text_structure.xml 96.2 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJanBury">Witam państwa, rozpoczynamy posiedzenie Komisji. Witam serdecznie wszystkich gości. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji nie będą mogli być marszałkowie Sejmu, ale sądzę, że mimo to zrealizujemy punkt pierwszy zapowiedzianego wcześniej porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJanBury">Przystępujemy zatem do punktu pierwszego - wybór przewodniczącego i zastępcy przewodniczącego Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu. Zgodnie z art. 21 regulaminu Sejmu, wybór prezydium Komisji dokonuje się na posiedzeniu Komisji w obecności przynajmniej 1/3 składu Komisji. Kworum jest, jest nawet więcej niż 50% członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełJanBury">Wyboru dokonuje się zgodnie z pkt. 3 art. 21 w głosowaniu jawnym, większością głosów. Czy są pytania co do procedury wyborów?</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełJanBury">Proponuję, aby osoby zgłaszane, były głosowane po kolei. Jeżeli ktoś wstrzyma się od głosu, to na samym końcu również wstrzyma się w głosowaniu w ogóle. Czy jest jakaś inna propozycja dotycząca wyborów? Nie ma, w takim razie proponuję przejść do wyborów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełJanBury">Proszę o zgłaszanie kandydatów na przewodniczącego Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełMarekRojszyk">W imieniu grupy posłów chciałbym zgłosić na tę funkcję pana posła Tadeusza Tomaszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełMarekRojszyk">Poseł T. Tomaszewski od 18 lat zajmuje się działalnością publiczną, a także w działalności zawodowej, sprawami młodzieży, kultury fizycznej i sportu. W Zrzeszeniu Ludowe Zespoły Sportowe pełnił wszystkie funkcje, tzn. kierował ogniwem LZS, klubem, radą gminną, a obecnie jest przewodniczącym rady wojewódzkiej LZS w Poznaniu, a także członkiem władz krajowych LZS.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełMarekRojszyk">Został wybrany do Sejmu jako reprezentant tych środowisk z woj. poznańskiego, uzyskując prawie 18 tys. głosów. Sprawy realizacji aspiracji młodego pokolenia, społeczno-zawodowej adaptacji młodzieży, a także kultury fizycznej i sportu są mu bardzo bliskie i są również jego pasją. Dlatego proszę o obdarzenie zaufaniem kandydaturę posła Tomaszewskiego i poparcie jej w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełZdobysławMilewski">W imieniu grupy posłów chciałbym zgłosić kandydaturę pana posła Zbigniewa Pietrzykowskiego. Mam ten komfort, że postaci pana posła Z. Pietrzykowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest on legendą polskiego sportu, wyjątkowo sumiennym posłem, członkiem naszej Komisji. Myślę, że ta kandydatura rekomenduje się sama przez się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełRyszardKalbarczyk">W imieniu posłów Klubu Poselskiego Stronnictwa Ludowego chciałbym zgłosić kandydaturę pana posła Jana Burego. Sądzę, że w tym przypadku również rekomendacja nie jest potrzebna. Wszyscy go znamy, piastuje funkcję wiceprzewodniczącego naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanBury">Dziękuję bardzo, czy są jeszcze jakieś zgłoszenia? Mam pytanie do kandydatów. Czy pan poseł T. Tomaszewski wyraża zgodę na kandydowanie? Tak. Czy pan poseł Z. Pietrzykowski wyraża zgodę? Tak. Jeśli chodzi o mnie, ja nie wyrażam zgody.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJanBury">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za kandydaturą pana posła T. Tomaszewskiego?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełJanBury">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 12 posłów.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełJanBury">Kto jest za kandydaturą pana posła Z. Pietrzykowskiego?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełJanBury">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 8 posłów.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełJanBury">Przewodniczącym Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, zgodnie z wolą tejże Komisji, został pan poseł Tadeusz Tomaszewski. Gratuję, oddaję głos panu posłowi, jako nowemu przewodniczącemu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełJanBury">Wcześniej jednak dokończę procedury wyborczej. Pozostało nam jeszcze wybranie zastępcy przewodniczącego Komisji. Czy są jeszcze kandydatury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chciałbym zgłosić kandydaturę pana posła Henryka Hajduka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Proponowałbym kandydaturę pana posła Z. Pietrzykowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJanBuryPSL">Czy pan poseł H. Hajduk wyraża zgodę na kandydowanie? Tak.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełJanBuryPSL">Czy pan poseł Z. Pietrzykowski wyraża zgodę na kandydowanie? Tak.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełJanBuryPSL">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za kandydaturą pana posła H. Hajduka na stanowisko wiceprzewodniczącego Komisji?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełJanBuryPSL">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełJanBuryPSL">Kto jest za kandydaturą pana posła Z. Pietrzykowskiego?</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosełJanBuryPSL">W głosowaniu za wnioskiem opowiedziało się 12 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PosełJanBuryPSL">Tak więc zastępcą przewodniczącego Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu został pan poseł Z. Pietrzykowski. Gratuluję i zapraszam do prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wyrażam serdeczne podziękowanie za okazane mi zaufanie i wybór na przewodniczącego Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zdaję sobie sprawę, jaki to ogromny ciężar obejmować stanowisko przewodniczącego po kierowaniu tą Komisją przez naszych wspaniałych kolegów posła Marka Wielgusa i posła Zbigniewa Gorzelańczyka. Ta dwójka, wspólnie z posłem Janem Burym nadawało ton pracy komisji, nie mający nic wspólnego z działaniami politycznymi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To jest ogromne wyzwanie dla mnie, aby sprawy, które są przedmiotem prac Komisji, miały podobny charakter, co oczywiście nie będzie łatwe. Niemniej jednak postaram się również, aby taka atmosfera w tej Komisji panowała nadal.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że musimy teraz przystąpić do pracy wynikającej z porządku obrad dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Drugi punkt posiedzenia, to rozpatrzenie informacji o przebiegu realizacji programu „Sport wszystkich dzieci”. Otrzymaliśmy materiał na ten temat. Bardzo proszę o wprowadzenie tematu przez pana prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki Stefana Paszczyka, względnie uzupełnienie tego materiału przez przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej. Następnie rozpoczęlibyśmy pytania i dopiero potem - dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiStefanPaszczyk">Ponad dwa lata temu, decyzją prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, został powołany Komitet Sportu Dzieci i Młodzieży. Przewodniczącym tego Komitetu został wiceprezesem UKFiT Eugeniusz Pietrasik.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiStefanPaszczyk">Wiceprzewodniczącymi, w wyniku również porozumienia, zostali: przedstawiciel kierownictwa Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PrezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiStefanPaszczyk">Pod nadzorem społecznym tego Komitetu, realizowany jest program „Sport wszystkich dzieci”. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, prosiłbym teraz przewodniczącego tego Komitetu o przedstawienie tego programu. Jeśli mamy się czym chwalić, to właśnie on powinien to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">U schyłku 1993 r. i na początku 1994 r. powstał słynny program, o którym mówił pan prezes S. Paszczyk, składający się z kilku podprogramów.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Programem numer jeden, z przyczyn, które były wtedy oczywiste, był sport wszystkich dzieci. Przyczyny oczywiste to m.in. fakt, że poniżej 5% polskich dzieci miało stały kontakt ze sportem, z kolei, według informacji ministra zdrowia i opieki społecznej, tylko 12% polskich dzieci było pediatrycznie zdrowych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W związku z tym uznaliśmy, że obowiązkiem urzędu państwowego, a także wytwarzanego lobby wokół tego programu i wszystkich ludzi dobrej woli, jest odwrócić ten proces. Chodziło o to, żeby powiększyć liczbę dzieci stykających się na stałe ze sportem, tak aby można było myśleć w przyszłości o zdrowym społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Po drugie - myśleć o przyszłości w innych kategoriach o sporcie dla wszystkich. Aby można było myśleć o tym sporcie jako elemencie normalnego życia, tak jak normalnym elementem jest przeczytanie książki, pójście do teatru, czy obejrzenie dobrego filmu.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W ten sposób powstał program adresowany do dzieci, do rodziców, do szkół, do samorządów. Idea uczniowskich klubów sportowych jest niejako wyrażeniem tej woli, dlatego że uczniowskim klubem sportowym, tak jak to parlament był uprzejmy zapisać w ustawie o kulturze fizycznej, jest właśnie rodzic, nauczyciel, dziecko.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Pomimo wielu nieprzychylnych głosów, uparliśmy się, że powinny to być kluby z osobowością prawną, dlatego że chcemy wytwarzać sytuacje, kiedy właśnie ten zbiór ludzi plus włączające się samorządy lub także sponsorzy, powinni stworzyć klub z osobowością prawną mogącą normalnie funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Klub regulaminowy był powiązany bardzo ściśle z tzw. godzinami nadobowiązkowymi realizowanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Kiedy jednak przyszedł 1992 r. i zostały skasowane nadobowiązkowe zajęcia, można było również powiedzieć o końcu funkcjonowania tychże klubów. Nam zależało natomiast na wytworzeniu mechanizmów, aby funkcjonowanie tych klubów i przyciąganie dzieciaków do sportu nie było zależne od jakiejkolwiek decyzji administracyjnej. Natomiast, aby było to wyrażenie woli rodziców, nauczycieli i dzieci.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Tę ideę zaczęliśmy realizować właśnie na początku 1994 r., praktycznie w maju i czerwcu. Dziś mogę powiedzieć, że na dzień 31 stycznia mamy w Polsce 2 301 uczniowskich klubów sportowych z osobowością prawną.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Można powiedzieć, że niektórzy pytają co to jest na kilkanaście tysięcy szkół? Ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wszystkich stowarzyszeń kultury fizycznej w Polsce, w momencie rozpoczęcia tego programu, było nieco powyżej 3 tys., to w ciągu 1,5 roku, praktycznie liczba struktur podstawowych w kulturze fizycznej w Polsce została podwojona.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Przyjęliśmy następującą taktykę. Ze względu na to, że w Polsce brakowało nie tylko sprzętu, ale także tradycji i odpowiedniego spojrzenia na to, że dla dziecka potrzebny jest inny, określony sprzęt, inny przepis zabawy z daną dyscypliną i inne podejście do niego, stąd zaczęliśmy akcję promocyjną. Chodziło o to, aby uczniowskie kluby sportowe były zaopatrywane w sprzęt dostosowany do wieku i stopnia rozwoju dziecka.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Do dnia dzisiejszego wyasygnowaliśmy na ten cel ponad 5,573 mln nowych złotych. Jest to pokaźna kwota, która miała na celu nie tyle wejść w stały system zaopatrywania w sprzęt, ile pokazanie, że można w taki sposób prowadzić gry i zabawy, na takim sprzęcie i tak to organizować. Akcja była zatem nastawiona promocyjnie i muszę powiedzieć, że w tej chwili jesteśmy, ze skutków tej promocji średnio zadowoleni, dlatego że zbyt mało wytworzyło się jeszcze mechanizmów, żeby mogły wejść w tę akcję samorządy i żeby sprzęt zaczynał napływać także z innych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Nadal oczekujemy, że będzie to cały czas nasze działanie centralne. Stąd teraz podejmujemy wiele kroków, które będą zmierzać ku temu, aby aktywizować bezpośrednio już teraz, dlatego że nie jest możliwe dalsze finansowanie ich centralnie. Oczyma wyobraźni już dziś widzę, że za rok będzie tych klubów 6–7 tys. Jest więc absolutnie niemożliwe, aby tą akcją sterować centralnie.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Ta akcja powinna przebiegać niezależnie od nastawienia organów administracji państwowej, od ich punktu zapatrywania. To musi być system, który będzie sam funkcjonował.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Nie mieliśmy łatwego życia, dlatego że niektóre dotychczas funkcjonujące w środowisku dzieci organizacje, może nie były niechętne, ale nie starały się też nas zrozumieć. Zdarzało się, że wprost przekonywano, że to nie ma sensu, że te uczniowskie kluby sportowe, prędzej czy później padną, że to nie jest tak, że to szczyt biurokracji i że sobie nie dadzą rady.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Z całym zadowoleniem muszę powiedzieć, że tych niechętnych jest jakby coraz mniej. Wprost przeciwnie. Jedna z organizacji, która patrzyła na to bardzo podejrzliwie, jak na swoją konkurencję, a był to mówiąc szczerze, szkolny związek sportowy, jest w toku bardzo intensywnych rozmów z nami, aby się aktywnie włączyć w promocję i we współpracę z pozostałymi nowymi strukturami.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Równolegle do tego, rozpoczęliśmy szeroką akcję szkolenia wolontariuszy. Potrzeba nam było o wiele więcej animatorów, instruktorów, sędziów. Rozpoczęliśmy akcję szkolenia młodzieży szkół średnich, aby mogła stanowić kadrę sędziowską. Nie chcemy bowiem w sporcie dziecięcym zawodowych sędziów - na dodatek opłacanych. Rodzic musi mieć tyle uprawnień i wiadomości, aby mógł poprowadzić taką grupę szkoleniową i aby mógł sędziować na określonych zawodach.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W tej chwili mamy przeszkolonych ok. 10 tys. osób. Wyasygnowaliśmy na to kwotę ok. 452,8 tys. zł. Rozpoczęliśmy również sprawę powiązaną ze sprzętem i ze szkoleniem, produkcji i przekazywania do uczniowskich klubów specjalnych wydawnictw. Z jednej strony dostosowanych do percepcji dziecka, ale z drugiej strony również mówiących o określonych przepisach, tak aby mógł to ktoś organizować i prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Jak zaznaczył pan prezes S. Paszczyk, Komitet powstał, bo z góry nie wyobrażaliśmy sobie tej akcji bez ścisłej współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Z całą przyjemnością muszę poinformować, że od 1994 r. spotkaliśmy się z ogromnym zrozumieniem kolejnych kierownictw Ministerstwa Edukacji Narodowej. Ze zrozumieniem wyrażającym się nie tylko sympatią dla tego, co proponujemy i dla tego co robimy, ale konkretnymi kwotami.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Szczególnie duże zrozumienie wykazał tu minister edukacji narodowej, wicepremier Aleksander Łuczak. W 1994 r. z biednego budżetu oświatowego wysupłał 100 mld zł na wspomożenie tej akcji, na zatrudnienie instruktorów, na zapalenie świateł w salach, które niejednokrotnie stały puste wieczorami.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W 1995 r. była to kwota już 175 mld zł. Dzięki temu mogliśmy w 1994 r. wyasygnować 32 mld zł w czasie wakacji po to, aby kilkanaście tysięcy dzieciaków aktywnie spędziło ten czas na obozach. Były to więc sportowe wakacje ze specjalnym programem. Równocześnie wyasygnowaliśmy odpowiednie kwoty na wydawnictwa. Zajęło się tym nasze resortowe centrum metodyczno-szkoleniowe, dla organizatorów innych obozów, nie tylko tych specjalnych realizowanych przez polskie związki. Chcieliśmy doprowadzić do tego, aby wszystkie obozy, wszystkie wydarzenia letnie, promowały możliwości uprawiania sportu przez dzieci.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że proponowaliśmy, aby uczniowskie kluby były jednosekcyjne, w konkretnej dyscyplinie sportu. To także udało się tylko w części, dlatego że gdy dzieciaki miały już dość np. koszykówki, to chciałyby zagrać w siatkówkę. Częściowo ustąpiliśmy, ale jednak nadal preferujemy kluby jednosekcyjne - naszym zdaniem lepsze.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Bardzo wyraźnie też chciałbym podkreślić to, co w tej chwili staje się podstawowym zadaniem, to jest zaproponowanie przez polskie związki sportowe systemu rozgrywek, systemu współzawodnictwa. Nie da się bowiem dziecka przekonać, że musi się ruszać, bo będzie zdrowe. Ono chce być najlepsze w swojej klasie, w swojej szkole, na podwórku itd. Musi więc dojść do tego współzawodnictwo sportowe. Tyle tylko, że w tym przypadku musi być to inny rodzaj współzawodnictwa.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Nie zależy nam na tworzeniu kadry szkoły podstawowej dyscypliny X. Nam zależy na takim systemie, gdzie najwięcej dzieci, w tym dzieci niepełnosprawne, będą brały udział w zabawie w sport. Przyjdzie taki czas w szkole średniej, czy pod koniec szkoły podstawowej, że ci którzy mają wybitne uzdolnienia do sportu i chcą być kimś w sporcie, sami się zdecydują. Nie musimy tego robić sztucznie od 8 czy 10 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Obecnie program realizują 23 polskie związki sportowe oraz masowe stowarzyszenia kultury fizycznej takie jak LZS, TKKF, LZS-dalos. Muszę powiedzieć, że polskie związki sportowe, które były głównie ukierunkowane na sprawy kadry, wysokiego wyczynu, organizacji rozgrywek ligowych, bardzo ostrożnie podchodziły do naszego programu. Ale to, co nastąpiło potem, przekroczyło nasze oczekiwania. Jeszcze wczoraj musiałem przekonywać jeden związek, żeby poczekał jeszcze z wejściem z następną dyscypliną.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W oczach niektórych prezesów związków widziano łzy, gdy wręczali ten sprzęt dzieciakom. 1 września 1995 r. w Zabrzu, ponad 400 dzieci grało w mini-siatkówkę. Potoczyły się więc pewne procesy, które intuicyjnie chcieliśmy wywołać, ale początkowe reakcje budziły nasze poważne obawy.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W 1995 r. dofinansowaliśmy na kwotę 641,106 tys. lokalnych imprez. Nie ważyło na tym, że inaczej nic nie odbyłoby się. Wybraliśmy bowiem tylko te imprezy, które oprócz funkcji samej zabawy i sportu, miały ogromne znaczenie promocyjne. Ze względu na liczbę uczestniczących dzieciaków, na zasięg, mogliśmy fizycznie niejako pokazać innym, że w ten sposób można zorganizować taką imprezę.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Równocześnie dofinansowywaliśmy imprezę i odnawialiśmy tradycję przedmeczy, czy zabaw dzieci, przed dużym wydarzeniem sportowym. Jeszcze nie do końca nam się to udało, ale myślę, że będziemy na ten temat jeszcze ze związkami rozmawiać i będziemy chcieli do tego właśnie doprowadzić. Pierwsze jaskółki już są. Przed dorosłym tour de Pologne, imprezą zawodową, fachowo zrobioną, odbywa się mini tour de Pologne. Przed warszawskim maratonem, również imprezą robioną zawodowo, jest już maraton dla dzieciaków, co prawda 2000 metrów, ale dla dzieci można przyjąć, że jest to maraton.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Uważamy, że jest to bardzo dobry pomysł. Pan poseł M. Wielgus lansował jeszcze drugi element, mianowicie żeby w ramach powstających uczniowskich klubów sportowych w mini-futbolu, opiekę nad nimi brali zawodnicy pierwszo- i drugoligowi. W tej chwili tę inicjatywę przejął pan Lesław Ćmikiewicz.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Ci zawodnicy dla niejednego dziecka są po prostu kimś, kogo widzi się w telewizji, podczas meczu. W ten sposób kojarzylibyśmy wielki sport wyczynowy, czym się chwalimy i czym promujemy Polskę, z bardzo konieczną i sensowną akcją sportu dzieci.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Nie jestem w stanie poinformować państwa, ile dzieci na skutek tych działań, już dziś uczestniczy w sporcie. Muszę jednak powiedzieć, że w ramach reaktywowanych igrzysk młodzieży szkolnej startowało 1,525 mln dzieci. Jest to 29% populacji dzieci i młodzieży ze szkół podstawowych. Mogę zatem domniemywać, że jest to może incydentalne, ale mogę także domniemywać, że wyszliśmy z zaklętego kręgu 5% , a być może jesteśmy nawet w granicach 10- 15% dzieci, które już na stałe są w to włączone, dlatego że akcja powstawania uczniowskich klubów sportowych uruchomiła również inne działania i stało się to popularne. Powstają kluby przyparafialne, kluby dzielnicowe, niejednokrotnie już dziś zarzucają nam, dlaczego tak kurczowo trzymamy się szkoły? Przecież można to tworzyć w różnych innych formach i będzie to także popierane.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Igrzyska prowadzimy dla 12,206 tys. szkół podstawowych. Jest to 61% ogółu placówek. W 2,17 tys. gminach - jest to 87% ogółu. Nie ukrywam, że jest to dla nas bardzo satysfakcjonujące. Wydaje nam się, że w tym roku te wyniki powinny być jeszcze lepsze. Przyjęliśmy jednak wyraźne założenia, iż kończymy igrzyska młodzieży szkolnej na poziomie województwa. Nie chcieliśmy bowiem prowadzić do odnawiania sprawy ciągania dzieciaków do innego miasta, gdzie nauczyciele chcieliby mieć kadrę i ogólnopolskie zwycięstwo. Zależy nam na tym, aby najpoważniejszym ogniwem igrzysk młodzieży szkolnej była gmina. Województwo natomiast było zwieńczeniem całego procesu.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">W niektórych tylko dyscyplinach, w grach zespołowych, w lekkiej atletyce i w pływaniu zgodziliśmy się na makroregionalne turnieje szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Pod koniec ub.r. wyszliśmy z inicjatywą stworzenia ogólnopolskiego kalendarza imprez dziecięcych. Chodzi o to, aby nie urząd, ani żadna ogólnopolska organizacja była pasem transmisyjnym informacji, gdzie i jaka impreza się odbywa, abyśmy to my mogli do każdego uczniowskiego klubu w większości szkół wysłać kalendarz z dokładną informacją o konkretnych organizatorach tych imprez.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Pomimo że akcja była przeprowadzona bardzo szybko, ponad 1 tys. imprez zostało do tego kalendarza zgłoszonych. Pierwsze egzemplarze pozwoli sobie przesłać Komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Jest to cały zespół działań, który w naszym przekonaniu powinniśmy doprowadzić w najbliższym czasie do otworzenia się systemu, który oczywiście może wprowadzić taką sytuację, jaką nam nie raz ktoś zarzuca, tzn. że widziano uczniowski klub sportowy, który powstał i już nie działa. W każdym zjawisku społecznym musi tak być. Jeżeli masowo powstaną twory społeczne, to od razu można powiedzieć, że 2 - 3% spośród nich będzie martwe. Ale na ich miejsce powstaną nowe. Chcemy doprowadzić więc do systemu, który wprowadziłby ten ruch do szkoły na trwałe.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#WiceprezesUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiEugeniuszPietrasik">Druga sprawa, to utrwalenie systemu rywalizacji, przede wszystkim międzyklasowej i wewnątrzklasowej, szkolnej, międzygminnej, w tym z finałem igrzysk młodzieży szkolnej. Po trzecie - w wyniku tego, doprowadzenie do sytuacji, w której będziemy mogli uzyskiwać lepsze wyniki badań zdrowotnych naszych dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Nie chciałbym, aby moja wypowiedź była traktowana jako uzupełnienie, bowiem wypowiedź pana prezesa E. Pietrasika była niezwykle precyzyjna. Natomiast z obowiązku, chciałbym w imieniu pana ministra Pastuszki przeprosić państwa za jego nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu, ale teraz właśnie bierze udział w posiedzeniu rządu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Chciałbym dodać kilka zdań w imieniu Ministerstwa Edukacji Narodowej. W ciągu ostatnich dwóch lat mamy do czynienia niewątpliwie z pewnego rodzaju nową jakością w tworzeniu klimatu dla sportu dzieci i młodzieży. Nie ulega wątpliwości, że motorem w skali państwa w tej dziedzinie jest Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Jest oczywiste, że chciałoby się na tym etapie transformacji, kiedy już możemy mówić, że nie jesteśmy tacy biedni, abyśmy nie mogli dostrzegać, iż inwestycja w sport i młodzież jest sprawą dnia. Jest to więc klimat, w którym jesteśmy chyba po raz pierwszy w powojennej historii i który trzeba wykorzystać z całą mocą. Zanim po 10 latach trzeba będzie łożyć ciężkie pieniądze na zwalczanie patologii społecznych i podtrzymanie zdrowia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Co w tej dziedzinie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma do zrobienia. Jeśli państwo pozwolą, poinformuję krótko nad czym pracujemy. Otóż powstały już projekty zarządzeń dotyczące szkolnictwa sportowego, gimnastyki korekcyjnej, nadobowiązkowych zajęć w wychowaniu fizycznym, krajoznawstwa i turystyki, organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Chciałbym jeszcze powiedzieć o czymś, co nie wynikało z wypowiedzi pana prezesa E. Pietrasika, a mianowicie, jest naszą ambicją, aby na wzór Komitetu Sportu i Młodzieży powstały podobne instytucje. Chodzi też o to, aby pobudzać je do działalności w województwa i w gminach. Myślę, że daje to możliwość takiego spojrzenia na tę jakże subtelną tkankę, ale przede wszystkim masowego w nim udziału uczniów, rodziców, nauczycieli i dzieci.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Wracając do meritum, w Ministerstwie Edukacji Narodowej są obecnie opracowywane podstawy programowe wychowania fizycznego dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Wejdą one w życie 1 września. Podjęte zostały działania do wprowadzenia do szkół trzeciej godziny obowiązkowych zajęć wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Jest to ogromna praca i ogromny problem, albowiem w skali 4 miesięcy br.: wrzesień, październik, listopad i grudzień, trzecia godzina wchłonie kwotę 45 tys. zł, co zmusza nas do ogromnych ćwiczeń sztabowych, jak rozwiązać ten problem, jeśli chodzi o finansowanie. Jest to problem trudny. Nie uruchomiliśmy jeszcze nowych etatów, co wiąże się z ogromnymi wydatkami.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Nie dlatego o tym mówię, aby pokazać skalę problemu, ale dlatego że to „urodziło się” na naszych oczach i wyrażam radość, że wkrótce to zafunkcjonuje. Czynimy starania o kontynuację w br. w szerszym zakresie działań usprawniających, rekreacyjno-sportowych w szkołach. Zamierzamy wprowadzić zajęcia pozalekcyjne do ok. 16 tys. szkół w wymiarze 12 godzin tygodniowo. Będą w tym również zajęcia turystyczne, artystyczne i inne.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Wprowadzając do szkół zajęcia usprawniające i rekreacyjno-sportowe, mamy na uwadze przede wszystkim te szkoły, w których działają uczniowskie kluby sportowe. One istotnie urosły jak grzyby po deszczu. Przyglądamy się tej inicjatywie. Jest to godne uwagi i ze wszech miar godne także wspierania. Uruchamia nie tylko możliwości, ale uczy dzieci i młodzież samorządności. Jest to - moim zdaniem - świetna inicjatywa, która wymaga wszelkiego wsparcia, ze wszystkich możliwych stron.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Z dniem 1 stycznia 1996 r. szkoły przekazano do samorządów. Subwencje MEN mają zabezpieczyć do 18 godzin tygodniowo szkolenia w szkołach mistrzostwa sportowego. W szkołach tych podwyższono je o 100% na jednego ucznia. Myślę, że jest to dobre rozwiązanie. Resort będzie też wspierał finansowo organizację forum szkoleniowo-wypoczynkowych oraz szkolenie kadry nieetatowej.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki nastąpił podział taki, że igrzyska młodzieży do szczebla gmin finansuje MEN, natomiast na szczeblu wojewódzkim - Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Wszystko to, co dotyczy obu resortów, w tej - moim zdaniem - świetnej atmosferze, ograniczane jest możliwościami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Wspólne przedsięwzięcia z Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki prowadzą bardzo daleko. Rozważamy wspólnie nawet ewentualność powołania w szkołach dyrektora, który byłby odpowiedzialny za sprawy pedagogiczne sportu i profilaktyki zdrowotnej. Mamy już wstępną akceptację Ministerstwa Edukacji Narodowej, co do wypracowania konkretnych sposobów wdrożeniowych.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Dotyczy to szkół zatrudniających ponad 20 nauczycieli. W składzie kierownictwa szkoły byłby jeden przedstawiciel odpowiedzialny za ten problem.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że z naszego wspólnego działania rodzi się coś naprawdę dobrego. Myślę, że za 5–6 lat powinno być widać konkretne efekty w nawykach sportowych, a także w wynikach. Jest wiele jeszcze problemów, m.in. dotyczących rewalidacji, ale wydaje mi się, że nie dotyczy to już dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Nie pamiętam, czy było to pod koniec 1993 r. czy też na początku 1994 r., kiedy pani poseł J. Błoch zorganizowała spotkanie w Zielonej Górze. Uczestniczyli w nim nauczyciele wychowania fizycznego, posłowie oraz pan prezes S. Paszczyk. Wtedy to pan prezes zaprezentował zarysy tego programu, nie mając żadnych instrumentów, chociażby takich jak sumy z dopłat do totolotka.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wówczas panowało duże zdenerwowanie wśród nauczycieli, którzy nie za bardzo chcieli przyjąć do wiadomości, że w ogóle da się coś zrobić w tej mizernocie finansowej. Okazuje się jednak, sądząc po tych sprawozdaniach, że postęp jest niespodziewanie duży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełBarbaraHyla">Mam pytanie do pana dyrektora A. Cichosza z Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełBarbaraHyla">Kiedy szkoły dostaną za pośrednictwem kuratoriów, pieniądze na zajęcia rekreacyjno-sportowe?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PosełBarbaraHyla">Druga sprawa - czy nie lepiej przeznaczyć pieniądze na zajęcia rekreacyjno-sportowe, zamiast na tworzenie następnych stanowisk. W dużych placówkach i tak jest kilku dyrektorów i mają w przydziale czynności także sprawy sportu i rekreacji, w zależności od ich specjalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJadwigaBłoch">Chciałabym wrócić do tego, co powiedział pan przewodniczący na samym początku i chyba wystąpię z apelem do pana ministra S. Paszczyka o kolejne spotkanie w Zielonej Górze. Bo patrząc na mapę Polski, tych uczniowskich klubów sportowych, w stosunku do wielkości kraju - jest mało. Mimo że ja sama jeżdżę po Zielonej Górze i apeluję, rozdaję materiały, ramowe statuty, brakuje ludziom chęci do zakładania uczniowskich klubów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełJadwigaBłoch">Mam jeszcze pytanie do pana dyrektora A. Cichosza, ponieważ powiedział pan, że MEN rozpoczyna kolejną działalność, przygotowuje projekty itd. Co to znaczy, że przygotowywane są projekty rozporządzeń dotyczące gimnastyki korekcyjnej? To samo dotyczy zajęć nadobowiązkowych. Czego konkretnie mają dotyczyć te rozporządzenia?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełJadwigaBłoch">Wiemy, że gimnastyka korekcyjna jest obowiązkowa od 0 do 3. Czy w rozporządzeniu MEN chce poszerzyć ten zakres? Może pan mógłby przybliżyć problem. Czy są na to środki finansowe? Jeśli tak, to powinny być środki finansowe na ten cel, a wiadomo przecież, że dziś gminy na to nie dadzą pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełJadwigaBłoch">Jeszcze problem trzeciej godziny WF. Wiemy, że ustawa o kulturze fizycznej już teraz nas obliguje. Mają być trzy godziny WF już teraz, a do 2000 r. do 5 godzin, czego obawiają się dyrektorzy. Świadczą o tym pytania jakie nam zadają. Tu trzeba powiedzieć, że władzę nad pieniędzmi mają przede wszystkim skarbnicy i oni właśnie w gminach, w miastach powiedzieli dyrektorom bardzo prosto - nie dostaniecie dodatkowych pieniędzy na trzecią godzinę wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełJadwigaBłoch">Moje pytanie brzmi: jak MEN załatwi tę sprawę? Wytłumaczy skarbnikom, czy też wskaże dyrektorom, jak mają w takim układzie podejść do tego problemu. Chodzi przecież o finanse. Osobiście wyobrażam sobie to w sposób prosty, a mianowicie że przejdzie to w subwencję. Będą to dodatkowe pieniądze na dodatkowe godziny, czy też dodatkowe etaty. Ale podczas ostatnich rozmów moje wyobrażenia okazały się naiwne. Czy pan dyrektor A. Cichosz mógłby odpowiedzieć na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Nawiązując do wątku wypowiedzi mojej przedmówczyni, stwierdził pan w swoim wystąpieniu, że wprowadzenie trzeciej godziny będzie kosztowało 45 tys. zł, czyli nawet w przeliczeniu na stare pieniądze, to i tak bardzo mała suma. Wyobrażałem sobie, że będzie to o wiele więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJanuszJurek">Materiał, który został przedstawiony Komisji nosi tytuł „Sport wszystkich dzieci”. Rozumiem, że pan minister E. Pietrasik mówił, że nie wyróżnia się dzieci z deficytami partialnymi, co zresztą jest bardzo dobre, bo tak powinno być. Niemniej jednak uważam, że materiał dosyć skąpo traktuje udział dzieci o różnym stopniu niepełnosprawności, jeśli chodzi o udział w sporcie wszystkich dzieci, zgodnie z tytułem.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełJanuszJurek">Chciałbym spytać pana ministra jak i przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej, czy w tym zakresie jest jakiś wyrazisty program dotyczący uczestnictwa tych dzieci, z różnego rodzaju deficytami partialnymi i o różnym stopniu niepełnosprawności, bo jest to jeden z elementów rewalidacji.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełJanuszJurek">Pan dyrektor A. Cichosz powiedział, że nie jest to temat na dzisiejsze posiedzenie, ale myślę, że jednak jest. Warto - mówiąc o sporcie wszystkich dzieci - pamiętać również o tych, które z różnych powodów nie mogą może w pełni, niemniej jednak powinny proporcjonalnie do własnych możliwości w tym programie uczestniczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Zacznę od ostatniego pytania pani poseł B. Hyli. Być może z mojej wypowiedzi nie wynikało to, że jeśli mówimy o funkcji dyrektora odpowiedzialnego za wychowanie fizyczne i sport, to ma to być osoba spośród aktualnego składu kierownictwa. Nie chodzi o nowe etaty. Raczej chodzi o „przeorientowanie” w kierownictwie szkół posiadających większą liczbę uczniów w tym zakresie, w podziale ról i obowiązków tak, żeby ta problematyka nie była marginalna.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Obecnie dyskutujemy na ten temat, wymieniamy opinie, poglądy i myślę, że idziemy w dobrym kierunku. Jeśli spotka się to z aprobatą w szkołach, będzie to oznaczało, że inicjatywa odpowiada zapotrzebowaniu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Jeśli chodzi o środki jest to dla nas bardzo trudny problem, albowiem na trzecią godzinę lekcji WF od września, byliśmy zmuszeni wygospodarować środki z ogólnej puli 700 mld zł przeznaczonych w ogóle na br. Trzecia godziny była dla nas jakby zaskoczeniem, co musiało prowadzić do zmiany myślenia na temat środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Co do rozporządzeń, które obecnie przygotowujemy, dotyczą one właśnie tych zajęć ponadobowiązkowych, których przybędzie dość dużo i w ślad za tym muszą iść odpowiednie uregulowania.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaEdukacjiNarodowejAdamCichosz">Nie wiem, czy odpowiedziałem w sposób wystarczający na te pytania. Dodam, że środki, o które pytała pani poseł B. Hyla, kuratoria dostały już od nas w ub. tygodniu i powinny one być dysponowane w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełBarbaraHyla">Kuratoria nic o tym nie wiedzą, a ludzie już trzy miesiące pracują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Mam przed sobą dokument podpisany przez pana ministra E. Dyrę. Wynika z niego, że środki o których mówimy już zostały uruchomione. Dysponują już nimi kuratorzy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Ubolewam nad tym pani poseł, zdając sobie sprawę z tego, iż jest to o dwa miesiące za późno. Ale odpowiedź na to pytanie wykracza poza moje kompetencje. Prosiłbym więc o zwolnienie mnie z odpowiedzi na temat szczegółów uruchamiania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Co do rozporządzeń, obecnie opracowywane są projekty takich zarządzeń jak szkolnictwa sportowego, co wymaga uporządkowania, gimnastyki korekcyjnej i nadobowiązkowych zajęć z wychowania fizycznego, ponieważ obowiązujące do tej pory tracą swoją aktualność. Trzeba bowiem nieco szerzej spojrzeć na ten problem, także w zakresie krajoznawstwa i turystyki, realizację wypoczynku dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Przewidujemy, że akty prawne, jako delegacje do ustawy o systemie oświaty powinny zafunkcjonować do końca kwietnia br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeśli można, to może zechcą państwo udzielić odpowiedzi pani poseł J. Błoch na piśmie. Przedstawią państwo propozycje i ewentualnie w jakim kierunku idą wybrane przez państwa rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełSławomirMarczewski">Pan zaczął mówić, że rozporządzenie jest już gotowe, jeśli chodzi o gimnastykę korekcyjną. Mnie to bardzo interesuje, bo skoro jest ona obowiązkowa od 0 do 3 to chodzi także przecież o starsze dzieci. Tu nie usłyszałem żadnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełSławomirMarczewski">Jeśli jest takie rozporządzenie, czy mógłby pan nam przybliżyć chociaż o co w nim chodzi i skąd wezmą państwo pieniądze na ten cel?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Jeśli państwo pozwolą, to zgodnie z propozycją pana przewodniczącego, pozwolę sobie przesłać państwu wyczerpujące odpowiedzi na te pytania, aby nie było już żadnych niedomówień w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJanuszJurek">Pytałem pana dyrektora A. Cichosza, jako przedstawiciela administracji państwowej w Ministerstwie Edukacji Narodowej, czy jest jakiś program w zakresie włączania w dziedziny sportu także dzieci niepełnosprawne.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełJanuszJurek">Pan wymienia tu kwotę 700 mld zł, o której wspomina pan, że właśnie z tej puli musicie państwo wygospodarować środki na jedną godzinę WF dodatkowo. Ja skądinąd wiem, że część właśnie z tych środków miała być przeznaczona na włączenie dzieci niepełnosprawnych w różnych placówkach oświatowo-wychowawczych do szeroko rozumianej kultury fizycznej. Czy ja się mylę, czy też pan nam przedstawił jakieś błędne informacje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Istotnie, powiedziałem, że problem rewalidacji nie jest na dziś z tego względu, że jest to ogromny obszar zagadnień, nad którymi trzeba rzeczywiście solidnie popracować. Sprawa polega na tym, że w budżecie na br., na rewalidację, zgodnie z wykonaniem ustawowego zapisu, Departament Młodzieży i Wychowania Ministerstwa Edukacji Narodowej nie otrzymał środków. W związku z tym istnieje - jak powiedziałem - zagrożenie nie wykonania tego ustawowego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Nasze działania sprowadzały się więc do wygospodarowania tych środków i muszę z całą stanowczością powiedzieć, że nie jestem jeszcze gotowy odpowiedzieć, w jakim zakresie mogę ten zapis ustawowy wykonać. Ponieważ istotnie, jest to uzależnione od środków, których do dnia dzisiejszego w pełnym wymiarze nie otrzymałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy chciał pan przez to powiedzieć, że w kwocie 700 mld zł nie było środków przeznaczonych na ten kierunek działania w ogóle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Chciałbym przez to powiedzieć, że problematyka rewalidacji nie została wzięta pod uwagę w dzieleniu środków budżetowych, co wymaga korekty. Mogę tylko dopowiedzieć, że mam pogląd na tę sprawę dość optymistyczny, bo wydaje mi się, że zdołam do końca tego miesiąca rozstrzygnąć pozytywnie ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeśli nie ma pytań, rozpoczynamy dyskusję. Rozumiem, że pan prezes E. Pietrasik przedstawił ten problem tak, że wszystko jest jasne i właściwie nie wymaga on dyskusji. Niemniej jednak chciałbym przedstawić kilka refleksji osobistych wynikających z elementu, który nazywa się tworzeniem uczniowskich klubów sportowych i funkcjonowanie sportowych wakacji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Mówiłem o tych sprawach na poprzednich posiedzeniach, tylko w sposób może nie bezpośrednio związany z tym tematem. Ale do tej pory ani w materiale, ani w wystąpieniu pana prezesa E. Pietrasika, nie zostało to uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pierwsza sprawa, którą pan prezes E. Pietrasik podkreślił w swoim wystąpieniu, że uczniowski klub sportowy to osoba prawna, a nie klub regulaminowy. Jest to ważne jeśli chodzi o ciągłość funkcjonowania, ale także ważne z punktu widzenia prawnego. Z moich dotychczasowych doświadczeń z województw: konińskiego, poznańskiego i pilskiego wynika jednoznacznie, że świadomość prawna osób, które kierują uczniowskimi klubami sportowymi, jest daleko niewystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Badałem ponad 40 klubów, które jednak nie były zgłoszone w wojewódzkim urzędzie statystycznym. Nie są też zgłoszone w urzędzie skarbowym, nie wiedzą jak prowadzić księgowość. Dlatego zwracam się z serdeczną prośbą, i z tego co wiem, to w Departamencie Sportu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, pana dyrektora K. Książka już takie prace się rozpoczęły, aby przygotować poradnik dla uczniowskich klubów sportowych, jeśli chodzi o kwestię prawną. A jaka jest powszechna świadomość najlepiej świadczy fakt, że to właśnie dyrektor szkoły przysłał do Stowarzyszenia wniosek o zarejestrowanie uczniowskiego klubu sportowego.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Można więc powiedzieć, że akcję informacyjną, która była przeprowadzona na samym początku w 1994 r. w szkołach, w samorządach - przynajmniej w niektórych, jak wynika to z zestawienia liczby klubów, trzeba by po prostu powtórzyć.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Druga sprawa, która została tu przedstawiona, to kwestia przygotowywania ludzi do prowadzenia działalności w uczniowskich klubach sportowych. Ten kierunek - jedna sekcja i kontakt z polskim związkiem sportowym uznany za priorytetowy jest utrzymany, ale znaczna część klubów funkcjonuje przy szkołach podstawowych wiejskich, gdzie daleko jest od polskiego związku sportowego. One nie docierają tam i oni będą prowadzić działalność rekreacyjną masowej kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Nie docierają tam również główne stowarzyszenia, które organizowały szkolenie wolontariuszy na potrzeby uczniowskich klubów sportowych. Takie inicjatywy są potrzebne, jeśli się pojawiają. A jeśli nie, to poprzez stosowne wydziały urzędów wojewódzkich trzeba spróbować pomóc uczniowskim klubom sportowym.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Kolejna sprawa, która była wnoszona, to kwestia wakacji sportowych. W ub.r. - jak wspomniałem - te pieniądze były przeznaczone bardzo późno, bo zostały uruchomione dopiero w czerwcu. Na dodatek trafiły one tylko do polskich związków sportowych. Z tego co się orientuję, jeśli chodzi o młodzież sportowo uzdolnioną, makroregiony prowadziły te zajęcia i miały na to środki finansowe. Dlatego też na spotkaniu części członków Komitetu Sportu Dzieci i Młodzieży podczas Olimpiady Ogólnopolskiej w Poznaniu, część tych osób sugerowała wyraźnie, że należałoby rozważyć, czy środki na sportowe wakacje mają iść tylko i wyłącznie poprzez polskie związki sportowe, czy nie poprzez województwa.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Był wyraźny sygnał, że lepsze rozpoznanie mają raczej województwa, tzn. wydziały, które się tym po prostu zajmują. Prosiłbym o rozważenie tej sugestii, również w br. Chodzi o to, aby nie tylko polskie związki sportowe i makroregiony miały te środki, a potrzebne jest także wspieranie makroregionu przez województwa, jak też wspieranie inicjatyw samorządu poprzez województwa, bo one też organizują znaczącą liczbę obozów sportowych i wakacji.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Kolejna sprawa, która mnie osobiście niecierpliwi i z punktu widzenia naszej Komisji jest nie do przyjęcia, to jest kwestia dysponowania środkami finansowymi przeznaczonymi na zajęcia pozalekcyjne w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Przecież zapis jest wyraźny. Teraz mówi się, że zabierzemy to na obowiązkowe zajęcia wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Praca nad ustawą o kulturze fizycznej, kontakt z Ministerstwem Edukacji Narodowej i informacja były ciągłe. To nie jest tak, że zaskoczyliśmy Ministerstwo Edukacji Narodowej, bo o jednej godzinie dodatkowo była po prostu mowa. Oczywiście na pewno dziś pan minister edukacji narodowej zadysponował tymi pieniędzmi, jak uznał za stosowne. Chciałbym tu zapytać pana dyrektora A. Cichosza, czy należy rozumieć, że kwota na zajęcia pozalekcyjne została zmniejszona o 450 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeśli tak to zrobiono, to zrobiono to najprościej jak było można. A przecież należało poszukać oszczędności w całym budżecie, a nie puli przeznaczonej na zajęcia pozalekcyjne. Bo w ten sposób okazuje się, że nic nie załatwiliśmy. Zabrano pieniądze na jeden cel i przeznaczono je na drugi. Nic nie przybyło, a nie tak miało być.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że Komisja nasza zajmie się tą sprawą w odpowiednim czasie i przygotuje swoje stanowisko. Uważam, że nie o to nam po prostu chodziło.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zainteresowanie nauczycieli i samorządów, a także rodziców i uczniów jest bardzo różne. W sobotę spotkałem się z nauczycielami gminy Kwicz w woj. poznańskim. Przedstawiłem informację o uczniowskich klubach sportowych i mówię: a teraz szanowni państwo decyzja należy do was. Sądzę, że będzie to szybka decyzja. Ale okazało się, że tam nie była ona ani szybka, ani też pozytywna. Dla odmiany w woj. konińskim, w ciągu dwóch tygodni zafunkcjonowało wszystko w jednej z gmin.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że ze strony Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki zostało zrobione prawie że wszystko. Reszta zależy od inicjatywy nauczycieli, rodziców i stowarzyszeń kultury fizycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrezesStefanPaszczyk">Wzięliśmy na siebie obowiązek nie lada, z ogromnym strachem do dzisiaj, czy temu podołamy. W perspektywie rozwoju wydarzeń będziemy musieli dać krok lub dwa kroki do tyłu. Bo nasz resort nie może ciągnąć tej sprawy dalej sam. Nie podoła sam akcji sportu wszystkich dzieci.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrezesStefanPaszczyk">Dobrze układająca się współpraca z Ministerstwem Edukacji Narodowej, myślę że będzie nadal trwać. Przedstawiliśmy kierownictwu tego resortu nasze warunki i zostały one zaakceptowane. Chodzi tylko o to, żeby je wdrożyć.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PrezesStefanPaszczyk">My się nie skarżymy, ale realnie rzecz biorąc, przy 18 osobach w departamencie sportu czynimy wszystko, od sportu wszystkich dzieci poczynając, poprzez dzieci uzdolnione sportowo, szkoły mistrzostwa sportowego, przygotowania olimpijskie, sport niepełnosprawnych itp. Rozkręcając 5 programów dostaniemy głębokiej zadyszki.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PrezesStefanPaszczyk">Umówiliśmy się z ministrem edukacji narodowej J. Wiatrem, że dopominać się będziemy o to, aby u pana dyrektora A. Cichosza powstał zespół ds. wychowania fizycznego i sportu. Dziś jest taka sytuacja, że pan dyrektor A. Cichosz dysponuje półtora etatem. Mówiliśmy, że będzie 5 osób, że będzie wicedyrektor do tych spraw, bo my nie damy rady zajmować się dalej tym wszystkim, tym bardziej że możliwości są ogromne.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PrezesStefanPaszczyk">W szkołach nadal są niezagospodarowane soboty i niedziele. Mówimy tu o wakacjach sportowych. Jest to akcja Ministerstwa Edukacji Narodowej, a my, działalnością polskich związków sportowych jedynie uzupełnialiśmy przygotowanie merytoryczne do obsługi wakacji sportowych, ale w znikomej części.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PrezesStefanPaszczyk">Problem zaskoczenia z tytułu trzeciej godziny wychowania fizycznego tygodniowo. Zaskoczeniem dla wszystkich było, że parlament tak sprawnie załatwił tę sprawę, ale pozwolę sobie przypomnieć, że przy naszym i Ministerstwa Edukacji Narodowej udziale. Mieliśmy przecież zapisy Ministerstwa Finansów i prezentując tu opinie mówiliśmy wyraźnie, że dokona się to poprzez zmiany programowe, a nie dodatkowe środki - bo przecież minister finansów nie zgadzał się na dodatkowe środki - przez wykorzystanie tych środków, które są w dyspozycji MEN oraz poprzez zmiany programowe.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#PrezesStefanPaszczyk">Zmiany programowe mogą być daleko idące. Cieszę się, że Ministerstwo Edukacji Narodowej przyjęło taką koncepcję powoływania dyrektorów ds. sportu. To wcale nie obciąża dodatkowo finansów. We Francji wszystkie szkoły mają dyrektorów ds. sportu i ci dyrektorzy wcale nie będą liczyli na to, że muszą dostać specjalne dopłaty, a Ministerstwo Edukacji Narodowej nie musi ponieść specjalnych kosztów. Jest to sprawa także pewnej nobilitacji osób, które chcą się tym problemem zajmować na terenie szkoły.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#PrezesStefanPaszczyk">Jest to sprawa porządku, apeli, zbiórek. Absolwenci Akademii Wychowania Fizycznego są do tego przygotowani. Całą akcję informacyjną prowadziliśmy przy daleko idącej współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej organizując wspólnie narady z dyrektorami wydziałów kultury fizycznej, niezależnie od tego, jak one się nazywały oraz kuratorami.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#PrezesStefanPaszczyk">Ostatnia narada odbyła się kilka tygodni temu w Koninie, pół roku temu w Lesznie, a jeszcze poprzednio w Spale. Były to dwudniowe narady, gdzie wszyscy mogli się wszystkiego dowiedzieć, z udziałem wojewodów i wicewojewodów. Z naszej strony więc obieg informacji jest pełny.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#PrezesStefanPaszczyk">Oczywiście wiceprezesi naszego urzędu mogą incydentalnie uczestniczyć w spotkaniach w Zielonej Górze i to nie raz, namawiać, tłumaczyć, przekonywać, ale nie mogą tego wykonać. To należy już do administracji wojewódzkiej, do kuratorów. Myślę, że wiele dobrego już się stało, byle tylko nie zrezygnować z tego, co już osiągnięto i szukać dalszych sprzymierzeńców.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#PrezesStefanPaszczyk">Wydaje się też, że dzieci są przekonane do sportu. To zresztą jest w naturze dziecka, rodzice włączają się coraz częściej, bo są zainteresowani zagospodarowaniem wolnego czasu, na który sami nie mają ani pomysłu, ani też nie są autorytetem.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#PrezesStefanPaszczyk">Ja osobiście, wiceprezesi i dyrektorzy, jesteśmy na wszystkich większych imprezach związanych ze sportem wszystkich dzieci. Naprawdę jest to fascynujące, co mówił prezes - w Zabrzu ponad 100 uczniowskich klubów, wielki turniej. To samo w Łomży w koszykówce. To rzeczywiście tak się dzieje, że pokazuje się górnika dołowego, który ma swoje dziecko, a ponieważ kiedyś grał w piłkę ręczną, teraz sam jest wielkim trenerem dla tych małych dzieci. Zajęli jako drużyna drugie miejsce w Ciechanowie.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#PrezesStefanPaszczyk">Przeszkoliliśmy 10 tys. wolontariuszy: sędziów, organizatorów, animatorów i instruktorów. Jesteśmy na to otwarci. Złożyliśmy też propozycje, że cenzura szkolna, dla tych uczniów, którzy wyróżniają się aktywnością sportową, będzie miała - poza stopniem - jeszcze np. znaczek Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Tak jak na cenzurze wzorowego ucznia są kolorowe paski. Chodzi o pewnego rodzaju nobilitację także dla tych bardziej aktywnych, także w zakresie sportu szkolnego.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#PrezesStefanPaszczyk">Wiele bardzo ciekawych pomysłów mają obie strony, ale cały czas myślę o tym, że ciężar tej działalności, z naszego urzędu powinien pomału przesunąć się w kierunku Ministerstwa Edukacji Narodowej, które powinno przejąć od nas wiele działań. Ale oczywiście, jak powiedziałem, nie można tego zrobić przy takim składzie departamentu dyrektora A. Cichosza, jaki obecnie jest.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#PrezesStefanPaszczyk">Potwierdzam, że Rada Ministrów, w ostatnim momencie, w projekcie ustawy budżetowej, który został złożony Sejmowi, zapisała 700 mld zł, decyzją bardzo zgodną. Było to na wniosek ministra M. Borowskiego. 700 mld zł na nadobowiązkowe zajęcia wychowania fizycznego oraz młodzież opóźnioną w rozwoju i to trzeba byłoby również wyegzekwować.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#PrezesStefanPaszczyk">Rozmawiałem z panem ministrem J. Wiatrem i ministrem E. Derą. Jest to bardzo trudny moment wdrożenia tego wszystkiego, ale zostają nam jeszcze do wspólnego zagospodarowania wolne soboty i niedziele w szkołach. Do tego problemu chcielibyśmy przymierzyć się wspólnie w roku przyszłym. Wtedy będą już stworzone warunki do realizacji tematu. Chcielibyśmy natomiast uaktywnić samorządy lokalne. Setki szkół bowiem, o których poprzednio mówiliśmy rozliczając się sprawozdawczością ze środków inwestycyjnych, to nie mogą być lokalne sale, dopóki te stoją puste w soboty i niedziele. A powinny być zagospodarowane z dodatkowych środków samorządowych, także przez dorosłych i ich dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Temat jest bardzo rozległy i można o nim jeszcze bardzo długo mówić. Były to także opinie pochlebne, jeśli chodzi o to, co dzieje się w związku z realizacją programu sport wszystkich dzieci. Ale tam się dobrze dzieje. Można też powiedzieć, że tam się dobrze dzieje, gdzie są ludzie, którzy czują się i rozumieją tę problematykę. Tam się dobrze dzieje, gdzie na stanowiskach dyrektorów wydziałów kultury fizycznej są ludzie, którzy czują teatr.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Dobrze się dzieje także tam, nawet w małych miasta i gminach, gdzie w szkołach są ludzie, których ten problem interesuje. Cieszę się, że podczas omawiania ustawy o kulturze fizycznej zgłosiłem wniosek, aby w Sejmie odbyła się debata na temat zdrowia naszego społeczeństwa, w tym zdrowia dzieci i młodzieży. Otrzymałem osobiście pismo od marszałka Sejmu, w którym pan marszałek obiecuje, że w tym półroczu jeszcze taka debata się odbędzie. Oby się odbyła. Wtedy być może jeszcze wiele problemów w takiej debacie moglibyśmy wyartykułować. Przecież nam wszystkim leży na sercu zdrowie naszych dzieci.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Cieszę się bardzo, że padła tu propozycja powołania zastępcy dyrektora szkoły ds. kultury fizycznej, czy do spraw sportu. Moim zdaniem, powinien się on nazywać do spraw sportu, bo przecież także dzisiaj mamy również zastępców dyrektorów szkoły, którzy w przydziale czynności mają opiekę nad sportem szkolnym. Ale nie wszyscy to dobrze rozumieją. Praktycznie mając ileś tam obowiązków, ten obowiązek traktują jako jeden z wielu i różnie to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Cieszę się bardzo, że Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki współpracuje ściśle z Ministerstwem Edukacji Narodowej i na potwierdzenie tego, co się dzieje w terenie, chciałbym powiedzieć, że w moim województwie - lubelskim - już odczuwa się, że ruszyło współzawodnictwo sportowe. W regionie, a więc zarówno w województwie lubelskim jak i chełmskim czy zamojskim, a także w Białej Podlaskiej powstała Liga Szkół Średnich. Włączyła się w to telewizja regionalna i co tydzień odbywają się imprezy pod hasłem 3 razy s, czyli: sport, ruch, rekreacja.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Imprezy sportowe są transmitowane, co bardzo zaktywizowało środowiska szkolne, szczególnie szkół ponadpodstawowych. Myślę, że w każdym województwie, w każdym regionie, jeżeli znajdą się ludzie, którzy będą chcieli takie imprezy organizować, to myślę, że ten sport naszych wszystkich dzieci będzie się prawidłowo rozwijał. Wydaje mi się, że idziemy w dobrym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełJadwigaBłoch">Jestem całym sercem za sportem dla wszystkich dzieci. Tak jak już na pierwszych naszych spotkaniach mówiłam, nie ważne jest pod jakim szyldem, pod jakimi stowarzyszeniami to się dzieje. Nieważne, czy to są uczniowskie kluby sportowe, czy szkolne kluby sportowe, ale tak wyszło, że preferowane są obecnie UKS. Ja też jestem za tym, świadczy o tym fakt, że jeżdżąc po terenie mam bardzo dużo spotkań przede wszystkim z młodzieżą i nauczycielami, promuję te UKS. Mówię na czym to polega, jak należy założyć taki klub, zarejestrować i w końcu w nim działać. Rozdaję też statuty. Efekt tego jest taki, że w Zielonej Górze mamy dziś 22 UKS i mogę śmiało powiedzieć, że minimum 60% to być może moja praca nad tymi nauczycielami.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełJadwigaBłoch">Panowie mówicie, że są prowadzone różnego rodzaju szkolenia. Zgadzam się, tylko niestety w Zielonej Górze to nadal nie działa. Jeżeli u nas kurator nie robi narad dyrektorów i jeśli ja jestem na spotkaniu w szkołach, tak jak to było chociażby wczoraj, w dwóch szkołach w woj. zielonogórskim, okazuje się, że dyrektorzy słyszą ode mnie pierwszy raz o takich możliwościach. O tym, że w ogóle istnieje coś takiego jak UKS.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełJadwigaBłoch">Rozmowa rozpoczęła się od tej trzeciej godziny lekcyjnej WF, kiedy to skarbnik powiedział właśnie dyrektorom szkół zielonogórskich, że „jego trzecia godzina WF nie interesuje”. Budżet otrzymaliście i w tym budżecie musicie się zmieścić.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PosełJadwigaBłoch">Druga sprawa - oto skarbnik nakazał, żeby wszelkiego rodzaju działalności, jakie do tej pory szkoły prowadziły, czy to formalnie, czy nieformalnie, wynajmując salę, żeby zarobić pieniądze, miasto sobie zażyczyło, aby wszystkie zarobione pieniądze były przekazywane na konto miasta.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PosełJadwigaBłoch">W tym momencie, ja im mówię, załóżcie UKS. Jest działalność gospodarcza, będziecie mieli konto, co was obchodzi skarbnik. Ale ja nie jestem kuratorem i nie do mnie powinno należeć planowanie UKS.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PosełJadwigaBłoch">W chwili, kiedy - jak powiedział pan prezes - będzie 6 tys. UKS, to właśnie taka Zielona Góra, Pcim Dolny itp. nie będą już tak ważne. Bez względu na to, czy tam jest 5–6, czy też w ogóle nie ma UKS.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PosełJadwigaBłoch">Dziś, gdy tych UKS jest 2 tys., czy przeprowadzacie analizę taką, że np. w województwach zachodnich, takich jak zielonogórskie, gorzowskie, wrocławskie, leszczyńskie, legnickie, jest najmniej zarejestrowanych UKS. Natomiast najprężniej działały tam SKS i te SKS dziś również dużo robią, chociaż są w inny sposób traktowane.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PosełJadwigaBłoch">Prowadziłam wiele rozmów z przedstawicielami SKS. Nie wiem, czy oni się boją przekształcić i z czym ta bojaźń jest związana. Niemniej jednak z wypowiedzi tych ludzi płyną krytyczne uwagi. Dotyczą one m.in. sprzętu jaki UKS otrzymują. Otóż właśnie w zielonogórskim m.in. także w jeleniogórskim twierdzą, że sprzęt dostali tylko dlatego, że nikt go nie chciał. Trudno więc mówić o jakości tego sprzętu. Czy rzeczywiście tak jest?</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PosełJadwigaBłoch">A do zaproszenia do Zielonej Góry, mimo wszystko powracam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrezesStefanPaszczyk">Już kilka razy zgłaszałem tę sprawę, że szkolny związek, delikatnie mówiąc, nie był zainteresowany całą akcją promocyjną. Po prostu nam przeszkadzał.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PrezesStefanPaszczyk">Drugi fakt, który już kilka razy wyjaśniałem, że my mówimy o uczniowskich klubach sportowych, ale myślimy: salezjańskie, parafialne, szkolne także. Prosimy prezesa Cendrowskiego już drugi rok, żeby te kluby zaczęły być z osobowością prawną.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PrezesStefanPaszczyk">Nam podobają się wszystkie struktury szkolnego związku, tylko trzeba zauważyć, jak wiele w Polsce się zmieniło, szczególnie w ustroju gospodarczym. Nie ma i nie będzie pieniędzy płynących na ten cel i nikt nie będzie ich przekazywał szkolnym związkom. W każdym razie nie w formie budżetu. Co najwyżej w formie zadań zleconych. Ale nie na utrzymywanie poszczególnych ogniw w poszczególnych województwach. Ogniw, które są strukturami regulaminowymi.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PrezesStefanPaszczyk">Mamy zapisy Rady Ministrów związane z tym, na co możemy te pieniądze przeznaczyć. My nie finansujemy żadnego klubu. A zatem w zmianach ustrojowych, musimy szukać możliwości zdobywania pieniędzy. Kilka razy już mówiłam, że w Europie i na świecie w tej działalności największy udział mają gospodarstwa domowe. Dotyczy to całości nakładów na sport. Ale żeby one były, musi być odpowiednia infrastruktura, bo rodzice przecież nie wybudują sobie obiektu. Dlatego właśnie na ten sprzęt wyłożyliśmy sporo pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PrezesStefanPaszczyk">Miało to na celu przede wszystkim sprowokowanie rodziców, aby zakupili trampki, stroje, zbierali pieniądze na przemieszczanie się tych klubów z gminy do gminy, do województwa na imprezy ogólnopolskie.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PrezesStefanPaszczyk">Druga sprawa to działalność gospodarcza. Jeżeli więc będzie to klub regulaminowy szkolnego związku, to nie ma żadnej możliwości, aby znalazł się sponsor, który żądałby pokwitowania. Oczywiście upraszczam to. Na szczęście pan prezes E. Pietrasik mówi, że jest po ostatnich rozmowach ze szkolnymi związkami sportowymi i mamy nadzieję, że one również będą brały udział w tej całej akcji. Naprawdę nam jest wszystko jedno, jak te kluby się nazywają. Chodzi o ich strukturę prawną. My w naszych wykazach będziemy mieli i szkolny związek sportowy i parafialny, i salezjański, i uczniowski i jaki tam jeszcze będzie. Byle dotyczyło to koncepcji i poziomu szkoły podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PrezesStefanPaszczyk">Co do sprzętu, za chwilę poproszę dyrektora K. Książka żeby wyjaśnił, czy kłamał, czy nie. Bo nie ma żadnych tego typu problemów odnośnie sprzętu sportowego i sposobu ich przekazywania. My naprawdę nie mamy wpływu na to, jak te informacje są dalej przekazywane. Ale uczyniliśmy wszystko, aby dotrzeć do każdej szkoły w Polsce. Prezes E. Pietrasik uruchomił cały system. Wszystkie szkoły otrzymały materiały bardzo precyzyjne. Nie mogę natomiast dochodzić, co zrobił z tym materiałem dyrektor szkoły.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PrezesStefanPaszczyk">Mało tego - w olimpijczyku, w materiałach szkolnego związku sportowego, we wszystkich periodykach były wkładki, za które zapłaciliśmy. Obieg informacji jest więc pełen. A to, że w tym czy innym województwie jest taki czy inny dyrektor wydziału, który ma rzeczywiście tylko kilka uczniowskich klubów sportowych, to inna sprawa, np. woj. nowosądeckie. Proszę zobaczyć jak finansowo pomogliśmy temu województwu, które tak prężnie weszło w tę akcję. To nie jest sposób udawania, bo w bardzo trudnych dyscyplinach, takich jak kajakarstwo górskie i inne, dzieją się tam przecudowne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PrezesStefanPaszczyk">Oni skorzystali ze sporych pieniędzy. Poszło tam wiele miliardów złotych, ale była tam chęć skorzystania z tych pieniędzy. Nie chcę jednak powiedzieć, że nic nie możemy zrobić. Oczywiście, będziemy robili wszystko, ale kończą się nasze możliwości. Myślę, że i prasa, media, przyglądały się tej naszej akcji bardzo ostrożnie. Szczególnie media lokalne piszą bardzo dobrze. Byłem teraz w Zakopanem, gdzie istnieje dziecięca liga w skokach narciarskich. W biegach narciarskich bierze udział 500 dzieci - podkreślam dzieci - nie młodzież. Dzieje się coraz lepiej i uważam, że będzie także coraz większa promocja tego systemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Parę słów odnośnie roli mediów. Sądzę, że ten rok będzie owocny. Już zostały nawiązane kontakty z kilkoma gazetami, które chcą i będą prowadziły stałe kolumny, a nie tylko okazjonalne wkładki, jak to mówiliśmy. Chciałbym też podkreślić, że im biedniejsze środowisko, im mniejsza społeczność, gdzie te więzi lokalne, społeczne są jeszcze wyczuwalne, ludzie szybko widzą efekt takiego działania.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Pani poseł J. Błoch słusznie zauważyła, że wschodnia część kraju ma więcej tych klubów. Myślę, że działa tu prosty rachunek, a mianowicie, że te gminy są jeszcze biedniejsze i dlatego są w sytuacji bardziej przymusowej. Oni po prostu liczą na ten sprzęt, bo są tam szkoły, które do nas piszą, że nie mają ani jednej piłki. Jedną, biało-czarną piłkę skórzaną. Myślę, że to jest skrajny przypadek, ale taki jest. Jest to na najbardziej wschodniej rubieży i sądzę, że sam osobiście tam dotrę, aby zobaczyć to na własne oczy, myślę bowiem, że kwestie ekonomiczne grają tu bardzo ważną rolę.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Sądzę też, że jeśli włączymy do akcji media, to pójdą za tym dodatkowe źródła finansowania. Bardzo nam zależy, aby ilość sprzętu, który w tym roku będzie zakupiony, była zwiększona poprzez udział sponsorów, a oni tylko wtedy się pojawią, kiedy media zaangażują się w sposób aktywny w naszą akcję. Myślę, że dziś największym zainteresowaniem cieszy się turniej piłki nożnej. Jest to mini piłka nożna o skrótowym haśle Brazylia. Organizujemy to z I programem TV, z radiem i stacjami komercyjnymi TV i radiowymi, z Przeglądem Sportowym, który dotychczas nie garnął się specjalnie do wspierania nas w tych działaniach.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Drugi nacisk to jest stworzenie warunków dla osób, które są szefami tych klubów, za organizacyjne ich przygotowanie prawne, księgowe itd. Mamy sygnały, że nie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że zakładając uczniowski klub sportowy trzeba wypełnić sprawozdanie statystyczne. Ludzie boją się trochę tej operacji, bo jest dziś taki klimat. Coraz więcej przepisów, wszyscy się chcą angażować itd. Chciałbym też podkreślić, że faktycznie rola dyrektorów szkół jest w tej akcji bardzo duża. Jeśli jest to szkoła, która ma własną księgowość, a nie wszystkie ją posiadają i dyrektor ma dobrą wolę, to księgowość prowadzi również rachunki klubu w ramach swoich obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">W materiałach szkoleniowych będzie także zawarta część dotycząca mini-marketingu, na poziomie uczniowskiego klubu sportowego. Mamy tu sporo przykładów, łącznie z tym w woj, nowosądeckim, które co prawda przoduje w ilości, ale jakościowo też nie jest najgorsze. Jest tam bardzo dużo przykładów, gdzie rodzice prowadzący działalność gospodarczą nawet na większą skalę, bo byli sponsorami np. I ligi w hokeju na lodzie, przenieśli te swoje zainteresowania na dziecięcy klub. Sponsor pełni rolę prezesa klubu i widać, że ma z tego satysfakcję.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Co do sprzętu domyślam się, że rozmówcy pani poseł J. Błoch mieli przede wszystkim te uwagi do sprzętu, który wyszedł od nas jako pierwszy. Chodzi o koszykówkę, bo tylko ten sprzęt w jakiś sposób zbiera trochę uwag negatywnych.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Jeśli chodzi o tablice, był to pierwszy konkurs sprzed dwóch lat i jakość tego sprzętu trochę pozostawia do życzenia, podobnie jak mechanizm związany z tą operacją. Ale jeśli chodzi już o 1995 r., to wszystkie zamówienia są realizowane poprzez właściwe polskie związki sportowe, które organizują konkursy ofert. Jest coraz więcej zainteresowanych, w tym polskich producentów sprzętu sportowego, bo to są solidne zamówienia. Z drugiej strony trzeba pamiętać o tym, że osoby, które rozstrzygają o tych konkursach mają dylemat, czy wybrać piękny i dobry sprzęt, np. dwie tablice za kilkadziesiąt milionów, czy też kupić więcej tańszych. Tylko tak można bowiem rozumieć tamten wybór.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Jeśli chodzi o sprzęt ubiegłoroczny, specjalnych pretensji nie było. Chciałbym też podkreślić inne zalety tego programu, bo w ten sposób tworzymy rynek producentów i dystrybutorów tego sprzętu. Jeśli mają powstać następne uczniowskie kluby, już z pieniędzy np. samorządowych, to już wiadomo, gdzie można się zwrócić o wsparcie. Są potężne firmy, producenci sprzętu, którzy dostrzegają, że w Polsce można sprzedać np. kilka tysięcy bramek czy koszy i ceny wtedy spadają.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Taki efekt uzyskamy mniej więcej za miesiąc, bo 18–20 kwietnia, podczas targów sportowych na Torwarze, dużą część wystawienniczą zajmą ci, którzy do nas się zgłosili. Po tych pierwszych doświadczeniach, zdecydowanie stawiamy na jakość. Uważamy też, że lepiej kupić dwie rzeczy trochę droższe, niż 6 bardzo tanich, jeśli chodzi np. o tablice czy piłki oraz inne akcesoria.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PrzedstawicielUrzęduKulturyFizycznejiTurystykiKrzysztofKsiążek">Chciałbym też podkreślić, że w tym sprzęcie nie ma ani jednej rzeczy, która byłaby przeznaczona do indywidualnego użytku, przez konkretnego ucznia. Nie kupujemy np. rakietek, tylko same stoły, jeśli chodzi o tenis stołowy, nie kupujemy butów, strojów - to zostawiamy dużym firmom. Jest to dobra przestrzeń do reklamy produktów. Jest np. taka firma, która chce 15 tys. kompletów strojów przeznaczyć dla uczestników tego turnieju. Jest to dar wielomiliardowej wartości, konkretny towar sportowy i uczniowie będą zaopatrywani w tej formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rzeczywiście, z terenu są takie głosy, jeśli chodzi o szkolny związek sportowy. Zgodnie z ustawą o kulturze fizycznej, wszystko co jest ponad gminą musiałoby zniknąć. Przecież zarządy wojewódzkie szkolnych związków sportowych muszą się przekształcić, muszą stać się związkami osób prawnych. Ustawowo się na nich również wymusi te działania i oni już podejmują ten temat. W Poznaniu był nadzwyczajny zjazd, który to omawiał.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeśli chodzi o jakość sprzętu. Osobiście pomagałem odbierać z Warszawy sprzęt do mini piłki siatkowej i mini piłki ręcznej i chcę powiedzieć, że specjaliści od tego sprzętu, gdy zawieźliśmy to na miejsce ocenili, że jest to sprzęt światowej renomy firmy. Natomiast pierwsza partia sprzętu, o której mówił pan dyrektor Książek, rzeczywiście była nieudana.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeszcze jeden akcent, który potwierdza celowość funkcjonowania uczniowskich klubów sportowych wobec ostatnich dni. W woj. poznańskim samorządy już dają pieniądze. Konkretnie - jeden z samorządów, na konto uczniowskiego klubu sportowego w Gnieźnie dał po 10 mln zł dla każdego, w Szamotułach - po 40 mln zł dla każdego uczniowskiego klubu sportowego. A samorządy właśnie teraz wchodzą w rytm przygotowania budżetów gmin i to jest ważne, bo oprócz tego będą środki przeznaczone dla szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełBarbaraHyla">Ponieważ pan prezes S. Paszczyk potwierdził to, co zachowałam w pamięci, jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy z budżetu, że są one przeznaczone na zajęcia rekreacyjno-sportowe, powinniśmy dzisiaj przyjąć w tej sprawie stanowisko Komisji, które skierujemy do MEN, bo inaczej wylejemy dziecko z kąpielą. Dzieci od września, pójdą na jedną godzinę WF, a nie na zajęcia planowane od stycznia. Ludzie naprawdę nie dostali pieniędzy i atmosfera wokół tych zajęć będzie gęstniała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJanuszJurek">Chciałbym poprzeć stanowisko poseł B. Hyli, jako że nie powinniśmy jako Komisja przechodzić obojętnie wobec takiego faktu. Wbrew zaleceniom wykorzystano pieniądze na co innego. Kwota 700 tys. zł została wykorzystana na inne cele, aniżeli te, o których mówił pan dyrektor z Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PosełJanuszJurek">Moja refleksja ogólna jest bardziej pozytywna. Myślę, że tylko złośliwi mogliby nie zauważyć postępu, jaki dokonał się jeśli chodzi o sport dzieci i młodzieży w ostatnim czasie. To, co mówił pan prezes E. Pietrasik, myślę że powinniśmy wychodzić z kręgu tworzenia klimatu, chociaż on zawsze będzie potrzebny i przechodzić do konkretnych systemowych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PosełJanuszJurek">Niepokoi mnie bardzo, że w tych konkretnych, systemowych rozwiązaniach, nie ma jeszcze takiej płaszczyzny współpracy i współdziałania resortu, która zadowalałaby do końca. Bo resort edukacji narodowej nadal nie czuje się odpowiedzialny również za sport dzieci i młodzieży w zakresie, w jakim dotyczy to resortu edukacji narodowej. Resort kultury fizycznej także. W ten sposób środki pochodzące z innych źródeł mogłyby być również wykorzystane. Ale w tym zakresie potrzebna jest koordynacja.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PosełJanuszJurek">Nie mogę się zgodzić z sytuacją, w której w resorcie edukacji narodowej nie byłoby środków na rewalidację. One oczywiście mogą być skromne, to można zrozumieć, ale na ten cel powinny się znajdować. Mogą też być wspomagane z innych źródeł, z tych 25% wspomagania sportu dzieci i młodzieży z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych itd. Ale powinna być także daleko idąca koordynacja.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PosełJanuszJurek">Oczywiście będzie to wymagało od nas w niedalekiej przyszłości także oceny pewnych sytuacji już istniejących, a także formułowania wniosków, które być może w swojej treści będą dosyć dolegliwe, ale uważam, że powinny zostać sformułowane przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Chciałbym gorąco podzielić troski mojego przedmówcy, ale muszę też powiedzieć bardzo szczerze, że nie podzielam poglądu, co do częściowych środków na rewalidację, albowiem nie da się prowadzić rewalidacji w jakimś wycinku.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzedstawicielMENAdamCichosz">Naprawdę moim pragnieniem i stałym działaniem, moją troską osobistą jest uzyskanie takich środków, jakich wymaga zapis ustawowy. Bo trudno jest tu wybrać, co właściwie jest priorytetowe i co jest najważniejsze. Naprawdę, przećwiczyliśmy ten problem wielokrotnie. Nie spojrzę w oczy w terenie tym ludziom, którzy resztką sił i środków chcą jeszcze coś zrobić. Jest to ogromna odpowiedzialność moralna. Dlatego upieram się absolutnie przy tym, aby zapis ustawowy na rewalidację był zrealizowany w pełni. Na rewalidację środki muszą się znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozumiem, że Komisja przyjmuje informację na temat realizacji programu „Sport wszystkich dzieci”. Innych wniosków nie było.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wniosek jaki tu zgłosiła pani poseł B. Hyla jest oczywisty. Proponuję, aby państwo upoważnili prezydium Komisji do przygotowania stosownego wniosku do ministra edukacji narodowej, w którym przedstawimy nasz zdecydowany sprzeciw wobec zabierania środków na rewalidację, na zajęcia obowiązkowe. One mają być przeznaczone na zajęcia pozalekcyjne. Przygotujemy takie stanowisko i przedstawimy państwu. Mamy posiedzenie w piątek, na którym będziemy mogli je zaakceptować.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeśli chodzi o sprawy różne, pierwsza sprawa - serdecznie dziękuję przedstawicielom Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Ministerstwu Edukacji Narodowej za udział w posiedzeniu Komisji i proszę o pozostanie z nami jeszcze podczas omawiania spraw różnych. Chcielibyśmy znać państwa opinie w tym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Na ostatnim posiedzeniu naszej Komisji przyjęliśmy opinię dla prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki w sprawie wykonania rezolucji Sejmu dotyczącej sprawozdania z realizacji dopłat do totolotka. Ze względów formalnoprawnych, w tejże opinii nie mogła się znaleźć kwestia dotycząca inicjatywy ustawodawczej w sprawie powołania Państwowego Funduszu Celowego.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Z taką inicjatywą może wystąpić Sejm w postaci rezolucji wzywającej rząd do konkretnej inicjatywy, ale może taką inicjatywę podjąć również nasza Komisja. Sądzę, że skoro autorem tej zmiany ustawy o grach liczbowych itd. jest Komisja, to proponowałbym, aby przy współpracy Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki ta inicjatywa ustawodawcza w sprawie powołania Państwowego Funduszu Celowego należała do Komisji. A więc, abyśmy nie występowali do Sejmu z taką rezolucją.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zapewne sprawa ta wyniknie podczas posiedzenia w piątek. Dlatego proponuję, aby stanowisko Komisji było takie, że to Komisja przygotuje stosowny projekt ustawy w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WiceprezesEugeniuszPietrasik">Miałem możność dyskusji z panią minister H. Wasilewską-Trenkner, która od pani poseł W. Ziółkowskiej dostała zadanie przedstawienia wypowiedzi na temat, jak resort finansów wyobraża sobie gospodarowanie tymi środkami. Sprawa jest o tyle istotna, również na skutek ostatniej debaty budżetowej w Sejmie, nasz Urząd powiedział również, że jest zainteresowany ostatecznym uregulowaniem tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WiceprezesEugeniuszPietrasik">Oczywiście optowaliśmy i ja to wyraźnie pani poseł W. Ziółkowskiej powiedziałem, za funduszem celowym. Nie widziałem zresztą u niej niechęci. Natomiast minister finansów uważa, że powinny być to tzw. środki specjalne w budżecie prezesa Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#WiceprezesEugeniuszPietrasik">W zasadzie w praktyce, różnica jest żadna. Fundusz jednak jest zawsze sprawą odmienną. Natomiast jest jeszcze jeden problem, którego nie przeanalizowałem, bo dostałem pismo dosłownie przed wejściem na posiedzenie Komisji od pani minister Wasilewskiej-Trenkner, w którym powiadamia mnie, że wpisuje tam takie zdanie, że realizacja inwestycji musi następować zgodnie z ustawą o finansowaniu gmin.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#WiceprezesEugeniuszPietrasik">Domniemywam więc, że na skutek tego jednego zapisu, moglibyśmy wrócić do rozdawnictwa pieniędzy. Bo wtedy te środki musiałyby iść przez urzędy wojewódzkie, co w związku z powyższym uniemożliwiałoby podpisanie umowy bezpośrednio z gminą, monitorowanie tej inwestycji, pilnowanie tej inwestycji, jej terminowości itd. A na początku roku znowu, po zaopiniowaniu przez Komisję rozdali pieniądze wojewodom i stracili jakąkolwiek kontrolę, co, gdzie i w jakim terminie i w jakim stylu się buduje. Ale jak powiedziałem, sygnalizuję tylko ten problem, bo wszystkiego dokładnie nie zdążyłem jeszcze sprawdzić.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#WiceprezesEugeniuszPietrasik">Mam więc prośbę, aby podczas obrad dwóch wspólnych Komisji: Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu oraz Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, nawet jeżeli ktoś się uprze, żeby to był fundusz celowy, a nie środki specjalne i bez tego zapisu, że „zgodnie z ustawą o finansowaniu gmin”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Przyjęliśmy już swoją opinię, z której jednoznacznie wynika, że wypowiadamy się za Państwowym Funduszem Celowym i jak wspomniał pan prezes E. Pietrasik, jest serdeczna prośba, żeby w piątek o godz. 10,30 wszyscy byli obecni na tym wspólnym posiedzeniu Komisji, poświęconym tej sprawie. Sądzę bowiem, że oprócz przyjęcia sprawozdania, ta kwestia będzie najważniejsza. W pewnym momencie może tam dojść do głosowania. Tak więc nasza obecność jako tych, którzy są inicjatorami tej ustawy i cały pomysł akceptują, jest potrzeba, abyśmy to obronili.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozumiem, że w takim układzie nie występujemy do Sejmu z projektem rezolucji w sprawie inicjatywy ustawodawczej, tylko sami ją podejmujemy. Stąd też serdeczna prośba do Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, aby już rozpoczął stosowne prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Całej naszej Komisji, jak również prawie całej Polsce wiadomym jest, że gorącym zwolennikiem, orędownikiem i właściwie inicjatorem budowy szkoły dla dzieci polskich w Grodnie jest współpracujący z nami na co dzień i zawsze obecny redaktor Skinder.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Uważam, że jako członkowie Komisji powinniśmy udzielić moralnego poparcia, bo i tak z natury rzeczy jesteśmy za. Ale nigdy jeszcze nie zdarzyło się, aby grosza na cele inwestycyjne było za dużo. Gdybyśmy więc, jako członkowie tej Komisji, uprzedzając inne komisje, np. edukacji narodowej, stali się takimi inicjatorami i poprosili swoich kolegów klubowych, aby na ten szlachetny cel wyasygnowali pewną sumę.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełTadeuszKowalczyk">Taki datek na dzieci naszych rodaków ze strony polskiego parlamentarzysty, to właściwie nie obowiązek lecz zaszczyt. Uważam, że byłoby to wskazanie słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Zgłosili się do mnie przedstawiciele Aeroklubu Rzeczypospolitej Polskiej, którzy mają gotowy projekt ustawy o lotnictwie. Chcą to wnieść do Sejmu. Mam więc propozycję, aby nasza Komisja, na najbliższym posiedzeniu, rozpatrzyła ten projekt przy udziale przedstawicieli Aeroklubu, których zaprosiliśmy na Komisję. Gdybyśmy uznali, że jest to cenna inicjatywa, a wydaje mi się, że na pewno jest cenna, to moglibyśmy wnieść ten projekt jako projekt poselski do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PosełRyszardKalbarczyk">Proponuję, aby nasza Komisja, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, zaprosiła przedstawicieli Aeroklubu, którzy zapoznaliby nas z projektem tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proponuję, aby pan poseł T. Kalbarczyk, może wspólnie z panem posłem W. Bułką i panem posłem R. Kalbarczykiem, przygotowali pismo w imieniu Komisji do klubów poselskich, w którym przedstawiliby o co chodzi, na jaki cel przeznaczają ewentualne wpłaty.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jeśli chodzi o drugą sprawę sądzę, że w piątek o godz. 10,30 jest nieco za wcześnie. Jest to dzień wyjazdów, a my musimy być poważni wobec osób, których zapraszamy. Poza tym sądzę, że warto przedtem zapoznać się samemu z tym projektem, bo łatwiej wtedy będzie rozmawiać. Sprawdzić czy on rzeczywiście nadaje się do rozpoczęcia prac legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proponuję przyjąć, że robimy to w kwietniu. Mam tu uprzejmą prośbę do pana posła R. Kalbarczyka, aby dostarczył nam ten projekt i abyśmy mogli oddać go do analizy i ekspertyz, zanim zostanie skierowany pod obrady. Wtedy też dopiero zaprosilibyśmy przedstawicieli Aeroklubu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RedaktorLesławSkinder">Chcę skorzystać z okazji, aby odpowiedzieć na apel pana posła T. Kowalczyka. Bardzo serdecznie dziękuję za tę inicjatywę i będę państwu wielce zobowiązany za tę pomoc. Tu naprawdę chodzi nie tylko o pieniądze. Miałem tę propozycję, ale przyjąłem zasadę, że niczego nie można wymuszać. Nie taję, że zamieniłem się już w żebraka, niektórzy nawet kierują pod moim adresem uszczypliwe uwagi, ale ja się tym nie przejmuję, ponieważ cel uświęca środki. To, co ktoś powie na mój temat mnie już naprawdę nie interesuje. Ja już przeszedłem przez życie i nie takie cięgi zbierałem, więc i to przeżyję.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#RedaktorLesławSkinder">Natomiast to, co mnie najbardziej w tej akcji boli, to brak odzewu ze strony „ludzi z pierwszych stron gazet”. To jest bardzo przykre. Brak reakcji bogatych i brak reakcji znanych i chociaż to nic nowego, to boli.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#RedaktorLesławSkinder">Sądzę, że pan poseł J. Jurek mógłby powiedzieć z własnego doświadczenia i doświadczenia tych ludzi, których życie bezpodstawnie pokarało, z jakimi problemami się borykają i jaką otrzymują pomoc od tych, od których najmniej by się jej spodziewali.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#RedaktorLesławSkinder">W moim przypadku jest podobnie. Noszę ze sobą potężną teczkę wypełnioną papierami dotyczącymi akcji Grodna. Chodzę z taką dokumentacją, dlatego że każdy kwit, który przychodzi do banku, oglądam kilkakrotnie. Może to państwa zaskoczy, ale mnie jednakowo wzrusza wpłata w wysokości 100 mln zł, bo i takie mam, czy 100 mln w starych złotych i 25 tys. zł, czyli 2,5 zł. Wpłacają to dzieci, wpłacają emeryci. Czasami z takim dopiskiem, że tego zdania nie mogę doczytać do końca, bo wiem, że jeśli 70-letni emeryt wpłacił 2,5 zł, tzn. że od bochenka chleba odkroił sobie parę kromek. Bo taka jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#RedaktorLesławSkinder">Jeżeli rencista - Akowiec przeznacza na to dopłatę 6-miesięczną do jego renty, to jest to podobnie.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#RedaktorLesławSkinder">Nie chcę cytować, kto mi wręcz odmówił, bo gdybym to powiedział to państwo dostalibyście takiej białej gorączki, jaka ogarnia mnie od kilku miesięcy. Brakuje reakcji dwóch podstawowych instytucji, na których ciąży obowiązek zainteresowania się tą sprawą. Jednej organizacji i drugiej instytucji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#RedaktorLesławSkinder">Jedna z wysoko postawionych osób z tej instytucji umówiła się nawet ze mną na spotkanie. przez trzy doby próbowałem osiągnąć zostawiając wszelkie możliwe numery i warując przy telefonie po to, żeby nie można było powiedzieć, że mnie nie było.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#RedaktorLesławSkinder">Muszę to podkreślić, ponieważ jestem na posiedzeniu Komisji Młodzieży, Kultury Fizycznej i Sportu, że jest niezwykle ciepła reakcja środowiska sportowego. Właśnie tych biedaków, którym często na własną działalność brakuje pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#RedaktorLesławSkinder">Na Białorusi jest kompletny spadek gospodarczy, 60% spadku produkcji, w zakładach tzw. gospodarki deficytowej i tych, które nie płacą podatku do skarbu państwa, płaca wynosi 9 dolarów miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#RedaktorLesławSkinder">Jak nie spojrzelibyśmy na relację cen na Białorusi, nie można tego nawet nazwać zapłatą głodową. Jeśli więc nie pomożemy polskim dzieciom tam, to znajdą się one również w tragicznej sytuacji. Bez względu na to, pod jaką szerokością geograficzną znajdują się polskie dzieci, są to przecież nasze dzieci.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#RedaktorLesławSkinder">Wczoraj miałem telefon od pana Stanisława Paszule z New Jersey, inicjatora budowy pomnika katyńskiego w tej miejscowości, który powiedział, że z 250 tys. dolarów, które wyżebrał wśród rodaków i zbudował pomnik, zostało 5 tys. dolarów i te pieniądze przeznacza na drugi pomnik, piękniejszy od katyńskiego, na pomnik dla żywych -polskich dzieci w Grodnie.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#RedaktorLesławSkinder">Dlatego bardzo dziękuję panu posłowi T. Kowalczykowi za inicjatywę i bez względu na to, ile będzie środków będę wdzięczny, jeśli państwo to ruszycie, będzie mi po prostu lżej. Może to ruszy te kręgi ludzi - zresztą nie chcę powiedzieć tego, co myślę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawach różnych? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dziękuję wszystkim, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>