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Sądząc z determinacji przeciwników kontroli płac można by wnioskować, iż pozbawienie organów rządowych jakichkolwiek wpływów na wzrost płac spowoduje powszechny dobrobyt i będzie złotym środkiem na wszystkie nasze kłopoty bytowe. O tym, że tak nie jest, dobrze wiedzą i pan prezydent, który ustawy nie podpisał, i państwo z ław opozycyjnych, którzy głosowali przeciwko ponownemu przyjęciu ustawy, i organizatorzy manifestacji oraz strajków.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AlojzyGąsiorczyk">Od kilku lat Polskie Stronnictwo Ludowe głosi tezę o potrzebie odchodzenia od restrykcyjnej polityki pieniężnej. Polskie Stronnictwo Ludowe jest za dopływem dodatkowych pieniędzy do gospodarki, ale nie poprzez płace, a głównie przez inwestycje, nakłady na wzrost produkcji, tworzenie nowych miejsc pracy. Utrwalanie ożywienia gospodarki i ograniczanie bezrobocia wydaje nam się ciągle problemem nadrzędnym.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AlojzyGąsiorczyk">Każdy, kto zna mechanizmy rządzące gospodarką, zdaje sobie sprawę, jak niebezpieczne i ryzykowne jest pozbawienie gospodarza około 6 tys. przedsiębiorstw państwowych prawa do regulowania tak ważnego elementu polityki dochodowej i kosztowej, jakim są płace. Przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego wielokrotnie przy różnych okazjach, w tym z trybuny sejmowej, również podkreślali, że Stronnictwo nie jest zwolennikiem restrykcyjnej polityki państwa wobec podmiotów gospodarczych, w tym ingerencji płacowych. Uważamy jednak, że w okresie transformacji naszej gospodarki - przy dużej liczbie przedsiębiorstw i spółek będących własnością skarbu państwa, niedoskonałym modelu zarządzania, słabej pozycji pracodawcy, braku instytucjonalnych form nadzoru właścicielskiego - pełny liberalizm płacowy jest trudny do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#AlojzyGąsiorczyk">Aktualnie Polska ma ujemne saldo eksportu. Roczny deficyt obrotów towarowych wynosi ponad 2 mld dolarów. W tej sytuacji nie kontrolowany wzrost płac zmniejszy konkurencyjność naszych towarów. Obecna sytuacja wymaga stworzenia pośrednich mechanizmów regulacji wynagrodzeń. Postulowana liberalizacja płac może uruchomić spiralę inflacyjną. Przedsiębiorstwa, które wypracowały w roku bieżącym zysk brutto - a więc przedsiębiorstwa rentowne, a szczególnie bogate, mające pozycję monopolisty - mogą sobie pozwolić nawet na duże podwyżki wynagrodzeń. Spowodować to może ze strony związków zawodowych i pracowników przedsiębiorstw deficytowych presje dotyczące płac. To z kolei prawdopodobnie wywoła naciski na przyspieszenie wzrostu płac w sferze budżetowej. Spowodować to musi wzrost cen i inflacji.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#AlojzyGąsiorczyk">Konsekwencją tego będzie dodatkowe obciążenie budżetu, podwyższenie stopy kredytowej i wzrost kosztów wytwarzania. I znowu przedsiębiorstwa monopolistyczne wyjdą z tego obronną ręką, ale te nierentowne - nie odzyskujące sterowności, potrzebujące środków na rozwój, a nie tylko na płace - przy niewspółmiernym wzroście kosztów produkcji obniżą konkurencyjność swych towarów zarówno na rynku wewnętrznym, jak i na zagranicznym. Prawdopodobnie powiększą swoje obecne kłopoty finansowe, doprowadzą do tego, że staną się nowymi bankrutami. Wzrośnie bezrobocie, powstaną kominy płacowe. Może nawet dojść do wymykających się spod kontroli napięć społecznych. Ucierpią na tym najbardziej pracownicy firm średnich i małych, emeryci, renciści i rolnicy.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#AlojzyGąsiorczyk">Przedstawiony dzisiaj Wysokiej Izbie projekt ustawy jest rozwiązaniem kompromisowym. Uwzględnia postulaty prezydenta, opozycji parlamentarnej, pracodawców i związkowców. Jest także mniej restrykcyjny i bardziej elastyczny w stosunku do przepisów obowiązujących do 31 marca br.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#AlojzyGąsiorczyk">Z kwoty wynagrodzeń obciążających koszty, a podlegających kontroli wyłączono ponad 30 tytułów. Z funduszu świadczeń socjalnych wyłączono wydatki związane z dofinansowaniem działalności wypoczynkowej pracowników i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#AlojzyGąsiorczyk">Biorąc to wszystko pod uwagę, w poczuciu odpowiedzialności za losy państwa i dokonujących się w kraju reform ekonomicznych, klub uważa, że przedstawiony projekt poselski powinien stać się przedmiotem dalszych prac Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Klub wyraża przekonanie, że ze względu na ważność tego projektu zostanie on szybko rozpatrzony i przedstawiony do drugiego czytania Wysokiej Izbie jeszcze na obecnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#AlojzyGąsiorczyk">Po wysłuchaniu przemówienia kierownika Ministerstwa Finansów pana ministra Chmielaka klub mój uważa, że istnieje realna szansa na stopniowe łagodzenie charakteru neopopiwku, traktując go jako przysłowiowy zawór bezpieczeństwa płacowego.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#AlojzyGąsiorczyk">Wobec tego w imieniu klubu poselskiego zgłaszam wniosek, aby w projekcie ustawy zamieścić upoważnienie, zgodnie z którym Rada Ministrów mogłaby wystąpić do Sejmu z wnioskiem o zawieszenie działania ustawy, gdyby powstały okoliczności umożliwiające odstąpienie od jej stosowania. Wymaga to jednak konkretnych i dotrzymywanych w praktyce porozumień między pracodawcami, związkami zawodowymi i pracownikami w sprawie rezygnacji z nadmiernych żądań płacowych w obecnym okresie. Popierając wniosek jesteśmy za tym, aby możliwie szybko zastąpić ten mechanizm innymi regulacjami adekwatnymi do wymogów rynku. Popieramy między innymi przekształcenie przedsiębiorstw państwowych w jednoosobowe spółki skarbu państwa. Polskie Stronnictwo Ludowe sądzi, że jest to możliwe, i to w ciągu roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze poseł Jan Król z Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanKról">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Historia popiwku, a ściśle mówiąc, opodatkowania wzrostu wynagrodzeń ponad określoną normę, to historia zmagań z gospodarką o dominującej roli państwa. Natomiast najnowsze losy tego podatku, związane z objęciem rządów przez duet SLD–PSL, przejdą do historii jako przykład najwyższej nieodpowiedzialności, kunktatorstwa i braku odwagi rządu na czele z jego premierem.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#JanKról"> Tym bardziej zbudowały mnie wystąpienia kolegów posłów z SLD i PSL. Chodzi o to, żeby członkowie rządu nadążali za tym sposobem myślenia i za tym tempem edukacji ekonomicznej, którą zaprezentowali w swoich wystąpieniach posłowie SLD i PSL. Nie będę również w tym miejscu przytaczał wypowiedzi, decyzji rządu, i związanych z tym niejasności, jakie powstały w związku z brakiem jednoznacznego stanowiska w sprawie tego podatku. Są one znane opinii publicznej i szkoda czasu na ich powtarzanie. I nie jest źle, jak to ujął pan premier w dyskusji 7 kwietnia nad wetem prezydenta wobec ustawy, mówiąc skrótowo, neopopiwkowej, że przedmiotem dyskusji są różne opinie na ten temat. Jest to oczywiście element demokratycznej debaty i jest to dopuszczalne. Źle jest natomiast, że te różne poglądy rozsadzają rząd, a jeszcze gorzej, jeśli premier nie ma w tej kwestii jasnego, jednoznacznego stanowiska. I to z demokracją nie ma już nic wspólnego. Towarzyszący naszej debacie dziennik telewizyjny w momencie, kiedy pan minister Chmielak prezentował stanowisko rządu, poinformował, że pan premier zwracając się do związkowców stwierdził, że nie ma potrzeby wprowadzania tej ustawy. A więc proszę, i domagam się, w imieniu mojego klubu o zajęcie przez premiera jasnego stanowiska. </u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">‍(Głos z ław PSL: Nie doczekasz się.)</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#JanKról">Nie doczekam się? Będziemy jednak czekali. Tym gorzej, w moim przekonaniu, nie dla mnie, tylko dla kolegów, którzy prezentowali stanowisko PSL.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#JanKról">Myślę, że koalicja jest w dużym stopniu zakładnikiem swojej propagandy wyborczej, a także w jakimś sensie niechęci i wrogości do — na szczęście wprowadzonego — programu zwanego skrótowo „programem Balcerowicza”. Podtrzymywał on popiwek jako sposób walki z inflacją. To jest główny motyw, dla którego ten podatek nie lubiany — bo jakie podatki są lubiane — i nie chciany jest stosowany. To zamieszanie wokół sprawy neopopiwku jest również skutkiem braku sternika polskiej gospodarki, który odgrywałby rolę arbitra w kontrowersyjnych sprawach, a tych jest, i będzie, bardzo wiele, i cieszyłby się równocześnie zaufaniem premiera, który w takiej sytuacji nie musiałby się znać na gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#JanKról">Czy rzeczywiście brak jednoznacznego rozstrzygnięcia kwestii kształtowania wynagrodzeń w firmach państwowych nie ma negatywnych skutków, jak to słyszałem jeszcze dzisiaj w audycji radiowej z udziałem pana premiera? Oczywiście, „bez popiwku można żyć”, bez wielu jeszcze innych rzeczy żyć można. I społeczeństwa i narody żyją, ale chodzi przecież o jakąś koncepcję życia. Tej koncepcji życia gospodarczego rząd nie ma.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#JanKról">Nie wiadomo, według jakich zasad mają działać przedsiębiorstwa państwowe. Co się więc dzieje w tym czasie? Wizytowałem ostatnio jedno z przedsiębiorstw w swoim okręgu wyborczym, w którym związki zawodowe na wstępie wysunęły postulat 50-procentowej podwyżki płac. Gdyby został on zrealizowany, to trzyletni wysiłek sanacji tego właśnie przedsiębiorstwa poszedłby na marne, a załoga znalazłaby się na bruku. Monopoliści zaczynają przerzucać środki z funduszy inwestycyjnych na płace. Wiele firm przesunęło wypłaty nagród za zeszły rok na kwiecień, aby uciec od popiwku. Ile jest takich przypadków? Ile traci na tym budżet? Zapytuję o to rząd, zapytuję pana premiera.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#JanKról">Naiwnością jest twierdzenie, które także usłyszałem w tej samej audycji rano, że załogi, związki zawodowe odstąpią od nacisków na płace. Byłoby to nielogiczne. Nacisk na płace, na wzrost płac jest naturalnym zachowaniem załóg i ich reprezentacji, czyli związków zawodowych. Problem polega na tym, aby dyrekcje firm nie czuły się bezbronne wobec tych nacisków. Ustawa neopopiwkowa wspomagałaby zarządy przedsiębiorstw w przeciwdziałaniu dawania priorytetu podziałowi przed produkcją, inwestowaniem i rozwojem. I tak ją jako Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna rozumiemy. Nigdy nie byliśmy bezkrytycznymi zwolennikami rozwiązań popiwkowych. Zresztą w ustawach składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym bardzo wyraźnie był zaznaczony proces stopniowego odchodzenia od tego opodatkowania. Uważaliśmy równocześnie, że utrzymywanie tego typu kontroli płac znajduje uzasadnienie, dopóki dominującą pozycję w naszej gospodarce zajmują przedsiębiorstwa państwowe, w których interes właściciela, jakim jest państwo, nie zawsze może być wystarczająco chroniony przez dyrekcję - i to nie z jej winy, ale ze względu na układ sił, który występuje w przedsiębiorstwie - oraz do chwili, w której przedsiębiorstwa państwowe nie będą ponosiły pełnych ekonomicznych konsekwencji nieuiszczania zobowiązań wobec skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#JanKról">Ponadto uważamy, że ciągle nadmierne zmonopolizowanie i niekonkurencyjna pozycja wielu przedsiębiorstw do utrzymania tego sposobu opodatkowania, przedstawionego w przedłożonym projekcie ustawy, upoważnia i uzasadnia go. Dlatego Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna, zresztą zgodnie z oczekiwaniem posła reprezentującego inicjatorów tej ustawy, poprze przedłożony projekt z tego ponadto względu, że usunięte zostały te zapisy, które rozciągały restrykcje podatkowe na firmy prywatne. Wnosimy o skierowanie przedłożonego projektu ustawy do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a także do Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Józef Zych)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Ryszard Faszyński, Unia Pracy, a następnie pan poseł Ryszard Burski, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#RyszardFaszyński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Od 1989 r. stałym elementem na polskiej scenie polityczno-ekonomicznej jest spór o kontrolę płac. Zmieniają się rządy, ustawy, adwersarze, ale przedmiot sporu pozostaje ten sam. A w tym Sejmie to już bijemy wszelkie rekordy. Mniej więcej raz na dwa tygodnie, no, może raz na miesiąc, odbywa się kolejna debata na temat kontroli płac. To zaczyna już być operetkowe widowisko. Kolejni rzecznicy tej ustawy opierają się na założeniu nieracjonalności funkcjonowania innych przedsiębiorstw aniżeli prywatne. Uznają, że w prywatnych podmiotach gospodarczych należy pozostawić absolutną swobodę właścicielom, gdyż ich postępowanie przy ustalaniu płac pracowników zawsze będzie poprawne, oparte jedynie na rachunku finansowym firmy, przedsiębiorstwa państwowe zaś mają naturalną tendencję do samozniszczenia, czynią ustępstwa na rzecz zatrudnionych, a więc podnoszą w absurdalny sposób poziom wynagrodzeń. Muszę powiedzieć, że takie „klasowe” albo „odwrotnie klasowe” podejście jest nam z gruntu obce.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#RyszardFaszyński">Unia Pracy podnosi jako kluczowy problem równości szans przedsiębiorstw na rynku, a więc również na rynku pracy. Argumentujemy, że w rywalizacji o dobrych pracowników firmy państwowe będą stały na straconej pozycji, jeśli poza koniecznością pokrycia kosztów atrakcyjnej płacy, będą musiały przeznaczyć znaczne środki na karne podatki. Ponosząc te same koszty, sektor prywatny może więc oferować lepsze wynagrodzenia. A więc wskutek tego pogarsza się jakość załogi w zakładach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#RyszardFaszyński">Unia Pracy sądzi również, że w sytuacji, w jakiej znajduje się sektor publiczny, nie ma zagrożenia przesadnym podnoszeniem płac ze względu na prozaiczny brak gotówki - w kasie i na kontach firm państwowych. Nie negujemy przy tym konieczności wprowadzenia kontroli płac w wypadku zagrożenia równowagi rynkowej czy hiperinflacji. Kontrola taka jednak musi obejmować całą gospodarkę, a nie tylko jeden z jej elementów. Potrzebna jest na pewno również kontrola w zmonopolizowanych segmentach gospodarki, gdyż tam nie występuje naturalna bariera cen, a więc i dość swobodnego kształtowania przychodów. Ponownie nasz protest wywołuje brak znaku równości między monopolistą prywatnym i państwowym. Zarzucamy wnioskodawcom, że traktują gospodarkę w sposób ideologiczny. Uważają oni chyba sektor publiczny za przeżytek, który musi zniknąć, a ponieważ nie może zniknąć od razu, trzeba nim dokładnie sterować, zanim uda się go ostatecznie zniszczyć.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#RyszardFaszyński">Skład grupy rzeczników popiwku nie jest jednakże stały - poza Unią Demokratyczną, która czuje się w tej grupie bardzo dobrze. Pozwolę sobie zwrócić uwagę na postawę SLD i PSL, w których po wyborach rozpoczęły się w wypadku tego sporu pewne przegrupowania - z pozycji lewicowych na prawicowe. Jeszcze ostrzej to wygląda, jeśli chodzi o prezydenta Wałęsę, niegdyś przewodniczącego związku zawodowego. Do bardzo niedawna sam zgłaszał postulat odejścia od osławionego popiwku, ostatnio zaś, odmawiając podpisania nowej, w pewnym stopniu złagodzonej ustawy, podał jako podstawowy powód odmowy możliwość wprowadzenia w szczególnych przypadkach kontroli płac w sektorze prywatnym. A więc jest to argumentacja odwrotna niż zawarta w jego wcześniejszych wypowiedziach. To, jaka jest sytuacja, gdy po nieodrzuceniu przez Sejm weta prezydenta brakuje jakiejkolwiek kontroli płac, mogłoby w sposób dość autorytatywny rozstrzygnąć ten spór. Kwiecień jako miesiąc, w którym przedsiębiorstwa znalazły się w warunkach pełnej swobody, wywoła następstwa, którym według autorów ustawa popiwkowa miała przeciwdziałać, bądź ich nie wywoła. Pojawił się ponadto dodatkowy czynnik w postaci zapowiedzi szybkiego wniesienia i rozpatrzenia nowego projektu, a więc sugestii, że kwiecień będzie jedynym miesiącem płacowej wolności, czyli mogą się pojawić wzmocnione naciski na wzrost płac. Rozpatrywany dzisiaj projekt jest kolejnym tej sugestii wyrazem.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#RyszardFaszyński">I tutaj mam pytanie do wnioskodawców. Skoro nie będzie nam dane poznać prawdziwych efektów braku popiwku, to czy dysponują przynajmniej porównaniem wzrostu, dynamiki płac w sektorze prywatnym i państwowym. Jeżeli nie, to skąd tezy, które legły u podstaw tego twierdzenia?</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#RyszardFaszyński">Z początkowych sygnałów, naszym zdaniem, wynikałoby prawdopodobnie, że znaczny wzrost płac jest możliwy w niewielu firmach, w takich, które znajdują się w niezłej kondycji finansowej - takich już jest bardzo mało - lub w tych, których pozycja na rynku jest szczególna. Monopole trzeba kontrolować. Mówimy to jasno.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#RyszardFaszyński">Poseł Olewiński mówił o zamieszaniu, że nie wiadomo, jaki jest stosunek rządu, premiera, że zapowiedzi, projekty... Zgadza się. Było to zamieszanie, ale Unia Pracy sądzi, że decyzja, który zapadła w głosowaniu o wprowadzeniu dzisiaj tego projektu (głosami koalicji wspartej przez Unię Demokratyczną), wskazuje, że koalicja ma do tej ustawy o popiwku określony stosunek. Mało tego, pokazała również, na czyje (jakiego klubu) prawdziwe wsparcie koalicja może liczyć w każdych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#RyszardFaszyński">Poseł Król w imieniu Unii Demokratycznej mówił o iluzji, że załogi będą zachowywać się poważnie. To jest stara fraza, że jedyną poważną, odpowiedzialną grupą obywateli jest Unia Demokratyczna. Proszę mi wybaczyć, ale nie jest to rzeczowy argument.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym stwierdzić, że naszym zdaniem przedstawiony projekt ustawy jest jeszcze gorszy niż projekt zawetowany przez prezydenta. W debacie nad wetem prezydenckim poseł Bugaj szeroko uzasadnił, dlaczego Unia Pracy nie podziela argumentacji prezydenta. Uważaliśmy tamtą ustawę za złą, jakkolwiek z innych powodów. Nie pozostaje mi wobec tego nic innego, jak zgłosić w imieniu Unii Pracy wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JózefZych">Głos zabierze obecnie pan poseł Ryszard Burski, Konfederacja Polski Niepodległej, a następnie pan poseł Andrzej Gąsienica-Makowski, BBWR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardBurski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po raz kolejny przychodzi nam dyskutować na temat projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze, zwanej potocznie ustawą „neopopiwkową”. Zarówno Związek Zawodowy „Kontra”, jak i Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej niejednokrotnie wyrażały swoje opinie na temat rozpatrywanej ustawy. Na tej sali padło wiele krytycznych słów dotyczących samej konstrukcji ustawy, sposobu jej wprowadzania, jak i wartości merytorycznych. Rząd wyraża obawy przed lawinowym wzrostem wynagrodzeń w gospodarce narodowej, jak również przed wytworzeniem się pustki prawnej w kontekście regulacji wzrostu wynagrodzeń. W imieniu Związku Zawodowego „Kontra”, jak również Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej pragnę stwierdzić, iż takich zagrożeń nie widzimy. Każde ustawowe ograniczanie wzrostu wynagrodzeń jest nieżyciowe i ogranicza motywację do pracy efektywnej. Wiele przedsiębiorstw i tak przestało płacić popiwek, a inne płacą w kratkę. Naszym zdaniem istnieje system kontrolny w postaci komisji trójstronnej, która na drodze negocjacji jest w stanie kontrolować i regulować wzrost wynagrodzeń. Poza tym ustawy paktowe i okołopaktowe, jak również nowelizowany Kodeks pracy czy zakładowe umowy zbiorowe w sposób dostateczny regulują kwestie wynagrodzeń. Naszym zdaniem regulacja wzrostu wynagrodzeń powinna odbywać się na drodze negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcami, z uwzględnieniem kondycji ekonomiczno-finansowej przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#RyszardBurski">Wiele również krytycznych uwag co do samego projektu padło i dzisiaj na tej sali. Ja nie będę przedłużał. W związku z tym i z tym, co przed chwilą powiedziałem, posłowie Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej będą głosowali za odrzuceniem przedstawionego projektu w pierwszym czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Andrzej Gąsienica-Makowski, BBWR, a następnie pan poseł Piotr Ikonowicz, koło PPS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGąsienicaMakowski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Jesteśmy uczestnikami kolejnej bitwy o popiwek, tym razem wypowiedzianej załogom blisko 6 tys. przedsiębiorstw państwowych nie przez rząd, a przez grupę posłów z PSL. Członkowie klubu PSL prawdopodobnie weszli w posiadanie tekstu opracowanego przez rząd i złożyli go u marszałka Sejmu jako swoją oryginalną wręcz inicjatywę poselską, wyręczając w tej kontrowersyjnej materii rząd kierowany przez premiera Pawlaka, co potwierdzi pan minister Chmielak. Posłowie nieuchronnie wręcz prowokują do postawienia pytania o sens i cel uruchomienia takiej procedury. Projekt ustawy wnoszony przez posłów nie musi być, z punktu widzenia formalnego, poddawany konsultacji ze związkami zawodowymi, pomimo iż dotyczy on spraw wpływających bezpośrednio na poziom życia pracowników, często członków związków zawodowych. Rząd podczas debaty parlamentarnej nad tak wnoszonym projektem przyjmuje pozycję obserwatora, który do końcowego głosowania może powstrzymać się od wyrażenia swej jasnej i jednoznacznej opinii, a zatem po prostu może uchylić się od odpowiedzialności za skutki, jakie powoduje samo prowadzenie debaty parlamentarnej, jak również skutki ewentualnego projektu. Wielogodzinne debaty Rady Ministrów nie doprowadziły do zajęcia jednoznacznego stanowiska w sprawie nowej wersji ustawy popiwkowej. Opinia publiczna, a przede wszystkim pracownicy zakładów państwowych nie są poinformowani, na czym opiera się argumentacja obrońców tej ustawy. Słyszymy jedynie zużyte już w politycznych kłótniach ogólniki o niebezpieczeństwie wzrostu płac, który naruszyć może równowagę finansów państwa. Rzecznik rządu uchyla się od odpowiedzi, również radiowe wystąpienie premiera nie rozjaśnia sytuacji i nie pokazuje szczerych intencji rządu.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejGąsienicaMakowski">Wysoka Izbo! Stan niejasności decyzyjnej wokół ustawy popiwkowej utwierdza mój klub w przekonaniu, że rząd pragnie przenieść odpowiedzialność za społeczne skutki nowej ustawy w całości na parlament. W ten sposób uzyskujemy konkretny dowód na potwierdzenie tezy, iż koalicja rządząca nie przejawia zdolności rozwiązywania kwestii o najpoważniejszym znaczeniu dla rozwoju kraju. Arytmetyczna przewaga (liczebność klubów) nie odpowiada wyzwaniom czasu, nie przekłada się wprost na potencjał intelektualny i siłę polityczną, która umożliwiałaby podejmowanie najtrudniejszych, a zarazem kontrowersyjnych i niepopularnych społecznie decyzji. Ta słabość tym bardziej nakazuje uważne wsłuchiwanie się w argumentację opozycji oraz poważne traktowanie decyzji prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#AndrzejGąsienicaMakowski">Projekt poselsko-rządowy został opracowany wbrew tej logice. Weto prezydenta wobec ustawy popiwkowej wskazywało w sposób jednoznaczny na sprzeczność administracyjnego ustalania poziomu płac w przedsiębiorstwach z zasadami gospodarki rynkowej. Administracja państwowa ma pełną swobodę ustalania obciążeń podatkowych przedsiębiorstw, a przetarg o wielkość tego obciążenia zostaje przeniesiony na poziom terenowych organów fiskalnych państwa. To jeszcze jeden dowód potwierdzający tezę o próbie uchylenia się organów centralnych od odpowiedzialności za skutki wprowadzenia w życie nowej ustawy popiwkowej. Klub Parlamentarny Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform przedstawiał tę kwestię jako najważniejszą wadę poprzedniego projektu. W nowej propozycji nie wprowadzono także żadnej zmiany, żadnej próby ograniczenia warunków takich szkodliwych „przetargów o płace” pomiędzy zakładami pracy i izbami skarbowymi. Wady takiego sposobu kontroli nad przedsiębiorstwami przedstawialiśmy wielokrotnie Wysokiej Izbie oraz podczas obrad komisji.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#AndrzejGąsienicaMakowski">Podtrzymujemy naszą negatywną opinię o rozpatrywanym dzisiaj projekcie. Bez daleko idących zmian w art. 3 oraz art. 15 projekt ten jest nie do przyjęcia dla klubu BBWR. Zmiany takie muszą być zaprojektowane w sposób spójny od strony prawnej i dostosowane do mechanizmów działania zarówno administracji rządowej, jak i administracji przedsiębiorstw. Przede wszystkim muszą one stanowić krok naprzód w zadaniu reformowania państwa. Zmiany takie winny być świadomie i odpowiedzialnie zaprojektowane przez rząd, organ władzy wykonawczej w państwie. Dlatego popieramy zgłoszony wniosek o odrzucenie projektu ustawy z druku nr 357 w pierwszym czytaniu w Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Aby nie było niejasności, pragnę wyjaśnić - jest to wykładnia dokonana przez ekspertów - że niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z projektem rządowym czy też poselskim, zgodnie z ustawą o związkach zawodowych zawsze istnieje obowiązek konsultacji. Czyli w tym przypadku kwestia, którą podniósł akurat pan poseł - wspominał o tym również pan marszałek Oleksy - jest przesądzona. Jeżeli posłowie zgłaszają projekt i jeśli odnoszą się do niego wymogi ustawy o związkach zawodowych, również istnieje obowiązek konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Piotr Ikonowicz, PPS. Następnie przejdziemy do wystąpień indywidualnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PiotrIkonowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Znamienny jest pośpiech, z jakim planuje się tutaj przeprowadzenie powrotu popiwku na scenę gospodarczą - powrotu będącego swoistym gorzkim prezentem tych posłów ludowych, którzy go przygotowali, dla pracowników na ich święto 1 maja.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PiotrIkonowicz">Chcę powiedzieć, że wokół całej tej sprawy narosło wiele nieporozumień i że jest w tym wiele zakłamania. Z jednej strony mamy pana prezydenta, który wetuje popiwek i który dzisiaj staje przed dużym sprawdzianem - bo ja nie mam wątpliwości, że ta nasza setka posłów, która podniesie ręce przeciwko temu projektowi, to głosowanie przegra, natomiast pan prezydent po usunięciu artykułów mówiących o możliwości chociażby takiego równouprawnienia sektorów, które pozwala rozszerzać popiwek na firmy prywatne, stanie przed pewnym egzaminem: czy wetował to prawo dlatego, że chciał bronić praw pracowniczych i równouprawnienia sektorów, czy wetował je z tych samych powodów, z jakich głosowała przeciwko niemu Unia Demokratyczna?</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PiotrIkonowicz">Co do Unii Demokratycznej, to muszę powiedzieć, że z dużym zdumieniem słuchałem, jak pan poseł Król poucza premiera i koalicję, a jednocześnie odnosiło się wrażenie, że pan poseł Król chce pokazać, kto tu rządzi. I troszkę tak jest, proszę państwa, troszkę tak jest. Bo rządzi pewna koncepcja, i tu się z panem posłem Królem zgodzę. Otóż jest to koncepcja budowania gospodarki rynkowej w Polsce z pominięciem jakiejkolwiek demokracji gospodarczej, z pominięciem tych zasad rynkowych, na które skądinąd chętnie powołują się również liberałowie. Nawet wybitni znawcy liberalizmu, orędownicy liberalizmu, krytykują ten podatek jako administracyjną ingerencję w gospodarkę. Polska Partia Socjalistyczna już od lat czterdziestych, tuż po wojnie, wypowiadała się za gospodarką mieszaną, gospodarką, w której współwystępują różne sektory własności. A właśnie gra na rynku między tymi sektorami wykazuje w sposób dowodny poprzez upadanie jednych firm, a powstawanie i rozwój drugich, jaka forma własności jest najbardziej właściwa dla różnych pól działalności gospodarczej człowieka. Ta koncepcja przegrała ze stalinizmem. Ale ta koncepcja będzie musiała stopniowo powracać z jednego zasadniczego powodu - że jest to koncepcja zbieżna z interesem większości ludzi pracy w Polsce. Jest to koncepcja oparta na woli większości wyborców, woli, którą ci posłowie, którzy podniosą rękę za wprowadzeniem z powrotem popiwku, złamią - przez co złamią swój mandat, sprzeniewierzą się wyborcom. I trzeba sobie zadać jedno generalne pytanie: Dlaczego tak uczynią? Z niewiedzy czy dla jakiegoś bliżej nieokreślonego interesu? A może po prostu z bezwolnego przyzwyczajenia do posłuszeństwa, braku zdolności do samodzielnego myślenia?</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PiotrIkonowicz">Myślę, że o popiwku powiedziano już wiele. Ale chyba najważniejszą rzeczą, jaką trzeba o nim powiedzieć, jest to, że jest to właśnie ten element koncepcji reformowania gospodarki, przeciwko któremu opowiedzieli się w większości wyborcy głosując 19 września.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PiotrIkonowicz">Posłowie Polskiej Partii Socjalistycznej głosować będą przeciwko tej dyskryminacyjnej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Maciej Manicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej, a następnie pan poseł Zdzisław Tuszyński, także SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zdecydowanie wypowiada się przeciwko kolejnej inicjatywie dotyczącej metod kształtowania wynagrodzeń. Jeśli chodzi o kwestie związane z projektem, który tym razem rozpatrujemy, w istocie swej zbliżonym do projektu, który przedstawiła nie tak dawno Wysokiej Izbie Komisja Nadzwyczajna, chciałem powiedzieć, że poza tymi kwestiami, które już były tutaj wielokrotnie poruszane, dzisiaj można by do głosów przeciwnych uchwaleniu tej ustawy dołożyć jeszcze kwestie takie, a niepoślednie, jak to, po pierwsze, że ustawa ma wejść w życie, jak proponują wnioskodawcy, z mocą od 1 maja 1994 r. To jest praktycznie już niemożliwe, bo nawet gdybyśmy dzisiaj, a padła już tutaj taka propozycja, odłożyli na bok możliwość pracy nad tą ustawą w komisji, gdybyśmy ją dzisiaj w trzech czytaniach przyjęli, no to przecież jest jeszcze Senat - i nawet gdyby Senat, tak jak już jest to podobno przygotowane, w sobotę tę ustawę rozpatrzył, to jest jeszcze potem pan prezydent i pytanie, czy on tym razem zechce tę ustawę w kwietniu podpisać. Śmiem wątpić. Co za tym idzie, wejście w życie tej ustawy od 1 maja br. jest praktycznie niemożliwe. Popatrzmy, czy ta ustawa realnie może wejść w życie od 1 czerwca.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#MaciejManicki">W tym momencie można już to konfrontować z tym, co mówił pan marszałek Oleksy wtedy, gdy toczył się spór, czy w ogóle tę sprawę rozpatrywać w porządku dziennym. Skonfrontujmy to z tym, co przed chwilą powiedział pan marszałek Zych - że konsultacja ze związkami zawodowymi jest wymagana bez względu na to, kto jest wnioskodawcą, czy rząd, czy grupa posłów. Jeśli tej konsultacji nie było, jeśli pan marszałek Oleksy zapowiedział, że ta konsultacja będzie się odbywała w toku prac komisyjnych, to w tym wypadku trudno jest rozpatrywać wariant, w którym moglibyśmy uchwalić dzisiaj tę ustawę w trzech czytaniach. Chyba, że to wszystko było również grą.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#MaciejManicki">Ale popatrzmy jeszcze głębiej, zajrzyjmy wewnątrz tej ustawy. Może najpierw sprawa bardziej błaha, potem zasadnicza. Ustawa ma mechanizm kwartalny - ma funkcjonować w kwartałach. Tylko w stosunku do jednego z elementów możliwości kształtowania wynagrodzeń mechanizm jest miesięczny, natomiast w wypadku na przykład metody trzeciej, nie tylko niej zresztą, jest mechanizm kwartalny. Otóż nie sposób jest wziąć ustawę obliczoną na mechanizm kwartalny, a następnie zmieniając jej datę o miesiąc powiedzieć, że ma ona funkcjonować - nie określając jednocześnie, co się dzieje z tym kwartalnym mechanizmem przynajmniej na starcie tej ustawy. A więc jest ona po prostu nie dopracowana, i w tym kształcie uchwalić jej nie sposób. Nawet gdyby miała być uchwalona, to musi być skorygowana chociażby w obrębie tego wątku.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#MaciejManicki">Ale to jest rzecz błaha, można by było z nią ewentualnie w jakiś sposób się uporać naginając prawo wytycznymi ministra finansów. Natomiast rzecz bardziej zasadnicza to jest retroakcja przepisów. Nie wystarczy bowiem pozmieniać daty w ustawie, nie zmieniając mechanizmu, aby ta ustawa nie działała wstecz - bo jeśli ma ona dotyczyć, w tym również przewidując sankcje karne, poziomu wynagrodzeń, który ukształtuje się w sytuacji, w której ta ustawa nie będzie obowiązywać, to pojawia się pytanie: Czy takie działanie będzie zgodne z podstawową zasadą - niedziałaniem prawa wstecz, czy będzie zgodne z art. 1 konstytucji?</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#MaciejManicki">Mówiłem już o tej kwestii wtedy, gdy protestowałem przeciwko rozpatrywaniu tej ustawy, proponując odesłanie jej do komisji regulaminowej (przepraszam, miałem na myśli Komisję Ustawodawczą), żeby zechciała w tym wypadku zbadać kwestię zgodności projektu z prawem. To też jest argument przeciwko temu, aby przyjmować tę ustawę jeszcze w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#MaciejManicki">Pozostałe kwestie, które podnosiłem w tamtej dyskusji, pozwolę sobie już pominąć. Chcę natomiast odnieść się do paru kwestii, podniesionych zarówno w tej debacie, jak i wcześniej. Chodzi o argumenty mające przemawiać za koniecznością utrzymania rygorów płacowych. I w tej debacie, i poprzednio padały pewne hasła, można powiedzieć wręcz: slogany - mówiono, że następuje wzrost wynagrodzeń w wyniku przesuwania środków z inwestycji na płace, posługiwano się tutaj przykładem telekomunikacji. Ja oświadczam z całą odpowiedzialnością, że to jest bzdura. Porozumienie płacowe w Telekomunikacji SA, zgodnie z którym ten 1 bln zł miał być przesunięty z inwestycji na płace, zostało podpisane 17 marca, a więc jeszcze przed uchwaleniem ustawy przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o ten bilion, to trzeba pamiętać o tym, że przede wszystkim nie jest to podwyżka płac o bilion zł, tylko są to skutki związane z podwyższeniem wynagrodzeń łącznie z blisko 50% narzutów na te płace, a więc ZUS-em, z funduszem pracy itd. A więc podwyżka netto to jest raptem sześćset kilkadziesiąt miliardów zł. Mówię raptem, bo trzeba to jeszcze podzielić przez liczbę miesięcy do końca roku i przez liczbę kilkudziesięciu pracowników zatrudnionych w tej instytucji, co daje przyrost wynagrodzeń rzędu miliona dwustu z czymś tysięcy złotych na pracownika, w sytuacji, gdy wynagrodzenia w tej firmie nie rosły od 14 miesięcy, a kształtują się dzisiaj zaledwie na poziomie zbliżonym do 80% przeciętnego wynagrodzenia, wbrew temu, co tak chętnie się głosi.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#MaciejManicki">Również we wcześniejszych dyskusjach padały argumenty, że np. taki monopolista jak energetyka natychmiast podniesie płace, jak tylko popuścimy popiwek. Warto się przyjrzeć, co się działo w płacach w zakładach energetycznych, w sytuacji, w której funkcjonował popiwek. Otóż w 1992 r. płace w tym sektorze wzrosły o ponad 90%. W 1993 r. płace w tym sektorze wzrosły o ponad 57%. Czyli znacznie więcej niż normalny przyrost wynagrodzeń. I popiwek temu nie przeszkodził.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#MaciejManicki">Można było w tym momencie oczywiście postawić jeszcze pytanie: Kto spowodował np. to, że prezesi tych instytucji otrzymują wynagrodzenie w wysokości siedmiokrotnego przeciętnego wynagrodzenia w ich zakładach pracy? Że w zakładach energetycznych są prezesi, których wynagrodzenie z mocy podpisu pana ministra przemysłu kształtuje się w wysokości ponad 100 mln zł miesięcznie. Czy popiwek temu w jakikolwiek sposób przeszkadzał? Czy prowokował takie płace ktoś inny, a nie członek rządu?</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#MaciejManicki">Jeśli mówimy o kwestiach związanych z podwyższeniem wynagrodzeń i jego skutkami, warto tutaj odwołać się chociażby do uzasadnienia, jakie sporządzili oczywiście nie posłowie wnioskodawcy, lecz rząd. I otóż tutaj jest napisane, że w sektorze przedsiębiorstw około 31% wynagrodzeń pracowników byłoby objętych kontrolą ze strony tej ustawy. A więc jest to mniej niż 1/3 wszystkich pracowników w sektorze przedsiębiorstw. I tutaj Ministerstwo Finansów skwapliwie wylicza, że mogłoby dojść do podniesienia płac aż o 15–20% więcej, niż wynosi planowany wskaźnik. Przelicza to na cały sektor przedsiębiorstw i z tych przeliczeń wynika, że to jest 5–6%. Jeśli do tego dodamy pracowników zatrudnionych w gospodarce poza sektorem przedsiębiorstw, to będziemy wiedzieli, że w tym momencie ten wzrost, ten przerażający wzrost wynagrodzeń może wynieść raptem aż 3–4%, podczas gdy inne ustawy, ustawa wprowadzająca opłaty wyrównawcze spowoduje — jak to donoszą już dzisiaj mass media — wzrost cen w wysokości 10–15%, a więc daleko wyższy czynnik inflacjogenny niż ten niekontrolowany wzrost wynagrodzeń, który tutaj zapowiada czarnowidztwo wielu zwolenników tej wersji kontroli wzrostu wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#MaciejManicki">Pan poseł Świrepo mówił, że brak ustawy powoduje swobodne kształtowanie wynagrodzeń. Ja bym na to odpowiedział pytaniem: czyżby? A gdzie jest nadzór właścicielski, który powinien być realizowany w przedsiębiorstwach państwowych, a tam, gdzie nie można go tą metodą realizować, dlaczego nie następuje komercjalizacja, o której mówił tutaj pan minister finansów? Bo pan minister finansów powiedział o wielu rzeczach, które należy zrobić. I można by było odnieść się do każdej z nich z osobna, ale ja się zatrzymam tylko przy tej komercjalizacji.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#MaciejManicki">Stawiam więc pytanie, może niezręczne, bo do członka rządu z koalicji, której również jestem członkiem. Brzmi ono: Jak to jest z tą komercjalizacją? Bo przecież jeszcze w listopadzie padały tutaj, z tej trybuny, zapewnienia, że jeżeli poselski projekt, realizujący pakt o przedsiębiorstwie państwowym, dotyczący prywatyzacji, nie zostanie rozpatrzony, to niezwłocznie będzie przedstawiony projekt rządowy. Od tego czasu minęło prawie pół roku, a projektu jak nie ma, tak nie ma. Kiedy zgłaszałem w imieniu OPZZ wnioski w trakcie prac nad założeniami prywatyzacji, wnioski, w których proponowałem, aby odejść od ustaw o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o samorządzie załogi przedsiębiorstwa i o samym przedsiębiorstwie państwowym, na rzecz przesunięcia tych zakładów pracy pod rygory Kodeksu handlowego, wówczas był opór nie kogo innego, tylko strony rządowej. No więc pytanie: jak należy połączyć te rzeczy, o których dzisiaj mówił minister finansów, z tą codzienną praktyką?</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#MaciejManicki">Można było również zapytać: A jak ma się to zagrożenie do rzeczywistości? - zagrożenie, o którym często ze strony Ministerstwa Finansów słychać, że również przedsiębiorstwa będące w złej sytuacji finansowej podniosą płace. W tym momencie zatem pytanie jest podstawowe: Kto sprawuje nadzór nad bankami finansującymi owe przedsiębiorstwa i kto nie podejmuje żadnych działań, by zmobilizować te banki - notabene do niczego innego jak przestrzegania prawa - by wnioski kredytowe były rzetelnie i solidnie przez banki rozpatrywane, by kredytem bankowym nie finansować wzrostu wynagrodzeń, który nie znajduje pokrycia w wynikach ekonomicznych przedsiębiorstw? Można by tutaj mówić jeszcze o wielu kwestiach. Padło również stwierdzenie, że w marcu płace wzrosły o 14%. Proponuję, by porównać krzywą wzrostu wynagrodzeń coroczną - okaże się, że nie ma nic dziwnego w tym marcowym wzroście wynagrodzeń. Powiem ponadto, że jeśli będą nadal utrzymywane zapowiedzi powrotu popiwku, to w kwietniu wynagrodzenia wzrosną zapewne więcej niż o 14%. Lepiej bowiem jest dzisiaj wypłacić te wynagrodzenia, niż wypłacać je w sytuacji, w której będą obowiązywały rygory płacowe.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#MaciejManicki">Nie chcąc przeciągać swego wystąpienia, reasumując wnoszę o to, by Wysoka Izba zechciała odrzucić w pierwszym czytaniu projekt tej ustawy. Natomiast jeśli chodzi o kwestie związane z rozpatrywaniem tego projektu bez odsyłania do komisji, pozostawiam to bez komentarza, bo to już żadnego komentarza nie wymaga.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Zdzisław Tuszyński, Sojusz Lewicy Demokratycznej, a następnie pan poseł Zygmunt Cybulski, także SLD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ZdzisławTuszyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W sprawie ustawy popiwkowej powiedziano już tak wiele, że powiedzieć coś nowego byłoby niezwykle trudno. Natomiast nie ulega wątpliwości, że należałoby podkreślić zasługi sił politycznych we wprowadzeniu absolutnego mętliku w głowach ludzi pracujących w państwowych przedsiębiorstwach - powiedziałbym brutalnie: absolutnym „wygłupieniu” ludzi pracujących w państwowych przedsiębiorstwach. Dlaczego „wygłupieniu”?</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#ZdzisławTuszyński">Otóż Związek Zawodowy „Solidarność”, który rozpętał krucjatę przeciwko ustawie popiwkowej, kiedy miał władzę, kiedy zasiadał w ławach poselskich, był mocno reprezentowany w parlamencie, bronił popiwku jak niepodległości. Pan prezydent zawetował ustawę popiwkową przy poparciu Unii Demokratycznej, nie dlatego by bronić równości sektorów, ale by bronić kapitału. Premier Pawlak do związkowców powiedział: Możemy żyć bez popiwku. A posłowie PSL przedkładają ten sam projekt, który przedkłada rząd, właściwie w tym samym dniu.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#ZdzisławTuszyński">Tak naprawdę tylko posłowie Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych OPZZ od początku stoją na gruncie likwidacji tej nieszczęsnej ustawy. Stoimy na tym gruncie, mając pełną świadomość zagrożeń, jakie wynikają z likwidacji tej ustawy. Wiemy o tym, że zróżnicowanie wynagrodzeń spowoduje niepokoje. Wiemy o tym, że może to spowodować wzrost bezrobocia. Wiemy o tym. Jestem szefem federacji metalowców i mam już pewne sygnały, że w zakładach, w których nie ma środków na wzrost wynagrodzeń, może dojść do zwolnień. Wiemy o tym. Wiemy o tym, że może to spowodować wzrost inflacji, wzrost ceny kredytów, a więc pogłębić inflację. Ale przecież wiemy również o tym, że liczenie dzisiaj na zdrowy rozsądek, w momencie zgłoszenia tego nowego projektu, jest absolutną naiwnością. Można byłoby liczyć na zdrowy rozsądek - zdrowy rozsądek załóg, zdrowy rozsądek związków zawodowych - gdyby była pełna świadomość, że nie ma ustawy popiwkowej, że nie ma już do końca roku - wówczas można byłoby liczyć na ten zdrowy rozsądek. Dzisiaj, kiedy wprowadza się ten projekt ustawy, liczenie na zdrowy rozsądek jest absolutną naiwnością i wielkim błędem.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#ZdzisławTuszyński">Dlatego też posłowie OPZZ poprą wniosek o odrzucenie tej ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#ZdzisławTuszyński">Oczekujemy od rządu innych rozwiązań, o których tutaj mówiono, na temat których padały deklaracje wielu przedstawicieli kolejnych rządów. Jest to kwestia komercjalizacji państwowych zakładów, sprawa rozerwania zależności pomiędzy wysokością wynagrodzeń w sferze materialnej i wszystkimi pochodnymi. To jest droga do rozwiązania tego problemu, sprawa układów zbiorowych pracy.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#ZdzisławTuszyński">Będziemy popierali takie rozwiązania, będziemy pracowali w komisjach właśnie na rzecz tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JózefZych">Głos ma pan poseł Zygmunt Cybulski, SLD, a następnie pan poseł Bogusław Kaczmarek, Unia Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZygmuntCybulski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Muszę powiedzieć, że jest to niezręczna sytuacja, kiedy z tej samej strony sali wstają związkowcy i mają różne zdanie. To jest okropne, ale niestety prawdziwe. Chciałbym zapytać tych, którzy są przeciwko popiwkowi, z czego będziemy płacić zasiłki wtedy, kiedy wzrośnie bezrobocie w związku ze zwolnieniami w celu podniesienia poborów? To moje pierwsze pytanie. Mam przy tym wiele refleksji, które wiążą się z tym, że ta przykra sprawa opodatkowania wzrostu wynagrodzeń, tak bardzo broniona, musi gdzieś mieć swoje podłoże. Nasuwa się pytanie: Dlaczego część związkowców tak mocno zabiega o likwidację popiwku? Jeżeli świadomość pracobiorców w państwowej sferze produkcyjnej jest tak wysoka, że są oni w stanie narzucić sobie reżim, to czemu przeszkadza jakakolwiek ustawa? Wtedy ustawa po prostu nie przeszkadza. Jeżeli kierowca przestrzega przepisów ruchu, to nie przeszkadza mu Kodeks drogowy. To jest pierwsza refleksja, jaka z tego wynika.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#ZygmuntCybulski">Druga sprawa wiąże się z niebezpieczeństwem powstania różnicy między sferą budżetową a sferą produkcyjną. Ja akurat reprezentuję sferę nieprodukcyjną, budżetową, i moja federacja ma odmienne zdanie niż przedstawiciele związków zawodowych sfery produkcyjnej. W tych silnych staraniach o likwidację popiwku upatruję nie tylko niebezpieczeństwa inflacji, ale także powstania istotnej, względnej oczywiście, różnicy pomiędzy uposażeniem pracowników sfery produkcyjnej i sfery budżetowej. Idąc w kierunku zapewnień części przedstawicieli związków zawodowych o samokontroli uważam, że należałoby zamieścić pewne uprawnienia dla Rady Ministrów dotyczące podjęcia decyzji zawieszenia działania ustawy w przypadku względnej równowagi na rynku. Wydaje się, że odpowiedni byłby art. 15, w którym są już pewne uprawnienia dla Rady Ministrów. Można by tam dokonać tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#ZygmuntCybulski">Rozważanie możliwości regulowania wysokości płac w zależności od interesów i rozwoju zakładu pracy w układach zbiorowych jest sprawą jeszcze dość odległą. I z tego względu wnoszę o skierowanie omawianego projektu ustawy do odpowiednich komisji.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JózefZych">Poseł Bogusław Kaczmarek zrezygnował z zabrania głosu.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JózefZych">Stwierdzam więc, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JózefZych">Zamykam wobec tego dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie, przypominam, że w dyskusji zgłoszono trzy wnioski. Pierwszy wniosek - o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw. Drugi wniosek - o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania tego projektu ustawy. I trzeci wniosek - o skierowanie go do odpowiednich komisji.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardFaszyński">Panie marszałku, pozwalam sobie zwrócić uwagę, że w debacie zgłosiłem do autorów projektu pytanie. Chodzi o porównanie dynamiki płac w sektorze publicznym i prywatnym. Skoro projekt ustawy zakłada, że w sektorze prywatnym ma nie być kontroli, a potrzebna jest w sektorze państwowym, to trzeba wiedzieć, jaki tam występuje związek płac z wydajnością pracy. Oczywiście nie mamy nic przeciwko temu, żeby tej odpowiedzi udzielili przedstawiciele rządu, który również wniósł o uchwalenie tej ustawy. Pytaliśmy o to wielokrotnie. A zgodnie z art. 36 regulaminu Sejmu pierwsze czytanie w ogóle obejmuje uzasadnienie projektu, pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawców. W związku z tym domagamy się tej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie, wobec tego, że zamknąłem dyskusję, a pan poseł spóźnił się z tym problemem, zostaje tylko jedno wyjście. Prezydium Sejmu, a także jeden z klubów proponują, by skierować ten projekt do komisji i podczas prac w komisji - jeżeli zapadnie taka decyzja - będzie można uzyskać odpowiedź na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JózefZych">W związku z powyższym....</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bugaj: Jeżeli można, panie marszałku. Było pytanie...)</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#JózefZych">Bardzo przepraszam. Pytanie było zadane w trakcie debaty, ale...</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Pytanie zostało zadane, a nie było odpowiedzi.)</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardBugaj">Panie marszałku, nie chcemy być małostkowi, ale sądzimy, że to pan marszałek popełnił błąd, zamykając dyskusję przed udzieleniem odpowiedzi. Prosimy jednak o skorygowanie tej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie, w drodze wyjątku dopuszczam udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JózefZych">Proszę bardzo przedstawiciela wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanŚwirepo">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zostałem zobligowany do udzielenia odpowiedzi. Chodzi o pytanie posła Faszyńskiego z Unii Pracy odnośnie do przedstawienia informacji, jak kształtują się zarobki w zakładach prywatnych i jaka jest dynamika wzrostu płac w tych zakładach w porównaniu z dynamiką wzrostu płac w przedsiębiorstwach państwowych. Cóż, mogę na to odpowiedzieć na podstawie własnego doświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanŚwirepo">Przepraszam, dokładnych liczb nie mogę przedstawić, nie wiem więc, skąd ten śmiech. Wiadomo, że przedsiębiorstwa prywatne, tak samo jak przedsiębiorstwa państwowe, te które posiadają... Na tej sali jeden z posłów podał, że wzrost płac w 1992–1993 r. w przedsiębiorstwach państwowych wynosił 70 i 50%. Podobnie ten wskaźnik kształtuje się w przedsiębiorstwach prywatnych. Zazwyczaj właściciel przedsiębiorstwa prywatnego kieruje się tym, jakie zarobki są w pobliskich przedsiębiorstwach państwowych. I to jest normalna reakcja w wypadku tego, kto wydaje swoje pieniądze. W związku z tym ta dynamika jest dostosowana do dynamiki wzrostu płac w sektorze państwowym. Jeżeliby można prosić tu stronę rządową, przedstawicieli Ministerstwa Finansów, którzy dysponują tymi liczbami, to chętnie byśmy to usłyszeli. Ja także.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JózefZych">Obowiązek udzielenia odpowiedzi spoczywa na posłach wnioskodawcach, ale zapytuję stronę rządową, czy w tym przypadku zechciałaby wspomóc posłów, którzy wnieśli projekt ustawy?</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JózefZych">Czy pan minister mógłby w tej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#JózefZych">Strona rządowa nie jest gotowa do udzielenia odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#JózefZych">Jednak tak. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#HenrykChmielak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem zadeklarować gotowość strony rządowej do przedstawienia szczegółowych danych statystycznych na ten temat w trakcie prac nad projektem ustawy w komisji. Po prostu nie mam tych danych w tej chwili przy sobie, trzeba mieć czas na dojazd do ministerstwa i przywiezienie ich. Przygotuję dane na ten temat i przedstawię je komisji w imieniu Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja również skierowałem pytanie pod adresem pana premiera odnośnie do jego stanowiska wobec przedłożonego projektu ustawy. Nie uzyskałem odpowiedzi w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JózefZych">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JózefZych">Czy pan premier zechce odpowiedzieć na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wypowiedział się w tej sprawie pan minister Chmielak i zapewniam państwa, że jestem w tej sprawie mniej pryncypialny od pana posła Króla. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Proszę o głos.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JózefZych">Przepraszam, panie pośle, czy pan składał również zapytanie?</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Kamiński: Nie, chciałbym złożyć wniosek formalny.)</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JózefZych">A to proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam wniosek formalny o zarządzenie przerwy na to, żeby dowieźć te dokumenty z Ministerstwa Finansów, bo to będzie miało znaczenie przy głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Przypominam, że w czasie dyskusji zgłoszono trzy wnioski: o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu, o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania i o skierowanie do odpowiednich komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#komentarz">(Poseł Maciej Manicki: Panie marszałku, ja w tej sprawie.)</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JózefZych">Nie, dojdziemy do tego, panie pośle, w trzecim punkcie, jak przystąpimy do głosowania, bo być może rozstrzygniemy to w pierwszym.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 346 posłów. Za odrzuceniem projektu ustawy w pierwszym czytaniu głosowało 88 posłów, przeciw - 235, wstrzymało się od głosu 23 posłów.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Drugi wniosek dotyczy niezwłocznego przystąpienia do drugiego czytania tego projektu ustawy i w tym momencie jestem zobowiązany wyjaśnić i przypomnieć Wysokiej Izbie, że pan poseł Manicki zgłosił wniosek o zbadanie, czy projekt ustawy nie narusza prawa, a Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego zgłosił poprawkę, bardzo istotną dla tego projektu ustawy, a mianowicie, żeby upoważnić Radę Ministrów do wystąpienia do Sejmu w odpowiednich okolicznościach o zawieszenie działania tej ustawy. Są to bardzo istotne kwestie, wymagają one zbadania, i to chciałbym przypomnieć przed przystąpieniem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za niezwłocznym przystąpieniem do drugiego czytania projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-62.14" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 344 posłów. Za przystąpieniem do drugiego czytania głosowało 23 posłów, przeciw - 273, wstrzymało się od głosu 48 posłów.</u>
          <u xml:id="u-62.15" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-62.16" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie, trzeci wniosek był wnioskiem Prezydium Sejmu. Przypomnę, iż Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował poselski projekt ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia. Tym samym zmieni się uchwała w sprawie powołania i wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń w części dotyczącej skierowania powyższego projektu ustawy do tej komisji.</u>
          <u xml:id="u-62.17" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prosiłbym o odpowiedź na dwa pytania przed przystąpieniem do głosowania. Po pierwsze: Czy można dokonywać w tym trybie zmiany uchwały Sejmu? To uchwała Sejmu określa obecnie właściwość Komisji Nadzwyczajnej. I po wtóre: Jakie względy racjonalne czy merytoryczne - pytam o to jako przewodniczący Komisji Nadzwyczajnej - spowodowały, że projekt tej ustawy, który był rozpatrywany w bardzo zbliżonej wersji przez Komisję Nadzwyczajną, jest teraz kierowany do innej komisji? Nie wiem, czy można, ale w imieniu członków Komisji Nadzwyczajnej, którzy dużo pracy włożyli w to, nazwijmy, dzieło, zaryzykuję twierdzenie, że Komisja Nadzwyczajna w niczym nie uchybiła procedurze regulaminu Sejmu, i w żaden sposób nie mogę się osobiście pogodzić z tym, co nie sposób jest po prostu inaczej określić, tylko jako działanie restrykcyjne wobec organu Sejmu, którym jest komisja, również wobec mnie osobiście i każdego z członków tej komisji. To jest działanie, tak jak powiedziałem, restrykcyjne i jako takie mogę je wyłącznie odbierać - ze wszystkimi tego konsekwencjami, łącznie z rezygnacją z pracy w tej komisji i z funkcji przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie, Prezydium Sejmu nie ma żadnych możliwości podejmowania działań restrykcyjnych. To jest propozycja Prezydium Sejmu skierowana do Sejmu, a Sejm za chwilę zdecyduje, czy podzieli pogląd Prezydium Sejmu, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JózefZych">Odpowiadam na drugie pytanie: Tak, panie pośle, poprzednia uchwała Sejmu może być zmieniona przez następną. I taką propozycję przedkłada Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie...</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: To druk powinien być.)</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie, w związku z podniesionymi zarzutami, że nie doręczono druku, zarządzam półgodzinną przerwę i odraczam głosowanie do godz. 21.40.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#JózefZych">Przepraszam, jeszcze komunikaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WitoldFirak">Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw o zmianie ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalenia konstytucji odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu obrad w sali nr 22, budynek G.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WitoldFirak">Prezydium Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy Ordynacja wyborcza do rad gmin zawiadamia, że posiedzenie komisji odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy, czyli w tej chwili, w sali nr 24, budynek G - podpisał pan Krzysztof Janik, przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JózefZych">Zarządzam przerwę do godz. 21.40.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 21 min 10 do godz. 21 min 43)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Kontynuujemy rozpatrywanie punktu 4 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#OlgaKrzyżanowska">W przerwie doręczono posłom przedstawiony przez Prezydium Sejmu projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Może krótko państwu przypomnę, że w dniu 17 listopada 1993 r. Sejm podjął uchwałę w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej. W uchwale wymieniono projekty ustaw, które do tej komisji będą kierowane. Było to ujęte w 7 punktach; do komisji skierowano 7 projektów ustaw. Następnie, w dniu 5 marca 1994 r., Sejm zmienił uchwałę z dnia 17 listopada poprzez dopisanie do niej pkt. 8. Czytam tekst uchwały z 5 marca zmieniającej uchwałę w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń:</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#OlgaKrzyżanowska">„W uchwale Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 listopada 1993 r. w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń w § 1 dodaje się pkt 8 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#OlgaKrzyżanowska">8) O metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze”.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Następnie otrzymali państwo - przed chwilą - projekt zmiany uchwały, który, ujmując to w skrócie, mówi o skreśleniu pkt. 8 w związku z wnioskiem o skierowanie projektu ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń do komisji budżetowej, a nie do Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z posłanek i posłów chce zabrać głos w sprawie tej uchwały w pierwszym czytaniu?</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-67.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-67.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-67.13" who="#komentarz">(Poseł Dariusz Wójcik: Sprzeciw.)</u>
          <u xml:id="u-67.14" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciw, tak? Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-67.15" who="#OlgaKrzyżanowska">Może tego nie dostrzegłam, więc uznajmy, że sprzeciw był zgłoszony w stosownym czasie.</u>
          <u xml:id="u-67.16" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#DariuszWójcik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam wątpliwość ze względów proceduralnych, być może coś przeoczyłem. Czy rozpatrywanie tego projektu uchwały znajduje się w porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia? Takie mam pytanie i taką wątpliwość. Nie wychwyciłem tego w czasie ustalania porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł nie mógł wychwycić, bo tego nie było w porządku dziennym. Ta sprawa, jak pan poseł chyba wie, wynikła w trakcie debaty nad punktem 4 porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#DariuszWójcik">Rozumiem. W związku z tym drugie pytanie: Czy może być rozpatrywana uchwała - bez względu na to, z czego wynikła - skoro nie wprowadzono jej do porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Skoro pan poseł nie zgłosił tych zastrzeżeń w pierwszym czytaniu, tym samym rozumiem, że Wysoka Izba wyraziła zgodę na drugie czytanie.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy jest sprzeciw?</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Powtarzam: Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę teraz sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do drugiego czytania poselskiego projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#OlgaKrzyżanowska">Za projektem uchwały zmieniającej poprzednią uchwałę głosowało 199 posłów, przeciw - 106, wstrzymało się od głosu 34 posłów.</u>
          <u xml:id="u-71.15" who="#OlgaKrzyżanowska">Stwierdzam, że Wysoka Izba przyjęła projekt uchwały zmieniającej uchwałę poprzednią.</u>
          <u xml:id="u-71.16" who="#OlgaKrzyżanowska">W związku z tym Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował poselski projekt ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-71.17" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-71.18" who="#komentarz">(Poseł Maciej Manicki: Sprzeciw.)</u>
          <u xml:id="u-71.19" who="#OlgaKrzyżanowska">Jest sprzeciw. W związku ze zgłoszonym sprzeciwem poddam propozycję Prezydium Sejmu pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-71.20" who="#OlgaKrzyżanowska">Przypominam, jest to propozycja skierowania projektu ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i do Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-71.21" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem propozycji Prezydium Sejmu skierowania projektu ustawy do komisji? (255)</u>
          <u xml:id="u-71.22" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto jest przeciw? (62)</u>
          <u xml:id="u-71.23" who="#OlgaKrzyżanowska">Kto wstrzymał się od głosu? (27)</u>
          <u xml:id="u-71.24" who="#OlgaKrzyżanowska">Sejm podjął uchwałę o skierowaniu projektu ustawy o metodach kształtowania wynagrodzeń i środków na wynagrodzenia przez podmioty gospodarcze oraz o zmianie niektórych ustaw do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-71.25" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości (druki nr 199 i 323).</u>
          <u xml:id="u-71.26" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Jerzego Jankowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyJankowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości być posłem sprawozdawcą projektu ustawy o zmianie ustawy o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości - druk nr 199.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JerzyJankowski">Panie Posłanki i Panowie Posłowie...</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Przepraszam bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, proszę o zachowanie ciszy na sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzyJankowski">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Na podstawie przepisów ustawy z 20 stycznia 1990 r. już czwarty rok trwa proces likwidacji organizacji spółdzielczych i jest to proces destrukcyjnie oddziałujący na spółdzielnie i cały ruch spółdzielczy. Działania te nie zostały zaakceptowane przez członków i działaczy spółdzielczych, czego wyrazem jest fakt, iż w wielu wypadkach projekty planów likwidacji nie zostały zatwierdzone przez zjazd delegatów spółdzielni wskutek dezaprobaty dla sposobu rozdysponowania majątku. W konsekwencji w takich przypadkach plany te były zatwierdzane przez organy administracji państwowej powołujące likwidatorów - tzn. przez dyrektorów izb skarbowych bądź też ministra finansów - bez uwzględnienia stanowiska organizacji spółdzielczych, które były założycielami likwidowanych związków i współtwórcami ich majątku, często przedstawiającego bardzo dużą wartość.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JerzyJankowski">Wysoka Izbo! W wyniku dotychczasowej działalności likwidacyjnej majątek ogólnospółdzielczy przeszedł w wielu wypadkach w obce ręce, z reguły został sprzedany po bardzo niskich cenach w stosunku do jego faktycznej wartości. Wiele tego typu nieprawidłowości stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli w toku przeprowadzonych kontroli. Zapowiadane 4 lata temu szybkie zakończenie procesów likwidacyjnych okazało się nierealne, a tylko w pewnym stopniu było to spowodowane nieuregulowaniem spraw terenowo-prawnych. W większości przypadków likwidatorzy wykazują zainteresowanie przedłużeniem jeszcze na wiele lat czasu swojej działalności, nie robiąc prawie nic, by proces ten zakończyć, a nadzór ze strony administracji państwowej nad ich działalnością jest całkowicie nieskuteczny.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#JerzyJankowski">Powszechną intencją w środowisku spółdzielczym jest szybkie zakończenie procesu likwidacji związków spółdzielczych, poddanie go bezpośredniemu nadzorowi samych spółdzielców, którzy dopilnują, by wspólny majątek byłych związków służył potrzebom spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#JerzyJankowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proponowany projekt wychodzi wszystkim tym nadziejom naprzeciw i jest zgodny z oczekiwaniem środowiska spółdzielczego. Świadczą o tym następujące propozycje zapisów ustawy. Po pierwsze, dodaje się w art. 19 ust. 4a, stwarzający spółdzielniom, które przeszły w stan likwidacji, a nie zostały wykreślone z rejestru, możliwość przywrócenia działalności gospodarczej na podstawie uchwały walnego zgromadzenia podjętej większością 3/4 głosów. Po drugie, w art. 20a w ust. 1 ustala się nieprzekraczalny termin zakończenia procesu likwidacji na dzień 30 czerwca 1994 r. Po trzecie, w tym samym art. 20a w ust. 2 i w ust. 3 określa się postępowanie w przypadku niedotrzymania terminu 30 czerwca 1994 r. W takim przypadku likwidator jest zobowiązany do zwołania zebrania przedstawicieli na zasadach określonych przez Naczelną Radę Spółdzielczą. Analogiczne zasady proponuje się w stosunku do związków wojewódzkich bądź spółdzielni. Po czwarte, również w art. 20a w ust. 4 mówi się, który organ spółdzielni jest uprawniony do wyboru przedstawicieli na zebranie przedstawicieli, ustanawiając, iż organem tym jest rada nadzorcza. Po piąte, również w art. 20a w ust. 5 określone są kompetencje zebrania przedstawicieli spółdzielni. Są one następujące: ocena działalności likwidatora, możliwość zmiany zatwierdzonych planów likwidacji i wniesienie do Naczelnej Rady Spółdzielczej o odwołanie dotychczasowego likwidatora. W kolejnej zmianie mówi się, co dziać się będzie z procesem likwidacji, gdy nie dojdzie do skutku zebranie przedstawicieli. Otóż w takim wypadku proces likwidacji będzie przebiegał zgodnie z dotychczas zatwierdzonym planem. Zmiana druga, również we wspomnianym już art. 20a w ust. 7 i ust. 8, określa źródła pokrycia kosztów procesu likwidacji - będzie to ciężar kosztów likwidowanego związku - oraz postępowanie, gdy majątek likwidowanego związku nie pokryje kosztów postępowania upadłościowego - w takim wypadku odstąpi się od postępowania upadłościowego - z takim wnioskiem może wystąpić wierzyciel bądź Naczelna Rada Spółdzielcza. Ostatnia propozycja zmiany: Z dniem wejścia ustawy w życie Naczelna Rada Spółdzielcza przejmuje prawa i obowiązki właściwych ministrów i dyrektorów izb skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#JerzyJankowski">Wysoka Izbo! Nowelizowana ustawa dzięki proponowanym zapisom ograniczy kuratelę administracji państwowej nad spółdzielczością, upodmiotowi natomiast członków spółdzielni, stwarzając im realną szansę czynnego uczestnictwa w niewątpliwie trudnym i skomplikowanym procesie likwidacji starych związków. Proces ten zaś powinien być traktowany jako dążenie do maksymalnego zabezpieczenia interesu spółdzielców. Na takie rozwiązanie środowisko spółdzielcze oczekiwało już długo. Jest ono spóźnione, ale, jak mówi przysłowie, lepiej późno niż wcale. W imieniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości wnoszę o uchwalenie przedłożonego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła parlamentarne, w zależności od ich wielkości, w granicach od 6 do 31 minut, tj. debatę krótką.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wystąpień w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Marka Mazurkiewicza o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MarekMazurkiewicz">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rozpatrywany dziś projekt ustawy jest w ciągu 4 lat dziewiątą nowelizacją ustawy z 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości. Rozpoczęty 7 lutego 1990 r., wówczas jawnie motywowany głównie względami politycznymi, proces likwidacji centralnych i terenowych związków spółdzielczych, wbrew wcześniejszym deklarowanym założeniom, a także wbrew wyraźnym zaleceniom uchwalonym wówczas przez Wysoką Izbę, nie został - wspominano o tym już w czasie pierwszego czytania - w terminie zakończony i ślimaczy się nadal. Powodowało to i powoduje wiele negatywnych konsekwencji dla spółdzielni, których fundusze, jak mówił przed chwilą poseł sprawozdawca, są w sposób jawny i oczywisty marnotrawione. Zrodziło to także wśród szerokich rzesz spółdzielców kryzys zaufania do rzeczywistych intencji władzy publicznej, deklarującej oparcie procesów demokratyzacji w Polsce na rozwoju instytucji samorządu społecznego, a przyczyniającej się jednocześnie do niszczenia ważnej formy tego samorządu - samorządu spółdzielczego. Mówiłem o tym podczas pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#MarekMazurkiewicz">Między innymi skutkiem działania ustawy z 20 stycznia 1990 r. w połączeniu z nieuregulowaniem — i świadomym nieregulowaniem — stosunków własnościowych zaistniały fatalne dla spółdzielczości, a także dla gospodarki następstwa. W latach 1989–1993 zlikwidowano ponad 4 tys. spółdzielni, zatrudnienie zmalało o przeszło 1 mln pracowników, a udział spółdzielczości w dochodzie narodowym dzielonym zmniejszył się do 1/3 — z 9 do 3%. Z przynależności do spółdzielni zrezygnowało kilkaset tysięcy członków. Pojawiły się symptomy paraliżu w działalności samorządu spółdzielczego. Niektóre z tych zjawisk społecznych i gospodarczych wydają się być niestety nieodwracalne.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#MarekMazurkiewicz">Art. 2 ust. 3 ustawy z 20 stycznia zawierał również postanowienia, iż postępowanie likwidacyjne związków spółdzielczych poddaje się nadzorowi organów administracji publicznej, a równocześnie rolę tych organów sprowadzono wyłącznie do wyznaczania likwidatorów, pozbawiając organy publiczne faktycznych instrumentów nadzoru nad procesami likwidacji, co również nie mobilizowało likwidatorów.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#MarekMazurkiewicz">Warto przy tej okazji - bo miejmy nadzieję, że kończymy niechlubny proces funkcjonowania tej ustawy - przypomnieć orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 12 lutego 1991 r., zaaprobowane przez Wysoką Izbę w dniu 4 lipca 1991 r., jeszcze przez Sejm X kadencji, stwierdzające niezgodność tej ustawy z konstytucją w zakresie uniemożliwiającym dobrowolne zrzeszanie się spółdzielni do czasu ustawowego nowego uregulowania Prawa spółdzielczego. Chcę przypomnieć, że mimo dwukrotnych prób nie doszło w Sejmie poprzednich kadencji do nowych regulacji Prawa spółdzielczego. Miejmy nadzieję, że dziś prace nad nowelizacją ustawy, poważnie zaawansowane w Komisji Nadzwyczajnej, znajdą szybko swój pomyślny finał.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#MarekMazurkiewicz">Prezentowany dziś przez Komisję Nadzwyczajną projekt zmiany ustawy jest w zamierzeniach Komisji Nadzwyczajnej i posłów, autorów tego projektu - a uzyskało to consensus w czasie prac komisji - środkiem z jednej strony przywrócenia podmiotowości organizacjom spółdzielczym w procesie przekształceń organizacyjnych w spółdzielczości, z drugiej strony przyspieszenia procesu tych przekształceń, zamykającego długotrwałe niszczenie spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#MarekMazurkiewicz">Ustawa eliminuje w szczególności - jak już o tym mówił poseł sprawozdawca - władztwo organów administracji państwowej nad spółdzielniami, przekazując dotychczasowe kompetencje - przyznane w tej ustawie ministrowi finansów i innym ministrom i dyrektorom izb skarbowych - Naczelnej Radzie Spółdzielczej jako organowi samorządu spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#MarekMazurkiewicz">Ustawa dopuszcza również, by w przypadku przedłużania się procesu likwidacyjnego poddać ten proces nadzorowi organów samorządu spółdzielczego, w szczególności poprzez uprawnienie zebrań przedstawicieli bądź walnych zgromadzeń do podjęcia decyzji w sprawie oceny sprawozdań likwidatora z przebiegu dotychczasowej likwidacji, zmiany zatwierdzonych wcześniej planów likwidacyjnych, jeżeli nie nabyte zostały w wyniku tego prawa przez osoby trzecie, wreszcie, daje prawo, nie istniejące dotychczas, samorządowi spółdzielczemu do wystąpienia do NRS o odwołanie dotychczasowego likwidatora i powołanie nowego, w wypadku jeżeli działania likwidatora nie spełniły oczekiwań.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#MarekMazurkiewicz">Prezentowany projekt ustawy wyraża wolę ustawodawcy zakończenia likwidacji związków spółdzielczych - przypomnę, toczącej się od lutego 1990 r. - w terminie do 30 czerwca br. Wobec mnogości przeszkód prawnych (nieraz formalnych i w istocie nie powodujących konieczności dłuższego ponoszenia kosztów likwidacji) ustawa pozwala na przyspieszenie likwidacji, przewidując, iż w wypadku zaspokojenia wszystkich należności bądź też posiadania nadwyżek i złożenia ich do depozytu na zabezpieczenie należności spornych można likwidowaną jednostkę spółdzielczą skreślić z rejestru przed zakończeniem przez nią prowadzonych sporów. Jeżeli ze sprawozdania wynika, iż majątek likwidowanej organizacji spółdzielczej nie wystarcza na pokrycie kosztów postępowania likwidacyjnego, ustawa dopuszcza - na wniosek wierzycieli lub NRS - skreślenie przez sąd spółdzielni z rejestru, po zawiadomieniu o tym wierzycieli, bez przeprowadzania postępowania upadłościowego.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#MarekMazurkiewicz">Warto przypomnieć, bo rzecz jest wręcz wstydliwa, że wiele spółdzielni i związków objętych tym postępowaniem zasłużyło na nazwę związków porzuconych, ponieważ likwidatorzy (wydrenowawszy wszystkie dochody oraz zużywszy je na koszty likwidacji), nie mając środków na dalsze postępowanie likwidacyjne, pozostawili te jednostki jako mienie bezpańskie na pastwę losu, blokując równocześnie formalne postępowanie upadłościowe, na które nie ma środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#MarekMazurkiewicz">Konkludując Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej stwierdza, że wejście w życie proponowanej ustawy o zmianie ustawy z 20 stycznia 1990 r., zawartej w druku nr 323, pozwoli - jeżeli Wysoka Izba tę ustawę uchwali - zakończyć wstępny etap porządkowania zasad funkcjonowania spółdzielczości. Ułatwi to prace nad kompleksową nowelizacją ustawy Prawo spółdzielcze (nad którą dobiegają już końca prace w Komisji Nadzwyczajnej) i pozwoli w najbliższej przyszłości bezkolizyjnie wprowadzić w życie nowe regulacje ustawy. Ustawa pozwoli równocześnie na zamknięcie okresu tymczasowości i doraźnych, motywowanych różnymi względami (z całą pewnością nie ekonomicznymi), procesów, które doprowadziły do dewastacji majątku spółdzielczego, dokonywanej poza kontrolą gospodarzy, członków spółdzielni i ich organów.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#MarekMazurkiewicz">Pozwólmy spółdzielcom samodzielnie decydować o tym, jakie mają być ich spółdzielnie, w jakich formach samorząd spółdzielczy ma prowadzić działalność. Pozwólmy, by spółdzielcy gospodarowali swoim mieniem i wyprowadzali spółdzielnie z impasu. Sądzimy, że podjęta inicjatywa ustawodawcza stworzy gwarancję należytej kontroli społecznej i demokratyzmu przy podejmowaniu decyzji w zakresie porządkowania spraw spółdzielczych i dysponowania majątkiem spółdzielczym. Stworzy także możliwość wykorzystania mienia przekazanego przez spółdzielnie na rzecz spółdzielni i ich związków (jeśli chodzi o mienie dotychczas nie rozdysponowane), co może uzdrowić (zachwiane) relacje między spółdzielniami i administracją publiczną, zwłaszcza terenową. Pozwoli to także na rozwiązanie wielu narosłych i sztucznie powstałych konfliktów, które rozbijają społeczności lokalne.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#MarekMazurkiewicz">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej wzywa państwa posłów, Wysoką Izbę, do głosowania za przedłożonym projektem ustawy w brzmieniu przedstawionym przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Alfreda Domagalskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AlfredDomagalski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Od ponad czterech lat trwa proces likwidacji związków spółdzielczych, będący następstwem słynnej ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. Celem ustawy, o której mowa, było zapoczątkowanie procesu przekształceń strukturalno-organizacyjnych w spółdzielczości, głównie zaś likwidacja wszystkich ponadpodstawowych struktur spółdzielczych. Z tego punktu widzenia cel ten został osiągnięty. Nie czas, aby dokonywać tu pełnej oceny przebiegu tego procesu. Uczyniła to zresztą w dużym stopniu Wysoka Izba w czasie pierwszego czytania przedkładanego dzisiaj projektu ustawy. Można jedynie stwierdzić, że wybrano nie najlepszą drogę prowadzącą do odbudowy autentycznej spółdzielczości w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#AlfredDomagalski">Przedłużający się proces likwidacji związków spółdzielczych, a także występujące w nim niedociągnięcia i nieprawidłowości, często działania na pograniczu prawa czy wręcz z jego naruszeniem, zmusiły grupę posłów do inicjatywy ustawodawczej. Przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości (druk nr 199 - pierwotnie i druk nr 323 - aktualnie) budził wiele kontrowersji, chociaż powszechnie wyrażano zgodę co do potrzeby rozwiązania tego problemu. Komisja Nadzwyczajna ds. rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości, której mam zaszczyt przewodniczyć, miała więc trudny problem do rozwiązania. Należało znaleźć kompromis między generalną zgodą na zakończenie procesu likwidacji a realiami.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#AlfredDomagalski">Poseł sprawozdawca i mój przedmówca poseł Mazurkiewicz omówili szczegółowo przedkładany projekt, ograniczę się więc tylko do kwestii najważniejszych.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#AlfredDomagalski">Przedłożony dziś Sejmowi projekt ustawy zakłada, iż proces likwidacji związków spółdzielczych i spółdzielni, o których mowa w art. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości, powinien być zakończony do dnia 30 czerwca 1994 r. Może być jednak tak, i wiele wskazuje na to, że nie będzie takiej możliwości we wszystkich przypadkach. Dlatego też proponuje się przyjęcie nowych rozwiązań w tym zakresie. Zwyciężył mianowicie pogląd, iż o losach majątku likwidowanego przedsiębiorstwa lub organizacji gospodarczej decydują jego właściciele lub członkowie. Decyzje dotyczące likwidacji spółdzielni, powołania lub odwołania likwidatora w spółdzielczości są decyzjami samorządowymi. Projekt ustawy zakłada więc, że kontrolę nad ewentualnym dalszym przebiegiem przeciągającej się likwidacji przejmą sami spółdzielcy. Będą oni mieli możliwości dokonania oceny dotychczasowego przebiegu likwidacji, a także prawo zmiany planów likwidacji w części dotychczas nie wykonanej. Prawa i obowiązki właściwych ministrów oraz dyrektorów izb skarbowych przejmie Naczelna Rada Spółdzielcza. Proponowane rozwiązania w pełni popiera środowisko spółdzielcze, dostrzegając szansę na zachowanie przynajmniej części własnego przecież majątku.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#AlfredDomagalski">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu występuję, w pełni popiera przedłożony Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy i wnosi o jego uchwalenie w przedstawionym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę panią poseł Marię Zajączkowską o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MariaZajączkowska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Komisja Nadzwyczajna ds. nowelizacji Prawa spółdzielczego przedkłada do akceptacji projekt nowelizacji ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości. Mam nadzieję, że jest to już ostatnia nowelizacja tej ustawy. Ustawa ta budziła i budzi kontrowersje i wielu wskazuje na nią jako na źródło wszystkich nieszczęść, które spadły na spółdzielczość.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#MariaZajączkowska">Mamy krótką pamięć. W 1990 r. większość spółdzielców oczekiwała uwolnienia od centralnych i wojewódzkich „czap”— jako struktur władczych, biurokratycznych, dyrygujących spółdzielniami; sprawdzonych w gospodarce nakazowo-rozdzielczej, nie dostosowanych do gospodarki rynkowej. Nostalgia za tymi strukturami budzi zdziwienie.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#MariaZajączkowska">Obecnie, w 1994 r., wielu z tych, którzy uchwalali tę ustawę, dzisiaj ją krytykuje. Nie jest to gołosłowne, pozwolę więc sobie na kilka cytatów:</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#MariaZajączkowska">19 stycznia 1990 r. w czasie debaty nad tamtym projektem poseł Modrzejewski z PZPR mówił następująco: Wysoka Izbo! Rozpatrywany przez Sejm projekt ustawy o zmianach w organizacji działalności spółdzielczości likwiduje dotychczasową Naczelną Radę Spółdzielczą oraz związki spółdzielcze jako twory organizacyjne z innego modelu gospodarczego. Jest to zrozumiałe, wręcz konieczne, bowiem na ogół nie występują uniwersalne struktury organizacyjne tak gospodarcze, jak i polityczne dobre na każdą porę. Zrozumiałe jest również dążenie do zmiany kadr zarządzających w poszczególnych spółdzielniach.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#MariaZajączkowska">A poseł Krajewski z PSL Odrodzenie: Na potrzebę likwidacji istniejących związków spółdzielczych wskazał kongres spółdzielczości polskiej, a także członkowie spółdzielni. Wypowiedzieli się oni tak, lecz sposób realizacji tego zamierzenia nie uzyskał aprobaty kongresu polskiej spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#MariaZajączkowska">Poseł Czesław Skowroński z PZPR: Pozostając przy niezmiennym założeniu ustawowej likwidacji ponadpodstawowych struktur organizacyjnych, projekt ustawy nie uwzględnia opinii spółdzielców.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#MariaZajączkowska">A więc była powszechna zgoda - nie będę tutaj cytowała posłów z OKP - co do konieczności likwidacji tych struktur.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#MariaZajączkowska">Dlaczego ocena tej ustawy jest tak odmienna dzisiaj? Ustawa z 20 stycznia 1990 r. nie może być zaliczana do najwyższych osiągnięć legislacyjnych Sejmu X kadencji. W wyniku braku wyobraźni i wiedzy o tym, jak skomplikowaną materię uchwalana ustawa reguluje, znalazły się w niej zapisy mało precyzyjne. Owocuje to dzisiaj przewlekaniem procesu likwidacji związków, nie uporządkowanym stanem własnościowym i brakiem kontroli nad procesem likwidacji i pracą likwidatorów. Nakłada się na to opór struktur zainteresowanych przetrwaniem. Po 4 latach procesy likwidacyjne nie zostały zakończone, chociaż ustawodawca miał nadzieję, że nastąpi to już po 2 latach.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#MariaZajączkowska">Wszystkim, którzy negatywnie oceniają ustawę z 20 stycznia 1990 r., pragnę zwrócić uwagę na fakt, że obecnie spółdzielnie przywiązują bardzo wielką wagę do tego, by tworzące się związki ich nie zdominowały, i są skłonne uczestniczyć tylko w takich strukturach, które będą służyły im różnorodną pomocą.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#MariaZajączkowska">Przedkładany dzisiaj Wysokiej Izbie projekt zasadniczo różni się od propozycji poselskiej. Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna uważa, że wprowadzone przez komisję zmiany poszły we właściwym kierunku, oczekiwanym przez spółdzielców. Decyzje o dalszych losach likwidacji oddano w ręce spółdzielców. Przedkładany projekt określa konkretny termin zakończenia procesów likwidacyjnych. Zobowiązuje likwidatorów do przedłożenia sprawozdania z dotychczasowego przebiegu likwidacji zebraniom przedstawicieli spółdzielni, upoważnia zebranie przedstawicieli spółdzielni do zmiany zatwierdzonych planów likwidacyjnych w zakresie dysponowania pozostałym mieniem oraz do odwołania dotychczasowych likwidatorów w przypadku ich negatywnej oceny.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#MariaZajączkowska">Ustawa wskazuje również, kto będzie stroną, w wypadku gdy zebranie przedstawicieli spółdzielni zrzeszonych w likwidowanym związku nie wskaże podmiotu mającego przejąć pozostałe mienie. Oddaje się je w tym wypadku do dyspozycji Naczelnej Rady Spółdzielczej. Również Naczelna Rada Spółdzielcza będzie tą instytucją, która określi zasady i tryb zwołania zebrań przedstawicielskich.</u>
          <u xml:id="u-80.11" who="#MariaZajączkowska">Komisja proponuje również nowelizację art. 19 ustawy z 20 stycznia 1990 r. Wprowadza się ust. 4a; pozwala on na uporządkowanie statusu prawnego spółdzielni, które zgodnie z art.19 ust. 4 przeszły w stan likwidacji, a nie zostały wykreślone z rejestru.</u>
          <u xml:id="u-80.12" who="#MariaZajączkowska">Omawiana ustawa zdaniem Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale godzimy się na nią, ponieważ może przyspieszyć zakończenie likwidacji związków spółdzielczych i przygotować pole dla nowych, oddolnie tworzonych struktur.</u>
          <u xml:id="u-80.13" who="#MariaZajączkowska">Wysoka Izbo! Korzystając z możliwości, jakie daje ta trybuna, pragnę zwrócić się do spółdzielni o wykorzystanie szansy, jaką stwarza ustawa, i dokonanie rozliczeń procesów likwidacyjnych oraz rozdysponowanie zgodnie ze swoją wolą pozostałego majątku. W ustawie nadano znaczne uprawnienia Naczelnej Radzie Spółdzielczej. Mam nadzieję, że oddanie uprawnień nie oznacza, że godzimy się na to, by rada narzucała swoją wolę spółdzielcom bądź wykorzystywała okazję do przejęcia mienia. Sądzimy, że związki rewizyjne wesprą spółdzielnie w staraniach o to, by zakończenie likwidacji przebiegało sprawnie i sprawiedliwie. Będziemy przyglądać się temu procesowi i reagować, gdy będzie się źle działo.</u>
          <u xml:id="u-80.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Zyska w imieniu Unii Pracy Klubu Parlamentarnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#ZbigniewZysk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy wyrazić opinię o projekcie ustawy dotyczącej likwidacji związków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#ZbigniewZysk">Projekt ustawy o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości ma na celu naprawienie ogromnej krzywdy, jaka została wyrządzona ruchowi spółdzielczemu w wyniku realizacji postanowień nie przemyślanej ustawy ze stycznia 1990 r. Ustawa ta wywoływała wiele kontrowersji zarówno co do zasady, celowości samej likwidacji organizacji spółdzielczych, jak i co do sposobu jej realizacji, w szczególności chodzi o brak konsultacji z organizacjami spółdzielczymi. Wskutek tego znaczny majątek spółdzielni jeśli nie został zmarnotrawiony, to w każdym razie przestał służyć interesom spółdzielni. Istnieje więc pilna potrzeba uchronienia reszty tego majątku dla nowych struktur spółdzielczych. Z tego punktu widzenia projekt ustawy, przewidujący przekazanie likwidacji centralnych związków spółdzielczych, zasługuje co do zasady na akceptację. Jednakże zastrzeżenia wywołuje odkładanie tego procesu w czasie, co może doprowadzić do tego, iż nie zostanie spełniony główny cel projektowanej ustawy, jakim jest ochronienie resztek majątku spółdzielczego. Poza tym, przyspieszając przekazanie majątku spółdzielczego w ręce spółdzielcze, należałoby zarazem stworzyć mechanizm umożliwiający partycypację w tym innych związków spółdzielczych, które będą powstawały w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#ZbigniewZysk">Optując za przyspieszeniem terminu przekazania majątku likwidowanych organizacji spółdzielczych ruchowi spółdzielczemu, należałoby opowiedzieć się zarazem za jak najszybszym zwołaniem zebrania przedstawicieli zrzeszonych spółdzielni, któremu dotychczasowi likwidatorzy przedstawią sprawozdanie z przebiegu likwidacji - jeżeli organizacje te mają przejąć kontrolę nad procesem likwidacji. Jeżeli bowiem zostało stwierdzone, między innymi w wyniku kontroli NIK, iż miało miejsce przekazywanie majątku spółdzielczego w obce ręce po zaniżonych cenach, natomiast likwidatorzy wykazują zainteresowanie przedłużaniem na wiele jeszcze lat swojej pracy na obecnych stanowiskach, a nie robią prawie nic, by proces ten zakończyć, to nie ma racji bytu tworzenie im jeszcze na długi okres azylu kosztem majątku spółdzielczego. Jest to bowiem stan wręcz alarmujący, któremu należy położyć jak najszybciej kres, by nie być wspólnikiem owego procederu marnotrawienia majątku spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#ZbigniewZysk">Błędy popełnione w stosunku do ruchu spółdzielczego przez każdą z minionych formacji, w tym naruszające samorządność ruchu spółdzielczego rozdysponowanie majątku spółdzielczego, powinny być jak najszybciej wyeliminowane.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#ZbigniewZysk">Pierwotny projekt ustawy z 14 grudnia 1993 r. (druk nr 199), posiadał następujące wady:</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#ZbigniewZysk">— Po pierwsze, przede wszystkim nie dawał szans na zatrzymanie procesu likwidacji spółdzielni w wypadkach, kiedy organy spółdzielni widziały możliwość podjęcia działalności gospodarczej na bazie likwidowanego majątku.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#ZbigniewZysk">— Po drugie, wyznaczał sztuczną datę likwidacji związków spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-82.7" who="#ZbigniewZysk">Takie daty wysoka rada już wyznaczała, np. dla komunalizacji majątku, i żadna z nich nie została dotrzymana. Ten projekt proponował również przekazanie kontynuowania likwidacji związków spółdzielczych spółdzielczym związkom rewizyjnym, to znaczy zastąpienie likwidatorów wyznaczanych przez ministra finansów i dyrektorów izb skarbowych spółdzielczym związkiem rewizyjnym, do którego przecież przynależność jest dobrowolna, nie reprezentuje on spółdzielczości w całości.</u>
          <u xml:id="u-82.8" who="#ZbigniewZysk">Projekt ustawy, będący wynikiem pracy Komisji Nadzwyczajnej do spraw Prawa spółdzielczego, z 11 marca 1994 r. posiada z kolei również pewne wady. Zdaniem klubu Unii Pracy stawia się przede wszystkim zbyt wysoki próg - gdy walne zgromadzenie spółdzielni chce przywrócić działalność na podstawie uchwały musi uzyskać poparcie 3/4 członków. Klub Unii Pracy proponuje tę liczbę zastąpić liczbą 2/3. Ponadto wyznacza się znów sztuczną datę: 30 czerwca 1994 r. Przeczy temu dyspozycja kolejnych ustępów stanowiących, iż w razie niewykreślenia organizacji spółdzielczej do 30 czerwca 1994 r. likwidacja toczy się nadal, tyle że na innych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-82.9" who="#ZbigniewZysk">Klub Parlamentarny Unii Pracy uważa, iż projekt ten powinien zawierać formułę następującą: Jeżeli do 30 czerwca 1994 r. nie zostaną zakończone procesy likwidacji związków spółdzielczych, to znaczy jeżeli likwidatorzy Centralnego Związku Spółdzielczego nie złożą w terminie do 30 czerwca wniosku do sądu o wykreślenie z rejestru, to spółdzielnia może przywrócić swoją działalność, jak mówi poprawka do art. 19, chodzi o ust. 4a. Jeśli spółdzielnia nie skorzysta z tego prawa, to likwidator niezwłocznie zwołuje walne zebranie przedstawicieli spółdzielni, zrzeszonych w tym związku, w trybie i na zasadach określonych przez Naczelną Radę Spółdzielczą.</u>
          <u xml:id="u-82.10" who="#ZbigniewZysk">Klub Parlamentarny Unii Pracy będzie głosował za przyjęciem tej ustawy po rozpatrzeniu naszych uwag.</u>
          <u xml:id="u-82.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, proszę o zgłoszenie tych uwag na piśmie. Jeżelibyśmy chcieli przystąpić na tym posiedzeniu Sejmu do trzeciego czytania, komisja mogłaby wtedy to opracować.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo pana posła Andrzeja Czajkę o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejCzajka">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej chciałbym przedstawić stanowisko mojego klubu w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. Nasz klub popiera sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej. Mamy kilka drobnych zastrzeżeń, niemniej jednak uważamy, że konieczność uchwalenia ww. uchwały jest sprawą nadrzędną. Dlatego też Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosował za przyjęciem sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Zdzisława Pisarka o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ZdzisławPisarek">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Ze wszystkich stron da się słyszeć, że słuszne jest dążenie do zmiany ustawy z 20 stycznia 1990 r. o zmianach w organizacji i działalności spółdzielczości. Proponowaliśmy, aby sprawy ujęte w druku nr 199, a dotyczące szczególnie usprawnienia procesów likwidacji związków spółdzielczych, ujęte były w przepisach przejściowych i końcowych ustawy o zmianie ustawy Prawo spółdzielcze. Wniosek nasz nie został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#ZdzisławPisarek">Nie zmienia to naszej opinii, że wyniki negatywne osiągnięte przy likwidacji centralnych i terenowych związków spółdzielczych uzasadniają potrzebę zmiany wyżej cytowanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#ZdzisławPisarek">Klub Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform poprze przedłożony projekt komisji wraz z dodanym w art. 19 ust. 4a, którego nie było w projekcie podstawowym, ponieważ, po pierwsze, stwarza szanse na przywrócenie działalności spółdzielni postawionych w stan likwidacji; po drugie, upodmiotowia spółdzielców nadając im uprawnienia czynnego uczestnictwa w procesie likwidacji; po trzecie, zmusza likwidatorów do zorganizowania zebrania spółdzielców; po czwarte, przyczyni się do zakończenia wielu procesów likwidacyjnych; po piąte, określa, co najważniejsze, termin likwidacji związków spółdzielczych i spółdzielni, o których mowa w art. 1 w ust. 1 i 2; i po szóste, złagodzi kontrowersje w społecznościach lokalnych, ponieważ takowe były bardzo wzbudzone.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#ZdzisławPisarek">Sądzę, że można byłoby jeszcze dalej wymieniać i uzasadniać, ale na tym poprzestanę. Niepokoi jednak, że ustawa nadaje Naczelnej Radzie Spółdzielczej tak duże uprawnienia oraz stwarza możliwość jej finansowania z majątku likwidowanych jednostek. Życzymy tutaj projektodawcom, bo to grupa posłów była projektodawcą, aby ten akt prawny przyczynił się do rozwoju spółdzielczości, takiej prawdziwej, o której mówią wszyscy spółdzielcy. Życzylibyśmy sobie również, aby w przyszłości ta zmiana ustawy nie otrzymała oceny negatywnej i znowu kolejny raz nie była nowelizowana. O tym przekonamy się już niedługo.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym zakończyliśmy wystąpienia w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Mieczysława Kasprzaka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#MieczysławKasprzak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata na temat spółdzielczości ma swój historyczny wymiar. Jej szeroki zakres powoduje duże zainteresowanie wśród rzeszy spółdzielców, którzy z niecierpliwością oczekują od Wysokiej Izby rozstrzygnięć umożliwiających stworzenie właściwych podstaw do odradzania się ruchu spółdzielczego w naszym kraju. Na temat spółdzielczości wypowiedziano już bardzo wiele słów w czasie debaty w dniu 21 stycznia 1994 r., dlatego też nie będę powielał tych ze wszech miar słusznych stwierdzeń, jakie padły z tej trybuny.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#MieczysławKasprzak">Dzisiaj powinniśmy się skupić nad rozsądnym wyjściem z trudnej sytuacji, jaka zaistniała w spółdzielczości w ostatnich latach. Z pewną odpowiedzialnością mogę dzisiaj stwierdzić, że cały powojenny okres gospodarki nakazowo-rozdzielczej nie spowodował tyle zła w spółdzielczości, co ustawa z dnia 20 stycznia 1990 r. Ustawa ta w swoich założeniach ukierunkowana była na niszczenie spółdzielń, a nie na ich uzdrawianie. Przykładem takim może być art. 19 ust. 4 wspomnianej ustawy, który pod rygorem likwidacji spółdzielni narzucał obligatoryjnie odbycie walnych zebrań i wybór organów statutowych w określonym terminie. Sam zaś art. 1 poprzez likwidację związków spółdzielczych miał osłabić spółdzielnie przez zaniechanie instruktażu, likwidację lustracji oraz zaprzestanie innych form wzajemnej pomocy ze strony związków spółdzielczych, a w konsekwencji zaś sprzyjał likwidacji spółdzielń. Dzisiaj, po 4 latach funkcjonowania tej ustawy, można stwierdzić, że cel ten w znacznym stopniu został zrealizowany. W moim woj. przemyskim 22 spółdzielnie zaprzestały swojej działalności. Nagromadzony przez wiele pokoleń majątek spółdzielczy został zmarnowany, stał się źródłem nadużyć i tworzenia indywidualnych fortun.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#MieczysławKasprzak">Debata dzisiejsza nad nowelizacją ustawy z dnia 20 stycznia powinna jak najszybciej doprowadzić do:</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#MieczysławKasprzak">— umożliwienia wyboru likwidatorów w trybie demokratycznym,</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#MieczysławKasprzak">— uwzględnienia wielowariantowości rozwiązań,</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#MieczysławKasprzak">— stworzenia warunków do faktycznego zakończenia trwających procesów likwidacyjnych,</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#MieczysławKasprzak">— umożliwienia przywrócenia działalności spółdzielniom, które z różnych względów nie mogły sprostać wymogom ustawy z dnia 20 stycznia 1990 r. i nie dokonały wyboru organów statutowych w określonym terminie.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#MieczysławKasprzak">Ustawa powinna dać możliwość do rzeczowej oceny przez samych spółdzielców dotychczasowego przebiegu procesów likwidacyjnych, jak również rozliczyć osoby winne.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#MieczysławKasprzak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedstawiony przez komisję projekt ustawy zawiera rozwiązania umożliwiające uzyskanie wspomnianych wcześniej celów. Dla sprawnego zafunkcjonowania ustawy należy doprowadzić do ścisłego określenia w art. 20a ust. 2 terminu zwołania przez likwidatora zebrania przedstawicieli. Zawarty w projekcie termin „niezwłocznie” nie precyzuje tego, a tym samym daje możliwość dalszego przeciągania terminów likwidacji. Mój wniosek jest taki, że należy wprowadzić tutaj datę 31 lipiec 1994.</u>
          <u xml:id="u-88.9" who="#MieczysławKasprzak">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedstawione przeze mnie w telegraficznym skrócie propozycje i uwagi wynikają ze spotkań związanych z tą tematyką, których w ostatnim okresie odbyłem kilkanaście, w gremiach zainteresowanych spółdzielców. Moim pragnieniem było przekazanie dzisiaj tych uwag, które mi przedstawiono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, zwracam się z prośbą o przekazanie tych poprawek na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Lista zgłoszonych mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy pan poseł sprawozdawca pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JerzyJankowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przepraszam, ale widocznie niezbyt precyzyjnie przedstawiłem projekt omawianej dzisiaj ustawy albo źle zrozumiałem wypowiedzi niektórych kolegów posłów.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JerzyJankowski">Sprawa pierwsza. Art. 19 ust. 4a wprowadza zmianę dającą możliwość przywrócenia funkcjonowania spółdzielni. Wynika to z następujących przesłanek. Ustawa z 1990 r. mówiła, że jeżeli do dnia 31 marca spółdzielnia nie odbędzie walnego zgromadzenia, to powinna postawić się w stan likwidacji. Ustawa nie wskazywała żadnego organu, ani spółdzielczego, ani np. sądu, który mógłby w imieniu spółdzielni takie walne zgromadzenie zwołać. I wówczas te spółdzielnie musiałyby być postawione w stan likwidacji nie z powodu złych wyników ekonomicznych, ale dlatego że nie zachowane były terminy ustawowe. Ten zapis daje szansę, że jeżeli spółdzielnie odbędą walne zgromadzenie, uzyskają 3/4 głosów za tym, że spółdzielnia ma działać, to po prostu nie będzie tego, że tak powiem, dualizmu prawnego, że niby spółdzielnia działa i nie działa. Bo z jednej strony powinna się postawić w stan likwidacji, z drugiej strony nie ma tego kto zrobić, bo ustawodawca tego nie przewidział. To dotyczy spółdzielni podstawowych. Natomiast jeżeli mówię jako sprawozdawca komisji o dacie 30 czerwca, to mówię o zakończeniu procesów likwidacyjnych związków ponadpodstawowych. I gdyby przyjąć wniosek kolegi posła z Unii Pracy - jeżeli dobrze zrozumiałem - to oznaczałoby, że z dniem 1 lipca niejako z mocy samej ustawy te związki mogą od początku rozpocząć swoją działalność. No, ale przecież nie taka była intencja ustawy z 20 stycznia i nie taka była intencja zaproponowanego tutaj rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#JerzyJankowski">Sprawa ostatnia, tj. kosztów związanych z likwidacją. Przepraszam, bo pewnie również niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Otóż koszty związane z procesem likwidacji będą zaliczane w koszty likwidowanych związków, a nie będą źródłem dochodów Naczelnej Rady Spółdzielczej czy źródłem jej utrzymania. Będą to tylko koszty związane z procesem likwidacyjnym. Nie wiem, nie jestem tak wytrawnym prawnikiem, jak pan poseł Szymański czy poseł Mazurkiewicz, ale wydaje mi się, że zapis „niezwłoczny” jest prawidłowy. Rozumiem, że słowo „niezwłocznie” znaczy: zaraz po nastąpieniu pewnego zdarzenia.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Bez zbędnej zwłoki.)</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#JerzyJankowski">Bez zbędnej zwłoki. Jeżeli będzie przyjęty dzień 30 czerwca, to zaraz po 30 czerwca ten proces powinien zostać podjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Złóż wniosek!)</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Jankowski: Nie. Nie mogę.)</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy pan poseł jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ZbigniewZysk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W rzeczywistości o to właśnie chodziło. Konkretnie w propozycji chodzi o to, aby w art. 20a wykreślić ust. 1, który mówi, iż likwidacja związków spółdzielczych i spółdzielni, o których mowa w art. 1 ust 1 i 2, powinna być zakończona do dnia 30 czerwca 1994 r. Uważam, że już zapis ust. 2 rozwiązuje wszystko, bo jest tu zapisane tak: „W wypadku niezłożenia przez likwidatora centralnego związku spółdzielczego w terminie do dnia 30 czerwca 1994 r. wniosku do sądu o wykreślenie tego związku z rejestru, likwidator niezwłocznie zwołuje walne zebranie przedstawicieli spółdzielni zrzeszonych w tym związku w trybie i na zasadach określonych przez Naczelną Radę Spółdzielczą”. Czyli i tak bieg rzeczy jest określony. Tak iż wyznaczanie tego sztucznego terminu w ust. 1 jest po prostu zbyteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Pomimo że w drugim czytaniu zgłoszono poprawki do projektu ustawy, Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przystąpił do trzeciego czytania projektu ustawy w trzecim dniu posiedzenia w godzinach rannych.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm przyjął propozycję.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WitoldFirak">Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw konstytucyjnych o zmianie ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalania konstytucji odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu obrad w sali nr 22, budynek G.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Ogłaszam przerwę w posiedzeniu do jutra, to jest do 21 kwietnia, do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 22 min 41)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>